Kraków nosił kiedyś zaszczytny tytuł "kulturalna stolica Polski".
Było to wynikiem wysokiej rangi twórczości krakowskich artystów.
Pod rządami liberałów i postkomunisty Majchrowskiego, lokalna kultura jest masowo zastępowana przez importowane nabytki.
Dzieje się tak dlatego, że urzędujący od 10 lat Jacek Majchrowski negatywnie zmienia oblicze Mojego Miasta.
Od dziesięciu lat odbywa się w Krakowie wydarzenie nazywane "Miesiąc Fotografii w Krakowie".
Fotografia to piękna dziedzina i sam jestem autorem setek tysięcy zdjęć, w tym kilku tysięcy, które kształtowały oblicze Internetu.
Fotografią artystyczną zajmuję sie od ponad 40 lat i mogę na jej temat wiele powiedzieć.
Dlatego z zażenowaniem oglądam od wielu lat koszmarne widowisko nazywane "Miesiącem Fotografii w Krakowie".
Obok zwykłych fotograficznych śmieci wystawia się w nim przejawy patologii, które podprogowo oddziałują na psychikę odbiorcy.
Sklepy spożywcze są miejscem, gdzie można kupić żywność.
Wprowadzenie na półki sklepu spożywczego chemikalii- opakowanych podobnie jak żywność, byłoby zaplanowaną zbrodnią wobec kupujących.
W ostatnim czasie - w wyniku zatrucia metanolem zmarło w Czechach 21 osób.
Pazerni oszuści opatrzyli butelki z metanolem naklejkami znanych w Czechach marek.
W ten sposób stali się mordercami, bo każdy ma prawo spodziewać się, że butelka rzeczywiście zawiera to - co jest opisane na naklejce.
Muzea są miejscem edukacji.
Muzea sztuki są miejscem edukacji kulturalnej i artystycznej. I społeczeństwo spodziewa się, że w muzeach otrzyma wiedzę na temat wzorców kulturowych.
Tymczasem od wielu lat podwładni Jacka Majchrowskiego wprowadzają do miejskich instytucji wystawienniczych przejawy patologii i bezczelnie wmawiają, że jest to sztuka i kultura.
W tym roku - w ramach tak zwanego "Miesiąca Fotografii w Krakowie" po raz kolejny pokazano przejawy wszelkich możliwych patologii. Zjawisku temu poświęcę kilka artykułów.
Zacznę jednak od Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie, popularnie nazywanym MOCAK.
W maju i czerwcu 2012 roku wystawiono w nim prace ukraińskiego fotografa Sergiusza Bratkowa.
Na podstawie jego zdjęć oceniam, że człowiek ten niewiele wie o fotografii.
W ogóle nie zna warsztatu fotograficznego i jedyne co potrafi to nacisnąć migawkę.
Ale to potrafi większość populacji ludzkiej.
Co więc zrobił tenże Bratkow?
Jak każdy ignorant zaczął prowokować - by w ten sposób zdobyć rozgłos.
Wykonał całą serię zdjęć o pedofilskim charakterze.
Ja to nazwę podprogową pedofilią bo na zdjęciach tego człowieka mamy do czynienia z prowokacją zmierzającą do uzyskania pedofilskiego efektu społecznego.
Kiedy pierwszy raz wystawił te zdjęcia i wywołał poważne wzburzenie społeczne, zaczął się prymitywnie tłumaczyć, że pedofilskie zdjęcia są tylko "dokumentem" czegoś - co nazwał zachowaniami rodziców. Wedle jego prostackich tłumaczeń to rodzice pozowali swoje dzieci na ofiary pedofilii i z takimi zamiarami przychodzili na castingi jakiejś agencji. A Bratkow rzekomo tylko to udokumentował.
Takie tłumaczenie powtarza z wyjątkowa bezczelnością - Prezydent Miasta Krakowa - Jacek Majchrowski.
rzecz w tym, że to tylko prymitywne kłamstwo.
