ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Zakrzyczana prawda 
4 marzec 2010      Goska
Nie ma na co czekać! 
3 luty 2021     
Olsztyniski sąd chlubą POlskiego wymiaru sprawiedliwości. 
18 lipiec 2011      Bogusław
Największy skandal Rezerwy Federalnej 
29 wrzesień 2021     
Zdominowany przez USA globalny system finansowy stoi w obliczu załamania, gdy Chiny zaczynają kupować rosyjski węgiel i ropę w juanach, a nie w petrodolarach 
17 kwiecień 2022      JD Heyes
Ród chwalebny 
26 kwiecień 2021     
Janusze 
2 marzec 2020      Artur Łoboda
Udawana świętość 
30 lipiec 2016      Artur Łoboda
"To są ich s...syny" 
14 luty 2021     
Sekunda, minuta, godzina, życie 
9 kwiecień 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński ZATOKA INTYMNEGO PRZYMIERZA - część dwunasta 
20 listopad 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Wciąż otwarta rana 
17 czerwiec 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
13 000 mieszkańców domów opieki w Nowym Jorku i prawie połowa personelu odmawia szczepienia przeciwko COVID-19 
19 styczeń 2021      Obserwator
"Wysoka kultura", mały móżdżek 
2 luty 2016      Artur Łoboda
Wszyscy jesteśmy dziećmi Tego świata  
12 październik 2015     
Jerzy Zięba do Jarosława Kaczyńskiego 
11 marzec 2017      Jerzy Zięba
Kultura dnia codziennego 
10 maj 2013      Artur Łoboda
Zawiedzeni na PiS 
13 lipiec 2016      Artur Łoboda
Eichmann kowida 
20 styczeń 2021      Artur Łoboda
Jak doszło do obecnej wojny przeciwko ludzkości? (3) 
3 listopad 2020     

 
 

Aforyzmy 2 - autor Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

I niby wszystko się kręci minuty mijają dość sprawnie, stroję gitarę by zaśpiewać „Dom skruszony nadzieją” - i tak płynie moja rzeka nadzieja - właściwie donikąd...

Koniki polne tańczą na łąkach, skrzypi wiatr między drzewami.

W większości to cyganie, kobiety w spódnicach i koralach tańczą tak jakby nigdy stopami swymi nie dotykały ziemi.

Zebrana grupa szykuje się by zagrać komedię o żebrakach, ubierają łachmany jak z okresu nędzników we Francji.

Nie wiedziałem że to bajka o miłości startej o kamień - wiatry przychodzą i odchodzą, mam tylko morze a nie mam statku by w dal wypłynąć obojętnie w którą stronę.

Dokąd mam się udać, wystygły wszystkie plany, taki byłem szczęśliwy pisząc wiersze radości dla kobiety jakby z innej bajki...

Grudniowa opowieść płonie, usuwa się mgła myśli, ciepleje łuk na zakręcie - jest zwodziste, karmię fragment ciszy.

Nie wiem - jestem w rozsypce, nie wiem czy w ogóle coś było - ta zagadka życia jest hasłem kiedy kładę się spać i kiedy rano wstaję.

Gitara i blues, to moje życie, niedużo napisałem piosenek w metrum cztery czwarte, więcej lirycznych ballad i rockowych więcej - to było tak dawno, szyszki je ocieplają w gaju.

Ten gitarowy blues w uszach mi brzmi soczyście, muszle otwierają się w tej chóralnej pokucie.

Wiedeń był dla mnie urodzajem - śpiewałem w Monachium, Hamburgu, Londynie, Barcelonie - jakaż różnica teraz, zakopany po uszy w literaturze.

Kuszenie dźwięku - jest w tym sens całkowity że brzmisz akordem czystym, rozlewa się chór głosami, gdzieś dodaję synkopę...

Dotykam nut z gwiazdami, rzeka nie milczy nocą - układam balladę ciała w rytmicznych odstępach.

Wyrusza wirtuoz w przestrzeń, rozdaje nuty a niebo dziękuje - wystarczy posłuchać jego muzyki.

Okno na rozcież - na parapecie słodzi słońce jabłka.

Trochę podobny do Fryderyka Szopena, nos długi i oczy jakby wpadnięte - panienki z dobrych domów liściki wrzucały przez otwarte okno, a on tylko grał jakże bajecznie.

Rozjaśnienie i połysk, tam przywołuję ponownie kolory, byś czuła nieodzowny blask ciepła do następnych słów i snów miłości.

Całuję koleiny metafor – całkowicie w bezwzględnym ruchu skrzydeł - niosę cię do Krainy Intymności...

Rozkładam je po części układając radość i jęk w wilgotnych dźwiękach, żeby tylko się nie kruszyło i nie znikło.

Twoje białe ciało niesie słowo, rozumiem ją - jest taka przejrzysta i w moich słowach szuka miejsca.

Moja opatrzność ma imię, w kolorach przejrzystej woalki, zmienia się pastelowo.

_____________________________________
19 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Przyjaciel czy nieprzyjaciel?
październik 4, 2003
ks. prof. Czesław Bartnik
Stoen zostanie sprzedany
grudzień 19, 2002
PAP
Ciemność z Zachodu
marzec 19, 2008
Izreal Szamir
Ostateczne cele globalistow
styczeń 13, 2008
Markus
Kapitalizm
kwiecień 25, 2004
Artur Łoboda
Aparat szantażu i przekręty medialne
marzec 25, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Wielkanocny "odkupicielski" Balet Zdrajców oraz Nierządnic "Pana"
kwiecień 17, 2006
Marek Głogoczowski
Siła euro, Unia i zadania syjonistów
maj 10, 2003
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Trują i niszczą
lipiec 23, 2003
Wojciech Wybranowski, Poznań
Marszałek Sejmu Marek Borowski uważa za nieuzasadnione obawy że sprzedaż ziemi cudzoziemcom oznacza utratę niepodległości Pol
listopad 15, 2002
PAP
Lepper: papież już nie jest entuzjastą UE (znawca 3)
sierpień 18, 2002
PAP
Druga TARGOWICA
grudzień 27, 2002
Elzbieta
Dać chłopu zegarek....
lipiec 16, 2002
PAP
Anonimowe komentarze naruszają dobre imię!
styczeń 15, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
LPR chce odwołać Cimoszewicza
czerwiec 28, 2002
PAP
Papka medialna
Raport specjalny

kwiecień 28, 2003
Alina
Dublińska niedola (językowa)
sierpień 25, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Stop manipulacji!
listopad 7, 2006
wampierze
Polska nie wejdzie do UE jako płatnik netto
sierpień 1, 2002
PAP
Czy Irak jest większą klęską dla USA niż Wietnam?
listopad 8, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media