Wraz z transformacją komunizmu - w jakiś niby-liberalizm nastąpiła eksplozja zjawisk, które dziś jednoznacznie definiuję jako antykulturę.
Początkowo błędnie identyfikowałem je z poszerzeniem wolności społecznej.
Kiedy jednak trafiałem na dziesiątki przykładów podstępnego blokowania fundamentalnych zjawisk kultury i programowej promocji wszelkich patologii - to zacząłem badać zjawiska polityki kulturalnej po 1989 roku.
Programy Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Bogdana Zdrojewskiego to patologia w modelowym wydaniu.
Łamiące wszystkie normy obowiązującego Prawa przekręty Zdrojewskiego pod szyldem "Programów Ministra" - są co roku modyfikowane.
W ubiegłym roku dopisano do nich następujące sformułowanie:
"Założenia merytoryczne zadań powinny propagować postawy oparte na braku dyskryminacji na jakimkolwiek tle, szacunku i tolerancji do uczuć religijnych, politycznych i obyczajowych."
Brzmi to pięknie - szczególnie, że Zdrojewski pozostawił sobie możliwość autorytarnego rozdziału środków finansowych, omijającego oceny tak zwanych "Ekspertów Ministra".
Ci najemni degeneraci doskonale jednak "wstrzelili się" się w oczekiwania tak zwanego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego bo nie zakwestionował żadnej z rzekomych "ocen" tych "ekspertów".
Dlatego bardzo duże wsparcie finansowe w 2013 roku otrzymały instytucje, które do tej pory wykazywały wyjątkowy ."
"braku szacunku i tolerancji do uczuć religijnych, politycznych i obyczajowych" ." i w latach ubiegłych programowały wszelkie możliwe patologie oraz obrażały ludzi starszych.
Jednocześnie żadna instytucja propagująca fundamentalne dla kultury polskiej zjawiska - nie otrzymała nawet grosza.
Zresztą "Regulaminy Programów Ministra" tak są redagowane, aby z możliwości aplikacji wykluczyć wszystkie wartościowe zjawiska kulturalne, a premiować dewiacje.
Czy to może być przypadek?!!
Tych "przypadków" są setki.
Rzucaniem bezpodstawnych oskarżeń brzydzę się.
Zawsze stając po stronie prawdy bronię - niewinnie szkalowanych.
Ale w wypadku Bogdana Zdrojewskiego - zebrałem kilogramy dokumentacji na dowód programowego niszczenia polskiej kultury.
Zdrojewski chwali się medialnie, że coś - gdzieś finansuje.
Że coś - dzięki niemu jest budowane.
Stalinowscy zbrodniarze mogli pochwalić się proporcjonalnie większym "dorobkiem" dla "dobra polskiej kultury".
A jakie były skutki polityki kulturalnej okresu stalinizmu?
Nawet stalinowcy nie odważyli się na taką masę antypolonizmu - jaką propaguje Zdrojewski.
Zanim wysnułem powyższe wnioski - łudziłem się, że to wszystko przypadek i podjąłem trud zachowania fundamentalnych zjawisk kultury polskiej i światowej.
Nieuchronnie doprowadziło to do założenia Fundacji Promocji Kultury, która niczym latarnia morska - wskazuje drogę w ciemnościach nihilizmu - gdy finansowane z podatków instytucje kulturalne propagują wszelkie - możliwe patologie.
Działając na bardzo szerokim polu - prowadzimy również międzynarodową współpracę kulturalną.
W roku 2009 zaprosiliśmy do udziału w międzynarodowej galerii sztuki artystów z całego świata - przechodząc ponad barierami kulturowymi i cywilizacyjnymi.
Są w niej dzieła artystów z Zachodniego Kręgu Kulturowego - jak też z Prawosławia, Krajów Muzułmańskich i Buddyzmu.
Osobiście poprosiłem przyjaciela - Izraela Adama Shamira o wskazanie jakiegoś izraelskiego artysty, którego twórczość warta by była prezentacji w międzynarodowej galerii.
Shamir jest znawcą kultury i pisał kiedyś artykuły na temat sztuki.
Piękna żona Adama Shamira jest krytykiem sztuki - doskonale znającą izraelską kulturę.
Nie powinno być więc problemów ze wskazaniem artysty godnego zaproszenia do międzynarodowej galerii sztuki.
