ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Między piekłem a niebem - sytuacja 1 września 2020 
Hanna Kazahari z Tokio 1 września 2020. 
Patriotyzm 
Piosenka Lecha Makowieckiego 
Młodzież izraelska w Polsce 
Doskonały dokument o wycieczce młodzieży izraelskiej do Polski. 
Po wykrwawieniu starego Hegemona, Syjon sprzymierzył się z Chinami 
 
Na straży wolności: Goldman Sachs  
Gerald Celente i John Stossel rozmawiają z sędzią Napolitano o różnych, nie do końca jasnych powiązaniach, między amerykańskimi bankami i rządem USA. Największe podejrzenia budzi bank Goldman Sachs, który ma dziwną nadreprezentację we władzach rządowych. Dla przypomnienia, dodam, że pracownikiem tego banku jest były premier RP, Kazimierz Marcinkiewicz, a bank był zamieszany w spekulacje na złotówce. 
Podobno to ten psychol Klaus Schwab 
To ten od "wielkiego resetu".  
Uzasadnienie haniebnego wyroku Izby Lekarskiej przeciwko dr Zbigniewowi Martyce 
Przestępcy z Izby Lekarskiej pozostawili dowody na przyszły proces przeciwko nim 
CAŁA PRAWDA O KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ WIDZIANA OCZYMA PILOTÓW !  
Panie Kapitanie Jerzy Grzędzielski,

chylę czoła jako młodszy kolega lotnik, za poniższy tekst. Brakowało mi dotąd głosu, tak doświadczonego pilota, opisującego tragędię smoleńską, tak kompetentnie i fachowo, jak Pan to zrobił. Pozwoliłem sobie zatem, na rozpowszechnienie Pańskiego tekstu, z nadzieją na możliwe szerokie dotarcie do opinii publicznej. Zwracam się do internautów o liczne udostępnienia w internecie stanowiska w tej sprawie, wyrażonego przez świetnego pilota - prawdziwego nie kwestionowanego eksperta lotniczego. 
Pandemia covid nigdy nie istniała 
Ogłoszony w 2020 roku apel 33 lekarzy z całego świata należących do sojuszu World Doctors Alliance, w którym ostrzegają przed ryzykiem związanym z nowymi eksperymentalnymi szczepionkami na Covid-19, wyjaśniają na jakiej zasadzie one działają i co dokładnie czyni je tak niebezpiecznymi.  
Ludobójstwo covid 
Wywiad z CLAIRE EDWARDS  
Cała prawda o ataku z 11 września 
Jeden z filmów usułujących przedstawić prawdę i ataku z 11 września 2001 roku 
Zdarzenia niepożądane związane ze szczepionką przeciw Covid 
Przykłady uszkodzeń organizmu po szczepieniach na Covid-19.
Stan na październik 2021.
 
Izrael. Historia Palestyny w XX wieku. 
 
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki  
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki. Utwór z płyty "Patriotyzm" 
WHO: Poprzez zdrowie publiczne do globalnej dyktatury 
Traktat WHO oraz poprawki do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych to bezpośredni atak globalistów na demokratyczne, suwerenne narody świata (chociaż już wiemy, że tak naprawdę ani one „demokratyczne”, ani „suwerenne”) w celu ustanowienia sanitarnej dyktatury WHO pod pretekstem walki z niekończącymi się pandemiami (a według nowej, zmienionej niedawno przez WHO definicji „pandemii”, pandemią może być dosłownie wszystko - może być „pandemia otyłości”, „pandemia depresji”, „pandemia kataru”, "pandemia alergii", itd.) 
Wielkie pytania o 9/11 
Strona poświęcona analizie wydarzeń z 11 września 2001 
Polscy "nacjonaliści" o żydach 
Po prostu zobaczcie 
Dr Carrie Madej bada fiolki „szczypawek” i ujawnia przerażające wyniki 
Dr Carrie Madej przedstawia na Stew Peters Show co znalazła w fiolkach szczypawek Moderna i J&J 
Wzmożenie infekcji wirusowych wywołane jest przez szczepionki 
Przemówienie Thierry’ego Baudeta w holenderskim parlamencie nt. agendy Covid-19
 
Here's Why You Should Skip the Covid Vaccine 
“The world has bet the farm on vaccines as the solution to the pandemic, but the trials are not focused on answering the questions many might assume they are.” 
więcej ->

 
 

Polityka zagraniczna narodowego państwa polskiego

Polska potrzebuje pilnie poważnej naprawy cz.6
(Gdy Naród odzyska realną władzę)

Dla dobra społeczeństw potrzebna jest Europa wolnych Narodów współpracujących ze sobą na godnych, uczciwych zasadach i takimi zasadami powinna kierować się nasza polityka w wymiarze europejskim i światowym. Jedyną wspólną płaszczyzną, na której może dokonać się zbliżenie narodów Europy i zacieśniać uczciwa współpraca gospodarcza jest chrześcijaństwo - obecne w Europie od dwóch tysięcy lat. Odrzucanie tych wspólnych korzeni przez UE ma związek ze społeczną nauką Kościoła katolickiego, która stając w obronie ludzkiej godności jest nie do pogodzenia z liberalnym kapitalizmem UE - kierunkiem realizowanym przez decyzyjne masońsko-żydowskie koła w UE. Ten system pozbawia człowieka i narody wszelkich praw.

