ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Wcześniejsze planowanie mRNA 
27 czerwiec 2021     
Dlaczego eksperci uważają, że 11 września był kontrolowanym wyburzeniem? 
13 wrzesień 2021      Keith Lamb
5G — wielki aktywator czy bezpieczna technologia przewodowa? Wybór należy do nas. 
12 listopad 2021     
Zygmunt Jan Prusiński ZBUDZISZ WE MNIE ROZKWIT DŹWIĘKÓW - część trzecia 
27 czerwiec 2021      Zygmunt Jan Prusiński
W tym roku Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu w Izraelu wykluczy niezaszczepionych 
8 kwiecień 2021     
Złudna Potęga USA 
19 kwiecień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Michnikowska zmiana wizerunku Putina 
5 sierpień 2014      Artur Łoboda
Dlaczego katastrofa ? 
8 maj 2010      Goska
Kto i w jakim celu inicjuje ekologiczny obłęd? 
12 styczeń 2020      Artur Łoboda
Aforyzmy 8 Zygmunt Jan Prusiński  
27 lipiec 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Niebezpieczna łatwowierność 
3 kwiecień 2022      Caitlin Johnstone
UPORZĄDKUJMY WYBORY PREZYDENCKIE AD 2020 
12 maj 2020      Alina
COVID19: Czy respiratory zabijają ludzi?  
18 sierpień 2020     
1,09 Euro dziennie, to cena wolności Polaka 
8 luty 2013      Artur Łoboda
Kręcąc się wokół kowidowego ogona 
28 lipiec 2021     
Wchodząc do "tej samej wody" 
19 lipiec 2016      Artur Łoboda
Genotyp przecietnego Polaka 
      tłumacz
Przesłanie do Polaków 
9 październik 2011      Artur Łoboda
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (07.07.2011) 
7 październik 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Wnioski z obecnej epidemii 
10 marzec 2020      Artur Łoboda

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (13.08.2011)

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

13.08.2011 12:05


@Anakonda i Zygmunt Jan Prusiński

Mój tekst z 13 sierpnia "Poezja nie jest makatką etc.) jest, tylko że w "treściach ukrytych".

Po drugie, Pani Anakondo, Pani głos jest tu jak najbardziej na miejscu i jak najbardziej potrzebny. Proszę się nie obrażać. Rozmawiamy o miłości, która niejedno ma imię. Jest sprawą najważniejszą i fundamentalną. Świat który widzimy, urodziły kobiety - (to źle i dobrze, ale tak jest!)

Piszę do Pani (i Pana Zygmunta - a brakuje mi tu wyraźnie zrównoważonego głosu pani Hermenegildy - lubię jej "słuchać") bo uważam, że nie wolno trywializować po kobiecemu poezji, bez szczypty krytycznego rozumu. Tym bardziej takiej poezji jak Pana Zygmunta.

Wy, kobiety robicie to tak: "Ach Zygmuncie, jakie to piękne, jakie to piękne..." i tak dookoła Wojtek. A tymczasem to jest tak piękne, że mrozi krew w żyłach i dramatycznie piękne, jak umieranie dziecka na rękach Boga! I co, człowiek myślący, taki jak Pan Zygmunt lub (nie chwaląc się) ja, ma Boga przekląć?! Tak! Człowiek ma obowiązek Boga przekląć!, żeby stać się godnym jego uwagi i refleksji. Żeby pomóc Bogu jakoś przeżywać ten smutek z powodu śmierci dziecka. Bo nie wierzę, że śmierć dziecka jest Bogu obojętna i że jest takim nieczułym zwyrodnialcem. Owszem, mogę zrozumieć, że odczuwa coś na kształt ulgi zabijając tyranów i zwyrodnialców, ale nie dzieci. Bo Bóg sam siebie przeklina (za nieudane stworzenie człowieka - którego notabene Pan Zygmunt usiłuje poprawić - razem z innymi twórcami refleksji nad bytem). Bóg sam siebie przeklina i gdy widzi małego, podłego człowieczka, który pomimo boskich zbrodni usiłuje mu wejść bez wazeliny w dupę (- och Ojcze, jakiś ty dobry, och Ojcze... Abba i te inne bzdury... daj mi parę groszy. Nie wie, dureń, że Stary jest również biedny jak mysz kościelna i goły jak święty turecki!), ze strachu, a nie wyrąbie mu w oczy lipnej teodycei (na co Stary czeka!), (czeka na potwierdzenie, że ten zwierzęcy twór, potomek Adama, jednak myśli!). Bóg się brzydzi konformistów i gardzi lizidupom. Gdy widzi cynicznego świętoszka to żałuje, że stworzył coś tak marnego jak komfornista! Proszę zauważyć, że Bóg również człowiekowi nie kadzi (jakiś ty dobry, jakiś ty piękny!) Człowiekowi kadzi diabeł, by uśpić jego wrażliwość moralną i zrobić go nijakim, jak miliony i miliardy głupców i głupawek. Widząc konformistę w chwilach płaczu nad umierającym dzieckiem, Bóg by się porzygał!


