ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Kryptoreklama-czy prawdziwe lekarstwo na cukrzycę? 
"W naszym kraju nie skupiamy się na leczeniu diabetyków, ale na zarabianiu pieniędzy przez duże koncerny farmaceutyczne." 
Ceremonia otwarcia tunelu drogowego św. Gotarda 
Zapowiedź tego - co mamy dzisiaj 
Ameryka: Od Wolności do faszyzmu 
Amerykanie zaczynają rozumieć - co się dzieje z ich krajem. O tym mówi film pod wskazanym linkiem. 
whatreallyhappened.com 
Warto dodać ten link do Pana strony: http://whatreallyhappened.com/

99% tez dotyczących religii, polityki i ekonomii i filozofii się pokrywa z tezami zaprasza.net. Topowa strona. 
Jak to jest z kowidem na Florydzie? 
 
Kolędowanie w Alternatywie dla Niemiec 
 
Rozmowa Adnieszki Wolskiej z Sucharitem Bhakdi 
 
Zakrzyczana prawda 
Mamy 2010 rok a zbrodniarze którzy doprowadzili do wielu wojen i kryzysu światowego w w dalszym ciągu - z tupetem - niczym Josef Goebbels kłamią w oczy w kwestii sytuacji gospodarczej świata i Stanów Zjednoczonych
 
Skazany za pestki moreli, B17  
Faszyzm w barwach demokracji 
Dowody na zbrodnię ludobójstwa szczepionkowego są nawet w bazie VAERS  
To jest artykuł z maja 2013 roku!
i dotyczy wszystkich - wcześniejszych szczepień.  
Dr.Coleman szczepionka Covid możne zabić każdego 
Wszystkie zaszczepione istot zaczną umierać jesienią  
Astrid Stuckelberger, sygnalistka WHO - wywiad 'Planet Lockdown' 
 
Prawdziwym powodem, dla którego rząd chce, abyście co 3 miesiące otrzymywali booster COVID-19 jest to, że u zaszczepionych rozwija się nowa forma AIDS 
 
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus uczestniczył w ludobójstwie Etiopczyków 
„Amerykański ekonomista David Steinman oskarżył szefa WHO, że w latach 2012-2015 był jedną z osób odpowiedzialnych za ludobójstwo w Etiopii”, informuje portal MailOnline. 
Kaczyński również nas w to wciągnął 
Zbrodnie wojskowe w Iraku 
Deklaracja Wielkiej Barrington  
Po atakach, oto wypowiedź profesora Sucharita Bhakdi. 
WHO: Poprzez zdrowie publiczne do globalnej dyktatury 
Traktat WHO oraz poprawki do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych to bezpośredni atak globalistów na demokratyczne, suwerenne narody świata (chociaż już wiemy, że tak naprawdę ani one „demokratyczne”, ani „suwerenne”) w celu ustanowienia sanitarnej dyktatury WHO pod pretekstem walki z niekończącymi się pandemiami (a według nowej, zmienionej niedawno przez WHO definicji „pandemii”, pandemią może być dosłownie wszystko - może być „pandemia otyłości”, „pandemia depresji”, „pandemia kataru”, "pandemia alergii", itd.) 
W grudniu 60 kolejnych sportowców upadło, a 40 zmarło  
Mniej więcej tak samo jak w październiku i listopadzie, kiedy trend osiągnął szczyt. Na dzień 28 grudnia 2020 r., z powodu eksperymentalnych strzałów z powodu zatrucia COVID EUA, 395 sportowców doznało zatrzymania akcji serca i innych poważnych problemów zdrowotnych. Spośród nich zginęło 232 
Jerzy Jaśkowski Pasteryzacja ludzi  
 
Kowidowa żydokomuna szykuje sądy kiblowe 
Reżim kowidowy Morawieckiego zamierza wprowadzić "komisarzy politycznych" dla ścigania wolnego słowa. 
więcej ->

 
 

