|
Sensacje dla prostego ludu
|
|
Ludkowi trzeba rzucić coś na igrzyska, skoro nie można rzucić konkretów...
11 lipca 2007 www.trojmiasto.pl podało, że pewien poseł siedzący już w samolocie (Warszawa-Gdańsk), został poproszony przez oficera ABW o wyjście z powietrznego pojazdu. Z powodu owej rozmowy, lot został opó?niony o kilkadziesiąt minut. Mamy zatem dwa podmioty wydarzenia - posła i oficera, zaś cała reszta (załoga, pasażerowie) są jedynie przedmiotami, takim polskim tłem, figurantami. Z jakiej racji została zakłócona podróż wielu osób? Bo ktoś sobie politykę uprawia na płycie lotniska? Komunikacyjny skandal?
Korzystając z owego komunikacyjnego zamieszania, redakcja portalu nie odmówiła sobie przyjemności zamieszczenia profilu posła. Pominę tu dane osobowe i partię, ale reszta to - ***do Sejmu wszedł otrzymując niemal 6 tys. głosów. Jest zamożnym człowiekiem: w swoim oświadczeniu majątkowym za rok 2006 wylicza zebrane oszczędności: 440 tys. zł, 65 tys. dolarów i 15 tys. euro. Poseł posiada - jako współwłasność z żoną - dom (140 m kw.) i dwa mieszkania. Jak większość parlamentarzystów znacznie zaniża ich wartość wyceniając odpowiednio na 170, 110 i 190 tys. zł.***
Nie wiem, po co komu podawanie substancji mieszkaniowej. Owszem, jeśli przed wyborem miał stan S1, zaś w momencie sporządzania oświadczenia majątkowego - S2, to możemy się domyślić, że różnica (jeśli dodatnia) to wzbogacenie się podczas kadencji. Ale mieszkania i domy (choć to zwykle najdroższe towary, o których przeciętny Polak sobie marzy) są jednocześnie najbardziej przypadkowymi dobrami. Jeśli poseł mieszka od wielu lat w centrum wielkiego miasta, mieszkanie ma po rodzicach, a do tego już ma swoje 50-100 lat dom, nie poseł), to co komu daje wycena tego mieszkania? Że kiedyś kosztowało kilka razy mniej? Przecież to jest ciągle to samo lokum, tyle że starsze. A jeśli ktoś mieszkał z rodzicami, został posłem i nagle wykazuje (no bo rodzice mu zapisali po wyborach) dom z ogrodem, co obecnie warte są np. 1,5 mln zł - facet w ciągu roku z biedaka jest milionerem i ma odpowiednią etykietę przez ludek przyczepioną? A jeśli jeszcze ożeni się z kobitką jedynaczką, co to również dostała od rodziny podobny dom, to nasz biedny poseł staje się krezusem, jak na nasze przaśne warunki. Gdyby wybuchły zamieszki społeczne typu rewolucja, to gościa pewnikiem by powieszono na drzewie w jego ogrodzie jako burżuja... A przecież w Polsce mamy sporo starszych ludzi, co to za komuny wybudowali na kredyt domki w ogrodzie - te posiadłości warte są teraz 1-2 mln zł, a sami nestorzy ledwo przędą na biedaemeryturach. Zatem - to biedacy, czy bogacze?
W oświadczeniach majątkowych powinny być wpisywane posiadane kwoty oraz dobra typu fabryki, nieruchomości, auta, jednak mieszkanie czy dom nie powinno być wyceniane (tylko wyjaśnienie - ?ródło posiadania), chyba że zostało nabyte za gotówkę. A czasami dom jest wart sporo, jednak kupiono go na raty.
I co po naszych emocjach domem, mieszkaniami posła i autem, skoro może mieć kolekcję obrazów lub znaczków o znacznej wartości, czego nie ujawni z paru powodów - nie musi tego czynić, nie musi znać wartości (no bo jak ma wyceniać owe znaczki - co roku stracić masę czasu na zliczanie wg aktualnego katalogu?). A jeśli ktoś ma cenną kolekcję i napisze mniejsza czy zgodnie z prawdą), że wygrał w karty albo uprawiał erotyczny sponsoring?
