Pomimo zagrożenia wejścia z butami do mojego domu terrorystów oficjalnie nazywają się antyterroryści za próby odkłamania historii, rozpowszechniania cudzych artykułów mam ich gdzieś. Ostatnio mieli sukces katując 83 letniego staruszka sukces antyterroryści czy terroryści sami sobie odpowiedzcie.
O terrorze tych panów dowiedziałem się z Poznańskiego gdy 70 letnia kobieta w obecności wnuczki została rzucona na podłogę.
Powód jeden, dosłownie jeden artykuł przeciwko prokuratorowi.
Logicznie myśląc terroryści bronili przestępcę w todze.
Mnie zabrano już wszystko łącznie z ograniczeniem praw obywatelskich więc strach się bać.
Np. takiej wiadomości : Polskie służby są europejskimi liderami w inwigilacji obywateli. W zeszłym roku ponad milion razy sięgnęły po nasze billingi. Fragment z prasy.
Technika, informatyka doprowadziła do tego że jesteśmy śledzeni na każdym kroku.
Jednym z najgłówniejszych konfidentów to jesteśmy my sami nosząc włączony tel. Komórkowy, operator zawsze nas namierzy, nie tylko on.
Ostatnio obrońcy żydostwa rozpoczęli zmasowany atak, atak w postaci cenzury.
Tak jak odróżniam księży od złodziejskiego kleru, tak odróżniam żyda od zbrodniczego syjonisty.
Atak zaczął tzw. MSZ Sikorski w pozwach, przygotowanych przez mec. Romana Giertycha.
W której wzywał do ścigania antysemickiej i rasistowskiej mowy nienawiści.
To nie tylko cenzura to walka z polskością pod dyktando żony Sikorskiego
publicystki Anne Appelbaum.
Romana Giertycha to nieodłączny synek Macieja współpracownika szefa junty wojskowej Jaruzelskiego - Maciej Marian Giertych (ur. 24 marca 1936 w Warszawie) – polski polityk, poseł na Sejm IV kadencji, od 2004 do 2009 deputowany do Parlamentu Europejskiego, profesor dendrologii (fizjologia drzew, genetyka populacyjna drzew leśnych),
W latach 1986–1989 był członkiem Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Wojciechu Jaruzelskim
Pomimo terroru przeciwko narodom Najjaśniejszej Rzeczypospolitej polski przekazuję obszerny artykuł którego autor wręcz zachęca do publikacji.
Kto kontroluje przeszłość kontroluje przyszłość:
kto kontroluje teraźniejszość kontroluje przeszłość" George Orwell
Bardzo, bardzo polecam link, kawał historii, afer, zbrodni i odkłamania dziejów narodowych Polski.
Jak zgotowano krzyż Narodowi Polskiemu
http://www.spiritolibero.fora.pl/debata-o-polskiej-debacie,3/?sid=27aea2342a886cecbf87517870b2c3ff
Bogusław Maśliński
Jak zgotowano krzyż Narodowi Polskiemu
Dodał/a: Acidek303 • Dodany: • 2010-09-18 23:18:21 Wyświetleń: 2750 Artykuł prosze powielać, kopiowac i rozsyłać po znajomych. Dziekuję.
Słowo wstępne
Tragedia, która spadła na Polskę w 1989 roku w postaci “okrągłego stołu”, wolnych wyborów i rządu Mazowieckiego nie została jeszcze przez większość Narodu zrozumiana. Wszyscy się cieszyli, że komuna upadła. Polacy nie zdawali sobie sprawy z komedii w którą zostali uwikłani w sposób z góry zaplanowany. Ta komedia może się zakończyć tragicznie dla Narodu Polskiego, tragicznie na dziesiątki, a może nawet na setki lat. Komuna upadła, bo taka decyzja zapadła w Nowym Jorku, w gabinecie Rockefellera przy współudziale tajnej żydo-masońskiej loży B’nei B’rith. Komunę, która była skompromitowana do cna, postanowiono zastąpić nowym szyldem. „Nasi” ludzie zostaną na swoich stanowiskach. Żyd Rakowski pomaga wykończyć partię, a całe legiony żydów, dotąd partyjnych, przeszły do opozycji i jako działacze katoliccy „Solidarności” dogadali się przy „okrągłym stole” ze swoimi wrogami rządu.
Najpierw tajne rozmowy ze sobą, tajny podział ról, a potem komedia dla nieświadomego Narodu.
Żydzi, wykorzystując naiwność Polaków i przy ich pomocy, opanowali obecnie całkowicie wszystkie najważniejsze dziedziny życia w Polsce.
Tragedia Polaków zaczęła się za rządów Sasów, którzy w sposób zorganizowany przez, niszczyli naszą kulturę i obyczaje. Pod nich haniebnym zachowaniem, mason, król Stanisław August Poniatowski oddał Polskę masonerii w dzierżawę. Jak to się dla niego i dla Polaków skończyło, to dobrze już wiemy. Kulisy dwudziestolecia dziejów Polski wskrzeszonej, wyraźnie wskazują, że masoneria ponownie zwyciężyła.
Symbolem zwycięstwa masonerii było usunięcie z korony Krzyża i włożenie gwiazdek masońskich na skrzydła Orła Białego. Po drugiej wojnie światowej korona spadła, ale gwiazdki masońskie pozostały. Pozostały również stare układy żydów amerykańskich z żydami rosyjskimi i polskimi, a owocem tych układów była Jałta.
Żydzi po wymordowaniu w Katyniu i innych miejscach zagłady polskich oficerów i inteligencji (NKWD – tajna policja kierowana przez żydów), zaczęli przygotowywać się do objęcia rządów w przyszłej Polsce. Powstał Związek Patriotów Polskich w ZSRR, w skład którego wchodzili prawie sami żydzi. Przygotowywano kadry nowych właścicieli Polski. Po tzw., „wyzwoleniu” zaczęła się nowa tragedia Narodu Polskiego. Zapełniły się więzienia. Świat wiwatował, ciesząc się z zakończenia II wojny światowej, a w Polsce zaczął się nowy terror. Nowa „ludowa” – żydowska władza postanowiła wymordować wszystkich potencjalnych przywódców Narodu oraz resztki inteligencji. Powstało żydowskie UB, z całą armią zwyrodniałych żydów, takich jak: Różański, Radkiewicz, Światło. Pomagała im armia prokuratorów, sędziów, adwokatów i komendantów Zakładów Karnych. Dziś przybłęda żydowska Drawicz woła: „nie będziemy nikogo rozliczać za przeszłość, musimy postępować po chrześcijańsku”. Ciekawe, że w latach terroru, tacy Drawicze nie chcieli postępować po chrześcijańsku. Dziś kryją i stają w obronie swoich pobratymców, zbrodniarzy, sami udając niewinne baranki.
Żydzi zrobili miejsce dla swoich: Bermanów, Radkiewiczów, Różańskich, Światłów, Szyrów, Minców, Michników – Szechterów, Bratkowskich i tysięcy innych. Zaczął się terror tzw., „stalinowski”, dokonywany rękami żydów i ich agentów. Rabowano kraj. Z biegiem lat, na Zachód, docierało coraz więcej wiadomości o terrorze żydowskim w Polsce. Żydzi, widząc, że sprawa może stać się bardzo głośna, dokonują prowokacji w Kielcach. Bojówki żydowskie, zmontowane z różnej maści agentów, napadły na domy żydowskie, robiąc wielki popłoch. Prasa żydowska tylko na to czekała. Cały świat dowiedział się, że to Polacy prześladują żydów. Są to stare metody, przez żydostwo wielokrotnie wypróbowane.
Potem przyszły rozgrywki między komunistami – żydami i „chamami”, walka o władzę. Wywoływało się kryzysy, by niezadowolenie społeczne wzrosło i odpowiednio je podsycając, rozgrywano układy, kosztem nieraz dziesiątków zabitych i tysięcy aresztowanych, bitych Polaków, którzy nieświadomie stali się obiektem manipulacji grup rozgrywających własne plany – nie polskie. Tak przeżyliśmy lata 1956, 1968, 1970, 1976, 1980 i doczekaliśmy się tego, że żydzi częściowo odsunięci od władzy w 1956 roku powracają triumfalnie na najwyższe stanowiska, wykorzystując do tego celu Wałęsę i „Solidarność”. Naiwni Polacy, zwiedzeni wśród „działaczy” pseudo-katolickich, działaczy społecznych itp., zaufali podstawionemu agentowi Wałęsie, który został wylansowany przez prasę żydowską, radiostacje radiowe i telewizyjne na usługach żydowskich. Niedouczone, ciemne, ogłupiane przez dziesiątki lat społeczeństwo, pozbawione myśli i polityki polskiej, odsunięte od prawdziwych źródeł informacji, bez elity intelektualnej, która czuje i myśli po polsku, ale za to z całą masą przywódców, artystów i twórców, pisarzy pochodzenia żydowskiego, lub takich co poszli na służbę szatanowi do masonerii, to społeczeństwo stało się ofiarą spisku doskonale zorganizowanego, który objawił się przy „okrągłym stole”, farsą wyborów i w konsekwencji przekazaniem rządów żydowi Mazowieckiemu. A swoją drogą, ten Mazowiecki to geniusz. Jest to żyd i Polak, mason i katolik, dziennikarz, polityk i były premier, jednym słowem jest wszystkim.
Prawda o Wałęsie
Żydzi po wielu porażkach, przepychankach z Moczarem, wrócili triumfalnie do rządu z pomocą Wałęsy, który z każdym dniem, z każdym wywiadem demaskował się, odkrywając swoje nieuctwo, dyletantyzm polityczny i pychę. Wałęsa operował sloganami podsuniętymi przez żydostwo. Jego wiedza jest żadna. Nie dokonał żadnych przemyśleń. Nie zna historii Polski, myślał tylko o pełnym brzuchu – co było widać, mieszkał w rezydencji i nawet zaczął nosić sygnet z wygrawerowanym masońskim trójkątem. W swej prezydenturze zapisał się w świadomości „czarną kartą”. Wałęsa to agent UB/KGB; król cyganów ze wsi Popowo o niejasnym internacjonalistycznym pochodzeniu. W prezydenckiej kampanii wyborczej, sfinansowanej przez żydowskich aferzystów Baksika-Gąsiorowskiego, nakłamał więcej jak Lenin i Goebbels razem wzięci. Za nagrodę Nobla dla Wałęsy niemiecki Kahał zapłacił 300.000 dolarów. Wzorem Lenina naobiecywał złotych nocników, gruszek na wierzbie i opowiadał bajki o drugiej Japonii. Obiecywał: 100 milionów dla każdego, w dwa miesiące miał zapewnić ład i bezpieczeństwo, a komendantów policji zamienić w listonoszy, aferzystów puścić w skarpetkach. Kapitaliści mieli przywieźć wory dolarów, a odwrotnie wywieźli. Prezydentem Polski został człowiek bełkocący niezrozumiałym językiem idiotyzmy, udowadniający, że go stać na kroki nieobliczalne. W czasie wizyty prezydenckiej w USA znani dziennikarze zadali Wałęsie pierwsze pytanie: “Co panu prezydentowi sprawiło najwięcej przyjemności w trakcie pobytu w Stanach Zjednoczonych”? – Prezydent Wałęsa wstał i odpowiedział: “Najbardziej starała się żona przyjemności mi robić” (Relax nr. 16 z 20.04.1991r Chicago).
Zachowanie znamionuje osobowość.
Dowcip jest na miarę człowieka, podobnie jak człowiek wartościowy jest poziomem kreowanego przez siebie dowcipu. Jeśli stwierdzający o sobie “nagą prawdę” był wybrany w demokratycznych wyborach prezydent – to cóż można o nim myśleć skoro wybrali go ciemni i głupi?. Dziecku nie daje się zapałek. Wałęsa przypominał szaleńca, któremu umożliwiono zabawę przełącznikami na tablicach sterujących elektrownią jądrową. Król był nagi. Zeszliśmy do roli poddanych króla Ubu. Należałoby zapytać, kto go wybrał na prezydenta? Dlaczego to Polacy pozwalają się ogrywać oszustowi znaczonymi kartami. Po pierwsze nie jest prawdą, że to Polacy wybrali Wałęsę na Prezydenta. Wałęsa został wylansowany przez żydowskie lobby z Brukseli. Międzynarodowy Fundusz Walutowy – agenda tajnego światowego żydowskiego rządu – potrzebowała w Polsce króla Ubu, bezwolną marionetkę wykonującą każde polecenie w interesie światowego żydostwa. Wałęsa ani robotnik (dwa dni z wczorajszym pracował w stoczni przy noszeniu kabli), ani chłop; lump o mentalności alfonsa z półświatka. Z małego złodziejaszka mleka w hotelach robotniczych, półanalfabety, człowieka o mentalności handlarza koni czy sutenera, dziecioroba lewych dzieci – wyrasta na wielkiego męża stanu – podobnie zresztą jak dobrze nam znany Nikodem Dyzma. Oprócz nagrody Nobla z całego świata spływały od lóż masońskich i Uniwersytetów doktoraty “Honoris-Cauza”.
