|
Kolejna odsłona protestów w Londynie |
|
Policja starła się 28 listopada z protestującymi przeciwko blokadom na Oxford Street, gdzie aktywiści rzucali butelkami i szarżowali przez szeregi funkcjonariuszy, co doprowadziło do ponad 60 aresztowań.
Oddolna grupa aktywistów Save Our Rights UK zaplanowała serię demonstracji, które miały odbyć się w ciągu weekendu w Londynie, aby zaprotestować przeciwko drugiej narodowej blokadzie. |
|
Mój dom, mój świat ... |
|
BOŻENA MAKOWIECKA - MÓJ DOM, MÓJ ŚWIAT...
Tytułowa piosenka z płyty "Mój dom, mój świat" powstała tuż po obaleniu rządu Olszewskiego.
O ile refren podobał się wszystkim, o tyle zwrotki - niekoniecznie... Stąd opóźniona o prawie 20 lat premiera teledysku ... |
|
NIEMIECKI LEKARZ OPOWIADA CIEKAWOSTKI (DNI ŚFIRUSA 4) |
|
|
|
Prawda o włoskiej "epidemii" - rozmowa z biologiem Elżbietą Wierzchows |
|
Program "niezaleznatelewizja" |
|
Ivan Komarenko wywiad dla Głos Obywatelski |
|
W obronie Naszej wolności |
|
Brytyjska modelka zabita zastrzykiem? |
|
Trzy tygodnie po szczepieniu zmarła - po wystąpieniu wielu komplikacji - w tym białaczki. |
|
Los Angeles - piekło na ziemi |
|
Ubóstwo w Kalifornii. Zrujnowana gospodarka najbogatszej kiedyś części świata.
To czeka nas jutro.
|
|
"Służę ludziom, nie instytucjom" |
|
Główny komisarz policji w Dortmund w przemówieniu do narodu niemieckiego…
I do POLICJI !!
|
|
Sędziowie nie wierzą w kowida i nie dają się zastraszyć. Ale, czy innych karzą za brak maski? |
|
Impreza w SĄDZIE REJONOWYM. W sali rozpraw zrobili bankiet. Przyjechała policja |
|
Patriotyzm |
|
Piosenka Lecha Makowieckiego |
|
whatreallyhappened.com |
|
Warto dodać ten link do Pana strony: http://whatreallyhappened.com/
99% tez dotyczących religii, polityki i ekonomii i filozofii się pokrywa z tezami zaprasza.net. Topowa strona. |
|
Próba upodmiotowienia obywateli za pośrednictwem internetu |
|
Celem serwisu jest umożliwienie obywatelom wyrażenia swojej woli w najważniejszych dla nich sprawach. |
|
Powstało Polskie Stowarzyszenie niezależnych lekarzy i naukowców |
|
|
|
Astrid Stuckelberger, sygnalistka WHO - wywiad 'Planet Lockdown' |
|
|
|
Zabójcze leki - prof. Stanisław Wiąckowski - 15.03.2017 |
|
Zapis wykładu prof. Stanisława Wiąckowskiego omawiającego m.in. leki i ich składniki, które wbrew powszechnym opiniom nie leczą, a wręcz przyczyniają się wzrostu zgonów. Wiedza ta jest ukrywana przez koncerny farmaceutyczne, a nazwy leków zmieniane i dalej są dopuszczanie i promowane w sprzedaży mimo wiedzy, iż ich działanie jest zabójcze. |
|
Ubezpieczenie od szczepień na kowida |
|
Tak Ministerstwo Finansów wycenia szkody w zdrowiu - wynikłe z eksperymentalnego szczepienia przeciwko nieistniejącemu kowidowi. |
|
Papież błogosławi strażników de Rotschild |
|
To nie jest pomysł Dana Browna na nową powieść, ale wydarzenie, które umknęło uwadze mediów w Polsce, a oznacza wsparcie Watykanu dla potężnych postaci świata finansów i przemysłu, deklarujących działania na rzecz przemiany systemu gospodarczego współczesnego świata. |
|
Dr. Jeff Barke przerywa milczenie o COVID19 |
|
|
|
Toksykologia kontra wirusologia: Instytut Rockefellera i kryminalne oszustwo w sprawie Polio |
|
Wybuch choroby w roku 1907, w Nowym Jorku dał dyrektorowi Instytutu Rockefellera, doktorowi Simonowi Flexnerowi, złotą okazję do wysunięcia roszczeń do odkrycia niewidzialnego “wirusa” wywołującego coś, co arbitralnie nazwano poliomyelitis. |
|
Szczepionkowy stan wojenny w Nowym Jorku |
|
Nowy Jork inicjuje wprowadzenie medycznego stanu wojennego z użyciem oddziałów wojska, aby przejąć szpitale, z których niezaszczepieni pracownicy służby zdrowia są masowo zwalniani |
więcej -> |
|
Kto z miasta uczynił zadupie?
|
|

Starogard Gdański, miasto jeszcze z jeszcze prezydentem. Dlaczego miasto jeszcze i z jeszcze prezydentem?
