|
Jakim prawem! -
List otwarty
|
|

Pan Aleksander Kwaśniewski
Prezydent RP
Warszawa
Nazajutrz po sześćdziesiątej rocznicy historycznej bitwy o Monte Cassino radio ogłosiło, że referował Pan Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II przebieg uroczystości, jakie w związku z tą rocznicą miały miejsce we Włoszech.
Wiadomość ta głęboko mnie oburzyła i pragnę w paru punktach wyjaśnić dlaczego. Po pierwsze - w kampanii, w której najsławniejszym momentem była bitwa o Monte Cassino, brał udział mój brat, który - podobnie jak inni Polacy ocaleni z sowieckich łagrów, walczący pod dowództwem generała Andersa - wiedział dobrze - i myśmy to samo wiedzieli - o jaką Polskę walczył i do jakiej Ojczyzny pragnął wrócić po dramatycznej tułaczce.
To miała być Polska wolna, niepodległa, katolicka i sprawiedliwa, rządzona według najlepszych tradycji Narodu. Tymczasem wiadomo, jak się te dzieje potoczyły. Ludobójcza polityka Stalina i zdrada ze strony "wielkich mocarstw" uniemożliwiły odbudowanie wolnej Ojczyzny, rzuconej brutalnie na pastwę sowieckiego imperium. Setki tysięcy Polaków tęskniących za Polską i walczących o jej wyzwolenie nie mogło wrócić do kraju. Ci, którzy zaryzykowali powrót,
zostali poddani szykanom i prześladowaniom ze strony czerwonego aparatu przemocy i najczęściej zamordowani, podobnie jak wymordowano dziesiątki tysięcy żołnierzy Armii Krajowej w katowniach NKWD i UB. Nad wielostronnym ujarzmieniem Narodu i likwidowaniem wszelkich przejawów dążenia do suwerenności czuwała partia komunistyczna, której Pan był członkiem od samej młodości, wykazując pełne zaangażowanie i poparcie dla jej ideologicznych celów. Wychowany w ideologii bezbożnego socjalizmu i wspinający się sprytnie po szczeblach partyjnej kariery, wierny członek organizacji realizującej założenia Marksa, Lenina i Stalina, jest Pan moralnie odpowiedzialny także za wszystkie partyjne posunięcia polityczne usiłujące zhańbić i zniesławić imię generała Andersa i jego żołnierzy. Jest Pan moralnie - choć pośrednio - odpowiedzialny za całą politykę zmierzającą do totalnej degradacji Narodu pod każdym względem: społecznym, ekonomicznym, kulturowym i moralnym. Jeżeli Pan ma jeszcze jakieś sumienie, to stając przed grobami tych, którzy życie swoje ofiarowali za Polskę, powinien odczuwać głębokie wyrzuty sumienia z powodu swojej przeszłości i powinien Pan dojść do wniosku, że nie ma żadnego
tytułu moralnego, by występować w imieniu Polaków i to przed Papieżem Janem Pawłem II.
Po drugie - sumienie powinno Panu przypomnieć z wyrzutem dawne gesty karykaturowania i wyśmiewania religijnych znaków, którymi Jan Paweł II w czasie swoich pielgrzymek do Ojczyzny wyrażał swoją cześć dla polskiej
ziemi, nazywanej przez niego swoją i naszą Matką. Religijne symbole i znaki, których używa Papież, są pełne głębokiej treści, wyrażającej odniesienie do Tajemnicy Stworzenia, jak też do Tajemnicy Wcielenia, która znajduje swoje odbicie w niezliczonych sanktuariach rozsianych na naszej ziemi. Papież, całując ziemię lub błogosławiąc Naród, składa symbolicznie pocałunek na sercu Narodu, powierzając równocześnie całą Polskę Niepokalanemu Sercu
Najświętszej Dziewicy Maryi. Wyśmiewanie tych religijnych symboli jest obrazą Boga i całej religii chrześcijańskiej, a także zniewagą wyrządzoną naszej Ojczy?nie, która jest własnością Chrystusa i Jego Matki. Być może Pan
tego nie rozumie; ale jeśli Pan jednak to w jakimś stopniu rozumie, to Pańskie postępowanie, nie wykazujące żadnych objawów skruchy, jest dowodem bezdusznego i odrażającego cynizmu, świadczącego o całkowitej ślepocie moralnej. Jak w takim stanie ducha Pan ma odwagę stanąć przed Papieżem, tą żywą ikoną Chrystusa?
