Ochrona człowieka przebiega na wielu poziomach.
Pierwszym z nich jest ochrona termiczna - w postaci ubrania.
Kolejnym poziomem jest ochrona przez rodzinę w okresie dorastania.
Ostatnim poziomem winna by ochrona przez Państwo, które w zamian za płacone podatki ma obowiązek chronić bezpieczeństwo obywateli.
Bezpieczeństwo nie dotyczy jedynie ochrony fizycznej, ale też bezpieczeństwa zdrowotnego, socjalnego, bezpieczeństwa decydowania o własnym życiu.
Ochrona obywateli przez Państwo Polskie bardziej przypomina system "ochrony mafii" - niż praworządnego państwa.
Nic więc dziwnego, że "prawo do ochrony" obywateli Polski rości sobie tak zwana Unia Europejska.
Jak ta Unia chroni Polaków?
Zagwarantowała możliwość emigracji za chlebem. Ale nie zapewniła Polakom najmniejszej możliwości do godnego życia w Polsce.
W osiemnastym wieku doszło w Królestwie Polskim do rozprzężenia norm społecznych i politycznych porównywalnego do czasów obecnych.
Skutkiem tego była ingerencja sąsiadów w wewnętrzne sprawy Polski, a w konsekwencji rozbiory Polski.
Zaborcy nie patyczkowali się z Polakami i natychmiast wprowadzili restrykcje ekonomiczne prowadzące do upadku gospodarki na terenach byłej Polski.
I właśnie z tego powodu czynny udział w pierwszym powstaniu narodowym - Insurekcji Kościuszkowskiej wzięli warszawscy kupcy i rzemieślnicy.
Oni - jako pierwsi zrozumieli, że brak własnego państwa to brak jakiejkolwiek ochrony ekonomicznej.
Ważnym hasłem wielu kolejnych powstań narodowych było zniesienie Pańszczyzny, która była nie tylko hańbą dla Polski, ale krępowała też rozwój gospodarczy Naszego Kraju. .
Po upadku Powstania Styczniowego Car Aleksander II wcielił ziemie Królestwa Kongresowego do Rosji i w tym momencie nastało na ziemiach zaboru rosyjskiego rosyjskie ustawodawstwo. A z nim zniesiono
pańszczyznę, którą dwa lata wcześniej zniesiono w Rosji.
Brzmi to pięknie i nosi wszelkie oznaki demokracji.
Ale tylko dla ludzi niewykształconych.
Czym była pańszczyzna?
Była to forma barteru.
W zamian za zamieszkiwanie i uprawianie roli na terenach należących do "Pana" chłopi mieli obowiązek odpracowania za dzierżawę.
Po zniesieniu pańszczyzny, właściciel gruntu mógł od chłopów żądać zapłaty pieniężnej. Sam jednak musiał im płacić za ich pracę na własnej ziemi.
Całkowicie nieprzygotowana na taki obrót sprawy gospodarka Zaboru Rosyjskiego zatrzęsła się w posadach.
Zubożeni po upadku Powstania Styczniowego właściciele ziemscy oddawali swoje ziemie w zarząd ekonomów. Chłopi musieli opuścić swoje ziemie bo nie stać ich było na płacenie za dzierżawę.
W ten sposób wytworzyła się ogromna armia ludzi poszukujących w mieście szansy na przeżycie.
Bardzo szybko zostali wykorzystani przez rodzący się kapitalizm żydowski.
Z powodu nadpodaży bezrobotnych kapitaliści wykorzystywali do maksimum ich ciężką pracę, płacąc głodowe stawki.
Wycieńczeni robotnicy padali ofiarami wielu chorób.
Wykształceni ludzie tamtej epoki zdawali sobie sprawę, że poprawa tego stanu rzeczy uwarunkowana jest dwoma czynnikami:
Odzyskaniem niepodległości i utworzeniem państwa chroniącego ekonomicznie swoich obywateli.
Dlatego - pod koniec XIX wieku największą partią polityczną była na terenie ziem polskich Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy.
A więc partia odwołująca się do dwunarodowego Państwa Polskiego - zapamiętanego jako królestwo, ale rządzonego demokratycznie i ochraniającego socjalnie swoich obywateli.
