Wielki biznes wykorzystuje „pandemię koronową”, aby rozwiązać swój kryzys wyzysku poprzez autorytarny reżim.
Część 2/2.
Globalny kapitalizm jest na najlepszej drodze do największego kryzysu gospodarczego od czasów II wojny światowej.
Miliarderzy i wielkie korporacje chcą rozwiązać ten problem poprzez globalny reżim kryzysowy, legitymizowany przez „pandemię”.
Celem jest dostosowanie rynku poprzez zniszczenie kapitału, rozległy atak na klasę robotniczą i wywłaszczenie klasy średniej.
Niektóre grupy kapitałowe odniosłyby szczególne korzyści.
Oni i ich ideolodzy są w związku z tym na czele totalitarnego, transhumanistycznego nowego porządku światowego, który ma zostać wymuszony poprzez Wielki Reset.
Większość tak zwanej lewicy nie tylko źle ocenia sytuację, ale jest w szachu klasy rządzącej.
Zniszczenie egzystencji i wywłaszczenie
Covid-19 to stosunkowo łagodna „pandemia”. W 2020 r.
W większości krajów nie było prawie żadnej nadwyżki śmiertelności - i była ona silniejsza tam, gdzie system opieki zdrowotnej jest szczególnie słaby.
Tam, gdzie była nadmierna śmiertelność, prawdopodobnie była ona mniejsza z powodu Covid-19 niż działań rządowych: więcej zgonów z powodu nieleczonego raka i chorób serca, ponieważ ludzie nie chodzili do szpitali lub zbyt późno ze strachu, lub zwiększona liczba samobójstw itp.
Śmiertelność z powodu łagodnej grypy wynosi 0,1% zakażonych, średnio grypy 0,5% i ciężkiej grypy 1,0%, a Covid-19, według różnych oficjalnych danych, od 0,2 do 0,3%.
A z tymi ostatnimi informacjami, duża część obejmuje osoby, które zmarły w prawdziwym życiu z powodu innych chorób, a także miały Covid-19.
Na przykład średni wiek „zgonów koronowych” w Niemczech wynosi nieco ponad 80 lat, nieliczne znacznie młodsze osoby miały w przeszłości poważne choroby; wyjątkami potwierdzającymi regułę są bardzo izolowani chłopcy bez wcześniejszych chorób (1).
Te zagrożone grupy, na przykład w domach starców i domach opieki, nie były odpowiednio chronione w Austrii przez dziewięć miesięcy - a mianowicie nie przez izolację, ale poprzez codzienne szybkie testy przeprowadzane przez personel i gości (2).
Z drugiej strony dziesiątki milionów uczniów, którzy w rzeczywistości sami nie są narażeni na ryzyko, muszą godzinami siedzieć w klasie w maskach jak zombie, unikać bliskości innych dzieci i znosić ciągłe dyscypliny ze strony spanikowanych nauczycieli.
A całe społeczeństwo jest nękane „środkami koronacji”, gospodarka uderza w mur, a miliony źródeł utrzymania zostają zniszczone.
To nie jest tylko głupota rządu.
Covid-19 jest zdecydowanie używany przez rządzące grupy kapitałowe do radykalnej zmiany społeczeństwa zgodnie z ich interesami.
To, co dzieje się obecnie na naszych oczach, jest największym wstrząsem od czasów drugiej wojny światowej.
Kryzys gospodarczy jest już znacznie głębszy niż w latach 2008/09 - a najniższy punkt nie został jeszcze osiągnięty!
Jak dotąd Chiny stosunkowo dobrze przeszły przez kryzys, ale w wielu biedniejszych krajach utrata popytu na produkty i zastój w biznesie prowadzą do tego, że miliony ludzi tracą przytomność.
Według niedawnego raportu Banku Światowego, w tym i przyszłym roku, z powodu blokady, „nawet 150 milionów ludzi pogrąży się w tak skrajnym ubóstwie, że ich przetrwanie będzie zagrożone” (3).
A i w bogatszych krajach coraz więcej ludzi traci pracę, inni są zmuszeni do pracy w coraz gorszych warunkach z powodu strachu przed utratą pracy i środków do życia.
Obecnie sytuacja jest nadal nieco łagodzona przez świadczenia z tytułu pracy krótkoterminowej, zasiłki dla bezrobotnych i minimalny dochód Hartz IV (zasiłek dla długotrwałych bezrobotnych); z uwagi na liczbę zniszczonych miejsc pracy i gigantyczne dotacje dla niektórych grup kapitałowych, finansowanie będzie coraz trudniejsze, a ataki na systemy zabezpieczenia społecznego nie potrwają długo.
Tutaj również wzrośnie bieda i rozpacz.
Ponadto można spodziewać się pośredniego wywłaszczenia klas średnich i robotników wykwalifikowanych, którzy nabyli nieruchomości.
Z jednej strony może to przebiegać przez inflację, która dewaluuje oszczędności, z drugiej strony bezrobocie i zubożenie oznaczać będzie, że wielu nie będzie już w stanie spłacać rat za swoje lokale mieszkalne, lub domy i będzie musiało je sprzedać, co spowoduje dewaluację nieruchomości.
Cyniczny film reklamowy Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) pod tytułem „Nic nie będziesz mieć. I będziesz szczęśliwy ” (po niemiecku: nie będziesz niczego posiadał. I będziesz szczęśliwy), co jest wyjaśnione w tekstach WEF w taki sposób, że wszystko jest„ dzielone ”tylko na dłuższą metę (4) .
Oczywiście powinno to dotyczyć tylko mas ludności - Billa Gatesa, Warrena Buffeta, Jeffa Bezosa, Księcia Karola, Elona Muska, Marka Zuckerberga, George'a Sorosa, Rockefellerów czy władców Arabii Saudyjskiej, Kataru, Dubaju czy Brunei, także warty miliardy.
