ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Papież błogosławi strażników de Rotschild  
To nie jest pomysł Dana Browna na nową powieść, ale wydarzenie, które umknęło uwadze mediów w Polsce, a oznacza wsparcie Watykanu dla potężnych postaci świata finansów i przemysłu, deklarujących działania na rzecz przemiany systemu gospodarczego współczesnego świata.  
Powstało Polskie Stowarzyszenie niezależnych lekarzy i naukowców 

 
Szokujące zdjęcia mikroskopowe skrzepów krwi pobranych od tych, którzy „nagle umarli” – po szczepieniu 
Struktury krystaliczne, nanodruty, cząstki kredowe i struktury włókniste, które są obecnie rutynowo znajdowane u dorosłych, którzy „nagle zmarli”, zwykle w ciągu kilku miesięcy po szczepieniu na kowid. 
16 czerwca globaliści wywołali mRNA „biologiczne tsunami” na japońskim stadionie piłkarskim pełnym 40000 widzów – „Replikony” w celu rozprzestrzeniani 
Wiadomość wręcz nieprawdopodobna.
Ale zapamiętajmy ją.
 
Ivan Komarenko wywiad dla Głos Obywatelski 
W obronie Naszej wolności 
Rezonans magnetyczny niebezpieczny dla zaszczepionych 
Niektórzy ludzie silnie ucierpieli z powodu wytwarzanego przez niego elektromagnetyzmu.

Najcięższe przypadki skończyły się śmiercią osób poddanych tejże diagnostyce. 
Charlie Sheen & Alex Jones on 9/11 
Znany aktor Hollywood aktor zebrał się na odwagę powiedzenia tego co myśli o 11 września 2001 roku 
Cała prawda o ataku z 11 września 
Jeden z filmów usułujących przedstawić prawdę i ataku z 11 września 2001 roku 
Atak pistapo w Gdańsku 
Atak "policji" na proteście w czasie przemowy Krzysztofa Kornatowicza - Gdańsk - 10.10.2020r.  
Klimat i trop finansowy 
To właśnie mega-korporacje i mega-miliarderzy — (...) są głównymi zwolennikami “oddolnego” ruchu dekarbonizacji — od Szwecji przez Niemcy po USA i dalej. 
W grudniu 60 kolejnych sportowców upadło, a 40 zmarło  
Mniej więcej tak samo jak w październiku i listopadzie, kiedy trend osiągnął szczyt. Na dzień 28 grudnia 2020 r., z powodu eksperymentalnych strzałów z powodu zatrucia COVID EUA, 395 sportowców doznało zatrzymania akcji serca i innych poważnych problemów zdrowotnych. Spośród nich zginęło 232 
Kiedy Zełenski zagrał hymn narodowy przyrodzeniem 
 
Dr Michael Yeadon: masowe morderstwa z paszportami szczepionek i szczepionkami uzupełniającymi 
Ten system jest wprowadzany za pomocą kłamstw w jakimś celu, i myślę, że celem jest całkowita totalitarna kontrola. 
"patriotyzm" po 1989 roku 
komentarz zbędny 
Wielkie pytania o 9/11 
Strona poświęcona analizie wydarzeń z 11 września 2001 
"Górale to męczą konie" 
Powiedziałam prezesowi (Kaczyńskiemu), że górale bardzo na nich liczą, to są ich wyborcy, a prezes odpowiedział mi na to: "Górale to męczą konie". Byłam w szoku, że przy tak ważnym temacie gospodarczym mówi takie rzeczy - relacjonuje posłanka. 
Rozmowa Adnieszki Wolskiej z Sucharitem Bhakdi 
 
Israelis protest in Jerusalem against PM Netanyahu 
Netanyahoo is a criminal just like Trumpy wumpy
Netanyahoo jest kryminalistą tak samo jak tępy głupek 
Niepożądane Odczyny Poszczepienne po szczepionkach przeciw COVID-19 w Polsce 
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego podaje jedynie zarejestrowane ubytki zdrowia po szczepieniach. Ale tylko do 4 tygodni po szczepieniu.


 
Deklaracja Wielkiej Barrington  
Po atakach, oto wypowiedź profesora Sucharita Bhakdi. 
więcej ->

 
 

