|
Zmienić Regulamin Sejmu RP!
|
|
Ponieważ słynne już usprawiedliwienie posła Jarosława Kaczyńskiego zawiera przywołany przezeń przepis z Regulaminu Sejmu RP, przeto warto przyjrzeć się dokładniej owemu zapisowi.
Za przyczyny usprawiedliwiające niemożność wzięcia przez posła udziału w posiedzeniu Sejmu lub komisji bąd? w głosowaniu uważa się:
1) chorobę albo konieczność opieki nad chorym,
2) wyjazdy zagraniczne lub krajowe z polecenia Sejmu, Marszałka Sejmu lub komisji, akceptowane przez Prezydium Sejmu,
3) zbieg posiedzeń komisji lub podkomisji, do których poseł należy, jeżeli brał udział w jednym z tych posiedzeń, a w razie zbiegu posiedzenia Sejmu oraz komisji lub podkomisji, z zastrzeżeniem art. 152 ust. 4 - wykonywanie funkcji posła sprawozdawcy lub zabieranie głosu na posiedzeniu Sejmu,
4) urlop udzielony posłowi przez Marszałka Sejmu, z zastrzeżeniem ust. 10,
5) inne ważne, niemożliwe do przewidzenia lub nieuchronne przeszkody.
Z uwagi na enigmatyczność ostatniej przyczyny, należy po słowie "przeszkody" dodać: "(opisać rodzaj przeszkody)". Obecnie mamy kuriozalną sytuację, kiedy poseł może powołać się na ostatni omawiany punkt, jednak... nie wyjaśniając dokładniej powodu absencji! Ponieważ posłowie mają być wzorem dla społeczeństwa, przeto obecny zapis należy uznać za nielogiczny i bezsensowny. Wyobra?my bowiem sobie, że uczniowie, studenci, lekarze, żołnierze, policjanci, urzędnicy, księża itd. będą w podobny sposób usprawiedliwiać swoją nieobecność w miejscach, w których z zasady powinni przebywać i... powołają się na sejmowy przykład... Przecież to komiczna i absurdalna sytuacja! Czy wysoka wygrana w totka, wizyta kolegi z wojska, ochlapanie (auto-kałuża), krach na giełdzie, poważne przemyślenia nad losem narodu, to wystarczające powody, aby nie dotrzeć do miejsca pracy, nauki, służby? Jeśli tak, to należy ten powód śmiało wpisać w formularz.
Ponieważ w ślad za obecnymi usprawiedliwieniami idą stosowne wypłaty za każdy dzień usprawiedliwionej nieobecności, przeto należy zlikwidować ów mało honorowy punkt działalności naszych posłów (senatorowie mają zapewne podobny regulamin). Ich niejasne albo zabawne wyjaśnienia, aby otrzymać kilkaset złotych, są często żenujące i ośmieszające nie tylko ich, ale nas wszystkich. Po prostu należy zlikwidować wypłaty za każdy dzień nieobecności posła, niezależnie od pozazawodowego powodu i (nie)usprawiedliwienia. Poseł ma honorową funkcję do wypełnienia w społeczeństwie i ma wysokie wynagrodzenie. Jeśli jest nieobecny, nawet z powodu swojej choroby, opieki nad chorą osobą, urlopu czy "innych ważnych, niemożliwych do przewidzenia lub nieuchronnych przeszkód", to za te dni nie powinien otrzymywać jakiejkolwiek gratyfikacji.
W przypadku opieki nad inną osobą może zorganizować pomoc osoby trzeciej. Wyjazd służbowy jest oczywiście (pod względem płacowym) traktowany jako świadczenie pracy i nieobecność powinna być usprawiedliwiona przez organ delegujący posła. Wszystkie dni urlopowe posła powinny być bezpłatne. Ich liczba może być zasadniczo nieograniczona, jednak wypoczynek nie powinien utrudniać służby dla narodu.
Posłowie powinni ubezpieczać się w towarzystwach od nieszczęśliwych wypadków i długotrwałych chorób uniemożliwiających pełnienie zaszczytnej służby. Wówczas otrzymywaliby stosowne odszkodowanie, zaś na ich miejsce byliby powoływani inni posłowie - zdrowsi, bardziej chętni do pracy dla nas, czyli dla mas...
Można również zastanowić się nad ograniczeniem liczby posłów (i senatorów) - były już śmiałe propozycje, z których nic nie wynika, wrócą zaś przed... kolejnymi wyborami.
Co do samego słynnego usprawiedliwienia, które zamieszczono w internecie - oto ono...
W odpowiedzi na pismo z dnia 21 sierpnia 2008 r. w sprawie nie usprawiedliwionej nieobecności lub nie wzięciem udziału w odpowiedniej liczbie głosowań na posiedzeniu Sejmu RP w dniach: 09.07.2008 r., 11.07.2008r., 24.07.2008 r.(łącznie trzy dni), uprzejmie informuję, że powodem absencji i brak podpisu na liście, spowodowane było niemożliwymi do przewidzenia przeszkodami, jakie miały miejsce w wyżej wskazanych dniach.
