Artur Łoboda
Polskie Niezależne Media
(Zarejestrowane w Rejestrze Dzienników
i Czasopism pod numerem Pr 164/10)
Kraków 04.12. 2025
Szanowny Pan
Waldemar Żurek
Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny RP
Ponowne wezwanie do wszczęcia działań prawnych wobec organizacji przestępczej działającej w Krakowie
Czwartego listopada br wysłałem do Pana
"Wezwanie do wszczęcia działań prawnych wobec organizacji przestępczej działającej w Krakowie".
Podałem w nim, że członkami grupy przestępczej są Sędziowie, Prokuratorzy i różnoracy Prawnicy działający wokół Jacka Majchrowskiego.
W Pana imieniu - niejaka Izabela Czarnecka
przesłała moje pismo do Prokuratury Okręgowej w Krakowie, a więc do członków grupy przestępczej - którą opisałem w swoim "Wezwaniu".
To Prokuratura Okręgowa tak prowadziła śledztwo w sprawie spalenia Archiwum miejskiego w Krakowie, by ci - którzy spalili Archiwum miejskie pozostali bezkarni!!!!
Po trzech latach rzekomego śledztwa - Prokuratura okręgowa stwierdziła, że to "systemy gaśnicze spaliły Archiwum miejskie w Krakowie".
To równie absurdalne - jakby powiedzieć, że gaśnica Grzegorza Brauna rozpaliła świece chanukowe!!!!!!!!!
Wedle mojej wiedzy przez blisko 10 dni strażacy nie gasili pożaru(!) ograniczając się do polewania dachu.
Gdy prawie wszystko zostało wypalone - strażacy wybili dziury w murze i polewali wodą spopielone dokumenty - uniemożliwiając jakąkolwiek próbę ich odtworzenia!
A wystarczyło na początku pożaru podjechać cysterną z jakimś gazem gaśniczym i skierować gaz do podpalonego pomieszczenia.
Wtedy pożar zostałby stłamszony w kilkanaście minut.
Mało tego - wystarczyło zamknąć dopływ powietrza do pożaru, a wytworzony tlenek i dwutlenek węgla stłamsiłyby pożar w ciągu pół godziny.
A jednak - przez 12 dni dostarczano do pożaru świeże powietrze, by podtrzymać ogień.
Śmiem nawet twierdzić, że co pewien czas do budynku wchodził jakiś "strażak", by podpalać kolejne działy Archiwum!
Jeżeli się mylę - to powinny być filmy z rzekomej "inspekcji" strażaków wewnątrz płonącego budynku.
A, jeżeli zostaną przedstawione to gotów jestem na proces o zniesławienie.
Tylko, że takich filmów nie ma.
Trzy lata temu zgłosiłem się do Prokuratury okręgowej jako "poszkodowany" w sprawie spalenia Archiwum miejskiego w Krakowie.
Poszkodowanymi są w tej sprawie WSZYSCY Polacy, a przede wszystkim WSZYSCY mieszkańcy Krakowa.
Prokuratura nie odniosła się do mojego wniosku i w ogóle na niego nie odpowiedziała.
Na co wezwałem Prokuraturę do podania środków odwoławczych od braku decyzji przyznania mi statusu poszkodowanego.
Na to wezwanie też nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
Materiały z tak zwanego "śledztwa" w sprawie spalenia Archiwum - prędzej - czy później staną się jawne.
A wtedy rola Prokuratury w ochranianiu przestępców będzie oczywista.
Pozwolę sobie przypomnieć, ze to ja w 2014 roku ujawniłem na czym polegało oszustwo "kredytów frankowych".
Odkryłem bowiem, że Banki NIGDY nie posiadały Franków szwajcarskich.
Dzisiaj oświadczam, że strażacy NIGDY nie weszli do płonącego budynku Archiwum z środkami gaśniczymi do czasu - aż prawie wszystko zostało spopielone, a wtedy polewali dokumenty wodą mimo, że są takie nieinwazyjne techniki - jak zastosowany przez Brauna "gaz proszkowy", a więc dwutlenek węgla.
Dlaczego skupiłem się na pożarze Archiwum miejskiego w Krakowie?
To tam znajdowały się najważniejsze dowody działalności grupy przestępczej zorganizowanej wokół Jacka Majchrowskiego.
Wszystko wskazuje na to, że pod Pana zarządem Ministerstwem Sprawiedliwości i Prokuratury - przestępcy pozostaną bezkarni.
I tu rodzi się retoryczne pytanie:
pracując w Krakowie nie mógł Pan nie wiedzieć o działalności opisywanej przeze grupy przestępczej.
A może nie tylko udawał Pan, że nie wie: co się wokół dzieje?
Może był Pan jednym z członków tej grupy przestępczej, skoro ich Pan dziś ochrania?
Na Ukrainie i w Brukseli już ujawniono fakt działania struktur przestępczych.
W Polsce to Pan ochrania tych przestępców!