Leczenie patologii wymiaru sprawiedliwości
Wymiar sprawiedliwości przez dziesięciolecia transformacji był najbardziej patologiczną ich częścią, prawdziwą stajnią Augiasza. Można podziwiać jak wiele już dotąd zrobił dla jego naprawy w starciach z sędziowską kastą Zbigniew Ziobro, na pewno najdynamiczniejszy minister obecnego rządu. Dość przypomnieć jego działania dla ukrócenia nadużyć komorników i sędziów, działania dla skończenia z samowolnym odbieraniem dzieci biednym rodzicom, czy wysiłki dla zapobieżenia przewlekania procesów sądowych. Jednym z najważniejszych posunięć ministra Ziobro było wprowadzenie nowelizacji do ustawy o IPN, dzięki której za określenie typu: „polskie obozy koncentracyjne” będzie groziła kara do trzech lat więzienia. Inne ważne działanie ministra Ziobro to wznowienie śledztwa w sprawie głośnego zabójstwa Jolanty Brzeskiej .Podjęty dzięki interwencji ministra Ziobro wyrok skazujący bezwzględnego komornika z Działdowa na 30 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, rozbija korporacyjną solidarność sędziów i prokuratorów.
Niedawno z inicjatywy ministra Ziobro powstał specjalny wydział zajmujący się przestępcami z wymiaru sprawiedliwości. ”,Ważne jest przy tym, że minister Ziobro korzysta z naprawdę dobrze dobranej grupy współpracownikowi (czego nie można powiedzieć w przypadku niektórych innych resortów). by wspomnieć choćby takie nazwiska jak wiceministrowie P. Jaki, M. Warchoł i Michał Marek Wójcik, czy zastępca prokuratora generalnego B. Święczkowski. Wiadomo, z jak wielu ciężkimi problemami Ziobro musi się zmagać, przy równoczesnym gwałtownym oporze nierzetelnej w dużej mierze „kasty sędziowskiej” (myślę tu zwłaszcza o „górze” przedstawicieli tej kasty).. Na pewno leczenie tak ciężko chorego wymiaru sprawiedliwości wymaga iście herkulesowych wielostronnych wysiłków, ale uważam, że właśnie minister Ziobro jest najlepszą osobą dla przeprowadzenia tej kuracji. Oby tylko zyskał konsekwentne mocne wsparcie dla swej misji w rządzie i w Prezydencie RP ! Podane w tej sytuacji poniższe moje pytania odnoszą się więc nie tylko do kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości, lecz generalnie do władz państwa, kierownictwa PiS i IPN-u.
100 - Po ogłoszeniu pierwszego autentycznego Bilansu Otwarcia publicznie informowano, że skierowane zostaną do prokuratury zarzuty przeciw kilkudziesięciu osobom . Jak dotąd nie słyszymy jednak o rozpoczęciu jakichkolwiek procesów. Kiedyż wreszcie to nastąpi?
101 - Dlaczego dotąd nie przygotowano specjalnej „czarnej listy sędziów i prokuratorów”, pokazującej sędziów i prokuratorów skompromitowanych śledztwami i wyrokami w dobie PRL-u. ale także wyrokami i zachowaniami w III RP ?
102 - Kiedy obecny rząd i Sejm z większością PiS-owską zdecydują się na wyrzucenie z Powązek komunistycznych zbrodniarzy: B. Bieruta, W.Jaruzelskiego, etc.?
103 - Kiedy wreszcie w Warszawie lub w innym dużym polskim mieście powstanie pierwsze muzeum zbrodni komunistycznych, na wzór choćby słynnego budapeszteńskiego „Muzeum Terroru”?
104 - Czy wprowadzi się wreszcie tak potrzebną zasadę, że wszyscy członkowie izb skarbowych czy służb celnych oraz komornicy, którzy świadomie i cynicznie doprowadzili swymi niesprawiedliwymi decyzjami do likwidacji jakiegokolwiek przedsiębiorstwa powinni do końca życia spłacać pokrzywdzonych przedsiębiorców z własnych pensji.
