|
Katastrofa w Kaliforni
|
|
Taki (błędny!) napis zamieszczono na planszy (TVN24, 27 stycznia 2005, 6:45) informującej o tragicznym a dziwnym wypadku w Los Angeles w (jednak) Kalifornii. Słychać jedno *i* (pod. psiarni, stoczni, masarni), ale zasady dotyczące odmiany obcych nazw są jednoznaczne. W tym samym czasie identyczny tytuł zamieścił Onet, ale po dwóch godzinach poprawiono błąd. Jest to chyba najpopularniejsza pomyłka w kategorii "jedno/dwa końcowe *i* w geograficznych obcych niemianownikowych nazwach".
Katastrofę spowodował gościu, który był znany z niezbyt mocnej konstrukcji psychicznej. Postanowił skończyć z sobą w coraz popularniejszy sposób - zatrzymał samochód na torze oczekując na zakończenie swego młodego życia (dla pewności, w stosunku do swej osoby dość nieporadnie użył noża). Na widok nadjeżdżającego pociągu porzucił jednak samobójczy zamiar wraz z autem i rozstał się jedynie z tym ostatnim. I ów (stosunkowo) niewielki pojazd był powodem wykolejenia dwóch ekspresów - zginęło kilkunastu pasażerów, straty liczone są w milionach dolarów.
Zdumieni Amerykanie zastanawiają się - jak łatwo można spowodować tragiczną katastrofę wjeżdżając na tor byle jakim gruchotem. Owo zdarzenie (i zderzenie) zapewne analizują terroryści, bowiem często niecodzienne (a jakże tanie i ogólnodostępne!) przedsięwzięcia (także w kryminalnych sprawach) bywają dziełem przypadku.
W Polsce trudno znale?ć podobny przykład; prawdopodobnie nasze pociągi (lokomotywy i wagony) są cięższe niż amerykańskie, co skutkuje wprawdzie większym zużyciem paliwa i (relatywnie) droższymi biletami, ale nasi pasażerowie nawet nie przebudziliby się na "nocnej" trasie, gdyby maszynista zbytnio nie szarpał za hamulce...
Zamiast Kalifornijczyk/Kalifornijczycy można byłoby stosować krótsze nazwy: Kaliforn/Kaliforni (kaliforn to również pierwiastek chemiczny) - Pewien Kaliforn z Los Angeles postanowił popełnić samobójstwo, ale rozmyślił się i będzie oskarżony o zabójstwo kilkunastu Kalifornów. Trzech Kalifornów zostało ciężko rannych. Nieuprzejmi ksenofobi - dwaj Kaliforni i trzej Rumuni, ulegli nastrojom ksenofobii i niepogodzeni powrócili do Kalifornii i Rumunii.
Nazajutrz wspomniana telestacja zamieściła mapę z nazwami krajów nieprzestrzegających praw człowieka; m.in. Korea płn. i Rwanda (ale lektor przeczytał Ruanda). Oczywiście - Korea Płn. oraz Rwanda takoż czytana albo Ruanda (również) tak czytana. Ortograficzny słownik języka polskiego (A. Markowski) podaje obie nazwy (jednak bez wzajemnego skomunikowania oraz bez podania sposobu wymowy). Ponieważ znamy polskie nazwy: Pilawa, Gwatemala, Paragwaj (nie według oryginałów: Pilau, Guatemala, Paraguay), przeto raczej Rwanda.
|
|
30 styczeń 2005
|
|
Mirosław Naleziński
|
|
|
|
Ku rozwadze - zdrajcy
czerwiec 14, 2008
Artur Łoboda
|
Podsumowanie tematu logowania
grudzień 4, 2007
Artur Łoboda
|
Czy jest wśród nas "małpa w czerwonym"?
grudzień 21, 2006
Artur Łoboda
|
Łajdacy, durnie i ludzie normalni
czerwiec 27, 2006
|
Pamięci oszczędnego przedwojennego Fiskusa
marzec 31, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Dyktatura Korporacji Zamiast Demokracji w USA
sierpień 10, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Brunatna Europa
grudzień 13, 2002
http://haggard.w.interia.pl/nseuropa.html
|
LPR w sprawie Jedwabnego
lipiec 17, 2002
PAP
|
Polska ma, więc płaci
październik 13, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Kulisy przymierza Polska-USA w Iraku
kwiecień 25, 2004
PAP
|
Dyskusja na poprawkami do Traktatu Lizbonskiego
marzec 19, 2008
przesłała Elżbieta Gawlas
|
Obiecana przez polityków praca za granicą
sierpień 2, 2004
|
Eksperymentalna broń laserowa w Iraku - video
listopad 9, 2006
Dorota
|
CIEKAWY WYKŁAD
kwiecień 2, 2006
GOJ
|
Również Mazowieckiemu Irak stwarza poważne zagrożenie.
wrzesień 13, 2002
zaprasza.net
|
Niepokojący wzrost poparcia społeczeństwa polskiego dla idiotycznych pomysłów - konfiskata samochodów.
maj 17, 2007
tłumacz
|
Embargo na prawdę
kwiecień 12, 2003
Adam Kruczek
|
Stacja Kraków - wioska
sierpień 25, 2004
www.krakow.pl
|
Kierowcy będą płacić za wjazd do Krakowa?
październik 19, 2004
|
Haniebny - czy tylko głupi?
lipiec 5, 2008
Artur Łoboda
|
więcej -> |
|