1. Gdyby to było rzeczywiście prawdą to obowiązkiem każdego przyzwoitego człowieka jest wytłumaczyć rodzicom, że źle postępują i w żadnym wypadku nie robić takich zdjęć.
2. Obowiązkiem Prezydenta Krakowa jest nie dopuścić - by wątpliwe etycznie obrazy pojawiały się w Muzeum. Nie ma żadnego interesu społecznego - ani tym bardziej kulturowego, by coś takiego pokazywać - w szczególności pod szyldem sztuki.
3. W rzeczywistoąci mamy do czynienia z bezczelnym kłamstwem na temat pedofilskich zdjęć. Każda osoba, która posiada choć minimalna wiedzę na temat castingów doskonale wie, że nie odbywają się one w mieszkaniach prywatnych, w obskurnym otoczeniu. W czasie castingów nie maluje się modeli i nie ustawia rekwizytów.
Zdjęcia robi się na gładkim tle, bez makijażu i prócz portretu całą - wyprostowaną sylwetkę. W żargonie zdjęcia takie nazywa się "polaroidami" od marki aparatu wykorzystywanego kiedyś powszechnie do robienia takich zdjęć.
4. Prawdopodobnie Bratkow robił zdjęcia na potrzeby jakiejś szajki pedofilii.
Przekaz medialny został dokonany.
W instytucji kultury pokazuje się zdjęcia o wybitnie pedofilskim charakterze i jest to normalne - jest to wręcz "sztuka".
W ten sposób - krok po kroku demoralizuje się społeczeństwo a Polaków pozbawia więzi z kulturą.
I nie ma tu mowy o jakiejkolwiek pomyłce.
Na moje bardzo ostre ostrzeżenie wobec Prezydenta Krakowa, że mamy do czynienia z ewidentną patologią, otrzymałem bezczelną odpowiedź insynuującą, że "nie posiadam odpowiedniej wrażliwości" by zrozumieć te "wybitne dzieła sztuki".
W swojej bezczelności Prezydent Majchrowski stwierdził, że będzie kontynuował ten nurt wystawienniczy w Krakowie.
Ponieważ wiem - jakie tłumoki decydują w Urzędzie Miasta Krakowa o kulturze to wniosłem do Jacka Majchrowskiego o podanie kwalifikacji merytorycznych w dziedzinie kultury ludzi, którzy organizują takie patologiczne wystawy.
Do dziś dnia Jacek Majchrowski milczy. I to mimo mojej ostrej prowokacji zawartej w liście do Prezydenta Krakowa:
"UMK ma zresztą w tym zakresie (patologii) duże doświadczenie.
W latach 2007-2009 sprowadził Pan do Krakowa angielskich meneli, którzy zakosztowali w "agencjach towarzyskich" Naszego Miasta, a z centrum Krakowa uczynili miejsce pijackich orgii i obscenicznych zachowań. Kraków był przez dwa lata największym domem publicznym Europy! ".
Dziś Prezydent Krakowa twierdzi, że w krakowskich muzeach pokazuje patologię za wschodnią granicą Polski, gdzie dla pieniędzy nawet dzieci przebiera się dla pedofili.
Tymczasem Prezydent Krakowa z pełną premedytacją sprowokował sytuację, w której ogrom dziewczyn pracowało jako prostytutki - bo nie ma dla nich pracy - po likwidacji większości przemysłu, w czym Majchrowski miał też swój własny udział - jako Wojewoda Małopolski.
Co prawda pod pismami w imieniu Jacka Majchrowskiego podpisała się wiceprezydent Magdalena Sroka, ale dwukrotnie wysyłałem do Jacka Majchrowskiego zapytanie: czy podpisuje się pod listem swojej podwładnej. Z braku odpowiedzi uznaję, że to Jacek Majchrowski jest autorem wypowiedzi.
Foto: Przykłady prezentacji w Muzeum Sztuki Współczesnej.
Kraków wystawiał kiedyś wybitne dzieła. Dziś wystawia wyjątkowe śmieci.
Ciąg dalszy nastąpi.
Artur Łoboda
Fundacja Promocji Kultury
www.fundacja.zaprasza.eu