Bo konformista nie rozumie, że na śmierć dziecka nie ma ratunku ani recepty, jest tylko bezsilność! I jeśli Bóg nie potrafi (nie próbuje, może zostawia to człowiekowi) ukuć siły z tej bezsilności, to próbuje to zrobić zbuntowany, przeciwko tym samym siłom co i Bóg, Człowiek. I próbuje robić to Pan Zygmunt.

(Chcę tu zrobić uwagę, - która mi ucieknie - moim prywatnym kryterium celności erotyku jest zdolność do wywołania subtelnego podniecenia płciowego w sferach erogennych mózgu a może i w podbrzuszu. Czego u Pana Zygmunta nie ma. Są to erotyki, od których dostaje się niechęci do współżycia płciowego i tzw. erotycznej miłości).

Pan Zygmunt widząc konformistę w chwili śmierci dziecka, przed Bogiem, też by się porzygał!

I nie tylko wtedy, bo gdyby mu powiedzieć: "Już tyle napisałeś "pięknych" wierszyków (niesforny Zygmusiu!), że daj sobie już z pisaniem spokój i zajmij się normalnymi rzeczami - jak my wszyscy"! Czyli, przestań wariować i zajmij się wypraniem żonie szlafroka! Bo inaczej nie jesteś dobrym mężem i nawet zdrowym na umyśle mężczyzną (szukasz wśród kobiet śmierci!), jakich większość chodzi po ulicy.

Pan Zygmunt miałby prawo się obruszyć pytając: "A jakie "piękności" ja napisałem? Gdzie te piękności napisałem? To o śmierci dziecka? Myślicie że piszę o pieprzeniu a nie widzicie, że piszę o śmierci dziecka?!!!

Ja dopiero zamierzam kiedyś napisać - powie Pan Zygmunt - piękności, gdy świat zacznie być piękny i ludzie piękni, nie na chwilę a na stałe! Napiszę pięknie, gdy otrzymam nadzwyczajną łaskę oświecenia od Demiurga geniusza, którego wszyscy myślący ludzie łakniemy, jak kania deszczu i bez którego jesteśmy tylko mieszczańskimi, opalonymi i wysportowanymi, zadowolonymi z siebie zwierzątkami. A Pan Zygmunt zadowolony nie jest i być nie chce! Bo uważa, że bycie zadowolonym w naszym świecie jest zwykłem łajdactwem i świństwem!

