Polacy mają wszędzie złą opinię. Czasem wynika to z winy naszych Rodaków. Innym razem z antypolskiej propagandy.
Ale jest jeden naród, który wysoko ceni Polaków - to Palestyńczycy.
Prawdopodobnie przyjmują za dobrą monetę negatywną propagandę Izraelczyków wyznając zasadę, że ci, których obrażają Żydzi to na pewno musi być przyzwoici.
A może za sprawą Polaków, którzy pomagają temu Narodowi - jak choćby Ewa Jasiewicz - urodzona w Londynie córka polskich emigrantów.
Kiedy w 1999 roku po raz pierwszy ujawniałem przekręty żydowskich bankierów - prowadzące do upadku gospodarki Rzeczypospolitej Szlacheckiej i przyrównałem je do działań Balcerowicza to obawiałem się prymitywnego antysemityzmu.
Zasada głosi, że głupcy w przeciwieństwa uciekają.
I gdy później zwalczałem obłąkańczy antysemityzm to nazywany byłem "żydowskim prowokatorem".
Ale ci sfrustrowani ludzie wszędzie wietrzyli spisek żydowski.
Nawet broniącą honoru Polaków - Ewę Jasiewicz podejrzewano o żydowskie pochodzenia z racji jej angielskiego akcentu języka polskiego.
W przeciwieństwie do ludzi zdeformowanych przez polityków, nie mam zamiaru brać odwetu za zło wobec Polski.
I nie kiwnąłbym palcem po to - by ludzie podli ponieśli odpowiedzialność za swoje czyny.
Przede wszystkim dlatego, że włożony wysiłek nie wart byłby skutków i ukarania tych łajdaków.
Ale mam głębokie przekonanie, że zamordowana polska kultura może się jeszcze odrodzić. I temu poświęcam cały wysiłek bo polska kultura jest nam potrzebna jak powietrze.
Jednak w prawdziwej polskiej kulturze nie ma miejsca na prymitywny odwet.
Za to podstawową cechą narodowej kultury jest uczciwość.
I właśnie uczciwość wymaga by nie obrażać przyzwoitych ludzi.
Z tego powodu zawsze przestrzegałem by nie uogólniać żydowskich zbrodni i zawsze przypisywać je konkretnej osobie - bądź grupie społecznej.
Z tego powodu wystrzegać się obciążania wszystkich Żydów - za zbrodnie Rządu Izraela. Bo to byłoby równoznaczne z przypisywaniem Polakom win rządu Tuska.
Dzisiaj społeczeństwo Izraela jest tak samo obłąkane - jak społeczeństwo niemieckie w 1939 roku.
W ciągu dziesięciu ostatnich lat nastąpiło nazyfikowanie Społeczeństwa Izraela w bardzo dużym procencie.
Dlatego szczególną wrażliwość należy wykazać wobec ludzi uczciwych.
Swego czasu oglądnąłem film Yoava Shamira "Checkpoint" -(Punkt kontrolny).
Zauroczyła mnie wtedy uczciwość tego człowieka. I gdyby nawet nie zrobił później - bardziej wymownego filmu "Zniesławienie" to zasługuje na mój szacunek.
Kiedy - niedawno przyszły mi przed oczy sceny z filmy "Punkt kontrolny" to uświadomiłem sobie, że jest to nie tylko film uczciwie pokazujący sytuację Palestyńczyków, ale też doskonale zmontowany dokument.
Nie zmieniłbym żadnej sceny filmu i nie skracałbym niczego. Narracja tego filmu przeraża odbiorcę.
To krzycząca cisza, którą usłyszą tylko ludzie uczciwi.
"Punkt Kontrolny" w reżyserii Yoava Shamira.
Dla uzupełnienia tematu proponuję film:
O terroryzmie Izraela - Ewa Jasiewicz i Yonatan Shapira w Poznaniu 1/5