Przed wyborami Wałęsa obiecywał wiele. Później, gdy wraz ze swoją “drużyną” opanował władzę, wypiął się na 10 milionów członków “Solidarności” i na cały Naród. Zaczął mówić, że właściwie to on nic nie może. Nie mógł: uwłaszczyć Polaków, przegonić aferzystów i obcych agentów, ukrócić bandytyzmu. Nie mógł nawet “puścić w skarpetkach” – jak to przyrzekał – dwóch żydowskich złodziei – Bagsika i Gąsiorowskiego, którzy za wykradzione w Polsce biliony urządzili sobie luksusowe pałace w Izraelu. To pod rządami Wałęsy Polska była okradana na masową skalę, afera goniła aferę. Zbudował on dobrobyt, ale dla garstki agentów, złodziei żydów. Wpędził natomiast w nędzę i beznadzieję 20 milionów uczciwych Polaków, którym brakuje na czynsze, lekarstwa i chleb. Zafundował też bezrobocie sięgające 3 milionów osób. Podczas swej wizyty w USA w 1991 roku, Wałęsa m.in., powiedział w konsulacie polskim w Nowym Jorku do amerykańskich biznesmenów: “…bo powinniście wiedzieć, że najlepsze interesy robi się z głupimi i ciemnymi”.
Dnia 27.10.1994 roku na spotkaniu z mieszkańcami Warszawy w kościele przy ul. Chłodnej, Pani Walentynowicz publicznie oświadczyła, że Wałęsa nie organizował strajku w stoczni. Skok przez płot ze śrubokrętem w ręku jest zakłamanym mitem podobnym do wystrzału z “Aurory” wymyślonym dla celów propagandowych przez filmowców – rosyjskich żydów. Wałęsa na polecenie MSW, a personalnie gen. Kiszczaka, został na teren stoczni dowieziony od strony kanału motorówką. W sali BHP, dowiezieni wcześniej agenci (przebrani w kombinezony) okrzyknęli Wałęsę o ps. “Bolek” – przywódcą strajkujących stoczniowców.
Nie wolno więc pod żadnym pozorem dopuszczać, aby Wałęsa nadal szkodził Polsce i Polakom. Obowiązkiem naszym jest to, aby Wałęsa już nigdy nie zaistniał na polskiej scenie politycznej właśnie m.in., dlatego, że do obcych mówił o swoim narodzie, że jest “ciemny i głupi”. Ten współczesny Kaligula będzie jeszcze sięgał po władzę. Obecnie wyjechał do USA na “wykłady”. Kaligula spalił Rzym, on może spalić Polskę. Bądźmy mądrzy przed szkodą!.
Żydzi i “bydlęta”
Naród żydowski różni się zasadniczo od wszystkich innych. Jak w świecie zwierzęcym gatunki pasożytnicze tracą wiele cech sobie właściwych, tak żydzi w ciągu historii wyzbyli się swego terytorium i swego języka. Czemu jednak należy przypisać, że żydostwo trwa w dalszym ciągu i nie tylko trwa, ale daje się nam wszystkim tak boleśnie we znaki?
Otóż czynnikiem tym jest osobliwa psychika żydowska, która odcina je wyraźnie od świata chrześcijańsko-aryjskiego. Psychika ta zawdzięcza swe powstanie i rozwój religii żydowskiej. Ta religia ma wprawdzie mało wspólnego z tym, co my pod owym wyrazem rozumieć zwykliśmy, czyni jednak z żydostwa całość bardzo zwartą – głosząc żydowską wyższość i przeznaczenie żydostwa do panowania nad światem. Religia ta, jest poprostu programem politycznym żydów, zajmuje się tylko sprawami ziemskimi – a jedynie dla maskowania ubiera się w szaty religii. Żydzi powiadają: “my się pracy nie boimy, tylko dajcie nam ludzi”. A więc na żyda mają w pocie czoła pracować goje (nie-żydzi) – pogardliwie przez nich nazywani “chamami”. Talmud uczy, że żydzi są wyżsi od wszystkich narodów świata, miłość i uczciwość obowiązuje ich tylko względem siebie – gojów (nie-żydów) można nie tylko okłamywać i oszukiwać, ale nawet zabić na ofiarę Jahwe. Do tego należy dodać jeszcze ustępy niemoralne, w których tak się lubuje zmysłowa dusza żydowska (np: “NIE” – Urbana i “Gazeta Wyborcza” –Michnika-Szechtera) – doradzająca im swobodę płciową i zdobywanie na gojach złota – drugiego ukochania żydowskiego. Oto kilka cytatów z Talmudu na dowód tego, co zostało wyżej powiedziane: “Nie wolno ograbić brata (tzn., żyda), ale wolno złupić nie-żyda, to znaczy goja, ponieważ jest napisane: Nie będziesz grabił bliźniego twego”. Ale słowa te nie odnoszą się do goja (nie-żyda), “ponieważ on nie jest bratem twoim”.
I dalej Talmud mówi: “Żydzi nazywają się ludźmi, narody świata nie nazywają się ludźmi, lecz bydlętami”…”Chociaż ludy świata podobne są zewnętrznie do żydów, ale to tylko tak, jak małpy są podobne do ludzi”…”Życie goja jest pozostawione w ręku żyda, a wiele tym bardziej jego mienie”… “Oszukanie goja jest dozwolone…Zniszcz życie goja i zabij je, będziesz bowiem miły Majestatowi Boskiemu jako ten, który składa ofiarę kadzidła”.
Tak więc od tysięcy lat moralność żydowska ukształtowała się innaczej względem siebie, a innaczej względem narodów nieżydowskich (gojów).
Talmud – ten wielki wychowawca narodu żydowskiego – jest do tej pory przedmioten czci Izraelitów i stanowi dla nich kodeks religijny.
Jeden z nieprzeciętnej miary uczonych polskich – prof., dr Feliks Koneczny w swojej pracy: “Jak załatwić kwestię żydowską” m.in., tak pisał: “Żydzi odnieśli nad nami wielki triumf, narzuciwszy znacznej części naszego życia zbiorowego metody swej własnej cywilizacji (…)
Nie wolno być cywilizowanym na dwa sposoby. (Aut – aut.. – Albo musiym się odżydzić, albo zgniemy marnie w zażydzeniu. W tezie tej nie ma antysemityzmu, lecz tylko ostrzeżenie przed mieszanką cywilizacyjną (…) Nie może się rozwijać cywilizacja, w którą wplotła się druga; cóż dopiero, jeżeli ma się do czynienia z takimi przeciwieństwami, jakie dzielą cywilizację żydowską od łacińskiej (…)
Jakżesz lubieć takich, którzy chcą mieć wszystkich za “podnóżek” i za niewolników swoich? Takich, którzy są wrogami całemu światu, bo im religia nakazuje czynić wszystkim źle? (…) Pielęgnujmy u siebie jedną tylko cywilizację, wyłącznie łacińską, a żydowska cywilizacja sama się usunie z życia publicznego, będzie w nim wegetować i zamierać…”
Wobec tego cała nasza walka z atakiem na Polskę cywilizacji żydowskiej: kłamstwa, podstępu, oszustwa, przemocy, demoralizacji – nie jest antysemityzmem, jak nam żydzi chcą wmówić. Obrona jest naszym obowiązkiem.
Wszyscy Polacy współpracujący z żydami są kolaborantami, a za to grozi rozliczenie – jak za czasów okupacji niemieckiej – ze zdrajcami. Jedno jest pewne, że żydzi okupujący Polskę zostaną należycie ukarani tak, jak na to zasłużyli. Na listę okupantów żydowskich i kolaborantów (szabes gojów – to ci sprzedajni Polacy, którymi posługują się żydzi), działająca w podziemiu polska organizacja systematycznie wpisuje nazwiska “osób do rozliczenia”. Lista wyróżniających się okupantów żydowskich i polskich szabes-gojów jest długa. A oto niektóre nazwiska z tej listy:
Amroziewicz Jacek, Ajnekiel Andrzej, Adamiecki Wojciech, Bratkowski Andrzej, Bratkowski Stefan, Burzyński Marek, Bryl Ernest, Balcerowicz Leszek, Bugaj Ryszard, Bujak Zbigniew, Braun Juliusz Jan, Boni Michał, Borusewicz Bogdan, Bielecki Jan Krzysztof, Borowski Marek, Braniewska Dagmara, Blinowska Justyna, Błoński Jan, Bogucka Teresa, Celiński Andrzej Ciemniewski Jerzy, Chojna-Duch Elżbieta, Wiesław Chrzanowski, Cywińska Izabela, Chajn Józef, Dejmek Kazimierz, Dorn Ludwik, Drawicz Andrzej, Drozdowski Marian, Dziewanowski Kazimierz, Engelgard Jan,(PAX), Edelman Marek, Falandysz Lech, Fikus Mariusz, Frasyniuk Władysław, Fibak Wojciech, Gawronik Aleksander, Geremek Bronisław, Gronkiewicz-Waltz Hanna, Hall Aleksander, Gross Tadeusz Jan, Gieysztor Aleksander, Górski Jan, Grzegorczyk Andrzej (KIK), Gasparski Wojciech, Hall Aleksander, Holzer Jerzy, Holcer Jan, Jastrzębski Bogdan, Jonas Andrzej, Józefiak Cezary, Janas Zbigniew, Janowski Jan, Kowalec Stefan, Komorowski Bronisław, Krzak Marian, Konopka Nowian Piotr, Kuczyński Waldemar, Kuratowska Zofia, Kuroń Jacek, Kozłowski Krzysztof, Kwaśniewski-Stolzman Aleksander, Krawczyk Rafał, Kołakowski Leszek, Kamiński Antoni, Kowalski Bogusław, Król Marcin, Konczewski Piotr, Kapuściński Ryszard, Krajewski Wojciech, Labuda Barbara, Lewandowski Janusz, Lipszyc Bazyli, Lityński Jan, Lans Wiesław, Łętowski Maciej, Łętowska Ewa, Mazowiecki Tadeusz, Maciarewicz Antoni, Michnik Szechter Adam, Misiąg Wojciech, Małachowski Aleksander, Modzelewski Witold, Manteufel Ryszard, Micewski Andrzej, Michalski Krzysztof, Miller Leszek, Mokrzycki Edmund, Modrzewski Zbigniew, Międzyrzecki Artur, Miłosz Czesław, Modzelewski Karol, Naimski Piotr, Nałęcz Tomasz, Nowicki Marek, Niezabitowska Małgosia, mec. Olszewski Jan, Onyszkiewicz Janusz, Osiatyński Jerzy, Passent Daniel, Paszyński Aleksander, Potocki Andrzej, Piontek Danuta, Rakowski Mieczysław, Rezich-Modlińska Alicja, Rokita Jan Maria, Reykowski Janusz, Rurkiewicz Jan, Ross Tadeusz, Rysiad Gwidon, Ryszka Franciszek, Radomska Maria, Radziwił Anna, Rajszczak Katarzyna, Rastawicka Danuta, Reiff Ryszard, Reiter Janusz, Sekuła Ireneusz, Skalski Ernest, Skubiszewski Krzysztof, Siwiec Marek, Szczypiorski Andrzej, Suchocka Anna, Święcicki Marcin, Seryusz Wolski Jacek, Syryjczyk Tadeusz, Staniszewska Grażyna, Szurmiej Szymon, Szulc Anna, Spychalska Ewa, Sobolewski Marek, Stelmachowski Andrzej, Stachurska Jadwiga, Słonimski Piotr, Smolar Aleksander, Stemplowski Ryszard, Stolzman Maria, Szczepański Jan Józef, Ślisz Józef, Taylor Jacek, Turowicz Jerzy (umarł), Trzeciakowski Witold, Tazbir Janusz, Terlecki Władysław, Toepliz Krzysztof, Tomaszewski Lech, Tomaszewski Jerzy, Tymowski Andrzej, ks. Tischner Józef, Urban Jerzy, Ujazdowski Kazimierz, Waiss Janusz, Wielowiejski Andrzej, Wierzbicki Piotr, Wujec Henryk, Wojciechowski Andrzej, Wellisz Stanisław, Wajda Andrzej, Wałęsa Lech, Wielowiejski Andrzej, Woźniakowski Jacek, Wróblewski Kajetan Andrzej, Wujec Henryk, Wiatr Jerzy, Zarębski Andrzej, Zoll Andrzej, Ziabicki Andrzej, Zachwatowicz Krystyna, Zakrzewski Andrzej, Zanussi Krzysztof, Zawadzki Sylwester, Zieliński Jerzy, Zamoyski Jan, Żaryn Jan.
Aby zrozumieć naszą tragedię należy uzmysłowić sobie kilka bardzo ważnych faktów, które niżej przedstawiamy.