Kolejną narodową i socjalną partią była Polska Partia Socjalistyczną, w której szeregach działał Józef Piłsudski.
Być może było to jedno z wielu jego zagrań taktycznych, bo wystąpił z Partii zaraz po rozpoczęciu wojny, a po odzyskaniu niepodległości miał powiedzieć "ja wysiadam na przystanku niepodległość".
W programie PPS założonej w 1892 roku były między innymi takie hasła:
"Polska Partia Socjalistyczna, jako organizacja polityczna polskiej klasy robotniczej, walczącej o swe wyzwolenie z jarzma kapitalizmu, dąży przede wszystkim do obalenia dzisiejszej niewoli
politycznej i zdobycia władzy dla proletariatu. W dążeniu tym celem jej jest niepodległa rzeczpospolita demokratyczna."
I w tym tkwi podstawowa różnica między socjalistami a komunistami. Komunistom nie potrzebne było państwo bo jakaś międzynarodowa struktura miała zadbać o ich interesy w przyszłości.
Dokładnie taka - jaką dziś jest Unia Europejska.
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku PPS-owcy weszli w skład rządu, który wprowadził pierwszy raz w historii Polski 8-godzinny dzień pracy i 46-godzinny tydzień pracy.
Wprowadził również dekrety o inspekcji pracy o związkach zawodowych, oraz dekret o obowiązkowym ubezpieczeniu robotników na wypadek choroby.
Wprowadził również moratorium mieszkaniowe dla bezrobotnych, zakaz podwyżki komornego dla mieszkań 1–2 pokojowych ponad poziom z czerwca 1914 oraz ograniczenie prawa do eksmisji.
Chciałbym zwrócić uwagę, że wprowadzone blisko 100 lat temu standardy likwiduje obecna Unia Europejska.
W pierwszych latach powojennych partie polityczne rozdzielały między siebie synekury - dokładnie tak - jak to ma miejsce dziś.
Gospodarka chwiała się w posadach i nastąpiła hiperinflacja tak wielka, że za bochenek chleba płacono milionami marek - które były ówczesną polską walutą.
Kiedy Piłsudski ruszył na Warszawę to PPS poparł go biernie.
Niedługo czekali socjaliści na zrozumienie swojego błędu. Bardzo szybko przeszli do opozycji i już do końca Drugiej RP byli największą partią opozycyjną.
Z tego względu mieli możliwość częściowego wpływu na polską gospodarkę.
Wnieśli wielki wkład w rozwój spółdzielczości pracy - dającej pracę wielu bezrobotnym.
Po II wojnie komuniści zawłaszczyli ten sektor gospodarki i zdegenerowali go - czyniąc symbol bylejakości.
Po zajęciu Polski przez Niemców - w listopadzie 1939 roku PPS założyła struktury Gwardii Ludowej WRN (Wolność, Równość, Niepodległość).
Weszła ona później w skład Armii Krajowej.
Natomiast trzy lata później komuniści dla zamieszania w głowach Polaków założyli swoją "Gwardię Ludową" i często przyznawali się potem do walki PPSowców.
Emigracyjny Rząd w Paryżu i Londynie zdominowany był przez przedstawicieli socjalistów i ludowców.
A mimo to propaganda komunistyczna głosiła, że są to kapitaliści i obszarnicy, którzy - gdy wrócą to "wypiją krew z polskiego chłopa".
W tym, czasie gdy Sowieci wspólnie z Niemcami pacyfikowali Polskę, pierwszy rząd na uchodźstwie ogłosił, że zapowiedziana jeszcze w Konstytucji z 1921 roku Reforma Rolna będzie pierwszym
krokiem odrodzonego Państwa Polskiego.
Te hasło podjęli komuniści i wprowadzili w czyn, dzięki czemu omotali bardzo dużo chłopów - późniejszych "obrońców władzy ludowej".
Po II Wojnie Światowej komuniści prowadzili akcję likwidacji fizycznej prawdziwych i domniemanych oponentów, a jednocześnie wielką akcję propagandową dobrodziejstw z nastania komunizmu w Polsce.
