ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Petycja 
19 styczeń 2011      Bogusław
John Magufuli: Śmierć afrykańskiego bojownika o wolność  
25 marzec 2021     
"Drogi do wolności" 
7 marzec 2012      Artur Łoboda
Nagroda Nobla 
29 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Mafia Trzeciej RP 
12 październik 2009      Artur Łoboda
«Szczepionki anty-Covid» zawierają superparamagnetyczne nanocząstki tlenku żelaza 
17 maj 2021      Phil
Biedroń kandydatem SLD i całej Lewizny na prezydenta Polski. Zwariowali? 
7 styczeń 2020      Alina
CATO Institute i Radioaktywne Chmury Nad Polską 
20 październik 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Cyfrowy Sąd dawno winien być wdrożony! 
8 wrzesień 2020     
Pisowski "Balcerowicz" 
8 czerwiec 2020     
Obama jako problem Izraela 
29 maj 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Wielki PRZEKRĘT w PKP CARGO? KTO stoi za UKRAINIAN RAILWAYS CARGO POLAND 
7 lipiec 2024     
Nie pozwólmy się obrażać 
24 kwiecień 2015      Artur Łoboda
Niosą nam ptaki nadzieję 
3 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Przestańcie robić z siebie użytecznych głupców 
24 październik 2014      Artur Łoboda
Jako pedofil bardziej oryginalny niż jako oszust... 
3 październik 2009      tłumacz
MSZ na "właściwym miejscu"  
3 maj 2017      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński KAMIENNE PODUSZKI - część pierwsza 
22 maj 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Udacznicy 
25 lipiec 2013      Artur Łoboda
Mam nieco inne zdanie 
28 listopad 2018      Artur Łoboda

 
 

Symbole religii NWO i ich żydo-twórcy


Pan Krzysztof Cierpisz z nie-polskiego Lundu (autor ciekawego – jako ze „odlotowego” – opracowania na temat inscenizacji rozbicia się „bliźniaka” prezydenckiego TU 154 w Smoleńsku), zastanawia się czy w przyszłości Czerwona Gwiazda Lucyferian nie zastąpi Czarnego (względnie Brązowego) Krzyża Krzyżowców. Podaje on przy okazji link do publicznej wypowiedzi jakiegoś księdza z okazji „usuniecie Polskiego (od kiedy jest on ‘polski’?) Krzyza ze Zwirowiska”

From: Krzysztof Cierpisz
Subject: Gwiazda zastąpi Krzyż
http://www.youtube.com/watch?v=vYo6AdTdf30

Słuchając tej znamiennej dla Rozumu Kleru wypowiedzi o zagrożeniu dla Polski w postaci a. Gwiazdy Pięcioramiennej wciąż obecnej na pomnikach Armii Czerwonej, oraz b. Korony z 12 gwiazd na fladze UE, pomyślałem sobie, iż w seminariach duchownych przyszli księża raczej zajmują się puszczaniem bąków niż solidnymi studiami tekstów Nowego Testamentu.

Nowy Testament to przecież podstawa zaplanowanego przed dwoma tysiącami lat Nowego Światowego Porządku, czyli w języku globalistów NWO.

By nie być tutaj gołosłownym, poszukałem trochę w Internecie i oto co znalazłem:

ad a.

Najciekawszy tekst nt. złowrogiej (dla kleru) Czerwonej Gwiazdy Komunistów znajdujemy w Apokalipsie 22, 16:
„Ja, Jezus, posłałem mojego anioła, by wam zaświadczyć o tym, co dotyczy Kościołów. Jam jest Odrośl i Potomstwo Dawida, Gwiazda świecąca, poranna.”

A więc to sam Jezus z Nazaretu, ręką piszącego swe psychodeliczne „Objawienie” św. Jana, przekazał nam z Zaświatów wiadomość, że o swym istnieniu będzie nam przypominał świecąc na bezchmurnym niebie jako Jutrzenka, Gwiazda Poranna, czyli planeta Wenus, kojarząca się z boginią miłości niekoniecznie platońskiej, jako iż po łacinie nazywa się ona Wenera.

