ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Nieznane fakty w sprawie interwencji w Czechosłowacji w 1968 roku 
20 czerwiec 2011      Artur Łoboda
Inny aspekt "ochrony praw autorskich".  
27 styczeń 2012      Artur Łoboda
Pamięci Pani Elżbiety Gawlas. 
17 marzec 2016      Supertłumacz3
Ścięta brzoza jako wyraz patriotyzmu, czyli jak polscy kamikadze spadają na drzewa 
6 grudzień 2013      /-/Ewa Englert-Sanakiewicz
Orszak Trzech Króli w Krakowie 
6 styczeń 2018     
Komentarz po śmierci Wajdy 
10 październik 2016      Artur Łoboda
A gdyby tak? 
13 październik 2023      Artur Łoboda
Zakażona strzykawka 
14 lipiec 2021     
Dlaczego Magdalena Ogórek poniosła klęskę? 
12 maj 2015      Artur Łoboda
Folksdojcz królem Europy! Tusk nie jest naszym kandydatem i został narzucony Europie przez Niemców 
9 marzec 2017      Warszawska Gazeta
Tomasz Lis czyli Томас Лисиенко  
16 grudzień 2014      YARROK
Czekając na konkrety w sprawie wojny na Ukrainie 
25 luty 2022      Artur Łoboda
Telewizja "misyjna" dla krycia matactw 
1 lipiec 2016      Artur Łoboda
Biden Pick dla szefa FDA: posiada miliony w inwestycjach Big Pharma 
29 grudzień 2021     
Wpadka zwana sukcesem? 
21 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Wiersz z przygotowanej do druku książki pt. SŁOWA I SNY 
19 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Po co ścięto "brzozę smoleńską" 
5 grudzień 2013      Artur Łoboda
Jerzy Bielewicz o gigantycznym przekręcie nazwanym w pogardzie dla polskiej kultury "Chopin"  
24 kwiecień 2013      Artur Łoboda
Oskarżam Jarosława Kaczyńskiego! 
19 maj 2017     
Ja do bajek jestem już za poważny... 
22 kwiecień 2010      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

SŁOŃCE I DESZCZ (BARIERY)

Przez okres nieprzerwanej choroby oduczyłem się życia pośród szarej codzienności. Teraz każda czynność wymaga ode mnie precyzji, koncentracji, zharmonizowania faktycznego ruchu ciała z ruchem opartym na jego wyobrażeniu. Przedtem byłem zadbanym pedantem. Rzeczy, których używałem, miały swoje miejsce. Teraz nie mam siły na to, by je tam odłożyć.

Dano mi rentę, nie chodziłem więc do pracy (I grupa), nie stykałem się z ludźmi zajętymi użeraniem się ze zwykłymi problemami, z tym, za co przetrwać do wypłaty, co włożyć do gara, z czego zapłacić czynsz. W zamian mogłem cieszyć się nieustannie podłym zdrowiem, latać po przychodniach, czepiać się nadziei na cud. A w przerwach pomiędzy pobytami w szpitalach, sanatoriach i u znachorów, świtem lub nocami mogłem uczyć się, czytać, jeździć palcem po mapie, podróżować po tych miejscach, do których nie pojadę nigdy.

Wtedy chodziłem jeszcze, jeszcze kuśtykałem trzymając się mebli i nie wyobrażałem sobie, że może być gorzej. Sądziłem, że osiągnąłem dno. I tak mi się wydawało, aż do momentu, gdy przestałem wychodzić na zewnątrz, gdy zadomowiłem się w łóżku. Porównuję tamtejsze oceny swojej zdrowotnej sytuacji z obecną i dochodzę do wniosku, że za kolejne parę lat znowu będę zdziwiony dzisiejszymi narzekaniami. Znowu zapadnę w ciemność. I znowu będę sądził, że już gorzej być nie da rady.; w takich chwilach uświadamiałem sobie, że mam szczęście. Moi znajomi ze szpitala, chorzy na to samo, już od dawna nie wstawali z barłogu, podczas gdy ja hopsałem po całej sali i wszędzie było mnie pełno, wszędzie był nadmiar mojej obecności, na korytarzu, w dyżurce, w innych salach. Patrzyli na mnie z zazdrością, a wieczorami zwierzali się, że nie czytają, bo nie potrafią skupić się na jednym rządku liter. Podobnie z oglądaniem telewizji. Skarżyli się, że litery i obrazy są płynne, oleiste, zamazane.

