Shivani Azad ------ 10 luty 2021
Mieszkańcy wioski Raini (w rejonie Tapovan w Chamoli) – leżącej w pobliżu strefy, która doświadczyła ekstremalnych zniszczeń spowodowanych powodzią niedzielną – wyrazili obawę, że powódź mogła być spowodowane ciepłem produkowanym przez urządzenie radioaktywne, które zostało zagubione w roku 1965, podczas tajnej ekspedycji na jeden ze szczytów pasma górskiego Nanda Devi.
Ekspedycja została przeprowadzona przez amerykańską agencję wywiadowczą CIA oraz Biuro Wywiadowcze rządu indyjskiego (IB) w celu umieszczenia sprzętu obserwacyjnego o napędzie jądrowym na jednym ze szczytów Nanda Devi – drugiego co do wysokości pasma górskiego w Indiach (po Kanczendzungi) – który to sprzęt miał stamtąd szpiegować Chiny.
Jednakże, zespół alpinistów prowadzących wyprawę został zaskoczony przez śnieżycę i musiał zawrócić, pozostawiając urządzenie u podnóża góry. Rok później, gdy wrócili w owe okolice, nie byli w stanie go odnaleźć; również późniejsze ekspedycje nie potrafiły namierzyć urządzenia, którego żywotność wynosi ponad 100 lat i które prawdopodobnie nadal znajduje się na obszarze, o którym mowa.
W niedzielę, w dniu, w którym gwatowna powódź dotknęła okolicę w pobliżu wioski Raini, która znajduje się w strefie buforowej Nanda Devi Biosphere, mieszkańcy wioski poinformowali, że w powietrzu wyczuwalny był niezwykle ostry zapach, podczas gdy boto i gruz górski spływały w dół i wpadały do rzeki Rishiganga.
"Zapach był tak intensywny, że przez jakiś czas nie mogliśmy oddychać. Gdyby były to wyłącznie gruz i śnieg, nie niosłyby ze sobą tego rodzaju zapachu. Fakt ten wywołał obawy w naszej wiosce, że za wypadkiem może stać dawno zaginione urządzenie radioaktywne, o którym opowiadali nam nasi seniorzy" – powiedział Deveshwari Devi, mieszkaniec wioski Jugju, z której pochodziło kilku mężczyzn, służących jako tragarze podczas wyprawy odbytej w roku 1965. Notabene, Amrita Devi, żona jednego z tragarzy ekspedycji, Kartik'a Singh'a Rany, który ma dziś 90 lat, również zginęła podczas powodzi niedzielnej, porwana przez rwące wody rzeki Rishigangi. (...)
Obawy mieszkańców wioski dotyczące urządzenia radioaktywnego wynikają również z faktu, że obóz bazowy pod Nanda Devi (West) położony jest dokładnie w miejscu, gdzie znajduje się wąwóz Rishigangi, z którego rzeka wypływa. "Podczas wyprawy w roku 1965, powiedziano nam, że zespół alpinistów natrafił na złą pogodę, gdy byli powyżej obozu bazowego i musieli zostawić urządzenie w bezpiecznym miejscu".
"Jeśli urządzenie znajduje się pod śniegiem gdzieś w okolicy i promieniuje ciepłem, to oczywiście może dojść do zwiększego topnienia śniegu i następnych lawin. Wzywamy rząd do natychmiastowego rozpoczęcia operacji poszukiwania urządzenia, zanim dojdzie do kolejnych katastrof" - powiedział Sangram Singh Rawat, mieszkaniec wioski, który wraz z rodziną pozostaje nocami w lesie, w pobliżu wioski Raini – od czasu niedzielnej katastrofy, ponieważ, jak twierdzi, nie czuje się wystarczająco bezpiecznie jak chodzi o powrót do wioski. (...)
Co ciekawe, w roku 2018, stanowy minister turystyki i nawadniania, Satpal Maharaj podniósł kwestię urządzenia radioaktywnego zanieczyszczającego śnieg spływający z pasma Nanda Devi do Gangesu i wezwał premiera Modi'ego do podjęcia pilnych działań w tej sprawie. We wtorek Maharaj powiedział witrynie Times of India, że po niedzielnej klęsce żywiołowej, istnieje jeszcze większa potrzeba odzyskania zagubionego urządzenia. (...)
VIDEO: Uttarakhand Glacier Disaster
https://youtu.be/-ktcBrQt__s
VIDEO: Plutonium-Powered Device Lost at Nanda Devi Peak
https://youtu.be/xGW1FO9AcLE
Źródło:
https://timesofindia.indiatimes.com/city/dehradun/villagers-suspect-radioactive-device-behind-uttarakhands-chamoli-disaster/articleshow/80765995.cms
|