ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

"Wolne media" w PRL - bis 
11 styczeń 2016      Artur Łoboda
Po czynach PO poznacie (1) 
17 sierpień 2024      Artur Łoboda
Czytanie ze zrozumieniem inicjatywy Knesetu 
31 styczeń 2018      Artur Łoboda
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (16.07.2011) 
11 październik 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Europejski sąd orzekł w 2020 r., że testy PCR są w 97% niewiarygodne w diagnozowaniu Covid-19, ale media to zignorowały 
6 czerwiec 2024      Ethan Huff
Dlaczego Tusk chce wysłać do szkoły dzieci sześcioletnie? 
7 grudzień 2013      Artur Łoboda
Zdrowych i radosnych Świat Bożego Narodzenia życzy Redakcja 
24 grudzień 2013     
PRAWDA DLA POLAKA 
28 październik 2017      Shadowless
Rebel Rabbis: Anti-Zionist Jews Against Israel 
8 wrzesień 2017     
*** nie próbował otworzyć 
4 czerwiec 2018      Jolanta Michna
Kultura dnia codziennego 
10 maj 2013      Artur Łoboda
Niewykluczone 
7 kwiecień 2022      Artur Łoboda
Przedsiębiorstwo Holokaust i celowe wykańczanie polskich firm | Ewa Rzeuska 
2 kwiecień 2019      Alina
Kolejna "krzywa" w polskiej kulturze.  
19 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Dlaczego 17 września, 1939? 
18 maj 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Wielki mistrz 
8 kwiecień 2020     
Rozwój wypadków w Polsce - ku przestrodze 
11 marzec 2016      Artur Łoboda
"Dni judaizmu" 
18 styczeń 2024      Artur Łoboda
Czym jest globalne partnerstwo publiczno-prywatne  
5 listopad 2023     
Przed Twym Obrazem  
7 wrzesień 2017      Paweł Ziółkowski

 
 

SŁOŃCE I DESZCZ (BARIERY)

Przez okres nieprzerwanej choroby oduczyłem się życia pośród szarej codzienności. Teraz każda czynność wymaga ode mnie precyzji, koncentracji, zharmonizowania faktycznego ruchu ciała z ruchem opartym na jego wyobrażeniu. Przedtem byłem zadbanym pedantem. Rzeczy, których używałem, miały swoje miejsce. Teraz nie mam siły na to, by je tam odłożyć.

Dano mi rentę, nie chodziłem więc do pracy (I grupa), nie stykałem się z ludźmi zajętymi użeraniem się ze zwykłymi problemami, z tym, za co przetrwać do wypłaty, co włożyć do gara, z czego zapłacić czynsz. W zamian mogłem cieszyć się nieustannie podłym zdrowiem, latać po przychodniach, czepiać się nadziei na cud. A w przerwach pomiędzy pobytami w szpitalach, sanatoriach i u znachorów, świtem lub nocami mogłem uczyć się, czytać, jeździć palcem po mapie, podróżować po tych miejscach, do których nie pojadę nigdy.

Wtedy chodziłem jeszcze, jeszcze kuśtykałem trzymając się mebli i nie wyobrażałem sobie, że może być gorzej. Sądziłem, że osiągnąłem dno. I tak mi się wydawało, aż do momentu, gdy przestałem wychodzić na zewnątrz, gdy zadomowiłem się w łóżku. Porównuję tamtejsze oceny swojej zdrowotnej sytuacji z obecną i dochodzę do wniosku, że za kolejne parę lat znowu będę zdziwiony dzisiejszymi narzekaniami. Znowu zapadnę w ciemność. I znowu będę sądził, że już gorzej być nie da rady.; w takich chwilach uświadamiałem sobie, że mam szczęście. Moi znajomi ze szpitala, chorzy na to samo, już od dawna nie wstawali z barłogu, podczas gdy ja hopsałem po całej sali i wszędzie było mnie pełno, wszędzie był nadmiar mojej obecności, na korytarzu, w dyżurce, w innych salach. Patrzyli na mnie z zazdrością, a wieczorami zwierzali się, że nie czytają, bo nie potrafią skupić się na jednym rządku liter. Podobnie z oglądaniem telewizji. Skarżyli się, że litery i obrazy są płynne, oleiste, zamazane.