Po trzecie - Pan dobrze wie, co Papież mówił o Polsce i co mówił o Europie, i jakiej formy zjednoczenia pragnął dla tejże Europy, uwikłanej w sidła materializmu i socjalistyczno-liberalnego ateizmu. Pan powinien wiedzieć, co
Papież mówił o prawach narodów, o prawie do tożsamości, prawie do swej kultury, o prawie do suwerenności, o prawie do godności, o prawie do wolności religijnej i do poszanowania tradycji. Pan powinien wiedzieć - ponieważ w tym wszystkim uczestniczył - na jakich warunkach sprzedano Polskę do Unii Europejskiej, nie troszcząc się o jej suwerenność, jej majątek narodowy, a szczególnie o jej ziemię, która absolutnie powinna należeć do Polaków; jak zlekceważono jej prawo do niezależnej gospodarki, prawo do własnej tożsamości kulturowej, zamieniając Polskę w kraj kolonialny, poddany dyktaturze biurokracji brukselskiej. Podstępnie i okrutnie zdradzono Polskę, pomimo nieustannych nawoływań Jana Pawła II, aby strzec historycznych praw naszej Ojczyzny. Polska w Unii Europejskiej dostaje się w "łapy niemieckie", jak się popularnie mówi, a więc w zasadniczą zależność od tych, którzy bezczelnie zgłaszają pretensje do naszych ziem historycznych i do odszkodowania za skutki wojny, tak jakbyśmy byli winni jej wywołania. Nie poczuwają się oni do żadnej odpowiedzialności za zbrodnie popełnione wobec naszego Narodu i jego kultury. Ci, którzy z lekkim sercem narażają Polskę na neoimperialistyczne dążenia "uebermenschów", są albo naiwni, albo są zdrajcami Polski. Czy wolno pozwalać Niemcom, by obecnie "legalnie" mogli kontynuować swój "Drang nach Osten" ku zgubie naszej niepodległości? Poprzez nieuczciwe manipulacje sprzedano nas do imperium, gdzie nie liczą się prawa ludzkie ani Boskie i rządzi tylko pieniądz i kłamstwo. Nie ma tam gwarancji dla godności osoby ludzkiej, nie ma ochrony praw rodziny ani życia dzieci poczętych, człowiek stary, chory i "nieużyteczny" zostaje przeznaczony na
usunięcie z kręgu żyjących.
Papież chciał, by narody europejskie jednoczyły się na zasadach chrześcijańskich, bo tylko na fundamencie wiary w Boga Stworzyciela i Odkupiciela można budować wspólny dom europejski. Tymczasem wszystkie autorytety "europejskie", a właściwie grupa masonów i plutokratów dyktuje Europie prawa, nie liczące się z Bogiem ani Jego Dekalogiem, bez którego żadne prawo ludzkie nie gwarantuje pokoju ani sprawiedliwości. Nie wiem, czy zdaje sobie Pan sprawę, jaka odpowiedzialność ciąży na Panu z tego powodu, że stojąc na czele państwa, nie uczynił Pan niczego, by obronić Polskę przed grabieżą majątku na skalę trzystu miliardów dolarów; nie uczynił Pan niczego, by ocalić likwidowane i dobrze prosperujące zakłady pracy w skali 90 procent całego przemysłu; niczego Pan nie uczynił, by ocalić gospodarkę wiejską, niezbędną do zdrowej struktury społeczeństwa i dla równowagi ekonomicznej kraju; niczego Pan nie uczynił, by zatrzymać falę bezrobocia, wynikającą z obłędnej polityki "dostosowywania" naszej gospodarki do przepisów Unii. Niczego Pan nie uczynił, by chronić naszą kulturę i wychowanie przed zgubnymi wpływami ideologii liberalnej, przed demoralizacją, przed bezkarną propagandą prostytucji, pornografii i narkomanii, niczego Pan nie zrobił, aby wyrzucić precz z obszaru naszej Ojczyzny zagraniczną propagandę tzw. aborcji, antykoncepcji, homoseksualizmu i wszelkich zboczeń ostentacyjnie proponowanych Narodowi w postaci
