|
W grudniu 60 kolejnych sportowców upadło, a 40 zmarło |
|
Mniej więcej tak samo jak w październiku i listopadzie, kiedy trend osiągnął szczyt. Na dzień 28 grudnia 2020 r., z powodu eksperymentalnych strzałów z powodu zatrucia COVID EUA, 395 sportowców doznało zatrzymania akcji serca i innych poważnych problemów zdrowotnych. Spośród nich zginęło 232 |
|
Cała prawda o ataku z 11 września |
|
Jeden z filmów usułujących przedstawić prawdę i ataku z 11 września 2001 roku |
|
"Pytam w imieniu zdezorientowanych". |
|
"Pytam w imieniu zdezorientowanych". List prof. Rutkowskiego do ministra zdrowia |
|
Zielony ŁAD zniszczy UE, a wcześniej zniszczy prywatną własność |
|
|
|
Sędziowie nie wierzą w kowida i nie dają się zastraszyć. Ale, czy innych karzą za brak maski? |
|
Impreza w SĄDZIE REJONOWYM. W sali rozpraw zrobili bankiet. Przyjechała policja |
|
Hashtag COVID1984 |
|
Szczególnie polecamy:
"Tłum uzbrojonych w miecze Sikhów atakuje policję w Nanded po tym, jak rząd zakazał publicznych procesji w związku z p(L)andemią. Tak się walczy o swoje prawa! "
|
|
Ukraina: Maski rewolucji |
|
W Odessie w maju 2014 r. wymordowali bezkarnie 45 osób. Jak to możliwe, że nie usłyszeliśmy żadnych protestów ani krytyki ze strony zachodnich demokracji? Ukraińska rewolucja była silnie wspierana przez dyplomację USA. |
|
Milcz Lekarzu !!! |
|
Szczepionkowy bandytyzm w natarciu przeciw polskim lekarzom.
Mimo wielkiego doświadczenia i obserwacji pacjentów, lekarzowi nie wolno mówić o swoich obserwacjach gdy jest to nie zgodne z obowiązującym, chorym, systemem "opieki" zdrowotnej. |
|
To tylko... / It's just... |
|
Jak Nas wganiają w kajdany |
|
Strzeżcie się Obamy |
|
Kto naprawdę stoi za Barakiem Obamą? |
|
Sąd nie chce wysłuchać byłych pacjentów profesora Talara |
|
Profesor Jan Talar, z powodzeniem przywracający do sprawności pacjentów, którym inni medycy nie dawali szans przeżycia, po raz kolejny stanąć musiał przed Okręgową Izbą Lekarską prowadzącą przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Sprawa została zawieszona do 1 października. |
|
Zdzisława Piasecka na temat szokujących zmian w polskim systemie edukacji |
|
O skandalicznych zmianach w polskim systemie edukacji, który wkrótce ma zostać włączony w tzw. Europejski Obszar Edukacji |
|
Prawda o włoskiej "epidemii" - rozmowa z biologiem Elżbietą Wierzchows |
|
Program "niezaleznatelewizja" |
|
Nanotechnologia w szczepionkach |
|
PIĄTA KOLUMNA - SPRAWOZDANIE Z PRAC NAD ANALIZĄ ZAWARTOŚCI I DZIAŁANIA "SZCZEPIONEK" NA COVID |
|
Wygadał się |
|
Bush junior zrównał napaść na Irak z wojną na Ukrainie
"Decyzja jednego człowieka o przeprowadzeniu całkowicie nieuzasadnionej i brutalnej inwazji na Irak. Chodzi mi o Ukrainę." |
|
Zełenski kupił sobie dwa jachty |
|
Ukraiński "Sługa narodu" i jego żona - kupują sobie bogactwa. Skąd mają pieniądze? |
|
Dyrektorzy Moderny i AstraZeneca obwiniają Rządy za niebezpieczne szczepionki |
|
Chciałbym poznać datę, jeśli to możliwe, kiedy rozszyfrowaliście całą sekwencję DNA tego wirusa, czy też opieraliście się wyłącznie na sekwencji dostarczonej przez rząd chiński?
Czy podczas prób na ludziach umierali u was ludzie, a jeśli tak, to na jaką chorobę umierali? |
|
Nazwisko Horban na mapie świata |
|
|
|
Podobno to ten psychol Klaus Schwab |
|
To ten od "wielkiego resetu". |
|
Czy Policjanci będą zwracać za bezprawne mandaty? |
|
Zarówno mandaty, jak i wnioski o ukaranie karą finansową do sanepidu, które wystawiali poszczególni policjanci w czasie epidemii, okazują się być nie tylko bezprawne, ale i naruszające konstytucję. |
więcej -> |
|
Tak działają przestępcy, którzy zniszczyli naszą Ojczyznę
|
|
Prawo silniejszego
- Nigdy nie miałem konfliktów z prawem, nigdy nikt mnie nie widział pijanego.
