Zygmunt Jan Prusiński
KOCHAM SZOPENA ! - Część II
http://www.ustka.pl/forum2/viewtopic.php?f=4&t=5273&start=20
Re: Ambasador Ustki 2010
przez prostak » 16 mar 2010, 07:14
Kocham Szopena !
Napisał do mnie Adam Marczak:
Bankiet
Wysłano: 13 mar 2010, 22:11
Od: Adam Marczak
Do: prostak
Witam, rozmawialiśmy dzisiaj na bankiecie.
Może to zabrzmi głupio, ale spiesząc się na następne spotkanie nie miałem czasu tego przemyśleć.
Czy pan mnie pomylił z tym wielkim mistrzem, który uświetnił dzisiejszy koncert ? Może mi się tylko zdawało, ale jeśli nie to prostuje - nie jestem pianistą a solistą-piosenkarzem. Utwory Szopena kocham, szczególnie Walc Des-Dur Minutowy. Chętnie przeczytam pana wiersze o naszym Polskim, Wspaniałym Kompozytorze.
Pomyłka
Wysłano: 14 mar 2010, 18:59
Od: Adam Marczak
Do: prostak
A więc tak jak myślałem.
Pomylił mnie pan z panem Łukaszam Jankowskim.
Nie ja grałem wczoraj na pianinie. Trafił pan jedynie w to, że ja też jestem muzykiem. To po prostu pomyłka.
Adam Marczak
Radny Młodzieżowej Rady Miasta
_____*****_____
No i teraz wiemy że Łukasz Jankowski to nie Adam Marczak, a Adam Marczak to nie Łukasz Jankowski.
Myślałem o muzyku Ł. Jankowskim a rozmawiałem na Bankiecie Ambasadorów z A. Marczakiem. No i proszę, jaką Adam otrzymał ode mnie autoreklamę...
- Jak widzicie Państwo wszyscy tam byli muzykami. Czy piszę nieprawdę ? Ustka to takie jej położenie na przyczółku, że każdy umie gwizdać. Wyobraźmy sobie spacerujących "gwizdaczy". Każdy inną melodię, inną piosenkę. A śród nas Duch Fryderyka Szopena, który gwiżdże swoją kompozycję Walc Des-Dur Minutowy...
Gdzieś pisałem w jakimś artykule, że mieszkańcy w Ustce to każdy z nich jest Ambasadorem !
Opowiadał mi pewien człowiek - bo na człowieka wyglądał z bryły swej skomponowanej, że jak jeżdzi po kraju i na zapytanie; skąd przybywasz gościu ? To po usłyszeniu "Ustka", odpowiedź ta sama brzmi: macie tam tego poetę - wariata ! Więc człowiek ów z Ustki broni mnie wciąż jak z okresu średniowiecza na miecze: że to porządny gość... Jak można tak oceniać - Pan Bóg jest porządnym Gościem. Czasem spaceruje z długą brodą po Ustce.
Zygmunt Jan Prusiński
WŁAŚCIWIE TO W USTCE NIE MAM NIC DO ROBOTY
Adamowi Marczakowi
Jestem otwarty na prowincji, skrobię myśli
po śniadaniu - rodzina osobno je,
jakby tak miało być na oddalanie się...
Ktoś robi film z kamery, zahaczył mój profil,
chodniki nie czyszczone - ludzie chodzą
środkiem ulicy i klną po szewsku.
Upodobałem sobie niebo, i maluje w nim
rozczochraną dziewczynę w nagiej tonacji -
lubię powracające echo jej serca.
Jest, taka prawdziwie ujmująco wdzięczna;
takich kobiet nie ma w moich stronach...
Zauważyłem że mewy zbierają się po południu,
idę tam porozmawiać o szklistej poezji.
A gdybym mijał wędrowca z długą brodą,
to bym mu powiedział szczerze; że w Ustce
nie mam nic do roboty, prócz pisania wierszy.
8.02.2010 - Ustka
______________________Cdn.
Zygmunt Jan Prusiński
16 Marca 2010 r.
Re: Ambasador Ustki 2010
przez prostak » 16 mar 2010, 08:23
Dopisek:
Adamie, Wiersze o Fryderyku Szopenie w późniejszym terminie... przecież ja nie skończyłem tego tematu "Kocham Szopena"!, o naszych Ambasadorach na rok 2010. Rozmawiałem na Bankiecie Ambasadorów z wieloma ludźmi, przewaźnie byli to pomorscy Vipowie... Jak ładnie się oni nazywają !
