|
| Śledztwo w sprawie zbrodni wojennych w Strefie Gazy |
|
| To "pierwsze w historii ludobójstwo transmitowane na żywo... Jeśli ludzie są nieświadomi, to są świadomie nieświadomi" |
|
| NIEMIECKI LEKARZ OPOWIADA CIEKAWOSTKI (DNI ŚFIRUSA 4) |
|
| |
|
| "Pytam w imieniu zdezorientowanych". |
|
| "Pytam w imieniu zdezorientowanych". List prof. Rutkowskiego do ministra zdrowia |
|
| Zdzisława Piasecka na temat szokujących zmian w polskim systemie edukacji |
|
| O skandalicznych zmianach w polskim systemie edukacji, który wkrótce ma zostać włączony w tzw. Europejski Obszar Edukacji |
|
| Damian Garlicki - ratownik medyczny przypomina! |
|
| |
|
| Im – wolno, nam – nie |
|
| Wielka bitwa o port w Hajfie zakończyła się. Chiny rozpoczną swe zawiadywanie portem w roku 2021, co postawi USA przed alternatywą, czy Szósta Flota będzie dalej zawijała do Hajfy, czy też należy urzeczywistnić pogróżkę wycofania się? |
|
| Maseczki opadły – porażka programu „Polskie Szwalnie” |
|
| Mimo że Agencja poniosła znaczne koszty w związku z realizacją projektu „Stalowa Wola”, produkcja maseczek nie została uruchomiona i zakończyła się na etapie testowym. |
|
| Powszechny nakaz maskowania nadal jest bezprawny |
|
| Pomimo nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nakaz zakrywania twarzy jest bezprawny. |
|
| Cicha Broń do Cichych Wojen |
|
| |
|
| Po tych szczepionkach 12-15 letnie dzieci umierają na krwotoki mózgu, zawały serca, niewydolność serca |
|
|
|
| Ekspert od COVID-u, okazał się być awatarem stworzonym przez Chińczyków |
|
| |
|
| Wykład Ernsta Wolffa na temat obecnego kryzysu |
|
| |
|
| Zielony ŁAD zniszczy UE, a wcześniej zniszczy prywatną własność |
|
| |
|
| Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus uczestniczył w ludobójstwie Etiopczyków |
|
| „Amerykański ekonomista David Steinman oskarżył szefa WHO, że w latach 2012-2015 był jedną z osób odpowiedzialnych za ludobójstwo w Etiopii”, informuje portal MailOnline. |
|
| Przedsiębiorstwo holokaust |
|
| Telewizyjny wywiad z Normanem Finkelsteinem |
|
| Polscy "nacjonaliści" o żydach |
|
| Po prostu zobaczcie |
|
| Astrid Stuckelberger, sygnalistka WHO - wywiad 'Planet Lockdown' |
|
| |
|
| "patriotyzm" po 1989 roku |
|
| komentarz zbędny |
|
| Wirusowe kłamstwa. Komu zależy na straszeniu nas przeziebieniem? |
|
| |
|
| Prawdziwym powodem, dla którego rząd chce, abyście co 3 miesiące otrzymywali booster COVID-19 jest to, że u zaszczepionych rozwija się nowa forma AIDS |
|
| |
więcej -> |
|
POLSKA - UNIA 1
|
|
Czy prawdą jest, że w ciągu kilkunastu lat po 1989 roku biedna Polska faktycznie "obdarowała" kraje Unii Europejskiej jednostronnymi korzyściami w sferze gospodarczej?