Nie „dziel się” samochodami, ale nadal podróżuj prywatnymi odrzutowcami; będą nadal posiadać swoje miliardy i narzucać swoją wolę światu poprzez swoje fundacje, a także WEF, ONZ (ONZ), Światową Organizację Zdrowia (WHO), Bank Światowy itp.
Tak, ten przewrót stworzy również nowe miejsca pracy, w niewielkim stopniu również wykwalifikowane w obszarach farmacji, biotechnologii i cyfryzacji.
W większości będą one tymczasowe, do czasu, gdy automatyzacja będzie coraz bardziej opanowywać gospodarkę - prace nie wymagające kwalifikacji, takie jak pracownicy magazynu czy kierowcy dostawczy w Amazon.
Schwab i Malleret nie tylko chcą podnieść wiek emerytalny, ale także otwarcie mówią, że znacznie większy odsetek pracowników powinien być zarządzany na zasadzie „samozatrudnienia”, czyli pozostawać realnie zależnymi od korporacji, ale pozbawić ich zabezpieczenia społecznego .
Artykuł WEF (Światowe Forum Ekonomiczne) zakłada, że 84% wszystkich procesów pracy będzie zdigitalizowanych i przeprowadzanych za pośrednictwem wideokonferencji, w tym 42% w przypadku nauki.
Zmiany techniczne nie powinny mieć wpływu na - tylko cztery procent obecnych miejsc pracy.
83 procent ludzi powinno pracować w domu bez kontaktu z kolegami.
Około połowa wszystkich zadań powinna być uruchamiana automatycznie i drastycznie zmniejszyć interwencję człowieka.
W rezultacie 30 proc. siły roboczej otrzymywałoby czasowo różne zadania, co przekładałoby się na bardzo niskie zarobki, a ostatecznie wchłonęło - prawdopodobnie bardzo niskie - dochody podstawowe.
System kredytowy ma na celu spłatę wszystkich długów osobistych, ale jednocześnie cały majątek osobisty musi zostać przekazany organowi administracyjnemu.
Wszystko, czego potrzebujesz do życia, możesz następnie wypożyczyć od rządzącej elity (5).
Zdigitalizowane i izolowane
Wejście do tego „nowego świata” prawdopodobnie nastąpi nie tylko za pośrednictwem cyfrowej waluty, ale także poprzez połączenie tożsamości biologicznej i cyfrowej, która ma zostać stworzona albo za pomocą implantów, albo poprzez szczepienie.
Ci, którzy tego odmawiają, prawdopodobnie zostaną wykluczeni z „nowego świata”.
Tendencja ta już powoli się kształtuje, a mianowicie wokół szczepień Covid-19, których - według balonów testowych firm i polityków - prawo do podróżowania, wykonywania określonych zawodów, uczestnictwa w koncertach czy meczach piłkarskich czy ubezpieczenia zdrowotnego zakres ubezpieczenia powinien być uzależniony i towarzyszyć mu będą obowiązkowe elektroniczne świadectwa szczepień (6).
To, co rozwija się tutaj na naszych oczach, to reżim totalitarny, za pomocą którego mała elita superbogaczy i ich poplecznicy chcą kontrolować cały świat.
Wielu osobom trudno to sobie wyobrazić, ale te plany publikuje samo WEF (7).
W tym nowym porządku świata kontakty i relacje międzyludzkie będą drastycznie ograniczone, a poszczególne osoby będą od siebie odizolowane.
Schwab i Malleret są zachwyceni, że po "pandemii" Covid-19 będzie kontynuowanych wiele zmian w procesach pracy i interakcji społecznej.
Zachwycają się aplikacją do monitorowania dystansu społecznego i sankcjami za odmowę.
Wszystko to jest łatwiejsze do wdrożenia niż zwykle w obliczu pandemii, ale wszystko to ma ogromne konsekwencje psychologiczne: ludzie są istotami społecznymi.
Strach wywołuje chorobę, zachorowanie na dystans, samotność, stres związany z groźbą istnienia itp., izolacja za maskami uniemożliwia komunikację poprzez mimikę twarzy.
Inni ludzie nie są już postrzegani jako przyjaciele, sąsiedzi czy współpracownicy, ale jako potencjalni „rozprzestrzeniacze wirusów” lub anioły śmierci.
Wszystko to powoduje depresję i inne choroby psychiczne, które mogą prowadzić do przedwczesnej śmierci.
Ten „nowy świat”, który tak zachwyca Schwaba i Mallereta, jest głęboko nieludzki.
Zmiany te są również związane z całkowitą zmianą codziennej kultury w kierunku izolacji i cyfryzacji.
Huczne - większe uroczystości rodzinne, festiwale muzyczne lub regionalne zwyczaje - takie jak parady Krampusa, lub święta straży pożarnej w regionie alpejskim - są tak samo niemożliwe jak masowe wizyty na stadionach piłkarskich lub udział w demonstracjach politycznych - z wyjątkiem pożądanych politycznie, takich jak Black Lives Matter (BLM), lub tych na Białorusi, które są prawdopodobnie mniej podatne na zakażenie.
Wszystko to ma zostać zastąpione przez globalną i cyfrową kulturę komercyjną, która została dostosowana bez aktywnego, zbiorowego udziału większych grup ludzi.
Neoliberalizm już w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci doprowadził do destabilizacji i izolacji ludzi, a obecnie reżim Corona drastycznie intensyfikuje taki stan.
Jak jasno powiedzieli Schwab i Malleret, inwigilacja powinna przybrać zupełnie nowe formy.
Nastąpi to poprzez paszporty szczepień i powiązanie wolności ze szczepieniami, poprzez wspomnianą aplikację do monitorowania dystansu społecznego, ostatecznie poprzez połączenie tożsamości biologicznej i cyfrowej.
Zmniejszenie i ostatecznie zniesienie gotówki umożliwia śledzenie ścieżek i nawyków zakupowych - i po prostu blokowanie kart lub kont przeciwnikom.
