ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Czy wirus istnieje? Czy SARS-CoV-2 został wyizolowany?  
Wywiad z Christine Massey. Czy wirus istnieje? Odpowiedzi na te prośby potwierdzają, że nie ma zapisów o izolacji / oczyszczeniu SARS-CoV-2 „wykonanej przez kogokolwiek, gdziekolwiek i kiedykolwiek”.  
PAKT WOJSKOWY POLSKA - IZRAEL.  
Ewa Jasiewicz,Yonatan Shapira na spotkaniu w Krakowie 22 czerwca 2010  
Wykład Ernsta Wolffa na temat obecnego kryzysu 
 
Naczelna Izba lekarska współpracuje z duchami zmarłych lekarzy  
Bezczelność kowidowców przekroczyła wszelkie granice. Powołują się na autorytet zmarłych lekarzy, by ścigać uczciwych lekarzy.  
TAK SIĘ BAWIĄ UKRAIŃCY - KORUPCJA źródłem BOGACTWA? 
Bardzo drogie auta, prywatne odrzutowce, jachty, helikoptery i nieruchomości w luksusowych europejskich destynacjach, przemyt w walizkach kilkunastu lub kilkudziesięciu milionów dolarów i ponad miliona euro tak bawią się ukraińskie elity.  
WHO: Poprzez zdrowie publiczne do globalnej dyktatury 
Traktat WHO oraz poprawki do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych to bezpośredni atak globalistów na demokratyczne, suwerenne narody świata (chociaż już wiemy, że tak naprawdę ani one „demokratyczne”, ani „suwerenne”) w celu ustanowienia sanitarnej dyktatury WHO pod pretekstem walki z niekończącymi się pandemiami (a według nowej, zmienionej niedawno przez WHO definicji „pandemii”, pandemią może być dosłownie wszystko - może być „pandemia otyłości”, „pandemia depresji”, „pandemia kataru”, "pandemia alergii", itd.) 
16 czerwca globaliści wywołali mRNA „biologiczne tsunami” na japońskim stadionie piłkarskim pełnym 40000 widzów – „Replikony” w celu rozprzestrzeniani 
Wiadomość wręcz nieprawdopodobna.
Ale zapamiętajmy ją.
 
Kompleksowe badania wykazały spójne zmiany patofizjologiczne po szczepieniu szczepionkami anty-COVID-19 
 
Deklaracja Wielkiej Barrington  
Po atakach, oto wypowiedź profesora Sucharita Bhakdi. 
Konzentrationslager Fuehrer  
Niemcy - obóz koncentracyjny dla niewierzących w wirusa 
Jak tlenek grafenu reaguje w organizmie  
Przez szczepionkę dostaje się do tkanek i "mnoży się", tworząc sieć przewodzącą w całym ciele, a następnie...  
"patriotyzm" po 1989 roku 
komentarz zbędny 
Paszporty szczepionkowe to koń trojański (napisy PL) 
 
Kto mordował w Katyniu 
Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry. 
Grzegorz Braun odpowiada na Państwa pytania 
Monika Jaruzelska zaprasza
 
Iwo Cyprian Pogonowski 
Notka wikipedii dotycząca osoby prof. Iwo Cypriana Pogonowskiego 
Jak ludzie "umierają" w "szpitalach kowidowych" 
Tak wygląda koronawirus Covid 19 w szpitalach zachodniej Polski 
Veto dla Funduszu Zadłużenia! 
Konferencja Konfederacji:Veto dla Funduszu Zadłużenia! Apel do prezydenta Dudy - 7 maja 2021 r. 
Dowody zaplanowanej akcji szczepień przeciwko nieistniejącemu kowidowi 
Sasha przedstawia dowody na to, że cały proces opracowania, produkcji i zatwierdzenia zastrzyków na Covid był jednym wielkim teatrzykiem dla mas. Cała operacja, począwszy od rzekomych "badań klinicznych", a skończywszy na samej nazwie i klasyfikacji prawnej tych zastrzyków, jest jednym wielkim oszustwem, dokonanym przez rządy i agencje regulacyjne na całym świecie w ścisłej współpracy z kartelem farmaceutycznym.  
Here's Why You Should Skip the Covid Vaccine 
“The world has bet the farm on vaccines as the solution to the pandemic, but the trials are not focused on answering the questions many might assume they are.” 
więcej ->

