ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Szczepionkowy stan wojenny w Nowym Jorku 
Nowy Jork inicjuje wprowadzenie medycznego stanu wojennego z użyciem oddziałów wojska, aby przejąć szpitale, z których niezaszczepieni pracownicy służby zdrowia są masowo zwalniani 
Powstało Polskie Stowarzyszenie niezależnych lekarzy i naukowców 

 
Ekspert od COVID-u, okazał się być awatarem stworzonym przez Chińczyków  
 
Charlie Sheen & Alex Jones on 9/11 
Znany aktor Hollywood aktor zebrał się na odwagę powiedzenia tego co myśli o 11 września 2001 roku 
Folksdojcz 
Fantastyczny zespół - poruszający ważne problemy społeczne stworzył bardzo dosadną piosenkę, będącą miksem wywiadu telewizyjnego z śpiewem zespołu. 
Historia kontroli bankowej w USA 
Dyktatura banków i ich system zadłużający, nie są ograniczone do jednego kraju, ale istnieją w każdym kraju na świecie.  
Jak to jest z kowidem na Florydzie? 
 
Syntetyczny patogen - to nie jest szczepionka 
Wstrzykuje się im substancję chemiczną po to, żeby wywołać chorobę, a nie żeby wywołać odpowiedź odpornościową i nieprzenoszenie wirusa. Mówiąc inaczej, nic z tego nie powstrzyma rozprzestrzeniania się czegokolwiek. Tu chodzi o, żebyś się pochorował i o to, żeby to Twoje komórki spowodowały chorobę. 
Wszystko pod kontrolą 
Od zawsze służby specjalne kontrolowały rzekome niezaplanowane spotkania oficjeli z obywatelami.
Przykład podstawionego Putina - jako przypadkowego przechodnia.
 
Nową pandemię zaplanowano na 2025 rok 
 
Zamordowani lekarze odkryli powodujący raka enzym dodawany do wszystkich szczepionek  
 
Między piekłem a niebem - sytuacja 1 września 2020 
Hanna Kazahari z Tokio 1 września 2020. 
Prof. Sucharit Bhakdi: wykład na temat szczepień  
 
Ostatni mit (o polityce sowieckiej) 
 
Rosja zrujnowała biznes złodziejom syryjskiej ropy 
... rosyjskie lotnictwo wielokrotnie (60 razy) i niezwykle intensywnie zbombardowało rakietami balistycznymi pozycje Daesh na pustyni syryjskiej..Wydaje się jednak, że sukcesem było zniszczenie na pełną skalę zaplecza i sprzętu handlarzy ropą na terenach okupowanych przez Turków, na północnych syryjskich przedmieściach Aleppo... 
Dr Mike Yeadon rozmawia z dr Reinerem Fuellmichem o kłamstwach dotyczących COVID  
„Nie bój się wirusa. To nie jest tak niebezpieczne, jak ci wmówiono.

„Bójcie się swoich Rządów - lub organów, które panują ponad tymi Rządami”. 
Szczepionka covid zacznie zabijać w sezonie zimowym 
Lekarze dla prawdy: „W okresie jesienno-zimowym 2021 r. Co najmniej 20-30% zaszczepionych przeciwko COVID umrze z powodu szczepionki,i przypiszą to nowemu szczepowi wirusa. 
Jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać zdrowie 
Dr Zbigniew Martyka, kierownik oddziału zakaźnego w Dąbrowie Górniczej napisał dwa tygodnie temu wpis, w którym ocenił, że "jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać nasz stan zdrowia" pod pretekstem koronawirusa. Wówczas wprowadzano nowe restrykcje i podział na powiaty "żółte" oraz "czerwone". 
Wezwanie do przebudzenia 
Film opisujący mechanizmy ekonomicznej władzy nad światem 
Wielkie pytania o 9/11 
Strona poświęcona analizie wydarzeń z 11 września 2001 
więcej ->

 
 

Unia bez tajemnic Wielkie oszustwo (1)

Wystąpienie Carla Beddermanna, byłego unijnego urzędnika w Polsce, w audycji Rozmowy niedokończone w Radiu Maryja, w czwartek, 14 listopada 2002 r.

Szczęść Boże!
Drodzy słuchacze, już po raz drugi mam zaszczyt i przyjemność mówić z Państwem o tym, co leży mi na sercu.
Ale najpierw muszę przyznać, że nie jestem już tym samym człowiekiem, którym byłem trzy tygodnie temu, gdy siedziałem na tym samym miejscu. Jestem wciąż pod wrażeniem tego, co się wydarzyło. Mam za sobą podróż przez całą Polskę. W Gdańsku, w Poznaniu, we Wrocławiu, w Lublinie, w Krakowie i w Warszawie, za każdym razem przed setkami słuchaczy powtarzałem mój apel do Polaków. Ten sam, który czytałem tu przed trzema tygodniami i który wydrukował "Nasz Dziennik".