Co więcej, w tym „diabelskim” Internecie możemy wyczytać, że: „W dawnym Rzymie termin Lucyfer stosowany był przez astrologów do określenia Gwiazdy Porannej, czyli planety Wenus (Wenery) … Słowo było najprawdopodobniej dosłownym tłumaczeniem greckiego phosphoros (Φώσφορος) - "niosący światło". (Współczesne słowniki podają, iż do dzisiaj określenie ‘lucyfer’ dla planety Wenus używane jest w językach wywodzących się z łaciny, np. we francuskim i włoskim – MG.) W nomenklaturze chrześcijańskiej imię to pojawiło się najprawdopodobniej po raz pierwszy w łacińskim przekładzie Biblii dokonanym pod koniec IV w. n.e. przez św. Hieronima ze Strydonu, zwanym Wulgatą. Znajduje się ono w Księdze Izajasza 14,12. W oryginalnym tekście hebrajskim występuje ono jako helel ben-szachar (הילל בן שחר po hebrajsku). Helel oznacza planetę Wenus, zaś ben-szachar to świetlisty syn poranka.”

Po tym wyjaśnieniu symbolicznego znaczenia Czerwonej Gwiazdy, anonimowy autor internetowego wpisu dodał: „dla mnie tam Lucyfer to pozytywna postać związana z rozumem i wiedzą, nie jest groźny, chyba że się ktoś go za bardzo boi (boi się poznania jako takiego) ja mam z nim dobry układ”.

No i mamy go, czerwonego diabła którego symbole od 75 już lat złowieszczo świecą na wierzchołkach czterech wież Kremla.

Poniższy link wskazuje do jakiego stopnia ten "lucyfer", czyli planeta Wenus, jest związana z chrześcijańskimi rytuałami:

http://forum.przebudzenie.net/religie-i-wierzenia/planeta-wenus-tajemnica-swieta-przemienienia-panskiego-t1193.html#p14299

Przy okazji. Sprawdziłem jak to jest z tym Pentagramem, w który została wrysowana Czerwona Gwiazda. Wynikło, że dopiero "pentagram odwrócony" kojrzony był z diabłem, do XV wieku pentagram "komunistyczno-rzymski" był znakiem pomyślności:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pentagram

ad b.
Jeśli chodzi o równie złowieszczą „obręcz z 12 złotych gwiazd, która zadusi Polskę” (proszę posłuchać księdza straszącego lud na Żwirowisku http://www.youtube.com/watch?v=vYo6AdTdf30 ), to jest to nic innego jak…

Sztandar Maryi (oczywiście Zawsze Dziewicy)

„Autorem projektu przyjętego przez Radę Europy był Arsene Heitz z Alzacji. Gdy odpowiedzialny za sprawę flagi europejskiej dyrektor służb prasowych Rady Europy Paul Lévy zaproponował mu zrobienie projektu, Heitzowi przyszło na myśl umieszczenie na fladze dwunastu gwiazd z Cudownego Medalika, znanego z objawień Matki Bożej św. Katarzynie Labouré w Paryżu (1830 r.), i umieszczenie ich na tle koloru maryjnego. Europejska flaga jest więc w zamyśle jej twórcy sztandarem Maryi, do której Kościół odnosi słowa biblijnej Księgi Apokalipsy św. Jana: "Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu" (Ap 12, 1). … (Paul) Lévy od początku zdecydowany był na "projekt maryjny" i starał się go przeforsować, unikając jednak odwoływania się do jego znaczeń religijnych. Przed głosowaniem w Komitecie Ministrów Robert Schuman i Konrad Adenauer modlili się razem w katedrze w Strasburgu przed znajdującą się tam figurą Niepokalanej w koronie złożonej z dwunastu gwiazd. Gdy 21 października 1956 r. po raz pierwszy na gmachu publicznym zawisła flaga europejska, budynkiem tym była właśnie strasburska katedra.”

No i co, nie zamienia się nagradzana oklaskami mowa kapłana na Żwirowisku w mowę antychrysta, który straszy wiernych opowiadaniem, że „korona maryjna” na sztandarze Europy wręcz udusi Polskę? (Mnie ten sztandar UE się nie podoba, ale to z całkiem innego powodu, mianowicie zbyt przypomina mi on zdradziecką szatę czarnoksiężnika – MG)

Ad c.