Czas polityki realnej

Czas polityki realnej

Piszę do Ciebie , Obywatelu RP, Polaku-lewaku z wykształcenia - ale Polaku-prawicowcu z tradycji.
Do Ciebie piszę - by wyzwolić Twą duszę zduszoną miliardami słów i obrazów narzuconych nie tylko przez partyjna prasę, radio i telewizję. Piszę - by dać Ci : Słowo. Wiesz bowiem, że w tym wszystkim coś jest nie w porządku - ale nie umiesz tego wyra?ić, gdyż nowo-mowa nie posiada na to słów - a jeśli, to słowa te są złe, brudne.
Takim brudnym słowem jest "prawica". Przyznam, żem był zaskoczony, gdy na jakimś spotkaniu audytorium zareagowało zdziwieniem na informację, że w języku polskim słowo "lewica" jest obciążone ujemnie. Rację miał nieboszczyk dr Gobbels: wystarczy - jak z psami Pawłowa - powtórzyć dowolne słowo dostatecznie wiele razy w dodatnim kontekście - a stanie sie ono dodatnie.
A przecież każdy wie, że "prawy człowiek", "wyciągnąć prawicę" - to zwroty pozytywne natomiast "lewy facet", "zrobić na lewo", "zrobić lewą reką", "mieć dwie lewe ręce", "lewizna" itd - ujemne. Nasz jezyk obronił się - a mimo to tysiace podręczników, książek, słuchowisk i filmów, gdzie człowiek lewicy jest nieodmiennie pozytywny, a prawicowiec negatywny - zrobiły swoje.
Ostatnio lewica - zarówno oficjalna jak i podziemna - zaczęła lansować hasło: "rozróżnienie lewica - prawica nic dziś już nie znaczy ..."Oznacza to chęć kapitulacji fortecy - przy założeniu wszakże , że obrońcy po wpuszczeniu wroga nadal będą wiedzieli kto jest kto i swoich popierać - a my mamy - broń Boże - nie dostrzegać różnic.
Przegrali. Przegrali w praktyce i przegrali w teorii. Mało kto czyta szeregi uczonych słów produkowanych przez lewicę. Co wiecej: skoro chcą zatrzeć różnice, to znaczy, że wiedzą, że przegrali. Chca nas teraz jak Almanzor: podstępem. Nic z tego. Różnice między lewicą i prawicą są jasne - i są widoczne. Jeśli istnieją Marsjanie - u nich też istnieja lewica i prawica, choć jeśli mają trzy ręce, to pewno inaczej sie nazywa.
Nie raz już wyliczałem przeciwieństwa lewicy i prawicy. Nie będę się powtarzał. Nie będę też twierdził - jak czynią to niektórzy endecy - że istnieje lewicowo-socjalistyczno-żydomasońsko-inteligencki spisek, by doprowadzić do powstania Państwa Światowego, dobrotliwie rządzonego przez intelektualistów, którego prototypem jest Szwecja. Nie, drogi Czytelniku. Nie ma żadnego spisku. Prawda jest znacznie straszniejsza. Ci ludzie, gotujacy nam /i sobie/ niewolę pod płaszczykiem "państwa dobrobytu" świecie wierzą, że działają dla zbawienia Ludzkości i szczęścia Jednostki. I tym są gro?niejsi.
Czy to znaczy, że trzeba ich odróżnić od nas, by wypalić zakażone miejsca rozpalonym żelazem? Nie. Co więcej - twierdzę, że formacja lewicowa jest potrzebna, - jest wręcz niezbędna - tak samo jak dzieci ze swą wrażliwością na krzywdę niezbędne są w każdym społeczeństwie. Twierdzę za to , że tak samo, jak nikt rozsądny nie pozwala rządzić w swoim domu dzieciom, tak samo nie wolno dopuszczać lewicy do rządów.
Tu doszliśmy do podstawowej różnicy miedzy lewicą i prawicą. Wszystkie inne liczne cechy są jedynie jej konsekwencją. Lewica i prawica chcą w gruncie rzeczy tego samego: chcą dobra, chcą szczęścia, chcą zdrowia dla siebie i bli?nich.
Różnica polega na tym, że lewica jest KRÓTKOWROCZNA.
Lewica zachowuje się jak dziecko lub kobieta. One chcą tego dobra już, zaraz. To, że dobro tu i teraz spowoduje zło tam i potem - lewicy nie obchodzi. Jest to ciekawe: lewica dysponuje potężnymi mózgami, które powinny łatwiej niż przyziemny umysł prawicowca orlim wzrokiem dojrzeć te konsekwencje. Jednak te potężne mózgi potrafią również wymyślać argumenty, byle oszukać samych siebie, że te konsekwencje nie zaistnieją.
Intelektualiści potrafią dokonywać cudów kazuistyki, by przy pomocy najnowszych osiągnięć nauki "udowodnić" rzeczy , o których fałszywości wie każda sprzątaczka. Lewicowiec potrafi twierdzić, że jeśli w rozwój dziecka w ogóle nie ingerować - to wyrośnie nie mały neandertalczyk lecz właśnie "najlepiej rozwiniety człowiek". Swoje dziecko oddaje przy tym do najlepszych szkół - nie wywozi np. na bezludną wyspę - i naprawdę nie widzi w tym sprzeczności.
Wielu wspaniałych naukowców było przy tym obdarzonych umysłem naiwnym jak dziecko. Albert Einstein lub lord Bertrand Russell /"najmądrzejszy dureń w Anglii"/ są klasycznymi przykładami. Ludzie ci - w praktyce zawodowej rozszczepiajacy włos na czworo - podpisywali dowolne apele kierując się wyłącznie uczuciem, bez kontroli rozumu. Ich następcy czynią to do dziś.
Ich głosy witane są przez lewicę z aplauzem. Gdy jednak w sprawach społecznych głos zabierają nie fizycy, matematycy, filolodzy lub chemicy - lecz fachowcy, np. socjo-biolodzy - już lewica gwiżdże i woła: "faszyzm nie przejdzie". Albowiem wnioski wyciągane pod kontrolą Rozumu inne są ,niż to, co swym uczuciem widzi lewica. Trudno się dziwić, że dla wielu "czucie i wiara silniej mówi" niż szkiełko i oko mędrca - ale tu widzimy coś więcej, widzimy chłopców z Goldinga "Władcy Much", którzy usiłują terrorem zabronić nam korzystania z Rozumu.
Tak więc drogi Czytelniku, musisz krytycznie używać własnego umysłu - jeśli dopuscisz, by biegł on po utartych ostatnio szlakach - zaprowadzi Cię do obozu lewicy. Może juz jesteś w jego obrębie : przyjrzyj się temu gmachowi.
Oto kilka przykładów, gdzie lewica działając w imię bliskiego interesu naraża naszą przyszłość na szwank.