Otóż specyficzna żydowska ironia kazała Jakubowi Bermanowi (żyd) szarej eminencji PRL, dać żydowi Jerzemu Turowiczowi koncesję na “najbardziej katolickie” pismo w Polsce. Tylko bezmierna naiwność i łatwowierność społeczeństwa polskiego sprawia, że ten gigantyczny szwindel funkcjonuje pod kierunkiem Jerzego Turowicza. Dekoracja – to artykuły pełne uczucia religijnego, cytaty z Pisma Świętego, żywoty świętych, wypowiedzi hierarchów itp., a w istocie – realia: żydowski ośrodek propagandowy, ważna ekspozytura B’nei B’rith, centrala konspiracji żydowskiej, której rolę nie sposób przecenić. W masońskich pismach loży “Kopernik”, właśnie najczęściej cytowanym czasopismem jest…”Tygodnik Powszechny”. Żydostwo skupione wokół tego parszywego tygodnika oraz w Klubach Inteligencji Katolickiej – stanowi ekspozyturę kosmopolitycznej mafii kierowniczej dla centrali światowego syjonizmu. Konspiracja żydowska, podobnie jak cała masoneria, w działalności swej opiera się na ludziach, których wychowuje i przygotowuje przez całe dziesięciolecia. Zorganizowana przez Julię Bristigerową i Jakuba Bermana mafia żydowska odegrała niezwykle wielką rolę przy organizowaniu JUDEOPOLONII przez biuro matrymonialne. Małżeńskie pary mieszane kojarzono wszelkimi środkami i dopiero takie układy decydowały o karierach politycznych na wszystkich szczeblach drabiny partyjno-państwowej. Biuro posiadało liczny “personel” dyskretnie działający na terenie całej Polski. Był to “związek rodzin ze sobą spokrewnionych” – założony na wzór sycylijskiej mafii. To właśnie z tego mafijnego “związku” wywodzi się dzisiejsza elita władzy w PRL bis 1996 roku. W kwietniu 1946 roku na posiedzeniu Egzekutywy Komitetu Żydowskiego Berman m.in., powiedział: “Żydzi mają okazję do ujęcia w swoje ręce całości życia państwowego w Polsce i roztoczenia nad nim swojej kontroli. Nie pchać się na kierownicze stanowiska reprezentacyjne. W ministerstwach i urzędach tworzyć drugi garnitur. Przyjmować polskie nazwiska. Zatajać swoje żydowskie pochodzenie (…) Kwestia żydowska jakiś czas będzie jeszcze zajmowała umysły Polaków, lecz ulegnie to zmianie na naszą korzyść, gdy zdołamy wychować choć dwa pokolenia polskie… Jest to budowanie przyszłego podłoża szerszych celów politycznych”.
To właśnie w tym proroczym powiedzeniu żyda Bermana tkwi cała tajemnica sukcesu odniesionego przez żyda Kwaśniewskiego vel Stolzmana w wyborach prezydenckich 1995 roku.
Agendy mafijne, o których była mowa, to wysoko wyspecjalizowane zespoły dywersji politycznej, infiltracji, manipulacji opinią społeczną. Grupy na pozór niezależne, w istocie powiązane są personalnie i organizacyjnie. Stanowią jeden złożony organizm, chociaż niewidoczny dla patrzącego z zewnątrz. Ich podstawowym zadaniem jest organizowanie “rewolucji” – wstrząsów społecznych, po każdym z nich wpływy mafii, która je inspiruje, zostają umocnione, a społeczeństwo bardziej zniewolone. Kolejne rewolty w kraju były organizowane przez tych samych “specjalistów” z mafijnych ośrodków kierowniczych przez żydowską konspirację. Ci sami ludzie inspirowali i kierowali wydarzeniami Polskiego Października 1956 roku, “Marca” w 1968, “Grudnia” 1970, na Wybrzeżu, “Sierpnia” 1980 roku.
Ta ostatnia data ma wyjątkowy ciężar.
Bunt społeczeństwa był ze wszech miar usprawiedliwiony. Te dziesięć milionów miało rację i nie tylko dziesięć, bo całe niemal społeczeństwo.
Staliśmy się jednak obiektem gigantycznej manipulacji, opartej przede wszystkim na rozpętaniu emocji społecznych. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że doradcy obu stron z zasady byli masońskimi braćmi, którym chodziło o jedno i to samo, a rokujący ze sobą otrzymali instrukcję z tej samej centrali. Oni też decydują o wynikach wszystkich wyborów w Polsce, a nie Naród.
W historii Polski czynione wiele wysiłków w rozwiązywaniu kwestii żydowskiej. Używano trzech dróg: chrztu, równouprawnienia i asymilacji.
Jak już wiemy, wszystkie metody zawiodły. Chrzest – to należy podkreślić kategorycznie – nie zmienia w najmniejszym nawet stopniu ani narodowości, ani psychiki żydowskiej. Asymilacja zaś tak się odbywa, że to właśnie nie my żydów, lecz żydzi nas asymilują i jak dotychczas z dużym powodzeniem. O równouprawnieniu żydów tak wypowiedział się przywódca żydowski dr Ozajasz: “Cała ta sprawa różnych równouprawnień jest wynalazkiem żydowskim, jednym z wielu kawałów żydowskich, które przyjęły od nas narody rdzenne zgrzytaniem zębów”.
Polacy muszą przebudzić się z letargu. Jeśli to nie nastąpi, wówczas Naród Polski i Państwo Polskie przez tę sprawę zginą.
“Holokaust” (zagłada) – czyli umowa z diabłem
Wszyscy Polacy muszą koniecznie poznać tę prawdę, że dla swych dalekosiężnych celów, bogate amerykańskie żydostwo postanowiło poświęcić ubogie masy żydostwa i zawarło pakt z Hitlerem. Edwin Black w swojej książce: “The Transfer Agrement”, New York, Colie MaCmillan Publisher – (Umowa z przesiedleniu, Nie ogłoszona historia Tajnej Umowy między Trzecią Rzeszą a żydowską Palestyną) pisze:
1. Sami arcybogaci żydzi z Niemiec i Ameryki zasilili w roku 1933, hitlerowski rasizm, doprowadzili go swoimi finansami do potęgi bestializmu, by m.in., zgładzić biedne masy żydowskie, co po zakończonej II wojnie światowej było podstawą utworzenia państwa Izrael i dało asumpt do ujarzmienia narodów Europy Środkowej i Wschodniej. Słowo HOLOCAUST załatwiało i jeszcze dzisiaj dla żydostwa załatwia wszystko.
2. Naród żydowski, zwłaszcza ta masa biednych żydów winna potępić ową komisję bogaczy umawiających się z Hitlerem co do emigracji do Palestyny 60.000 arcybogatych żydów. Jak już wiemy, obie strony dotrzymały postanowień “Umowy z Diabłem”. Dzisiaj ci amerykańscy żydzi-bogacze wojują finansami, obwiniają świat za zniszczenie swojego narodu, słowem za eksterminację, holokaust (zagładę). Jest to najstraszliwsza w dziejach świata nauka, by nie zawierać umowy ani z diabłem ani Złotym cielcem, ale tylko z Bogiem Miłości.
Szczególnie młodemu polskimu pokoleniu musimy powiedzieć tę prawdę, że na terytorium Polski okupowanym przez Niemców za jakąkolwiek pomoc udzielaną żydom, Niemcy karali śmiercią. Trzeba znać tę prawdę, że w czasie okupacji Polacy przechowywali na swoim terytorium około 500.000 żydów. Ogromna ich większość ocalała. Ocaleli oni nie tylko dzięki pomocy, wysiłkowi i poświęceniu ok. 4 MILIONÓW Polaków. Ze tę pomoc zapłaciło życiem około 150 TYSIĘCY Polaków. Za ukrywanie żydów były nawet wypadku ukrzyżowania Polaków! (patrz odpowiedź L.H. Morstina Gombrowiczowi w “Życiu Warszawy” z 13.10.1963).
“Polacy oprócz konkretnej pomocy ekonomicznej, a także związanej z ukrywaniem żydów, dawali im serce i ducha walki”. A ten duch walki był olbrzymią, niewymierną wartością przede wszystkim w walce z panującym w getcie defetyzmem” (brak wiary w zwycięstwo), celowo upowszechnianym przez rabinów (patrz: T. Bednarczyk, “Życie codzienne warszawskiego getta”, Warszawa 1995). Polacy brali również czynny udział wraz z żydami (ŻZW) w powstaniu w getcie warszawskim; m.in., żołnierze OW –KB, AK, policja granatowa (wielu z nich zginęło).
Polacy codziennie dostarczali do warszawskiego getta 250 do 300 ton żywności. Codziennie za tę pomoc ginęli ludzie. Wszyscy Ci Polacy, którzy oddali swe życie za niesienie pomocy żydom, powinni doczekać się procesu beatyfikacyjnego.
Właśnie w tej sprawie został złożony 27 lutego 1996 roku wniosek do Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie o spowodowanie wszczęcia procesu beatyfikacyjnego dziesiątków tysięcy Polaków. Wniosek podpisali mieszkańcy Krakowa z p. Andrzejem Skrzyńskim na czele, zam., 31-918 Kraków, Oś. Hutnicze 8/28. Pan Skrzyński jest założycielem Stowarzyszenia Obrony Świętego Krzyża, który znajduje się za murem byłego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Członkowie stowarzyszenia czuwają nieustannie przy krzyżu, ponieważ amerykański rabin-chuligan Weiss zapowiedział, że Go usunie dlatego, aby Jego cień nie padał na teren obozu! Przykład katolików z Krakowa powinien być wzorem dla Wszystkich Polaków.
“Nigdy dotąd żaden naród w historii nie zrobił dla drugiego tyle, co my Polacy zrobiliśmy dla żydów w czasie okupacji hitlerowskiej. Jedynym państwem i narodem Europy, który zasłużył sobie na to, aby o nim powiedzieć, że ratował żydów w czasie II wojny światowej, była Polska i Naród Polski” (A. Reyman – “Najjaśniejsza Rzeczypospolita”). Polacy ratując żydów kierowali się przesłankami obywatelskimi, humanitarnymi, a nade wszystko chrześcijańskimi.
Obecnie żydowscy awanturnicy z USA (Weiss i inni) tak to podziękowali Polakom wyrzucając Karmelitanki z Oświęcimia, grożą też usunięciem krzyża na Żwirowisku. Polacy za swoje niezwykle bohaterskie czyny w pełni zasłużyli na wielki szacunek i uznanie za wszystko to, co uczynili na żydów w czasie wojny, podczas gdy żydzi amerykańscy udawali, że problem żydowski nie istnieje, skazując w wyrachowany sposób miliony biednych współbraci na zagładę w obozach śmierci.
Ważniejsze żydowskie afery w Polsce
1.Grabież srebra i złota FON plus cztery miliony dolarów przywiezionych z Londynu do Polski przez gen. Tatara. Strata FON -–4 miliony złotych.
2. “Urwanie łba” 195 wielkich afer dokonanych przez prominentów żydo-komuny (PRL). Dane w/g informacji prasowych lat 80-tych. Strata 12 bilionów złotych.
3. Grabież dobytku 300 rodzin tzw., wrogów ludu z Krakowa oraz występujących w mniejszym zakresie na terenie całego kraju wysiedleń w okresie bitwy o handel. Polegało to na wytypowaniu właściciela bogatego domu lub mieszkania. Wtajemniczeni UB-ecy właściciela zabijali lub aresztowali a majątek ich był przechwytywany przez morderców z Bezpieki. Straty 1 bilion zlotych.
4. “Urwanie łba” sprawie “wystrzał” (kradzież depozytów, wymuszanie okupu od cinkciarzy). Udziałowcami afery byli pułkownicy i generałowie MSW. Straty skarbu państwa – 2 biliony złotych.
5. Bitwa o handel z lat 1945-1950 pod nadzorem Żyda-Minca. Odebrano wówczas Polakom dorobem całego życia, dorobek wielu pokoleń polskich rodzin. Straty astronomiczne – 200 bilionów złotych.
6. Ograbienie Skarbu państwa w aferze alkoholowej, przechwycenie i zniszczenie Polskiego monopolu Spirytusowego i Tytoniowego. Straty astronomiczne – 50 bilionów złotych.
7. Ograbienie, okpienie, wydmuchanie półtoramiliona Polaków z tytułu przedpłat mieszkaniowych. Bezdomni po 20 latach nie mają ani mieszkań ani pieniędzy. Straty astronomiczne 100 bilionów złotych.
8. Afera nabranych naiwniaków na bezpieczną kasę Grobelnego. Współudział ministra Krzaka. Straty – 3 biliony złotych.
9. Ograbienie 8 milionów emerytów z 40% składek ZUS. Polacy w pocie czoła pracowali za głodowe pensje dla Judeopolonii i w dobrej wierze odkładali ze swego wynagrodzenia 40% dla ZUS. Oszczędności te zostały ukradzione, a obecnie biedne państwo nie posiada funduszy na wypłacenie emerytur. Straty 100 bilionów złotych.
10. Ograbienie Skarbu państwa i Polaków przez tworzenie uprzywilejowanych przedsiębiorstw jak: żydowskie PAX, INKO, LIBELLA, Fundacja Nisenbauma. Straty 100 bilionów złotych. Firmy te przez 47 lat nie płaciły i nadal nie płacą ceł i podatków.
11. Afera przemytnicza MSW żyda gen. Matejewskiego. 18 tysięcy dukatów plus złoto. Aferze urwano “łeb” a złoto podzielono między mafiosów MSW. Straty – 18 tys., dukatów.
12. Afera MSW gen. Milewskiego (żelazo – żądło). Napady, rabunki przemyt złota. Sprawie urwano “łeb” a walory dewizowe podzielono między wtajemniczonych mafiosów MSW. Straty 5 bilionów złotych.