Niepokoi fraza "odpowiednia liczba głosowań", jednak powala zakończenie - "powodem absencji i brak podpisu na liście, spowodowane było niemożliwymi do przewidzenia przeszkodami, jakie miały miejsce" (krócej i poprawniej - "absencja spowodowana była..."; ponadto nie ma sensu pisać o braku podpisu, który przecież wynika z nieobecności).
Ktoś uczony w piśmie napisał prezesowi PiS dokument do podpisu. Prezes (w końcu również biegły w języku polskim, wszak patriota i humanista) nie dostrzegł szeregu błędów i gaf. Powinno być "nieusprawiedliwionej" oraz "niewzięciem". Ponadto - bez spacji zapisano jedną z dat oraz lewy nawias, czyli pismo jest niechlujne (w niejednej instytucji o niższej randze, owo pismo byłoby oddane do poprawienia).
Informowano, że jest to rutynowy wzór pisma stosowany w podobnych sprawach przez prezesa PiS, co oznacza, że prawdopodobnie wszystkie takie usprawiedliwienia mają omówione błędy. Usprawiedliwienie typu "niemożliwymi do przewidzenia przeszkodami" nie jest żadnym wyjaśnieniem! To jest zwykły brak wyjaśnienia!
Proponuje wydać wzorcowe "Usprawiedliwienie", które będzie można kupić w sklepach z dziwactwami. To gotowy pomysł dla ucznia, studenta, żony powracającej na łono rodziny, męża dopełzającego do domu z popijawy, pracownika zjeżdżającego wreszcie z przedłużonego urlopu! Doskonałe wyjaśnienie - "moja nieobecność wynika z przeszkód niemożliwych do przewidzenia"... Który nauczyciel lub szef potraktowałby je poważnie? Pomysł można przenieść także na pole działalności urzędów skarbowych - "moje zaległości płatnicze wynikają z przeszkód niemożliwych do przewidzenia". Może być przydatny dla linii obrony oskarżonego - "Wysoki Sądzie, moje patologiczne zamiłowania wynikają z przeszkód niemożliwych do przewidzenia". Co do (nie)przewidywalności - rozumiem, że uczeń czegoś nie przewidział, ale prezes a były premier?!
Czekamy na zamieszczenie w internecie wszystkich usprawiedliwień omawianego posła... To byłaby prawdziwa gratka dla prof. Bralczyka i prof. Miodka oraz "wzorzec" dla rodaków, którzy chcą być okazami uczciwości w IV RP. A przecież PiS miało być partią, która miała nie tylko przestrzegać prawa, ale również zwyczajnie pojmowanej uczciwości. Tak obiecywano!
Przy okazji - prezes PiS przyznał, że podpisuje pewne dokumenty w sposób bezwiedny. Ludziska od urodzenia wykonują rozmaite sprawy bezwiednie, jednak ludzie szerokiego formatu nie powinni tak czynić, bowiem ktoś zapyta - a jakie to inne dokumenty zostały w podobny sposób podpisane...
Gwoli bezstronności - należy przejrzeć usprawiedliwienia innych posłów i sporządzić raport z kręcenia w naszym okrągłym budynku. Ponadto powołać sejmowego doradcę znającego w wystarczającym stopniu język ojczysty, który pomagałby wszystkim posłom klecić podania... |
5 październik 2008
|
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
|
|
|
Co się Kołodce marzy w roku bieżącym
styczeń 4, 2003
Artur Łoboda / IAR
|
Lepiej zlikwidować
grudzień 6, 2003
Dziennik Polski
|
LIST OTWARTY DO PREZYDENTA SEJMU I SENATU W SPRAWIE POLAKÓW ZE WSCHODU
październik 9, 2003
Orest Skowron
|
Nie nam rozpacz
maj 7, 2003
przesłała Elżbieta Gawlas
|
5 lat portalu "zaprasza.net"
maj 13, 2007
Artur Łoboda
|
LISBONA = TARGOWICA
marzec 30, 2008
Inz. Jerzy Skoryna
|
Dobra, amerykańska szkoła życia
luty 28, 2009
TVP Info
|
Irak
czerwiec 8, 2003
przesłala Elżbieta
|
TAK w Rumunii, a JAK w Polsce?
czerwiec 6, 2007
z Prawica.net
|
Moje przykazania -1
maj 8, 2003
krzysztof gilewski
|
Nowa doktryna Jimmy Carter’a?
kwiecień 27, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Groza Wojny w Zatoce Perskiej i Załamanie się Giełdy na Świecie
sierpień 19, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
EBOR - kolejny skok na kasę
listopad 23, 2003
PAP
|
Jak szkodliwa jest marihuana? Roczne zestawienie liczby zgonów powodowanych przez narkotyki w Ameryce
styczeń 4, 2007
Dorota
|
TVN-Bronmy sie!
sierpień 25, 2006
mik4
|
Lichwa w majestacie prawa
sierpień 14, 2002
PAP
|
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu
październik 19, 2008
Artur Łoboda
|
Moralność a reprywatyzacja
lipiec 5, 2005
PAP
|
Minister sprawiedliwości ?
styczeń 25, 2009
Raynold
|
Prawo i bezprawie
październik 17, 2007
Artur Łoboda
|
więcej -> |
|