Ten wiersz "Właściwie to w Ustce nie mam nic do roboty" dedykuję Tobie Adamie, bo zasłużyłeś sobie swoją osobistą kulturą.
- Mógłbyś być pastorem; Twoja fizjonomia wręcz taka niewinna, musisz pochodzić z dobrej polskiej Rodziny !
Może kiedyś zaśpiewamy wspólnie moje piosenki...
Na przykład "Ballada o Anastazji, i nie tylko":
Tej pornografii mam na codzień,
atomy budzą się do życia.
Wnet Anastazja, na jedwabnym tle
rozbiera kogoś...
I zaczęła się sielanka rąbanka...
Pozdrawiam - autor Zygmunt
16.03.2010 r.
Re: Ambasador Ustki 2010
przez Adam Marczak » 16 mar 2010, 09:22
Szanowny Panie !
W każdym z nas jest muzyk !
Jeden potrafiący grać na instrumentach muzycznych, drugi na uczuciach wyższych, a jeszcze inni na nerwach. Gdybyśmy każdego z nich postawili przy jego instrumencie powstałby chaos - czyli codzienność życia. Bo czy nie na codzień, każdy z nas zasiada do swoich instrumentów i gra przeróżne melodie ? Wystarczy się zatrzymać, wyciszyć i posłuchać. Usłyszymy wówczas chaos świata ! Kłótnie dobiegające z domów, dźwięk uciekającego czasu w postaci spieszącego sie tłumu, płacz samotnego dziecka, no i nareszcie dźwięk muzyki Fryderyka. Mała iskierka szczęścia, pośród całej uwertury chaosu.
Wracając jednak do tematu Ambasadorów.
Sama gala była piękna, rzeczywiście smerfowi muszę przyznać rację, co do sprzętu. Nie chodzi tu jednak o szumy czy o rzeczy, jakie nie wyszły i o tym pisać nie będę. Napiszę o tym, co wyszło, i wychodzi od 12 lat.
Przez te 12 lat Urząd Miasta doceniając wkład i prace ludzi z naszego miasta pokazuje, że wspólna praca i przyczynianie do polepszania się standardu życia pod każdym aspektem jest ze wszechmiar dobra i wskazania. Pokazując przykłady, wskazują nam pewne wzorce postępowań, jakimi powinniśmy się kierować. Jeżeli będziemy to czynić, nasza piękna Ustka rozkwitnie.
Adam Marczak
Radny Młodzieżowej Rady Miasta
Re: Ambasador Ustki 2010
przez rzecznik » 16 mar 2010, 11:14
@ prostak
Sprawę pianisty, który uświetnił swoją grą galę rozdania Ambasadorów mamy już wyjaśnioną, więc bardzo proszę nie "rozmywać" tematu. Jednocześnie przypominam, że miejscem, gdzie możesz dzielić się z innymi swoją twórczością jest inny wątek, założony zresztą na Twoją prośbę. Wklejanie wierszy gdzie popadnie zaśmieca forum i zniechęca innych do pisania.
Dlatego też bardzo proszę, by kolejne wpisy dotyczyły tylko i wyłącznie nagród Ambasadora. Te nie w temacie, będą przeze mnie kasowane.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Cegła
Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Ustka
Re: Ambasador Ustki 2010
przez prostak » 16 mar 2010, 16:39
AMBASADORZY USTKI I FRYDERYK SZOPEN !
Tak będzie lepiej w tytule teraz.
No i widzicie, co "władza" powiedziała ?
Ty lepiej Jacku wklej mi te zdjęcia co mi robiłeś w trakcie imprezy.
_____*****_____
Dzisiaj po południu pod bankiem spotkałem Ambasadorkę, panią Irenkę Klein.
Wszystko wie co napisałem. Pani prezes Banku Spółdzielczego specjalnie znajduje czas i czyta moje opowieści.
Na moje pytanie: Czy podobają się na wesoło opowiadanka z imprezy - nawet jedna sekunda nie minęła, odpowiedziała pani Ambasador, że czyta i oczekuje następnych !
Panie Jacku, ja nie jestem "małpa" żeby mnie do klatki zamykać.
Panu niedługo kariera sie kończy - przyjdą inni, lepsi lub gorsi. I znowu będziemy (bujali się na huśtawce), tacy niewinni i cyniczni...
"Kolorowy blok poety Zygmunta Jana Prusińskiego" jest jakoby autorski, ale kiedy jestem na imprezie to nie będę pisał tam a tu.