 
 

Reklama - między informacją a manipulacją



Reklamę (łac. reclamo – krzyczeć, głośno wołać) definiuje się często jako „wszelkiego rodzaju płatną formę nieosobistej prezentacji i promocji dóbr, usług, pomysłów przez określonego nadawcę”.
Celem mojej pracy będzie analiza powyższej teorii w zakresie posiadanej przeze mnie wiedzy dotyczącej reklamy. Na wstępie krótko przedstawię historię reklamy i jej podział oraz spróbuję odpowiedzieć na pytanie o jej funkcje. Następnie zastanowię się nad skutecznością technik reklamowych oraz przyczyną takiego stanu rzeczy. Problem ten jest o tyle ważny, gdyż wyjaśnia powody korzystania przez twórców reklam z zagadnień językowych i psychologicznych. Zasadniczo będę się starała odwoływać do kilku prac z dziedziny reklamy i weryfikować zdobytą w ten sposób wiedzę w oparciu o własne przemyślenia i obserwacje.
Reklama jest jedną z form działań promocyjnych obok: sprzedaży osobistej, promocji sprzedaży (konkursy, próbki towarów, kupony, premie), public relation (elementy, które budują pozytywny wizerunek firmy), publicyty (reklama bezpłatna), sponsoringu (firmy trafiają do mediów dzięki dofinansowaniu imprez bąd? emisji programów).
Historia reklamy sięga początków wymiany towarowej. To właśnie forma starożytnej komunikacji handlowej, jak również szyldy i pewne znaki umowne uznawane są za prareklamę. Pojawienie się w XV wieku prymitywnego druku, a następnie rozwój prasy oraz narodziny fotografii zapoczątkowały przełom w reklamie nowożytnej. Jednakże prawdziwa rewolucja nastąpiła z chwilą rozpowszechnienia się mediów elektronicznych, tj. radia, telewizji oraz internetu. Reklama zaczęła docierać do coraz większej grupy osób. Jednocześnie odbiorcy stali się bardziej anonimowi dla producentów i sprzedawców, wobec czego podstawową kwestią stało się dotarcie do nich.
Dzisiaj można wyróżnić 3 rodzaje reklam. Reklamę foniczną (radio, informacja telefoniczna), obrazową (plakat, ulotka, katalog, opakowanie, wystawa, reklamówka, ogłoszenie prasowe i ogłoszenie internetowe) oraz obrazowo-foniczną (telewizja, neony, reklamy internetowe). Najskuteczniejszym reklamowym zestawieniem jest słowo, obraz i d?więk. Wobec czego, to reklama telewizyjna wiedzie prym pośród innych form. Jednak wszystkie typy wiąże sztuka słowa, które w odpowiedniej oprawie ma na celu zawładnąć sercami i umysłami odbiorców (funkcja perswazyjna). ¬ródeł perswazji można doszukać się w greckiej i rzymskiej sztuce komponowania wypowiedzi - retoryce. Jak ten fakt można odnieść do współczesności? Otóż jej zasady często wykorzystywane są w tworzeniu skutecznych komunikatów reklamowych, a stosowanie form, figur i środków językowych zwiększa moc oddziaływania tekstu na odbiorcę. Niestety w dzisiejszych czasach ta pierwotna funkcja przerodziła się w manipulację. Retoryka uczy posługiwania się słowami, lecz stawia też pytania o wartości. I oto rodzi się problem który trzeba przeanalizować.
Reklama - jak każda wypowied? pełni wiele funkcji, wśród nich: informacyjną (dostarcza wiadomości dotyczących danego produktu), estetyczną (polega na takim sformułowaniu komunikatu, który zwraca uwagę na swą formę), fatyczną (przyciąga i podtrzymuje uwagę odbiorcy), ekspresywną (wyraża postawę nadawcy). Jednak nadrzędną wobec nich jest funkcja impresywna (perswazyjna), która odnosi się do wrażenia, jakie wywarł komunikat na odbiorcy. Dominacja funkcji informacyjnej występuje tylko w pewnym typie komunikatu reklamowanego - głównie w ogłoszeniach. Oczywistym jest, że każda reklama informuje o towarach czy usługach, jednak przekaz emocjonalny ma dużo szersze zastosowanie. Spowodowane jest to świadomością, że argumenty emocjonalne silniej oddziałują na odbiorcę niż racjonalne. Warto się zastanowić, dlaczego my sami nie rzadko ulegamy i sugerujemy się komunikatami reklamowymi. Każdy z nas zapewne słyszał, że nie należy oceniać książki po okładce.
W tym miejscu chciałabym posłużyć się teorią potrzeb człowieka, aby uściślić to, co chcę przekazać w mojej pracy.



