ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Dzień Odwetu - atak na instytucje finansowe USA 
23 wrzesień 2011      ŁK
Kto kontroluje FED ten kontroluje Świat 
19 grudzień 2013     
Na chłopski rozum 
3 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Czy rozdziobią nas kruki i wrony? 
27 marzec 2020      Alina
Dlaczego angielscy urzędnicy niszczą własną gospodarkę? 
11 styczeń 2021      Artur Łoboda
Kościoły chrześcijańskie, które opowiadają się za masowym zabijaniem palestyńskich cywilów przez Izrael, służą SZATANOWI, a nie Chrystusowi 
27 wrzesień 2024     
2009.06.08. Serwis wiadomości bez cenzury ze świata  
8 czerwiec 2009      tłumacz
Jestem rasistą 
14 lipiec 2020      Artur Łoboda
Pandemia niedoinformowanych 
20 listopad 2021      Beate Bahner
Wójt Pcimia  
30 grudzień 2020      Artur Łoboda
Dla wszystkich, którzy przechodzą "klimakterium" 
8 czerwiec 2023     
Utajniona wizyta Prezydenta Vaclava Klausa w Moskwie 
17 październik 2009      tłumacz
Esbecki Big Brother 
9 kwiecień 2009      Artur Łoboda
DLACZEGO? – Moderna wysłała naukowcom prototyp szczepionki mRNA na Covid-19 na kilka tygodni przed rzekomym uderzeniem „COVID-19” w świat 
26 luty 2024      The Expose
Rekiny kapitalizmu «ekologicznego» rozkręcają przekręt zwany «zieloną gospodarką»  
2 marzec 2021     
Soros pomógł znanemu aktorowi/komediantowi Wołodymyrowi Żeleńskiemu zostać prezydentem Ukrainy dzięki praniu mózgu 
4 marzec 2022     
Żydowskie rządy nad Polską 
26 listopad 2021     
Izrael - odsłonięcie tajemnicy - Film dokumentalny Davida Sorensena 
25 listopad 2023     
Prokurator generalny. 
20 październik 2011      Bogusław
Kolejne wnioski z historii 
17 listopad 2018     

 
 

Szmery umierającego miasta

Zygmunt Jan Prusiński - Ustka


Szmery umierającego miasta


„Świat wydarzy! się we mnie"... strofa ta pochodzi z tomiku wierszy Dariusza Tomasza Lebiody, noszącego tytuł „Czaszka Kartezjusza". Tomik ten wydało - Wydawnictwo IbiS z Warszawy w 2003. Zbiorek tych wierszy otrzymał nagrodę Światowego Dnia Poezji - 2003, UNESCO - „Poezja Dzisiaj". Zawarte w nim wiersze są jednocześnie przełożone na język angielski i francuski. Projekt okładki tomiku zaproponował sam autor, umieszczając na niej fragment obrazu Salvatore'a Dalii pt. „Atomowa Leda".

Część tomiku pt. „Muszla" zawiera wiersze, które powstały podczas pobytu autora w USA. Tam poeta poznał świat zupełnie inny od europejskiej rzeczywistości. Poeta tymi „amerykańskimi" wierszami snuje poetyckie opowieści, wytwarzając nimi takową scenerię ducha u czytającego, jakby on tam był i przeżywał to samo co autor. Przykładem wytworzonego nastroju jest np. wiersz „ Kamienie z Central Parku ":

„...przywiozłem z central parku garść kamieni
leżały w Ameryce miliony lat czekając na moją rękę /.../
kamienie z central parku takie ciepłe i takie zimne
niczym ludzie - tacy żywi a później tacy martwi”.

Niby nic szczególnego, kamienie - wszędzie są podobne. Jednak ten makijaż powątpienia, że co by z nimi się stało, gdyby poeta ich nie podniósł i nie wsadził do swojej kieszeni!

„przeleciały ze mną przez /atlantyk/ teraz leżą na półce i na niej zostaną ".

Pozwolę sobie powiedzieć, idąc za przesłaniem poety, że kto kocha kamienie ten jest wrażliwym człowiekiem! Po prostu, kamień mówi, ma swój zarys życia i takową ważność. Przyznam szczerze, iż sam zbieram kamienie, fascynują mnie one swą zawartą w nich nieodgadnioną tajemnicą.

W innym wierszu „Samotność w Nowym Jorku" czytamy:

„...płyną legiony żywych ludzi
a ty stoisz w centrum świata
i słuchasz Inków grających na fletni pana..."

