|
Na arbeit do Reichu
|
|
Śląsk to miał być klejnot w koronie.
Straciliśmy co prawda Lwów czy Wilno - przekonywali komuniści - straciliśmy krajobrazy Kresów, ale to była Polska B, ta gorsza i zacofana, dostaliśmy za to uprzemysłowione i bogate ziemie Górnego i Dolnego Śląska.
Na Śląsku żyło się dobrze, zwłaszcza za wuja Gierka - Pierwszego Górnika Peerelu.
Dziś Śląsk to czarna bieda z nędzą; eksorbitalne bezrobocie, rozpadająca się wielka płyta, społeczne patologie. Sytuację ratują Niemcy - można u nich popracować i zahandlować. 40 proc. mieszkańców Śląska żyje na granicy minimum socjalnego, na ulicach Katowic dzieci żebrzą o jedzenie.
"Usługowi" ekonomiści obecnego układu politycznego tłumaczą, że tak musi być, bo "bezrobocie jest jednym z palących problemów wszystkich wysoko rozwiniętych gospodarek rynkowych", zaś problem Śląska tkwi w samym Śląsku; w tym, że jest to przemysłowa skamielina pozostała po epoce węgla i stali, skazana na zadeptanie w erze mikroprocesorów i telefonów komórkowych.
Niestety, prawda jest bardziej gorzka. Problem Śląska tkwi bowiem w Warszawie - w braku narodowej polityki gospodarczej państwa, w trwającym od lat zawyżeniu wartości polskiej waluty, w podporządkowaniu polskich interesów dyktatowi największych państw europejskich.
Owszem, żaden przemysł nie może być sztucznie podtrzymywany przy życiu. Śląsk czekał na modernizację, wprowadzenie technologii gazyfikacji węgla, unowocześnienie istniejących hut i elektrowni, zamiast tego doczekał się rabunkowej wyprzedaży i likwidacji. Dziś mówi się górnikom, że ich węgiel jest za drogi i trzeba do niego dopłacać. Nie tłumaczy się jednak dlaczego? A dlatego, że dolar amerykański kosztuje 4 złote, a nie 6 czy 8, dlatego, że Polska jest od lat krajem o niezrównoważonej wymianie handlowej, który finansuje miejsca pracy w Unii Europejskiej.
Śląskie zakłady to był poważny majątek. Zamiast go naprawić i zmodernizować, wyrzucono go w błoto - przez głupotę, korupcję i dezynwolturę polskich polityków.
Robotnicy to są prości i niegłupi ludzie. Protestują, bo nic im innego nie zostało, domagają się gwarancji pracy i wypłat zaległych pensji - bo z ich perspektywy, to są rzeczy podstawowe, bo zdradziła ich polska elita.
Dzisiejszy Śląsk nie wydał z siebie żadnego Korfantego; dzisiejszy Śląsk wolno przekręca głowę i wypatruje nadziei na zachodzie. W końcu Niemcy zawsze dbali o swe ziemie, niezależnie od tego, kto nimi administrował...
A Warszawa, cóż w Warszawie kilku pajaców się nawet ucieszy, że Ślązacy znów masowo jeżdżą na Arbeit do Reichu i nie psują miejscowych statystyk.
|
28 sierpień 2003
|
Andrzej Kumor
|
|
|
|
Motanie człowieka
grudzień 3, 2008
Artur Łoboda
|
Chcą być policjantem świata.
Reakcje prasy światowej na wojenne deklaracje USA
marzec 19, 2003
Waldemar Maszewski, Hamburg
|
Bredzi bredzi sobie Rzymek..z Rzymku bredni plynie dymek..
sierpień 25, 2007
totalnie Nieokrzesany
|
25 lat minelo
grudzień 19, 2006
przeslala Elzbieta
|
Kupujemy, ale obawiamy się braku gotówki
luty 21, 2005
|
Niebawem decyzja Polski w sprawie prośby USA dotyczącej MTK
sierpień 27, 2002
PAP
|
Polacy muszą być mądrzejsi od innych
lipiec 15, 2008
Artur Łoboda
|
"Poziomowanie wydziałów" -
czyli zmiany w Urzędzie Miasta Krakowa
kwiecień 9, 2003
Artur Łoboda
|
Wojciech Papis apeluje o pomoc dla Matek pokrzywdzonych przez ZUS
luty 21, 2009
Wojciech Papis
|
Handel z Rosją
listopad 14, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Chavez kontra USA
lipiec 6, 2006
Mirosław Ikonowicz
|
Uczciwość ludzka
marzec 26, 2006
Artur Łoboda
|
Garbate umysły i Pinochet
czerwiec 29, 2007
Artur Łoboda
|
"Polacy nie chcą pracy" - kolejna manipulacja
lipiec 13, 2004
|
Lawina ruszyła
kwiecień 25, 2003
Małgorzata Goss http://www.naszdziennik.pl
|
Refleksje z wakacji
Opłacamy niemiecka i żydowską antypolską propagandę
sierpień 16, 2007
Dariusz Kosiur
|
To nie był wypadek
lipiec 6, 2003
Małgorzata Rutkowska
|
Polskich zł ciąg dalszy
sierpień 8, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
LIST OTWARTY DO PREZYDENTA SEJMU I SENATU W SPRAWIE POLAKÓW ZE WSCHODU
październik 9, 2003
Orest Skowron
|
Skazani na pokój, albo samounicestwienie
październik 19, 2003
Artur Łoboda
|
więcej -> |
|