Informacje z polskojęzycznych szczekaczek medialnych przypominają propagandę z powieści Orwella "Rok 1984". "Na froncie malabarskim" - jak dzisiaj na Ukrainie - toczone były walki - w których cały czas "wygrywała" armia "Oceanii".
Żadnych informacji o stratach!
Dokładnie tak samo dzieje się w wypadku wojny na Ukrainie.
Wedle oficjalnych informacji Polska przekazała Ukrainie prawie wszystkie czołgi z serii "T" - w tym T-91 Twardy.
Przekazaliśmy Ukraińcom armatohaubice "Krab" - za które Społeczeństwo Polskie zapłaciło niedawno miliardy złotych i ogrom innej broni - jak choćby samoloty "Mig-29", czy pociski przeciwlotnicze "Piorun".
Podobnie postąpiły inne Kraje europejskie.
A tymczasem cały czas słyszymy, że Ukrainie potrzebne jest nowe uzbrojenie.
Nowe czołgi, nowe samoloty wszystkiego jeszcze ...
Czyżby Ukraińcy odsprzedawali ten sprzęt "na boku" i stąd wynikają ich nowe żądania - czy też w wyniku walk stracili cały ten sprzęt?
O tym powinniśmy zostać poinformowani przez Prezydenta RP i przez eskimkoski Rząd RP, bo Społeczeństwo Polskie zapłaciło ogromne kwoty - by rozbrojone dzisiaj przez Prezydenta i Premiera Wojsko Polskie - posiadało w przeszłości ten sprzęt.