ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Ostrzeżenie z południa
Rozwój polityki koronowej w Australii i Nowej Zelandii daje przedsmak tego, co może nas spotkać w Europie
 
8 październik 2020      Nicolas Riedl
Morderczy grudzień  
3 styczeń 2011      Bogusław
Rosja supermocarstwem w przemyśle atomowym 
9 maj 2009      tłumacz
Setki byłych izraelskich agentów nadzoru zajmuje czołowe stanowiska w Google, Facebook, Microsoft i Amazon 
26 listopad 2022      Patrick Delaney
Państwo terrorystyczne na przestrzeni dziejów: od Ben Guriona do Netanjahu 
16 listopad 2024      Khalil Harb
Czujna agenda bangstertów 
15 styczeń 2016      Artur Łoboda
Morawiecki, jesteś za wszystko odpowiedzialny! 
26 luty 2020     
Łukaszenka o nałożeniu dodatkowych warunków na zaciąganie pożyczek zewnętrznych: „Z nikim nie będziemy tańczyć” 
3 sierpień 2020     
Najbogatsza armia świata 
4 maj 2017      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński EROTYK WABI MOTYLA - Część III 
25 kwiecień 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Świece z Gazy w przyszłym sejmie? 
10 czerwiec 2024      Artur Łoboda
Niedługo zniknę na dłużej 
21 sierpień 2016      Artur Łoboda
Nie ma żadnego kowida! (5) 
9 październik 2021      Artur Łoboda
Panie ministrze Kwiatkowski 
12 marzec 2011      Bogusław
Stara śpiewka, czyli: kropla drąży beton 
25 wrzesień 2009      Marek Jastrząb
Obalamy mit o hiszpańskiej grypie 
2 lipiec 2024     
20 lat polskiego kretynizmu 
4 październik 2009      Artur Łoboda
Mały człowiek 
20 listopad 2017      Artur Łoboda
Szambo spłynie do Brukseli 
23 maj 2014      Artur Łoboda
O wulgarności żydowskiej 
10 maj 2024     

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (02.12.2011)

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

02.12.2011 01:52


@Parucha plus Zygmunt Jan Prusiński

O "nauce" ("naukawe"), o prolegomenach, to my się tu nie będziemy wypowiadać. Moje teksty składają się ze zdań mowy pozornie zależnej i z pozornie niezależnej (niektórzy autorzy mówią współczesna zależna i niezależna). Taka sama jak w poezji, mam swego narratora i gospodarza POEMATU.

Wiele wypowiedzi na forach internetowych jest skomplikowanym tworem, w którym nie wiadomo gdzie się kończy a gdzie zaczyna autorski komentarz do wypowiedzi intersemantycznej, w której ustami człowieka i autora, wypowiada się sama "Natura" (jako cześć kultury!) gdzie wypowiada się ustami autora sam język ludzki i wszechludzki. Gdzie język ludzki się dopomina o rozróżnienie go i rozdzielnie od zużytego języka, który już przekracza rozum naturalny (w sytuacjach, w których ktoś mówi: "mówisz do mnie po polsku, a ja cię nie rozumiem"). Przecież studia językowe są najtrudniejszą dziedziną filozoficzną, niektórzy zaś uważają, że jest to jedyna rzeczywistość którą posiadamy i możemy na niej efektywnie pracować naszym umysłem. Cóż to znaczy? Znaczy to, że gdybyśmy dopuścili do banalizacji języka, do jego inteligenckiego skostnienia i wyrażania w nim tylko "przepraszam", "proszę" i "dziękuję", to po pewnym czasie, zostałyby nam w mózgu tylko te trzy słowa i nie więcej. Natomiast do innych treści psychicznych zabrakłobv nam terminów, pojęć i słów, tak że po jakimś czasie resztki percibilitów (rzucam perły przed wieprze) pozostałych w mózgu, w pamięci po niegdysiejszym myśleniu, zanikłyby i uwiędły do reszty, a my byśmy się stali kretynami. (Percibilita to są wrażenia pierwotne), zmysłowe, uświadamiane w umyśle w postaci dających się nazwać odczuć. Wrażenie zmysłowe, np. palec w ogniu, musi być wpierw uświadomiony, żeby był odczuty jako bolący. Wrażenia odczuwamy różne a nie ze wszystkich zdajemy sobie sprawę. (Jest to więc zespół prymitywnych, podstawowych, wpółuświadomionych wrażeń zmysłowych).


Już pisałem na tym blogu, że słowa wulgarne, ludowe i przaśne... wchodzą do słownika, odmładzając go i odmładzając język, usuwając z języka zużyte słowa "dawne", dostojne i przestarzałe, które nie oddają sensu uczuć, którymi chcemy je wyrażać (te uczucia), a nic tak dobrze nie wyraża uczuć, jak nowe wulgarne "słówka", więc i uczucia i życie umysłowe wśród tych słówek doznaje zmartwychwstania i odmłodzenia.