Jak tak dalej będzie postępować proces wyciekania ludzi z miasta, to już niebawem okazać się może, że miastem rządzić będzie burmistrz.
To być może już pokażą najbliższe wybory samorządowe. Lata 2003, 2004 pokazują jak drastycznie ludności Starogardu zaczyna uciekać z miasta.(Raport o stanie miasta.). http://www.starogard.pl/_file.php?field=bytes&id=405
Tę, niestety smutną, statystykę na pewno „dobije” rok 2005, który może okazać się rekordowy pod względem emigracji starogardzian.
W mieście, gdzie faktyczne rządy (zaledwie z przerwą na cztery lata, kiedy prezydentem został Paweł Głuch) sprawuje tak zwana koalicja składająca się głównie ze starych partyjnych wyjadaczy z Polskiej (Republiki) Ludowej (dla których praktycznie nie ma żadnej przeszkody, aby przepchnąć swoją i swoich kolesi uchwałę) rządzą postkomuniści.
Koalicja liczy sobie 11 radnych i składa się z następujących osób: Aszyk Stanisław, Byrszel Andrzej, Cesarz Piotr, Florek Witold, Gburek Jerzy, Jankowski Kazimierz, Lebiedziński Bohdan, Milewski Stefan, Sikorska Regina, Wiśniewska Regina, Zimny Norbert.
Te osoby bezpośrednio są odpowiedzialne za marazm na rynku pracy, te osoby winne są podejmowania uchwał, które są sprzeczne z interesem społecznym: zwykle wręcz godzą w interes mieszkańców, ale są po myśli w/w z imienia i nazwiska autorów złych uchwał, często sprzecznych z prawem. To te osoby wbrew głosów opozycji, która też omylną bywa (przykład radna Grzecznowska Małgorzata i radny Sykut Grzegorz podczas głosowania nad wyborem przewodniczącego Rady Miasta -na początku kadencji- „pomyli” się i zagłosowali na radnego Milewski Stefan- starego z krwi kości komucha. Czyżby to była tylko pomyłka?) uparcie i skrycie (jak w piosence Edyty Gepert) dążą do osiągania własnych celów.
Wchodząc głębiej w historię tych rodów okazuje się, że pomyłka wcale nie była przypadkowa. Silne powiązania antenatów z PZPR logicznie uzasadnia, tłumaczy wszystko. Wyklucza przypadek.
Zatem należałoby by się pokusić o definicję nieco szerszą z głębszą merytorycznie analizą tego środowiska, w którym „ktoś” nastawiał koni trojańskich, tak na wszelki wypadek, w środowisku tak zwanym starogardzkiej opozycji. Proszę nie mylić z prawicą, tej w Starogardzie nie ma.
Bez trudu dotrzemy do oszałamiających wręcz odkryć, które nie szokowałyby absolutnie nikogo, gdyby w Starogardzie Gdańskim istniała naprawdę porządna gazeta (choć jedna)– medium niezależne od władzy i rzetelnie informowało o tym co się dzieje w lokalnej polityce. A tak niestety nie jest. Wielotysięczne nakłady gazet podlegają wielotysięcznym zwrotom, co osobiście co jakiś czas regularnie sprawdzam u ?ródeł (sic.).
Nikt gazet dziś nie czyta oprócz garstki samych zainteresowanych, którzy otrzymują tę „rzetelną” papkę o kolejnym „wielkim sukcesie” jakim było udekorowanie zasłużonego dla PRL kombatanta lub nadania imienia dla przedszkola. Tu jest rola (właściwa?) dla prezydenta naszego miasta jaśnie nam pijącego Stanisława Karbowskiego. Do ostatnich jego „wielkich” wyczynów można zaliczyć poręczenie - jako osoby zaufania publicznego (mój boże) – dla trzech lekarzy (trio kobiece), które wystawiały fałszywe zaświadczenia.