Za co mnie to wszystko spotkało? - pyta Stanisław Mamoń.
- Wtargnęli do mojego domu po północy. Nie wylegitymowali się, za to próbowali mnie zakuć w kajdanki, przewrócili na podłogę, krzyczeli na moją rodzinę, a kiedy w końcu świadkowie całego zajścia zmusili ich do wyjścia, do rana stali przed bramą, blokując wjazd radiowozem. Pilnowali nas jak jakichś bandziorów - tak wspomina swoje ostatnie przedwyborcze spotkanie Stanisław Mamoń, były radny powiatu krakowskiego, kandydujący na wójta gminy Czernichów.
23 pa?dziernika ubiegłego roku spotkali się całym sztabem wyborczym na zapleczu baru "Montini" w Czernichowie. Jak mówi Stanisław Mamoń, ustalali ostatnie działania oraz wybierali mężów zaufania do komisji wyborczej.
Wracał do domu około godz. 24. Wsiadł do auta i po paru minutach był w domu; od baru do jego posesji jest może 200 metrów. Wjechał na podwórko, zamknął samochód i wszedł do przedpokoju. Akurat zaczął się rozbierać, gdy usłyszał, że na podwórku zaparkowało jakieś auto. Wyszedł na próg i zobaczył policyjny radiowóz.
- Policjantów miejscowych znam, ale tych młodzików widziałem po raz pierwszy - wspomina. - Wypadli z radiowozu - nie zamknęli nawet drzwi - i rzucili się w moim kierunku. "Niech pan tu dmucha!" - podsuwali mi pod nos coś białego. "Panowie, o co chodzi, co robicie w nocy na mojej posesji?" - pytałem. Powiedzieli, że otrzymali anonimowy telefon, że jechałem po pijanemu, kazali dmuchać i okazać dokumenty. Chciałem po nie wejść do domu, bo już zdążyłem zdjąć kurtkę, ale złapali mnie za ręce i wykręcili do tyłu. Wtedy poważnie się przestraszyłem. Wszystko działo się tak szybko. Uświadomiłem sobie, że ich nie znam, pomyślałem, że to pewnie "przebierańcy", a to jest napad i zacząłem krzyczeć: "Ratunku! Pomocy!". Była północ. W domu wszyscy spali. Dopiero na mój krzyk z góry zbiegły żona w szlafroku i moje dwie córki w piżamach.
Choć od dramatycznych wydarzeń minęło już ponad pół roku Stanisław Mamoń nadal bardzo przeżywa wydarzenia tamtej nocy. Nie może opanować łez, z nerwów trzęsą mu się usta. - Nigdy nie miałem konfliktów z prawem, nigdy nikt mnie nie widział pijanego. Za co mnie to wszystko spotkało? - pyta.
Nie może opanować łez, z nerwów trzęsą mu się usta. - Nigdy nie miałem konfliktów z prawem, nigdy nikt mnie nie widział pijanego. Za co mnie to wszystko spotkało? - pyta.
- To był element gry wyborczej - mówi Wojciech Grzywa, który tej nocy był świadkiem zajścia. - Staszek kandydował na wójta. Wtedy w barze "Montini" siedział przy piwie jego konkurent, były wójt Czernichowa z żoną. Nie wiemy, kto zadzwonił na policję, ale czy policja zareagowałaby na anonimowy telefon nieznanego obywatela?
- Owszem - wyjaśnia nadkomisarz Marek Korzonek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. - Policja reaguje na wszystkie takie zawiadomienia. Dostali wiadomość, że człowiek po alkoholu zamierza siąść za kierownicą, ruszyli za nim, usiłowali go zatrzymać, ale nie reagował na znaki. - Jakie znaki? - Z protokołu wiem, że włączyli "koguty" na dachu. Kierowca nie szanował prawa. Nie zatrzymał się, dlatego wjechali za nim na jego posesję - tłumaczy rzecznik policji.
Dlaczego policjanci, jeśli znali numer rejestracyjny samochodu, do którego zamierza wsiąść nietrze?wy obywatel - a znali ten numer, jak wynika z policyjnego uzasadnienia - nie zatrzymali człowieka na parkingu, zanim siadł za kierownicą? - Nie mogę powiedzieć, sprawa jest w toku, bada ją prokuratura - mówi nadkomisarz Korzonek.