105 - Czy nie należałoby wprowadzić na wzór amerykański możliwość stosowania dużo wyższych niż dziś wyroków więzienia .(Amerykański oszust Bernard Madoff, który okradł wyłącznie swych żydowskich rodaków na 47 miliardów dolarów, został skazany na 175 lat więzienia). Na tle amerykańskich wyroków jakże śmiesznie wygląda przypuszczalna niska kara 15 lat więzienia dla pary cynicznych oszustów z Amber Gold, którzy okradli 20 tysięcy ludzi.. Trzeba jak najszybciej zmienić wysokość kar w tej dziedzinie, aby zdążyć dużo surowiej potraktować parę bezczelnych złodziei.
106 - Czy nie należałoby wprowadzić – na wzór niektórych stanów amerykańskich” specjalnych „tabliczek hańby” umieszczanych na szyjach więźniów?. Jako pierwszych ozdobiłbym takim i tabliczkami sprawców afery Amber Gold , umieszczając na szyjach tej pary tabliczki z napisem „okradliśmy 20 tysięcy osób”! Wyobrażam sobie też, że wreszcie zabiorą się za karanie złodziejskich prominentów, którzy rujnowali Polskę. Być może skażą ich na publiczne roboty przy kończeniu autostrad rozgrzebanych przez tuskowiczów. Wyobrażam ich sobie z tabliczkami głoszącymi na widok publiczny m.in.: „Zrujnowałem zakład, który dawał zatrudnienie 10 tysiącom ludzi!” Czy Inną tabliczkę hańby : „Zrujnowałem Stocznię Gdańską!”
107 - Czy władze zdobędą się na dokonanie przeglądu co bardziej kontrowersyjnych wyroków wydanych przez sądy w skali całego kraju i nagłośnienie niektórych szczególnie skandalicznych w telewizji (tak jak wyrok Sądu Najwyższego, uniewinniający b. posłankę PO B. Sawicką.).?.
108 - Czy władze zdecydują się na przedstawienie- zestawu przynajmniej kilkudziesięciu najmniej sensownych werdyktów Trybunału Konstytucyjnego (m.in. wyroku blokującego zmniejszenie emerytur esbekom etc., przypomnianego niedawno przez prof. T. Marczaka zablokowania przez TK uznanie własności polskiej na Ziemiach Odzyskanych za niepodważalną, i in.).
109 - Kiedy zostanie ogłoszona Lista Hańby, zawierająca nazwiska najgorszych katów ubeckich i esbeckich?.
110 - Kiedy dojdzie wreszcie do bardzo znaczącego przycięcia emerytur b. esbeków i esbeków oraz sędziów skompromitowanych wyrokami w sprawach politycznych?
112 - Czy władze zdecydują się na zbadanie sprawy braku kontroli państwowej nad okradzeniem polskich podwykonawców przez zagranicznych inwestorów przy budowie autostrad i przykładne ukaranie winnych zaniedbań w tej sprawie,.
113 - Kiedy dojdzie do ogłoszenia wyników śledztwa w sprawie złodziejstwa ekipy prezydenckiej w Klarysewie?
114 - Czy władze nie powinny powołać specjalnej komisji dla przejrzenia nagłośnionych w programach „Państwo w Państwie” i „Sprawa dla reportera” spraw wielu ludzi jakże mocno skrzywdzonych w ostatnich ośmiu latach?. Wiązałoby się z tym również podjecie jak najszybszych działań dla naprawienia krzywd i ukarania ich sprawców.
115 - Czy władze zdecydują się na rozważenie powołania przy radach miejskich rzeczników praw mieszkańców, mających koordynować działania dla obrony przed bezdusznością jakże wielu sądów, ZUS-ów, urzędów skarbowych?
116 - Czy nie należałoby zapewnić bezpłatną obronę prawną dla uboższych osób, skarżących na pokrzywdzenie przez urzędy, wspierać działalność stowarzyszeń, broniących osób pokrzywdzonych przez sądy, ZUS-y, urzędy skarbowe etc.?
117 - Czy nie należałoby ogłosić zasadę nie przedawnienia wszelkich przestępstw w sprawach afer gospodarczych od 1989 r. ?
118 - Czy nie należałoby powołać specjalnego Instytutu Badania Afer , obdarzonego wielkimi, kompetencjami (na wzór IPN-u). Myślę , że najlepszym szefem takiego Instytutu mógłby być jeden z niewielu sprawiedliwych prokuratorów – prokurator Andrzej Witkowski z Lublina.
119 - Czy władze zdecydują się na umożliwienie nagrywania rozpraw sądowych dla zwiększenia kontroli nad skrajnie „subiektywnymi” orzeczeniami sądów?