Zrobiliśmy to na wiele sposobów. Przede wszystkim poprzez oszukańczą "prywatyzację" ze szkodą dla Polski, tj. sprzedaż za bezcen zagranicznym biznesmenom jakże wielu cennych polskich przedsiębiorstw. Nie słuchano ostrzeżeń wybitnych zagranicznych ekonomistów, wypowiadanych już na początku tego tak fatalnego dla Polski procederu. Przypomnę, że jeden z najwybitniejszych ekonomistów amerykańskich John Kenneth Galbraith już w 1991 r. ostrzegał na łamach wrocławskiej "Odry" (nr 2 z 1991 r.) przed wyprzedażą przemysłu w ręce zagraniczne, mówiąc: "Jestem za inwestycjami zagranicznymi. Ale niedawno spotkałem kogoś, kto właśnie wrócił z Polski i kto ma nadzieję, że w ciągu 4-5 lat znaczna część przemysłu polskiego zostanie przejęta przez Niemców i Amerykanów. Uważam to za nadzwyczaj głupie. Polski przemysł musi być własnością Polaków i być zarządzany przez Polaków". Galbraith krytycznie oceniał również naiwną wiarę w Polsce w różnych, masowo odwiedzających nasz kraj, doradców z Zachodu, twierdząc, że "tacy doradcy potrafiliby doprowadzić do bankructwa nawet Stany Zjednoczone".
Podobne ostrzeżenia przed wyprzedażą przedsiębiorstw polskich w ręce zagraniczne wypowiadał laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii prof. Milton Friedman w wywiadzie dla miesięcznika "Res Publica" (nr 10 z 1990 r.). Friedman powiedział tam m.in.:
"Kolejna sprawa dotyczy wysuwanych często sugestii, aby sprzedać przedsiębiorstwa cudzoziemcom. Ponieważ nie wydaje się, by rząd polski sprzedać mógł Polakom Stocznię Gdańską, huty i inne wielkie przedsiębiorstwa po realnych cenach, ludzie powiadają, żeby sprzedać je cudzoziemcom. Uważam, że byłby to błąd. Po pierwsze, moglibyście je sprzedać tylko po bardzo niskich cenach, niemal za nic. Kto by na tym skorzystał? Głównie cudzoziemcy, nie Polacy. Po drugie, sytuacja, w której duża część podstawowych środków produkcji danego kraju znajduje się w rękach cudzoziemców, jest na dłuższą metę politycznie nie do zaakceptowania.
Pamiętajcie jedno: cudzoziemcy nie będą inwestować w Polsce po to, by pomóc Polsce, lecz po to, by pomóc sobie. Cudzoziemcy powinni mieć pełną swobodę inwestowania w Polsce, ale tylko wtedy, gdy będzie to w interesie Polski (...)".
Już w 1992 roku były dyrektor PWN Adam Bromberg, emigrant z 1968 r., od dziesięcioleci przebywający na Zachodzie, ostrzegał: "Aniśmy się nie spostrzegli i któryś tam rok z kolei POMAGAMY Zachodowi".
Nader wymowne w tym kontekście były oceny wypowiadane ku zaskoczeniu publicysty z "Gazety Wyborczej" (nr z 4 stycznia 2000 r.) przez udzielającego mu wywiadu Macieja Olexa-Szczytowskiego wchodzącego w skład grupy Dresdner Bank, drugiej co do wielkości kapitału niemieckiej instytucji finansowej, odpowiedzialnej za współpracę z największymi klientami na terenie Europy Środkowej i Wschodniej.