Więc gdzie mi do nich, jak mogłem przypuszczać, że jestem do nich podobny? Przecież moje cierpienia były niczym, były błahostkami w porównaniu z ich. I jak ludzi idących do pracy, zdrowych i zagonionych walką o byt, zrozumieć nie byłem w stanie, tak i ludzi chorych bardziej ode mnie, też. Bo trzeba być w skórze drugiego człowieka, trzeba żyć w jego trudnościach, kompleksach i „nierealności", by wydawać o nim sąd; większość z nas jedzie na podobnym wózku, ale ty my decydujemy, dokąd nas powiezie: czy w słońce, czy w deszcz.
1 wrzesień 2009

Marek Jastrząb 

  

Komentarze

 

Po co publikować te bzdety. Już ciekawsza była ta nawiedzona Gawlas. No chyba że to w ramach terapii Jastrzębia. <lol>

2009-09-01
Grzecho

 

durniów, Grzecho, nigdy nie zabraknie

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Jastrząb przeleć się lepiej po świeżym powietrzu, bo chyba atmosfera zatęchłej kawalerki ci nie służy.
I nie katuj ludzi wypocinami o swoim cierpieniu.

2009-09-01
Grzecho

 

LUDZI, Grzecho? Od kiedy Ty CZŁOWIEK? Jeśli to bzdety i katowanie, wystarczy nie czytać. Tak by zrobił człowiek, a nie cham.

2009-09-01
Marek Jastrząb

 

Mieszkajac przez 32 lata w Polsce, wydawalo mi sie, ze rodacy sa jak inni ludzie, maja swoje zalety, maja swoje wady.
Od 28 lat nie mieszkam w Polsce. Wyroslo w niej jakies dziwne pokolenie, o ktorym wieszczyl Krol Tego Swiata w Tybecie, a wieszczenia te opisal Ferdynand Antoni Ossendowski w swojej powiesci autobiograficznej "Bogowie, ludzie, bestie".

2009-09-01
Elzbieta Gawlas Toronto

  

Archiwum

Wadliwa Temida
grudzień 27, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Perspektywy Rozwoju Gospodarczego Chin
kwiecień 11, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Śpiew "tenorów" trzech
maj 29, 2007
Dariusz Kosiur
Miller "wykolegował" Piwnik i odsunął rozpoczęcie procesu w sprawie FOOZ
czerwiec 28, 2002
PAP
Moja Polsko
luty 4, 2003
"Rząd nie będzie umierał za media publiczne"
październik 11, 2004
PAP
Drugi rozbiór Polski
wrzesień 22, 2002
Cechy charakterystyczne u antysemity
styczeń 15, 2007
dorek
"Stan wojenny był konieczny"
grudzień 17, 2006
Olaf Swolkień
Tak się traktuje ladacznice, które narzucają się same
październik 28, 2007
PAP
Polityka przeprosin, skruchy i oszczerstw
sierpień 13, 2003
Iwo Cyprian Pogonowski
Marszałek Piłsudski widziany z bliska
grudzień 5, 2002
zaprasza.net
Moga wracac !
maj 27, 2003
Henryk Przemyski, Nasz Dziennik, 2002-07-20
True fact złodziej story
listopad 19, 2006
Andrzej Reymann
Prawo do życia, prawo do śmierci
maj 23, 2006
PAP
Cwaniacy w sieci
październik 30, 2005
Marek Olżyński
1/3 zdrowego rozsądku?
grudzień 11, 2002
(J.ŚW) http://www.dziennik.krakow.pl
"Rzeczpospolita" - tuba propagandowa lichwo-gangsterów?
lipiec 1, 2004
Posprzątać po obecnych politykach
grudzień 3, 2006
Artur Łoboda
Polska i Rosja, a film „Rok 1612”
styczeń 15, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media