Wielkoduszni i łatwowierni
Reakcja moich słuchaczy głęboko mnie wzruszyła. Jej rezultatem był następujący wniosek: Polacy dobrze wiedzą, co się wokół nich dzieje, jak są oszukiwani i ujarzmiani przez Zachód i jego sojuszników w kraju.
Odnoszę jednak wrażenie, że nie zrozumieli jedynie jeszcze, za pomocą jakich podstępów, z jaką podłością i wyrachowaniem się to odbywa.
Wasze dobroduszność i łatwowierność, które, według mnie, wywodzą się z Waszego idealizmu, przeszkadzają Wam spojrzeć obiektywnie na obecną sytuację w Polsce.
Nie jestem pierwszym, któremu to przypomina tragedię Indian Ameryki Północnej. Oni też byli szlachetni, mieli własne mity, swoją wiarę, która znaczyła dla nich więcej niż wartości materialne.
Mieli tylko, jak to wyraził wielki amerykański pisarz Mark Twain, jedną wadę: wierzyli, że biały człowiek mówiący "tak" naprawdę ma na myśli "tak", a jak mówi "nie", to oznacza to "nie". Innej możliwości Indianie nie brali pod uwagę, ponieważ jej po prostu nie znali. I dlatego, według Marka Twaina, albo ginęli, albo przeżyli do dziś jedynie w rezerwatach.
Przepraszam, że używam tego porównania, ale podobnie jak biali w Ameryce odnosili wrażenie, że Indianie nie są z tego świata, tak przeciętny człowiek z Zachodu często ma wrażenie, że Polacy też nie są z tego świata. I tu zaczyna się często wielkie nieporozumienie.

Wspaniała polskość
Żyjąc w Polsce, potrzebowałem pewnego czasu, żeby zrozumieć, czym jest polskość. Tak jak już mówiłem w moim apelu do Polaków, polskość to duchowa postawa, wewnętrzny dystans do materii, która u nas na Zachodzie odgrywa coraz większą rolę, a to jest powodem do zaniku wiary i kultury.
Za każdym razem przekraczając granicę Waszego kraju, od razu czuję tę wspaniałą duchową atmosferę, w której materia ma służyć, a nie być wartością samą w sobie.
Nigdy nie opuszcza mnie w Polsce uczucie, że istnieje tu coś takiego, jak panowanie ducha nad materią. To byłby wspaniały fundament do regeneracji kultury dzisiejszej dekadenckiej Europy. Niestety, wielu ludzi na Zachodzie widzi to inaczej.
Tyle razy w gronie unijnych ekspertów słyszałem głupie dowcipy o tak zwanej polskiej gospodarce, że tu chodniki nie są tak równe jak na Zachodzie, że drogi nie są tak pielęgnowane jak tam, że fasady tak nie błyszczą, że stan urządzeń państwowych pozostawia wiele do życzenia itp., itp.
Szkoda tylko, że gdy obcokrajowcy o tym mówią, często znajduje się jakiś Polak, który jeszcze do tego coś doda w tym stylu, że w rzeczywistości jest jeszcze gorzej, że Polska jest krajem Trzeciego Świata, krajem chaosu i zamętu.
Na szczęście największa tego część jest ironią, tą wspaniałą polską samoironią. Ale nie tylko. Istnieje u Was coś, co nazwałbym kompleksem niższości.