Kontrolowana komunikacja cyfrowa między przyjaciółmi i osobami o podobnych poglądach jest wtedy łatwiejsza do wykrycia niepożądanych społecznie i politycznie rdziałań.
Dzięki zdigitalizowanemu nauczaniu na odległość jeszcze łatwiej jest sprawdzić, czy żaden nauczyciel nie narusza globalistycznej ideologii jednego świata.
Ale Schwab i Malleret są również świadomi, że może istnieć opór przeciwko ich totalitarnemu reżimowi.
Mowa tu o „niebezpieczeństwie walk klasowych i innych starć” i kilkakrotnie wspomniano o żółtych kamizelkach we Francji; ten antyglobalistyczny ruch masowy klasy robotniczej wydaje się szczególnie przerażać ideologów klasy rządzącej.
Dwóch autorów WEF wspomina odmawiających szczepień jako podobne zagrożenie - jak żółte kamizeleki.
Klasyfikacja teoretyczna: „1984” Orwella czy jakiś nowy globalny faszyzm?
Warren Buffet, miliarder z zawodu i partner w Gates Foundation, w 2006 roku otwarcie powiedział, że neoliberalizm to „zwycięska walka klasowa u góry”.
Schwab postrzega swoją czwartą rewolucję przemysłową, w której chce pomóc osiągnąć przyspieszony przełom dzięki Wielkiemu Resetowi, jako „zupełnie nowe źródło wartości dodanej”.
Ale jak można teoretycznie sklasyfikować ten nowy reżim, który opisaliśmy powyżej i który jest zwiastunem Covid-19?
Omówimy tutaj niektóre terminy, które były używane przez innych do scharakteryzowania reżimu Wielkiego Resetu:
neofeudalizm,
nowy typ faszyzmu,
reguła w stylu „1984” Orwella,
socjalizm miliardera.
Do dyskusji w naszej własnej grupie „Analysis Resistance Freedom” (AWF) wprowadzono dwa terminy, a mianowicie kapitalizm biurokratyczny i ultraimperializm.
W swojej legendarnej powieści „1984”, George Orwell opisuje, jak totalitarne państwo działa poprzez nadzór techniczny, jak 85 procent „przechadza się” z taktyką zastraszania, stan wyjątkowy i pranie mózgu są zmuszeni - zaakceptować wyzysk i ucisk, tak jak w przypadku powierzchownej muzyka, porno i loteria są rozproszone.
Cierpią na brak relacji osobistych, ponieważ kontakt społeczny jest niedozwolony.
Z tekstu Orwella słynie również „Nowomowa” z hasłami takimi jak „Wolność to niewolnictwo”, czy określanie więźniów politycznych jako „zbrodni myśli", lub niezrozumienie historii w Ministerstwie Prawdy - porównaj eufemistyczne sformułowania elit globalistycznych i cenzurę „poprawności politycznej” - czy wypowiedzenie krytyków, na przykład w mediach społecznościowych.
Podsumowując,
u Orwella jest wiele aspektów, które są podobne do nowego świata Schwaba i Mallerta i zdecydowanie warto ponownie przeczytać „Rok 1984” z perspektywy aktualnych wydarzeń.
W Orwellu nie wspomina się oczywiście o globalistycznym charakterze dzisiejszej klasy rządzącej i jej demagogicznej instrumentalizacji kwestii ekologicznej.
Również stosunki własności i produkcji nie są wyraźnie scharakteryzowane w dystopii Orwella - stalinowsko-biurokratycznej gospodarce planowej, faszystowskich regulacjach czy technokratycznym kapitalizmie państwowym - podczas gdy Wielki Reset jest niewątpliwie kapitalistycznym programem wielkiego biznesu.
Tę niejasność można powiązać ze starą koncepcją Amerykanina Jamesa Burnhama, który w 1940 roku w swojej książce „The Regime of Managers” przewidział, że zarówno demokratyczne społeczeństwa kapitalistyczne - jak USA, jak i reżimy komunistyczne lub faszystowskie, zostaną zastąpione formacją społeczną, w której Technokraci będą nową elitą.
Jest to wyraz postępującej mechanizacji i naukowości społeczeństwa.
Były socjalista, komunista, trockista Burnham zignorował stosunki własności i produkcji, ale zainspirował Orwella do napisania jego słynnej powieści „1984”.
Wielu krytyków Wielkiego Resetowania dokonuje porównań z faszyzmem, na przykład tytuł zalecanego dwuczęściowego artykułu w
Rubicon „ Faszysta technik ”, który bardzo dobrze wyjaśnia świat myśli Schwaba.
I faktycznie, takie porównania w odniesieniu do władzy totalitarnej w sensie kapitału nie są bez znaczenia: na poziomie pozoru, coraz bardziej represyjnych przepisów, wykrzykiwanych rozkazów, pokory.
Aktywiści przeciwko reżimowi Korony porównali nadzwyczajne środki rządu NRF z ustawą o zezwoleniach z marca 1933 r., co wywołało oburzenie w sojuszu partii globalistycznej CDU, SPD, FDP i Zielonych - z powodu rzekomej trywializacji reżimu nazistowskiego.
To ostatnie jest hipokryzją, bo nawet rządy nazistów nie zaczęły się od Auschwitz; Ustawa o upoważnieniach była pierwszym krokiem do dyktatury, ponieważ umożliwiła Hitlerowi wydanie nadzwyczajnych dekretów, które naruszały konstytucję, oraz pozwoliły na nękanie partii opozycyjnych, które jeszcze istniały w tamtym czasie.
Reżim Merkel robi dokładnie to samo!
Jego nadzwyczajne środki są sprzeczne z podstawowymi prawami zagwarantowanymi w konstytucji i instrumentalizują ochronę konstytucji swoich interesów przed opozycją.
Oczywiście naiwnym byłoby przyjąć, że historia powtarza się dosłownie, że nowi faszyści w brązowych koszulach ścigają człowieka o przenikliwym głosie i dziwnych wąsach.
