Gdy byłem nastolatkiem to zmuszony byłem dojeżdżać tramwajem do liceum.
W tamtych czasach w środkach komunikacji grasował pederasta, który korzystając z tłoku w tramwajach obmacywał młodych chłopców.
Mnie również usiłował molestować, ale otrzymał silne - niby przypadkowe uderzenie łokciem w żołądek.
Po latach spotkałem tego człowieka w Sądzie. Był bowiem Sędzią Sądu Wojewódzkiego.
Był bezkarny - bo reprezentował ówczesną władzę.
Historia świata dowodzi, że pederaści byli zawsze wyjątkowo brutalni i pozbawieni szacunki do innych istot.
Pierwszymi zapisanymi przez historię byli greccy wojownicy, których zboczenie wynikało ze sposobu wychowania. Aleksander Macedoński sypiał z mężczyznami, a kobiety miał tylko dla spłodzenia potomstwa.
Lecz najbardziej znanymi pederastami byli członkowie Brunatnych Koszul - nazistowskich oddziałów szturmowych, które bezpardonowo rozprawiały się z wszelkimi przejawami demokracji i zamordowały wiele osób.
Foto: jeden z bardziej znanych - brunatnych pederastów Ernst Röhm.
Większość kadry dowódczej Oddziałów Szturmowych SA to byli pederaści .Jeden z Założycieli NSDAP i dowódca SA - Ernst Röhm publicznie obnosił się ze swoim homoseksualizmem.
Jego prywatna armia liczyła prawie 3 miliony osób, które wiedzione przez brutalnego przywódcę - homoseksualistę - pacyfikowały Niemcy.
Chociaż Ernst Röhm wyniósł Hitlera do władzy to z czasem stał się dla niego poważnym zagrożeniem. Po "Nocy długich noży" i wymordowaniu elity SA, gestapo zajęło się wyłapywaniem dawnych aktywistów SA. A przesłanką rozpoznawczą był homoseksualizm.
Po II wojnie światowej stworzono fałszywy mit, że pederaści byli ofiarami nazizmu - podczas gdy byli jego współtwórcami, których z czasem się pozbyto.
W podbitych narodach Niemcy mordowali ludzi niezależnie od tego - jakie mieli preferencje seksualne.
Podstawowym imperatywem działania nazistów były rzekome "krzywdy" Narodu Niemieckiego.
Przez lata twierdzili, że Niemcy są gnębieni przez nietolerancyjne narody, Nawet - gdy już realizowali program eksterminacji Żydów, tworzyli materiały propagandowe o rzekomym barbarzyństwie narodów walczących z Niemcami.
I dokładnie to samo robią dziś pederaści.
Tworzą fałszywy obraz własnego postępowania. Kłamią, że są niewinnymi ofiarami, które tylko proszą o tolerancję dla własnych zachowań.
W tym samym czasie bezkarnie molestują zarówno młodych ludzi - jak też społeczeństwo - obrzydliwymi obrazami chorych zachowań, a zdegenerowani politycy i dziennikarze - jak sępy - rzucają się na każdego - kto odważy się podjąć temat postępowania ludzi spod tęczowego sztandaru.
Skandalem jest, że żaden z rzekomych - współczesnych "autorytetów kulturowych" nie widzi w tym nic złego!!!
Cały czas pederaści wmawiają wszystkim innym nietolerancję wobec ich zachowań. Jednocześnie zmuszają społeczeństwo do oglądania dewiacji seksualnych.
Wielokrotnie sami prowokują do awantur ulicznych - jak to miało miejsce wcześniej w przypadku hitlerowskich "Brunatnych Koszul".
Mając niewątpliwie spore wsparcie wśród sędziów czują się dziś bezkarni.
Policyjne statystyki dowodzą, że brutalne morderstwa dokonywane przez homoseksualistów są proporcjonalnie wiele częstsze - niż u heteroseksualnych. A w parze z z homoseksualizmem idzie często pedofilia i inne patologie. Zresztą źródło słowa pederasta wywodzi się od miłości do chłopca.
Dla mnie oburzające jest, że w sukurs zboczeńcom idzie Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który finansuje wystawy zarówno podprogowo propagujące różnorakie patologie - jak też jawnie je rozpowszechniające!
W polskich muzeach "sztuki współczesnej" można znaleźć wszelkie przejawy dewiacji psychicznych. Nie można znaleźć tylko przejawów kultury.
Brak tolerancji wobec kultury polskiej - ze strony tak zwanych "ekspertów" Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, to znak naszych czasów!
Pod rządami Bogdana Zdrojewskiego kultura polska zmuszona jest zejść do podziemia!
4 lipca 2012 roku wysłałem do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego email ponownie wzywający do udzielenia informacji publicznej.
Załączyłem do niego kilka przykładów zdjęć z wystawy propagującej patologie, a współfinansowanej przez Bogdana Zdrojewskiego z środków publicznych.
Żaden uczciwy człowiek nie pozostawiłby takiej informacji bez własnej reakcji.
Tymczasem blisko 60 pracowników tak zwanego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którzy otrzymali kopię tego listu udaje, że nic nie widzieli.