Nie naśladujcie Unii
Często czuję u Was coś jak uraz, że Zachód nie traktuje Was dostatecznie poważnie i czuję, jak bardzo z tego powodu cierpicie, czuję, że to traktowanie z góry bardzo uraża Waszą dumę.
I teraz wielu Polaków popełnia wielki błąd, zdecydowany błąd. Myślą, że najlepszym sposobem zaprezentowania Zachodowi ich równowartości jest ślepe naśladowanie standardów zachodnich.
Kto i co właściwie zmusza Was do stosowania zachodnich standardów? Dlaczego nikt nie powstanie i nie zażąda głośno: to nie my potrzebujemy waszych standardów, odwrotnie, najwyższy czas, żeby zdegenerowany Zachód dostosował się do naszych standardów wschodnioeuropejskich. Nie dajcie sobie wmówić, że wszystko jest u Was gorsze niż na Zachodzie!
To tylko sprytna sztuczka drażniąca Waszą dumę, ponieważ znany jest fakt, że nie chcecie uchodzić za zacofany naród.
Są jednak i takie siły w Europie Zachodniej, tej duchowej Europie, które oczekują na iskrę z Polski, która nie stanie się w ramach Unii Europejskiej krajem niewolników konsumpcji i jak dzisiejsze Niemcy, Francja, Anglia, Beneluks nie da się opanować tylko jednemu tematowi: walce o rozdział pieniędzy i dóbr materialnych. Wszelkie dysputy na Zachodzie sprowadzają się praktycznie tylko do pertraktacji między producentami i konsumentami, do niczego więcej, nic innego się nie liczy. Żadne ideały, żadna duchowość, tylko moralność pieniądza. Co, komu i za ile, byleby inny nie miał więcej.
W sprawie przystąpienia Polski do Unii chodzi również tylko o to. To gigantyczna walka. Jej pierwszą rundę wygrała już Unia i jej sojusznicy w Polsce tylko dlatego, że Naród Polski jeszcze śpi. Ale pomału się budzi. I to jest wspaniałe w moich spotkaniach. Wspaniałe w słowach otuchy płynących teraz ze wszystkich stron.

Wykorzystani przez Zachód
Polacy budzą się najwyra?niej i zaczynają przeglądać na oczy, co naprawdę kryje się za planowanym przystąpieniem do Unii Europejskiej. Zaczynają rozumieć, że dla krajów Piętnastki ma być to tylko wielkim żniwem tego, co zasiały w przeciągu ostatnich dwunastu lat, czyli opieką nad ich inwestycjami i ochroną ich świeżo opanowanych rynków zbytu. Coraz więcej Polaków zaczyna pojmować, o co tu właściwie chodzi, co się właściwie dzieje w Polsce.
Jeszcze raz powtórzę: w oszołomieniu unijnym początku lat 90. Polska dała się namówić do rezygnacji z ochronnej polityki względem przemysłu, handlu, rzemiosła, finansów i rolnictwa, a już na przedpolu przystąpienia do Unii zobowiązała się do przejęcia unijnych standardów dotyczących tych dziedzin.
Zachód wykorzystał bezwstydnie te przedakcesyjne ustępstwa i swoim przeważającym kapitałem zapewnił sobie kluczowe pozycje w polskiej gospodarce narodowej. Tam, gdzie się nie opłaca kupno albo budzi się opór, polska konkurencja jest po prostu likwidowana za pomocą dumpingu. Polskie rolnictwo jest praktycznie już teraz zrujnowane za sprawą otwartych granic celnych i dumpingowych cen unijnych.
To samo grozi wkrótce hutnictwu i przemysłowi stoczniowemu.
Ze względu na zobowiązanie się Polski do wprowadzenia w dużej mierze bezsensownych standardów unijnych, które bezwzględnie wymagane są przez Zachód, przeznaczane są na to resztki środków inwestycyjnych, a wolność oraz samodzielność w podejmowaniu decyzji gospodarczych staje się farsą.

Zamiast pomocy jałmużna
Miliardowa pomoc głośno zapowiadana przez Unię, która miała towarzyszyć przygotowaniom do przystąpienia do UE, okazała się śmieszną jałmużną w wysokości zaledwie kilkudziesięciu milionów euro. I nawet te skromne sumy płyną w znacznym stopniu z powrotem do zachodnich portfeli.
Polska naiwnie daje się pocieszać przyszłością i ma nadzieję, że przynajmniej po przystąpieniu do Unii rozpocznie się wreszcie miliardowe błogosławieństwo. Odpowiedzią na to jest niedawno sformułowana w Brukseli propozycja końcowa Piętnastki.
To wręcz nieprzyzwoita bezczelność: żadnych ulg dla składek członkowskich, jedynie obra?liwe 25 proc. dopłat bezpośrednich dla polskich rolników.
Do tego doszło coś nowego, coś jakby kpina, ograniczenie polskiego udziału w funduszach unijnych o 1,4 mld euro.
Teraz jest jasne to, co dotąd było tylko przypuszczeniem: Polska ma być zmuszona do wstąpienia do Unii jako płatnik netto. Biedna Polska ma więc już nie tylko poprzez wciąż rosnący dwucyfrowy miliardowy deficyt handlowy finansować bogaty Zachód. Teraz musi sama sięgnąć do swojej kieszeni i wyłożyć na stół brukselski więcej, niż stamtąd dostanie.
Bogata Anglia, która od czasów Margaret Thatcher z wielkim powodzeniem wymiguje się od wpłat unijnych, pęka ze śmiechu, widząc, że na Wschodzie znalazł się ktoś niemądry, kto pomaga zapchać miliardową dziurę w brukselskiej kasie powstałą z ich powodu.
Ale to jeszcze nie wszystko. Teraz jakby gra miała być doprowadzona do samych granic możliwości, kraje Piętnastki grożą w Brukseli Polsce odebraniem prawa głosu w gremiach unijnych, gdy, ich zdaniem, nie spełni ona ich wymogów. To jak dotąd najzuchwalsza obraza, na jaką pozwoliła sobie Piętnastka w ciągłych poniżeniach i szantażach Polski!