Polska nie posiada dziś własnej, narodowej polityki zagranicznej. To, co w tej dziedzinie realizuje rządzący antypolski element nie jest podyktowane interesem i aspiracjami Narodu oraz racją stanu Państwa Polskiego. Trwanie w politycznym i gospodarczym uzależnieniu od UE i USA nie może przynieść nam jakichkolwiek korzyści. Interesy UE i USA są sprzeczne z polskimi. Są też obarczone wewnętrznym konfliktem oligarchii finansowej walczącej między sobą o prymat w budowanym „nowym światowym porządku”, w którym nie ma miejsca na interesy poszczególnych państw narodowych. Taka koncepcja rządzących Polską pozbawiona jest myśli politycznej, poza celowym wikłaniem w kłopoty i systematycznym ubezwłasnowolnianiem Polski.
Żeby polityka zagraniczna państwa mogła być pochodną aspiracji i interesów narodowych, także i społecznych, musi mieć wsparcie w ekonomicznym rozwoju kraju i w jego sile obronnej gwarantującej nienaruszalność granic. Siłę obronną można wzmacniać realnymi i racjonalnymi sojuszami na bazie wspólnoty interesów krajów sojuszniczych. Rządzący Polską od 1989 r. (dokładniej od 1980) antypolski element skutecznie pozbawił Naród jego majątku, a z armii polskiej uczynił defiladową atrapę, niezdolną do utrzymania pozycji obronnych przez 12 godzin.
Kwestią o ogromnym znaczeniu jest odżydzenie polskiej polityki zagranicznej, MSZ i wszystkich placówek dyplomatycznych RP (jak i całego życia politycznego Polski). Czas już zlikwidować w Polsce rządy różnych frakcji ciągle tej samej żydowskiej partii. Polską polityką nie mogą zajmować się ludzie, których mentalność została ukształtowana w nienawiści do katolicyzmu, a więc do Polski i Polaków i którzy przedkładają nad interes polski interes swojej „międzynarodowej” nacji. Do niedawna był to internacjonalizm komunistyczny, a obecnie jest to internacjonalizm liberalny, globalny realizujący interesy światowej finansowej mafii z USA i UE. Polacy powinni mieć świadomość, jak wielkie niebezpieczeństwo kryje się w pozostawieniu polskiej polityki w żydowskich rękach. Likwidacja państwa w 1939 r. jest tego tragicznym przykładem. Ministrem MSZ był wtedy Żyd, mason, J. Beck. Rok 1939 był zwieńczeniem całej polityki RP po 1926 r. realizowanej przez judeomasońskie rządy.
O swojej politycznej krótkowzroczności i pozostawieniu Żydom w Polsce ogromnej sfery politycznych możliwości przekonali się W. Gomułka i E. Gierek. Jednak znacznie gorszy los, niż tych dwóch polskich komunistów, spotkał cały polski naród po 1989 r. (1980).
Dbanie o czystość etnicznego czynnika w polityce nie nosi cech rasizmu. Jest tylko uprawnionym dążeniem do zwiększenia gwarancji dla realizacji narodowych interesów. Wątpiącym w uczciwość tak stawianej kwestii etnicznej w polityce polecam analizę składu etnicznego rządu Izraela. Ilu izraelskich Arabów pełni funkcje rządowe i polityczne? Dążenie do przywrócenia rządów narodowych nie kłóci się z zasadami demokracji, która przyznaje prawo do władzy większości. Wyegzekwujmy, więc to prawo dla narodowej większości polskiej.
Z państw dawnego bloku socjalistycznego tylko jedna Rosja w znaczącym stopniu oczyściła swoją politykę z elementów antyrosyjskich. Dlatego dziś z taką nienawiścią atakowana jest przez całe światowe żydostwo nakreślające kierunki polityki tercetu USA-Izrael-UE.