120 - Czy dojdzie wreszcie do przerwania niechlubnej praktyki nagminnego ograniczania jawności obrad sądowych oraz stosowania sądowej „cenzury prewencyjnej” wobec niektórych książek i filmów.
121 - Czy polskie władze i kierownictwo frakcji parlamentarnej PiS- zdecydują się na wytoczenie zarzutów zdrady stanu b. premierowi Donaldowi Tuskowi za bezprawne oddanie śledztwa w sprawie Smoleńska stronie rosyjskiej, ze szkodą dla polskich narodowych interesów. Przypomnijmy tu, że były doradca W. Putina Andrzej Iłarionow już 5 czerwca 2010 r. zapytywał w tytule swej rozmowy publikowanej w „SuperExpressie”: „Chcieliście prawdy? To po co oddaliście śledztwo Rosjanom?”..(Zob. również krytyczny osąd decyzji Tuska w tej sprawie w udzielonym Marcie Ziarnik wywiadzie byłego dowódcy sił powietrznych RP Stanisławem Targoszem generałem broni w st. spoczynku pilotem ( („Nasz Dziennik” z 20 listopada 2010).
122 - Czy polskie władze i kierownictwo frakcji parlamentarnej PiS nie powinny wystąpić o postawienie zarzutów zdrady stanu b. premierowi RP D.Tuskowi i b. ministrowi spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu za przeforsowanie 26 lutego 2008 r., mimo odmiennej opinii prezydenta L. Kaczyńskiego decyzji o uznaniu niepodległości Kosowa? Decyzja ta była całkowicie sprzeczna z narodowymi interesami Polski, która powinna konsekwentnie przeciwstawiać się zmianom granic i opowiadać za utrzymaniem europejskiego status quo (ze względu na ewentualne przyszłe zagrożenie dla Polski roszczeniami terytorialnymi ze strony Niemiec.), Przypomnijmy, że właśnie z uwagi na troskę o integralność swego terytorium liczne kraje (m.in. Hiszpania i Rumunia) nie zgodziły się na uznanie secesji Kosowa od Serbii, secesji, na której najbardziej zależało Niemcom.
123 - Czy władze resortu sprawiedliwości zdecydują się postawić zarzuty b. prezesowi IPN-u, a obecnie senatorowi, Leonowi Kieresowi za to, że w 2005 r. bezpodstawnie przyznał status pokrzywdzonego Lechowi Wałęsie, choć już wiedziano wówczas o jego agenturalnej działalności. Sam Kieres najwidoczniej zdawał sobie sprawę z tego, że naruszył prawo, bo butnie deklarował w związku z tą sprawą : „A jeżeli za Lecha Wałęsę będzie trzeba iść do więzienia, to pójdę. (Podkr.- J.R.N.) Ja jestem profesorem prawa; pewnie, że boję się prokuratora i więzienia, ale dla mnie jest to kwestia wartości” (Cyt. za: Sławomir Cenckiewicz: Jak Wałęsa dostał status pokrzywdzonego, publikacja internetowa z 14 kwietnia 2009 r.).
124 - Dlaczego nie wprowadzono u nas ustawy medialnej, na wzór węgierski ustanawiającej bardzo wysokie milionowe kary za oszczerstwa. Pierwszą adresatką postanowień tej ustawy mogłaby być łże–profesor Magdalena Środa za głupawe oszczerstwo głoszące, że PiS przygotowuje stan wojenny i już opracował listy proskrypcyjne. Solidna grzywna należy się znanemu z oszczerstw redaktorowi "Gazety Wyborczej” Piotrowi Stasińskiemu, który ostatnio naopowiadał hiszpańskiemu „El Pais”, że „faszystowski rząd Kaczyńskiego wspiera 200 tysięcy umundurowanych i uzbrojonych bojówkarzy”.(Wg .wywiadu R.A. Ziemkiewicza dla A.. Czupryn: Nikt nie wytłumaczył ludziom, co PiS robi i o co mu chodzi, „Polska the Times" 29 stycznia 2016 r.). Na Węgrzech działania tej ustawy – uderzenie po kieszeniach oszczerców okazały się bardzo skuteczne. (Wprowadzenie takiej ustawy sugerowałem na blogu już w dniu 3 maja 2016 r.).