Abraham Maslow postawił hipotezę, że człowiek w swoim działaniu dąży do zaspokojenia zespołu potrzeb, zaś potrzeby te tworzą logiczną hierarchię. William Somerset Maugham napisał - „potrzeba aprobaty otoczenia jest chyba najgłębiej zakorzenionym instynktem człowieka cywilizowanego.” Uważam, że ogniwem napędzającym zjawisko reklamy jest nasza potrzeba prestiżu - a więc szacunku, sukcesu i uznania. Maslow słusznie umieścił ją dopiero na czwartym miejscu w hierarchii. Jak widać twórcy reklam chętnie czerpią również z psychologii. Wykorzystują wiedzę o potrzebach człowieka i sposobach wpływania na jego zachowania. Budzi to wiele kontrowersji. Dla jednych bowiem reklama to „tajemniczy uwodziciel”, który wpływa na klientów, inni z kolei twierdzą, że reklama to terroryzowanie konsumenta. Osobiście uważam, że nawet najlepiej przemyślana i skomponowana reklama, nie jest w stanie z niepalącego zrobić palacza, czy też niepływającego nauczyć pływać. Bez wątpienia natomiast może nakłonić do zakupu lub skorzystania z usługi. Sądzę, że reklama sama w sobie nie jest niczym złym. Mimo to nie sposób oddzielić manipulację od etyki językowej. Uważam, że krytyce powinni podlegać reklamodawcy, którzy próbują wpłynąć na postawy, myśli, czy wreszcie zachowania konsumentów w celu osiągnięcia korzyści finansowych.
Manipulacja jest łatwiejsza do zastosowania na szeroką skalę dzięki mass - mediom. Coraz trudniej samemu dokonać selekcji - odróżnić to, co wartościowe od tego, co nieistotne. I tutaj „przychodzi z pomocą” reklama. Uczy nas, czego potrzebujemy, jak wygląda idealny świat, co kupić, w co się ubrać itd. No cóż... „Nie całe ogłupienie telewidza da się zwalić na media” i transmitowane przez nie reklamy. „Nie całe, ale i nie małe” - jak mówi w jednym ze swych felietonów Jerzy Pilch. Największym absurdem jest to, że reklama każe nam myśleć, iż przez całe swoje życie marzyliśmy o czymś, czego nigdy wcześniej nawet nie widzieliśmy. W społeczeństwie nowoczesnym stała się żelazną zasadą. Czasopisma i telewizja kreują świat, w którym główne przesłanie opiera się na tym, że sukces w życiu zależy od naszego wyglądu i od tego, jak się prezentujemy. Otwieramy kolorowe czasopismo i co możemy tam wyczytać: „Chcesz mieć powodzenie? Zostań tropicielem trendów”, „Co kupić, a co schować na dno szafy - czyli siedem zasad atrakcyjnej dziewczyny”, „Bąd? piękna z Maybelline, wszystko co zrobisz teraz dla siebie będzie procentować przez cały rok”, „Nic nie podkreśla tak kobiecości i seksapilu jak fajna kiecka i makijaż - zostań gwiazdą z L’oreal”, „Olśnij go swoim lookiem - ten kolor cieni powali go na kolana”. Czego uczymy się w ten sposób? Jak obsesyjnie zabiegać o to, by być na topie. Czego uczą nas reklamy transmitowane przez media? Jak obsesyjnie przejmować się czyimś brakiem uznania. Przychodzi mi na myśl stereotypowy obraz widza, który znaczną część czasu spędza przed telewizorem. Co można powiedzieć na temat jego upodobań? Przeskakuje po kanałach w poszukiwaniu np: „Mody na sukces”, bo właśnie tego typu programami znieczula się obecnie umysły odbiorców, po czym następuje cios ostateczny o nazwie „reklama”.
Reklamodawcy znają ludzkie potrzeby, marzenia i w sposób umiejętny to wykorzystują. Stwarzają nadzieję, że zakup określonego towaru, bąd? skorzystanie z usługi niezawodnie przybliżą nas do stanu pożądanego. Co więcej, budują wrażenie, że jest to całkiem proste i możliwe w każdej chwili. Wystarczy tylko jeden krok - zakup. „I znowu człowiek wydaje pieniądze, których nie ma, na rzeczy, których nie potrzebuje, by imponować ludziom, których nie lubi.” (Danny Kaye)