Adam Michnik - miedzy lwem a lisem

W okresie stanu wojennego Adam Michnik uwazany byl przez znaczna czesc Polski solidarnosciowej za wyrocznie i ostateczny autorytet intelektualny. Duza sympatie zyskaly jego listy z wiezienia do Jaruzelskiego i Kiszczaka. Walka z polskim szowinizmem i nacjonalizmem, lustracja i dekomunizacja, koscielnym konserwatyzmem i obskurantyzmem sprawila, ze stracil dawna popularnosc. Zyskal za to potezna gazete i nowych przyjaciol - Kiszczaka, Jaruzelskiego, Urbana.
Korzenie
Wywodzi sie z rodziny o silnych tradycjach komunistycznych - "liberalnej zydokomuny", jak sam to okreslil w "Powsciagliwosci i pracy". Jego matka, Helena Michnik byla dzialaczka Zwiazku Niezaleznej Mlodziezy Socjalistycznej "ZYCIE". Organizowala rowniez komunistyczne harcerstwo "Pionier", zostala nawet za to aresztowana w 1925 r.
Ojciec, Ozjasz Szechter w II Rzeczpospolitej byl wysokim dzialaczem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, ktora byla autonomiczna czescia Komunistycznej Partii Polski. Program KPP zakladal oderwanie od Polski niektorych ziem m.in. Gornego Slaska i Pomorza. Z ruchem komunistycznym zwiazany byl od czasow I wojny swiatowej. Adam Michnik w ksiazce "Miedzy panem a plebanem" wspomina: ... Rodzina ojca to byli tradycyjni, religijni Zydzi. ... Jego ojciec byl rzezakiem. ...On byl pierwszym, ktory wystapil z gminy. Dla komunizmu zerwal z cala swoja tradycja. Wyrwal wlasne korzenie i odszedl do zupelnie innego swiata.
Roman Werfel w ksiazce "ONI" mowi, ze Szechter w przedwojennym Lwowie byl wielkim czlowiekiem. Jan Marszalek w ksiazce "Jurczyk kontra Walesa" stwierdza, na podstawie rozmow z przedwojennymi oficerami polskiego wywiadu, ze Szechter poczatkowo nalezal do austriackiej siatki terrororystycznej A.K.Barola (ps. Wladyslaw Sawko), ktora przejeli pozniej bolszewicy: W czasie wojny polsko-bolszewickiej Barol wraz z cala siecia agentur antypolskich dzialajacych na tylach wroga i w samym sercu bialopolakow nie ogranicza sie tylko do zbierania informacji o charakterze szpiegowskim, ale tworzy we Lwowie i okolicach czerwona partyzantke.
Stanislaw Moscicki(bratanek prezydenta), przedwojenny "dwojkarz", wspomnial w rozmowie z J. Marszalkiem, ze rozpracowywal m.in. Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy: Przez jakis czas chadzalem tymi samymi drogami, co ojciec Adama Michnika - Ozjasz Szechter, ktory byl jednym z zalozycieli KPZU, jej glownym ideologiem i czlonkiem Biura Politycznego tejze najbardziej antypolskiej agentury Stalina. Szechter mial swoja skrzynke kontaktowa w Wiedniu, gdzie spotykal sie z niejakim Barolem. ... Szechterem opiekowal sie moj przyjaciel.
W latach trzydziestych Barol nadzorowal z Wiednia operacje "kon trojanski" czyli werbunek polskich oficerow dla Sowietow. Pozniej, rozszyfrowany przez Austriakow, ucieka do Moskwy, wchodzi nawet do wladz partii komunistycznej.
W 1930 r. Szechter razem z innymi dzialaczami zostal aresztowany i osadzony w urzedzie sledczym w Lucku. Jozef Mutzenmacher vel Jan Regula w "Historii KPP" podaje, ze dzialacze KPZU zostali aresztowani, gdyz tworzyli zbrojne bojowki i usilowali wywolac zamieszki w Malopolsce Wschodniej.
W 1933 r. w czasie przesluchania przez sedziego Szechter zeznal, ze byl torturowany i bity. Jednak Regula pisze, ze wielu aresztowanych, w tym Szechter ps.Jerzy zlamalo sie w casie sledztwa i zlozylo zeznania obciazajace innych. Wkrotce zapragneli zrehabilitowac sie wobec partii i zaczeli przesylac na wolnosc listy z wiezienia tzw. grypsy z wymyslonymi historiami o biciu, gwalceniu etc. W wiezieniu Szechter siedzial osiem lat, m.in. przebywal w jednej celi z Edwaredem Ochabem (po 1945 r. m.in. wiceminister MON i szef GZP LWP, a w 1956 r. I sekretarz KC PZPR)
Michnik wspomina, ze ojciec wiare w komunizm stracil w 1936 r. po procesach moskiewskich. Jednak po wyjsciu z wiezienia Szechter dalej nalezal do scislego kierownictwa KPZU, sprawowal funkcje instruktora KC.
Rodzice Michnika wojne przezyli na terenie Zwiazku Sowieckiego. Jacek Kuron wspomina, ze po wojnie zachowywali sie oni bardzo przyzwoicie. Szechter pracowal jako redaktor w wydawnictwie "Ksiazka i Wiedza". Jednak Jan Marszalek w ksiazce "Jurczyk kontra Walesa" podaje, ze po 1944 r. Szechter pelnil funkcje kierownika wydzialu KC PPR ds. zydowskich, a takze byl zastepca komendanta UB w Szczecinie. Informacje podane przez Marszalka do tej pory nie zostaly zdementowane.
Czerwone dziecinstwo
Rodzina ta nalezala do elity partyjnej. Przyrodni brat Adama, Stefan Michnik ukonczyl z wynikiem bardzo dobrym oficerska szkole prawnicza Duracza. W 1951 r. zostal asesorem w Wojskowym Sadzie Rejonowym w Warszawie. Pozniej szef zarzadu sadownictwa zezwolil mu na przewodniczenie w rozprawach sadowych. Wchodzil w sklad sedziowski w wielu procesach, m.in. w dziewieciu rozprawach procesu Tatara. Sadzil m.in. mjra Zefiryna Machalle i plka Maksymiliana Chojeckiego, ktorych skazano na kare smierci. Uzasadnienie wyroku mjra Machalli brzmialo: ...oskarzony kierowal sie nienawiscia do mas pracujacych narodu i wola przywrocenia ustroju wyzysku i rzadow zdrady narodowej.
Porucznik Michnik rowniez osobiscie nakazal w 1953 r. wykonanie wyroku smierci na rotmistrzu Andrzeju Czaykowskim, cichociemnym i dowodcy batalionu "Rys" w Powstaniu Warszawskim. Stefan Michnik byl takze kierownikiem gabinetu katedry wojskowo-prawniczej w Akademii Wojskowo-Politycznej, jak rowniez instruktorem w Zarzadzie Sadownictwa Wojskowego. W 1956 r. awansowal do stopnia kapitana, rok pozniej sam odszedl z wojska.
Adam Michnik w ksiazce "Miedzy panem a plebanem" mowi: Kiedy zapadaly najgorsze wyroki, Stefan byl dwudziestoparoletnim czlowiekiem, ktory niewiele rozumial z tego, co sie dzialo. Naturalnie to go nie usprawiedliwia, ale nie uzasadnia tez az takiego eksponowania jego roli w stalinowskich zbrodniach sadowych. Walono w niego, zeby zdyskredytowac mnie.
Helena Michnik byla autorka obowiazujacych w szkolach podrecznikow historii. We wstepie do jednego z nich pisala: Nie wystarczy np. powiedziec, ze Kosciol byl glowna podpora feudalizmu, trzeba to udowodnic. Udowadniac bedziecie w ten sposob: Kosciol byl glowna podpora feudalizmu poniewaz: 1) glosil, ze wladza krolewska pochodzi od Boga, a wiec poddanym nie wolno sie buntowac; 2) karal klatwa koscielna i smiercia wszystkich wystepujacych przeciwko panujacym stosunkom spolecznym; 3) urzadzal krucjaty przeciwko ruchom ludowym (np. przeciw albigensom we Francji, husytom w Czechach itd.); 4) zwalczal postepowa nauke, gdyz podwazala ona panujacy ustroj (potepienie nauki Kopernika, Galileusza itd.); 5) rozbrajal rewolucyjna walke mas ludowych gloszac, ze ci ktorzy cierpia na tym swiecie, beda zbawieni po smierci itd.
Jeszcze w 1990 r. A. Michnik stwierdzil w wywiadzie dla "Polityki Polskiej": Kiedys prof. Manteuffel uzyl sformulowania, ze podreczniki dla mlodziezy byly w PRL-u konstruowane tak jakby pisal je niezyczliwy Polsce cudzoziemiec. Otoz podrecznik mojej matki - zwlaszcza z perspektywy czasu i na tle innych ksiazek tego typu - wolny jest od takich paskudztw.
Sila rzeczy, urodzony 17 pazdziernika 1946 r. Adam Michnik nie mogl byc inaczej wychowywany niz na prawdziwego komuniste. W szkicu "Cienie zapomnianych przodkow" pisal: Urodzony juz po wojnie, traktowalem otaczajaca mnie rzeczywistosc jako cos zupelnie naturalnego, jako swiat oparty na prawdzie i sprawiedliwosci. Najpewniej bylem nietypowy. Inni mieli inne doswiadczenia.