Kilkunastu świadków z baru "Montini", skąd doskonale widać drogę i wjazd na nieodległą posesję Stanisława Mamonia, twierdzi, że po pierwsze - Mamoń nic nie pił tamtego wieczoru, a po drugie - nie było żadnego pościgu za nim. Owszem, jechał policyjny radiowóz za samochodem Mamonia, ale w znacznej odległości i na pewno nie na sygnale.
- Kiedy Staszek odjechał, a my z tarasu baru zobaczyliśmy, że jego śladem jedzie radiowóz, zaczęliśmy żartować, że pewnie po niego, że chcą wyeliminować konkurencję. Patrzymy, a radiowóz rzeczywiście skręca pod dom Mamonia - opowiada Marian Wołek, właściciel baru.
Marian Wołek wsiadł w auto córki i pojechał zobaczyć, co się dzieje.
- Krzyk i płacz słychać było na ulicę - opowiada. - Wszedłem do Staszka, a zaraz za mną przybiegli inni znajomi. Staszek roztrzęsiony leżał pod wieszakiem w przedpokoju, a policjanci usiłowali go skuć. Na nasze pytania, co się tu dzieje, tylko nas postraszyli, że jak się będziemy wtrącać, to aresztują nas za utrudnianie śledztwa. W końcu jednak, kiedy zobaczyli, że w domu Staszka zebrał się spory tłumek, wyszli przed dom.
Marian Wołek, który jest bliskim sąsiadem Mamonia, odstawił samochód na własne podwórko, bo uświadomił sobie, że nie ma dowodu rejestracyjnego córki, a po ulicy kręci się policja. Z latarką i parasolem - padało - wracał do baru po żonę.
- Mundurowi zatrzymali mnie na ulicy, między moim a Staszka domem - opowiada. - Wyskoczyli z policyjnej "suki", rzucili mnie na maskę, skuli ręce na plecach i wrzucili na pakę. Pod kościołem kazali dmuchać w alkomat. Wykazało 0,0 promila. Niestety, byłem trze?wy! Powie?li mnie na komisariat do Krzeszowic. Tu jeszcze raz badali mnie alkomatem, choć przecież zatrzymano mnie bez powodu - na ulicy, gdzie szedłem spacerkiem, a nie jechałem samochodem. Alkomat ponownie nic nie wykazał, lecz i tak noc spędziłem w areszcie. Uwolniono mnie dopiero następnego dnia, w południe. Policjanci poradzili mi, żebym podpisał papier, że nie roszczę sobie pretensji do policji - opowiada Marian Wołek. - Podpisałem, a co by pani zrobiła? Prowadzę bar i dyskoteki, jak się poskarżę, to mnie zjedzą. Wystarczy, żeby mi zrobili to samo, co Staszkowi.
Czy policja bez nakazu może wtargnąć do domu po godz. 22.00? Nadkomisarz Marek Korzonek - powołując się na rozdział 25 kodeksu postępowania karnego - twierdzi, że może. Rozdział ten dotyczy zatrzymania rzeczy i przeszukania. W art. 221 w par. 1 napisane jest, że "przeszukania zamieszkanych pomieszczeń można dokonać w porze nocnej tylko w wypadkach nie cierpiących zwłoki; za porę nocną uważa się godziny od 22 do 6."
Zdaniem nadkomisarza Korzonka, to był "wypadek nie cierpiący zwłoki".
- Obywatel nie zatrzymał się na wezwanie, policjanci kontynuowali pościg aż na jego posesję, a potem w domu. Zresztą gdyby działali wbrew prawu, prokurator nie podjąłby sprawy, prawda? - retorycznie pyta nadkomisarz.
Rankiem przed dom Stanisława Mamonia zajechały już trzy policyjne auta, z komendantem Andrzejem Płatkiem z Krzeszowic na czele. Zapakowali Mamonia do "suki" i zawie?li do Krzeszowic na posterunek oraz na pogotowie - do pobrania krwi. Badanie wykazało 0,00 promila alkoholu. Wobec tego policja zwróciła się do Instytutu Ekspertyz Sądowych o stwierdzenie, jakie powinno być stężenie alkoholu we krwi podejrzanego w sytuacji, gdy podał, że między 1 a 3 w nocy - już po wyjściu policjantów z własnego domu! - wypił piwo.