Pomimo powyższego wywodu dotyczącego potrzeb ludzkich jestem przekonana, że żadna z nich nie nakazuje zbyt poważnie traktować reklam. Reklamy jednak wciąż i nieustannie próbują nas przekonać o tym, że powodzenie i szczęście nie tyle są związane z naszą inteligencją, profesjonalizmem, siłą charakteru, co raczej z tym, jak się prezentujemy, czego używamy i co jemy itp. Wpływa to niekorzystnie na ludzi. Często czują się niedowartościowani, niezadowoleni ze swojego wyglądu, gdyż nie zdają sobie sprawy, że promowana przez media definicja piękna jest bardzo wąska i nierzeczywista. Hiperbolicznie, ale trafnie i niezwykle przejmująco ukazał ten problem w filmie „Requiem for a dream” Darren Aronofsky.
Czy reklama jest potrzebna? Myślę, że przedsiębiorstwom na pewno, konsumentom z kolei w niewielkim stopniu. Obecnie trudno sobie wyobrazić rynek gospodarczy bez reklam, gdyż przetrwanie firm zależy od ich oferty. Reklamą zajmują się najczęściej wyspecjalizowane firmy - agencje reklamowe. Poza tym pod wpływem licznych kampanii trwamy w świecie, który staje się „globalną wioską” - chwyty reklamowe powodują, że najlepiej rozpoznawalnymi znakami są znaki towarowe. Dzięki masowej akcji loga przedsiębiorstw są znane na całym świecie, bez względu na język, rasę czy wyznanie odbiorcy.
Myślę, że warto byłoby przy tej okazji omówić jeszcze jeden problem. Chodzi mianowicie o techniki manipulacji stosowne w reklamach. Poznanie tych mechanizmów jest jedynym sposobem na to, by przeciwstawić się próbom wywierania wpływu. Językoznawcy uważają, że podstawową metodą reklamową jest powtarzanie. Skuteczność reklam zależy w dużej mierze od tego z jaką częstością są emitowane czy drukowane. Ma to spowodować u klienta zapamiętanie opakowania i zwrócenie uwagi podczas zakupów na produkt, który wyda się znany. Siłą napędową reklamy jest slogan. Można wyróżnić 5 podstawowych kategorii tekstu reklamowego. Pierwsza odnosi się do hołdowania nowościom i wynika z faktu, że ludzie zwykle szybko się nudzą (kategoria nowości). Druga opiera się na tradycji i tym co sprawdzone (kategoria przeszłości). Trzecia wykorzystuję modę na zdrowy tryb życia (kategoria naturalności). Czwarta tworzy iluzję, w której życie sprowadzone jest do zminimalizowanego wysiłku (kategoria wygody i luksusu) oraz daje poczucie satysfakcji z faktu korzystania z propozycji renomowanych przedsiębiorstw. Ostatnia kategoria dotyczy ceny, która zwykle jest opatrzona jakimś wartościującym epitetem (przystępna, okazyjna, śmiesznie niska itp.) Charakterystyczne jest także zamykanie na ostatnim groszu złotówki. Jak powszechnie wiadomo to właśnie cena jest barierą i elementem, o który toczy się cała walka.
Przyjrzę się teraz innym zabiegom, które potęgują skuteczność tekstu reklamowego. Stosowane z rozmysłem nie pozwalają na reakcje obojętne, uruchamiają wyobra?nię i oddziałują na emocje. Należą do nich: używanie krótkich zdań lub ich równoważników („Na fali piękna”). Bezpośrednie, oficjale zwroty, które niwelują dystans między nadawcą a odbiorcą („Bąd? sobą – wybierz Pepsi”). Wykorzystanie rytmu i rymu („Pora zmienić kwaśne minki, na wesołe witaminki”). Używanie krótkich zdań lub ich równoważników sprawia, że komunikat łatwo zapada w pamięć. Elipsy pozostawiają miejsce na indywidualne uzupełnienia i samodzielną interpretację. Są to zdania bez orzeczenia, które nie mogą podlegać osądom, gdyż niczego nie orzekają („Jednym słowem piwo”). Znanym mechanizmem jest także budowanie pozycji pozornie pytających („Dlaczego kobiety na całym świecie używają X?”), które zawierają w sobie odpowied?. Tworzenie nowych porzekadeł przez modyfikowanie cytatów, przysłów i związków frazeologicznych („Cena czyni cuda”) ma na celu zaciekawienie potencjalnego konsumenta. Często można zauważyć operowanie trybem rozkazującym („Ciesz się wyborem smaku! Poznaj smak wyboru!”). Kolejnym zabiegiem jest gra na kontrastach. Nawet mało atrakcyjna rzecz może się spodobać, jeśli się ją przyrówna do czegoś gorszego (np. dwie połowy jajka w reklamie pasty Blend-a-med).