Zwykle wartości domów są zaniżane. To w momencie składania oświadczenia najlepiej skorzystać z wyceny biura od nieruchomości i rachunek przedstawić budżetowi? Byłaby wówczas gwarancja obiektywizmu, ale nadal niczego to nie zmienia (wszak najmniej zaradny poseł w historii Polski może otrzymać poka?ny spadek podczas swej kadencji). Inna sprawa, że mógłby ktoś wreszcie się pomylić "w górę" i zamiast 100 000 zł wpisać 10 mln zł. I argumentować, że rodzinny dom dla niego jest tyle wart, że taniej by nie sprzedał... I po zliczeniu wszystkich dóbr (a dom wówczas stanowiłby aż 95% stanu posiadania) na nikim by nie robiły wrażenia jakieś drobne oszczędności liczone w tysiącach euro(pów).
Ludziska emocjonują się cenami mieszkań, a prawdziwe bogactwo (jeśli ktoś je rzeczywiście posiada) jest ukryte przed ludem - sejfy, banki zagraniczne, udziały, wspomniane obrazy czy filatelia.
Jeśli ktoś okradł Naród na wielką kasę to powinien być po prostu wyeliminowany ze społeczeństwa, a nie bawimy się w jakieś śmiesznawe oświadczenia. Ci najwięksi cwaniacy śmieją się z prostawego ludu! Bo nikt nie szanuje owiec, które dają się strzyc, mało - one (w tym barany - nazwa chyba nieprzypadkowa) ustalają uroczyste prawa broniące swych fryzjerów...
|
13 lipiec 2007
|
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
|
|
|
Web 2.0 - ?ródło informacji dla wywiadu
luty 8, 2008
heise online / interia.pl
|
Samobójczy atak na Liban
sierpień 9, 2006
Biuletyn Informacyjny Instytutu Schillera
|
Islam w Rozterce
listopad 30, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Guru Neokonserwatystów: "Być Albo Nie Być" Państwa Palestyńczyków
listopad 16, 2004
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Agresja ze wschodu
wrzesień 17, 2007
Marek Olżyński
|
Koalicja zbada czy Polacy chronią Babilon?
czerwiec 12, 2004
PAP
|
APEL
głosujmy na Lecha Kaczyńskiego
październik 7, 2005
prof. Zbigniew Dmochowski
|
Życie w Gazie, czyli do Żydzi robią w Palestynie - wideo
listopad 25, 2007
przysłała Dorota
|
Gruba kreska Solidarności
kwiecień 25, 2005
Leszek Skonka
|
Czechy kończą swój symboliczny udział w bandyckich wyprawach. Wstyd?cie się, Polacy!
grudzień 20, 2008
tłumacz
|
Polska wypuszcza obligacje skarbowe na rynek USA
czerwiec 25, 2002
PAP
|
Odpowiadamy
październik 4, 2003
http://angora.pl/
|
Re: “Świadectwo Polakòw Anno Domini 2005 dla potomnych”.
sierpień 29, 2005
Aleksander Jantar
|
Zwierzenia nawiedzonego
czerwiec 2, 2008
Artur Łoboda
|
Boja?liwi redaktorzy
wrzesień 22, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Stanisław Michalkiewicz: Fejginięta znowu smrodzą?
maj 9, 2006
Stanisław Michalkiewicz
|
Traktat o Odnowie Solidarności Narodowej
maj 23, 2005
przesłała Elżbieta
|
Idzie nowe
listopad 14, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
|
Następny cel Teheran (Next target Tehran)
styczeń 17, 2007
Dan Plesch, The Guardian
|
Zakon Księży Inwestorów
grudzień 14, 2006
Igor T. Miecik Agnieszka Jędrzejczak
|
więcej -> |
|