To samo dotyczy tekstów. Gdyby nie było nowego spojrzenia na sprawy niby znane i oklepane, ten świat dawno by uległ skostnieniu. Ja Pana nie będę uczył gramatyki historycznej. Często mam ochotę, żeby moje teksty były "tekstami", żeby próbowały odkryć rzeczy nie dla łatwego bulwersu, tylko dla odnowienia czegoś w języku, co powinno by giętkie, głębokie i ukazywać swój miąższ, że "jednak się da ZROZUMIEĆ", ŻE SIĘ DA CZASEM WYPOWIEDZIEĆ RZECZY UKRYTE, NIEWYPOWIEDZIANE, NIEPRZECZUTE I NIEDOPOMYŚLENIA. A tymczasem, drogi Panie, jak powiedział Georg Wilhelm Friedrich Hegel, każda rzecz, którą da się pomyśleć, istnieje realnie (oczywiście najpierw w sferze idealnej, potem potencjalnej, potem wirtualnej, aż na końcu pojawia się w naszych głowach jako myśl realna, jak Atena z głowy Zeusa, a następnie w ludzkich rękach, i oto ją mamy sferze realnego bytu.


Oczywiście jednostki zdolne do widzenia rzeczywistości idealnej i wirtualnej (etc. a nie kretyni) widzą już rzeczy "niedopomyśelnia" występujące w fazie idealnej a potem potencjalnej i wirtualnej... natomiast reszta kretynów widzi dopiero daną rzecz, gdy mu ją do ręki wsadzić. Dlatego kretyni biją intelektualistów na wiejskich zabawach, gdy usłyszą w ustach intelektualisty, słowo "abstrachuje". Panie Zygmuncie, Pan zna ten kawał?

Panie Zygmuncie, Pan już chyba czuje na czym polega mój faszyzm? Polega on na tym, że odmawiam zdolności do rozumienia świata 95 procentom ludzkich kretynów. Pięć procent coś tam rozumie, widzi rzeczy ukryte przed oczami kretynów, wymyśla nowe maszyny, nowe paradygmaty i sposoby, a tymczasem reszta głupich kretynów mówi o sobie, my, ludzkość. A przecież oni powinni być zapędzeni do chlewa. Nie ma Pan takiego wrażenia, że 90 % tzw. odbiorców Pańskiej poezji to imbecyle? Czystej krwi idioci, a przecież trzeba ich pouczać i dawać im tę duchową strawę do żłobu, którą im Pan pakujesz widłami jak saradelę, niechże żrą te Pańskie piękności, których Panu nigdy nie ubędzie, dopóki Bóg łaskaw. Bóg jest łaskaw dla kretynów, ale sądzę, że dla ludzi z iskrą bożą, jest łaskawi kląć, powinienem mu dziękować za erupcję mojego diablego talentu, do przeklinania i obsrywania autorytetów.


PS. Liczę na to, że gdy pójdę na tzw. drugi świat, bo Bóg Ojciec mnie pogłaszcze po główce jak urwisa i powie, byłeś gówniarz i wiejski chuligan ale nie zrobiłeś ludziom wielkiej krzywdy jak np. ten zbrodniarz, zasrany profesor Leszek Balcerowicz - przez którego miliony zeszły na dziady i miliony płakały.

Jeśli mój kamyczek "przewin" wrzucony do wody wzbudził małą falkę, to jakiż wielki kataklizm i falę musiał wzbudzić kamień rzeczonego, przykładowego Balcerowicza, kamień denominacji i prywatyzacji kołchozianych włości (w których prezydent Lech Wałęsa podrywał dziewczęta na traktorze), rzucony do stawków budżetowych zbiedniałych polskich rodzin.


Zygmunt Jan Prusiński Słoneczne bolero w twoich udach...


28 październik 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Zadymy sejmowe a sprawa odszkodowań dla Żydów
październik 8, 2006
Józef Bizoń
Wspólnicy gwałcicieli
czerwiec 7, 2008
PAP
Kołodko za obniżeniem stóp a nie podatków
styczeń 8, 2003
IAR
WOBEC CZASU IDZIEMY Z MGَ BEZ SUKCESU.
listopad 22, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Mantra
marzec 28, 2007
Przysłał ICP
Potencjalne skutki ataku na Iran
kwiecień 5, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy stać nas na publiczne szpitale?
styczeń 9, 2008
Dariusz Kosiur
Do Pracowników Ochrony Zdrowia
maj 18, 2006
Dariusz Kosiur 1605.2006
''Terroryści'' bez paszportów - śmiertelny spisek czy partanina spec-służb?
sierpień 15, 2006
szefow sztabu (the chairman of the Joint Chiefs of Staff).
kwiecień 28, 2005
Sprzeciw wobec roszczen niemieckich
lipiec 4, 2006
przesłała Elzbieta
Niezależne Obchody 25 -tej Rocznicy Strajków na Dolnym Śląsku
sierpień 8, 2005
Dr Leszek Skonka
Kolejny wypadek naszego autokaru na obczy?nie
marzec 31, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Scenariusze i reżyseria, po polsku
listopad 11, 2007
Marek Olżyński
Wyjście awaryjne
październik 10, 2003
Kazimierz Poznański
Echa Zimnej Wojny
grudzień 15, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Kolejne rewelacje idioty. Balcerowicz w Budapeszcie
luty 28, 2003
Artur Łoboda
Cytat dnia :
"przejrzysty offset"

grudzień 4, 2002
Jabłoko
Jak Permanentną Będzie Okupacja Iraku Przez USA?
październik 22, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Israel Shamir - "PaRDeS – an etude in Cabbala" (Rozdział 18 - ostatni)
maj 21, 2006
Israel Adam Shamir
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media