13. Afera FOZZ w/g danych posła Krasowskiego. Straty 9 bilionów złotych.
14. Afera rublowa, transfer z byłego ZSRR. Straty skarbu państwa 8 bilionów złotych.
15. Afera rublowa, transfer z b. NRD. Straty Skarbu państwa 12 bilionów złotych.
16. Afera Art-B w tym zniszczenie Ursusa. Straty 20 bilionów złotych.
17. Afera paszportowa, machloja polskich żydów MSW z angielskimi żydami. Wydmuchanie Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Straty Skarbu Państwa 16 milionów dolarów (US)
18. Afera z zakupem śmigłowca Bella. Machloja amerykańskich żydów z polskimi żydami. Za zniszczenie polskiego przemysłu lotniczego, nasi rodzimi targowiczanie pobrali 5 milionów dolarów łapówki. Z tego powodu 70 tysięcy polskich robotników (wysoko wykwalifikowanych) poszło na bruk. Zdolność obronna Polski została obniżona. Zniszczono fabryki przemysłu lotniczego i obronnego, które były wybudowane po 1918 roku z inicjatywy Kwiatkowskiego (COP) i wysiłkiem całego Narodu. Budowa COP – u miała na celu przygotowanie Polski przed agresją Hitlera i Stalina. Straty 100 bilionów złotych.
19. Ograbienie Polaków przez odebranie działek budowlanych, ziemi, lokali handlowych, placów prawowitym właścicielom. Tylko w Warszawie odebrano 20 tysięcy działek, które prawem Chazuka przydzielono oczywiście tylko żydom i masonom. Np., przy ul. Sobieskiego, Nowoursynowskiej, Wolicy i wielu dzielnicach Warszawy i kraju. Przy Al. Wilanowskiej w Warszawie na terenie odebranych bezprawnie działek nomenklatura PZPR wybudowała przepiękne wille o czerwonych dachach. Społeczeństwo Warszawy nazywa ten super ekskluzywny zakątek “Zatoką Czerwonych Świń”. Należy do tego jeszcze dodać, że Kiszczak i jego kolesie żydowskiego pochodzenia (sama generalicja i pułkownicy), budowali wille siłami żołnierzy poborowych. Budynki te potem sprzedali po spekulacyjnych (przepraszam rynkowych) cenach, an czym zarobili po 100.000 dolarów. Straty w skali kraju 10 bilionów złotych.
20. Pozbawienie Polaków poszkodowanych przez Trzecią Rzeszę Niemiecką odszkodowań za roboty przymusowe i obozy pracy przymusowej w czasach okupacji. Straty 500 miliardów Marek
21. Koszty stanu wojennego poniesione przez żydo – generalską mafię w obronie swych mafijnych interesów. Straty ekonomiczne 25 miliadrdów dolarów (US).
22. Koszty utrzymania mafijnego PRONU przez 10 lat 10 bilionów złotych.
23. Machloje z przekształceniem 1600 największych fabryk polskich. Odebranie Narodowi i przekazanie obcym. Straty astronomiczne. Jest to powtórka bitwy o handel z czasów żyda Minca w latach 1945-1949.
Straty 100 bilionów złotych.
24. Bizantyjska rozrzutność w kancelariach prezydenta i jego dworu. Rozpłynięcie się majątku po byłym PZPR. Około 100 zabytkowych pałaców i ukrytych pieniędzy na różnych kontach przepadło FON. Straty 10 bilionów złotych.
25. Zniszczenie ciężkiego przemysłu zbrojeniowego. Porwanie 6 handlowców w celu wyeliminowania Polski z arabskich rynków zbytu. Pozbawienie Polski taniej ropy z Iraku i eksportu budownictwa. Straty z tytułu utraty rynków arabskich – 10 miliardów dolarów.
26. Rakietowa machloja polsko-żydowskich generałów z żydo-sowieckimi generałami na zakup od sowietów przestarzałych rakiet na wyposażenie Wojska Polskiego. Fakty te opisywał i wyliczył straty płk. Rajski (“Nowy Świat” z 11.03.1992). Polska zapłaciła za złom rakiet. Strata 60 miliardów dolarów.
27. Grabież 6 ton złota plus monety o wartości numizmatycznej, znalezione zostały w 1982 roku w Lubiążu na Dolnym Śląsku. Poszukiwań dokonali saperzy WP oraz lotnictwo LWP za cenę ogromnych kosztów. Znaleziony skarb został przekazany do żydowskiego banku “Złoty Cielec” – jako własność “Sanchedrynu” (Tajny Rząd żydowski). Monetami srebrnymi i złotymi podzielili się wtajemniczeni mafiosi wybranego narodu “cyklistów”: Jaruzelski, Poradko, Kiszczak, Barański, oficerowie SB: Siorek, Liwski i Zbigniew Dzięgielewski, gen. Bula. Resztki tego złota w ilości 2 kg odkryła przypadkowo służba porządkowa w piwnicach Belwederu, które zapomniał gen. Jaruzelski. Ciekawe?. Który to Rasputin ukrył złoto? Fakty te opisał “Wprost” z 7.06.1993.
Wojskowa Prokuratura w Warszawie na podstawie prawa mojżeszowego urwała “łeb” sprawie. Straty skarbu państwa – 6 ton złota plus monety złote i srebrne.
28. Na koszta kampanii wyborczej w wyborach 27 października 1991 roku – Komitety Wyborcze (te wtajemniczone) pobrały pożyczki w NBP w wysokości 6 bilionów złotych. Pieniędzy tych nie zwrócono do banków do dnia dzisiejszego. Na interpelację poselską w tej sprawie Salcia Waltz wykręciła się tajemnicą bankową. Według Salci Waltz Polski Naród nie może dowiedzieć się prawdy o tym, jak jest okradany. Właśnie za te ukradzione Polakom pieniądze oplakatowano rabinami całą Polskę. Za te pieniądze wybraliśmy 70% “Knesetu” (parlament Izraela) a nie polski Sejm.
29. Afera Gawronika, który do spółki z płk. Grzybowskim z Wojsk Ochrony Pogranicza, w noc sylwestrową 1988/89 rękami żołnierzy poborowych pobudowali 80 kantorów wymiany walut na granicach PRL. Wszystkie zezwolenia Gawronik załatwił o godz. 24 w nocy. Polski Kowalski na taką decyzję administracyjną czekałby miesiące a nawet całe lata. Afera Gawronika mogła być zrealizowana, bo była wykonywana w interesie “Złotego Cielca” i do Spółki z ówczesnym ministrem finansów, który uprzedził Gawronika o wprowadzeniu wolnej wymiany walut. Łącznie afery Gawronika Art-B, Ursus, kantory przekraczają sumę 5 bilionów złotych.
30. Afera dewizowa biznesmena z żelaza. Kazimierz Janosz do spółki z I Departamentem MSW przywiózł z przemytu 200 kg złota. Złoto to rozpłynęło się w depozycie MSW. Zapytajcie Milczanowskiego jakie to krasnoludki ukradły omawiane złoto. Strata skarbu państwa wynosi – 200 kg złota.
31. Afera pomocy dla bezrobotnych?
Polska otrzymała rzekomą pomoc dla bezrobotnych z banku “Złoty Cielec” w wysokości 100 milionów dolarów na lichwiarskie procenty. Z tej sumy aż 30 milionów (USD) wypłacono doradcom zachodnim. Polscy bezrobotni z tych pieniędzy nie otrzymali ani centa. Właśnie za pieniądze dla bezrobotnych bawią się zagraniczni doradcy w hotelu “Mariot”. Miesięcznie ich wynagrodzenie wynosi 40 tys., dolarów. Fakty te omówił w “Listach o gospodarce” red. Bober w styczniu 1994 roku. Straty Skarbu Państwa wynoszą 100 milionów USD kredytu plus odsetki (lichwa) = 100 milionów USD.
32. Afera banku śląskiego. Dwaj żydzi Kowalec i Borowski rąbnęli z banku śląskiego 10 bilionów złotych. Nie podlegają sądowej odpowiedzialności, ponieważ jako wybrańcy narodu są wyjęci spod polskigo prawa. Podlegają pod prawo Mojżeszowe. Straty Skarbu Państwa – 10 bilionów złotych.
Razem straty Skarbu Państwa wynoszą:
954 bilionów złotych, 6 ton 200 kg złota, 18 tysięcy dukatów, 500 miliardów DM, 95 miliardów 20 milionów USDolarów.
W tym strasznym rejestrze kryje się przyczyna polskiego kryzysu i luka w budżecie państwa. Wartość zagrabionych walorów dewizowych przekracza dwukrotnie roczny budżet państwa.
Gdyby rząd Polski powołał specjalne organa w tej sprawie i odzyskał zagrabione fundusze, to Polska znajdowałaby się z zgoła odminnej sytuacji (przy jednoczesnym zreformowaniu systemu monetarnego likwidującego całkowicie żydowską lichwę).
Niestety! Żydzi prokuratorzy urywają łeb lub nie wszczynają śledztwa w każdej sprawie, gdzie sprawcami są żydzi, bo prawo Mojżeszowe (tj. prawo talmudu) jest nadrzędnym prawem nad polskim prawem tubylczym. Bezczelność i arogancja żydostwa sprawującego okupacyjną władzę nad Polskim Narodem doszła do zenitu. Jesteśmy świadkami przerażającego, totalnego rozszarpytania żywego jeszcze organizmu naszej drogiej Ojczyzny przez rodzime i obce hieny, szakali. Polska obecnie dzieli się na małą grupkę zaprzedanych targowiczan, mafijnie zorganizowanych i całą resztę zagubionego społeczeństwa, totalnie okłamywanego i okradanego.
Prożydowski “Bolek” zapewnił ciągłość władzy masońsko-żydowskiej. Kolejne rządy żydo-solidarnościowe i żydo-postkomunistyczne wielce się napracowały nad zniszczeniem Polski. Przemysł legł w gruzach, ziemia nie zaorana, miliony bezrobotnych, bandytyzm, bezdomni, narokomani. Polski szabes-goje, żydowscy klakierzy, folksdojcze niemieccy już mogą przystąpić do nauki języka hebrajskiego i niemieckiego w celu zapewnienia kadr dla uzurpatorów władzy nad polskimi gojami. Uniwersytety dla Polaków będą niedostępne z powodu wysokich opłat. Polakom wystarczy szkoła podstawowa. Obszar Polski ma być oczyszczony i przygotowany jako przestrzeń życiowa dla kolonistów niemieckich i żydowskich.
Żyd Olszewski (Oksner) w Sejmie dnia 4.06.1992 roku zadał bardzo naiwne pytanie: “czyja jest Polska?” Dlaczego znany mecenas udaje Greka? Dlaczego nie powiedział Polakom prawdy, że Polska jest w łapach żydowskich. Biada tym co zwodzą i gorszą maluczkich – panie mecenasie. I można wielu zwieść i oszukać, ale Boga i Ducha Narodu Polskiego oszukać się nie da!
Kim właściwie jest mecenas Jan Olszewski?
“Najjaśniejsza Rzeczypospolita” nr. 3(44) z 19 IV 1996 roku podała taką oto wiadomość: “Jeszcze przed pierwszą wojną światową …Karol Oksner, bogaty żyd berliński, kupił majątek Kuźnica Grabowska, położony około 30 km na południe od Kalisza. Posiadłość obejmowała 120 hektarów dobrej ziemi ornej, 225 hektarów stawów rybnych, 2500 ha lasów, młyn, tartak i dwa dworki. Wartość tego majątku liczona obecnie wynosiłaby 100 miliardów złotych, to jest mniej więcej 4 miliony dolarów…Karol Oksner miał trzech synów i dwie córki. Seweryn został głównym spadkobiercą majątku Kuźnica Grabowska, Leon dostał fabrykę farb i lakierów w Tomaszowie Mazowieckim, Mieczysław został polskim konsulem w Monaco…Po śmierci Karola Oksnera, dziedzicami Kuźnicy Grabowskiej zostali: Seweryn Oksner oraz krewna Oksnerów, żydówka rosyjska Helena Lubrzyńska…Seweryn Oksner ożenił się z Marią Hertz, córką bogatego fabrykanta łódzkiego, ewangelika niemieckiego pochodzenia i miał z nią jedynego syna JANA…Sewerynowie Oksnerowie jeszcze przed wojną zmienili nazwisko na OLSZEWSCY… Tak przedstawia się w skrócie saga rodu Oksnerów-Olszewskich… A teraz zapytujemy publicznie Jana Olszewskiego, czy jest on synem Seweryna i Marii z Hertzów Olszewskich, urodzonym jako Oksner a jeżeli tak, to dlaczego to ukrywa? Przecież fakt spowinowacenia z dwoma prezydentami Izraela, żadnemu żydowi ujmy nie przynosi… Chcielibyśmy też w związku z tym obejrzeć metrykę pańskiego chrztu, którą powinien Pan posiadać, skoro ostatni związek z p. Martą Miklaszewską, uroczą Żydóweczką, zatrudnioną w “Tygodniku Solidarność” u redaktora Gelberga zawarł Pan w kościele katolickim…Po zdaniu matury w roku 1949, Jan Olszewski został dziwnie łatwo przyjęty na wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Jeszcze większą zagadką było dostanie przezeń, po ukończeniu studiów i w środku okresu stalinowskiego, nakazu pracy w…ministerstwie sprawiedliwości, kierującym komunistycznym sądownictwem, gdzie osób niesprawdzonych i niegodnych zaufania politycznego nie przyjmowano…
Trudny do wytłumaczenia jest udział Jana Olszewskiego w Klubie Krzywego Koła, założonego z inicjatywy Jakuba Bermana i Luny Bristigerowej przez jej syna Michała, osławionym skansenie żydokomunistów i masonów, protoplaście późniejszego KOR-u…Następnymi faktami z życia Olszewskiego, które dają dużo do myślenia są: jego pozycja w KORZE, jego udział wraz z Mazowieckim w akcji namawiania uwięzionych w stanie wojennym działaczy “Solidarności” do wyjazdu za granicę…oraz rola jaką odegrał w rokowaniach przy “okrągłym stole”… Ciekawi zwłaszcza jesteśmy, czy prawdą jest, że po “solidarnościowej” stronie “okrągłego stołu” na 64 działaczy 57 było Żydami, jak twierdzi Fiszbach, cytowany przez Kozakiewicza w książce: “Byłem marszałkiem kontraktowego sejmu”, czy też Żydów było 58…
I dalej m.in., czytamy: “Z przedstawionych wyżej faktów wypływa następujący wniosek: Ruch Odbudowy Polski, niepodległościowy w intencjach jego szeregowych członków nie jest w wykonaniu jego obecnego kierownictwa takim, za jaki się podaje, a jego przywódcy nie zasługują na zaufanie (…)” (Olszewski, Parys, Maciarewicz – przypis Wydawnictwa “Pług i Miecz”).