Polska polityka w UE

Nie można liczyć na wieczne trwanie UE. Oznaki jej rozkładu są już widoczne i wcześniej lub pó?niej musi on nastąpić. Jest on wpisany w podstawy funkcjonowania UE i ma związek z całkowitym brakiem demokracji wewnątrz Unii (dyskryminacja słabszych państw i obywateli) oraz z dławieniem gospodarczego rozwoju poprzez centralne sterowanie gospodarką, limity produkcyjne, gigantyczny rozrost biurokracji i tworzenie ekonomicznych rozwiązań pod dyktando lichwiarskiej oligarchii finansowo-gospodarczej. Zresztą twór ten nigdy nie był pomyślany jako państwo mające dawać satysfakcję ekonomiczną, polityczną, kulturową tworzącym go narodom – to fizycznie nie realne. Miał jedynie służyć światowej finansowej mafii po upadku jej imperium - USA.
Przed przyszłym narodowym rządem stanie konieczność renegocjacji Traktatu Akcesyjnego (T.A.) z UE i uczynienie go korzystnym dla Polski w każdej dziedzinie. Bezsensowne staje się płacenie ogromnego haraczu do budżetu i na rzecz UE bez wymiernych dla nas korzyści. Realizacja tego celu będzie możliwa przy bezwzględnym i koniecznym wykorzystaniu wszystkich słabości UE związanych z pogłębianiem tzw. procesu jej wewnętrznej integracji, który ma zakończyć się powstaniem totalitarnego UE-państwa.
Zablokowanie procesów integracji należy wykorzystać jako polski warunek-żądanie traktatowego unormowania z Niemcami wszystkich naszych spornych spraw. Traktat winien obejmować: ostateczne potwierdzenie obecnej granicy niemiecko-polskiej, kwestie wypłaty odszkodowań wojennych dla Polski i Polaków, uregulowanie przez rząd Niemiec roszczeń niemieckich obywateli względem Polski oraz ustanowienie identycznych norm prawnych polskich i niemieckich względem mniejszości polskiej w Niemczech i niemieckiej w Polsce.
Niezależnie od tego będziemy mogli (a prawdopodobnie musieli) opuścić struktury antynarodowej, totalitarnej UE budowanej na ateistycznych zasadach (z dominującą filozofią judaizmu) i z germańską dominacją chyba, że sama rozpadnie się wcześniej.

Transformacja UE w związek współpracujących ze sobą suwerennych narodowych państw nie wydaje się możliwa w dającej się przewidzieć perspektywie czasowej obejmującej życie dwóch pokoleń Europejczyków. Bardziej realny wydaje się dalszy rozkład i upadek cywilizacji Zachodu odcinającej się od własnych korzeni z niszczącym ją udziałem coraz silniej destrukcyjnego pierwiastka judaizmu ( niszczenie tradycji, obyczaju, religii, kultury, ekonomii).
Można przypuszczać, że renegocjacja T.A. może okazać się właściwym sygnałem dla krajów Europy Środkowo-wschodniej, członków UE mówiącym, że w Polsce powstaje nowa jakość, która tworzy zachętę do współpracy i daje nadzieję na pomyślne jej efekty. Niższy poziom gospodarczy naszych słowiańskich państw i zdecydowanie niższy materialny poziom życia obywateli może okazać się pozytywnym impulsem do szybkiego osiągania statusu materialnego, jakim cieszą się (raczej cieszyli) obywatele Zachodniej Europy, pod warunkiem, że wypracujemy sobie gospodarczą i polityczną suwerenność. Może się okazać, a jest to całkowicie realne, że nie potrzebujemy 100 czy 50 lat na dogonienie Zachodu, zwłaszcza, że przestał się rozwijać i drepcze w miejscu. I trochę potrwa zanim przezwycięży kryzys nie tylko gospodarczy, lecz znacznie poważniejszy kryzys systemowy i cywilizacyjny (wpływ na rosnące bezrobocie ma nie tylko gospodarcza lichwa, ale postęp technologiczny, który nasze kraje osiągną dopiero w przyszłości). My biedniejsi mamy znacznie silniejsze motywacje do rozwoju, niż bogaty Zachód. Mamy ogromny popyt społeczny sztucznie hamowany restrykcyjną polityką pieniężną.
W naszym interesie leży, więc wykreowanie wspólnej, partnerskiej polityki i ścisłej współpracy w każdej dziedzinie (nie wyłączając militarnej!) ze wszystkimi państwami Europy Środkowowschodniej (większość stanowią Słowianie). Nie gońmy Zachodu za wszelką cenę. Nie powinna być naszym celem chora, rozkładająca się cywilizacja odrzucająca wartości moralne i duchowe, ten punkt odniesienia do właściwego postrzegania człowieka i jego życia - wiarę katolicką. Nie szukajmy też na Zachodzie przyjaciół, nie znajdziemy ich w antypolskich i antykatolickich elitach zachodniej władzy.

Znajdujemy się pomiędzy ekspansjonistyczną, judeomasońską, z dominująca pozycją Niemiec, Unią Europejską (odwieczne parcie Niemców na Wschód), a próbującą odbudowywać swoją mocarstwową pozycję Rosją. Zagrożenia te są realne i bardzo niebezpieczne dla RP, jeśli utrzymywany będzie aktualny kurs polityki względem Rosji. Zagrożenia te występują na razie w sferze gospodarczej. Tak, więc wspólna polityka naszych słowiańskich państw może zapewnić nam właściwą, godną pozycję do układania stosunków z Rosją i z niemiecko-francuskim, unijnym, socjalistycznym molochem (a po rozpadzie UE z Niemcami), a Europie zapewni pokój. Taka polityka jest konieczna, ponieważ nie istnieją w ramach UE najmniejsze nawet gwarancje rozwoju dla państw Europy Środkowej. Widoczne jest stałe dążenie do likwidacji państw narodowych na rzecz globalnego tworu pod judeomasońskim przywództwem i z germańską dominacją. Dla Polski jest to trująca mieszanka.

