ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Restaurator produkuje 280 tysięcy maseczek dziennie, Morawiecki nie potrafi ani jednej! 
8 kwiecień 2020     
Demokratyzacja islamu? 
3 marzec 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Zdrowych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia 
24 grudzień 2017     
Polski koszmar trwa dalej 
27 wrzesień 2014      Artur Łoboda
List Bogusława albo bezradność . 
6 grudzień 2015      Boguslaw Biedrzynski
Ruch oporu podczas III wojny światowej
Każdy, kto chce skutecznie walczyć z obecnymi naruszeniami praw podstawowych, potrzebuje jasnych celów i strategii.
 
31 październik 2020     
Farsa i diabelski program „powszechnej blokady”  
9 styczeń 2022     
Rok 1984 - 2023 
30 styczeń 2023      Artur Łoboda
List do Marszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego 
17 maj 2016      Artur Łoboda
W służbie dewiantów 
1 lipiec 2017     
Telewizja misyjna, czyli pół wieku wstecz 
26 luty 2016      Artur Łoboda
Przeczytałam świetny artykuł o frankowiczach 
31 styczeń 2019     
TAŚMOWE GWAŁCENIE DZIECI 
24 luty 2019      Andrzej Suda
Komentarze wokół imprezy Owsiaka 
2 sierpień 2019      Alina
„Fakty nie mają znaczenia” dla kultu Covidian" 
14 październik 2020      Obserwator
Setki Izraelczyków zarażonych COVID po otrzymaniu szczepionki Pfizer w trakcie szalonej kampanii szczepień 
2 styczeń 2021      Obserwator
Morozowski mówi jak jest  
9 grudzień 2015     
Kraj syjonistów 
29 październik 2023     
Senat zatwierdza szeroko zakrojone sankcje wobec Iranu. Izrael i USA odbywają największe (utajnione) manewry w historii 
31 październik 2009      Rebel
Państwo da... 
24 marzec 2020      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 2 - autor Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

I niby wszystko się kręci minuty mijają dość sprawnie, stroję gitarę by zaśpiewać „Dom skruszony nadzieją” - i tak płynie moja rzeka nadzieja - właściwie donikąd...

Koniki polne tańczą na łąkach, skrzypi wiatr między drzewami.

W większości to cyganie, kobiety w spódnicach i koralach tańczą tak jakby nigdy stopami swymi nie dotykały ziemi.

Zebrana grupa szykuje się by zagrać komedię o żebrakach, ubierają łachmany jak z okresu nędzników we Francji.

Nie wiedziałem że to bajka o miłości startej o kamień - wiatry przychodzą i odchodzą, mam tylko morze a nie mam statku by w dal wypłynąć obojętnie w którą stronę.

Dokąd mam się udać, wystygły wszystkie plany, taki byłem szczęśliwy pisząc wiersze radości dla kobiety jakby z innej bajki...

Grudniowa opowieść płonie, usuwa się mgła myśli, ciepleje łuk na zakręcie - jest zwodziste, karmię fragment ciszy.

Nie wiem - jestem w rozsypce, nie wiem czy w ogóle coś było - ta zagadka życia jest hasłem kiedy kładę się spać i kiedy rano wstaję.

Gitara i blues, to moje życie, niedużo napisałem piosenek w metrum cztery czwarte, więcej lirycznych ballad i rockowych więcej - to było tak dawno, szyszki je ocieplają w gaju.

Ten gitarowy blues w uszach mi brzmi soczyście, muszle otwierają się w tej chóralnej pokucie.

Wiedeń był dla mnie urodzajem - śpiewałem w Monachium, Hamburgu, Londynie, Barcelonie - jakaż różnica teraz, zakopany po uszy w literaturze.

Kuszenie dźwięku - jest w tym sens całkowity że brzmisz akordem czystym, rozlewa się chór głosami, gdzieś dodaję synkopę...

Dotykam nut z gwiazdami, rzeka nie milczy nocą - układam balladę ciała w rytmicznych odstępach.

Wyrusza wirtuoz w przestrzeń, rozdaje nuty a niebo dziękuje - wystarczy posłuchać jego muzyki.

Okno na rozcież - na parapecie słodzi słońce jabłka.

Trochę podobny do Fryderyka Szopena, nos długi i oczy jakby wpadnięte - panienki z dobrych domów liściki wrzucały przez otwarte okno, a on tylko grał jakże bajecznie.

Rozjaśnienie i połysk, tam przywołuję ponownie kolory, byś czuła nieodzowny blask ciepła do następnych słów i snów miłości.

Całuję koleiny metafor – całkowicie w bezwzględnym ruchu skrzydeł - niosę cię do Krainy Intymności...

Rozkładam je po części układając radość i jęk w wilgotnych dźwiękach, żeby tylko się nie kruszyło i nie znikło.

Twoje białe ciało niesie słowo, rozumiem ją - jest taka przejrzysta i w moich słowach szuka miejsca.

Moja opatrzność ma imię, w kolorach przejrzystej woalki, zmienia się pastelowo.

_____________________________________
19 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

MSP czeka na ocenę ryzyka politycznego sprzedaży akcji RG
lipiec 26, 2002
PAP
"Niespodzianka pa?dziernikowa" czyli Bush zaatakuje Iran na tydzień przed wyborami
wrzesień 23, 2006
nadesłała Dorota
Aresztowanie wiceprezesa "Wólczanki"
grudzień 17, 2002
PAP
Prawda
listopad 14, 2006
Artur Łoboda
Protest przeciwko Europejskiemu Forum Ekonomicznemu
kwiecień 24, 2004
http://www.la.most.org.pl/protest/
Stracił na giełdzie miliony
kwiecień 8, 2006
PAP
MY, POLACY W 2008 ROKU...
czerwiec 7, 2008
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
"Nie"
maj 22, 2008
Marek Jastrząb
Bush: Powinniśmy byli zbombardować Auschwitz
styczeń 11, 2008
PAP
Turcja Przyjaciel Izraela i Kandydat na Członka Unii Europerjskiej
sierpień 2, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Izrael, USA i Pakistan
luty 1, 2008
Iwo Cyprian Pogobnowski
"Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę"
czyli likwidacja senatu

kwiecień 4, 2003
Adam Zieliński
Dyktatura moneteriatu
lipiec 18, 2004
Nasz Dziennik
Tolerancja
wrzesień 9, 2003
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Dokąd zmierza Ukraina?
październik 31, 2004
opolskoma
Laskowik
sierpień 29, 2003
Nasz Dziennik
Apel do ugrupowań centroprawicy
sierpień 15, 2003
przesłała Elżbieta
Imperium Mundi - polityczna forma globalizacji
listopad 14, 2006
Tomasz Gabiś
Móc liczyć na Polaka
styczeń 10, 2004
Andrzej Kumor
Dramat szefowej fundacji
październik 31, 2004
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media