Polityczna koniunktura kiedyś się skończy. Może za lat kilka, może za kilkanaście, a może dużo szybciej. Nastroje społecznej też są chwiejne, i parę drobnych zdarzeń może wywołać wahnięcie w drugą stronę. I skończą się wysokie, rekordowe sondaże prawicy, a zacznie się twarda walka o władzę. Bo polityka to nie szachy, ale jak ktoś zauważył - raczej brydż z elementami pokera.
Na wschodzie też niewesoło. Szef MON Antoni Macierewicz w najnowszym wydaniu „Sieci” nie ukrywa, że Rosjanie w czasie manewrów „Zapad 17” ćwiczyli agresję, połączoną z zablokowaniem amerykańskiej pomocy. I były to ćwiczenia udane. Polska wie, co robić, ale działać trzeba zdecydowanie i szybko.
Dany Polsce czas trzeba wykorzystać. Trzeba skończyć przebudowę systemu: prawnego, politycznego, także w jakiejś mierze społecznego. Z państwa, którego istotą były mikromania i bierność, musimy zrobić państwo zdolne do istnienia w warunkach znacznie gorszych, trudniejszych, niż te, które mamy dziś. Bo dziś mamy wiele szczęścia na różnych polach, ale to szczęście może minąć.
Reformę wymiaru sprawiedliwości być może uda się jeszcze przeprowadzić, ale czy kolejne również? Czy uda się trwale i głęboko zmienić Rzeczpospolitą w państwo silne, bezpieczne, sprawiedliwe? Niestety, można już mieć poważne wątpliwości. Bo gołym okiem widać, że ta obecna Rzeczpospolita Trzecia i Pół zaczyna się wielu bardzo, bardzo podobać. Ludzie ukształtowani przez III RP nie chcą zmieniać za wiele. Ale wiedzą też już, że nie wolno się do tego oficjalnie przyznawać. Piękne słowa znów zamazują prawdę.
I nawet wiemy, co powiedzą, gdy wróci III RP - a przecież wróci, jeśli nie zmienimy Polski na serio. Otóż powiedzą, że to wina Kaczyńskiego…
Jeśli TERAZ nie przebudujemy Polski, możemy stracić wszystko, włącznie z tym, co najcenniejsze.
Źródło: https://wpolityce.pl/polityka/361407-polityczna-koniunktura-kiedys-sie-skonczy-jesli-teraz-nie-przebudujemy-polski-mozemy-stracic-naprawde-wszystko
|