Zacznę może od drobiazgów, ilustujacych metodę:

1.Pomoc nauce. Cóż wspanialszego. Cóż bardziej może się przyczynić do Postępu Ludzkości niż zasilanie rządowymi pieniędzmi uczonych, przebijajacych się ku światłu Wiedzy. Jakiż postęp. A jednak...
A jednak. Gdy pieniadze zamiast z funduszów własnych lub prywatnych ofiarodawców idą z kasy państwowej/ lub zinstytucjonalizowanej/ zwolna, zwolna, zwolna, miejsce badaczy rzeczywistości zajmują ci, co umieja żebrać o dotacje . To jest nieuniknione: ten, kto 99% czasu poświęca zabiegom o otrzymanie pieniędzy otrzyma ich więcej, niż ten, co swój czas traci na badania. Co więcej: ci, co dają pieniądze, zaczynają domagać się określonych badań - a więc to biurokraci, a nie uczeni, determinują naukę. Zwolna hochsztaplerzy zaczynają dominować - i nauka laduje tam, gdzie jest obecnie, tj. na dnie.
Zauważ. Ci sami ludzie, którzy żałują, że została wynaleziona energia jądrowa, którzy domagają się "zerowego wzrostu" - domagają się, by państwo subsydiowało naukę w imię postępu. Nie, oni nie są wynajęci - oni nie widzą w tym sprzeczności.

2. Pomoc dla przemysłu. Budowa np. nowych miejsc pracy przez tworzenie państwowej firmy lub nawet dotowanie prywatnej. Jakież to piękne. A jednak...
A jednak pieniadze na to skądś muszą iść. Ściąga się je z tysięcy przedsiębiorstw, które wobec tego statystycznie mniej inwestują - a zatem mniej tworzą miejsc pracy. Każdy ekonomista może udowodnić, że w końcowym efekcie powstanie mniej miejsc pracy i mniejszy dochód społeczny niż gdyby rząd nie interweniował. Jednak lewicowe dziecię widzi nowy zakład pracy i tysiąc zatrudnionych robotników - nie widzi, że w tysiącu stu zakładach gdzieś na prowincji nie przyjęto po jednej osobie. Jeśli nawet widzi - to nie kojarzy tych dwóch faktów tylko ochoczo bierze się za budowę tysiąca stu nowych zakładów...

3. Zasiłki dla bezrobotnych. Wspaniała rzecz. Dlaczego ludzie, nie z własnej winy nie pracujący mają głodować?
A jednak. Przyznawanie zasiłków powoduje nie tylko to, że ludzie nawykają do swojej poniżającej roli. Najpierw zasiłki dawane są hojnie - powstaje więc kasta ludzi umyślnie bezrobotnych /przynajmniej formalnie, bo w rzeczywistości często biorą forsę, a pracują na lewo/ Ci zawodowcy - /porównaj z naukowcami/ - zaczynają zwolna wygryzać prawdziwych bezrobotnych. Na to nie ma rady: prawdziwy bezrobotny nie zdobędzie tak wspaniałych zaświadczeń jak zawodowiec.

4. Płaca minimalna. Wspaniała sprawa.Niech ludzie zarabiają godziwie.
A jednak. Pomińmy ludzi, którzy sami potrafią sobie znale?ć pracę za 7000 - im ustawa o płacy minimalnej 7000 nie jest potrzebna. Ale co zrobić z takim, który ma dwie lewe ręce - i którego za 5000 jeszcze by wzięli, ale za 7000 już nie. Musi iść na zasiłek dla bezrobotnych...Wszelako dziecina z lewego autoramentu sądzi, że ten, co ma pracę za co najmniej 7000 ma ja dzięki ustawie - a powstającego wśród upośledzonych bezrobocia nie kojarzy z ustawą o płacy-minimum. Absolutnie.
/Jest gorzej. Ten co ma pracę za 7000, bez ustawy miałby płacę 7500. Przecież z czegoś trzeba płacić zasiłek owemu stworzonemu przez lewicowego wujaszka bezrobotnemu. Niechby to było skromne 5000 - ale pracując za 5000 wytworzyłby on dobra dla społeczeństwa i wyrównałby bilans; nie pracując za 4000 - czy 6000 - sam się demoralizuje, innym nie daje nic i powiększa inflację./

5. Ubezpieczenia. Genialny pomysł. Dlaczego chory ma być pokrzywdzony? Płaćmy mu całość lub choćby część zarobków. Jednak ...
A jednak. Wiesz, Czytelniku, co nieprawdaż? Tak jest.
Jest to samo, co z naukowcami, bezrobotnymi itd. Zdrowe byki na zaświadczeniach idą robić fuchy, a prawdziwy chory ma kłopoty. Jeśli jest ciężko chory , stoi w kolejce z setkami hipochondryków / którym do głowy by nie przyszło wezwać lekarza , gdyby był on płatny/ - a jeśli jest lekko chory, to nie dostanie zwolnienia. Kogoś trzeba przecież uznać za symulanta w tej lawinie zwolnień.
Przy okazji tysiące urzędników zajętych jest kontrolą lekarzy, recept i zwolnień. Oczywiście, jeśli można oszukać lub przekupić lekarza, to napewno tym łatwiej przekupić urzędnika - sprawa jest więc beznadziejna, proszę lewicy.



