|
Przerwana relacja
|
|
Nigdy nie przyjmuję bezkrytycznie informacji podawanych przez innych.
Zawsze staram się sprawdzać ich wiarygodność.
I tylko własne doświadczenia uznaję za wiarygodne - choć zdaję sobie sprawę, że sam mogę je tłumaczyć na różne sposoby.
Usłyszałem przed godziną 17. klaksony samochodów jadących na protest przeciwko PiS.
Wsiadłem więc w swojego jednośladu i pojechałem w stronę Rynku Głównego.
Dojechać było trudno - bo samych rowerzystów zmierzało w tamtą stronę kilka do kilkunastu tysięcy.
Dużo więcej było pieszych wysiadających z miejskich środków komunikacji.
Podjechałem pod "Jubilat" - gdzie odbywał się karnawał protestu.
Potem zrobiłem pętlę przy "Cracovii" i wróciłem przez Retoryka.
A tam - pod jednym z budynków masa lampionów - niczym przy grobie.
Przypomniałem sobie, że to przecież siedziba PiS w Krakowie.
Podjechałem przez Smoleńsk pod Filharmonię i tam zaparkowałem.
Wraz z pochodem przeszedłem Franciszkańską obok Kurii.
Porównywałem obecne wydarzenia - do Naszych manifestacji pod "oknem papieskim" - w 1979 roku.
Jakże inny jest dzisiejszy świat i ile złego musiał zrobić Kościół - jeżeli z taką obojętnością, a czasem z pogardą - tłumy młodych Polaków przechodziło obok wielkiego symbolu Naszych czasów.
Jeżeli jednak ktoś powie, że manifestanci atakowali Kurię - to jest to taka sama prawda - jak rzekomy atak przez świętujących święto niepodległości - na budkę Ambasady rosyjskiej w 2013 roku.
Przechodzili obok Kurii w milczeniu.
Szedłem wraz z Nimi by zobaczyć - gdzie idą dalej.
Byłem jedynym bez namordnika na twarzy.
W ogóle widziałem dzisiaj - co najwyżej trzy osoby - które nie miały namordników, ale zakryły się kapturem - bądź czapką.
Tylko ja z - w pełni odsłoniętą twarzą przeszedłem przez Miasto.
Przy ulicy Stolarskiej skręciłem w stronę Małego Rynku, a potem Rynku Głównego.
Tam dopiero zbierała się inna grupa - około 5 tysięcy - w większości młodych kobiet.
Skandowanie okrzyków "PiS wypierdalać" odbywało się na okrągło.
Tacy byli odważni, ale wszyscy stali tam w namordnikach.
Zastanowiłem się, że może dlatego, by nie być rozpoznanym?
Czekałem na zapowiadane przyłączenie się do tej manifestacji przedsiębiorców - co miało się odbyć około godziny 19.
Ale koło godziny 18.10 nagle zacząłem się dusić.
Niczego takiego nie miałem wcześniej w życiu i pomyślałem, że skierowali w protestujących silną wiązkę pola elektromagnetycznego.
Szybko odszedłem w stronę ulicy Wiślnej i tam organizm się uspokoił.
Po kilku minutach wróciłem w miejsce gdzie się dusiłem.
Poczułem ostry zapach: coś pomiędzy kosmetykiem, a środkiem piorącym - z lekkim posmakiem migdałów.
I zapach ten był odczuwalny na dużej powierzchni Rynku - wśród protestujących.
Jako jedyny byłem bez maski, a do tego mój organizm jest - niczym papierek lakmusowy.
Więc pewnie tylko ja to odczułem.
Zdecydowałem się opuścić Rynek - by jutro zgłosić w Prokuraturze zawiadomienie o możliwości próby dokonania zamachu terrorystycznego.
Szczerze mówiąc - do tej pory boli mnie głowa.
Jeżeli jutro nagle "okaże się", że tysiące protestujących "zaraziło się koronawirusem" - to ja już dziś ostrzegam, że to był zamach terrorystyczny.
PS
Protestującym już nie chodzi o Wyrok SN.
Oni chcą obalić PiS.
I może im się udać - sądząc po tym - gdy jak króliki członkowie PiS pierzchli do swoich dziur.
|
28 październik 2020
|
Artur Łoboda
|
|
|
No to tak, jestem ok. 650 km od Krakowa, ale ok. 18 tej nastąpiła blokada moich połączeń telefonicznych w obie strony, internet mi chodzi bardzo wolno od wczoraj, od ok 16 tej, poczty, póki co nie mogę odczytać, pierwotna łączność wróciła ok 20 tej, internet chodzi dalej wolno. |
2020-10-28
Magellan
|
 |
|
ps
poczty internetowej od wczoraj nie mogę odczytać, ponieważ nie mogę się do niej zalogować. |
2020-10-28
Magellan
|
 |
|
Mógłbym doszukiwać się w tym działań władzy.
Ale przyczyna może być banalna - o ile to łącze radiowe.
Po prostu obciążenie sieci może być bardzo duże - z powodu umawiania się na protesty.
|
2020-10-28
Artur Łoboda
|
|
|
|
Skrótowy opis procesów socjologicznych które nastąpiły w Polsce
maj 26, 2005
Adam Sandauer
|
W pogoni za pewnym zyskiem, czyli "gospodarka" spekulacji
lipiec 5, 2002
Zbigniew Żukowski
|
Uważamy za skandal, że polskie władze doprowadzają do poważnego konfliktu z Niemcami i Francją.
marzec 20, 2003
PAP
|
Ostatni ludzie to my
Zderzenie cywilizacji na końcu historii
styczeń 8, 2007
Sławoj Zizek
|
Prokreatorzy i ich prokreatory
wrzesień 4, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
The Sordid Past of Former Polish President Aleksander Kwasniewski
listopad 21, 2006
przysłał Iwo Cyprian Pogonowski
|
ROCZNICA
styczeń 22, 2004
|
Czy jesteśmy skazani na bezsilność
październik 14, 2003
Adam Zieliński
|
Dzień dobry, ja już się boję(!)
grudzień 1, 2005
Marek Olżyński
|
The Babylonian Brotherhood
sierpień 1, 2007
enki
|
Pasożyty
styczeń 5, 2009
przeslala Elzbieta Gawlas Toronto
|
Notatki do felietonu
listopad 27, 2003
"Pomost"
|
Polityczna pornografia, czy polityczna egzekucja?
sierpień 7, 2007
Marek Olżyński
|
Precz z antychińskim protekcjonizmem
sierpień 16, 2006
Workers Vanguard
|
Czy Katykatury Duńskie są Prowokacją?
luty 20, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Dziecięcy antysemityzm? – czy kolejna bajka dziennikarzy GW "z tysiąca i jednej nocy”.
maj 26, 2008
ZR
|
Dziwne dla Polaków Daty
listopad 27, 2007
Dariusz Kosiur
|
Antypolska ksenofobia
czerwiec 22, 2006
Mieczysław Ryba
|
Prokurator na żądanie
listopad 15, 2002
IGOR T. MIECIK
|
Koniec stulecia chowania dolarów w materace?
grudzień 30, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
|
|