Więc gdzie mi do nich, jak mogłem przypuszczać, że jestem do nich podobny? Przecież moje cierpienia były niczym, były błahostkami w porównaniu z ich. I jak ludzi idących do pracy, zdrowych i zagonionych walką o byt, zrozumieć nie byłem w stanie, tak i ludzi chorych bardziej ode mnie, też. Bo trzeba być w skórze drugiego człowieka, trzeba żyć w jego trudnościach, kompleksach i „nierealności", by wydawać o nim sąd; większość z nas jedzie na podobnym wózku, ale ty my decydujemy, dokąd nas powiezie: czy w słońce, czy w deszcz.
1 wrzesień 2009

Marek Jastrząb 

  

Komentarze

 

Po co publikować te bzdety. Już ciekawsza była ta nawiedzona Gawlas. No chyba że to w ramach terapii Jastrzębia. <lol>

2009-09-01
Grzecho

 

durniów, Grzecho, nigdy nie zabraknie

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Jastrząb przeleć się lepiej po świeżym powietrzu, bo chyba atmosfera zatęchłej kawalerki ci nie służy.
I nie katuj ludzi wypocinami o swoim cierpieniu.

2009-09-01
Grzecho

 

LUDZI, Grzecho? Od kiedy Ty CZŁOWIEK? Jeśli to bzdety i katowanie, wystarczy nie czytać. Tak by zrobił człowiek, a nie cham.

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Mieszkajac przez 32 lata w Polsce, wydawalo mi sie, ze rodacy sa jak inni ludzie, maja swoje zalety, maja swoje wady.
Od 28 lat nie mieszkam w Polsce. Wyroslo w niej jakies dziwne pokolenie, o ktorym wieszczyl Krol Tego Swiata w Tybecie, a wieszczenia te opisal Ferdynand Antoni Ossendowski w swojej powiesci autobiograficznej "Bogowie, ludzie, bestie".

2009-09-01
Elzbieta Gawlas Toronto

  

Archiwum

"Fundamentalistyczny" bezrozum elit III/IV RP
wrzesień 1, 2006
Marek Głogoczowski
Выбор Петруся
grudzień 26, 2004
Ds. praw człowieka
sierpień 28, 2006
Bogusław
USA w cieniu potęgi koszmarów?
styczeń 19, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski, USA
Okrucieństwo w Rosyjskiej Armii?
luty 9, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Amerykańscy Weterani Przeciwko Wojnie
marzec 19, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy to koniec obecnego systemu finansowego?
styczeń 7, 2009
Dariusz Kosiur
po trupach do raju
lipiec 11, 2003
Miroslaw Krupinski
Fachowcy od kreciej roboty
październik 2, 2003
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Głodny Niedżwied? Rosyjski
wrzesień 27, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Pogoda dla nafty
grudzień 5, 2005
Jan Lucjan Wyciślak
Właściwy człowiek
styczeń 28, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Zagrożenie Polskich Parafii w Ameryce
grudzień 21, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Koszty aneksji do UE (5). Wpłaty do budżetu Unii Europejskiej i inne
marzec 26, 2003
Włodzimierz Bojarski
Przestrzeganie prawa w polskim wieziennictwie
maj 8, 2007
Ktos kto zrobi porzadek
Okrągły Stół na rzecz Integracji Europejskiej
sierpień 28, 2002
PAP
CYNCYNAT PO POLSKU
kwiecień 30, 2008
Marek Jastrząb
Zapraszamy do Toronto
kwiecień 4, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas
"ONI"
luty 1, 2003
Jerzy Przystawa
Karykatury w "Rzeczpospolitej"
luty 5, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media