To wszystko były drobiazgi Drobiazgi??? Toż to zniszczenie moralności i mechanizmów społecznych, nie mówiąc o ekonomicznych - zakrzykniesz pewno Czytelniku. A ja powiadam Ci: "To są naprawdę drobiazgi. Po pozbyciu się socjalizmu znikną w parę lat. Lewica zaburza nam znacznie bardziej podstawawowe mechanizmy". Takich jak te mógłbym podawać dziesiątki. Pomówmy teraz o sprawach naprawdę ważnych.

Lewica nieustannie narzeka, że nasza cywilizacja w swej nieznośnej pruderii posuwa się wręcz do utożsamienia moralności z moralnoscią seksualną. Lewica atakuje to wsciekle. Znów jednak nie przychodzi jej do głowy, że akurat nasza cywilizacja jest taka - i akurat nasza cywilizacja zdominowała świat - i że między tymi faktami może być jakiś związek przyczynowy.
Tymczasem to właśnie nierozumne społeczeństwo jest mądrzejsze od przemądrzałych intelektualistów. Najlepszym dowodem są ostatnie sukcesy prawicy. Lewica opanowała szkoły i uniwersytety, prasę i telewizję, parlamenty i senaty, radio i kino. Tabuny feministek-lewicówek sączyły truciznę, którą wymyślały setki błyskotliwych autorów, edukacjonistów i dziennikarzy. A prawica spokojnie produkowała - dzieci. Przekazywała im swe tradycje rodzinne. I na czyje w końcu wyszło?
Społeczeństwo jest mądre. Społeczeństwo wie, że sfera seksualna jest najważniejsza. Płeć determinuje bowiem dobór naturalny. We?, Czytelniku, dowolną książkę z tego zakresu, a przekonasz się, że nawet paroprocentowa zmiana w doborze jakiejś cechy po kilku lub kilkunastu pokoleniach całkowicie przeobraża populację. Stąd dobór ludzi w pary, sposób przekazywania cech dziedzicznych dzieciom - jest na najdłuższą metę najważniejszym czynnikiem określajacych nasz byt.
Zauważ. Ten sam lewak - najlepiej niedojrzały Czerwony, czyli Zielony - bedzie bronił okolicę przed osuszeniem błot - bo paroprocentowa zmiana wilgotności może zakłócić legi prukawki-błotniarki. I ten sam lewak beztrosko twierdzi, że wszystko jedno czy dzieci bedą rosły w rodzinach, czy w komunach, czy kobiety bedą monogamiczne, czy nie. Bedzie żądał rewolucji seksualnej, rewolucji obyczajów małżeńskich...Zupełnie jak gdyby nie zakłócałoby to naszego środowiska naturalnego, jakim jest tradycja rodzinna.
Jasne, że to dziecko, które w zapale bredzi. Ale te dzieci stanowią ustawy. Te dzieci podejmują działania, które odbijać się będą na nas - tak na NAS - za dwieście i więcej lat. A ludzie pozornie odpowiedzialni wzruszają ramionami: niech się dzieci bawią, ludzkość nie ma wrogów, wytrzyma różne eksperymenty.
Może to i racja. Ale niech nie eksperymentują na nas. Oto kilka konsekwencji lewicowych eksperymentów:

6. Fundusz alimentacyjny. Godny podziwu poryw serca. Dlaczego mają cierpieć dzieci nieodpowiedzialnych ojców?
A jednak. Lewica tym dzieciom pomaga. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że dzięki istnieniu systemu alimentów rodzi się dziesięć lub więcej razy dzieci równie nieszczęśliwych. Rodzi się - gdyż dziewczyny wiedzą o dobrodziejstwie alimentów i nie dbają o właściwy dobór partnera.
Jest paradoksem, że troska o wygląd ludzkości spoczywa w rękach /rekach?/ mężczyzn - a troska o jej rozum w rękach kobiet. To one dobierały partnerów pod tym kątem: musi być silny, mądry i odpowiedzialny. Nieubłagana selekcja eliminowała dzieci tych kobiet, które o to nie dbały.
Obecnie kobieta może mieć dziecko z byle kim. Jeśli jest to osobnik nie zainteresowany rodziną - będzie płacił, byleby był bogaty. Może nawet i nie być bogaty - państwo za niego alimenty wyłoży. Nie mówię, że kobiety swiadomie zachodzą w ciążę z byle kim, najlepiej jednak bogatym. Skądże znowu, są to rzadkie przypadki. Po prostu mniej na to zważają. A przesuniecie o parę procent w doborze jakiejś cechy...
Gdy pytamy, skąd pijaństwo wsród młodzieży, nie zapominajmy, że pijak dawniej miewał trudności w znalezieniu żony czy metresy. Teraz ma o wiele mniejsze. Narzekamy na nieodpowiedzialność młodzieży? Jest to młodzież od nieodpowiedzialnych ojców.
Dzieci urodzone z tych związków są naprawdę nieszczęśliwe. Lewica stara się ratować tysiąc tych dzieci - a produkuje nowe dziesięć tysięcy. Nie widzi zwiazku między tymi aktami - przeto jedyną rekcją jej jest żądanie zwiekszenia alimentów, przedłużenia wieku alimentacji itd.