Pamiętać należy, że Premier Rządu na Uchodźstwie - Stanisław Mikołajczyk przyleciał z Londynu by objąć stanowisko wicepremiera Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.
Jako Wicepremier i Minister Rolnictwa popełnił wiele etycznych błędów.
Łącząc terror z propagandą doprowadzili komuniści do wchłonięcia mniej odpornych, a także naiwniejszych działaczy PPS.
W 1948 roku odbył się tak zwany "Kongres Zjednoczeniowy PPR i PPS".
Maleńka grupa komunistów przejęła kontrolę nad tysiącami naiwnych socjalistów.
Jednocześnie ostro tępiono tych wszystkich socjalistów, którzy sprzeciwiali się władzy komunistów.
Ten wywód jest bardzo ważny dla zrozumienia współczesnej sytuacji Polski.
Zdominowana przez Żydów Komunistyczna Partia Polski przejęła kontrolę nad zdecydowanie większą grupą mało świadomych socjalistów.
Po 1989 roku równie mała grupa potomków żydowskich komunistów, przejęła kontrolę nad wielutysiącletnią rzeszą działaczy Solidarności.
Przeprowadzili swój plan i podporządkowali sobie Polskę tak samo - jak ich przodkowie.
W jednym i drugim wypadku "ideał sięgnął bruku".
PRL stała się dyktaturą ciemniaków i ludzi pozbawionych jakichkolwiek zasad moralnych.
System polityczny przypominał neofeudalną dyktaturę oligarchii partyjnych.
Więcej do powiedzenia miał "sekretarz partii", niż wykształcony fachowiec.
Kiedy więc zastanawiacie się: w którą stronę powinna dziś pójść Polska by ratować życie swoich obywateli, to przypomnę program pierwszego PPS-u.
"Polska Partia Socjalistyczna, jako organizacja polityczna polskiej klasy robotniczej, walczącej o swe wyzwolenie z jarzma kapitalizmu, dąży przede wszystkim do obalenia dzisiejszej niewoli
politycznej i zdobycia władzy dla proletariatu. W dążeniu tym celem jej jest niepodległa rzeczpospolita demokratyczna."
Dziś "klasą robotniczą" są wszyscy ludzie wykonujący pracę własnymi rękami i własnym umysłem.
"Kapitalistami" są korporacje wyzyskujące swoich pracowników i nie płacący stawek pozwalających na godne życie.
Jak nie zdobędziemy władzy to wszelkie idee będą bezwartościowym paplaniem.
Odzyskanie niepodległości ekonomicznej i politycznej jest celem, który pozwoli zrealizować nasze plany.
Po 1989 roku media i politycy zrobili wszystko - by wymazać ze świadomości społecznej nauk płynących z historii.
Głoszono że okres w jakim żyjemy, nie ma żadnego odniesienia do przeszłości i wszelkie nauki z niej wynikające nie mogą nam się na nic przydać.
Główną tubą propagandową tej tezy była Gazeta Wyborcza. A matka Adama Michnika głosiła dokładnie takie same tezy 40 lat wcześniej i fałszowała historię Polski.
W ogóle usunięto wtedy ze szkół historię Polski. Dokładnie tak samo - jak miało to miejsce pod okupacją sowiecką i niemiecką.
Wrogowie Polski mają cały arsenał narzędzi ogłupiania i skłócania Polaków.
Najlepszy dowód, że w czasie każdych wyborów Naród Polski ma tylko wybór mniejszego zła.
Dla większości czytelników ten tekst będzie bardzo enigmatyczny, bo nie znają setek uszczegółowień tematów, które dla mnie są oczywiste.
I tak jest to spory elaborat - jak na zwyczaje internetowe.
Mam nadzieję, że przynajmniej sprowokuje do lepszego zapoznania się z tematem i wprowadzi kolejne zmiany w świadomości czytelników.
Foto: Polski Rząd na Uchodźstwie. Socjaliści i Ludowcy, którzy wedle propagandy komunistycznej "chcieli przywrócić w Polsce władzę obszarników".
|