Stwierdził on wprost, że przez nazbyt pochopnie prowadzone prywatyzacje podarowaliśmy zagranicznym inwestorom "od pięciu do siedmiu miliardów dolarów". (Liczni ekonomiści, w tym profesor Kazimierz Poznański, oceniają, że podarowaliśmy Zachodowi wielokrotnie większą sumę). Na próżno główny ekspert ekonomiczny "Gazety Wyborczej" Witold Gadomski próbował przekonać rozmówcę z Dresdner Bank, że w ogóle nie istnieje coś takiego jak "kapitał narodowy", tożsamość narodowa, etc. Olex-Szczytowski z Dresdner Bank, a więc "Europejczyk", cierpliwie tłumaczył ekspertowi "Wyborczej" jak dziecku, że trzeba stawiać przede wszystkim na polskie, dobrze prosperujące firmy, że nie każda sprzedaż polskich firm inwestorom zagranicznym się opłaca, choćby nawet czasowo łatała luki w budżecie. Według Olexa-Szczytowskiego, "Nie wszyscy inwestorzy są zainteresowani rozwojem w Polsce technologii i nowoczesnej produkcji. Wielu z nich kupuje polskie przedsiębiorstwa tylko po to, by uzyskać dostęp do rynku. Na dłuższą metę działa to niekorzystnie na strukturę polskiej gospodarki, choćby przyczyniając się do powstawania deficytowego bilansu handlowego (...) nie jest także prawdą, że nie mamy innego wyjścia, jak tylko sprzedawać kluczowe firmy inwestorom zagranicznym, którzy przejmą nad nimi całkowitą kontrolę (...). W kraju o rozmiarach Polski znacząca część dużych, prężnych firm powinna mieć narodową tożsamość. Te firmy powinny mieć tu swoją centralę i polski zarząd. Prawie wszystkie firmy inwestujące globalnie mają narodową tożsamość.
Blisko centrali, w rodzinnym kraju wydaje się więcej na rozwój produkcji, inwestuje w najnowsze technologie, stwarza się więcej miejsc pracy, tworzy się większą wartość dodatkową, płaci się więcej podatków niż na peryferiach (...). Inwestor zagraniczny często, wbrew pozorom, nie udoskonala polskiej firmy, podnosząc ją do najwyższego poziomu światowego. Polska firma po przejęciu przez takiego inwestora traci wpływ na swój rozwój. Nigdy też nie będzie mogła inwestować za granicą i eksportować z Polski do własnych spółek zależnych. Ze stu największych polskich firm przeszło 40 procent zysku netto jest własnością zagranicznych inwestorów strategicznych. Jeśli uwzględnić wielkie firmy przeznaczone na sprzedaż takim inwestorom (np. Telekomunikację Polską), to szybko proporcje te osiągną 75 proc. W ten sposób stajemy się gospodarką peryferyjną.
Znaczący wpływ na wzrost gospodarczy ma narodowe morale gospodarcze (...). Dobrze prosperujące firmy dadzą Polakom zaufanie we własne siły, zachęcą największe talenty do pozostania w kraju. Historia gospodarcza nie zna kraju o średnich rozmiarach i 40-milionowej ludności, tak szybko zdominowanego przez strategicznych inwestorów zagranicznych. Owszem, kraje małe, jak Estonia czy nawet Węgry lub Czechy, mogą sobie na to pozwolić. Te kraje świadomie - jak Węgry - wybrały rolę podwykonawców. Ale Polska jest na to zbyt dużym krajem. Możemy podjąć z zagranicznymi koncernami skuteczną konkurencję (...). Firmy były sprzedawane głównie inwestorom zagranicznym po to, by zasilić budżet. Nie brano w wielu wypadkach pod uwagę miejsca firmy czy całej branży w gospodarce, w międzynarodowym podziale pracy (...). Czy należało sprzedać inwestorom zagranicznym wszystkie cementownie i znaczące firmy z branży spożywczej? (...)
Dominacja kapitału zagranicznego branżowego w bankach kraju wielkości Polski budzi niepokój (...). Niektóre polskie firmy, a nawet całe branże, mogą mieć problemy z uzyskaniem kredytu. Na przykład przemysł rolno-spożywczy, samorządy, małe firmy, sektor tzw. high-tech, firmy dokonujące restrukturyzacji, wielkie projekty inwestycyjne, np. autostrady. Problem polega na tym, że w banku, który jest w gruncie rzeczy tylko oddziałem banku zagranicznego, decyzje dotyczące większych projektów podejmowane są poza granicami, często bez właściwego rozeznania sytuacji".