7. Rozwody. Oczywiście. Jak można w ogóle kwestionować ten humanitarny akt? W krajach bez rozwodów dziesiątki tysięcy par cierpi i męczy się ze sobą - dajmy im wolność.
A jednak. Te pary uzyskają wolność. Ale co z tymi, które dopiero się tworzą? One przynajmniej podświadomie - wiedzą, że mają furtkę - a więc bedą zawierać związki bardziej lekkomyślnie. Stąd następne rozwody - ale i tragedie setek tysiecy i milionów dzieci. Nie wiesz, Czytelniku, że z zawartych obecnie w Warszawie małżeństw rozpada sie średnio więcej niż co drugie? To się dowiedz. Wiedz też, że jest to wynik ustawy rozwodowej. Nie jest to efektem, że się rozwodzą - lecz to, że powstało tyle małżeństw, które rzeczywiście powinny się rozwieść.
Można powiedzieć: sami sobie winni. Można też wykopać dziurę w chodniku i twierdzić, że ci, co w nią wpadną sami są sobie winni - i nawet hoduje sie w ten sposób rasa bystrzejszych ludzi. Tylko nie tego oczekujemy od ustawodawcy. W dodatku: Co z małżonkami, z których jedno myśli, że zawiera związek dozgonny, a drugie myśli, że zawiera czasowy kontrakt?

8. Równouprawnienie kobiet w rodzinie. Wreszcie coś bezspornego. Czemu jeden człowiek ma podlegać dyktatowi drugiego?
A jednak. To jest jeden z przykładów, gdzie endeków rozgrzeszam, że widzą w tym posunięciu spisek wymierzony przeciwko ludzkości przez jej wrogów. Jest to oczywiste, że żadna organizacja mająca dwie równouprawnione głowy nie może sprawnie funkcjonować - fakt, że laureaci Nobla tego nie widzą wydaje się po prostu niewiarygodny. A jednak tak jest. Ci ludzie tak wierzą w dogmat o równouprawnieniu, że sprzecznych z nim faktów po prostu nie dostrzegają. A w dogmat wierzą, bo ludzie nauki są uczeni, że teoria im prostsza tym lepsza; zróżnicowanie ludzi komplikuje teorię ...
Obcięcie rodzinie głowy odbija się jednak - i tego lewicowa dziecina nie dostrzega - niekorzystnie przede wszystkim na ... kobietach. Wychodzi taka za mąż nie dbając za kogo, pewna, że w razie czego prawo ją obroni. Wobec tego stawia się hardo, prowokuje - aż wreszcie zdesperowany mąż nie wytrzymuje i tłucze ją na kwaśne jabłko. Gdy grozi, że odwoła się do sądu, mąż spokojnie mówi, że po pierwsze wówczas połamie jej kości, a po drugie gdy pójdzie do więzienia, to ona straci na tym finansowo. I biedaczka milczy. To jest prawdziwa tragedia. Ta kobieta wpadła w pułapkę. Gdyby wiedziała, że będzie musiała być mężowi posłuszna, długo wybierałaby takiego, co do którego nabrałaby rozsądnej pewności, że jej nie skrzywdzi. I bardzo starałaby się o utrzymanie harmonii w rodzinie...
Obecnie na niesnaskach cierpią dodatkowo dzieci - o ile są. Prawdziwie odpowiedzialny mężczyzna długo bowiem zastanawia się nad spłodzeniem dziecka, nad którym potem nie ma kontroli. Nie może on decydować o kierunku jego kształcenia /natomiast musi za nie płacić/, nie ma nad nim w zasadzie żadnej władzy. W Szwecji nawet uderzyć smarkacza nie wolno, bo grozi proces sądowy.