The Significance of the Cross Znaczenie krzyża (http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en%7Cpl&u=http://www.orthodoxphotos.com/readings/temple/significance.shtml)
"Krzyż jest symbolem triumfu dobra. Przez jego cierpienia na krzyżu Pana naszego Jezusa Chrystusa zmyć grzechy ludzkości, podbił diabeł, śmierć i otworzył drogę do życia wiecznego dla człowieka. Krzyż jest świadectwem nieskończonej miłości Boga do grzesznego człowieka. Ale krzyż jest czymś więcej niż tylko symbol, ale posiada władzy duchowej."

Takie oto tłumaczenia (z angielskiego) znaczenia Krzyża Pańskiego możemy wyczytać dzięki Google.pl. Patrząc jednak z „lucyferianskiego” (tzn. dyktowanego przez Rozum i Wiedzę) punktu widzenia, to coś tutaj więcej niż „nie gra”. Ukrzyżowanie Jezusa z Nazaretu czyimż było bowiem triumfem? Przecież likwidacja, okrutną metodą ukrzyżowania osoby Rozumnej, odważającej się przekazywać innym swe cierpkie spostrzeżenia, jest złem samym w sobie, a zatem w jaki sposób to starożytne drewniane narzędzie tortur stało się symbolem dobra? Około pięćset lat temu William Szekspir zauważył, że istnieje martwy fetysz, który „zmienia złe na dobre, czarne na białe i podłe na szlachetne”, a jest nim po prostu Złoto oraz Pieniądz. Czy zatem krzyż, jako symbol Dobra, nie pojawił się wśród chrześcijan w V wieku jako wynik suto podsypanej złotem korupcji poznawczej starożytnego kleru?

Świecący nad ranem w bezchmurne noce „lucyfer Jezus” nauczał, że „po owocach ich poznacie ich”. I rzeczywiście, po zwycięstwie „Solidarności krzyżowników”, pieniądz jako marksowski „uniwersalny rajfur”, w postaci choćby polskich złotych (które za bezbożnych czasów PRL były pozbawione większej wartości), błyskawicznie odzyskał swą pełną Moc Sprawczą Budowniczego NWO. A zatem „wojownicy Krzyża”, choć w swym zaślepieniu często nie są tego świadomi, stanowią po prostu forpocztę systemu rządów Mamona, Boga Jedynego nie tylko Fenicjan oraz Żydów, ale i wszystkich na świecie Chciwców. „Przez krzyż do Bogactw i Pieniędzy” – i to bardzo dużych – to było zawołanie co znaczniejszych Zakonów Krzyżowych, a i dzisiaj od tego hasła się nie odżega ani Watykan ani „III Rzym” jakim chciała by być Moskwa. (Obecny patriarcha Wszechrusi Cyryl I to multimilioner*, który zrobił fortunę we wczesnych latach 1990 na imporcie do Rosji wódki, samochodów a w szczególności papierosów. Skądinąd na tym osobistym przykładzie moskiewskiego patriarchy widać jak podłych metod używały zakulisowe siły NWO by odbudować ekonomiczną potęgę kościołów na całym obszarze post-sowieckim, Polskę w ten proceder oczywiście włączając.)

*Patrz http://en.wikipedia.org/wiki/Kirill_I_of_Moscow : “Importation of cigarettes.Journalists of the newspapers Kommersant and Moskovskij Komsomolets accused Kirill of profiteering and abuse of the privilege of duty-free importation of cigarettes granted to the Church in the mid-1990s and dubbed him "Tobacco Metropolitan". The Department for External Church Relations was alleged to have acted as the largest supplier of foreign cigarettes in Russia Kirill’s personal wealth was estimated to be $1.5 billion by sociologist Nikolai Mitrokhin in 2004, and at $4 billion by The Moscow News in 2006.”

Punkt d.

Kto zaś wymyślił, że męczeństwem Jezusa na krzyżu będzie można zakamuflować machlojki żydo-twórców NWO?


Tu wciąż pozostaje nierozpoznana rola „ucznia czarnoksiężnika” – czyli ucznia rabina Gamaliela – znanego chrześcijanom jako Apostoł-Samozwaniec Paweł. 15 września br. pan „zbig”, sadząc po adresie internetowym zapewne z KUL, napisał do mnie:

„A jak Pan interpretuje "nawrócenie Szawła" i przeobrażenie się w św. Pawła? Bardzo by nas to ciekawiło...”