Często zaobserwować można także formułowanie wypowiedzi nie wprost i pozornie nie na temat oraz wykorzystanie form złożonych (zamiast „zwalcza” - „pomaga zwalczać”). Jest to balansowanie na granicy z prawdą. We wszystkich krajach istnieją rejestry prawne, które zapobiegają bezpośredniemu podawaniu kłamliwych informacji o reklamowanych produktach. Dlatego też charakterystyczną cechą reklamy jest niedookreśloność języka, czyli lokowanie wypowiedzi poza prawdą i fałszem. W sloganach wykorzystuje się stylistyczne mechanizmy uzyskiwania wiarygodności poprzez operowanie zdaniami o takim stopniu ogólności, że ciężko stwierdzić ich prawdziwość („Większość dentystów w Polsce używa pasty Blend-a-med”). Teksty reklamowe łamią podstawowe reguły dobrej komunikacji, która opiera się na czterech zasadach: zasada ilości (mów tyle, ile trzeba - nie mniej i nie więcej), zasada jakości (mów to, co uznajesz za prawdziwe), zasada odpowiedniości (mów na temat) oraz zasada porządku (mów jasno i w sposób uporządkowany).
Współczesna reklama bazuje często na słabościach ludzkich, takich jak strach (najpierw należy go wzniecić, a pó?niej postawić się w roli kogoś niosącego pomoc) oraz na antywartościach. „Reklama jest d?wignią zazdrości”. Ma ułatwić dorównanie ludziom o wyższym statusie społecznym. Pozytywnym aspektem tekstów reklamowych jest humor. Celowo wkomponowany w treść (np.: gadające szczęki firmy Dentol) lub też przypadkowo. Widząc nieustannie kobiety i mężczyzn, których największym problemem życiowym jest plama na bluzce czy koszuli, a jej usuniecie najwyższą drogą samorealizacji - można się naprawdę „przejąć”.
Ponadto wnikliwy obserwator możne zauważyć sporą różnicę w sposobie komponowania reklam kierowanych do kobiet i do mężczyzn. Christian Grabbe powiedział kiedyś: „Dla mężczyzny sercem jest świat; dla kobiety światem jest serce”. Różnica jest więc ogromna. Współcześni twórcy reklam doskonale wykorzystują ten fakt. Reklamy opierają się głównie na stereotypach: Mężczyzna w reklamie to profesjonalista, człowiek sukcesu, specjalista w jakiejś dziedzinie, pan domu, niezależny „twardziel” lub uwodziciel (często z piękną kobietą u boku). Reklamy kierowane do kobiet oscylują wokół rodziny i domu. Kobieta to uosobienie ciepła, opieki, gospodarności. Nawet jeśli pojawi się w nieco innej roli (jako kobieta niezależna lub zmysłowa), to i tak sprawdzianem jej wyglądu są pełne podziwu spojrzenia mężczyzn, bąd? zazdrosne spojrzenia kobiet. Również stereotypowo ukazany jest świat ludzi młodych, energicznych, otoczonych grupą przyjaciół (reklamy Plus GSM). Scenki reklamowe mają charakter dynamiczny. Charakterystyczne jest też posługiwanie się w nich żargonem młodzieżowym i językiem typowo potocznym („fajne ciuchy - wielka wyprzedaż - kurde mol”).
W podobny sposób tworzone są reklamy kierowane do dzieci, wykorzystujące ich łatwowierność. Często występują w nich postacie z bajek i znanych filmów rysunkowych. Jeżeli w reklamie występują dzieci, to ich życzenia są natychmiast spełniane. Dzieci bardzo lubią wiele razy słuchać tych samych bajek i oglądać te same filmy, a reklamy wielokrotnie się powtarzają. Ma to na celu wywołanie wpływu na rodziców - przez dzieci. Stereotypy dla reklamodawców są ważne, bo stanowią względnie stały, przekazywany z pokolenia na pokolenie element językowego obrazu świata. Inną cechą reklam jest też budowanie poprzez język świata pozbawionego szarości, gdzie wszystko jest albo czarne albo białe, bez sfer pośrednich. Świat zewnętrzny jest gro?ny, a ten znany z reklam jest uosobieniem krainy szczęśliwości.