UE przy jej obecnym kształcie, zasadach funkcjonowania i politycznych ambicjach, bez własnych ?ródeł energetycznych nie powinna przetrwać. Celem polskiej polityki winno być wzmocnienie tendencji do jej rozkładu. Do momentu opuszczenia przez Polskę struktur UE powinniśmy sformułować nasze stanowisko w sprawie przyłączenia do UE Turcji, kraju islamskiego. Należy dobrze skalkulować, co dla Polski jest bardziej korzystne. Czy przyłączenie Turcji, w celu osłabienia pozycji Niemiec w głosowaniach w Radzie UE i parlamencie, ale jednocześnie osłabienie pozycji chrześcijaństwa w UE (to jest niekorzystne), czy też nie przyłączanie, ponieważ osłabi to naszą pozycję, jako kraju leżącego na trasie przesyłu surowców energetycznych (podobnie jak Turcja) ze Wschodu na Zachód i posiadającego własne surowce energetyczne, które po odpowiednim zagospodarowaniu mogą przysporzyć naszemu krajowi korzyści również z ich eksportu?

Blok państw słowiańskich i skandynawskich + Rosja

Położenie geograficzne Polski nie pozwala nam na polityczną bierność. I albo stworzymy polityczno-gospodarczą siłę w Europie Środkowowschodniej z pozostałymi państwami Międzymorza, albo przestaniemy liczyć się jako Naród i w końcu znikniemy. Koncepcja ta w naszej historii doskonale się sprawdziła jako Wielka Unia jagiellońska. Dziś należałoby tę koncepcję poszerzyć o bliską współpracę z Rosją i z krajami skandynawskimi. Koncepcja budowy bloku suwerennych państw narodowych, słowiańskich w Europie Środkowo-wschodniej z możliwością poszerzenia go o kraje skandynawskie jest w obecnej chwili możliwa jedynie przy pomocy i udziale Rosji. Taka idea, koncepcja może być realna tylko wtedy, jeśli Rosja uzyska wsparcie polityczne od państw ewentualnego bloku dla realizacji swojej polityki – obrony rosyjskich interesów przed zagrożeniem ze strony USA-Izrael-UE. Jest to cena, jaką warto zapłacić, oczywiście przy gwarancji całkowitej suwerenności politycznej i gospodarczej dla państw takiego bloku. Przy aktualnie realizowanej polityce Zachodu (lub USA-Izrael-UE) zorientowanej na osłabianie Rosji i na wydarcie jej bogactw naturalnych o takie gwarancje ze strony Rosji nie powinno być trudno. Któreś państwo musi zrobić tylko pierwszy krok, mogłaby to być Polska - Polska pod narodowym przywództwem.
Realizacja tej koncepcji wymaga stworzenia nowego bloku militarnego o skutecznym charakterze obronnym i oczywiście opuszczenia struktur NATO, które obecnie realizuje politykę imperialnej ekspansji tercetu USA-Izrael-UE.
W celu uniemożliwienia współpracy między państwami słowiańskimi antypolski element rządzący z inspiracji swoich mocodawców z Zachodu wspiera podejrzane organizacje polonijne na Białorusi występujące przeciw Białoruskiej władzy, a optujące za liberalizmem a’la USA-UE. Podobnych przykładów jest więcej.

Polska polityka wobec Rosji

Rosja (po demontażu imperium ZSRR) i Niemcy nie zagrażają nam dziś (na razie) militarnie, ale politycznie i gospodarczo. Pokojowa stabilizacja w naszym rejonie Europy została jednak brutalnie naruszona decyzją o instalacji w Polsce amerykańskiej „tarczy antyrakietowej”. Mimo wszystko, można zaryzykować twierdzenie, że chyba nigdy w naszej historii nie mieliśmy tak dogodnej zewnętrznej sytuacji politycznej (gorsza jest sytuacja wewnętrzna - Naród pozbawiony całkowicie dostępu do mediów i bez wpływu na szkolnictwo, na kształtowanie patriotycznych, narodowych postaw społecznych, bez wpływu na politykę własnego państwa).