9. Emerytury. To już bezsprzeczne dobrodziejstwo wymyślone przez lewicę. Każdy płaci składkę - a nawet jeśli nie, to w Szwecji o starość i tak o starość troszczyć się nie musi...Tylko - co to ma wspólnego z rodziną?
A jednak. Ma. Lewica nie dostrzega, że skoro ludzie mniej mają troszczyć się o przyszłość, to rośnie rasa ludzi beztroskich. Można powiedzieć: beztroskie dzieci zatroszczyły się o swoją reprodukcję, o to by w przyszłych pokoleniach było jak najwięcej lekkomyślnych...
Co wiecej, homo jest jednak oeconomicus. W normalnym społeczeństwie człowiek chciał mieć dzieci motywowany świadomym lub podswiadomym pragnieniem zapewnienia sobie starości. Im wiecej dzieci, im lepsze ich wychowanie, im są zdrowsze, im lepiej wykształcone - tym większe prawdopodobieństwo, że starość będzie dostatnia i szczęśliwa.
Wprowadzenie przez lewicę przymusowych ubezpieczeń odwróciło wszystko. Emeryt jest od dzieci niezależny - o tyle, o ile nie musi do nich dokładać ze swej emerytury. A dokładać musi, gdyż dzieciom w wieku 25-45 lat - czyli wtedy gdy najbardziej potrzebują pieniędzy na wychowanie własnych dzieci - zabiera się dwie trzecie pieniędzy na przyszłe emerytury...
Tak więc homo oeconomicus wylicza sobie, że im mniej dzieci - tym lepiej. Jak porządny endek nie ma uwierzyć, że to wszystko nie zostało zmontowane przez paru genialnych Żydów w nowojorskiej Świątyni Cyrkla i Kielni?
Przecież to naprawdę wygląda na genialny spisek. W dodatku lewica uzyskuje drugą rzecz: zmniejszanie się przyrostu naturalnego. Lewica nie lubi wielu dzieci, gdyż wiele dzieci oznacza wiekszą śmiertelność - czyli lepszą selekcję. Wiele dzieci oznacza też - argumentuje nie tylko dziecina lewicy, ale i taki pozornie błyskotliwy libertyn jak p. Jerzy Urban - zmniejszony dobrobyt.
Dlaczego? Dlatego, że dochód dzieli się na większą liczbę ludzi niepracujących...
Nikt mi nie wmówi, że p. Urban czy lewicowy profesor nie potrafi zauważyć, że skoro zmniejszy się liczba dzieci, to w pokoleniu następnym na jednego pracującego przypadać bedzie jeszcze więcej niepracujących - emerytowanych rodziców-egoistów. Z tym, że to lewicowca nie obchodzi, bo to będzie w następnym pokoleniu. Po nas - choćby potop?

10. Zabijanie płodów. Każda kobieta powinna mieć prawo do zawartości swojego brzucha, nieprawdaż? Czy można krępować wolność jednostki? - woła dziecina lewicowa wzywając do sojuszu liberałów.
A jednak. Ciekawe, że prawa do abortu domagają się wyłącznie ci, którym już nie grozi wyskrobanie z łona matki...Miliony zamordowanych milczą.
Proszę popatrzeć. W starożytnym Rzymie ojciec rodziny miał prawo skazać wyrodne dziecko - nawet na smierć. Dziecina lewicowa oburza sie na ten barbarzyński zwyczaj...
Tam decyzję podejmował człowiek rozważny - i karał smiercią złe dziecko. Dziecko, które zawiniło. Tu decyzja podejmowana jest na podstwie kaprysu kobiety - a śmierć dosięga wszystkich: zdolnych i niezdolnych, świetych i zbrodniarzy, zdrowych i chorych. Czyli aborty ze wszech miar są gorsze niż ius necis ojca rodziny. A mimo to lewica uważa aborty za dobro. I przez długi czas liberałowie popierali to stanowisko: dopóki nauka nie ustaliła, że człowiek powstaje w chwili połączenia gamet. Od tej chwili, gdy wiadomo, że zygotę można będzie utrzymać przy życiu bez matki - od tej chwili argument o prawach człowieka skłania liberałów do opowiedzenia się przeciwko abortom.
Zauważ: zwolenniczki abortów używają dwóch argumentów: zarodek jest obcym ciałem, które kobieta ma prawo usunąć - oraz : zarodek jest własnością kobiety, która może z nim zrobić, co chce. Nie widzisz w tym sprzeczności?
A co z prawami ojca - pytam?
O to lewica nie dba. Można by odnieść wrażenie, że stara sie ona przekazać jak najwięcej decyzji kobietom. Mężczy?ni myślą zbyt precyzyjnie - przeto zbyt łatwo znajdują luki w lewicowych ple-ple-ple. Nie, równouprawnienie kobiet, a jeszcze lepiej : matriarchat - to byłoby znacznie lepsze.
Lewica nie dba o to, że brutalizują się kobiety zmuszone do takich decyzji. Nie dba również o rzecz zasadniczą : o piekło, jakie ustawa dopuszczająca zabójstwo dziecka tworzy matkom : dzieki niej mężczyzna może kobietę szantażować " Jak nie zrobisz skrobanki - to..". To - oczywiscie lewicy nie obchodzi. Nie zdaje sobie jednak sprawy, ze dopuszczając usankcjonowanie abortów, obniża szacunek dla ludzkiego życia. Tadeusz Boy- Żeleński zginął z rąk faszystów - ale można powiedzieć, że dosięgła go Nemezis : on bowiem jest jednym z wielu twórców Epoki Pieców /już słyszę krzyk oburzenia lewicy/.
Na ten temat można jeszcze długo. Rozumny człowiek widzi, że lewica robi niemal wszystko, co może, by podkopać fundament naszego bytowania. Jeszcze rozumniejszy człowiek wie, że robi ona to po prostu z głupoty. Lewica chce dla nas dobrze. Niestety : nie ma tego dobrego, co by na złe nie wyszło. Jej dobrymi checiami solidnie wybrukowane jest piekło, które nam gotuje.
W każdym razie : wie prawica, co czyni lewica. Natomiast liberałom dopiero otwierają się oczy. Z tą chwilą los lewicy jest przesądzony. Intelektualiści przechodzą do przeciwnego obozu.