Duzy wplyw na poglady Michnika wywarli rodzice. Matke charakteryzuje jako niezwykla polska patriotke dreczaca go swoim patriotyzmem: "w obrebie historiografii marksistowskiej reprezentowala ona - w pewnym sensie - skrajny ton patriotyczny, co z kolei mnie uwarunkowalo negatywnie, budzac szybko odroch buntu. Poniewaz podobnych rzeczy uczylem sie w szkole - ze w Polsce wszystko bylo najlepsze - wiec zaczalem sie interesowac marksizmem, Roza Luksemburg.
Z domu wyniosl bardzo krytyczne poglady o Pilsudskim i II Rzeczypospolitej: Nie upewniano mnie nigdy w domu, ze zyje w najlepszym ze swiatow, ale i nie wspominano przy mnie, jak to dobrze bylo przed wojna. Bo nie wszystkim przed wojna bylo dobrze. W tej niepodleglej Polsce byli ludzie biedni, ponizeni, skrzywdzeni i przesladowani. Komunistami stawali sie nie dla pieniedzy i posad rzadowych, ale dla godnego zycia. Dlatego moze nigdy nie przeciwstawialem zlej Polsce powojennej dobrej Polski przedwojennej. I dzis zreszta tego nie robie. Na moja owczesna wizje przedwojennej Polski kladl sie ogromnym cieniem ten, ktory nia rzadzil: Jozef Pilsudski, dyktator odpowiedzialny za Brzesc i Bereze, tworca faszystowskiej konstytucji, wrog postepu.
Nauki druha Kuronia
W 1957 r. wstepuje do "czerwonego harcerstwa" Jacka Kuronia. Okres walterowski wspomina z duzym sentymentem: ...nastroj komsomolskich idealistow, ten klimat uniwersalizmu i zbratania,te pogarde dla niecheci na tle rasowym czy plemiennym - znam to wszystko, nalykalem sie tego jako dzieciak w "walterowskim czerwonym harcerstwie"... Nie umiem bez sentymentu myslec o tej gromadce dziewczat i chlopcow, ktora latem 1958 roku, w czerwonych chustach, nawiedzala chlopskie zagrody spiewajac piosenki po rosyjsku i zydowsku. Bylo w tym jakies bezczelne wyzwanie rzucone potocznej mentalnosci, bylo tez jakies glebokie niezrozumienie pokaleczonej narodowej pamieci, ale byla tez i ta cudowna aura zbratania, dzieki ktorej nikt z nas nie czul sie w tym gronie intruzem. ... Nigdy potem nie mialem juz tego poczucia bezpieczenstwa, tej pewnosci, ze nikt nikomu nie rzuci w twarz: "ty wstretny zydzie'.
Wychowanie rodzinne oraz dzialalnosc w druzynie walterowskiej sprawily, ze Adam wczesnie polknal politycznego bakcyla. W osmej klasie na wagary chodzil do Biblioteki Narodowej. Tam czytal paryska "Kulture", ksiazki Milosza, Herling-Grudzinskiego itp. W tym czasie przezyl szok, wrocil przyjaciel ojca z dwudziestoletniego zeslania z Kolymy: ...nagle dowiedzialem sie, ze przyzwoitych komunistow trzymali na Syberii. Nie umialem tego zrozumiec. Potem moja stryjeczna siostra wyszla za maz za czlowieka, ktory za to, ze byl zolnierzem AK, spedzil dziesiec lat na Syberii.
Jesienia 1961 r. Andrzej Berkowicz, "przyszywany kuzyn", wprowadzil go na zebranie Klubu Krzywego Kola. Kilka tygodni pozniej Michnik bierze udzial w pogrzebie Henryka Hollanda: Poszedlem tam przeciw wladzy i przeciw wladzy spiewalem tam Miedzynarodowke. Dzieki Berkowiczowi poznaje rowniez wtedy Jerzego Urbana, wowczas mlodego dziennikarza krytycznie nastawionego do rzadow Gomulki.
Po zamknieciu KKK Michnik tworzy, za rada Jana Jozefa Lipskiego, mlodziezowy klub dyskusyjny. Pomaga mu prof.Adam Schaff, czlonek KC i czolowy ideolog partii komunistycznej: ...poszedlem do prof.Adama Schaffa i powiedzialem mu: "Panie profesorze, ja chce zalozyc klub dyskusyjny". ... powiedzial: "OK, jesli chcesz miec klub, to bedzie klub. Tu na uniwersytecie bedziecie mieli klub, wy uczniowie warszawskich liceow. A gdyby ktos wam robil klopoty, to powolaj sie na mnie." Wtedy nie bylo odwaznych,to byl rok 1962, zeby nie sluchac Schaffa. I w ten sposob pod egida Schaffa powstal klub dyskusyjny.
Michnik spotyka sie jeszcze z owczesnym I sekretarzem komitetu uczelnianego Zwiazku Mlodziezy Socjalistycznej Stefanem Mellerem oraz Aleksandrem Smolarem. Po tych rozmowach powstaje przy uniwersyteckim ZMS Miedzyszkolny Klub Dyskusyjny, zwany rowniez Klubem Poszukiwaczy Sprzecznosci. Omawiano tam takie problemy jak wkroczenie wojsk sowieckich do Polski 17 IX, historie KPP, procesy moskiewskie, teorie nowej rewolucji proletariackiej itd.
Prelegentami byli m.in. Zygmunt Bauman, Bronislaw Baczko, Jacek Kuron, Leszek Kolakowski, Karol Modzelewski. Klub skupial okolo stu osob m.in. Jana Litynskiego, Jana Kofmana, Jana Grossa, Andrzeja Titkowa, Irene Grudzinska. Michnik wszedl w sklad zarzadu klubu. Jerzy Eisler podaje, ze czlonkowie klubu, ktorzy wywodzili sie z walterowcow, zainteresowani byli mysla polityczna Trockiego. Latem 1963 r. klub zostal rozwiazany, a Michnika osobiscie zaatakowal Wladyslaw Gomulka
W 1964 r. po zdaniu matury rodzice funduja mu wycieczke Wieden-Monachium-Rzym-Paryz. Poznaje wtedy m.in. Jerzego Giedroycia, Tadeusza Nowakowskiego oraz Jana Nowaka-Jezioranskiego, rozmawial takze z wloskimi komunistami i z francuskimi trockistami.
Gomulka - nie, Trocki - tak ...
Jesienia rozpoczyna studia na wydziale historycznym UW. Wlacza sie w dzialalnosc kolek samoksztalceniowych skupionych wokol Modzelewskiego i Kuronia. Srodowisko to nadal interesowalo sie ideologia Trockiego: ...nie bede ukrywal, ze cos mielismy wspolnego z Trockim - wspomina Michnik - ale z syjonizmem nic. Co mielismy wspolnego z trockizmem ? ...mielismy kontakty z trockistami. Przyjezdzali do Polski mlodzi ludzie z SCR (Liga Trockistowska), ktorzy mowili, ze sa zbuntowanymi marksistami przeciwko stalinowskiej ortodoksji we francuskiej partii. Co bylo dla nas atrakcyjne w ich mysleniu ? To, ze dzieki trockizmowi mozna bylo byc zbuntowanym, antysowieckim, a jednoczesnie byc komunista-marksista.
Druga ich cecha charakterystyczna byl skrajny, wojujacy ateizm: W gronie komandoskim wciaz uwazalismy Prymasa za naszego przeciwnika - mowi Michnik w ksiazce "Miedzy panem a plebanem" - w gruncie rzeczy sojusznika Gomulki, zagrozenie polskiej wolnosci i ostatnia podpore PZPR. ... Uwazalem, ze kardynal Wyszynski jest politykiem reakcyjnym, wstecznym i w gruncie rzeczy jest to sojusznik Gomulki.
Dokladniej swoje poglady z tamtych lat przedstawil w ksiazce "Kosciol, lewica, dialog": Uwazalismy Kosciol za zawade na drodze rozumu i postepu i nie przychodzila nam do glowy mysl o potrzebie obrony praw obywatelskich ludzi Kosciola. Jak moglismy bronic swobod religijnych skoro sadzilismy, ze sa to po prostu swobody krzewienia przesadow, magii i zabobonow, uwazalismy religie za relikt epoki zacofania i ciemnogrodu, sadzilismy, ze kazdy czlowiek wierzacy, a juz z pewnoscia kaplan ma jakis defekt osobowosci, ze - w gruncie rzeczy - wiara, a tym bardziej kaplanstwo jest rodzajem duchowego kalectwa.
Michnik szybko stal sie liderem jednej z grup studenckich zlozonej m.in. Jana Litynskiego, Seweryna Blumsztajna, Jana Grossa, Ireny Lasoty, Roberta Mroziewicza, Barbary Torunczyk, Aleksandra Perskiego, Wiktora Nagorskiego, Andrzeja Duracza.
Z "Miedzynarodowka" na ustach
Kiedy w marcu 1965 r. aresztowano Kuronia i Modzelewskiego, zatrzymani zostali takze zwiazani z nimi studenci m.in. Blumsztajn, Michnik, Nagorski, Kofman. Michnika zwolniono po dwoch miesiacach. Wysyla wtedy na Zachod kopie "Listu...", jeden do "Kultury", drugi do Ligi Trockistowskiej. Sluzba Bezpieczenstwa wywierala naciski na wladze uniwersytecie, aby relegowaly tych studentow. Michnik juz od 27 marca byl zawieszony w prawach studentach. Mimo to nie przerywa dzialalnosci, zbiera pieniadze dla rodzin uwiezionych autorow "Listu otwartego do partii". W trakcie procesu Kuronia i Modzelewskiego Michnik organizuje demonstracje pod sala sadowa:
...W dniu ogloszenia wyroku przed sala zgromadzilo sie okolo szescdziesieciu osob. Miedzy innymi obecni byli Michnik i Nagorski, Weiss, Blumsztajn, Czechowski i Stodolniak. W czasie wprowadzania oskarzonych na sale Michnik i kilka innych osob z tlumu krzyczeli: "Jestesmy z wami". Nastepnie probowali sila wedrzec sie na sale. ... W trakcie wyprowadzenia Modzelewskiego i Kuronia po ogloszeniu wyroku Michnik i Nagorski wskoczyli na lawke i zaintonowali Miedzynarodowke. Piesn te zgromadzeni podchwycili - donosil wladzom uczelni komendant MO ds. bezpieczenstwa plk B.Galczewski w Warszawie.
19 czerwca po zorganizowanej przez niego demonstracji przy grobie Zygmunta Modzelewskiego, egzekutywa komitetu uczelnianego zwrocila sie do prorektora o relegowanie Michnika z uczelni.
W listopadzie rozpoczelo sie na uczelni postepowanie dyscyplinarne przeciwko osmiu studentom, rowniez Michnikowi. Zarzucono mu m.in. nielegalna dzialalnosc, przewiezienie wydawnictw emigracyjnych z Zachodu. Komisja zawiesila go na rok w prawach studenta.
Michnikowe argumenty
W tym czasie Michnik zaczal wspolpracowac z tygodnikiem "Argumenty". Opublikowal m.in. wywiad z prof.Konstantym Grzybowskim o roli Kosciola. Oto fragmenty tej rozmowy:
Pyt.: Jak okreslilby Pan Profesor stosunek Kosciola do rewolucji socjalistycznej, jaka dokonala sie w naszym kraju ?
Odp.: Kosciol rewolucje ludowa przyjal wrogo, nie rozumial na czym polegala istota zmian w latach powojennych. ...
Pyt.: A jak Pan Profesor ocenia dzisiaj role Kosciola w Polsce ?
Odp.: Kosciol jest nieraz "grupa nacisku" na spoleczenstwo. Rodzi to dwa rodzaje skutkow. Na wsiach i w malych miasteczkach srodowiska klerykalne usiluja wytworzyc atmosfere presji, ktora uniemozliwia normalne ksztaltowanie sie postaw swiatopogladowych. Pelna agresywnosci polityka Kosciola rodzi zreszta niekiedy agresywna reakcje obronna.
W ksiazce "Miedzy panem a plebanem" stwierdzil: To co mowil Grzybowski, bylo na poziomie, natomiast moje pytania odzwierciedlaly glebie mysli kompletnego troglodyty.
Byla to ostatnia publikacja Michnika w prasie pod wlasnym nazwiskiem, wkrotce wydano zakaz drukowania jego artykulow. Pomogl mu wtedy Jerzy Urban, ktory zamieszczal jego teksty pod pseudonimem w "Zyciu Gospodarczym". Kuron wspomina, ze Michnik z Urbanem bywali w coctail barku w Bristolu i pijali harcerzyki tj. wodke wyborowa z grapefruitem
W dziesiata rocznice Pazdziernika komandosi organizuja spotkanie z Leszkiem Kolakowskim i Krzysztofem Pomianem. Komisja Ideologiczna KC zobowiazala Ministerstwo Szkolnictwa Wyzszego do usuniecia najaktywnieszych uczestnikow spotkania z uczelni. Wobec Michnika, jako glownego organizatora, wladze uczelni znowu wszely postepowanie dyscyplinarne. Zarzucono mu rowniez niestosowne zachowanie na spotkaniu z Mieczyslawem Rakowskim, jednak redaktor naczelny "Polityki" stanal w jego obronie i zaprzeczyl temu zarzutowi. W marcu 1967 r. Michnik ponownie zostal zawieszony na rok w prawach studenta.
Po wyjsciu z wiezienia Modzelewskiego i Kuronia komandosi aktywizuja dzialalnosc. W pazdzierniku 1967 r. Michnik razem z innymi komandosami kolportuja na uniwersytecie "ulotke wietnamska": Bojownicy wietnamscy walcza o sprawe, ktora jest takze nasza sprawa: o prawo do rewolucji znoszacej niewole spoleczna i jej nastepstwo niewole narodowa; o wolnosc od wyzysku dyktatury wewnetrznej i od dyktatu wielkich mocarstw nad malymi narodami. W tej sytuacji my, polska lewica, nie mozemy milczec - pisali mlodzi rewizjonisci.
"...poczulem sie polskim nacjonalista"
Na poczatku 1968 r. komandosi organizuja demonstracje przeciwko zdjeciu "Dziadow". Wladze uznaly Michnika za jednego z czolowych organizatorow studenckich wystapien. 4 marca po decyzji ministra szkolnictwa wyzszego zostal razem z Henrykiem Szlajferem relegowany z uczelni, powodem bylo udzielenie wywiadu Bernardowi Marguerittowi. Rownoczesnie prokuratura wszczela przeciwko nim sledztwo. 8 marca komandosi zorganizowali wiec w obronie zwolnionych studentow . Dzien pozniej Michnik zostal aresztowany. W lutym 1969 r. skazano go na trzy lata. Po latach tak ocenial swoje odczucia z okresu Marca: ...sam sobie bez sensu mowilem, ze "jestem komunista" i w imie swoiscie rozumianego marksizmu odrzucilem swiat "komunizmu realnego" ... z naturalna sympatia reagowalem na krytyke komunizmu z lewa interesowal mnie Lukacs i Gramsci, trocki i Roza Luksemburg. Takze Sartre i Marcuse.
W wiezieniu zmienia swoje poglady: ...rozstrzygnela sie jakby sprawa mojej tozsamosci ideowej. Antysemityzm polskich komunistow to bylo cos, co ostatecznie i na zawsze zerwalo jakakolwiek wiez duchowa z komunizmem. ... 21 sierpnia z gazet dowiedzialem sie, ze w Czechoslowacji nastapila wojskowa interwencja pieciu panstw. Rowniez polskiego wojska. Wtedy, po raz pierwszy, poczulem sie polskim nacjonalista, bo najwiekszy wstyd odczulem przez to, ze bylo tam rowniez polskie wojsko.
Na wolnosc wychodzi we wrzesniu 1969 r. Aby moc wznowic studia, zaczyna pracowac jako spawacz w zakladach Lamp Elektronowych im. Rozy Luksemburg. W 1973 r. otrzymuje zgode na wznowienie studiow jako ekstern na Uniwersytecie im.Adama Mickiewicza w Poznaniu. Studia konczy w 1975 r.
W tym czasie staje staje sie gwiazda opozycyjnych salonow warszawskich, pelni rowniez funkcje osobistego sekretarza Antoniego Slonimskiego. Uczestniczy takze w seminariach z historii najnowszej organizowanych w prywatnych mieszkaniach. Jednoczesnie pomaga w zbieraniu podpisow pod listami w obronie owczesnych wiezniow politycznych m.in. braci Kowalczykow czy przywodcow organizacji "Ruch". W 1975 r. podpisuje list 59, w ktorym protestowano przeciwko zmianom w konstytucji PRL.
"Przyjaciel Kosciola i Prymasa"
Na poczatku lat 70-tych Michnik dokonuje gwaltownego zwrotu w swojej dzialalnosci - z wojujacego ateisty przemienia w zarliwego katolikofila. Razem z Kuroniem nawiazuje blizsze kontakty ze srodowiskiem katolickim: Postawilismy sobie wowczas ponownie pytanie o Kosciol katolicki. Czy rzeczywiscie jest tak, ze ten Kosciol jest tak reakcyjny jak myslelismy. Wlasciwie kto w Polsce jest reakcyjny: Kosciol katolicki, czy policja bezpieczenstwa - wspomina Michnik - Probowalem w tych latach zbudowac pewien most pomiedzy laicka, antyklerykalna inteligencja a katolikami.
Spotykaja sie m.in. z Bohdanem Cywinskim, Krzysztofem Sliwinskim, Tadeuszem Mazowieckim, Andrzejem Wielowieyskim. W "Literaturze" jako Andrzej Jagodzinski zamieszcza recenzje ksiazki Mazowieckiego "Rozdroza i wartosci". Jednoczesnie pod pseudonimem Andrzej Zagozda publikuje w "Wiezi". Dla komandosow, ktorzy wyemigrowali po 1968 r., zainteresowanie Michnika Kosciolem bylo niezrozumiale: Dla nich moje zainteresowanie Kosciolem to byl prawdziwy szok, bo przed Marcem nikt w naszym srodowisku nie moglby sie zdobyc na powazne traktowanie Kosciola.
W maju 1976 r. Michnik i Kuron zostali przyjeci przez Prymasa Wyszynskiego na audiencji. Peter Raina podaje, ze zaproponowali oni wspolprace opozycji politycznej z Kosciolem. Prymas Wyszynski odpowiedzial odmownie: ...Kosciol zawsze bronil interesow narodu i nie da sie wykorzystac do koniunkturalnych celow ugrupowan politycznych.