Celem narodowej polityki zagranicznej musi być dążenie do poprawy naszych stosunków z Rosją - muszą być przyjazne. Współczesna Rosja nie jest państwem imperialnym, jak Rosja carska, czy ZSRR. Pogląd ten uwiarygodnia poparcie narodowej polityki prezydenta W. Putina przez A. Sołżenicyna, przyjaciela Polski, znienawidzonego przez światowe żydostwo, które w 1970 r. przyznało mu nagrodę Nobla. Nagroda ta była już wtedy formą walki z ZSRR, który, choć wolno, przechodził na pozycje narodowe – komunizm bez Żydów. Między naszymi słowiańskimi Narodami nie ma nienawiści, można mówić o uczuciach raczej przeciwnych, a paradoksalnie władze Rosji nie darzyły i nie darzą nas sympatią, choć nasze interesy (potencjalne interesy narodowe) nie są sprzeczne. Mamy przecież tych samych wrogów. Dlatego z dużym uznaniem i zainteresowaniem odnotowałem publiczną wypowied? prezydenta Rosji w lutym 2006 r. (Myśl Polska 25.02.2007 „J. Piłsudski i jego epigoni” M. Motas). Prezydent W. Putin mówił o możliwych korzyściach ewentualnego zbliżenia Rosji i Polski, jako państw mających wspólne słowiańskie korzenie i jednocześnie wspólne przykre doświadczenia historyczne, o których powinniśmy rozmawiać. W Polsce żydowskie media i polityczne kundle na smyczach made in USA-Izrael-UE pominęły tę deklaracje prezydenta Rosji całkowitym milczeniem.
Rosja mimo różnego rodzaju układów z Niemcami (teraz i w przeszłości) i z UE obecnie, które siłą rzeczy były i są wymierzone przeciw Polsce, w rzeczywistości funkcjonuje w opozycji do szeroko pojętego Zachodu i „bezpaństwowego” globalnego kapitału, mając świadomość płynących stamtąd zagrożeń dla własnego społeczeństwa i gospodarki. Przykładem destrukcyjnego działania tych sił jest przecież Polska. Czyli istnieją elementy politycznie wspólne, które mogą stanowić punkt wyjścia do poprawy stosunków polsko-rosyjskich i warto w tym kierunku pracować.
Powinniśmy zdawać sobie również sprawę z rosyjskiego kompleksu wywołanego zmniejszeniem znaczenia politycznego w świecie, spowodowanego osłabieniem jej potęgi militarnej. Rosja stara się tę utraconą pozycję odbudować. Czy nie powinniśmy dać jej do zrozumienia i to niezależnie od tego, przy jakim mocarstwie lokujemy nasze nieświadome sympatie, że popieramy te aspiracje? Po pierwsze, istnienie w naszym świecie kilku równorzędnych sobie potęg militarnych (tzw. wielobiegunowość) daje większe gwarancje utrzymania pokoju i w jakimś stopniu zwiększa niezależność pozostałych państw. Po drugie, otwiera możliwość wzmocnienia pozycji Polski i pozostałych państw Europy Środkowej (obecnie członków NATO), jako naturalnej zapory i granicy stref wpływów między Wschodem i Zachodem i w naturalny sposób mogącej przyczynić się do utrzymania pokoju w Europie.
Nie leży także w interesie Polski dążenie do osłabiania wpływów Rosji w Ukrainie. Polska nie powinna być pasem transmisyjnym dla interesów USA i UE. Zarówno USA i UE i tradycyjnie już Niemcy podsycają ukraiński antypolski szowinizm. Z podobnymi zjawiskami mamy do czynienia na Litwie i Białorusi. Jest to polityka rozgrywania państw słowiańskich przeciw sobie. Biorą w niej czynny udział rządzący w RP po 1989 r. Ukraina do dziś nie wyjaśniła morów na Polakach dokonanych po 1939 r. (wymordowano ponad 200 tys. Polaków).

Za politykę otaczania Rosji wrogimi państwami uzależnionymi od USA i UE Polska otrzymuje gospodarcze i polityczne cięgi (Rosja wstrzymuje import z Polski, chce także wyrzucić ambasadę RP na peryferia Moskwy). I USA i UE nie rekompensują nam tych strat.

Polska dziś nie posiada żadnych sił i środków, żeby mogła sobie pozwolić na agresywną politykę w stosunkach międzynarodowych. Tym bardziej nie może sobie pozwolić na taką politykę w stosunku do Rosji. Ulegający medialnej manipulacji Polacy, popierający nasz sojusz z USA, instalację „tarczy”, trwanie w UE na obecnych zasadach muszą pamiętać, że USA mogą zrezygnować z „obrony” swoich interesów w Europie Wschodniej, że UE może przestać istnieć, ale Polska i Polacy nie zmienią swojej geograficznej pozycji. Zostaniemy tu, miedzy Rosją, a Niemcami. Świadomość tego faktu winna determinować naszą politykę zagraniczną, ale jednocześnie i wewnętrzną i wpływać decydująco na wyborcze preferencje.