Prawdziwie druzgocący dla Polski okazał się ujemny bilans w wymianie handlowej z UE, szczególnie fatalny w sferze wymiany produktów rolnych. Pomimo że szumnie zapowiadano, iż porozumienie z UE dotyczące okresu poprzedzającego wejście do Unii miało faworyzować Polskę, to faktycznie, jak akcentował wiceminister rolnictwa Jerzy Plewa, eksport polskich produktów rolnych w latach 1990-99 wzrósł tylko o 1/5, podczas gdy eksport UE do Polski zwiększył się o ok. 600 procent. Stało się tak dzięki ciągłemu subsydiowaniu eksportu unijnych produktów do Polski w warunkach, gdy polskie rolnictwo zostało bez pomocy i ochrony. Znamienna w tym kontekście była wypowied? Mariana Brzóski, wicedyrektora biura europejskiego FAO (Światowej Organizacji Żywności) i sekretarza Europejskiej Komisji Rolnej, a w latach 1993-97 dyrektora departamentu integracji europejskiej w Ministerstwie Rolnictwa. W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" z 7 lutego 2002 Brzóska powiedział:
"Myśmy już Unii dali prezent, degradując rolnictwo przez ostatnich 12 lat - 2 mln ha wypadło z uprawy, mamy o 3 mln krów mniej, 3 razy mniej bydła opasowego, 12 razy mniej owiec (...). W tej chwili kraje Unii transferują z Polski około 4 mld euro zysków rocznie od kilku lat. Coroczna pomoc Unii to kilkaset milionów euro".
Największym prezentem danym przez Polskę Unii Europejskiej jest to, że poprzez skrajne otwarcie się na eksport z UE doprowadziliśmy do ogromnej nadwyżki eksportu do Polski nad importem. W efekcie w Unii Europejskiej powstało około 1,5 miliona dodatkowych miejsc pracy, a Polska straciła ich tyle samo.
|
|
24 listopad 2002
|
|
Prof. Jerzy Nowak
|
|
|
|
Wezwanie o natychmiastowe zaprzestanie walk
sierpień 9, 2006
Fundacja ICPPC
|
Wyścig zbrojeń w przestrzeni kosmicznej a „Tarcza” w Polsce
kwiecień 12, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Antypodatkowe
grudzień 24, 2003
Gazeta Prawna
|
Świąteczny prezent od Katolickiej Agencji Informacyjnej
styczeń 3, 2006
prof. Rafał Broda
|
Centrum kultury w fabryce Schindlera
czerwiec 3, 2004
|
Najpierw naprawic krzywdy
luty 13, 2007
przesłała Elżbieta
|
Milcząca pracownia od prezydenta
październik 8, 2004
|
http://prawo.uni.wroc.pl/~kwasnicki/EkonLit/13809.htm
marzec 29, 2006
|
Cyrk w cyrku
wrzesień 17, 2004
|
Wypowied? Płk. Chwastka z 5 lutego
luty 22, 2003
|
Rozszerzenie UE - teraz, albo nie wiadomo kiedy
czerwiec 27, 2002
PAP
|
Piotr Bein: zydoskosc Walesy jest nieistotna
marzec 15, 2008
Piotr Bein
|
Iran a Kryzys Wpływów USA w Afganistanie
styczeń 30, 2009
Iwo Cyprian Pogonowski
|
REORGANIZACJA
czerwiec 7, 2008
Marek Jastrząb
|
Ośle uszy.
czerwiec 6, 2008
Bogusław
|
Czwarta władza SOBCZAK i SZPAK
styczeń 6, 2004
http://angora.pl
|
Czy zbrodnia przeciw narodowi jest zbrodnią przeciw ludzkości?
kwiecień 18, 2003
zaprasza.net
|
TAŃCZˇ KOMARY WEDLE HASEŁ SWÓJ CZAS
grudzień 16, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
|
Demokracja, czyli "sztuka manipulacji"
maj 13, 2003
Artur Łoboda
|
Którzy zabijają naszą wiarę
listopad 28, 2006
Artur Łoboda
|
więcej -> |
|