Propozycje te Michnik ponowil w wydanej w Paryzu ksiazce "Kosciol, lewica, dialog". Po latach w rozmowie z Jackiem Zakowskim oceniajac Prymasa Wyszynskiego uzywa terminu "Wielki Anachronizm": ...Byla w nim wielkosc i anachronizm. Jezyk, ktorym kardynal mowil, byl jezykiem czasu minionego. Kiedy mowil o polityce, wydawalo sie to fascynujace i madre. ... Natomiast zupelnie odpadalem, kiedy Ksiadz Prymas pisal i mowil o religii. Jego jezyk stawal sie dla mnie zupelnie niezrozumialy. Calkowicie nie wpisywal sie w moja potrzebe refleksji religijnej. Odkladalem pisma kardynala Wyszynskiego i siegalem po Ewangelie. To mi sie wydawalo duzo bardziej instruktywne. ... Wyszynski nie lubil i nie rozumial kultury Zachodu.
Z wizyta u eurokomunistow
Po wydarzeniach w Radomiu otrzymuje zaproszenie od Jean-Paul Sartre'a. Otrzymuje paszport i wyjezdza do Francji: ...wladza uznala, ze bede dla niej mniej szkodliwy w Paryzu, niz w Warszawie - tlumaczyl decyzje komunistow.
Na Zachodzie naglasnia dzialalnosc Komitetu Obrony Robotnikow, prowadzi takze rozmowy z dzialaczami zachodniej lewicy. Poznaje m.in. przywodcow Komunistycznej Partii Wloch: Bedac na Zachodzie jakby na nowo zrozumialem zachodnia lewice. Poczulem sie czlowiekiem lewicy, ale zachodniej, bo jednoczesnie zrozumialem, ze w Polsce te podzialy nie maja sensu, ze Polska rzadza inne podzialy.
Spotkania z przedstawicielami zachodniej lewicy wywoluja u niego zafascynowanie eurokomunizmem. W opublikowanej w "Kulturze" dyskusji z Gustawem Herling-Grudzinskim Michnik stwierdzil: ...choc nie utozsamiam sie z eurokomunizmem, spogladam na eurokomunistow z nadzieja. ... Do implantacji w Europie Wschodniej nadaje sie zreszta zasadniczy zrab programu deklarowanego przez eurokomunistow. W madryckiej deklaracji zlozonej wspolnie przez Berlinguera, Carilla i Marchais, czytamy m.in.: Komunisci Hiszpanii, Francji i Wloch pragna dzialac w kierunku zbudowania nowego spoleczenstwa, przy wielosci sil politycznych i spolecznych, w poszanowaniu, gwarancji i rozwoju wszystkich wolnosci kolektywnych czy indywidualnych. ..." Niczego innego nie pragne dla Polski.
W poszukiwaniu zaginionego partnera
Do Polski wrocil 2 maja 1977 r., dwanascie dni pozniej zostal aresztowany. Wiezienie opuszcza w lipcu. W KOR-ze jest odpowiedzialny za kontakty ze srodowiskami intelektualnymi.
W pazdzierniku 1977 r. dochodzi do konfliktu pomiedzy Michnikiem a Antonim Macierewiczem. Obaj mieli redagowac pismo "Glos". Jednak juz przy redagowaniu pierwszego numeru powstal spor programowy. Macierewicz uznal artykul Michnika "Potrzeba reform" za chec dogadania sie z liberalna frakcja partii komunistycznej.
Michnik juz w czasie pobytu na Zachodzie proponowal zwrocic uwage na pragmatykow w PZPR. W sformulowanym programie, zblizonym do propozycji Kuronia, zakladal powolne przeobrazenia. Jednak Michnik uznal, ze granica zmian jest militarna i polityczna obecnosc ZSRR w Polsce. Dlatego opozycja powinna sobie uswiadomic, ze zmiany te musza odbywac sie w ramach doktryny Brezniewa. Wskazal takze na : fundamentalna zbieznosc interesow kierownictwa politycznego ZSRR, kierownictwa politycznego w Polsce i polskiej demokratycznej opozycji. Michnik stwierdzil takze, ze w partii jest wielu "pragmatykow", ktorzy wiedza, ze represje niczego nie rozwiazuja ... Dlatego wlasnie moze byc dla demokratycznej opozycji partnerem, z ktorym mozna zawrzec polityczny kompromis, ale nie bedzie on nigdy politycznym sojusznikiem.
Spor z Macierewiczem musial powstac predzej czy pozniej. Srodowisko "Glosu" odnosilo sie do tradycji niepodleglosciowej, natomiast Michnik byl dalej wierny tradycji komunistycznej: Istnieje poglad, ze cala polska polityka kulturalna, cala wizja kultury formulowana w owym czasie przez polska partie komunistyczna w Polsce byla wielkim bluffem, wielkim oszczerstwem, w stosunku do narodu i spoleczenstwa - pisal w 1978 r. w pismie "Puls" - Mysle, ze to nieprawda. Tak mowiac upraszczamy tylko cala problematyke, a nawet ja falszujemy. Trzeba te sprawe widziec szerzej, na tle tego, co sie w owym czasie dzialo w calej Europie. ..W Polsce tworcami tej koncepcji byli tacy ludzie, jak Jerzy Borejsza, Karol Kuryluk, Stefan Zolkiewski czy Wladyslaw Bienkowski, a wiec ludzie rozni. Ale ... ludzie ci kulture naprawde kochali i naprawde uwazali za cos wlasnego. Ich projekt kultury socjalistycznej byl projektem kultury autentycznej. Byli rzeczywiscie przekonani, ze istnieje szansa przeksztalcenia kultury polskiej, jej demokracji i upowszechnienia, ze istnieje takze mozliwosc przeciwstawienia sie klasycznemu rozumieniu kultury polskiej, czesto zakladajaca calkowita dominacje jej katolickiego charakteru, jej zwiazkow z Kosciolem, ktore - dodajmy - nie zawsze wychodzily jej na dobre.
Problem ten poruszony zostal rowniez w dosyc glosnej polemice z Piotrem Wierzbickim. W rozmowie z Jackiem Zakowskim Michnik zarzucil autorowi "Traktatu o gnidach" pyche: Nigdy nie przyjalem formuly, ze w Polsce przez czterdziesci lat de facto trwala sowiecka okupacja. Bylem zdania, ze PRL to jest polska panstwowosc pozbawiona suwerennosci. Ta panstwowosc jednak istniala i stanowila pewna wartosc.
W polowie 1978 r. Michnik zaczyna wydawac kwartalnik "Krytyka". Wchodzi takze w sklad kolegium Niezaleznej Oficyny Wydawniczej (NOWA). Bierze udzial takze w redagowaniu niezaleznego pisma literackiego "ZAPIS". Angazuje sie w dzialalnosc Towarzystwa Kursow Naukowych, wyklada historie najnowsza. W wyniku ciaglych nalotow i represji w kwietniu 1979 r. zawiesil prowadzenie swoich wykladow. W sierpniu 1978 r. uczestniczy na granicy polsko-czechoslowackiej w spotkaniu korowcow z dzialaczami KARTY 77. Rok pozniej w pazdzierniku Michnik, po aresztowaniu czlonkow KARTY 77 wzial udzial w glodowce w kosciele sw.Krzyza w Warszawie w ich obronie.
Przeciwnik Walesy i awanturnictwa
Kiedy w sierpniu 1980 r. wybuchly strajki, Kuron chcial go wyslac do Stoczni Gdanskiej: Jacek wierzyl w moje myslenie polityczne. Jacek byl bardzo niespokojny, podobnie jak ja, ze tam w Gdansku maja takie awanturnicze idee. ... Glowna awanturnicza idea polegala na tym, ze moga powstac niezalezne i samorzadne zwiazki zawodowe. Jacek wiedzial, ze w komunizmie jest to niemozliwe. Ja tez wiedzialem, ze to jest niemozliwe i dlatego mialem jechac do Gdanska do Stoczni, zeby im wytlumaczyc, ze nie ma sensu upierac sie przy tym postulacie.
Scisle wspolpracuje z Kuroniem, z ktorym tworzy nierozlaczny tandem polityczny, zostaje doradca prezydium Regionu Mazowsze: Bylem w "S" w obrebie frakcji anty-Walesowskiej. Uwazalem, ze Walesa chce wprowadzic do "S" taki model sultanski, dyktatorski.
W maju 1981 r. zdobyl rozglos, kiedy razem ze Zbigniewem Romaszewskim w Otwocku uspokoil tlum grozacy milicjantom z miejscowego posterunku linczem. Nazywam sie Adam Michnik, mnie - sile antysocjalistycznej mozecie chyba wierzyc - slowa te zapobiegly tragedii.
W listopadzie 1981 r. razem m.in. z Kuroniem organizuje "zalazek przyszlej partii politycznej demokratycznego panstwa", Kluby Rzeczpospolitej Samorzadnej Wolnosc-Sprawiedliwosc-Niepodleglosc - byla to odpowiedz na powolane wczesniej Kluby Sluzby Niepodleglosci, o prawicowym charakterze.
Ulubieniec narodu
13 grudnia zostaje internowany. Pierwsze miesiace przebywa w Bialolece. Tam powstaja jego pierwsze analizy sytuacji politycznej w Polsce "Listy z Bialoleki": Kazdy musi we wlasnym sumieniu odpowiedziec na pytanie, jak sprzeciwic sie zlu, jak bronic godnosci, jak zachowac sie w tej dziwnej wojnie, ktora jest - warto o tym stale pamietac - nowym wcieleniem trwajacych od stuleci zmagan Prawdy z Klamstwem, Godnosci z Ponizeniem.