Metropolia nowojorska obezwładnia. Pojedynczy, samotny w niej, człowiek, jest w niej niczym główką komara. Mieszkaniec tego miasta zapędzony w sieci czasu, wygląda jak plama ofiary schwytanej przez pajęczynę. Ofiara, na którą nikt z wielkich, możnych mieszkających w tym mieście nie zwróci najmniejszej uwagi. Bo być biednym w Nowym Jorku, to znaczy nigdy nie śnić, nigdy nie pragnąc... oprócz straceńców, co pomimo wszystko to czynią bowiem świadomie wybrali to miasto, w którym dominuje temperament i prędkość. To nic, że potem oni, ci straceńcy z wyboru, przeklinają swój los, który ich zawiódł. Bo twardy nowojorski bruk, na który siłą rzeczy trafiają, ma swoje kolory, i nie każdą stopę akceptuje. Do tej sytuacji nawiązuje poeta w wierszach: „Biedak czytający Szekspira" i „Miss America".

Z kolei w wierszu „Jadąc autobusem z Port Autority", poeta pokazuje jakie to trudne drogi prowadzą ku szczęściu... a najtrudniejszą z nic jest ta, którą ty idziesz... wierząc w to, że to ona jest ta właściwa.

„...nigdzie nie znajdziesz tylu zagubionych ludzi nigdzie nie spotkasz tylu nieznajomych tylko w Nowym Jorku poczujesz bliskość obcego człowieka tylko tutaj odrodzisz się i umrzesz w jednej chwili"

Więc, co przyciąga w tym wielkim mieście. Dlaczego tak licznie obcokrajowcy do niego zjeżdżają? Co powo­duje to zauroczenie? Na te pytania poeta odpowiada w wierszu „Dom milknącego ptaka":

„...dom który ma dach ze sklepienia nieba
i gwiezdnej chwili (…)
dom w którym się żyje i
z którego tylko cień odchodzi bez pożegnania..."

Przyznam się iż ta „amerykańska" poezja zawarta w tej części wspomnianego tomiku zaskoczyła mnie. Dariusz T. Lebioda, to bystry obserwator, literacki pejzażysta, który swymi niekłamanymi obrazami poetyckimi Nowego Jorku i z Nowego Jorku, trafia w wyobraźnie czytelnika. Ponadto dokumentuje swą wiarygodność obecności w Ameryce, w którą potrafił się wtopić i przez to ją poznać... A przy tej okazji dać w tym kontekście odpowiedź na pytanie kim jest człowiek... a zwłaszcza ten szukający swego miejsca w obcym i często nieprzyjaznym mu świecie?


Szkoda, że autor „Czaszki Kartezjusza" nie poświęcił całego tego tomiku swym przeżyciom w Ameryce, bowiem pozostałe części zbioru, nie mają co ta omawiana przeze mnie, takiej dynamiki, a przez to ich przesłania nie trafiają do mnie, a tym samym nie pobudzają one mojej wyobraźni i wrażliwości. A temu to celowi poezja ma przede wszystkim służyć.

__________________________


wrzesień-grudzień 2004 r.
DWUMIESIĘCZNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY
e-mail:gochy@op.pl Nr 4/5/2004 (21/22)
23 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Piechota chce bronić Cegielskiego
czerwiec 18, 2002
PAP
Kolowrotek
październik 30, 2007
Zegar Sloneczny
Dlaczego prof. Bronisław Geremek jak ognia unika lustracji?
kwiecień 26, 2007
Zdzisław Raczkowski
Goście w naszym Kraju
kwiecień 14, 2003
Ivo Cyprian Pogonowski
Ziemia obiecana
sierpień 1, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
Rozprawa o Ruch przełożona z 25 czerwca na 22 pa?dziernika
czerwiec 24, 2004
Zdrowych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia
grudzień 25, 2007
zaprasza.net
"Komisja Europejska" "lepsza" niż RWPG
marzec 11, 2004
PAP
Powieszony paralizatorem
sierpień 24, 2002
IAR
"Prawo rasy wyższej"
sierpień 13, 2007
przysłał ICP
Zarzuty NIK wobec Saryusza-Wolskiego
styczeń 31, 2007
AFP
Logiczne wnioski
lipiec 26, 2003
Projekt Społeczny Polska 2005. Komentarz 1
grudzień 16, 2002
Jakub Mariawicz
Świąteczna choinka

grudzień 24, 2002
Zamiast Wigilijnej Gwiazdki.
grudzień 22, 2004
Jan Lucjan Wyciślak
Marek Pol, minister infrakłamstwa
grudzień 23, 2002
zaprasza.net
Apel Prezydenta Miasta Krakowa do mieszkańców
listopad 12, 2006
Josek Nikodem Lewinkopf Kosinski and two other literary profiteers of the Holocaust
lipiec 10, 2006
"Szkoły myślenia" wedle tych, którzy zniszczyli Polskę
czerwiec 16, 2004
(PAP)
Walka o politykę Stanów Zjednoczonych
grudzień 12, 2006
Biuletyn Informacyjny Instytutu Schillera
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media