Potwierdza się raczej stwierdzenie przypisywane włoskiemu socjaliście Ignazio Silone: „Kiedy wróci faszyzm, nie powie:„ Jestem faszyzmem ”.
Nie, powie: „Jestem antyfaszyzmem” (8).
Przynajmniej można dojść do takiego wniosku, jeśli posłucha się antyfaszystowskich zwrotów totalitarnych globalistów lub zobaczy, jak tak zwana Antifa w Niemczech bije demonstrantów, którzy wychodzą na ulice przeciwko zniesieniu praw podstawowych.
Jednocześnie jest absurdalne i śmieszne, gdy zieloni nauczyciele, którzy przez dziesięciolecia do znużenia uczniów głosili „Wehret” (brońmy się), teraz pojawiają się jako cheerleaderki autorytarnego reżimu Corona.
Stopień, w jakim tworząca się formacja Wielkiego Resetu jest postrzegana jako rodzaj faszystowskiej reguły, zależy w dużej mierze od definicji faszyzmu.
Jeśli widzisz jakąkolwiek formę rządów totalitarnych, lub dyktatorskich w interesie wielkiego biznesu jako reżimu faszystowskiego - to wiedz, że to właśnie wizja Schwaba i Mallereta jest faszystowska, a obecne reżimy koronowe zmierzają w tym kierunku.
Historyczny faszyzm był oczywiście zorientowany na państwo narodowe i nacjonalizm istniał zarówno we Włoszech, jak i w Niemczech, podczas gdy totalitarna koncepcja WEF jest uosobieniem globalizmu; więc mamy do czynienia z transnarodowym faszyzmem.
Ówczesny faszyzm i dzisiejsza wizja WEF (Światowego Forum Ekonomicznego) są dyktaturami na rzecz kapitału w kryzysie, ale historycznie faszyzm charakteryzował się również tym, że terroryzował przeciwników politycznych jako drobnomieszczański ruch masowy w przestrzeni publicznej.
Dziś poparcie dla represji w Koronie wspiera również część drobnomieszczaństwa, a mianowicie przede wszystkim akademicka klasa średnia, która również wspiera masową migrację i kampanie klimatyczne napędzane przez wielki biznes, białą nienawiść do samego siebie, „republikę europejską”. i koncepcje globalnego zarządzania.
A dziś widzimy grupy zbirów z Antify podejmujących działania przeciwko krytykom korony, a także - zgodnie z Wielkim Resetem - zwłaszcza w Internecie - pomagają informatorom reżimu Corona, którzy terroryzują ludzi i niszczą ich środki do życia.
Drobnomieszczański ruch masowy w klasycznym, faszystowskim sensie nie jest obecnie dostrzegalny.
Ogólnie rzecz biorąc, istnieją wyraźne elementy globalistycznego - cyfrowego faszyzmu w reżimie Corona - w Wielkim Resetowaniu, ale nie jest to w pełni rozwinięty faszyzm w węższym znaczeniu.
Klasyfikacja teoretyczna: neofeudalizm, socjalizm miliarderów, kapitalizm biurokratyczny czy ultraimperializm?
Termin neofeudalizm jest prawdopodobnie rozumiany w taki sposób, że w systemie, do którego dążą globaliści i sformułowanym przez Schwaba, zdecydowana większość ludności żyje w biedzie, uzależnieniu i pod kontrolą rządzących, otrzymuje ona podstawowe rzeczy na przetrwanie i nie mają prawa do decyzji o swoim życiu.
Jednak klasyczny feudalizm opierał się na innym, agrarnym sposobie produkcji i spersonalizowanych zależnościach, dlatego porównanie jest tylko częściowo trafne.
Prawicowy konserwatywny belgijski historyk David Engels widzi, jak regulacje państwowe i lewicowe frazy łączą się z interesami i celami superbogaczy w globalistycznym Wielkim Resetowaniu i wymyślił termin socjalizm miliarderów, w którym bogata elita liberalna omawia ich bogactwo, media, ponieważ przez ten poważny stan i strach przed pandemią pozwala kontrolować pozbawiony praw obywatelskich tłum i sprawia, że jest on zadowolony z chleba i igrzysk.
Engels również wiele zjawisk trafnie opisuje, ale jego koncepcja socjalizmu jest niejasna, co nie ma nic wspólnego z marksistowskim rozumieniem socjalizmu i abstrahuje od stosunków produkcji, które w globalizmie są na wskroś kapitalistyczne.
Czy na naszych oczach rozwija się tu rodzaj biurokratycznego kapitalizmu?
Termin ten byłby oparty na wcześniejszej terminologii „biurokratyczny socjalizm” lub „biurokratyczne państwo robotnicze” w Związku Radzieckim, lub w Chinach.
Podobnie jak w tych społeczeństwach, po zniszczeniu zasobów kapitału w pierwszej fazie, można założyć, że nowy reżim biotechniczno-farmaceutyczno-cyfrowej akumulacji i początkowy ich wzrost ekonomiczny, doprowadzą jednak drugiej fazie do stagnacji gospodarczej poprzez biurokratyczne duszenie gospodarki.
Ogólnie rzecz biorąc, utrzymywałoby się ciągłe napięcie między kapitałem a państwem regulującym.
Z reguły w czasach kryzysu kapitał chce, aby państwo interweniowało i oszczędzało zyski, np. poprzez Nowy Ład Roosevelta w USA, czy militarny keynesizm NSDAP w Niemczech.
I tak zwykle w historii kapitalizmu następowała ciągła wymiana między mniej lub bardziej szkodliwymi regulacjami państwowymi.
Na przykład keynesizm został zastąpiony w latach 80. przez neoliberalizm.
Czy zatem stoimy dziś w obliczu zupełnie nowego reżimu kapitalistycznego - czy w obliczu nowej fazy silniejszych regulacji, nie przeciwko wielkiemu biznesowi, ale w jego imieniu?