Poza kwestiami zwiazanymi z prokreacją lewica działa na jeszcze jednym polu, o którym nie sposób zapomnieć.
Lewica walczy / a raczej walczyła, bo w chwili obecnej czepia się nawet Kościoła, by znale?ć w nim oparcie.../ z religią.
" Boga nie ma" - krzyczeli głośno lewicowcy - niestety wraz z liberałami. " Z religią - tym przeżytkiem - trzeba więc skończyć". O, jakże to było krótkowroczne.
Pomyślmy :
Człowiek został stworzony przez Boga - albo też powstał w procesie ewolucji.
Jesli został stworzony przez Boga - to walka z religią nie wygląda zbyt rozsądnie...
Jeśli zaś ludzie powstali w procesie ewolucji, to jacy ludzie wyłonili się z tego procesu?
Religijni...
Każdy rozsądny człowiek po chwili namysłu powie, dlaczego w procesie ewolucji musiały się wyłonić społeczeństwa wierzące w Boga - lub bogów. Ale jeszcze rozsądniejszy człowiek nawet nie musi sie nad tym zastanawiać : skoro wszystkie wybitniejsze cywilizacje były cywilizacjami opartymi na religii - to znaczy, że ta cecha jest korzystna ; wszelkie dalsze rozważania są interesujące dla teoretyków, a nie dla praktyków. Praktyk wyciąga jeden wniosek : zwalczanie w swoim społeczeństwie religii to praktycznie pewna droga do zniszczenia swojego społeczeństwa.
Zauważ : lewica uwielbia darwinizm. Ale wcale nie ma zamiaru wyciągać zeń jakichkolwiek wniosków, które przeczyłyby jej dogmatom. Co to- to nie.
Znów : endecy są pewni, że jest to spisek żydo-masono--inteligencko-marksistowsko-socjalistyczny. A wiemy, że to paru płytkich - acz błyskotliwych - myslicieli poleciało dzielić się z ludzkością w te pędy swoim odkryciem. Gdy ludzkość okazała się odporna na tę nowość - zaczęli szerzyć ateizację przymusowo...
Na szczęście, jak zwykle skutek na dłuższą metę był odwrotny, niż przewidywali. Walka z religią tylko ją wzmocniła. Ale to już zwykła historia : krótkowroczność... Jak z dziećmi...


Teraz zaś zastanów się, drogi Czytelniku :
Czy chcesz nadal z młodymi naprzód iść, po życie sięgać nowe, nigdy z królami nie być w aliansach, bój toczyć ostatni, by skończyć krwawy trud - czuciem i wiarą burzyć okopy starego - a w ogóle to być rozumnym szałem i iść za wskazaniami dziecięcych marzeń i urojeń - czy raczej zwrócić się do mędrca, zbrojnego w szkiełko i oko, a stojącego solidnie na gruncie tradycji narodu, cywilizacji i całej ludzkości?
Jeśli wybierasz szaleństwa - szalej.
Ale koniecznie kup sobie okulary.
I zaraz powiem Ci, dlaczego to taki niezbędny wydatek.
Bardzo wiele postępu dokonywało się w istocie wbrew radom starych mędrców. Ale działo się tak dlatego, że machina społeczna nastawiona była konserwatywnie, i tylko naprawdę ważna sprawa przebijała się innymi kanałami, niż oficjalne. Większość tych ważnych spraw i tak okazywała się kretynizmami - jak np. powstanie styczniowe - ale w każdym razie było ich mało.

Lewica i tu puściła machinę w odwrotnym kierunku. Skoro postęp przynoszą działania podjęte wbrew konserwie - to precz z konserwą.
Rozumowanie jest równie zasadne jak np. takie : skoro najlepsza jest herbata, która płynie przez sitko - to precz z sitkiem. Sądzę, że potrafisz to już wytłumaczyć im dokładniej - ale nie łud? się : nie zrozumieją.
Gdy więc wszystko - w teorii - nastawione jest na postęp, Ty dla ratowania społeczeństwa musisz zostać konserwatystą. Zamiast entuzjazmu /bezpiecznego/ dla nowinek - musisz wziąć na siebie ciężar krytycznej ich analizy. Smutne, że lewica odebrała Ci młodość - ale niestety niezbędne.
Dlatego wszędzie niemal w cywilizowanym świecie młodzież masowo głosuje na konserwatystów. W krajach programowo postępowych wytworzyły sie nawet nieoficjalne mechanizmy hamujące postęp : wiesz, jak trudno wprowadzić u nas jakąś innowację? Jest to paranoidalna reakcja organizmu dotkniętego progressywizmem w ostrej postaci : boi się on jakiejkolwiek zmiany. Odwrotnie w krajach konserwatywnych : ludzie są tak znudzeni, że palą się do zmian - ale nierozsądne udaje się łatwo eliminować. Wszystkie wynalazki, które Cię otaczają zostały poczęte w krajach reakcyjnych i konserwatywnych - z komputerem włącznie. Ciołkowski żył w Rosji carskiej - widziałeś jakiś wynalazek w krajach postępowych? Nawet racjonalizacji mamy dwadzieścia razy mniej, niż gdzie indziej - nie mimo popierania ruchu racjonalizatorskiego, ale dlatego, że państwo popiera racjonalizatorów. Wiesz ilu ludzi podpina się pod każdy projekt? Wiesz. A dlaczego? Bo są do podziału skarbowe pieniądze. Im więcej pieniędzy wyda państwo na popieranie racjonalizatorów - tym gorzej będzie z racjonalizacją. Chodzi tu nie o ilość, rzecz jasna, ale o sposób finansowania...
Zobacz. Gdy lewica spostrzegła, że niedługo zabraknie jej ludzi, zaczęła wspomagać rodziców zasiłkami /adoptując nie swoje metody/. Jaki efekt? Coraz więcej dzieci z rodzin, które podjęły decyzję prokreacyjną dla groszowego zasiłku, dzieci zazwyczaj upośledzonych, dzieci pijaków i mętów ulicznych, dla których ta suma się jakoś liczy, a dziecko daje jeszcze prawo do mieszkania - a mniej dzieci z rodzin zdrowych, rozsądnych i odpowiedzialnych, którym odbiera się pieniądze na owe zasiłki /bo skąd te pieniądze się biorą, nieprawdaż?/