Jednak Adam napisał mi, że nie ma w Izraelu artysty, którego mógłby mi polecić i zaproponował wywodzącego się z Rosji malarza.
Adam Shamir wyemigrował do Izraela z Rosji - z młodzieńczym idealizmem budowy wspaniałego Państwa Żydowskiego.
Przez jakiś czas był członkiem partii syjonistycznej.
Dostrzegł jednak wielki dysonans cywilizacyjny - wobec jego norm etycznych i wszechobecny podstęp wobec elementarnych norm etyki.
Z tego powodu stał się międzynarodowym bojownikiem walki o zachowanie fundamentalnych dla cywilizacji norm kultury. I podkreślić należy, że w tradycyjnych kryteriach politycznych - Shamir ma lewicowe poglądy.
Skoro Adam pozostawił taką diagnozę - to miejsce dla izraelskiego artysty - pozostało w naszej Galerii puste.
Ale syjoniści nie próżnują.
Po upadku komunizmu - wielu zagorzałych aktywistów komunistycznych, nawróciło się na wojujący syjonizm - nazywany powszechnie "neokonserwtyzmem".
Utworzyli w Polsce swoje przyczółki - co miałem okazję odkryć - promując w latach dziewięćdziesiątych Festiwal Kultury Żydowskiej w Krakowie.
Za ich pośrednictwem - wpływają na sytuację polityczną w Polsce i na polską kulturę.
Z racji historycznego rozproszenia i różnorodnych źródeł etnicznych - tak zwany "Naród Żydowski" - jest zbiorowiskiem różnorodnych idei społecznych i wartości etycznych.
Wywodzą się z niego ludzie wybitni, ale też więcej zbrodniarzy - niż z jakiegokolwiek innego narodu.
Pierwszą amerykańską mafią była "kosher mafia", a nie mafie włoskie, które dla odwróceniu uwagi wykreował Hollywood.
Żydowscy komuniści byli siłą napędową największych zbrodni w ZSRR i poziom terroru w tym kraju osłabł po wygnaniu - po Drugiej Wojnie Światowej Żydów do Izraela.
Większość z nich pozostała jednak na Zachodzie.
Od słowa "Jude" - Żyd, wywodzi się określenie "judzenie" - co jest pejoratywnym określeniem zachowania tych ludzi.
Działalność tak zwanego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego spełnia wszelkie kryteria judzenia.
Dlatego we współpracy ze swoimi zdegenerowanymi urzędnikami organizuje cały wachlarz antypolskich prowokacji.
Jedną z nich była decyzja o desygnowaniu Izraelki - Yael Bartana - jako reprezentantkę polskiej kultury na 54. Biennale Sztuki w Wenecji.
Ani Yael Bartana nie jest artystką, ani to - co robi - nie jest sztuką!!!
To jedynie prymitywne prowokacje polityczne - wychodzące z założenia, że gdy obrzuci się Polaków błotem, a zawsze część pozostanie na tym Narodzie.
Moi przyjaciele z Izraela uważają decyzję Zdrojewskiego za celową prowokację.
Nikt poważnie nie traktuje tam Yael Bartana.
Czemu więc służą działania Zdrojewskiego - w których Yael Bartana - we współpracy z tak zwaną "Narodową Galerią Sztuki - Zachęta" i ludźmi z tak zwanej "Krytyki Politycznej" - prowadzą wspólnie bojówkarskie działania w stylu maoistowskich Hunwejbinów? Których celem jest eksterminacja z życia publicznego ludzi starszych i plugawe nazwanie ich "faszystami"?
Komunistyczna swołocz nazywała wszystkich niekomunistów - "faszystami".
Szczególnie ludzi pielęgnujących fundamentalne normy kultury.
I takiej swołoczy patronują pracownicy: rzekomo "Narodowej Galerii Sztuki - Zachęta", którzy mają silne wsparcie ze strony Zdrojewskiego.
Prawdziwe przesłanie - wynikające z prowokacji Zachęty, Krytyki Politycznej i Yael Bartana opiszę w następnym tekście.
Do wiadomości tak zwanego Premiera RP - Donalda Tuska
Do wiadomości pracowników MKiDN, oraz podległych jednostek.
Do wiadomości Narodu Polskiego.
Foto: człowiek, który upodobał sobie niszczenie polskiej kultury - tak zwany Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Bogdan Zdrojewski.
Artur Łoboda
Fundacja Promocji Kultury
www.fundacja.zaprasza.eu