Kilka dni temu w Krakowie wybuchł pożar w hali - gdzie przechowywano hulajnogi elektryczne.
Znajdowało się tam 1000 hulajnóg i dodatkowo 1000 przeznaczonych dla nich baterii zamiennych.
Jak wygląda pożar JEDNEJ hulajnogi możemy zobaczyć - choćby na tym filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=WOwhah8AifU
Proszę to przemnożyć przez dwa tysiące!
Metalowa konstrukcja hali została częściowo stopiona.
Zawarty w akumulatora Lit - jest jedną z substancji, które nie potrzebują tlenu - by się palić.
Mimo tego dzielni Strażacy ugasili ten pożar w ciągu pięciu godzin.
Ale w lutym 2021 roku jakoś nie spieszyło się Im do zgaszenia pożaru Archiwum Miejskiego w Krakowie, które wypalali przez 10 dni!
No, może nie sami Strażacy - co Ich dowództwo akcji gaśniczej.
Jeden ze Strażaków dał mi wyraźnie do rozumienia, że
nie było ŻADNEJ akcji gaszenia pożaru, ale jego podtrzymanie!
W tym celu rotacyjnie wymieniali Strażaków z całego Województwa Małopolskiego, by ŻADEN nie zorientował się: co jest grane?
Może - gdybym pół roku wcześniej nie uzyskał z tego Archiwum dowody, że wspólnie i w porozumieniu z Jackiem Majchrowskim - Urzędnicy miejscy
fałszowali mapy geodezyjne i Uchwały Rady Miasta Krakowa - to Archiwum stałoby do dziś.
Ale to pozostanie w sferze przypuszczeń.
W Prokuraturze, Sądach i wobec samych zainteresowanych piszę, że
fałszowali mapy geodezyjne i Uchwały Rady Miasta Krakowa - i WSZYSCY MILCZĄ!
A przecież - gdybym nie posiadał niepodważalnych dowodów - to rzuciliby się na mnie jak wilki.
Tak więc mamy w Krakowie pożary "niepoprawne polityczne" (mocno spleśniałe sterty dokumentów), - których nie da się ugasić i zaangażowane politycznie (hulajnogi), które mimo ogromnej trudności i niebezpieczeństwa - gasi się w kilka godzin.