Panie Marszałku
pozwolę sobie przypomnieć lata 1973/74 - gdy widywałem Pana w kawiarni "Kolorowa" - przy ulicy Gołębiej w Krakowie.
Resztę swojej wiedzy pozostawię w Pana domyśle.
Dowiedziałem się, że w dniu wczorajszym we Wrocławiu zmarł młody człowiek, którego zatrzymała Policja.
Znajomi zmarłego przyznają, że prawdopodobnie zażywał "dopalacze".
Czy jest to powód do pobicia i znęcania się nad zatrzymanym?
Ta straszna "komuna"- w której Pan ćpał, nie zabiła ani Pana, ani nikogo mi znanego - z powodu zażywania używek.
Dlaczego w pisowskiej RP zabijani są młodzi ludzie, którzy nie potrafią odszukać się w otaczającym świecie?
Gdyby podobnie zachowywała się "komuna", to Pana nie byłoby dzisiaj!
Tym przypomnieniem odwołuję się do Pana sumienia, o ile takowe Pan dziś posiada.
Zamordowano człowieka - w czasie rządów PiS.
Co Pan na to odpowie, albo co w tej sprawie zrobi?!!!
Artur Łoboda
Polskie Niezależne Media.
Fundacja Promocji Kultury
www.fundacja.zaprasza.eu