Polska kultura jest odmienna od wszystkiego - co cechuje zarówno Wschód - jak też Zachód.
Dlatego po 1989 roku usiłowano zmiażdżyć Polskę pomiędzy Rosją, a Niemcami, by pozbyć się europejskiego dziwoląga - który miesza moralność z polityką, a przede wszystkim przywołuje ten aksjomat w kulturze.
Od zarania dziejów polska kultura była bardzo różnorodna i wielowątkowa. Jednak w przeciwieństwie do naszych sąsiadów - do kanonu intelektualnego przyjęliśmy tylko te przejawy kultury, które wyrażały głębokie rozważania intelektualne - obleczone w interesującą formę artystyczną.
Najlepszym na to dowodem jest twórczość pierwszych poetów - piszących w języku polskim, a więc Reja i Kochanowskiego.
Na kolejne "kultowe" przejawy literatury polskiej - musieliśmy czekać aż do epoki romantyzmu.
Dzieje się tak mimo faktu, że epoka baroku pozostawiła nam całą masę utworów literackich - porównywalnych z twórczością zachodnioeuropejskich pisarzy i poetów.
Dlatego kolejnym drogowskazem na mapie polskiej kultury był Adam Mickiewicz, a po nim inni wybitni intelektualiści patrioci.
W okresie PRL-u tak skutecznie wytworzono "system nacisków i terroru, aby przedstawiciele inteligencji nie ważyli się być czynni politycznie", że głosy wezwania do fundamentalnych norm kultury Narodu Polskiego bardzo rzadko padały.
Niewątpliwym wyjątkiem była osoba Zbigniewa Herberta, który w utworze "Przesłanie Pana Cogito" napisał miedzy innymi:
"idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
...
bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych"
właśnie te słowa przyszły mi na myśl - gdy po raz kolejny trafiłem na relację z protestów przeciwko Zygmuntowi Baumanowi, którego we Wrocławiu promował Rafał Dutkiewicz.
https://youtu.be/QVIFnMbre3g?t=58s
Protestująca młodzież wykazała odwagę - gdy innych rozum zawiódł.
Zygmunt Bauman - podobnie jak inne moralne szumowiny - został WYPROMOWANY przez Bogdana Zdrojewskiego i Michała Merczyńskiego. Tego samego Merczyńskiego, który zorganizował później prowokację pod hasłem "Golgota piknik".
Od pewnego czasu usiłuję postawić przed sądem kolejnych - platformowych Ministrów Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nie za szkodliwą dla polskiej kultury politykę, ale za skandaliczne łamanie Prawa i przestępcze procedury w tym urzędzie.
O moich zawiadomieniach do Prokuratury informowane są główne media w Polsce przykładowo: TVP, Polskie Radio, Wirtualna Polska, PAP i inne.
Anie jedno z nich - nie podało tej informacji w swoim serwisie.
Za to dowiedzą się w nich Państwo o "arcyważnych" zawiadomieniach na człowieka, który pozostawił swojego psa uwiązanego pod schroniskiem, albo informacja, że "Prokuratura sprawdza z urzędu sprawę "kilometrówek" Andrzeja Dudy".
Prokuratura sprawdzi ewentualność oszustwa na kilka tysięcy złotych, ale nie tknie oszustwa na miliardy złotych - w celu finansowania zaplecza politycznego Platformy Obywatelskiej.
Komu służy polskojęzyczna Prokuratura, która odważnych - młodych ludzi protestujących przeciwko Baumanowi postawiła przez Sądem, który w neostalinowskim procesie skazał ich za protesty przeciwko antypolskiej polityce tegoż tfu "Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego".
Foto: proces członków stowarzyszenia „Odra-Niemen”, którzy protestowali przeciwko fetowaniu we Wrocławiu byłego majora KBW Zygmunta Baumana