PS. Folwark prezesa J. Kurskiego
W dniu wczorajszym zamieściłem na tym blogu bardzo krytyczną ocenę skutków prezesury Jacka Kurskiego w telewizji publicznej. I już dziś rano dostałem mocną ripostę. Redaktorka z pierwszego programu Polskiego Radia od paru tygodni umawiała mnie na program dla tego Radia o Powstaniu Węgierskim 1956 roku w związku z jego 70-leciem. Program (około 40-minutowy) miał być nagrany w najbliższy piątek. I oto w niecały dzień po moim krytycznym wpisie na blogu przekazała mi informację od swoich zwierzchników, że „ze względów niezależnych” nie zrobią tego programu ze mną. Oto jak wygląda wolność w mediach publicznych pod batutą Jacka Kurskiego! Jak widać jestem zbyt niezależnym, by występować w mediach kierowanych przez tego jegomościa, który wyraźnie podąża w ślady swego braciszka Jarosława Kurskiego, zastępcy redaktor naczelnego michnikowskiej „Gazety Wyborczej”. I co na to wszystko PiS ? Dodam tu, że spotkawszy J.Kurskiego na promocji filmu Jerzego Zalewskiego „Historia Roja” w dniu 29 lutego 2016 r. wręczyłem mu dwa tomy mojej książki „Węgierska droga do zwycięstwa”. Przez 7 miesięcy nikt nie pomyślał jednak w telewizji spod znaku Kurskiego o przedstawieniu tej mojej książki.
Przy okazji przypomnę, że po 13 grudnia 1981 r. konsekwentnie bojkotowałem publiczne radio i telewizję w dobie jaruzelszczyzny. W pierwszych latach od 1989 r. wielokrotnie występowałem w programach radiowych i telewizyjnych, m.in. w „Interepelacjach” S. Żaryna i J. M. Jackowskiego, w programach historycznych S. Żaryna i B. Wołoszańskiego i in. A potem na wiele lat zrobiono w publicznej telewizji i radiu widoczny zapis na moje nazwisko i z musu nie występowałem. Za to przez wiele lat miałem specjalną co miesięczną audycję „Minął Miesiąc” w „Telewizji Trwam” i w „Radiu Maryja”, która kilka lat temu została przerwana bez wyjaśnienia (na próżno pytałem szereg razy o przyczyny jej zakończenia). Występowałem parę razy w telewizji „Respublika”, gdy kierował nią B Wildstein.. Nie miałem natomiast i nie mam zamiaru współpracować z tą telewizją od czasu, gdy kieruje nią T. Terlikowski, moim zdaniem człowiek nikczemny. Przypomnę, że po zaatakowaniu przeze mnie R .Giertycha za wywiad w „Gazecie Wyborczej” Terlikowski napisał na mnie niezwykle brudny paszkwil w pisemku LPR „Racja Polska”. Później wyzwał mnie w „Życiu” od „wnuków Moczara”. Akurat za czasów największych wpływów M. Moczara zostałem na krótko aresztowany , a jego wspólnik Kępa zablokował mi na wiele lat meldunek w Warszawie. Przypomnę, że judeochrzescijanin Terlikowski atakował m.in. G. Brauna i S. Michalkiewicza, za co doczekał się określeń : „bęcwał” (od Michalkiewicza w „Najwyższym Czasie” z 1 lutego 2014 r.)) i „łajdak” (od G. Brauna ,cyt. za „Kresy.pl z 17 kwietnia 2015 r.).
Jest prawdziwym skandalem, iż przez rodzaj zemsty osobistej uniemożliwia mi się wystąpienie w Radiu w rocznicę Powstania Węgierskiego, chociaż nikt więcej ode mnie nie pisał o Węgrzech, ich historii i kulturze, i chociaż od 1990 r. jestem nadzwyczajnym (honorowym) członkiem) Węgierskiego Związku Pisarzy. Niżej zamieszczam moją „notę biograficzną”, która ukaże się za dwa tygodnie na końcu moich pamiętników „Wichry życia”. Praktyki zastosowane wobec mnie przez przedstawicieli Radia dla zablokowania mej audycji o Węgrzech 1956 r. za karę za krytyczny osąd zbyt powolnych zmian w mediach elektronicznych przypominają ,metody znane z czasów stalinizmu i późnego W. Gomułki.
|