Po przeczytaniu powyższego artykułu autor niniejszej broszury udał się do Biblioteki Narodowej w Warszawie by osobiście sprawdzić, czy mecenas Olszewski był dziennikarzem na wskroś żydowskiego pisma “Poprostu” i z wielkim zdumieniem zapoznał się z jego artykułami, w których panuje ton ubolewania nad ówczesnym losem żydów w Polsce.
Szczególnie godne polecenia są następujące artykuły pióra mec. Olszewskiego: Gdy budzą się upiory, “Poprostu” nr. 1(416) z 6.01.1957 r. str. 1.2.
Eksodus czy emigracja, “Poprostu” nr.12.(427) z 24.03.1957r.
Kolegami redakcyjnymi mec. Jana Olszewskiego byli tacy dziennikarze jak: Jerzy Urban, Wiktor Worszylski, Witold Wirpsza, Leszek Kołakowski, Zygmunt Bauman, Stefan Bratkowski, Jerzy Mikke (I), Jan Józef Lipski, Andrzej Berkowicz, Wiesław Naumowski, Aleksander Małachowski, i inni (wszyscy są żydami). Należy też dodać, że Olszewski jest byłym KOR-owcem jak Michnik (Szechter), Kuroń, Lipski, Modzelewski, Geremek i wielu innych będących przy państwowym korycie żydów. Olszewski był także członkiem mafijno – masońskiego “Klubu Krzywe Koło”, w którym działał jako “odnowiciel Polski”. Klub ten działał w latach 1950-1960, jego założycielką była słynna polakożerczyni Julia Brystigerowa – kochanka żydowskich zbrodniarzy: Bermana, Minca, Szyra w utworzonym w ZSRR przez Stalina tzw., Związku Patriotów Polskich.
Po “wyzwoleniu” Polski w stopniu ppłk. UB katowała osobiście kwiat polskiej inteligencji. Jej specjalnością było zgniatanie jąder szufladą od stołu. W kręgach rządowycy uważano ją za piątego wiceministra UB.
Bristigerowa była współorganizatorką tajnej organizacji żydowskiej pod kryptonimem “Czulant”. Słowo to oznacza w języku hebrajskim religijną potrawę żydowską. Jest ona tym smaczniejsza, im dłużej siedzi w piecu.
Tym razem “religijną potrawę żydowską” stanowiły dla członków spisku – ofiary terroru i zbrodni AK, NSZ, Stronnictwa Narodowego. Współpracowała z Jakubem Bermanem w organizowaniu “wspólnoty rodzin żydowskich” PRL, z których wywodzi się obecna elita władzy PRL-bis. Zarówno Bristigerowa jak oprawcy: Różański, Borejsza, Światło i wielu innych – byli agentami NKWD. W takich to środowiskach zdobywał ostrogi “polskiego patrioty” Jan Olszewski, który z żydo-masonem Wiesławem Chrzanowskim “wysmażył” statut “Solidarności”. To właśnie Jan Olszewski udał się wraz z Geremkiem i Mazowieckim do Stoczni Gdańskiej, by w imieniu światowego żydostwa kierować poczynaniami agenta Wałęsy (ps. “BOLEK”) w czasie słynnego strajku. Chyba już wystarczy. Sylwetka mecenasa Olszewskiego jest już nam dobrze znana.
Jeśli przedstawione fakty z życiorysu mec. Olszewskiego nie zostaną obalone w sali sądowej, to znaczy, że “Najjaśniejsza” napisała prawdę. Natomiast nazwiska dziennikarzy z “Poprostu” są na tyle “popularne”, że nie wymagają naszego komentarza. Najważniejsze wszak jest to, że Polacy wreszcie podają sobie ręce do współpracy. Nie dajmy się oszukiwać.
ROP Olszewskiego zamierza wspólnie z “Solidarnością” uszczęśliwiać naiwnych Polaków poprzez głoszenie haseł bez pokrycia. Wymownym dowodem masońskich powiązań przywódców “Solidarności” jest jawny fakt, że swego czasu Milewski – Dyrektor Biura “S” w Brukseli wysyłał walizy dolarów przewodniczącemu “S” Wałęsie, a w czasie kampanii prezydenckiej 1995 roku był bardzo ważną personą w sztabie wyborczym Kwaśniewskiego. To się nazywa dopiero “braterska” współpraca.
Może Polacy zaczną wreszcie dostrzegać “kto jest kto”.
Kim właściwie jest prezydent Kwaśniewski?
W roku 1994 zmarł Wacław Nowak, kierownik Urzędu Bezpieczeństwa w Drawsku Pomorskim od roku 1945. Ostatnio mieszkał w Koszalinie, przy ul. Powstańców Wlkp. 22, emeryt. Kilka miesięcy przed śmiercią opowiedział ze swego życia parę szczegółów, które spisano i nagrano na taśmę magnetofonową.
Był pochodzenia ukraińsko-rosyjskiego. Nominację na kierownika UB w Drawsku, na nazwisko Wacława Nowaka otrzymał od NKWD. Jego teren działania obejmował: Drawsko, Czaplinek, Jastrowie, Białogard, Kołobrzeg. Placówki NKWD znajdowały się w Gross-Born (Borne Sulimowo), Białogardzie i Bagiczu. Z placówkami tymi utrzymywał ścisły kontakt. Zadaniem W. Nowaka było wyłapywanie żołnierzy AK, NSZ i innych organizacji antysowieckich, ukrywających się pod podległym mu terenie Pomorza Zachodniego. Złapanych odstawiał do obozu koncentracyjnego NKWD w Berkenbryge (Barkniewo) koło Gross –Born . Wacław Nowak pamiętał tylko niemieckie nazwy miejscowości.
Pracę Nowaka i UB nadzorował i koordynował z ramienia NKWD żyd Stolzman. Nowak brał udział w obławach na grupy żołnierzy wileńskiego oddziału AK majora Zygmunta Szendzielorza ps. “Łupaszka”. Oddziały te przedostały się w lasy Pomorza Zachodniego. Obóz koncentracyjny NKWD w Barkenbryge (Barkniewo) był przejściowy. Z tego obozu albo wywożono do Rosji, albo rozstrzeliwano. Egzekucji dokonano około 5 km na północ od Nadarzyc we wsi Dederlage. Miejscowość ta już nie istnieje. Istnieją tylko resztki murów i fundamenty budynków. Ciała zakopywano w okolicznych lasach, przykrywając je niewypałami, a nawet minami, następnie zasypywano groby ziemią. W Nowak pamięta tylko trzy nazwiska zamordowanych żołnierzy AK. Najdłużej ich przesłuchiwano i zrobiono im proces pokazowy. Byli to: Jerzy Łoziński, Stanisław Subortowicz, Witold Milwid. Rozstrzelano ich w DODERLAGE, w obecności W. Nowaka i towarzystwa STOLZMANA. Towarzysz STOLZMAN z ramienia NKWD “opiekował” się również procesami politycznymi młodzieży szkolnej. W Wałczu odbył się proces uczniów Bogdana Szczuckiego, Mariana Basladyńskiego i Feliksa Stanisławskiego. W Białogradzie zaś proces Pszczółkowskiego i Tracza.
Wacław Nowak spotkał po kilku latach jeszcz towarzysza STOLZMANA w UB w Bialogradzie, ale nazywał się on już innaczej. Nowe nazwisko Stolzmana brzmiało: Zdzisław Kwaśniewski. Jako lekarz mieszkał w Białogardzie przy ulicy Bohaterów Stalingradu nr. 10 (obecna ul. Dworcowa).– Jest to ojciec obecnego prezydenta ALEKSANDRA KWAŚNIEWSKIEGO!!!
Czy istnieje spiskowa teoria dziejów?
Spiskowa teoria nie jest żadnym mitem jak tego chce profesor Tazbir (żyd), lecz jest na naszych oczach wypełniającym się faktem.
Do rządzenia światem usiłowali dojść środkami militarnymi: Tamerlan, Aleksander Macedoński, Dżingis – Chan, Karol Wielki, Napoleon Bonaparte, Lenin, Stalin, Hitler. Wszystkie wielkie imperia powstałe w drodze podbojów: Cesarstwo Rzymskie, Imperium Otomańskie, Imperium Angielskie – powstawały i upadały pozostawiając po drodze morze krwi, setki tysięcy i miliony trupów oraz wiele upadłych cywilizacji.
Inną metodę w dążeniu do opanowania świata przyjęły tajemne związki, spiskowcy, rewolucjoniści, komuniści, narodowi socjaliści, loże masońskie. Pierwszym sukcesem tajnych związków żydowskich było zniszczenie państwa i cywilizacji rzymskiej, a następnym – zniszczenie chrześcijańskiej Francji przez tzw., rewolucję francuską. W chronologicznym ujęciu czasowym przedstawiamy najważniejsze wydarzenia inspirowane i z całą konsekwencją realizowane przez owe tajne związki.
Rok 1776.
1 maja tego roku założony został masoński zakon Iluminatów (Jakobinów)(niewielu tak naprawdę zdaje sobie sprawę, że dokładnie właśnie to święto 1 maja jest obchodzone jako rocznica 1776r ) . Założycielem był niemiecki żyd Wejshaupt. To właśnie on przy udziale Russo, Mirabeau, Dantona, Robespiere, Marata i innych spiskowców zaplanował i zrealizował krwawą rewolucję francuską w 1789 roku. Przywódcy rewolucji francuskiej rzucili hasło: “Wolność, Równość, Braterstwo”(a dosłownie “Wolność, równość, braterstwo a inaczej śmierć) . Śmierć królom i cesarzom, zniszczenie kościołów, klasztorów i religii katolickiej. Gdy dokonano zbrodniczego dzieła, wówczas żydzi spokojnie spotykali się w synagogach. W czasie Komuny Paryskiej i rewolucji w Wandei w obronie króla i Kościoła katolickiego zginęło kilkaset tysięcy niewinnych ludzi – takie to było masońskie braterstwo.
Rok 1886.
Od przeszło stu lat obchodzi się prawie we wszystkich krajach zafałszowane święto pracy 1-go maja. Jest to data rzekomych męczenników z Chicago. Dlatego też podajemy prawdziwe relacje owych zdarzeń.
Otóż w fabryce maszyn rolniczych “Mac Kormic” trwał strajk robotniczy. Do strajkujących robotników wydelegowano z Europy grupę zawodowych rewolwerowców – terrorystów, którzy rzucili bombę na policjantów w wyniku czego zginęło kilkunastu policjantów i kapitan Ward. Nie zginął tam żaden robotnik. Pomnik kpt. Warda stoi w Chicago do dziś.
Masoneria potrzebowała mitu dla ogłupienia i oszukiwania robotników. W historii współczesnych ruchów robotniczych, było wiele krwawych zajść, w których poległy miliony robotników.
Największe ludobójstwo miało miejsce w Kronsztadzie, gdzie robotnicy upomnieli się o chleb i zrealizowanie obiecanek Lenina w okresie NEP-u. Z ręki masona i żyda Trockiego (Lejbna Bronstein) zginęło wówczas kilkaset tysięcy robotników rosyjskich. W okresie stalinowskim w odpowiedzi na strajki górników rosyjskich w zagłębiu węglowym zatapiano całe kopalnie wraz ze strajkującymi górnikami. W Polsce w czasie Wydarzeń Czerwcowych 1956 roku zabito kilkaset osób, a kilka tysięcy było rannych. W czasie Wydarzeń Grudniowych na Wybrzeżu w 1970 roku (Gdańsk, Gdynia, Słupsk, Szczecin) faktycznie były setki zamordowanych i tysiące rannych. Prasa polsko-żydowska dotychczas nie podała prawdziwych danych o dokonanej rzezi w grudni 1970 roku. Zwłoki były grzebane w plastikowych workach nocą, bez rodzin i księży. Dla maskowania ilości pochówków wykorzystywano cmentarze w innych miejscowościach, odległych od miejsc wydarzeń. Dalszy krwawy szlak to: Kopalnia Wujek, Ursus, Lubin. Męczennicy tych wydarzeń nie zostali uhonorowani międzynarodowym świętowaniem. Zginęli jako ofiary zaplanowanych żydo-masońskich “wypadków”.