Trudno wyodrębnić wszystkie zabiegi reklamowe, gdyż wciąż pojawiają się nowe pomysły i techniki. Zwróćmy uwagę na to, co zrobiła parę lat temu Heya. Absurdalna tajemnicza ręka - tylko znak graficzny (logo) i żadnego wyjaśnienia. Ten skrót myślowy rozwiązany po jakimś czasie przyniósł efekty - finansowe. Jak już wspominałam celem tekstów reklamowych jest wpływanie na nasze gusta i systemy wartości. Jednak wszystkie te zabiegi z czasem zaczynają powszednieć i przestają być skuteczne, toteż twórcy reklam posuwają się dalej. Wyróżnikiem niejednokrotnie staje się luz obyczajowy. Chodzi głównie o to, aby zwrócić uwagę i zaszokować. Relacja między tym, co osobiste a tym, co możliwe do ujawnienia jest celowo zacierana. Nie jest osobliwością, że budzi to najwięcej kontrowersji. Moraliści dopatrują się w tego typu reklamach dowodów na brak dobrego smaku, czy nawet nieprzyzwoitości i zepsucia. Erotyka od zawsze pojawiała się w kulturze, jednak opatrzona była aurą tajemniczości i intymności. Instytucje medialne coraz częściej oddzielają tabu od moralności. Fakt ten spowodował określone skutki społeczne. Podzielił społeczeństwo na zwolenników oświaty seksualnej oraz na jej zagorzałych przeciwników. Mimo wszystko uważam, że oporu społecznego w tej dziedzinie nie da się całkiem przełamać .
Wszystkie moje dotychczasowe rozważania nie zostały przedstawione po to, aby kogokolwiek przekonać, że reklamy są tylko wcielonym złem lub też, że środki masowego przekazu nie zawierają jakiś innych, pouczających, czy rozrywkowych treści. Czy można więc na reklamę spojrzeć nieco inaczej? Myślę, że tak. Wobec tego zajmę się także pozytywnymi aspektami reklamy.
Reklama jest swoistym przewodnikiem po rynku - informuje ludzi o dostępności nowych wyrobów i usług, przyczynia się do wzrostu wydajności gospodarczej i spadku cen. Dzięki reklamom obniżone zostały koszty druku czy też emisji programów radiowych i telewizyjnych oraz korzystanie ze środków masowego przekazu przez odbiorców. Pozytywnym jest także fakt wykorzystywania reklam w celu promowania kampanii antynikotynowych lub antyalkoholowych lub też zbierania funduszy na akcje charytatywne.
Udało mi się, jak sądzę zaprezentować kilka podstawowych wyznaczników, celów oraz funkcji reklamy. Zresztą nie sposób ująć w jednej pracy tak szerokiego tematu i czegoś nie pominąć. Wydaje mi się jednak, że najważniejsze kwestie i problemy zostały przeze mnie poruszone. Sądzę, że warto pamiętać, iż domeną reklamy nie jest informacja, lecz manipulacja. Reklamodawcy nadal będą walczyć o oczy i uszy odbiorcy. Nadal będą wymyślać coraz to nowsze „niezbędne” nam do życia produkty i usługi oraz sposoby ich prezentowania. Fredenc Beiger napisał kiedyś: „Świat współczesnej reklamy to świat, w którym wydaje się miliardy na to, by ludzie kupowali rzeczy, na które nie mają pieniędzy i których wcale nie potrzebują”. Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Trzeba więc pamiętać o tym by zachować pewien dystans i nie poddać się całkowicie nastawionym na zysk mediom, które wprawdzie starają się zaspokoić nasze potrzeby, jednak najpierw same te potrzeby kreują. A nie będzie to łatwe, gdyż często krążymy w błędnym kole próbując rozróżnić, co jest nam tak naprawdę potrzebne. Jednak „jeśli spędzimy wystarczająco dużo czasu na uzasadnienie potrzeby, to potrzeba ta zniknie”.(Hipoteza Petersa)
Podsumowując - reklama istnieć będzie tak długo, jak istnieć będą konsumenci. I nie sądzę by zmienił się jej główny cel - nakłanianie. Ulegać zmianie będą raczej formy i techniki reklamowe. Smuci mnie fakt, że media ukazują nam świat w krzywym zwierciadle, pokazując w przychylnym świetle głównie to, za co będziemy w stanie zapłacić, przesłaniając tym samym inne wartości. Jak powiedział Stefan Kisielewski: „Kiepska to prawda, która nie może dojść do świadomości bez reklamy.”