Negatywnie wypowiadal sie wtedy o tworcach stanu wojennego. W maju 1982 r. Michnik formuluje swoje propozycje programu wyborczego "Dlugi marsz". W odroznieniu od Kuronia sceptycznie zapatrywal sie na mozliwosc upadku wladzy w wyniku gwaltownego wybuchu niezadowolenia spolecznego. Natomiast za glowny problem polskiej polityki uznal ocene sytuacji miedzynarodowej. Wedlug niego niezaleznie od zmian Polska zawsze pozostanie w sferze uwagi Moskwy, dlatego bedzie trzeba nawiazac normalne stosunki. Michnik podkreslil takze, ze musi zakladac izolacje WRON-y i PZPR, a zatem postepujacy upadek wiarygodnosci dotychczasowego systemu rzadow, takze z sowieckiego punktu widzenia. ... mozliwa jest sytuacja, w ktorej, z kremlowskiej perspektywy, PZPR bedzie zupelnie niewiarygodna, jej armia niepewna i sklonna do buntow, a interwencja militarna w Polsce - zbyt kosztowna politycznie.
Na poczatku wrzesnia 1982 r. Michnika i innych internowanych dzialaczy KOR-u oskarzono o usilowanie obalenia ustroju PRL. Aresztowanych korowcow osadzono w areszcie mokotowskim. Proces rozpoczal sie dopiero w lipcu 1984 r., jednak po jednym dniu sprawe odroczono i juz jej nie wznowiono. Kilka dni pozniej wladze oglosily amnestie.
Pol roku pozniej Michnik ponownie trafil do aresztu. 11 lutego 1985 r. m.in. z Wladyslawem Frasyniukiem i Bogdanem Lisem zostal aresztowany w czasie spotkania w Gdansku, na ktorym miano zastanawiac sie nad wyjsciem z podziemia. Wladze oskarzyly ich o "probe wywolania niepokoju publicznego". Proces odbyl sie na przelomie maja i czerwca, Michnik zostal skazany na trzy lata.
Komunisci byli szczegolnie wyczuleni na osobe Michnika, przez lata tworzyli wokol niego czarna legende. Kiedy w lipcu ks. arcybiskup Jerzy Dabrowski interweniuje u Kiszczaka w sprawie uwolnienia Michnika, szef MSW odpowiedzial: Sytuacja Michnika jest specyficzna. Pisze listy do Wolnej Europy i ubliza mi. Uwaza, ze go wciaz przesladujemy, specjalnie podajemy mu przypalona zupe. A przeciez ma w celi telewizor i wszystko, co mu potrzebne.
Latem 1986 r. zostaje zwolniony. Juz kilka dni potem w trakcie spotkania z kardynalem Janem Krolem gen.Jaruzelski mowil: Niedawno ks.Jankowski zaprosil Michnika do sw.Brygidy i ten zyd zawladnal calym kosciolem. Wydawalo sie, ze przystapi do oltarza i bedzie odprawial Msze.
Andrzej Zybertowicza w ksiazce "W uscisku tajnych sluzb" pisze: ...Prawdopodobne wydaje sie, iz od ktoregos momentu komunistyczne wladze rozmyslnie budowaly Michnikowi legende, naglasniajac jego osobe poprzez publiczne ataki...
Widmo kompromisu
Pojawienie sie na Kremlu Gorbaczowa spowodowalo, ze Michnik zmienil retoryke swoich wypowiedzi. Wiosna 1985 r., czekajac na proces, Michnik napisal ksiazke "Takie czasy... Rzecz o kompromisie". Wyrazil w niej gotowosc zawarcia kompromisu z wladza: "S" powinna odrzucic filozofie "wszystko albo nic". Dotyczy to zarowno stosunku do ZSRR, jak i do polskich komunistow ... kompromis w Polsce - i demokratyczna reforma jako jego kosekwencja - to perspektywa tylez realistyczna, co i jedyna. Dla komunistow moze to byc droga do uzyskania legitymacji, dla nas zas - droga do godziwego zycia.
Jednak w dalszym ciagu wykluczal mozliwosc prowadzenia rozmow z szefem MSW: ...dopoki policja jest czynnikiem decydujacym o polityce nomenklatury wobec spoleczenstwa, dopoty zadne porozumienie wladzy ze spoleczenstwem nie jest mozliwe. Policja bowiem nie jest od porozumienia, lecz od rozpracowywania.
Jesienia 1986 r. wladze "S", w odpowiedzi na oglosza amnestie, postanowily rozpoczac ujawnianie struktur podziemnych Zwiazku. Michnik wyjasnial te decyzje jako akt majacy na celu sprowokowanie
procesu, w ktorym konflikt przeobrazi sie w dialog. I chcielibysmy, by intencja decyzji naszych kolegow byla w ten wlasnie sposob interpretowana.
W 1987 r. wystepuje z propozycja powolania, na bazie "S", wielkiej monopartii - Polskiej Partii Solidarnosci. Pomysl ten byl lansowany szczegolnie przez przyszlych dzialaczy UD i UW. Rok pozniej w sierpniu Michnik wlacza sie w organizacje strajku w Stoczni Gdanskiej. Romuald Szeremietiew, wowczas zdecydowany przeciwnik strategii Walesy i lewicy solidarnosciowej, wspomina: Oficjalnym dysponentem kierujacym ludzi z zewnatrz na teren stoczni byl rezydujacy u ks. Jankowskiego Adam Michnik. Nie ma watpliwosci, ze gdybym tam zwrocil sie o pomoc, moja wizyta w stoczni nie doszlaby do skutku.
O manipulacjach Michnika w czasie tego strajku wspominal rowniez Jaroslaw Kaczynski w ksiazce Teresy Toranskiej "MY". Po zakonczeniu strajku Kaczynski razem z Krzysztofem Wyszkowskim, Aleksandrem Hallem, Andrzejem Celinskim napisali oswiadczenie podsumuwujace strajk: Skonczyl sie strajk wyszlismy, list wyladowal w sw.Brygidzie, przekazano go Wolnej Europie i co sie okazalo? Ze do tego listu na pierwsze miejsce dopisal sie Michnik. Byl nie w stoczni, a w kosciele, ale pal go diabli, niech bedzie. On jednak zorganizowal akcje, zeby do tego listu dopisalo sie jeszcze z szescdziesiat osob. Dlaczego? Bo sklad tej pierwotnie podpisanej grupy byl niestosowny z punktu widzenia owczesnych potrzeb politycznych i nie mogl w Wolnej Europie pojsc dokument, ktory wykazywal, ze ci w strajku byli, a tamci nie byli.
Jesienia 1988 r. wladze sprzeciwiaja sie m.in. udzialowi Michnika i Kuronia w obradach Okraglego Stolu. Oficjalnie byl to powod odlozenia tych rozmow. Gen.Wladyslaw Pozoga, zastepca Kiszczaka, w rozmowie z Henrykiem Piecuchem stwierdzil: Tymi osobami gral Jaruzelski poprzez Kiszczaka. Chcial pokazac swoje twarde stanowisko wobec socjalistycznych sasiadow. Tymczasem informacje z ambasad panstw zachodnich wskazywaly, ze obaj panowie przy okraglym stole usiada. Kiszczak sie jednak droczyl. W takich sprawach general spisywal sie znakomicie...
Kiedy pod koniec pazdziernika komunisci podjeli decyzje o zamknieciu Stoczni Gdanskiej, Michnik przestrzegal przed rozpoczeciem strajku: Rakowski pisze scenariusz konfrontacji, a kazdy frontalny atak bedzie ich konsolidowal.
Koronkowy sojusz pod stolem
Jeszcze przed rozpoczeciem obrad Okraglego Stolu Michnik wzywal do umiaru i spokoju. W styczniu w 1989 r. w czasie posiedzenia Krajowej Komisji Wykonawczej stwierdzil: wchodzimy w koronkowa gre. Cala sprawa legalizacji "S" jest bardzo chwiejna. Rozsadnie jest unikac sformulowan rewoltujacych aparat...
Juz po rozpoczeciu rozmow z komunistami Michnik skonstatowal: Widze, ze o sprawach Polski zaczynamy mowic jezykiem, w ktorym sie rozumiemy. Moze jeszcze nie do konca, ale...jest to juz z pewnoscia ten sam alfabet.
Krzysztof Wyszkowski w wywiadzie dla paryskiej "Kultury" ocenil, ze w ekipie solidarnosciowej: O wszystkim decydowali Michnik, Kuron i Geremek, w pewnej fazie Mazowiecki. Ta grupa wziela za zaslone to Frasyniuka, to Bujaka, to Gila(przy ich akceptacji), ktory politycznie nie mieli nic do powiedzenia.
W tym czasie zaczal wyrozumiale traktowac tworcow stanu wojennego: Nie spierajmy sie o ocene 13 grudnia, ale miejmy swiadomosc, ze 13 grudnia zaczela sie ... mniej czy bardziej zimna wojna domowa. I chodzi o to, zeby te wojne skonczyc. Potrzebne sa do tego rozmaitego typu akty, pociagniecia, ktore wcale nie musza oznaczac ze strony panow, ze rezygnujecie ze swojej oceny tego co sie stalo 13 grudnia.
Diametralnie zmienil rowniez opinie o Jaruzelskim. Na spotkaniach przekonywal, ze jest to patriota i polityk z wyobraznia, dlatego zaluje swoich poprzednich ocen. W czasie kuluarowej rozmowy z Jerzym Urbanem Michnik nie kryl zadowolenia z informacji, jaka przekazal mu rzecznik rzadu: ...gen.Jaruzelski z uwaga i szacunkiem sledzi jego publiczne wypowiedzi na rzecz porozumienia, ktore cechuje umiar i realizm.