Przeciwko Stanisławowi Mamoniowi, jego córkom i żonie Prokuratura Rejonowa Kraków Krowodrza prowadzi śledztwo z art. 224 par. 2 kodeksu karnego. Zgodnie z tym artykułem, podlegają karze do 3 lat pozbawienia wolności, którą zasądza się wobec tego, kto "stosuje przemoc lub gro?bę bezprawną w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego albo osoby do pomocy mu przybranej do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej".
W marcu tego roku postępowanie prokuratury wobec Mamonia i jego córek zostało zawieszone do czerwca, a wobec jego żony - umorzone.
- Wtargnęli do mojego domu w nocy, wyciągnęli z łóżek żonę i córki, a teraz oskarżają nas o utrudnianie czynności służbowych - Mamoń nie może się nadziwić. - Całe życie miałem szacunek dla prawa, dla policji; myślałem, że mają mnie chronić. Dziś widzę, że jest dokładnie odwrotnie. Pobrali nam wszystkim odciski palców, porobili zdjęcia do kartoteki centralnej jak jakimś bandytom. W parę minut zamienili moje spokojne, ustabilizowane życie w piekło. Za co?
Następnego dnia po dramatycznych nocnych zajściach, zanim Stanisław Mamoń wrócił do domu z komendy policji, po wsi poszła plotka, że jego żona, lecząca się na nerwy, powiesiła się na strychu. Mamoń zrezygnował z ubiegania się o funkcję wójta. Nie wygrał też były wójt. Największą liczbę głosów zdobył trzeci kandydat.
Stanisław Mamoń, który od 12 lat pracuje jako agent ubezpieczeniowy, od tamtej nocy pozbawiony jest prawa jazdy, choć w jego krwi nie wykryto nawet śladowej ilości alkoholu. Otrzymał tylko pokwitowanie zatrzymania dokumentu z wyjaśnieniem: "podejrzany o kierowanie w stanie nietrze?wym" - bez daty, od kiedy i do kiedy.
- To było totalnie nieprofesjonalne postępowanie policji - mówi Wojciech Grzywa. - Zamiast przeprosić, oskarżają teraz człowieka, utrudniają mu życie i ciągają po sądach. To skandal!
Rodzina Mamoniów żyje w stresie - ośmieszona, skazana na plotki, posądzona o złamanie prawa. - Tylko co to za prawo? - pytają bezradnie. - Prawo silniejszego?
ELŻBIETA BOREK
|
17 kwiecień 2003
|
http://www.dziennik.krakow.pl/
|
|
|
|
22 LIPCA, STAĆ NA BACZNOŚĆ !
lipiec 25, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
|
Antypolonizm żydowski to nic nowego... (2)
lipiec 3, 2003
Mirosław J. Wiechowski
|
Biała Dama jak hydraulik
marzec 18, 2006
|
Dezodorant czy mydło? - Agencje PR dla zmiany wizerunku koropracji lekarskiej
styczeń 25, 2006
Adam Sandauer
|
Pouczająca lekcja
sierpień 28, 2003
Nasz Dziennik
|
Replika pokoju Anny Frank powstanie w... anglikańskiej katedrze w Liverpool
wrzesień 20, 2007
bibula
|
Kiedy gangsterzy egzekwują prawo
styczeń 27, 2008
Interia.pl
|
Co z marginesem społecznym?
październik 31, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Po stronie ludu. Manifest populistyczny
grudzień 19, 2006
Remigiusz Okraska
|
List otwarty do biskupa J.Życińskiego
luty 26, 2005
|
Eksploatacja strachu w USA
kwiecień 2, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Z frontu walki z nudą
sierpień 11, 2006
Stanisław Michalkiewicz
|
Hołd muzyczny dla polskich partyzantów
maj 14, 2006
Cyprian
|
"Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny".
październik 23, 2003
Artur Łoboda
|
Projekt ustawy o upowszechnianiu tolerancji i zwalczaniu homofobii
sierpień 28, 2006
http://www.konserwatyzm.pl/artykuly.php?id=1340
|
"Diabelska Gra"
styczeń 14, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
na Marszu nie-Tolerancji
maj 9, 2004
IAR
|
Norman Finkelstein aresztowany w Izraelu
maj 25, 2008
przysłał ICP
|
Uchwała Sejmu w sprawie powołania komisji do zbadania prawidłowości nadzoru bankowości w Polsce
marzec 14, 2006
?rodło: Sejm
|
Dlaczego w Polsce żadna naprawa nie może się udać...
listopad 1, 2007
Magellan
|
więcej -> |
|