Bibliografia:

1. Z. Bauer, Reklama w mediach [W:] Dziennikarstwo i świat mediów, pod. red. Z. Bauera i E. Chudzińskiego, Kraków 1996, s. 277 - 288
2. J. Lichański, Co to jest retoryka?, wyd. 3, Kraków 1996, s. 57 - 61
3. J. Bralczyk, Język na sprzedaż, Warszawa 1996, s. 32
4. L. Kołakowski, Mini wykłady o maxi sprawach, Kraków 1997, O kłamstwie, s. 26 - 34
5. P. Kwiatkowski, Przedsiębiorstwo Apokalipsa, Poznań 2003, s. 223
6. Encyklopedia Socjologii, pod. red. H. Domańskiego, t.2, Warszawa 1965, s. 708 - 712
7. S. Kuśmierski „Reklama jest sztuką” wyd. 3, Warszawa 2000, s. 149- 157
8. J. Pilch, Psi koszmar, „Tygodnik Polityka” 2006, nr. 16, s. 107

28 listopad 2006

Izabela Janczak 

  

Archiwum

"Przestańmy myśleć tylko o sobie"
grudzień 18, 2002
Tygodnik "Forum" / L'Express - 2002.11.7
Resort finansów odsłania prawdziwe oblicze
wrzesień 17, 2002
Wiktor Krzyżanowski Puls Biznesu
Zmienna Rzeczywistość Potęgi USA
marzec 25, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Ocieplenie
październik 9, 2006
przesłał Iwo Cyprian Pogonowski
Czwarty wymiar czyli przełamanie aksjomatów
kwiecień 24, 2006
Artur Łoboda
Rozmowa z Polonistką ze słupska
grudzień 10, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Krótka recenzja
maj 16, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
Szantażyści z Wiejskiej
październik 19, 2004
Marcin Król / 2004-10-24
Cyrk sejmowy z górnictwem w tle
grudzień 7, 2002
zaprasza.net
Polscy żołdacy mogą stanąć przed sądem
czerwiec 23, 2006
PAP
Rycerze i Obrońcy Grobu.... Chrystusowego
wrzesień 29, 2005
Mietek
Prezydent Kwasniewski na cmentarzu w Langannerie-Urville
czerwiec 6, 2004
Kłopoty w Izraelu, Iraku i Okolicy
styczeń 12, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Strefa ochrony
wrzesień 14, 2002
EWA ŁĘTOWSKA http://rzeczpospolita.pl
Francis Fukuyama i taktyka amerykańskiego imperializmu
kwiecień 20, 2006
Jan Duranowski
Nie tylko Rosjanie chcą Putina na III kadencję...
październik 30, 2007
marduk
Kontynuatorzy z SLD (3)
"Sami swoi" w MSZ

czerwiec 21, 2003
Paweł Siergiejczyk
Wracamy do klanów
lipiec 3, 2004
Andrzej Kumor
Jak to z Polanami bylo
maj 22, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas
Owoce multi-kulti: Jedna-trzecia mieszkanców Waszyngtonu to analfabeci
marzec 22, 2007
bibula- pismo niezależne
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media