Sprawa jest tutaj bardzo prosta i jako na model zachowania się „zakulisowego Sanhydrynu” przed dwoma tysiącami lat warto wskazać na współczesne metody walki z niepożądanymi ruchami społecznymi. „Jak nie potrafisz pobić ich, to się do nich przyłącz”. Pod tym hasłem, po przegranej wojnie w Wietnamie, w połowie lat 1970-tych rozpoczęła się wymyślona przez Zbiga Brzezińskiego „epoka konwergencji” ustrojów kapitalistycznych oraz socjalistycznych. Wtedy to pojawił się słowiański papież, który napisał/podpisał nie tylko encyklikę „Laborem exercens” ale i „Solicitudo res socialis”. I w zaledwie 15 lat później reżymy socjalistyczne zaczęły raptownie znikać z powierzchni Ziemi. Na podobnej zasadzie przebiegła kariera apostolska Szawła/Pawła. Jego nagłe “nawrócenie na drodze do Damaszku” było przecież wyreżyserowanym teatralnym chwytem z udawaniem chwilowej ślepoty. A historia „uwierzytelnienia misji Szawła”, przez zakamuflowanego wśród chrześcijan w Damaszku agenta Sanhydrynu Ananiasza, to przecież „klasyka” sprawnego działania tajnych służb od lat już tysięcy:

„Ale jesteśmy jeszcze w Damaszku; i oto przychodzi Ananiasz na ulicę Prostą. Puka do bramy domu Judy, u którego mieszkał Szaweł.

„Szawle, bracie – rzekł wchodząc – Pan Jezus, który ci się ukazał na drodze, przysyła mię, by ci wzrok przywrócić i Duchem Świętym ożywić”. I włożył nań ręce i opadły łuski z oczu jego, a wstawszy ochrzczon jest.” Czyli pełen teatr.

Zaś dalszy ciąg „cudownego wyboru”, przez kolejne Sobory biskupów, do rozpowszechniania wśród chrześcijan tekstów samozwańczego apostola Pawła/Szawła -- czyli jego "listów" ziejących nienawiścią do ludzi Wiedzy oraz Rozumu -- to nic innego jak systematycznie powtarzana od stuleci historia niedawnego demokratycznego wyboru „tytoniowo-samochodowo-alkoholowego metropolity” Cyryla I-go na Patriarchę Wszechrusi (patrz komentarz powyżejdo pkt. c.)

Czy chwatit’ „lucyferiańskiech objaśnień” zarówno starożytnych jak i współczesnych historii budowy Nowego Światowego porządku (NWO) przez „sługi boże”?

---------------------------------

Post Scriptum. Otrzymałem jeszcze jeden istotny komentarz do niniejszego opracowania symboliki NWO:

Pan "M.B." komentując me pytanie, "Czy zatem krzyż, jako symbol Dobra, nie pojawił się wśród chrześcijan jako wynik suto podsypanej złotem korupcji poznawczej starożytnego kleru?" zauważył:

Nie, nie w taki sposób - nastąpiło tzw. zmartwychwstanie Chrystusa, co wyjaśnił ów św. Paweł w liście do Koryntian,15,12-20:

"Jeżeli głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania. Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli."



Ewentualną perspektywę "dobroci" zmartwychwstania każdy musi oceniać według własnych wyobrażeń co to jest "dobre życie". W moim przpadku bardzo bym sobie nie życzył, aby ktoś mnie z grobu wyciągał. Żebym musiał jeszcze raz żyć i jeszcze raz robić to, co już kiedyś robiłem? A jak się nie podoła wyzwaniom, którym skutecznie stawiało się czoła w życiu przeszłym, zwłaszcza w młodym wieku? Przecież to będzie blamaż i zupełny brak satysfakcji ze wznowionego życia. A w dodatku to będzie musiało być STRASZNIE NUDNE. Lepiej w swym aktualnym życiu robić coś ciekawego i pożytecznego (na przykład starać się robić durni z leniwych biskupów), niż bezmyślnie onanizować się marzeniem o życiu wiecznym - bo to po prostu niezdrowo i jak dotąd z tej wiary nic pozytywnego (oprócz opasłych brzuchów księży) nie wynikło.