Termin ultraimperializm został ukuty między 1912, a 1914 rokiem przez Karola Kautsky'ego, - „papieża” Drugiej Międzynarodówki.
Przepowiadał, że w polityce globalnej zbliża się etap, „w którym konkurencja między państwami jest eliminowana przez ich kartelowe relacje”.
Chodziło o hipotetyczną, pokojową fazę kapitalizmu, która nastąpiła po imperializmie.
Oprócz wyrzeczenia się przemocy między rozwiniętymi mocarstwami kapitalistycznymi i udanej współpracy między rozwiniętymi mocarstwami kapitalistycznymi i ich udanej współpracy w organizacjach międzynarodowych, wzrost wolnego handlu i rosnące uwikłania kapitału - przy jednocześnie rosnącej koncentracji kapitału - są konstytutywne i typowe dla ultraimperializmu. .
Włodzimierz Lenin skrytykował Kautsky'ego i uznał sprzeczności między wielkimi mocarstwami za dominujący stan rzeczy - co ostatecznie została potwierdzone przez dwie wojny światowe.
Dziś jednak wydaje się, że opisane wyżej cechy ultraimperializmu zyskują przewagę.
Blokady i wielkie resety niezwykle przyspieszą koncentrację kapitału, a dogmat wolnego handlu coraz częściej stawia w ich miejsce państwa narodowe i opiekuńcze.
Powiązania kapitałowe osiągają niespotykane dotąd rozmiary.
Dzisiejsze monopole są tak samo potężne, jak sto lat temu amerykańskie trusty Morgan, Vanderbilt, Rockefeller czy Carnegie.
Amazon, Google i YouTube zajmują dominujące pozycje.
Gates Foundation jest zaangażowana w wiele głównych firm farmaceutycznych i kontroluje WHO.
Międzynarodowe instytucje i sieci globalistyczne są lepiej zorganizowane i bardziej wpływowe niż kiedykolwiek.
To, czy może się z tego wyłonić naprawdę stabilny system ultraimperialistyczny, jest jednak wątpliwe i ostatecznie będzie zależało to również od sukcesu gospodarczego, a tym samym stabilności społecznej i politycznej.
Ponadto udział Chin w różnych strukturach globalistycznych będzie prawdopodobnie instrumentalny - będzie to coś, co zrobią, o ile przyniesie korzyści chińskiemu państwu narodowemu, a wyrzucę za burtę, jeśli będzie sprzeczne z ich własnymi interesami.
W każdym razie Chiny do tej pory nie poddały się pełnej kontroli globalistycznej deregulacji.
W perspektywie średnioterminowej istnieją tu wyraźne obszary napięć.
I wreszcie, taki ultraimperialistyczny system oparty na recepturze Schwaba i Mallereta stałby się wyzyskującym, represyjnym i nieludzkim rządem kapitału.
Nastroje między przystosowaniem a niezadowoleniem
Wszystkie klasyfikacje teoretyczne mają swoje istotne aspekty, ale także te, które nie zgadzają się z rozwijającym się systemem rządów lub są niejasne.
W każdym razie to, co wyprawiają wielkie firmy i rządy, może onieśmielać wielu.
W społeczeństwie panuje przygnębienie, bezradność i beznadzieja.
Do tej pory władcy w żaden sposób nie zrealizowali swoich planów.
Nie jest pewne, czy narody trwale gną się przed siejącymi paniką i represjami.
Podsumowując, przyjrzymy się tym sprzecznościom w działaniach agresorów, zaangażowanym siłom politycznym i perspektywom oporu.
Kartel partii globalistycznej, w skład którego wchodzą chadecy, socjaldemokraci, liberałowie i Zieloni, jest w pełni zgodny z WEF i WHO i realizuje ich program.
Prawicowe partie populistyczne nie mają wspólnej linii; w Alternative für Deutschland (AfD) neoliberalne skrzydło wokół Jörga Meuthena - w mniejszym, lub większym stopniu popiera establishment w ramach działań nadzwyczajnych i zniesławia „myślicieli bocznych” jako dziwacznych głupców, podczas gdy Björn Höcke - najważniejsza postać „społecznego patriotycznego” skrzydła - wspiera protesty.
Nie ma znaczenia, czy ludzie są „burżuazyjnymi, hipisowsko-ezoterycznymi czy lewicowymi alternatywami”, ponieważ „kwestie stylu i tonu” są „całkowicie drugorzędne w niepewnej sytuacji politycznej”.
Podczas gdy Szwajcarska Partia Ludowa (SVP) - w Szwajcarii zajmuje ostrożnie krytyczne stanowisko w odniesieniu do blokady i tak dalej, Austriacka Partia Wolności (FPÖ) zajmuje ostre stanowisko wobec autorytarnych represji, a jej przewodniczący klubu Herbert Kickl mówi o totalitarnym nękaniu i deptaniu wolności i szczepienny apartheid.
Większość lewicy jest sparaliżowana.
W szczególności lewica uniwersytecka ponownie - podobnie jak partie systemowe: Socjaldemokraci i Zieloni - znów jest na smyczy globalistów.
Krytycy kapitalizmu, którzy przez lata potępiali WEF i Bank Światowy, teraz - kiedy ataki i represje tych sił stają się jeszcze bardziej dramatyczne, a sytuacja staje się totalitarna stoją jak wryci w bezruchu.
Sytuacja przypomina sierpień 1914 r., kiedy wielu socjalistów, którzy od lat potępiali imperializm i wygłaszali radykalne hasła, w jednej chwili padło na kolana, wykrzykiwało rządowe hasła, lub było oszołomionych, przed brutalnym atakiem, jaki dokonał się w stolicy wraz z I wojną światową.