Rok 1842.
Heinrich Heine, niemiecki żyd, poeta, przyjaciel Karola Marksa, wysoko wtajemniczony mason, przepowiedział trzy wojny światowe w tym wojnę prusko-francuską oraz powszechną rewolucję komunistyczną, po której zapanuje “Nowy Światowy Ład”. Oczywiście nie było to żadne proroctwo, a jedynie niedyskrecja człowieka należącego do wysoko wtajemniczonych magów z organizacji żydo-masońskich. Po śmierci Wejshaupta – drugie pokolenie masonów, iluminatów i jakobinów założyło w Niemczech tajną organizację “Totenkopf und Knothen”, której zadaniem było dalsze dążenie do zapanowania nad światem. Loża Totenkopf” walnie przyczyniła się do rozniecenia niemieckiego nacjonalizmu i militaryzmu na długo przed Hitlerem. A więc trupie czaski gestapo nie BYŁY wymysłem Hitlera. Emblematy trupich czaszek przejął Hitler od loży “Totenkopf”, do której przystąpił.
Amerykańscy żydzi zainteresowali się lożą “Totenkopf” do takiego stopnia, że założyli u siebie identyczną tajną lożę pod nazwą “Skul and Bones”. To właśnie żydzi amerykańscy z tej loży wypracowali plan nowego ładu światowego – “The New World Order”. W ramach tego planu przewidziano wywołanie rewolucji komunistycznej i trzech wojen światowych – zgodnie z “proroctwem” Heinego.
Rok 1830
Na banknocie jednego dolara ukazuje się symbol władzy masońskiej z napisem w otoku “Nowus Ordo Seclorum”. Symbol ten znajduje się na jednodolarówkach do dziś. Na przełomie XIX wieku centrum planowania “Nowego Ładu Światowego” przenosi się z Inglostadtu w Niemczech do Nowego Jorku.
W tym samym czasie córka Karola Marksa, Eleonora Ewling zakłada lożę “Fabian Society”, która współpracuje z bratnimi lożami Europy i Ameryki w realizacji “Nowego Ładu Światowego”. Wspólnie wybrano metodę komunistyczną i wskazano na Rosję, jako przyszłą ofiarę eksperymentów masońsko-komunistycznych. Wybitnym fabianistą i współpracownikiem Eweling był znany historyk, pisarz H.G. Wells – autor książki pt: “The New World Order”. Inny mason Robert Straus – Hupe zakłada lożę “Forgein Policy Instytut Philadelphia”. W instytucie tym szkoli się pozornie dyplomatów, a w rzeczywistości, przyszłych adeptów masońskich, specjalistów do zajęcia stanowisk w tajnym rządzie światowym. Robert Straus-Hupe był pierwszym, który opracował szczegółowo program – wizję przyszłego ładu światowego. Program ten został opublikowany w kwartalniku “ORBIS”, organie propagandowym przyszłego superimperium. Credo tego programu, to zjednoczenie polityczne i militarne całego świata przy zachowaniu jednego centrum, jednej waluty i jednej religii. Monstrum – Lewiatan – Bestia w/g przepowiedni w Ewangelii św. Jana.
Z kalendarza żydowskiego z roku 5747 tj. 1986-1987 wydanego przez Związek Religijny Wyznania Mojżeszowego w PRL, 00-950 Warszawa, ul. Twarda 6, tel: 20-43-24 dowiadujemy się: “Żydzi oczekują Mesjasza i czego się po nim spodziewają. Meszijach Żydów i Chrosto’s chrześcijan to dwa zupełnie różne pojęcia.
(…) Mesjasz stanie się szybko nie kwestionowanym przywódcą politycznym i duchowym całego świata… Ten niesamowity człowiek, Pomazaniec Boży przyniesie światu…całkowite wyzwolenie…Nie będzie już więcej wojen, podbojów i panowania jednych narodów nad drugimi, a granice państw będą tylko symboliczne. Na całym świecie zniknie podział na ludzi bogatych i biednych, sytych i głodnym. Wszyscy będą mieli to, co jest im potrzebne do szczęśliwego życia. Każdy człowiek będzie pracował tyle, ile może, a dostawać będzie tyle, ile potrzeba…W dziedzinie wiary Święty Mesjasz odsłoni Żydom i światu sens Tory i na jej podstawie zjednoczy wszystkie religie. Przymierze zawarte przez Boga z Żydami na górze Synaj zostanie w ten sposób rozciągnięte na wszystkie narody, …zaś wielobóstwo, bałwochwalstwo zniknie ze świata…Dla wszystkich Żydów…oznaczać będzie także…prawo do odbudowy świątyni w Jerozolimie (…).
Rok 1917
Trwa pierwsza wojna światowa wywołana przez bankierów żydo-masonów, zgodnie z proroctwem Heinego. W okopach po obydwu stronach giną miliony żołnierzy, często tej samej wiary i narodowości jak np: Polacy, Serbowie, Czesi – werbowani do trzech armii zaborczych bez ich zgody. Dojrzewa klimat do zapowiedzianej rewolucji. Na masoński rozkaz, jak z czarodziejskiej różdżki, pojawia się Lenin, który za pieniądze Niemieckiego Sztabu Generalnego przewozi przez front niemiecko-rosyjski w zaplombowanych wagonach – 70-ciu zawodowych rewolwerowców – rewolucjonistów z Genewy do Petersburga. W tym samym czasie Lew Trocki (Lejba Bronstein) przywozi z Meksyku i obu Ameryk do Petersburga – 5 tysięcy rewolwerowców i tymi siłami wywołali Wielką Rewolucję Październikową. Światu i Rosjanom wmówiono że to rewolucja rosyjska. Fakty zaś mówią, że była to zaplanowana dwieście lat wcześniej żydo-masońska rewolucja. Głównym finansistą tej masońskiej rewolucji w Rosji był żyd Hamer, przyjaciel Lenina.
W wyniku wojny i rewolucji rozpadają się trzy imperia: Rosja, Niemcy i Austro-Węgry. Na terenie Rosji powstaje faktycznie masoński “Lewiatan”. Gdzie hasła rewolucji francuskiej i programy “Skul and Bones” oraz “Totenkopf” wprowadzone zostają w życie jako straszliwy eksperyment na narodzie rosyjskim. Celem nadrzędnym tego eksperymentu było totalne zniszczenie państw narodowych i religii.
Rok 1933
Loża amerykańska “Skul and Bones” i niemiecka “Totenkopf” z udziałem bankierów z Wall Street i żydowskich bankierów z Europy Hamera, Warburga wylansowały Hitlera, swego wtajemniczonego członka “Totenkopf” do zrealizowania kolejnej wojny światowej. W celu zawrócenia dywizji Hitlera mających uderzać na Francję i Anglię podjęto decyzję skierowania ich na wschód przeciw Polsce. Zachodni masoni wymyślili bajkę o gwarancjach niepodległości Polski składanych przez Anglię i Francję. Zachodni dyplomaci dobrze wiedzieli o zawartym układzie Ribbentrop – Mołotow z dnia 23 sierpnia 1939 roku, o IV rozbiorze Polski.
Rok 1944/45
Jałta – Poczdam. Na nic zdały się ofiary bohaterskich żołnierzy walczących na wszystkich frontach wojny. Na nic 50 milionów zabitych w 25 milionów kalek. Na nic Karta Atlantycka z 1941 roku. Podeptane zostały wszystkie prawa, traktaty, gwarancje o nietykalności granic, moralność i honor. Najpierw w Teheranie w tajemnicy, a potem w Jałcie i Poczdamie oficjalnie zjechało się trzech czołowych masonów świata: Churchill, Roosevelt i “batiuszka” Stalin po to, by gwałcąc wszelkie prawa narodów do wolności, rzucić w paszczę Bestii masońskiej czyli ZSRR aż 10 państw narodowych, zamieszkałych przez 100 milionów ludzi. Jednocześnie przez radio BBC i Wolną Europę ci sami masońscy faryzeusze wzywają do obrony wolnego świata i oporu przeciwko sowieckiemu komunizmowi. W wyniku tej żydowsko-masońskiej prowokacji tylko w Polsce już po 1944 roku zginęło z rąk żydowskiego UB, NKWD ponad 300 tysięcy osób.
Rok 1980.
Organizuje się “Polska Opozycja” tzw. KOR – Komitet Obrony Robotników i “Solidarność”. Kogo tam nie ma? Sama mafia z loży “Kopernik”, “Dominikanie”, Komandosi, byli agenci Sierowa, Koncesjonowani opozycjoniści “Słowa Powszechnego”, stypendyści lóż masońskich. Drugie pokolenie Kombudu, KPP, PPR, WKPb. Słowem cała kolekcja politycznych agentów.
Za 100 milionów USDollars łapówki od zachodnich masonów, nasi rodzimi targowiczanie, zdrajcy, potomkowie z Kombudu, KPP, stają na czele ruchu “Solidarność”. A z 10 milionów Polaków zafascynowanych hasłami narodowymi i religijnymi Solidarności nie dostrzegało, kto faktycznie przejmuje kierownictwo nad tym ruchem. To im ma być przyznana władza, rzekomym liderom niepodległościowym. Farsa “okrągłego żłobu” ma być tak przeprowadzona, aby władzę przekazać całkiem w nowe ręce, ale w taki sposób, by pozostała w tych samych rękach. Prasa krajowa i zachodnia żydo-masońska po tysiąc razy nagłaśnia i wmawia Polakom”prawicowe” nazwiska: Mazowiecki, Michanik, Kuroń, Blumsztajn, Geremek, Bujak, Lipiński, Boni, Borusewicz, Milewski, Janas, Kuratowska, Turowicz, Wałęsa i dziesiątki podobnych nazwisk agentów i ich synów Dawidowych – rzekomych bojowników za Boga, Wiarę i Ojczyznę. Polacy totalnie ogłupieni wznoszą palce do góry w ekstazie – pokazując literę V – masoński znak i kładą na tacę wory pieniędzy, setki, miliardy, biliony. Często ostatni grosz. Ekstaza szaleństwa i euforia sięgały zenitu. Rewolta jest starannie przygotowywana przez władzę KC PZPR i Biuro Polityczne. Za poligony doświadczalne wykorzystano rewolty z lat: 1956, 1968, 1976, 1980. Mamy do czynienia z prowokacją polityczną na gigantyczną skalę. Powtórka szaleństwa z Gomułką z 1956 roku udała się na 5-kę.
W końcu 1981 roku sytuacja w Polsce wymyka się spod kontroli spiskowców. W 10 milionowej “Solidarności” żydostwo straciło panowanie. W kierownictwie “Solidarności” dochodzą do głosu autentyczni Polacy, żydzi krzyczą: aj waj, giewałt! Co robić? Inicjatywę przejmuje w swoje ręce masoneria – profesorowie: A. Gieysztor, Janusz Tazbir, Stefan Kieniewicz, Stanisław Stomma, Janusz Ziółkowski, ksiądz Bronisław Dembowski, ks. Tishner, Bronisław Geremek, Marcin Król, Bogdan Cywiński, Jerzy Turowicz i Michnik. Postanowili oni zamrozić sytuację w Polsce. Konferencja odbyła się w dniach 3.11 – 7.11.1981 roku.
To oni wydali decyzję o stanie wojennym. Jaruzelski wykonał tylko polecenie loży masońskiej. Polskim autentycznym patriotom żydowscy adwokaci podsuwają myśl o wyjeździe z Polski na Zachód. Szczególnie aktywni w tych pomysłach byli mec. Olszewski i prof. Chrzanowski. Reszty dokonały groźby i presje stosowane przez organa naszej “polskiej władzy”. W wyniku tak skoordynowanych działań żydostwo utrzymało władzę nad “Solidarnością”, zaś 800 tysięcy kwiatu polskiej, na wskroś patriotycznej młodej inteligencji zmuszono do wyjazdu za granicę.
Taka jest prawda o stanie wojennym. Reszta jest kłamstwem i oszustwem. Armia Czerwona nie musiała do Polski wchodzić, bo przecież ona u nas była od 1945 roku w wystarczającej ilości do zdławienia niepokornych w “przywiślańskim kraju”.
Jakżesz był wielki bezwstyd A. Wielowiejskiego – sekretarza KIK-u, atrapy kryjącej mafię, a polegał on na tym, że na oczach całej Polski perfidnie zfałszował wybór Jaruzelskiego na prezydenta. Była to nagroda mafii za wzorowe wykonanie rozkazu o stanie wojennym. Niewielu zdawało sobie sprawę z błazeństwa, z tej sceny tragicznego kaberetu.
Ukoronowaniem tej farsy dla wtajemniczonych mafiozów, był bruderszft Michnika z Jaruzelskim w Paryżu. Ilu Polaków zna prawdę tego chocholego tańca? Hitler-Stalin nie zniszczyli Polski w takim stopniu, jak dokonali tego żydo-solidarnościowi masoni.
Polacy z przerażeniem przecierają oczy, plują w palce podnoszone bezwiednie w górę z ogłupienia w kształcie masońskiego znaku “V”, a to wszystko czyniono po prostu ze zwykłej nieświadomości. Zatroskani patrzą w puste portfele, bo pieniądze oddali na SOS Mazowieckiego (Nie stój, nie czekaj, pomóż). Czy pamiętacie?