Z teologiczno-filozoficznym (p)ozdrowieniem,
21 wrzesień 2010

Marek Głogoczowski 

  

Komentarze

 

Jak zawsze zajmująco i ciekawie... Kilka luźnych, nie powiązanych ze sobą uwag...
1. Jeśli idzie o wspólną symbolikę chrześcijańsko-komunistyczną to przypominam że organ KC KP Wielkiej Brytanii nazywał się Morning Star. W czasach mojej młodosci był prenumerowany przez wszystkie stołeczne Kluby Miedzynarodowej Książki i Prasy. Doskonaliłem na nim znajomość angielskiego. Jeszcze wcześniej zetknąłem się z gwiazdą poranną towarzysząc za karę babci do koscioła. Gwiazda poranna wystepuje w wielu modlitwach i litaniach.
2. W latach 90-tych, pod bezpośrednim nadzorem Biskupa Polowego Wojska Polskiego (Leszek Sławoj- Głódź) i pod honorowym patronatem Prezydenta RP (Lech Wałęsa) odbyła się w Warszawie kilkudniowa Międzynarodowa Konferencja Kapelanów NATO. Byłem tam zatrudniony jako tłumacz. Przekonałem się że powiązania między polską hierarchią koscielną a polskim establishmentem komunistycznym były zdumiewająco silne. Konferencja ta utkwiła mi w pamięci również ze względów językowych. Mówcy posługiwali się albo żargonem wojskowym ("rozpoznany, przechwycony, zlikwidowany ") albo językiem kaznodziei ("zaprawdę powiadam wam..."). Mieszanina obu żargonów dawała komiczny efekt i niekiedy ledwo powstrzymywałem się od śmiechu. Szło mi szczególnie dobrze po paru kieliszkach...
3. Patriarcha Kirył prowadzi korzystną dla Rosji politykę integracji społecznej. Przede wszystkim nawołuje do wzrostu demograficznego. Niedawno publikatory doniosły o jego wizycie na wschodnich rubieżach Federacji Rosyjskiej. Poświęcił cerkiew na Wyspach Komandorskich, na wschód (!) od Kamczatki na Pacyfiku.
http://www.vesti.ru/videos?vid=299983&cid=1
Po mszy polowej na Sachalinie która zgromadziła około 2000 wiernych wręczył nagrody wielodzietnych rodzinom.
http://www.vesti.ru/videos?vid=300268&cid=1


tłumacz

 

Jeszcze raz skopiowałem link do liturgii na Sachalinie Patriarchy Cyryla z okazji święta narodzin Bogurodzicy dziewicy
http://www.vesti.ru/videos?vid=300268&cid=1

2010-09-21
tłumacz

  

Archiwum

Torheit macht frei
listopad 3, 2003
Turcja Przyjaciel Izraela i Kandydat na Członka Unii Europerjskiej
sierpień 2, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy to był zamach i komu służył ?
grudzień 5, 2003
PAP
Prawdziwi demokraci głosują tylko przeciw Okrągłemu Stołowi...
marzec 31, 2005
uczciwy demokrata
Prawdziwa strategia wobec III RP
czerwiec 23, 2005
totezja
"Ugly American"
kwiecień 11, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Sport - szlachetna rywalizacja?
lipiec 18, 2006
MirNal
Prostowanie krętaczy
wrzesień 7, 2003
przesłała Elżbieta
Wywiad z Kentroversy
październik 23, 2007
marduk
Bo nie ginę
sierpień 5, 2003
Ewelina Igańska
Epilog "procesu dostosowawczego"
wrzesień 30, 2003
Artur Łoboda
Marek Borowski: dobrze chronimy ziemię WP 2002-11-13 (10:46)
listopad 15, 2002
Sygnały dnia
Czy zupa jest "rasistowska"?
styczeń 4, 2007
bibula- pismo niezależne
Dmuchajmy na zimne
październik 6, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Ponad narodami
wrzesień 24, 2003
Nasz Dziennik
Interia.pl 2,5 mln zł od spółki zależnej
sierpień 28, 2002
Narody Europy
listopad 25, 2003
The Spice of Life
Tak się sprawuje władzę
luty 18, 2005
"Patriota" Sarkozy...
luty 15, 2008
marduk
Izrael Szamir "PaRDeS - studium kabały". Część II: Eseje. Rozdział 14
maj 1, 2006
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media