Tak więc, Polska dzisiaj ma na Zachodzie zawsze nieprzyjazne sobie Niemcy (na nic się zdaje medialny kamuflaż tej wrogości) i na Wschodzie odbudowującą swoją polityczną pozycję Rosję.
Przyjaciół mamy podobno w USA. Jak na razie przyja?ń ta sprowadza się do tego, że rządzący w USA Żydzi zaproponowali nam udział w okupacji Afganistanu i w wojnie (agresji) przeciw Irakowi o ich wielkosyjonistyczne i globalne finansowe interesy. Przy okazji chcą przeciwstawić świat chrześcijański ludności islamskiej i doprowadzić do zderzenia tych religii. Udział katolickiej Polski w tych międzynarodowych przestępstwach ma nas kosztować 65 mld $ USA, tyle żydowscy „przyjaciele” ze WJC (Światowy Kongres Żydów) zażądali od nas za majątki w Polsce po nieżyjących już Żydach i ich spadkobiercach. Żądania te wsparli nasi „przyjaciele” z Kongresu USA.
Obyśmy nigdy nie musieli wystawiać na próbę naszej przyja?ni z USA w militarnej obronie naszych interesów. Natomiast można i trzeba podjąć próbę wykorzystania obecnej pozycji politycznej USA dla poparcia wspólnej polityki państw Europy Środkowowschodniej, która może skutecznie zablokować powstanie polityczno-gospodarczego giganta UE-Rosja - do jego stworzenia dążą Niemcy (po rozpadzie UE może to być układ Niemcy-Rosja). Do powstania takiego układu prowadzi w sposób całkowicie niezamierzony wroga wobec Rosji polityka oligarchii finansowej Zachodu, której interesy nie są tożsame z interesami niemieckimi. Innymi słowy jest to niekorzystny skutek uboczny polityki osaczania Rosji. Potwierdza on jednak istnienie silnych niemieckich interesów narodowych. Budowa układu UE(lub Niemcy)-Rosja byłaby dla Polski gro?na. Byłby on w sposób oczywisty wymierzony w globalne interesy oligarchii finansowej USA, z którymi nie powinniśmy się utożsamiać, ale które warto próbować wykorzystać do umocnienia pozycji i rozwoju własnego kraju. Jest, więc i dla nas możliwość poważnej politycznej gry o dużą stawkę. Warunek jest tylko jeden: z naszej strony graczami muszą być przedstawiciele katolickiego, polskiego Narodu, a nie postkomunistyczna, judeomasońska i antypolska hołota.

Polska polityka względem Niemiec

Kwestie pokojowego i dobrosąsiedzkiego współistnienia naszych państw powinny być regulowane traktatem pokojowym. Omówione to zostało w rozdziale „Polska polityka w UE” (powyżej).
Musimy jednak pamiętać, że najlepszym gwarantem dobrosąsiedzkich stosunków z Niemcami będzie rozwinięta gospodarka kraju, armia o sile minimum równoważnej z niemiecką oraz wzrost liczebny narodu – wszystko to jesteśmy w stanie zrealizować własnymi, polskimi siłami. Potrzeba jednak na to czasu, dlatego, tak istotną wagę polityka narodowa przywiązuje do właściwych sojuszy z państwami słowiańskimi oraz skandynawskimi.
Mogłoby się wydawać, że UE jest właśnie tym tworem, który daje narodom Europy gwarancje bezpiecznego rozwoju. Dziś jednak widać doskonale, że UE jako obcy kulturze narodów Europy twór pomyślana została w innym celu, niż realizacja aspiracji narodów naszego kontynentu. UE nie gwarantuje ani rozwoju ekonomicznego, ani kulturowego, nie jest też gwarantem pokoju w Europie, a tym bardziej w świecie. Jest to organizm sztuczny, obcy i jako taki Europie niepotrzebny, który umrze podobną śmiercią jak ZSRR.

Polska nie może popierać niemieckich starań o uzyskanie stałego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Celem naszej polityki powinno być stałe dążenie do pomniejszania roli Niemiec w Europie. Z dzisiejszej perspektywy ostatnie zdanie brzmi mało poważnie. Trzeba mieć jednak nadzieję, że Naród Polski stanie się w końcu gospodarzem we własnym kraju i przywróci mu dawno utraconą pozycję - jest to całkowicie realne. Wymaga jednak od wszystkich narodowych ugrupowań politycznych i obywateli zrozumienia naszej aktualnej niekorzystnej sytuacji i poważnej intensyfikacji wysiłków w kierunku jej zmiany. Jest to bardzo ważne, ponieważ nie można wykluczyć w nieodległej przyszłości nowych niemieckich pretensji do Królewca (dziś własność Rosji) i pó?niej połączenia z nim. Jeżeli wypracujemy dla Polski właściwą jej pozycję ekonomiczną i międzynarodową będziemy mogli skutecznie się temu przeciwstawić. Potencjał militarny NRF na razie nie stanowi zagrożenia dla pokoju w Europie, ale może to ulec zmianie przez ściślejsze powiązania Niemiec z Francją (z jej potencjałem nuklearnym) w ramach UE lub Niemcy wypracują własny arsenał jądrowy. Dlatego nasza polityka zagraniczna i wewnętrzna (należy wspierać rozwój nowoczesnej armii i własnych przemysłów obronnych, w tym obronnej broni jądrowej) powinna mieć to zawsze na uwadze.

