ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Dyrektor naukowy firmy Pfizer mówi, że „druga fala” to fałszywie dodatnie wyniki testów COVID, „Pandemia się skończyła”  
22 listopad 2020     
O zdrowiu 
3 grudzień 2022     
W pełni zaszczepieni to 90% zgonów z powodu Covid-19 w Anglii; większość jest zaszczepiona potrójnie 
6 marzec 2022     
Komu potrzebna jest w Polsce monarchia? 
7 sierpień 2014      Artur Łoboda
Naród do takich nie należy 
16 sierpień 2016      Artur Łoboda
Bo im się marksizm z wszystkim kojarzy 
16 luty 2016      Artur Łoboda
Wiersz z przygotowanej do druku książki pt. SŁOWA I SNY 
19 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Wykupują Polskę 
12 luty 2018     
Współczynnik prawdopodobieństwa 
7 listopad 2020     
Uwaga w rocznicę pogromu kieleckiego 
4 lipiec 2016      Artur Łoboda
Kolęda dzwonów 
5 luty 2014     
Inżynier do LEKARZY w sprawie koronawirusa 
14 marzec 2020      Alina
Covidowe Jarmarki, czyli rosyjska masakra piosenką estradową 
29 wrzesień 2020     
Szambo teatralne pod mecenatem Glińskiego 
3 marzec 2017     
Bliźnięta - bracia 
2 lipiec 2020      Artur Łoboda
Nie można dwóm panom służyć: eskimosom i Polakom 
8 grudzień 2023      Artur Łoboda
Dziś pogrzeb Elżbiety Gawlas 
26 styczeń 2012      Artur Łoboda
Przypomnienie o pytaniu zadanym w trybie Prawa Prasowego 
12 luty 2014      Artur Łoboda
Zdrowych i radosnych Świat Bożego Narodzenia życzy Redakcja 
24 grudzień 2013     
Nord Stream  
15 marzec 2021     

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (07.09.2011)



@Zygmunt Jan Prusiński

Witam Pana. Nie odzywam się, bo czekam na Pańskie nowe wiersze (ale bez pośpiechu!), mam dużo pracy. Siedzę w tej chwili na jednym tomikiem przepięknej poezji pisanej rygorystycznym wierszem metrycznym (w różnych metrach, sylabicznym i w ogóle cudownie rymowanym. Więc wszytko to co jest ideałem poezji. W przekroju od 1920 do 1965 r. Wielka kultura i wrażliwość!


Czytam i myślę w tym kontekście o Panu. Czym Pan się wyróżnia i co Pana czyni nowym Wojaczkiem? Oczywiście nie ma szans się Pan przebić, żeby publiczność mogła go z Panem skonfrontować, bo to nie te "dobre komunistyczne czasy", gdy kiedy już kogoś dopuszczono, w tym jednym kanale poezji oficjalnej do druku, to musiał się zderzyć np. Wojaczek ze Stachurą, bo nie mieli możliwości bezkolizyjnego się wyminięcia. Bo innej drogi nie było. Dzisiaj ktoś kto ma do tego wiedzę o Wojaczku, czy tysiącu innych ważnych poetów, może trafić a może nie trafić na Pana. Bo internet jest dżunglą, w którym wszystko ginie, gnije, butwieje i zamienia się powoli w gówno.

Niby nic w nim nie ginie i po stu latach, teoretycznie, w zasobach serwerów powinno się odnaleźć, ale... marna to pociecha.

Papier jest trwalszy, skoro dla takiego grzebacza w papirusach jak ja, możliwe jest znalezienie "drukowanego" autora w XIX wieku w 50%, wobec znalezienia Pana przeze mnie w Internecie w 5%, i to tylko dlatego, że mi ktoś sam zaproponował opublikowanie "Dwóch Auschwitzów" na witrynie "Ale literatura". Ja patrzę, a tu niejaki, jakiś, nie wiadomo kto, i co... Prusiński... Gdyby nie ten szczęśliwy traf i przypadek, nigdy być może bym o Panu (na południu Polski) nie usłyszał.

Mój osobisty przykład jest taki: w latach 70-tych w Krakowie, ja pisałem do szuflady i pisali chłopcy z Grupy Tylicz; Ziemianin, Baran itd. (do gazet, książek, radia, telewizji)...