"paradnych" pochodów moralnej zgnilizny. A przecież to pod parasolem prezydenckiej władzy lęgną się potworne projekty ustaw, które mają zezwolić na swobodne mordowanie bezbronnych Polaków. To za przyzwoleniem
prezydenckiej władzy proponuje się w szkołach, a nawet w przedszkolach totalną deprawację dzieci i młodzieży pod szyldem tak zwanej edukacji seksualnej. To pod skrzydłami prezydenckiej władzy rząd Polski wyraził zgodę
na prowadzenie eksperymentów na embrionach, rzekomo w celach terapeutycznych, na życzenie Unii Europejskiej. Nasz rząd, akceptując politykę Unii w tym zakresie, równocześnie zgadza się na to, by pieniądze naszych podatników były przeznaczane na propagandę tzw. aborcji i innych antyludzkich praktyk na całym świecie. Czy to są te osiągnięcia, którymi należałoby się pochwalić przed Ojcem Świętym? Z jaką twarzą stanął Pan przed Papieżem, który tyle już lat i tyle razy przypomina nam wszystkim, że życie ludzkie jest święte, że ciało osoby ludzkiej jest święte, że małżeństwo jest święte, że rodzina powinna być ukształtowana jako duchowe mieszkanie Boga, Stwórcy każdego człowieka? Z jaką twarzą stanął Pan przed Papieżem, który obelgę, a nawet blu?nierstwo; to jakby powiedzieć: "Tak kochałeś ten Naród, a myśmy go zeszmacili, bo tak chciała 'Europa'". Ale niech Pan pamięta: Pan Bóg jest mocniejszy niż wszystkie potęgi świata i kiedyś Pan stanie przed Nim na sądzie.
I co wtedy?
Z poważaniem
|
12 czerwiec 2004
|
ks. prof. Jerzy Bajda
|
|
|
|
2008.02.27. serwis wiadomosci w 3 językach
luty 27, 2008
tłumacz
|
Oburzeni "antysemicką Drogą Krzyżową"
kwiecień 27, 2006
|
Smierc czy zycie dla Polski
styczeń 20, 2003
Elzbieta Gawlas
|
Zaproszenie na III Kongres Polski Suwerennej 2004
grudzień 13, 2004
|
Elegancja Francja
kwiecień 29, 2007
Olaf Swolkień
|
Wielkanocny "odkupicielski" Balet Zdrajców oraz Nierządnic "Pana"
kwiecień 17, 2006
Marek Głogoczowski
|
http://www.krakow.pl/miasto/lokacja/
październik 4, 2004
|
Bankier-czytaj złodziej
styczeń 12, 2003
zaprasza.net
|
Gosiewski o korupcji przy naborze na aplikacje
luty 19, 2006
PAP
|
Pedofile
wrzesień 12, 2004
Sobczak i Szpak
|
"Wotum nieufności" wobec MON
sierpień 2, 2002
PAP
|
Serwis wiadomości w 2 językach o wydarzeniach na terenie byłego ZSRR
marzec 8, 2008
tłumacz
|
Czy pisać, że Paris to France?
grudzień 28, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Pakistan nie jest satelitą USA
listopad 17, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Nowa rubryka DOWCIPY POLSKIEGO WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI
luty 14, 2005
cywilizowany
|
Nowa strategia dla Polski
wrzesień 19, 2004
prof. Włodzimierz Bojarski
|
Polityka zniszczenia polkich rybaków
maj 4, 2005
baba
|
Polska bije Żydów?
czerwiec 28, 2006
Romuald Bury
|
Poland
wrzesień 8, 2003
Ojczyzna.pl
|
W Trzeciej RP opłaca się być bandytą
styczeń 22, 2004
IAR
|
więcej -> |
|