Te lewicowe siły, które wciąż mają poważny i rzeczywisty związek z klasą robotniczą, przynajmniej stają przeciwko zwolnieniom i dolegliwościom społeczeństwa związanym ze środkami koronacyjnymi, ale poza tym są tak zaślepione przez propagandę pandemiczną, że nic nie robią.
Fakt, że większość lewicy idzie w ślad za globalistami, lub jest sparaliżowana, również przyczynia się do tego, że najbardziej agresywne części wielkiego biznesu od kilku lat prą do przodu.
Udowodniono to od 1990 roku, kiedy amerykański atak na Irak został sprzedany jako wojna przeciwko „nowemu Hitlerowi” - Saddamowi Husajnowi.
Wojnę NATO przeciwko Serbii prowadził wówczas Zielony Joschka Fischer pod hasłem „Nigdy więcej Auschwitz”.
W obu przypadkach władcom udało się w ten sposób przeciągnąć na swoją stronę dużą część lewicowo-liberalnych intelektualistów, zorganizowanych na uniwersytetach, w mediach itp., lub przynajmniej ich zneutralizować.
Wszystko to działało tak dobrze, że w ostatnich latach wielki biznes i jego instytucje coraz częściej jawiły się jako ekologiczne, zrównoważone, antyrasistowskie, „różnorodne” i tak dalej, i życzliwie wspierały takie mobilizacje, jak "piątki dla przyszłości" czy czarne życie (Działanie powiązane z Gretynką i klimatem).
Schwab i jego zwolennicy wykorzystują te sukcesy w swoim obecnym programie.
Wiele osób niezorganizowanych w strukturach politycznych jest w szoku w obliczu paniki pandemicznej, lęku egzystencjalnego i gwałtownego ograniczenia życia społecznego, dlatego początkowo nie jest w stanie reagować politycznie, zwłaszcza zbiorowo z powodu brutalnie narzuconego dystansu społecznego.
Wielu też nie może uwierzyć w to, co dzieje się na ich oczach.
„Nie mogę sobie tego wyobrazić, oni nie mogą tego zrobić” - mówią niektórzy, którzy po raz pierwszy słyszą o Wielkim Resetowaniu i nie chcą uwierzyć w to - co WEF i globalny wielki biznes mają w swoim planie, a co zaczynają wprowadzić w życie.
Dlatego są bardzo szczęśliwi, gdy przekonują ich, że są to tylko teorie spiskowe i jest nadzieja na szybki powrót do „normalności”, czyli do względnie bezpiecznej społecznie i relatywnie demokratycznej sytuacji życiowej - dużej części społeczeństwa w Europie Zachodniej.
Postawa tych osób przypomina historie ocalałych z Holokaustu z Niemiec, Austrii czy byłej Czechosłowacji, których rodziny w odpowiednim czasie zdecydowały się nie wyemigrować, ponieważ zakładały, że mimo początku represji nie będzie tak źle, a oni (naziści) wkrótce się poprawią, ponieważ żyjesz w cywilizowanym kraju i „oni nie mogą tego zrobić”.
Nie, reżimu Corona nie należy utożsamiać z Holokaustem. To porównanie dotyczy beztroskiej postawy i braku chęci bycia dopuszczonym.
Zasadniczo można ufać, że wielki biznes i jego poplecznicy polityczni zrobią wszystko - co tylko zechcą!
Niemieckie, amerykańskie i inne korporacje nie tylko finansowały nazistów - wielcy kapitaliści pozwolili milionom ludzi wykrwawić się na śmierć w wojnach światowych dla ich zysków.
Przywódcy USA zrzucili dwie bomby atomowe w Japonii, przeprowadzili bombardowania Wietnamu napalmem i preparatem "Orange", oraz zabili miliony ludzi, usprawiedliwiając wojnę w Iraku i Jugosławii bezczelnymi kłamstwami.
Od dawna niszczą źródła utrzymania milionów ludzi na całym świecie, aby wypchnąć jeszcze więcej bogactwa do banków i korporacji i tak dalej, i tak dalej.
W tej chwili większość ludzi nadal klęka pod terrorem środków nadzwyczajnych i obawia się tylko pośredniego wymogu szczepienia, ale pod powierzchnią jest coraz więcej buntu.
Zwłaszcza ludzie młodzi, których szczególnie dotknęło pozbawienie wolności przez państwo, a także osoby, które doświadczyły dyktatur biurokratycznych w Europie Środkowo-Wschodniej i są bardzo wrażliwe na autorytaryzm, odwracają się od rządzących, ale jak dotąd rzadko przeradza się to w polityczne formy wyrazu.
Ogólnie rzecz biorąc, coraz więcej ludzi jest zirytowanych - coraz bardziej przesadnymi środkami reżimu Corona; ich zaufanie do politycznego zarządzania rządem i do propagandy mediów głównego nurtu stale spada.
Wraz z niszczeniem środków do życia, bezrobociem i innymi niedostatkami społecznymi, cofnięciem swobód demokratycznych, a zwłaszcza perspektywą możliwości uszkodzenia organizmu przez szczepiemia, w perspektywie średnioterminowej może powstać wybuchowy potencjał.
Dla wielu osób przywiązanie do prawej, czy lewej strony przestaje mieć znaczenie.
Tradycyjne partie - chadecy, socjaldemokraci, Zieloni i Liberałowie - i tak straciły władzę, na rzecz korporacji globalistycznych, wspieranych przez posłuszne media i totalitarny dyskurs w kręgach lewicowych liberalno-kosmopolitycznych intelektualistów.
W przeciwieństwie do tego - coraz więcej ludzi nie chce już dłużej być manipulowanymi, nie wierzą już w nic, co polityka i główny nurt mediów mówią im codziennie.
To, co się tutaj dzieje, to elementy utraty kontroli przez reżim globalistyczny.
„Skrzyżowanie frontów” z logiki sytuacji
Wieje silny wiatr przeciwko trwającym już protestom w obronie praw podstawowych.