Ja byłem pełen wyniosłości, pogardy i goryczy wobec komuny, oni przed nią padali na klęczkach, za to, że ich drukuje i zrobiła ich redaktorami gazety.

Ja, komunistami pogardzam, oni - komunę szanują z zabobonnym lękiem i z należytą ostrożnością, żeby nie utracić cennej możliwości druku. Ja, głupi szarżujący orzeł w blasku dnia, oni, liski-chytruski łasujące w kurnikach o zmierzchu. Niektórzy znali moje utwory z szuflady i gęby trzymali na kłódkę, bojąc się nawet przyznać, że mnie znają, Chłopcy z Orientacji, z Grupy Tylicz, z Teraz, z innych grup poetycko-literackich, między wierszami coś przebąkiwali o "Świecie nieprzedstawionym", (ale było to za cenę) i jednocześnie składali czołobitne i pochwalne serwituty komunistycznej rzeczywistości. Żeby był wilk syty i owca cała, dawali mu upolowaną w kurnikach (liski-chytruski) o zmierzchu (wstydliwie!) kurę.

Oni nie wariowali jak Pan, Panie Prusiński, i nie szukali "Prawdy" na emigracyjnym Zachodzie. Ani nie udawali się na emigrację wewnętrzną jak ja, (chociaż ja pisałem do szuflady!) Nie stawiali sprawy: "Solidarność" albo życie! Oni "Solidarność (od roku 1979 - kiedy była dławiona i nie miała szans życia), mieli w dupie! Pomimo, że pochodzą z góralskich i bogobojnych rodzin (myślę tu o Grupie Tylicz). Rodziny rodzinami, góralska bogobojność bogobojnością, a w redakcji Gazety Krakowskiej i Echa Krakowa, trzeba było być komunistą, bo inaczej za mordę i na bruk. Precz, do roboty w hucie, chamie! A do roboty byli niezdatni i roboty się bali! Woleli pisać swoje ludowe wierszyki.


Może to i dobrze, bo dzisiaj chłopcy z Grupy Tylicz i z Grupy Teraz mają mieszkania w blokach na krakowskich osiedlach i emerytury dziennikarskie. Przynajmniej nie czeka ich w kanale śmierć menela i żebraka. A że ich poezja była nieuczciwym kompromisem, to cóż z tego. Przecież, jak mi powiedział jeden franciszkanin u spowiedzi: "Jeśli dokonasz samogwałtu, to świat się nie zawali".


Zygmunt Jan Prusiński Kobieta białych luster - część IV

24 sierpień 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Pytanie retoryczne
sierpień 9, 2006
Jan Kaniewski z Warszawy
Zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło
czerwiec 27, 2002
PAP
Polski suweren unijnego prawodastwa
październik 15, 2005
To nie jest nasza wojna!
APEL RADNYCH KROSNA

marzec 30, 2003
Nick Berg - egzekucja
czerwiec 13, 2004
czytelnik
"Unicestwić Warszawę i jej ludność"
lipiec 29, 2004
Jan Sidorowicz
True fact złodziej story
listopad 19, 2006
Andrzej Reymann
Za, a nawet przeciw
listopad 25, 2008
Artur Łoboda
Obud? się droga Polsko!
czerwiec 11, 2007
przysłał Marek Głogoczowski
Moja Polsko
luty 4, 2003
Z pianą na wargach ścigajmy faszystów.
grudzień 8, 2006
Jan Lucjan Wyciślak
Dlaczego tak trudno o porozumienie czyli : którędy wiedzie droga do niepodległości
marzec 5, 2009
Artur Łoboda
Obalenie Rządu Olszewskiego
czerwiec 8, 2007
Lech Wałęsa
Który to chodzi do synagogi?
październik 15, 2005
Artur Łoboda
Błędy lekarskie - kosztowne ubezpieczenia szpitali? - koszta społeczne znacznie większe
styczeń 17, 2006
Adam Sandauer
Hipokryzja obrońców życia i praw człowieka
styczeń 6, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Brawo LPR!!!!
styczeń 24, 2007
ula
Kraków ma najwyższą ocenę
listopad 21, 2007
PAP
Militaryzm polski - fakty i mity
marzec 17, 2007
nebuchadnezar
Bezrobotni pikietują kuluary Sejmu
grudzień 19, 2002
PAP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media