Dopomóż nam.
Jak?
Działając wedle prawego systemu wartości. Jak człowiek prawy. Postępując prawidłowo. Głosząc prawdę.
A co z tymi co postepują lewidłowo i głoszą lewdę?
Po prostu lekceważ. Żadnych dyskusji. Nie daj się wciagać w dywagacje nad "starym" i "młodym" Marksem. Niech się tym zajmują socjopatolodzy i historycy. Nad bełkotem się nie dyskutuje. Na czytanie bełkotu szkoda czasu. Gdy Cię spytają ze zdumieniem : "To Ty nie wiesz, co mówił na ten temat Plechanow?" odpowiadaj : "Nie wiem. A możesz to w dwóch zdaniach streścić?". Jeśli nie może to znaczy, że było to pustosłowie.

Nie pozwól, by Czerwona Zaraza wśliznęła się do Kościoła. Ze zgrozą odrzucaj myśl o porozumieniu marksistowsko-chrześcijańskim. To najgorsza mieszanka. Ci ludzie chcą zdychającą ideologię zaszczepić na pniu Kościoła. Chrystus jako pierwszy socjalista, Chrystus z karabinem itp. Bądz czujny. Np. KIK i Tygodnik Powszechny to siedlisko tej właśnie zarazy. Siedzą tam ludzie, którzy nie są agentami ; oni naprawdę walczą o ideały Braterstwa, Szczęścia , Dobrobytu , Równości - są więc znacznie gro?niejsi. Ostatnio co prawda nawet i oni zaczynają mieć wątpliwości, czy szli słuszną drogą - ale uważaj. Gdy wyczytasz, że państwo nasze jest za mało opiekuńcze, za niskie są zasiłki, nie są uwzglednione interesy ludzi pracy - to już wiesz kto tam siedzi.

I o własnych siłach obalimy dyktat słów lewicy - albo zdechniemy.
Dzieci mogą się bawić długo - ale gdy grozi niebezpieczeństwo przylatują po radę dorosłych...
Damy im parę klapsów - by nie myśleli, że przyjęliśmy lewicowe zasady, że dzieciom nie wolno przetrzepać skóry - ale nie będziemy karać. Dziecka nie karze się za głupotę. Ale od władzy odsunąć ich musimy zdecydowanie.
Niech siedzą w opozycji. Niech będą naszym sumieniem. Niech nawet ograniczają nasze - może zbyt radykalne - działania ozdrowicielskie.

20 grudzień 2006

darek 

  

Archiwum

U.E.,czyli BLISKIE SPOTKANIE RĘKI Z NOCNIKIEM
kwiecień 28, 2008
Marek Jastrząb
Polska będzie płacić Żydom.
październik 14, 2006
Dorota
Argumenty przeciw Unii
kwiecień 21, 2003
przesłała Elżbieta
Powtórka z Kwaś.......
wrzesień 6, 2007
Bogusław
Episkopat krytykuje Radio Maryja
luty 15, 2006
PAP
Powrót do ?ródeł
listopad 11, 2003
Deklaracja Suwerenności Narodu
maj 1, 2005
przesłała Elzbieta
*Nowy Dzień* daje 5 milionów!
luty 26, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Media pod żydowską okupacją
grudzień 11, 2003
Adrian Dudkiewicz
Dziennikarska (nie)rzetelność
grudzień 8, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Myślenie, które boli
sierpień 14, 2004
Izrael Szamir "PaRDeS - studium kabały". Część II: Eseje. Rozdział 14
maj 1, 2006
Edukacja
luty 21, 2008
Marek Jastrząb
Pokrętne prawo w sejmie, czy pokrętny marszałek sejmu?
kwiecień 24, 2003
PAP
Proszę, przebaczcie nam!
kwiecień 25, 2003
PAP
"Restrukturyzacja" = likwidacja
styczeń 11, 2003
zaprasza.net
Sztandary i proporczyki, przemowy i procesyje ...
sierpień 7, 2004
www.dziennik.krakow.pl
Who is Ariel Sharon?
listopad 3, 2003
List otwarty do Ministra Sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka
kwiecień 28, 2003
prof. Jerzy Robert Nowak
Polska pożyczy Islandii 200 mln dolarów
listopad 7, 2008
PAP
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media