To nie przypadek, ponieważ - podobnie jak w przypadku żółtych kamizelek - istnieją rzeczywiste ruchy opozycyjne przeciwko rządzącemu reżimowi.
I podobnie jak w żółtych kamizelkach, nie ma wyraźnego ruchu w lewo lub w prawo, ale jest to rodzaj poprzecznego oddolnego trendu.
To również nie przypadek, ponieważ rządzący dziś kartel globalistyczny - to nic innego jak skrzyżowanie frontu pomiędzy socjaldemokracją, Zielonymi i większością lewicowych intelektualistów - z najbardziej agresywną częścią neoliberalnego i ekspansywnego kapitału finansowego imperializmu, tj. banki i korporacje.
Konflikt między tym frontem, a oporem wobec niego kształtuje dziś zachodnią politykę.
Żółte kamizelki rozwinęły się spontanicznie, z populacji na wsi i na obrzeżach dużych miast; wśród nich byli sympatycy prawicowej populistki Marine Le Pen, a także antyglobalistyczna lewica Jean-Luc Melenchon, protekcjonistyczne cechy ruchu zmieszane zostały z walką klasową.
Nie były one frontem krzyżowym, chociaż ktoś wymyślił taką koncepcję, ale dlatego, że wynikało to z logiki walki z globalistycznym neoliberalnym imperializmem Unii Europejskiej (UE).
Nie jest też przypadkiem, że w dwóch krajach południowej Europy rządy, które próbowały - bez przekonania, ale przynajmniej - przeciwstawić się neoliberalizmowi UE, były w pewnym sensie także przekrojowe: w Grecji lewicowa SYRIZA (koalicja radykalnej lewicy ) - z prawicową populistyczną partią Anexartiti Ellines (Niezależni Grecy), we Włoszech lewicową partią populistyczną Movimento 5 Stelle (ruch pięciogwiazdkowy) - z prawicową populistyczną partią Lega Salviniego.
Oczywiście te konstelacje były niestabilne, także dlatego, że stanęły w obliczu pełnego sprzeciwu ze strony globalistycznego establishmentu z Niemiec i UE (9).
W logice i dynamice sytuacji - rzeczywiste ruchy opozycyjne przeciwko dominującemu globalizmowi przybierają takie przekrojowe cechy.
Widać to teraz także w oporze wobec praw reżimu Corona.
Wśród demonstrantów w Austrii, a zwłaszcza w Niemczech, gdzie udało się osiągnąć największe do tej pory mobilizacje, byli zarówno hipisi, jak i kibice, stare cesarskie flagi i kolorowe tęczowe flagi, ale przede wszystkim osoby, których nie można jednoznacznie przypisać do żadnej grupy politycznej - czy społecznej.
Byli sympatycy AFD i zwolennicy nowego prawa magazyn
Compact - opublikowanym przez byłego lewicowca Jürgena Elsässera - jak również masowo rozpowszechnianej gazety
Odporność Demokratyczna - skupieni wokół lewicowego dziennikarza Anselma Lenza i wielu ludzi, którzy są pod wpływem lewicowego internetowego magazynu
rubikon.news .
Milczenie rządzących - w obliczu tych protestów nie będą trwać wiecznie.
Jeśli wraz z postępującym spowolnieniem gospodarczym sytuacja społeczna pracowników najemnych stanie się jeszcze trudniejsza, jeśli ograniczanie praw podstawowych, szykanowanie dzieci w wieku szkolnym itp. będą coraz częściej łączone z kwestią społeczną, wówczas bierni i dobroduszni obywatele mogą rozerwać im bebechy.
Niezależnie od tego, w jakim kierunku rozwinie się wybuch społeczny, będzie wątpliwe - czy elitom uda się zwalczyć to represjami i ostrym terrorem „nazistowskiego” ducha, który zbudowały.
Perspektywy oporu
Ale nawet jeśli władcom nie uda się zdusić oporu społecznego, nie oznacza to trwałego sukcesu.
Jak dotąd orientacja polityczna z kręgu myślenia lateralnego (takich jak na zaprasza.net) i innych inicjatyw jest nadal dość rozproszona.
Zrozumiałe jest, że początkowo jest on skierowany przeciwko odebraniu przez rządzących podstawowych praw demokratycznych.
Nawet gdyby udało się zmusić reżim do pewnego odwrotu podczas po atakach społecznych, podstawowy system globalistyczno-neoliberalny, który obecnie tworzy tylko reżim koronowany, pozostanie na swoim miejscu.
Konsekwentny ruch opozycyjny musiałby kwestionować globalizm jako całość, w tym Wielki Reset, różne deregulacje czy neoliberalną politykę migracyjną.
Sporo ludzi w tym ruchu jest krytycznych wobec globalizmu i kapitalizmu.
Ale dobrze wyważona linia nie została jeszcze ustalona.
Wielu pracowników bierze udział w mobilizacjach przeciwko reżimowi Corona lub przynajmniej sympatyzuje z protestującymi.
Z drugiej strony, oficjalny ruch robotniczy nie odgrywa żadnej roli w ruchu.
Przywództwo socjaldemokracji i związków zawodowych jest w pełni zintegrowane z kartelem rządzącym i globalistami.
Ci „towarzysze szefów” znajdują się po drugiej stronie barykady.
Ruch robotniczy godny tej nazwy musiałby bronić swobód obywatelskich przed niedopuszczalnymi atakami państwa na fundamenty demokracji - zębami i pazurami, zwłaszcza przed tak oburzającym projektem kapitalistycznym jak Wielki Reset.
Musiałbyś połączyć tę obronę z żądaniami bardziej bezpośredniej demokracji, na przykład w sprawie obowiązkowych referendów w sprawie środków koronacyjnych, traktatów międzynarodowych itp.
I musiałby połączyć tę demokratyczną walkę z kwestią społeczną, która zaostrzy się wraz z zamykaniem firm, zwolnieniami i bezrobociem.