Bo tu jest moje też miejsce podzielić się z ludźmi, zaznaczam, tymi dobrymi.
z Wesołego Miasteczka
Zygmunt Jan Prusiński
16.03.2010 r.
Re: Ambasador Ustki 2010
przez prostak » 16 mar 2010, 18:25
Obok mnie stał albo ja obok niego...
Jest bardzo rycerski, stanowczy i pracowity.
Kiedy w końcowej fazie wszyscy Ambasadorowie stanęli a było ich tylko czterech, dołączyło do nich dwóch., proszę powiedzieć o kogo chodzi...
I ten "rycerski" rzucił się do przodu filmować ten incydent, chciałem mu szepnąć do ucha, nie pozwolił, tak był lwim charakterem zaangażowany, że mi burknął pod nosem, też jak lew...
On jest wyższy ode mnie chyba o 3 centymetry, nie więcej, ale groźniejszy ode mnie zapewne.
z Wesołego Miasteczka
Zygmunt Jan Prusiński
16.03.2010 r.
Re: Ambasador Ustki 2010
przez prostak » 18 mar 2010, 06:46
rzecznik napisał(a):@ prostak
Sprawę pianisty, który uświetnił swoją grą galę rozdania Ambasadorów mamy już wyjaśnioną, więc bardzo proszę nie "rozmywać" tematu. Jednocześnie przypominam, że miejscem, gdzie możesz dzielić się z innymi swoją twórczością jest inny wątek, założony zresztą na Twoją prośbę. Wklejanie wierszy gdzie popadnie zaśmieca forum i zniechęca innych do pisania.
Dlatego też bardzo proszę, by kolejne wpisy dotyczyły tylko i wyłącznie nagród Ambasadora. Te nie w temacie, będą przeze mnie kasowane.
Pozdrawiam serdecznie
Odpowiedź:
No i temat się skończył, nie ma chętnych do opisywania o imprezie raz na rok, w związku z Oskarami na Ambasadorów Ustki 2010. - Jak można zniszczyć inicjatywę piszących. A przecież bankiet też był ciekawy, i rozmowy przy stole. Nie chcecie się dowiedzieć to trudno. Zamykaj Gospodarzu ten temat.
A co do wierszy, to tu na prowincji nie będę pisał. Specjalnie pojadę sobie do Płocka, do Inowrocławia, do Kluczewa, do Otwocka.
Ustka jest wrogiem Artystów !
Ci, którzy tu grabią grabkami niszczą idee - wręcz szkodzą...
Jeśli ostatnio do podanych tematów, tak jak ten "hanse" który napisał że Ustki są dwie, na wschodzie i na zachodzie, a tam nie ma apteki, to tematycznie napisałem o tym wiersz dedykując autorowi. Zapewne są skasowane moje wpisy, bo ich nie widzę już.
- Ciężko z Polakami się żyje w tej Krainie Okupantów...
z Wesołego Miasteczka
Zygmunt Jan Prusiński
18 Marca 2010 r.
Re: Ambasador Ustki 2010
przez prostak » 18 mar 2010, 07:03
AMBASADORZY USTKI I FRYDERYK SZOPEN !
No i proszę, czy ja nie mówię o tym że Cenzura dziś w Polsce - a chodzi o Ustkę - jest gorsza niż w okresie PRL !!!
- Jak można było zlikwidować te moje wpisy ! Przecież ja nie bawię się w piaskownicy na Forum tylko integruję się z czytelnikami i mieszkańcami !
Nie bójcie się, ja nie kandyduję do rady czy na burmistrza, bo mam wartości które nie chcę tanio sprzedać; w ogóle nie chcę sprzedać !
Panie Boże, niech już przyjdzie nowa "władza", bardziej inteligentna i, otwarta dla Społeczestwa !
Pani Ambasadorko Irenko ! - słowa przekazuję do Pani Prezes Banku Spółdzielczego - zobacz Pani co się tu dzieje w tej d**o-kracji w Ustce ! Wycinają "przystojniaki" takie ciekawe teksty...
Mój Boże, gdyby żył Leszek, Leszek Bakuła, to by wziął rózgi w swoją poetycką dłoń i pomachałby nad ich głowami.
Profesor Leszek Bakuła kochał poetów !
Pozdrawiam Panią Serdecznie, chciałem jeszcze kilka kawałków tu napisać, ale mój duchowy Rycerz - chwilowo - opuścił usteckie tereny i udał się do Karczewa !
Zygmunt Jan Prusiński
18.03.2010 r.
Ps. Zabraniają mi z Ambasadorami rozmawiać !
|