To miara degeneracji tego środowiska!
Zachowali swoje stanowiska, lecz stracili godność i honor. Być może nigdy tych wartości etycznych nie reprezentowali.
Dwa tysiące czterysta lat temu - w dziele "Sympozjum" Platon dowiódł, że światem rządzą pederaści.
I nic się od tamtych czasów nie zmieniło. A w międzyczasie doszło do wielu wojen i rzezi inspirowanych przez ludzi wykazujących dewiacje seksualne.
Wśród nazistowskich żołnierzy wykształciła się osobliwa forma "miłości platonicznej", która w oryginale była miłością homoseksualną.
W latach komuny miałem kontakt z historykami sztuki, którzy wykazywali homoseksualne preferencje.
Nie przeszkadzało mi to - bo zachowywali je dla siebie i nigdzie się nie afiszowali. A przede wszystkim nie atakowali nikogo swoim seksualnym ekshibicjonizmem.
Najważniejsze jest to, że nie wprowadzali takich skłonności do kultury.
Dzisiejsi pogrobowcy "Brunatnych Koszul", którzy na ironię mienią się "tolerancyjnymi" wychodzą na ulice by pokazać swoją siłę.
Patronuje im tak zwane "środowisko krytyki politycznej" - hojnie za takie działania opłacane przez Bogdana Zdrojewskiego.
Szczególnie za to, że ściągnęli do Polski niemieckich zbirów, którzy podobnie jak kiedyś Oddziały Szturmowe SA siali w Warszawie "tolerancję" bijąc każdego - kto chciał uczcić Rocznicę Odzyskania Niepodległości przez Polskę.
Zaplecze niemieckich bandytów obstawiali ludzie z tak zwanego "Stowarzyszenia im. Brzozowskiego", którzy pilnowali by żadna rodzina, żadna staruszka z flagą narodową, nie mogła przejść spokojnie ulicami Warszawy.
W dzisiejszym świecie patologia wciskana jest przez media, a co gorsze przez muzea, które są odpowiedzialne za wychowanie Społeczeństwa Polskiego.
Wielokrotnie pisałem, że Bogdanowi Zdrojewskiemu przyświeca idea zniszczenia kultury polskiej - w celu długoplanowej kolonizacji terenów Polski.
Gdybym nie miał niepodważalnych dowodów na swoje słowa - to Bogdan Zdrojewski już dawno podałby mnie do sądu.
Ale nagłośnienie posiadanych przeze mnie dowodów byłoby zgubne dla tego człowieka.
Kiedyś groziłem pozwami do Sądu wobec tego Ministra i jego "ekspertów".
Lecz po analizie sytuacji zrezygnowałem z następującej przyczyny: zmuszony byłbym do notorycznych dojazdów do Warszawy - co sparaliżowałoby moją pracę.
Zmuszony byłbym do wytoczenia kilkudziesięciu pozwów.
Jednocześnie cały czas oczekuję, że którykolwiek z degeneratów odważy się pozwać mnie do sądu i wtedy rozprawy będą odbywały się w Krakowie. Będę miał wtedy możliwość złożenia kontrpozwu.
Po przesłaniu mojego listu w dniu 4 lipca 2012 roku, prawdziwy Minister Kultury powinien wszcząć dochodzenie i zgodnie z obowiązującym prawem zawiadomić Prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez organizatorów wystawy propagującej zboczenia, przez tak zwanych "ekspertów" oceniających składane wnioski i przez swoich podwładnych, którzy nie dopełnili obowiązków kontroli.
Ale Bogdan Zdrojewski nie zrobił zupełnie nic w tej sprawie.
Dowiódł więc, że wszystkie moje zarzuty mają pełne potwierdzenie.
Dwadzieścia lat temu, obserwując scenę polityczną, bardzo precyzyjnie przepowiedziałem obecną sytuację Polski.
Ale wtedy uznano mnie za wariata - bo każdy wierzył w to co podawały media i nikt nie chciał wyciągnąć wniosków z prowadzonej w Polsce polityki.
Dziś cała masa infantylnych ludzi - deklarujących "tolerancję" wierzy w to - co podaje lobby homoseksualne.
Żaden z nich nie zna historii i ogromu zbrodni dokonanych przez ludzi o dewiacjach seksualnych.
Aby tęczowi pederaści zamienili się w brunatnych - nie potrzeba dużo czasu. I obyśmy nigdy nie poznali - jak niewiele.
Ciągłość historyczna pederastów w europejskiej historii.
Znani pederaści - którzy dokonali zbrodni na masowa skalę:
Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie - czyli Krzyżacy
Fryderyk II Pruski
Przywódca Hitlerjugend Baldur von Schirach
Jeden z Założycieli NSDAP i dowódca SA - Ernst Röhm
i tysiące innych.
List ten został przesłany Bogdanowi Zdrojewskiemu - Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz blisko 60. podległym mu pracownikom.
Artur Łoboda
Polskie Niezależne Media
Fundacja Promocji Kultury
www.fundacja.zaprasza.eu
Nie pokazuję zdjęć, ktore przesłałem Zdrojewskiem, bo nie propaguję pornografii.
|