O podobnych praktykach pisałem już kilkakrotnie. Nie wiem czy tego wątku nie należałoby połączyć naczyniowo z samym jaśnie (może c i ą g l e byłoby bardziej adekwatne?) pijącym prezydentem? W jednym z artykułów, ponad dwa lata temu, wskazałem na taką ewentualność, za co szybko do du...y zabrała mi się policja i prokuratura (też skorumpowane moczymordy, nie wszyscy rzecz jasna, ale większość należałoby odpolitycznić , odukładnić, odkorupcyjnić i odalkoholizować i wysłać na listę bezrobotnych- Powiatowy Urząd Pracy), wtedy napisałem o wątku osobistym dotyczącym naszego lokalnego prezia i jego syna. Zadałem (ciągle aktualne) pytanie; kto musiał iść do wojska zamiast niego, kto wystawił zaświadczenie o niezdolności do służby wojskowej? Czy można to w jakiś sposób połączyć z zatrudnieniem emerytowanego oficera WKU w Urzędzie Miasta?
Dziś widząc jak Karbowski poręcza za jedną starowinę (74lat) i dwie inne panie, którym pozwala się na wykonywanie zawodu lekarza, zastanawiam czy nie tak wygląda solidarność określonej grupy wzajemnie się wspierającej. Pojdę w swoim wywodzie jeszcze dalej; czy takim działaniem Karbowski zwyczajnie nie spłaca długu wdzięczności wobec osób które go „postawiły” na prezydenta? Jakiegoś kozła trzeba było, ten wydawał się wręcz idealny i „właściciele miasta” nie pomylili się ani o jotę. W ten sposób zostały osiągnięte dwa cele:
1. postawili swojego na czele miasta (jeszcze miasta), na straży własnych interesów a tych (interesów) w dawnym wielkim przemysłowym mieście jest mnogo.
2. zachowali status peerelowskich układów z możliwością ich rozwoju, czyli zatrzymali w czasie czas wszelkich przemian.
Oho ho, ale się zagalopowałem. Znowu na tę okoliczności „ktoś” mnie wezwie (łatwiej udawać, że tego się nie czytało?) na przesłuchanie do Powiatowej Komendy Policji. Tej, której policjanci wywożą dziewczyny do lasu w wiadomym celu... Na wszelki wypadek wyślę drogą e-mail, a też w formie drukowanej do Urzędu Miasta, Gminy, Starostwa, Prokuratury i Policji (nie wiem czy już wszystkie sekcje starogardzkiej policji sprywatyzowali?). Niech coś zostanie, na pamiątkę, po tej wspaniałej władzy...
Zatem sporo roboty ma opozycja, która jak wskazują nazwy ugrupowań powinna być prawicowa. Czy jest, pozostawię to bez większego komentarza, zwłaszcza, że wielu z nich funkcję radnego umiejętnie wiąże z trudną sztuką uprawniania biznesu. Wielu z nich najpewniej po raz kolejny będzie próbowało ubiegać się o diety radnych. I co najbardziej smutne – może się im ta sztuka udać. Co tak naprawdę robią nasi radni nie wie nikt, no prawie nikt.
Radni opozycji (alfabetycznie) Banach Arkadiusz*, Bugaj Helena, Gabig Jarosław, Głuch Paweł, Grzecznowska Małgorzata*, Kubkowski Stanisław, Kurkowski Henryk, Ruśniak Sławomir, Sykut Grzegorz* wobec starego betonu z PZPR (koalicja) i „słabostek” osób z gwiazdką nie jest w stanie dać właściwego odporu. Ale na moje, ta opozycja nie wykorzystuje przysługującej jej przywilejów prawa, aby skutecznie ścigać koalicję za przegłosowanie wszystkich uchwał na szkodę mieszkańców stosunkiem głosów 11-9. Ta opozycja nie może się pochwalić działaniami np. skierowanym wnioskiem do prokuratury o podejrzeniu przestępstwa polegającego na wykorzystaniu pozycji do osiągnięcia korzyści... Nie mogą się radni opozycji pochwalić skutecznymi działaniami w tym zakresie. Gdyby tak było to koalicja miałaby świadomość, że każde ich naruszenie prawa (pod pozorem płaszcza demokracji – głosowanie uchwał) spotka się z działaniem przewidzianym prawem. Tak jednak nie jest, koalicyjny przeciwnik wie o tym doskonale i swobodnie podejmuje uchwały, które są jedynie krytykowane a swoimi głosami (9-11) nie są w stanie skutecznie przeciwdziałać. Mamy tu klasyka; przypadek pogoni za króliczkiem po to aby tylko gonić... Zatem opozycji można postawić zarzut zaniechania i nie tłumaczą ich żadne, nawet najbardziej namiętne, pyskówki.