Polityka narodowa wobec Polonii

Powinniśmy prowadzić politykę jak największej integracji Polaków na obczy?nie z Macierzą. Przedstawicielom Polonii należy maksymalnie ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce.
Musimy umożliwić powrót do kraju wszystkim Polakom, którzy wyrażą taką wolę (dotyczy to zwłaszcza naszych braci na Wschodzie) i uwłaszczyć ich na ziemiach piastowskich (tzw. Ziemiach Odzyskanych), gwarantując niezbędną pomoc socjalną.
Młodzieży polonijnej (zwłaszcza ze Wschodu) należy zagwarantować dostęp do polskich uczelni i niezbędne stypendia potrzebującym oraz refundację kosztów kształcenia (postulat koliduje z Traktatem Akcesyjnym do UE). Polonię (zwłaszcza wschodnią) winniśmy wspierać finansowo i w miarę możliwości państwa to wsparcie zwiększać, żeby mogła umacniać swoją pozycję i prowadzić działalność gospodarczą w kraju zamieszkania.
Wszyscy Polacy mieszkający na obczy?nie winni posiadać czynne prawo wyborcze i pełną możliwość korzystania z tego prawa.

Roszczenia żydowskie

Zagadnienie to nie powinno leżeć w sferze polityki zagranicznej i żaden przedstawiciel rządu nie powinien prowadzić dialogu z międzynarodowymi oszustami i kryminalistami. Z uwagi jednak na nagłośnienie tej sprawy w światowych mediach, polska polityka w kwestii roszczeń żydowskich (pozostawiony majątek po 1945 r.) winna prezentować otwarte stanowisko.
Należy obiecać (co nie znaczy i znaczyć nigdy nie może: dotrzymać, zrealizować) rządową analizę, zgodną z polskim prawem, wszystkich roszczeń żydowskich, jednak pod warunkiem, że Żydzi przyznają się publicznie do wszystkich pomówień i wyrządzonych nam krzywd. Przeprosin żądać nie należy, na pewno nie będą uczciwe.

Choć nie należy to do tematu niniejszego opracowania należy zawsze pamiętać, że rządzący Polską wywodzący się z mniejszości żydowskiej okradli nasz kraj dwukrotnie. Pierwszy raz po 1945 r. w ramach komunistycznej nacjonalizacji, drugi raz po, 1989 r. w ramach tym razem kapitalistycznej prywatyzacji – ten proces nadal trwa (np. likwidacja polskich stoczni).

W 1918 r. Państwo Polskie zostało zmuszone tzw. „Małym traktatem wersalskim” do finansowania żydowskiej kultury, oświaty, szkolnictwa. Większość żydowskich nieruchomości przed 01.09.1939 r. była zadłużona hipotecznie. W wyniku wojny Żydzi (właściciele nieruchomości, przedsiębiorcy) nigdy nie spłacili polskim bankom zadłużenia. W Polsce międzywojennej zwolniono Żydów z płacenia podatków od nieruchomości i z ograniczeń w eksmisji lokatorów - ADoboszyński ,,Gospodarka Narodowa", str.298.
To nam Żydzi winni są pieniądze, a nie my im.

Żaden naród nie stworzył Żydom tak dogodnych warunków egzystencji i rozwoju, jakie stworzyli im Polacy we własnym kraju. Pozwolenie osiedlania się Żydów na obszarze państwa polskiego było największym błędem (obok wprowadzenia Zakonu Krzyżackiego na północne ziemie polskie) w całej historii polskiej polityki. Podobne błędy względem Żydów próbuje naprawiać współczesna Rosja, co (między innymi) jak się wydaje niekorzystnie wpływa na stosunki rosyjsko-polskie. Trudno, bowiem nie zauważyć, że na kształt całej naszej polityki mają wpływ polskie (i nie tylko polskie) środowiska żydowskie.
Dominacja Żydów w polityce wewnętrznej i zewnętrznej USA doprowadziła do zahamowania procesu budowy Narodu amerykańskiego. USA są już raczej tylko państwem z widocznymi oznakami wielopłaszczyznowego kryzysu i tracenia dawnej pozycji gospodarczej w świecie. USA przestają być też ideałem demokracji i wolności obywatelskich.

