ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Polscy szkodliwi idioci - dziennikarze i prawnicy 
31 marzec 2009      Mirosław Naleziński, Gdynia
Sport i propaganda w przestrzeni kosmicznej 
4 październik 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Zanim Polacy pozwą Sądy za bezprawie...? 
12 luty 2024     
Zygmunt Jan Prusiński Erotyk ulotny 
15 listopad 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Gówniarzeria, czy celowe działanie? 
21 lipiec 2016      Artur Łoboda
Granica rozsądku została przekroczona 
12 czerwiec 2014      Artur Łoboda
Smacznego antybiotyczku  
27 czerwiec 2020     
Największy - ostatnio - sukces Kaczyńskiego 
29 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Nigdy tego nie zapomnijmy 
18 listopad 2016      Artur Łoboda
Mateusz Morawiecki nie wie: kto wymyślił maski na twarz 
11 styczeń 2021     
Co by tu jeszcze spieprzyć... 
16 listopad 2016      Artur Łoboda
Putin - pachołek globalistów 
10 marzec 2022     
Pan K. Wandzik  
2 czerwiec 2013      Artur Łoboda
OJCZYZNA ZDRADZONA ? – wiersz – WIESŁAW SOKOŁOWSKI 
1 marzec 2015      www.trwanie.com
Nigdy nie było żadnego kowida (01) 
9 wrzesień 2022     
Pamięci Józefa Mackiewicza  
1 luty 2010      Zygmunt Jan Prusiński
„Jesteśmy narodem ćpunów” 
11 grudzień 2014      www.polskawalczaca.com
Prawie trzydzieści lat i to samo 
29 kwiecień 2021      Artur Łoboda
Te dni, te robaki, te kaczeńce 
18 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Dr Joseph Mercola: Rozpoczęło się ustanawianie globalnej technokracji  
14 marzec 2021     

 
 

Aforyzmy 2 - autor Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

I niby wszystko się kręci minuty mijają dość sprawnie, stroję gitarę by zaśpiewać „Dom skruszony nadzieją” - i tak płynie moja rzeka nadzieja - właściwie donikąd...

Koniki polne tańczą na łąkach, skrzypi wiatr między drzewami.

W większości to cyganie, kobiety w spódnicach i koralach tańczą tak jakby nigdy stopami swymi nie dotykały ziemi.

Zebrana grupa szykuje się by zagrać komedię o żebrakach, ubierają łachmany jak z okresu nędzników we Francji.

Nie wiedziałem że to bajka o miłości startej o kamień - wiatry przychodzą i odchodzą, mam tylko morze a nie mam statku by w dal wypłynąć obojętnie w którą stronę.

Dokąd mam się udać, wystygły wszystkie plany, taki byłem szczęśliwy pisząc wiersze radości dla kobiety jakby z innej bajki...

Grudniowa opowieść płonie, usuwa się mgła myśli, ciepleje łuk na zakręcie - jest zwodziste, karmię fragment ciszy.

Nie wiem - jestem w rozsypce, nie wiem czy w ogóle coś było - ta zagadka życia jest hasłem kiedy kładę się spać i kiedy rano wstaję.

Gitara i blues, to moje życie, niedużo napisałem piosenek w metrum cztery czwarte, więcej lirycznych ballad i rockowych więcej - to było tak dawno, szyszki je ocieplają w gaju.

Ten gitarowy blues w uszach mi brzmi soczyście, muszle otwierają się w tej chóralnej pokucie.

Wiedeń był dla mnie urodzajem - śpiewałem w Monachium, Hamburgu, Londynie, Barcelonie - jakaż różnica teraz, zakopany po uszy w literaturze.

Kuszenie dźwięku - jest w tym sens całkowity że brzmisz akordem czystym, rozlewa się chór głosami, gdzieś dodaję synkopę...

Dotykam nut z gwiazdami, rzeka nie milczy nocą - układam balladę ciała w rytmicznych odstępach.

Wyrusza wirtuoz w przestrzeń, rozdaje nuty a niebo dziękuje - wystarczy posłuchać jego muzyki.

Okno na rozcież - na parapecie słodzi słońce jabłka.

Trochę podobny do Fryderyka Szopena, nos długi i oczy jakby wpadnięte - panienki z dobrych domów liściki wrzucały przez otwarte okno, a on tylko grał jakże bajecznie.

Rozjaśnienie i połysk, tam przywołuję ponownie kolory, byś czuła nieodzowny blask ciepła do następnych słów i snów miłości.

Całuję koleiny metafor – całkowicie w bezwzględnym ruchu skrzydeł - niosę cię do Krainy Intymności...

Rozkładam je po części układając radość i jęk w wilgotnych dźwiękach, żeby tylko się nie kruszyło i nie znikło.

Twoje białe ciało niesie słowo, rozumiem ją - jest taka przejrzysta i w moich słowach szuka miejsca.

Moja opatrzność ma imię, w kolorach przejrzystej woalki, zmienia się pastelowo.

_____________________________________
19 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Dwie listy
maj 22, 2008
PAP
Czy już czas ....?
październik 13, 2004
Aldona Minorczyk-Cichy
"Zdelegalizować PO! Faszysci u Tuska!"
grudzień 22, 2006
korespondent.pl
Liberalowie jako pożyteczni idioci Izraela
wrzesień 24, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Ile kosztuje uczciwość?
listopad 7, 2006
Artur Łoboda
"Gdyby nie Balcerowicz byli byśmy drugą Ukrainą, albo Białorusią"
marzec 31, 2004
Jakie jest prawdziwe nazwisko kolejnego "polskiego" prezydenta
styczeń 30, 2007
dorek
Iluzja równości w Kościele
styczeń 8, 2007
Jan Wieczorek
Własność rzecz święta cz.2/2
maj 14, 2008
Dariusz Kosiur
Problemy pacyfikacji Iraku są nie do pokonania
wrzesień 22, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Co jest nie tak z IMF (Miedzynarodowy Fundusz Walutowy) i WB (Bank Swiatowy)?
styczeń 6, 2003
Wina ministrów
sierpień 27, 2007
Marek Olżyński
Hamulcowi "Slidarności"
lipiec 16, 2004
Piotr Bączek
Kiedy traci się wpływy, zostaje się kozłem ofiarnym
maj 27, 2003
PAP
Civitas dei
październik 5, 2007
...
Przecieki w Mediach i Odpowiedzialność za Zbrodnie Wojenne
listopad 25, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Majcher
marzec 9, 2005
Media -IV władza ta kryształowa
grudzień 11, 2006
A.Sandauer
Nie tylko Polacy dają się otumanić przez media
styczeń 18, 2003
IAR
Czy głupie prawo to jeszcze prawo?
styczeń 27, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media