Kopernik a integracja z UE
Najlepszym świadectwem na to, że Naród Polski wreszcie się budzi, jest rosnące zdenerwowanie w polskim rządzie. Świetnym przykładem jest tu sam prezydent Aleksander Kwaśniewski - pomału zaczyna świtać mu w głowie, że Polacy może nie są wcale tacy głupi, jak sądzi on, Zachód i Piętnastka, i zagłosują jeszcze w referendum "nie", chociażby po to, aby rozliczyć się z tak gorąco przez prezydenta kochanym postkomunistycznym rządem i jego prounijną propagandą. A ta propaganda staje się coraz bardziej chaotyczna i nerwowa. Tydzień temu, na posiedzeniu Rady Gabinetowej pan prezydent rzucił najnowsze hasło: ratowania polskiej nauki przez Unię - tak samo absurdalne i fałszywe, jak wszystkie inne formuły unijnego błogosławieństwa, które dotąd z pompą kierował do Narodu Polskiego.
Wzywał np. partie polityczne, aby po wyborach samorządowych na poziomie 16 województw organizowały "proeuropejskie koalicje", które miałyby pomóc lepiej wykorzystać świadczenia unijne (to, na czym te świadczenia właściwie polegają, wyjaśnię pó?niej). W poniedziałek, w dniu Święta Niepodległości, przy Grobie Nieznanego Żołnierza na placu Piłsudskiego, gdzie normalnie prezydenci państwa w szczególny sposób przypominają tych, którzy polegli za Ojczyznę, panu prezydentowi Kwaśniewskiemu nie przyszło nic lepszego do głowy, jak znów włączyć prounijną płytę i zaklinać się na świetlaną przyszłość Polski w Unii. To opętanie unijne pana prezydenta zaczyna już pomału przybierać komiczne cechy. W udzielonym w przedostatnim numerze "Newsweek Polska" wyra?nie lansowanym wywiadzie miesza już nawet do tej sprawy Mikołaja Kopernika i próbuje wywołać wrażenie, że przyjęcie Polski do Unii Europejskiej ma być złożeniem jemu hołdu.
19 listopad 2002

http://www.naszdziennik.pl 

  

Archiwum

Udział Polonii w referendum
maj 2, 2003
przesłała Elżbieta
Idą, idą na wojnę polityczne matoły i słono płacą
marzec 18, 2007
przysłał ICP
Wskrzesić ducha patriotyzmu
sierpień 13, 2003
Małgorzata Bochenek
Białoruś w Polskim wydaniu.
czerwiec 17, 2008
Bogusław
Brońmy Józefa Oleksego!
grudzień 23, 2004
antykomunista
Żądza władzy
czerwiec 2, 2003
przesłała Elżbieta
The bloodlines
lipiec 16, 2005
D.I.
umiaru i rzeczowości...
październik 11, 2005
Tadzio
Arcybiskup Życinski oskarża Radio Maryja w gazecie wyborczej Michnika
kwiecień 11, 2006
przysłał anonim
Po nosie
kwiecień 18, 2003
Andrzej Kumor
Demokratyczne wojny totalne
luty 11, 2005
Marek Głogoczowski
IV Rzeczpospolita
marzec 17, 2004
SOBCZAK i SZPAK
Zaklamywanie Historii
styczeń 5, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Sztandary i proporczyki, przemowy i procesyje ...
sierpień 7, 2004
www.dziennik.krakow.pl
Puzle w skrablach
sierpień 10, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Polak - prostak i cham
październik 29, 2005
Artur Łoboda
Monitor Polski i przeniesiony list z odpowiedzia
listopad 24, 2006
mik4
A gdzie sie podzieją medialnie porazeni kamienicznicy ,drobni kupcy,żurnalisci i inni biorokraci
kwiecień 14, 2007
kruzoe
Dialog o Polityce Zagranicznej USA
lipiec 28, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Przejrzystość niezupełna
grudzień 13, 2008
Witold Filipowicz
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2023 Polskie Niezależne Media