Na SOS była zupa Kuronia. Ci sami ludzie dzisiaj bezradnie słuchają płaczu głodnych dzieci, dla których zabrakło na bułkę, mleko, cukier, nie mówiąc już o koloniach i wczasach.
Związek znanych rodzin żydowskich sięgający czasów Bermana i Luny Bristigerowej wraz z lożami masońskimi organizują nową farsę, istny żydowski cCd -coś mi częśc wycięło.
Związek znanych rodzin żydowskich sięgający czasów Bermana i Luny Bristigerowej wraz z lożami masońskimi organizują nową farsę, istny żydowski cyrk – wybory prezydenckie 1995 roku. Na 23 kandydatów na prezydenta – cytujemy z tygodnika “WPROST”: “mieliśmy 20 żydów z góry Synaj, jednego szabes goja i dwóch Polaków na dalszych miejscach”.
Na długo przed wyborami szef sztabu wyborczego SLD Siemiątkowski został zaproszony na dwumiesięczny kurs zachodniej, nowoczesnej kampanii prezydenckiej. Z polecenia Clintona uroczyście zaproszenie Siemiątkowskiemu wręczył osobiście ambasador USA w Warszawie Nicolas Rey (żyd nie mający nic wspólnego z naszym Mikołajem Rejem). Poza szkoleniem sztabowców w Ameryce, Kwaśniewski był przygotowany do wygrania wyborów prezydenckich przez lożę paryską.
Emisariusze tej loży na miejscu w Warszawie instruowali i kierowali każdym krokiem i słowem wypowiadanym do wyborców oraz w telewizyjnym pojednynku z Wałęsą. Olbrzymie i przemyślne plakaty wyborcze z portretem Kwaśniewskiego były wykonane też w Paryżu.
Kwaśniewski pokonał Wałęsę jego własną bronią: kłamstwem i bajerowaniem. Jako obiecywacz był lepszy z komunistycznym sloganem: “Każdemu według jego potrzeb”. W demokracji sztuka uwodzenia polega na sztuce kłamania. Komuniści są niedościgłymi mistrzami kłamstwa i dobrze przygotowali się do przejęcia prezydentury. Gdy przyszedł właściwy ku temu czas, załatwili tę sprawę w najwyższym stylu. Szli do do zwycięstwa w zwartych, karnych szeregach, w zahartowanej w bojach leninowskiej partii nowego typu jak marksowski monolit, czyli SLD. Znakomicie dowodzeni przez wyszkolonych sztabowców w najlepszych akademiach wschodu i zachodu i tajemnych lożach masońskich. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Polska żydo-prawica i organizacje zwące się “narodowymi”, jak zwykle tak uparcie, zawzięcie i “za żarcie” łączyły się, aby w końcu się nie połączyć. Jak zwykle te same zblazowane twarze liderów kanapowych organizacji “prawicowych”, odstraszają każdego wyborcę. Mecenas Olszewski jak zwykle obudził się z rękoma w nocniku i swój sztab wyborczy z premedytacją wpuścił w maliny. Nic dziwnego, jeszcze wtedy nikt nie wiedział, że Olszewski to żydowski przechrzta o prawdziwym nazwisku Oksner. Dziś, dzięki “Najjaśniejszej Rzeczypospolitej” sprawy stały się bardziej klarowne.
Kto naprawdę rządzi światem i Polską?
W roku 1973 prof. Zbigniew Brzeziński, z pochodzenia polski żyd z Przemyśla, a dziś profesor Uniwersytetu Columbia – zakłada ukryty ośrodek władzy pod nazwą “Trilaterale Comission”. Współzałożycielem byli: Dawid Rockefeller, H. Kisinger, Raymond Barre, Otto Lamsdorf, Manfred Werner, Jack Dolores, prezes Fiata Giowanni Angeli, prezes Banku Światowego R. Mac-Namara i prezes niemiecko-rosyjskiej Izby Handlowej Rolf Amerongen.
Loża “Trilaterale” wylansowała prezydentów USA Cartera i Clintona. Drugim ośrodkiem władzy jest najbardziej ekskluzywny klub świata o nazwie “Bildelberg”. Sztab klubu składa się z 35 osób. Założycielami jego byli: Holenderski książę Bernard i mroczna postać J. Retinger – polski żyd, który posiada wyjątkowo bogatą przeszłość masońską. Był on przywódcą rewolucji komunistycznej w Meksyku, agentem Inteligence Service i KGB. To niezwykle zły duch i współmorderca gen. Sikorskiego. Dwa tygodnie przed wybuchem Powstania Warszawskiego wylądował on w Podkowie Leśnej k/Warszawy skąd poprzez płk. Rzepeckiego i gen. Pełczyńskiego wydał rozkaz do powstania, wbrew sprzeciwu gen. Sosnkowskiego i gen. Bora.
Trzecim tajnym ośrodkiem władzy jest Rada Mędrców “Inter Actio Council”. W jej skład wchodzi 40 byłych szefów państw wschodu i zachodu. W sztabie są m.in., były premier Węgier Jeno Fock, były prezydent Francji Giscar de E’nstag, były prezydent USA Gerald Ford, były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow i Hanna Suchocka.
Radzie mędrców przewodniczy były kanclerz RFN, socjaldemokrata Schmidt. Nad wymienionymi trzema lożami istnieją jeszcze dwie loże najtajniejsze z tajnych, zarezerwowane tylko dla Izraelczyków i masonów najwyższego stopnia wtajemniczenia (33), jest to “Czerwona Loża” (Matka) dla USA i Loża “Ratyzbańska” w Brunschwiku dla Europy. Składu tych lóż nie zna nikt. Dla Polaków interesującą wiadomością będzie fakt, że na posiedzenie loży w Meksyku zaproszono naszego żydo-masona prof. Geremka.
Do współudziału w rządzeniu światem można zaliczyć naszych żydo-masonów: T. Mazowieckiego, Adama Michnika, Hannę Suchocką, prof. Geremka i ks. prof. Tischnera. Mamy ich w Polsce znacznie więcej, ale są to masoni niższych stopni wtajemniczenia o nieustalonym statusie organizacyjnym, dlatego ich personalnie nie wymieniamy.
Organami wykonawczymi tajnego żydo-masońskiego rządu światowego są min. następujące instytucje:
- - Klub Rzymski
- - Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF)
- - ONZ – Organizacja Narodó Zjednoczonych
- - Tajne związki masońskie w poszczególnych krajach
- - NATO
- - Bankier Soros i jego fundacje( np. Batorego...) ...
Co dla Polski i Polaków wyniknie z podporządkowania się Nowemu Ładowi Światowemu?
Zniszczenie wiary chrześcijańskiej i Kościoła Katolickiego
Całkowita utrata suwerenności i niepodległości
Rozwiązanie narodowej armii polskiej
Utrata samodzielnej polityki zagranicznej
Utrata samodzielnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Likwidacja NBP i narodowej waluty
Utrata olbrzymich obszarów ziemskich, które zostaną wykupione przez kapitał niemiecki i żydowski
Zastąpienie polskich praw i obyczajów prawami kosmopolitycznymi wynikających z mądrości “TORY”.
Zamiast kościołów będą istniały synagogi (zapowiedziane m.in., we wspomnianym wyżej żydowskim kalendarzu z 5747r (1986-1987).
10. Zredukowanie ludności Polski do 15 milionów obywateli. Polska stanie się wówczas wymażonym rajem dla żydów i masonów, piekłem dla rdzennych Polaków (tubylców). Jednym słowem będzie to owa wyśniona Ziemia Obiecana z jednym rabinem na czele.
Jak należy organizować Bastiony Samoobrony Polskiej.
Dziś z wielką trwogą zadajemy pytanie: Kiedy Polacy wreszcie się obudzą i wezmą sprawy w swoje ręce? Jeżeli w Polsce nie powstanie zorganizowana siła polityczna wolna od manipulacji przez żydów i nie przerwie postępującego zgubnego biegu wydarzeń dla Polski, to za 10 – 15 lat Polacy we własnym kraju będą parobkami. Powyższe słowa kierowane są z najwyższym tragizmem do Polaków, a zwłaszcza do młodej inteligencji, ażeby przestała być ślepa wobec tragedii Narodu Polskiego. Wzywamy wszystkich prawdziwych Polaków do samoobrony, samoorganizacji i samostanowienia o sobie
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Jak%20zgotowano%20krzyz%20dla%20narodu%20polskiego.htm
Drukuj artykuł Generuj PDF
Ostatnie artykuły Wszystkie komentarze
Oceń ten artykuł:
W wydaniu internetowym Gazety Polskiej z dnia 07-12-2010ukazał się artykuł rodzinnej historii prezydentowej Anny Komorowskiej:
Rodzinna historia prezydentowej w aktach IPN
Dodane przez: Tomasz Zdunek, 07-12-2010
Co wiemy o żonie prezydenta?
Anna Komorowska do dziś nie doczekała się poważnej biografii, chociaż jej historia jest fascynująca. Jej rodzice to funkcjonariusze MBP, a później MSW, zwolnieni w 1968 r. na fali haniebnych antysemickich czystek, do końca działali w PZPR. Ona sama była harcerką „Czarnej Jedynki” i wyszła za mąż za Bronisława Komorowskiego, silnie wówczas związanego z opozycją i Kościołem.
Chociaż wcześniej żony prezydentów RP i ich rodziny – Danuta Wałęsa, Jolanta Kwaśniewska i śp. Maria Kaczyńska zostały dokładnie opisane przez media – w przypadku żony obecnego prezydenta niewiele o niej i jej rodzinie wiadomo. Trzeba przyznać, że ona sama nie ułatwia dziennikarzom pracy
– bardzo dużo opowiada o rodzinie męża, niewiele natomiast mówi o sobie i o swoich rodzicach. Tych informacji nie ma także w jej życiorysie na oficjalnej stronie internetowej prezydenta.
W wywiadzie, który dla „GW” przeprowadziła w marcu tego roku Teresa Torańska, żona ówczesnego marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego wspomniała o swojej rodzinie w kontekście działalności opozycyjnej męża: „Rodzice byli już na emeryturze. Tata chorował. Nie przypominam sobie, żeby ze mną rozmawiali. Prawdopodobnie SB chciało wykorzystać to, że moi rodzice całą młodość byli po tamtej stronie barykady. I wydawało im się, że tą metodą coś wskórają. Ale to im by się nie udało. Rodzice bardzo lubili Bronka (...)”.
Z kolei w wywiadzie dla najnowszego wydania miesięcznika „Twój Styl” Anna Komorowska tak mówi o swoim domu rodzinnym:
„Ciepły, życzliwy, troskliwy, choć bez luksusów. Mam młodszą siostrę, krótko po maturze wyjechała do Anglii. Rodzice nie protestowali, uważali, że każda z nas dokonuje wyborów sama. Obserwowali, ale pozostawiali nam duży margines wolności. Pamiętam, jak tata przyjechał na mój pierwszy obóz harcerski. Trafił niefortunnie – kuchnia, w której miałam dyżur, nie odniosła tego dnia szczególnych sukcesów kulinarnych. Tata zauważył, że to sztuka przypalić kompot...(...). Tata pożyczył motorower jednemu z kolegów, który zabrał na niego Bronka, i trochę poszarżowali po lesie. Motorower trzeba było reperować. W ten sposób tata poznał mojego przyszłego męża”.
Znacznie więcej informacji jest w dokumentach, które znajdują się w Instytucie Pamięci Narodowej i w Archiwum Akt Nowych.
Korzenie warszawsko-krakowskie
Wolf i Estera Rojer – dziadkowie Anny Komorowskiej ze strony matki – przed wojną mieszkali w Warszawie. 24 stycznia 1929 r. urodziła im się córka – Hana Rojer, matka Anny Komorowskiej.
„Urodziłam się w Warszawie. Do 1939 roku chodziłam do szkoły powszechnej w Warszawie, przerwałam z powodu wybuchu wojny. Rodzice moi trudnili się rzeźnictwem. Po śmierci rodziców (ojciec zmarł w 1942 w Otwocku) matka za nielegalny handel została rozstrzelana w 1943. Byłam wtedy dzieckiem niemającym i prawie nieznającym nikogo. Zainteresowali się mną znajomi rodziców, którzy zabrali mnie do siebie i wyrobili mi potrzebne dokumenty” – pisała w swoim życiorysie, który złożyła w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego, matka obecnej Pierwszej Damy.
Dzięki wyrobionym podczas okupacji dokumentom Hana Rojer, córka Wolfa i Estery, zmieniła tożsamość: nazywała się Józefa Deptuła i była córką Jana i Stanisławy z domu Rybak. Do momentu wywozu do Niemiec mieszkała w domu Deptułów przy ul. Radzymińskiej na warszawskiej Pradze.
Wyzwolenie spod okupacji niemieckiej 16-letniej Józefie przynieśli amerykańscy żołnierze. Ona nie chciała zostać na Zachodzie – wróciła do Polski, do Białegostoku, gdzie mieszkała jej kuzynka Anna Wojszelska, działaczka Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej, później Polskiej Partii Robotniczej, pracownik Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Szczecinie, która w 1946 r. załatwiła jej pracę w nadzorowanym przez NKWD Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego.
Z kolei dziadkowie Anny Komorowskiej ze strony ojca – Władysław i Zofia Dziadzia – pochodzili z Krakowa. 18 kwietnia 1925 r. urodził im się syn Jan, ojciec Anny Komorowskiej. Dziadek obecnej Pierwszej Damy pracował jako woźny w PKO.