Należy zapomnieć o dotychczasowym przywództwie socjaldemokracji i związków zawodowych; to już nikogo nie dziwi.
Wielu z ich bazy nadal będzie brać udział w mobilizacjach przeciwko reżimowi Corona.
Niektórzy inni lewicowcy są indywidualnie obecni w ruchu, ale zorganizowane grupy lewicowe w dużej mierze trzymają się z daleka - ponieważ ulegają propagandzie reżimu, lub chcą uniknąć jakiegokolwiek kontaktu z prawicą.
To jest źle.
Nie tylko bronimy państw opiekuńczych przed ciągłymi atakami globalistów, ale także rozumiemy, że państwa narodowe, z ich - aczkolwiek ograniczoną - suwerennością i ich - w kapitalizmie zawsze ograniczonymi - opcjami demokratycznego uczestnictwa, są ważną linią obrony.
Również w przyszłości nacjonalistyczne, protekcjonistyczne siły burżuazyjne zmobilizują się, by bronić demokratycznych praw przed globalnym rządem, przed neoliberalną polityką migracyjną, przed rozpadem państw narodowych przez globalistów i przed coraz większą deregulacją gospodarczą i społeczną. Całkowicie błędne byłoby wycofywanie się z ruchów takich jak żółte kamizelki lub obecnie wszelkich pobocznych ruchów krytycznych z tego powodu.
Nawet politycznie rozproszeni demonstranci, a także zwolennicy prawicowych partii populistycznych są obecnie sojusznikami w obronie przed najbardziej agresywnymi obecnie segmentami kapitału, czyli neoliberalnymi globalistami ze swoim totalitarnym projektem.
Jest to raczej kwestia popierania wzmocnienia orientacji walki klasowej w tych antyglobalistycznych konfliktach.
Ostatecznie rządy globalistów można w dłuższej perspektywie przezwyciężyć tylko wtedy, gdy zorganizowani pracownicy najemni w produkcji, transporcie, komunikacji itp. sparaliżują system kapitalistyczny.
Aby się tam dostać, trzeba budować struktury, współpracować z sąsiadami, przyjaciółmi i współpracownikami, rozpowszechniać krytyczne teksty, nieposłuszeństwo, inicjować akty oporu, uczestniczyć w protestach.
Wkład każdego człowieka jest ważny w przeciwstawieniu się Schwabowi, Gatesowi i ich kumplom przed wprowadzeniem totalitarnego Wielkiego Resetowania.
Slogan myślicieli pobocznych jest słuszny: wolność jest zbudowana z odwagi!
Źródła i uwagi:
(1) https://www.rubikon.news/artikel/der-fortierter-fehlalarm
(2) Niektórzy krytycy podejrzewają nawet tutaj, że celowo nie zrobiono tego w celu radzenia sobie ze znacznymi wskaźnikami śmiertelności i oddziałami pełnej intensywnej terapii, co jest dokładnie tam, gdzie starsi chorzy usprawiedliwiają dalsze szerzenie paniki i środki nadzwyczajne. Są to jednak nieudowodnione spekulacje i nie ma sensu skupiać się na takich aspektach.
(3) Cytat z: https://www.rubikon.news/artikel/todlicher-lockdown
(4) https://www.youtube.com/watch?v=lBBxWtKKQiA, że koncepcje te nie są nowe, pokazuje tekst z Duńska młoda polityk Ida Auken, „Młoda globalna liderka” WEF, która w 2016 roku napisała o tym, jak wyobraża sobie świat za dziesięć lat: „Nie posiadam niczego, nie mam prywatności, a życie nigdy nie było lepsze. ” Https: // www.weforum.org/agenda/2016/11/how-life-could-change-2030/
(5) http://www3.weforum.org/docs/WEF_NES_Resetting_FOW_Agenda_2020.pdf
(6) Austriacki Daily Standard poinformował 30 grudnia 2020 r., że dziesiątki firm - w tym linie lotnicze, takie jak Lufthansa, United Airlines, Swiss i Virgin Atlantic - oraz organizacje z pięciu kontynentów połączyły siły w ramach inicjatywy Covid-19 Credentials Initiative, aby wprowadzić obowiązkowy globalny certyfikat szczepień cyfrowych w przypadku podróży do innych krajów i udziału w imprezach publicznych powinno być uzależnione: ht tps: //www.derstandard.at/story/2000122840181/digitaler-impfpass-koennte-global-fuer-oeffentliches-leben-verpflichtend- werden
(7) W tym kontekście powinniśmy również pamiętać o skandalu NSA: Edgar Snowden miał 2013 odkrył, że Stany Zjednoczone monitorują telekomunikację, a zwłaszcza Internet w skali globalnej i niezależnie od podejrzeń najpóźniej od 2007 roku.
(8) To stwierdzenie nie występuje w pismach Silone, ale zostało opisane przez znanego szwajcarskiego dziennikarza François Bondy z rozmowy z Silone.
(9) Te przemyślenia zostały rozwinięte po raz pierwszy w tym tekście, a fragmenty z nich zostały w dużej mierze przyjęte: https://ground-verlag.de/spaetkapitalistische-systemententwicklung/wahl-in-oesterrreich-eu-globalismus-und-die -verirrte -left-a-Markxist-assessment /
Eric Angerer , urodzony w 1974 roku, jest z wykształcenia historykiem i pracował jako dziennikarz informacyjny. Ten entuzjastyczny alpinista od kilku lat pracuje w sektorze edukacyjnym, w tym jako nauczyciel sportu. Napisał i zredagował liczne teksty historyczne i te z teorii marksistowskiej. Jego zaangażowanie polityczne przez długi czas koncentrowało się głównie na wspieraniu samoorganizacji pracowników przemysłu i służby zdrowia. Obecnie uczestniczy w inicjatywie „Analyze Resistance Freedom” (AWF) w Austrii.
Źródło:
https://www.rubikon.news/artikel/totalitarer-globalismus-2