Nie bez powodu J.Urban w ksiazce "Ja jako byly" stwierdzil: Przy Okraglym Stole obie strony doznaly pewnej psychologicznej iluminacji, tzn. ten wczesniej demonizowany przeciwnik okazal sie rozsadny i nie tak odlegly w dazeniach i sposobie myslenia.
Ich prezydent, wasz rzad, a moja gazeta
Po zakonczeniu obrad Walesa wyznaczyl Michnika na redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej", opozycyjnego dziennika. Rownoczesnie kandyduje, jako "czlowiek Lecha" do sejmu z woj. katowickiego. W trakcie kampanii wyborczej odbywa sielskie spotkania z Aleksandrem Kwasniewskim. Zabiegi o wlaczenie "Olka" do rzadu opisal Jaroslaw Kaczynski. Michnik krytycznie odniosl sie do upadku listy krajowej, wczesniej apelowal o nieskreslanie jej: Wiara, ze za pomoca wykreslenia wszystkich kandydatow z listy krajowej mozna zmienic wladze w Polsce, jest zludzeniem.
9 czerwca Michnik podczas spotkania z Kiszczakiem wysunal osobe Bronislawa Geremka na fotel premiera.
Kiedy prof.Janusz Reykowski uzyskuje zgode Jaruzelskiego, dzwoni do Michnika i przedstawia mu propozycje - nasz prezydent, wasz premier. Ten po konsultacji z Walesa zamieszcza slynny artykul: Wasz prezydent, nasz premier. Jednoczesnie na lamach "GW" lansuje idee sojuszu z reformatorskim skrzydlem PZPR: Sukces polityki reform wymaga od Polakow sojuszu wszystkich sil reformatorskich, tych z "S" i tych z PZPR. W pozytywnym ulozeniu stosunkow Polski i ZSRR skrzydlo reformatorskie z PZPR, tacy ludzie jak gen. Wociech Jaruzelski, czy pierwszy sekretarz KC Mieczyslaw F.Rakowski moga odegrac zasadnicza role - pisal w pazdzierniku w trakcie wizyty Eduarda Szewardnadze.
Walczacy z obskurantyzmem...
Kolejnym problem Michnika, ktory po 1989 r. staral sie rozwiazac, byl rzekomy polski szowinizm, nacjonalizm i antysemityzm. Wielokrotnie przestrzegal, ze nacjonalizm jest pulapka dla demokracji: Nacjonalizm jest falszywa reakcja na potrzebe niezaleznosci, ktora byla gwalcona przez komunizm. Nacjonalizm jest reakcja zdegenerowana, poniewaz uraza do obcych kultur jest tu mocniejsza niz troska o wlasna kulture narodowa.
Wiosna 1990 r. w rozmowie z "The Guardian" Michnik stwierdzil, ze najwiekszym zagrozeniem dla demokracji w tym rejonie Europy jest ksenofobia, demagogiczny egalitaryzm, szowinizm: Bitwa rozgrywa sie miedzy liberalami spogladajacymi na zewnatrz a rzecznikami obskurantyzmu, zapatrzonymi w swoj wlasny kraj, ktorzy za bardzo koncentruja sie na odrodzeniu narodowej, przedkomunistycznej kultury narodowej.
...i lustracja
W kwietniu 1990 r. do archiwum MSW wchodzi tzw. komisja Michnika. Oprocz szefa "GW" w jej sklad weszli Andrzej Ajnenkiel, Jerzy Holzer, Bogdan Kroll, swoja prace zakonczyla w czerwcu 1990 r. Antoni Macierewicz stwierdzil: O jej dzialalnosci wiadomo tylko tyle, ze zostala utworzona w bardzo dziwacznym trybie przy ministrze edukacji narodowej i spraw wewnetrznych i dzialala poltora miesiaca. Czlonkowie komisji, reprezentujacy bardzo okreslona opcje polityczna, mieli dostep do archiwow poza wszelkimi procedurami.
Komisja Michnika odwiedzila takze archiwa Wojskowej Sluzby Wewnetrznej. W tym czasie "GW" opublikowala szereg artykulow podwzajacych sens udostepnienia archiwow sluzb specjalnych. Konsekwencja takich pogladow byla obrona majatku po partii komunistycznej w trakcie sejmowej dyskusji: ...prostym sposobem szukania sobie popularnosci jest likwidowanie majatku po bylej PZPR. Jest to klasyczny zastepczy konflikt - grzmial 28 kwietnia 1990 r. z trybuny sejmowej posel Michnik - chce powiedziec, ze w niektorych glosach, o czym mowie z bolem, uslyszalem cos, co bym nazwal antykomunizmem jaskiniowym. Ja jestem antykomunista i tej jaskiniowosci sie boje. I chce powiedziec, ze dzis z popisywaniem sie tymi deklaracjami, gdzie sie miesza PZPR z blotem, przyrownuje do katynskich mordercow, mowi sie, ze gorsi byli niz Hitler - ja nic wspolnego nie mam i nie chce miec.
W lecie 1990 r. Michnik wchodzi w sklad grupy zalozycielskiej ROAD-u (Ruchu Obywatelskiego - Akcja Demokratyczna). Jednoczesnie w kampanii prezydenckiej opowiedzial sie po stronie Mazowieckiego. Doprowadzilo to do konfliktu z Walesa. W sierpniu odebral on "Gazecie Wyborczej" znaczek "S".
Dziennik Michnika nie dopuszczal na lamy opinii krytykujacych rzad Mazowieckiego. Konsekwentnie kompromitowal informacje o aferach gospodarczych. Kiedy dziennik "Nowy Swiat" opublikowal serie artykulow demaskujacych afere FOZZ, "GW" na swoich lamach umniejszala jej rozmiar, spychajac ja do dalszego rzedu. Kompromitowano rowniez artykuly i ksiazki ujawniajace kulisy wydarzen 1989 r. Sam Michnik poglad prof. Staniszkis o zaplanowaniu przez KGB przemian w bloku wschodnim, okreslil jako "aberracje umyslowa".
W maju 1992 r. "GW" jednoznacznie opowiada sie za podpisaniem traktatu polsko-rosyjskiego, w wersji umozliwiajacej Moskwie zakladanie spolek mieszanych w bazach posowieckich. Leon Bojko w artykule "Upokorzyc Rosje" pisal: "Niektorzy politycy stawiaja sobie cele nieco dalej idace. Chodzi o zgromadzenie kapitalu uzytego w dalszej walce politycznej... Po to, by w przyszlosci rozgrywac ta karta, niektorzy politycy daza do storpedowania wizyty Lecha Walesy w Rosji lub - jesli to sie nie uda - by przebiegala ona w atmosferze skandalu".
Jednoznaczna obrona elity komunistycznej, fascynacja Gorbaczowem oraz bezpardonowy atak na proby sprawiedliwej oceny bylego systemu spowodowaly, ze dawni znajomi nie mogli poznac nowego wcielenia. Alain Besancon krytycznie ocenial dzialania Michnika, zarzucajac mu bledna ocene Gorbaczowa: ...W polityce zewnetrznej utworzyla sie os Moskwa-Warszawa. W "Litieraturnoj Gazietie" Michnik dal wyraz swemu zadowoleniu z tego, ze wojska sowieckie racza pozostac w Polsce.
" ...wsciekam sie, ze Jaruzelskiego mecza"
Grzegorz Schreiber, byly posel ZChN, podal w 1992 r. swoja interpretacje wojny na gorze: 10 kwietnia 1990 r. Lech Walesa zapowiedzial ubieganie sie o urzad prezydenta. 13 kwietnia "GW" dyskretnie poiformowala, ze jej redaktor naczelny, posel Adam Michnik przeglada "teczki z aktami liderow "S" zawierajace materialy o ich dzialalnosci do grudnia 1988 r." Wkrotce potem podczas wiecu w Pucku przewodniczacy NSZZ "S" wypowiedzial tzw. wojne na gorze. ... Nikt nie mogl zrozumiec gwaltownych posuniec Lecha. Z rowna determinacja zachowa sie Walesa jeszcze raz, dokladnie w dwa lata pozniej podczas odwolywania rzadu Olszewskiego.
O lustracji i dekomunizacji Michnik negatywnie wypowiada sie do dzisiaj, straszac rozlewem krwi: Gdyby w 1992 r. Macierewicz wygral operacje lustracyjna bez - symbolicznie mowiac - szubienic by sie nie obeszlo. ... Byly nieprzyjemne sytuacje, ale w koncu nikomu nie stala sie wielka krzywda. Ja sie wsciekam, ze Jaruzelskiego mecza, ciagaja po sadach, ale ... wszystko dzieje sie w ramach cywilizowanego prawa.
Zdaniem Michnika, rowniez wobec zomowcow z kopalni "Wujek" nalezaloby zastosowac amnestie: Niechby ich osadzili, niechby ich skazali wedle prawa, niech sprawiedliwosc zostanie wymierzona, ale w imie pojednania darujmy im kary.
Ostatnim slowem Michnika w procesie zacierania roznic z przeszlosci jest wspolny artykul z Wlodzimierzem Cimoszewiczem w "GW" (9-10 IX 1995). Obaj autorzy zaproponowali podjecie dialogu na rzecz prawdy i pojednania: ...Utrzymywanie sie w kraju bardzo silnej polaryzacji politycznej, w praktyce niemal eliminujacej jakikolwiek powazny dialog, przynosi wiele szkody. ... Uwazamy, ze powinna powstac grupa zlozona z osob zaufania publicznego, ktora przygotowalaby swoj raport dla "prawdy i pojednania".
17 wrzesień 2002