Podsumowanie

Dokładnie sprecyzowane cele naszej polityki zagranicznej wynikające z właściwie pojętej polskiej, narodowej racji stanu musimy realizować roztropnie i bez pośpiechu, a co najważniejsze niezależnie od zmieniających się doktryn, prądów politycznych, osób, czy partii rządzących. Przykładem państwa, które skutecznie realizuje w polityce zagranicznej swoje dalekosiężne cele są Niemcy i Rosja.
W 1980 r przedstawiciele NRF pytali władze NSZZ ,,Solidarność" o ich stosunek do połączenia obydwu państw niemieckich, NRF z NRD. Dziesięć lat pó?niej połączenie to było już faktem. Czy Polska osiągnęła z tego połączenia korzyści – nie, choć powinna. Stanowi ono dla nas zagrożenie - nie jest to nowość w historii stosunków z Niemcami. Dziś sprawa ewentualnych korzyści jest już nieaktualna. Czym to połączenie będzie skutkowało dla Polski (i Europy) jest sprawą otwartą i powinno zależeć też od nas. Do osiągnięć niemieckiej (tzw. zakulisowej) polityki trzeba zaliczyć doprowadzenie do podziału Czechosłowacji na dwa państwa: Czechy i Słowację. Nie bez znaczenia jest też rola Niemiec w doprowadzeniu do podziału państwa i wojny w dawnej Jugosławii, a ostatnio wspieranie oderwania Kosowa od Serbii. Innym osiągnięciem polityki niemieckiej jest poszerzenie UE o kraje Europy Środkowowschodniej, dzięki czemu gospodarka niemiecka zdobyła nowe rynki zbytu (rośnie eksport do wsch. Europy) - niemiecki marsz na wschód trwa. Dlatego, Niemcy nie chcą mieć na wschodniej granicy (na rzece Bug – Polska praktycznie przestaje się liczyć) wroga w postaci potężnej Rosji. Niech to będzie dla nas wystarczającym memento. W każdym razie uczmy się od Niemców realizowania własnych strategicznych celów politycznych i państwowego myślenia.

Ostatnie wydarzenia w światowej polityce tworzą dla Polski scenariusz w czarnych barwach.
Nie można całkowicie wykluczyć, że zostało Polsce-Polakom bardzo mało czasu na przeprowadzenie zmian w całej naszej polityce, wewnętrznej i zewnętrznej (nie chodzi tylko o jej odżydzenie). Instalacja w Polsce "tarczy" może dramatycznie przyspieszyć bieg historii. Napięcie między Zachodem i Wschodem niebezpiecznie rośnie. Starcie światowych potęg, USA i Rosji jest możliwe. Ale militarne zapasy, których rezultatem będzie rozgraniczenie na jakiś czas stref wpływów, odbędą się nie na terytorium USA, czy Rosji, tylko tu, na polskiej ziemi tak, jak I i II w. światowa.
Na poligon nuklearnych zmagań wybrano Polskę, ostatni katolicki kraj Europy, ponieważ światowe żydostwo z siedzibą w USA nienawidzi katolicyzmu. Przed nuklearnym zniszczeniem Polski nie zawaha się też Rosja broniąca swoich interesów i nie będą miały znaczenia wspólne słowiańskie korzenie naszych państw - bo taka jest polityka.
Polska opanowana przez żydostwo prowadzi wobec Rosji i wobec polskiego narodu wrogą politykę i nie jest to rezultat ostatnich 20 lat, tylko sięga znacznie głębiej w historię Polski stosunków historię stosunków rosyjsko-polskich.
Ale obym był fałszywym prorokiem.

Dariusz Kosiur








5 wrzesień 2008

Dariusz Kosiur 

  

Archiwum

Co było do rozkradzenia - rozkradziono
maj 15, 2008
"Rzeczpospolita"
Czy kara śmierci ograniczyłaby skalę przestępczości?
wrzesień 22, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Idziemy do referendum!
czerwiec 6, 2003
Sabina
Cel Uświęca Środki Podczas Rządów Bush’a w USA
grudzień 11, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
25 lat minelo
grudzień 19, 2006
przeslala Elzbieta
MAŁA ENCYKLOPEDIA PIENIˇDZA
styczeń 26, 2009
encyklopedysta
Rekordowy Picasso
grudzień 1, 2004
Mirosław Naleziński
Wywiad z Nasrallachem: żegnaj jednobiegunowy świecie !
sierpień 28, 2006
Şeyh Bedreddin Film Kollektifi
Amerykańskie opinie o Czesławie Miłoszu
sierpień 20, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
2.000 zł za nic
listopad 5, 2004
Jarosław Latacz
Podpowied?
czerwiec 16, 2004
Szeptucha z Podlasia
czerwiec 8, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas Toronto
"Krew jego spadnie na nas i na syny nasze"
Politycznego szantażu wobec Husajna ciąg dalszy

luty 9, 2003
zaprasza.net
Nie takie rzeczy zobaczycie Skąd się wziął u Edwarda Ochaba odruch sprzeciwu ?
sierpień 14, 2002
"Polityka "
"Czy Papież przeprosi ofiary Solidarności" (2)
listopad 14, 2003
Leszek Skonka
"Dewaluacja"
czerwiec 28, 2005
piotr gilek
Prosze o zgloszenie tego do Trybunalu Konstytucyjnego za dyskryminacje obywateli polskich w stosunku do nierezydentów
styczeń 3, 2008
ewa
Czterech policjantów z Radomska .........
lipiec 17, 2002
PAP
Cechy charakterystyczne klasycznego slowianskiego goja
czerwiec 27, 2007
kruzoe2
Prymas: stworzyć warunki do godnego życia
listopad 1, 2004
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media