Pan Zygmunt wie, że istnieje hierarchia umysłów, że nad umysłami niższymi znajdują się umysły wyższe i "nie wierzga przeciwko ościeniowi śmierci". Ale się nad nim zastanawia, siedząc czasem jak błazen, Pierrot, czy klaun w pustej i zimnej różowej sypialni, gdzie przechadza się śmierć dziecka. A tych śmierci dzieci, choćby z aborcji, mamy wokół siebie miliony. A zdajemy sobie z tego sprawę, dopiero niestety na starość!
Pan Zygmunt o tym wie, ale lepiej, żeby o tym aluzyjnie napomykał w opisie nieudanej teodycei, niż wyznawał ekshibicjonistycznie na blogu, ile dzieci straciły takie czy inne, jego czy nie jego partnerki, za wiedzą, czy bez jego wiedzy... Tu nie ma czego ukrywać., bo i tak wszytko będzie jawne na Sądzie Ostatecznym! (który oczywiście będzie wyglądał inaczej, niż opowiadają to księża w kościele). - Jednakże Panie Zygmuncie, gdy Pan nie poruszał się po toposach kultury (Śmierć, Piekło, Sąd), o których z niechęcią Pan mówi i myśli (i słusznie!), to nie wykrzesałby Pan z siebie refleksji, że w istocie rzeczy jest Pan niczym innym, tylko "otwartym sercem w wazie, którego dotyka kobieta!".

Gdyby Pan nie należał do wyższej hierarchii umysłów, formułowałby Pan te rzeczy (i siebie) inaczej, albo nie formułował wcale, bo by Pan, jak niemowa, tego nie potrafił!


Pani Jolu (jeśli tak mogę), Pani się wścieka, bo się Pani wydaje, że to co Pani mówi, uważam za mało ważne albo niemądre. Wcale tak nie jest! ale tym niemniej, jest Pani cudowną, ponadprzeciętną kobietą, że się tak obrusza na męskie (pozory oznak) oznaki lekceważenia. To wcale nie jest lekceważenie a może wyróżnienie, że Pani jest godna miłości, skoro potrafi u wypalonego doszczętnie faceta, jak ja, wzbudzić jeszcze taki polemiczny ogień. Że mi się chce zajrzeć (również dzięki Pani) do szufladki w mózgu z napisem: "nieudane wersje stworzenia świata z miłości, przez niejakiego starego facia, o ksywce "Bóg".


PS. Swoją drogą nie wydaje się Państwu, że Bogu wiele rzeczy nie wyszło, bo był sam, bez kobiety i był za stary?

Niestety młody za głupi! Stary za słaby! I też głupi!

Panie Zygmuncie, czy treść z 13 sierpnia mam wklepać jeszcze raz?


Zygmunt Jan Prusiński Kobieta białych luster - część II

30 październik 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Jak Polak z Zydem
luty 15, 2007
Jerzy Malinski
MSZ będzie zabiegać o wsparcie Polonii dla integracji
grudzień 20, 2002
Adam Zieliński
Usłużny prokurator
luty 21, 2003
WŁODZIMIERZ KNAP http://www..dziennik.krakow.pl
Rutkowski pomoże minister Jakubowskiej
grudzień 9, 2002
(RAD) www.dziennik.krakow.pl
Zjazd Wicyniaków
czerwiec 12, 2007
Edward Wo?niak
Siekielski i Morozowski z TVN nagrali próbę przekupstwa Renaty Beger przez posła PiSu
wrzesień 27, 2006
Dorota
Siła koszmarów – manipulowanie strachem
sierpień 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Fundamentalne prawa narodu
czerwiec 3, 2007
przesłała Elzbieta
Czym kończy się powrót do polityki?
grudzień 31, 2007
Gregory Akko
Przelewanie z pustego w próżne
marzec 23, 2004
www.krakow.pl
Fundamentalizm Żydowski i tresura nie-Żydów
listopad 24, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Brudna Przeszłość KGB Putina i Kwaśniewskiego
luty 27, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Petersburg stolicą Obwodu Leningradzkiego
grudzień 20, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Pominięte oskarżenie w sprawie Saddama Husseina
listopad 4, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Co z tą Polską? Kto powstrzyma dalszy upadek Polski?
luty 14, 2005
Ekonomista
Zła Prasa Konsula Kasprzyka w USA
grudzień 5, 2006
Iwo Cyrian Pogonowski
Cele Kwaśniewskiego spełnione
lipiec 4, 2003
Artur Łoboda
Tajemnica spowiedzi samobojczego spiskowca
kwiecień 6, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Druga Targowica umożliwia „Tarczę” w Polsce?
sierpień 16, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Jak Wprost ocenialo Polakow.
sierpień 11, 2007
Przedruk z Naszego Dziennika
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media