GAZETA POLSKA 

  

Archiwum

"Niespodzianka pa?dziernikowa" czyli Bush zaatakuje Iran na tydzień przed wyborami
wrzesień 23, 2006
nadesłała Dorota
Walka, mus ...
lipiec 22, 2008
Artur Łoboda
Czego nie powiedział profesor Poznański
styczeń 23, 2005
Artur Łoboda
Wołanie z Jeruzalem!
listopad 11, 2004
Pamiętniki sprzymierzeńcami policji
lipiec 24, 2005
Mirnal
Traktat Konstytucyjny za trudny na referendum
wrzesień 12, 2003
Obcokrajowcy popełniają samobójstwa w aresztach deportacyjnych!
grudzień 23, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
PRL-BIS wprowadził zapis do Konstytucji RP zezwalający na zadłuzanie kraju do poziomu 3/5 wartości PKB
styczeń 15, 2006
AdamP
Porada dla wielodzietnych biednych rodzin
październik 22, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Dziennikarska (nie)rzetelność
grudzień 8, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Polacy w końcu zabrali głos w sprawie Iraku
luty 3, 2003
PAP
Polski tylko z nazwy
sierpień 27, 2002
Nasz Dziennik
Chcieli zarobić na wojnie, przeliczyli się
czerwiec 7, 2003
Robert Popielewicz
Czym Sarah Palin zagraża Polsce?
wrzesień 20, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Tragedia Iraku jest przez media ukrywana przed Amerykanami
listopad 8, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Apartheid in Isarel
styczeń 30, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Dyplom dla idioty - kontynuacja cyklu zapoczątkowanego przez Pana Witolda Filipowicza
grudzień 23, 2008
tłumacz
Żyd "ekskomunikowany" za uczestnictwo w teherańskiej konferencji na temat Holokaustu
styczeń 13, 2007
bibula- pismo niezależne
Białoruskie metody w bełchatowskiej policji
maj 19, 2006
Marek Olżyński
Odłożona prywatyzacja
lipiec 4, 2002
PAP
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media