Do wybuchu wojny Jan Dziadzia chodził do krakowskich szkół – w 1939 r. ukończył II klasę gimnazjum.
„W jesieni 1940 zacząłem uczęszczać do szkoły rzemiosł w Krakowie, jednak po kilku dniach przeniosłem się na kursy przygotowawcze do liceum budowlanego, po ukończeniu kursu odbyłem 2,5-miesięczną praktykę budowlaną w Wydziale Zielnym Zarządu Miejskiego w Krakowie. Do grudnia 1942 byłem uczniem Wyższej Szkoły Budownictwa Wodnego w Krakowie, naukę musiałem przerwać wskutek otrzymania wezwania na roboty w przemyśle niemieckim. Aby pozostać w Krakowie, wstąpiłem do pracy w Centralnym Urzędzie Rolnictwa w Krakowie, gdzie przez parę miesięcy byłem posłańcem, następnie pracowałem w powielarni, od lata 1944 roku jako urzędnik w ekspedycji pocztowej, przepracowałem w tej instytucji dwa lata. Po wyzwoleniu Krakowa od okupanta przygotowywałem się do matury chcąc wstąpić na politechnikę, lecz zostałem w kwietniu 1945 roku zmobilizowany.(...)” – pisał w swoim życiorysie złożonym w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego ojciec Anny Komorowskiej.
W lipcu 1945 r. został odkomenderowany do II Armii Ludowego Wojska Polskiego, którą dowodził gen. Karol Świerczewski. Jako jeden z bardziej wykształconych żołnierzy (rozpoczęte gimnazjum, znał biegle niemiecki w mowie i w piśmie) został szefem kancelarii Inspektoratu Osadnictwa Wojskowego w Poznaniu. Prowadził kancelarię tajną i ogólną, wydawał skierowania na działki osadnicze na ziemiach odzyskanych. Jego przełożonym byli sowiecki generał Iwan Mierzycan i ppłk Jan Górecki, przedwojenny działacz Komunistycznej Partii Polski.
Jan Dziadzia, już jako członek Polskiej Partii Robotniczej, skończył służbę wojskową w 1946 r., a dwa lata później napisał podanie o przyjęcie go do pracy w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego.
W archiwach IPN znajduje się podpisane przez niego zobowiązanie. „Ja Dziadzia Jan współpracownik MBP zobowiązuję się wiernie służyć sprawie wolnej, niepodległej i demokratycznej Polski. Zdecydowanie zwalczać wszystkich wrogów demokracji. Sumiennie wykonywać będę wszystkie obowiązki służbowe. Tajemnicy służbowej dotrzymam i nigdy jej nie zdradzę. W razie rozgłaszania wiadomych mi tajemnic służbowych będę surowo ukarany według prawa, o czym zostałem z góry uprzedzony” – czytamy w dokumencie z 17 marca 1948 r.
Rok później, 26 lutego 1949 r., Jan Dziadzia złożył ślubowanie, które potwierdzono protokołem: „Ślubuję uroczyście stać na straży wolności, niepodległości i bezpieczeństwa państwa polskiego, dążyć ze wszystkich sił do ugruntowania ładu społecznego opartego na wewnętrznych, gospodarczych i politycznych zasadach ustrojowych Polski Ludowej i z całą stanowczością, nie szczędząc swoich sił, zwalczać jego wrogów (...)” – czytamy w protokole ślubowania, które złożył w IV Departamencie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego m.in. przed płk. Józefem Kratko, byłym członkiem KPP, jednym z najgroźniejszych funkcjonariuszy MBP (w latach 50. był on w II Zarządzie Sztabu Generalnego, a w 1969 r., na skutek antysemickich czystek, wyjechał do Izraela).
Jan Dziadzia i Józefa Deptuła poznali się na przełomie 1949/1950 i są przykładem tzw. resortowego małżeństwa. I chociaż takie związki były zalecane, to funkcjonariusze MBP na zawarcie małżeństwa musieli uzyskać zgodę przełożonych.
„W dniu 6 VIII wpłynął do tutejszego wydziału raport porucznika Dziadzia Jan – st. referenta Departamentu IV w sprawie udzielenia zezwolenia na zawarcie związku małżeńskiego z sierż. Deptułą Józefą c. Jana, sekretarką VIII WUBP w Szczecinie. Po przeanalizowaniu akt osobowych ustaliłem:
Ob. Józefa Deptuła c. Jana ur. 24 I 1929 r. w Warszawie pochodzenie społeczne robotnicze, członek PZPR (PPR), ZMO, ZWM.
Do 1943 przebywała przy rodzicach, w tymże roku została schwytana i wywieziona na roboty do Niemiec. W Niemczech początkowo pracowała jako pomoc domowa, a następnie w fabryce amunicji. W fabryce istniała organizacja, która miała na celu sabotaże. Do w/w organizacji należała Deptuła Józefa. Po wyzwoleniu przez wojska amerykańskie wróciła do kraju 25 VIII 1945. Po powrocie zamieszkała u kuzynki w Białymstoku i przez w/w kuzynkę dostała się do pracy w aparacie BP w Organach BP od 10 V 1946. Obecnie na stanowisku sekretarki.
Charakterystyki ma negatywne: Jest bardzo opryskliwa, zajmuje się plotkami i intrygami. O pracę nie dba. Ojciec w/w z zawodu rzeźnik zmarł w 1942 r., matka została rozstrzelana przez okupanta za handel. W/w nazwisko rodowe brzmi Rojer Hana c. Wolfa.
Wobec powyższego proponuję udzielić zezwolenia na zawarcie związku małżeńskiego por. Dziadzi Janowi z sierż. Deptułą Józefą. Referent Sekcji 1 Wydz I DEP. Kadr MBP ppor Z. Turowski” – czytamy w dokumencie MBP z 22 sierpnia 1952 r.
Gdy przełożeni z MBP wyrazili zgodę, Józefę Deptułę przeniesiono służbowo ze Szczecina do Warszawy.
„W związku z zezwoleniem na zawarcie związku małżeńskiego z pracownikiem Dep. IV MBP Dziadzią Janem, proszę o przeniesienie mnie do Warszawy. Związku nie mogę zawrzeć formalnie ze względu na brak dokumentów legalizacyjnych na obecne nazwisko, które przybrałam podczas okupacji. O zalegalizowanie tego nazwiska ubiegam się przez Wydział Personalny WUBP w Szczecinie. Proszę o traktowanie małżeństwa jako faktyczne, a formalnie zostanie ono zawarte po uzyskaniu niezbędnych dokumentów” – pisała w sierpniu 1952 r. Józefa Deptuła. We wrześniu tego samego roku została przeniesiona do Warszawy, a 13 września 1953 r. dostała dokument o zmianie personaliów: z Hany Rojer c. Wolfa i Estery, w nowym dowodzie osobistym będzie figurowała jako Deptuła Józefa c. Jana i Stanisławy. Jak wynika ze znajdującego się w IPN dokumentu, 21 września 1953 r. w Urzędzie Stanu Cywilnego Warszawa Mokotów Jan Dziadzia i Józefa Deptuła zawarli związek małżeński.
Dziewczyna z Mokotowa
Obecna Pierwsza Dama urodziła się 11 maja 1953 r. jako Anna Dziadzia. W 1954 r. jej ojciec złożył wniosek
o zmianę nazwiska – od 8 lipca 1954 r. Jan, Józefa i Anna noszą nazwisko Dembowscy.
Do zmiany nazwiska przyczyniła się najprawdopodobniej sytuacja rodzinna ojca Anny Komorowskiej, o czym może świadczyć dokument znajdujący się w jego aktach.
„Warszawa dnia 4.4. 1953
Do Dyrektora Departamentu Kadr MBP w miejscu
Raport
por. Dziadzia Jan Słuchacz OSP MBPP
Melduję, że ojciec mój Władysław Dziadzia zam. w Krakowie w ub. roku wiosną powiedział mi, że zamierza studiować biblię – wówczas w trakcie rozmowy dał się przekonać o niesłuszności tego i sprawa na tym utknęła. Latem oświadczył zdecydowanie, że postanawia wstąpić do sekty – rozmowa nasza doszła do ostrego postawienia sprawy i dałem ojcu do wyboru – albo zrezygnuje z sekty, albo my zerwiemy ze sobą kontakt – tutaj ojciec zawahał się i przyrzekł dać mi odpowiedź listownie. O powyższym wiedzieli tow. płk Kratko i tow. Jankiewicz sekretarz POP.
Wobec milczenia ze strony ojca jesienią wysłałem do niego list, dopytując o decyzję. W m-cu grudniu ub.r. otrzymałem odpowiedź, że ojciec nie rezygnuje z wstąpienia do sekty. Od tego czasu kontakt z ojcem zerwałem” – czytamy w tajnym raporcie Jana Dziadzi. Po zerwaniu kontaktów z ojcem Jana Dziadzię z Krakowem już nic nie łączyło – matka Zofia zmarła w 1944 r.
Lata dzieciństwa Anny Komorowskiej i jej młodszej siostry Elżbiety to jednocześnie lata największej kariery jej rodziców.
Po śmierci Stalina Jan i Józefa Dembowscy zostali w resorcie spraw wewnętrznych.
W 1954 r. Jan pracuje w Departamencie IV (zajmującym się ochroną gospodarki), natomiast Józefa pełni funkcję kierownika kancelarii Wydziału Ogólnego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego Miasta Stołecznego Warszawy.
Dwa lata później Józefa Dembowska pracowała już w wydziale ewidencji operacyjnej Wydziału „C” Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej.
W tym samym roku ojciec Anny Komorowskiej skończył kurs aktywu kierowniczego MBP i na własną prośbę został skierowany do pracy
operacyjnej. „Politycznie wyrobiony. Przyczynił się do rozpracowania kilku spraw” – czytamy w opinii służbowej Jana Dembowskiego.
Na początku 1959 r., tuż przed rozpoczęciem nauki w szkole podstawowej Ani Dembowskiej, jej ojciec został skierowany do biura ministra spraw wewnętrznych. Kilka miesięcy później otrzymał stanowisko w związanym ze Służbą Bezpieczeństwa Biurze „T” MSW, czyli techniki
operacyjnej.
Karierę w MSW w tym czasie robi również Józefa Deptuła. W 1962 r. z dobrym wynikiem ukończyła kurs specjalistyczny Biura „C” Służby Bezpieczeństwa MSW. Bierze aktywny udział w życiu społecznym i partyjnym, w 1966 r. została delegowana do Biura „C” MSW do Grupy specjalnej, gdzie jest jedną z wyróżniających się pracowników. Rodzice Anny Komorowskiej są cenieni przez przełożonych z MSW: wielokrotnie nagradzani różnymi odznaczeniami, dostają kolejne podwyżki.
Sytuacja drastycznie zmieniła się na początku 1968 r. Do MSW zaczęły napływać ohydne antysemickie donosy, najpierw na Józefę Deptułę, a później na Jana Dembowskiego. Ostatecznie, jak niemal wszyscy funkcjonariusze MSW, których dotknęła czystka antysemicka, zostali zwolnieni. W lutym 1968 r. z KSMO musiała odejść Józefa Dembowska. Dostała wprawdzie pełne uposażenie emerytalne, ale to była mała pociecha dla 39-letniej emerytki. W kwietniu z MSW na takich samych warunkach i z takich samych powodów w stopniu podpułkownika został zwolniony z MSW ojciec Anny Komorowskiej.
W 1969 r. Anna Dembowska była już uczennicą renomowanego liceum im. Tadeusza Rejtana na Mokotowie i należała do legendarnej drużyny harcerskiej im. Romualda Traugutta „Czarnej Jedynki”. Podczas jednego z rajdów harcerskich poznała harcerza Bronisława Komorowskiego, za którego wyszła za mąż w 1977 r. „(…) Byłam na piątym roku. Pobraliśmy się u św. Antoniego na Senatorskiej. Przed ślubem na całe wakacje pojechaliśmy do pracy
do Austrii. Tam wpadliśmy na pomysł ślubu w Jerozolimie, to było nasze marzenie. W końcu zwyciężył rozsądek – doszliśmy do wniosku, że pieniądze przeznaczymy na mieszkanie” – mówiła o ślubie z Bronisławem Komorowskim Pierwsza Dama w „Twoim Stylu”.
Kilka lat wcześniej wyjechała na stałe do Wielkiej Brytanii Elżbieta Dembowska, siostra Anny Komorowskiej.
Dorota Kania
Całość artykułu w najnowszym wydaniu tygodnika "Gazeta Polska"
_Dnia 09.12.2010 w godzinach popołudniowych, lub wieczornych na II programie TVP przeprowadzony był dość długi wywiad z jaruzelskim. Na pytanie prowadzącego, co uważa za swoją porażkę w życiu, lub największe zwycięstwo, odpowiedział - że jego największym zwycięstwem jest doprowadzenie do obecnej Polski.
Czyli jeżeli mówił szczerze, to jakby potwierdził nie wprost, że zamach z 13 grudnia 1981 był celowo przeprowadzony, by złamać kręgosłup Narodowi Polskiemu. A po dokonaniu zamachu jego wypowiedzi były zupełnie inne. Nawet i później.
Może ktoś ma nagrany cały z nim wywiad.
pszczola1@onet.eu
|