Tak więc powstaje pytanie: kto doprowadził do obecnej sytuacji upadłego miasta, w którym ani nie ma pracy, ani nie można czuć się bezpiecznie. W przeciągu kilku dni zaledwie dochodzi do dwóch morderstw w mieście, chwilę potem do kolejnego w powiecie. Nie lepiej wygląda sprawa niewyjaśnionego morderstwa na osobie Oli P. Dziś (6 lutego 2006) skazano trzech sprawców , nie za mord, a za nie udzielenie pomocy! (sic.). Sprawę opiszemy w oddzielnym artykule.
Co robi w tym czasie policja, która ma pilnować porządku? Wywozi dziewczyny do lasu, aby seksualnie się odstresować od ciężkiej, niebezpiecznej i na dodatek mało opłacalnej pracy. Gwałcą i zasłaniają się policyjną blachą! Są w pracy!
Jak widać na powyższym, zaledwie wycinkowym, przedstawieniu sytuacji bezpieczeństwa w Starogardzie Gd i powiecie Starogardzkim, program monitoringu miasta leży trupem. Monitoring polega na siedzeniu dupą na stołku w ciepłej dyżurce komendy policji, popijaniu herbatki (z zimowym dodatkiem) i beznamiętnym gapieniu się w monitory, które pokazują fragmenty ulic miasta w których nic niebezpiecznego się nie dzieje. Kradzieże , rozboje i morderstwa mają miejsce gdzie indziej. To nie policyjne reality show. Usytuowanie kamer jest znane wszystkim zainteresowanym. Zainteresowani rozróbą, czy innym wyskokiem unikają - jak ognia - tych miejsc „bezpiecznego” miasta. Świadomość, że [b] miasto jest bez glin[/b] nie buduje poczucia bezpieczeństwa, wręcz przeciwnie.
Miastem rządzą ludzie z cienia, którzy tworzą niebezpieczny dla demokracji, „czworobok władzy”, czego zaczyn (zaledwie wierzchołek góry lodowej) ukazał niniejszy felieton, niestety nie jest wcale czołobitny jak reszty zaprzyja?nionej z lokalną władzą laurkowej prasy.
Starogard Gdański 2006-02-06
Marek Olżyński
|
6 luty 2006
|
|
|
|
|
Skarga Ojczyzny
maj 14, 2003
przesłała Elżbieta
|
Mogilany. Ustalili pensję i diety
grudzień 11, 2002
(ETYZ) http://www.dziennik.krakow.pl
|
"Czy Papież przeprosi ofiary Solidarności" (2)
listopad 14, 2003
Leszek Skonka
|
Stronnictwo Narodowe - wybory do Parlamentu Europejskiego
maj 18, 2004
Stanisław Bulza
|
Leopardy dla dywizji im. Stanisława Maczka !!!
wrzesień 14, 2002
Artur Łoboda
|
Bunt społeczny
listopad 8, 2003
Adrian Dudkiewicz
|
Ukraina i Wielka Gra o Nafte
marzec 9, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Chrońmy nasze bogactwa
sierpień 7, 2003
prof. Julian Sokołowski, prof. Jacek Zimny
|
Israelis ‘blew apart Syrian nuclear cache’
wrzesień 16, 2007
|
Haniebna rola syjonizmu w Polsce
(z perspektywy polskiego maoisty)
grudzień 25, 2006
Kazimierz Mijal
|
Löpper ... ?
luty 10, 2004
przysłał Adrian Dudkiewicz
|
"Wstyd narodowy"
październik 5, 2003
|
By przeżyć i mniej cierpieć
sierpień 26, 2006
Władysław Chmiel
|
Dlaczego media podtrzymują zawiść?
styczeń 1, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Jak łatwo poniektórymi manipulować czyli o minach Giertycha
październik 31, 2007
Artur Łoboda
|
"Nie udaje"
kwiecień 14, 2003
|
Samobójstwo z dzieckiem
lipiec 28, 2004
|
Prezes Rady Ministrów RP Pan Kazimierz Marcinkiewicz - List Otwarty
listopad 18, 2005
Leszek Skonka
|
Odszkodowanie za stalinowski obóz pracy
październik 8, 2004
|
Śmiertelne pasje
sierpień 11, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
więcej -> |
|