Zacznę od tego, że tak, oczywiście, wspieram sercem wszystkich ludzi miłujących pokój i pragnących wolności. Tak, oczywiście, to okropne co się dzieje wokół Ukrainy.
Okropna jest każda sytuacja, w której zwykli ludzie, nie pytani przez nikogo o zgodę ani o zdanie, stają się ofiarami ataku, przemocy i opresji.
Największe straty na wojnie od zawsze ponosi ludność cywilna, po wszystkich stronach konfliktu.
To ona płaci najwyższą cenę, to jej krew jest przelewana „za ojczyznę”, „w imię wolności” i „w obronie demokracji”.
Równie mocno żal mi mieszkańców Ukrainy, jak i Rosji.
Nikt z nas nie chce tej wojny i wszyscy modlimy się o to, by zakończyła się równie szybko jak się zaczęła.
Ale moim zdaniem, PRAWDZIWA trwająca obecnie wojna toczy się zupełnie gdzie indziej i o coś znacznie ważniejszego.
Biorące w niej udział siły nie rozkładają się bynajmniej na linii horyzontalnej, lecz wertykalnej.
I nie zaczęła się ona kilka dni temu na Ukrainie, a trwa już od 2 lat na całym świecie.
A tak naprawdę to już od wielu pokoleń, ale to już temat na inny post…
Wydarzenia wokół Ukrainy są jedynie kolejną fazą tej wojny, mającą odwrócić uwagę ludzi od tego co się dzieje na rynkach finansowych, od bezprecedensowego globalnego kolapsu ekonomicznego i postępującego globalnego totalitaryzmu, od wydarzeń w Kanadzie, od intensywnych działań rządów na całym świecie zmierzających do jak najszybszego wprowadzenia CBDC i cyfrowej tożsamości, od walącej się narracji wokół „magicznego wirusa” oraz od horrendalnej liczby zgonów i powikłań po przyjęciu tzw. „szczepionek”.
Szambo wybiło z pełną mocą i nie ma już jak go sprzątnąć pod dywan.
Pozostaje stworzyć jakiś nowy WIELKI NEWS, który skutecznie odwróci od niego uwagę.
TAK, DAJMY LUDZIOM WOJNĘ! – temat zastępczy, nową błyskotkę, na temat której będą mogli prowadzić zażarte dyskusje, jeszcze głębiej i radykalniej dzieląc się przy tym na „pro-” i „anty-„.
Zainscenizujemy wokół tego konfliktu pełen grozy spektakl medialny, dzięki któremu dłużej utrzymamy ludzi w stanie strachu (bo Covida przestali się już bać), a przy okazji wygenerujemy sobie oglądalność i clickbaity.
I – voila! – po problemie.
Teraz już nikogo nie obchodzi Covid, zagadkowe masowe zgony po „szczepionkach”, medyczny apartheid i postępujący globalny totalitaryzm – teraz już tylko Putin i Putin, wojna i wojna.
A oligarchom w to graj!
Obłowią się na sprzedaży broni, będą mogli dalej nieprzerwanie prowadzić swe plugawe interesy, a zmanipulowani, zabijający się nawzajem ludzie, przy okazji dopomogą elitom w realizacji planu masowej depopulacji.
Nie jest już żadną tajemnicą, że praktycznie wszystkie rządy i najważniejsze instytucje świata zostały zinfiltrowane przez Światowe Forum Ekonomiczne i zgodnie realizują jego agendę (mimo, że dla ciemnego ludu odgrywają przedstawienie pt. „lewica kontra prawica”, „USA kontra Rosja” itd.).
Mając to na uwadze, cały ten rosyjsko-ukraiński „konflikt” można opisać następująco:
absolwenci programu WEF 'Young Global Leaders’ nr 5, 7, 15, 22, 27 i 42
potępili w mediach absolwenta programu WEF 'Young Global Leaders’ nr 6
za atak na absolwenta programu WEF 'Young Global Leaders’ nr 8
i postanowili nałożyć na niego „sankcje”.
Jednocześnie wszyscy wyżej wspomniani są jedynie posłusznymi pieskami Klausa Schwaba i wspólnie realizują jedną i tą samą globalną agendę. (jeśli ktoś nie wie o czym mowa, polecam ostatni film na moim kanale i lekturę artykułów podlinkowanych w opisie pod filmem).
Tak więc oczy całego świata zwrócone są na wschód, a tymczasem my tu sobie na zapleczu, po cichutku, bez rozgłosu, wprowadzimy kilka kolejnych rozporządzeń, podkładając dalszy legislacyjny grunt pod wprowadzenie i umocnienie Nowego Porządku Światowego…
W USA właśnie rozpoczęto wdrażanie projektu cyfrowego dowodu tożsamości SMART Health Card.
W Polsce do Sejmu wpłynął właśnie projekt ustawy o przymusie szczepień i paszportów covidowych, a prezydent kilka dni temu podpisał dokument dający obcym wojskom zielone światło na użycie broni palnej i innych środków przymusu bezpośredniego wobec Polaków na ich własnej ojczystej ziemi.
Na dniach ma się odbyć w Genewie pierwsze posiedzenie międzyrządowego organu negocjacyjnego w sprawie podpisania Międzynarodowego Traktatu Profilaktyki i Gotowości Pandemicznej, który permanentnie pozbawi 194 kraje członkowskie jakiejkolwiek suwerenności decyzyjnej i finansowej w obszarze polityki zdrowotnej na rzecz WHO (czyli prywatnej instytucji, której właścicielami i mocodawcami są Bill Gates oraz BigPharma).
Jeśli traktat zostanie podpisany (a patrząc na to co się dzieje, nie ma powodów przypuszczać, że nie), od tej pory wszelkie decyzje i rozporządzenia WHO będą uznawane za nadrzędne i wiążące wobec państw członkowskich, co otworzy furtkę do:
– wprowadzenia totalnej cyfrowej kontroli nad globalną populacją (pod pretekstem „ochrony zdrowia”)
– bezpardonowego łamania praw obywatelskich i eliminowania wszelkich alternatywnych metod leczenia niezgodnych z rekomendacjami WHO oraz interesami jej sponsorów (pod pretekstem „ochrony interesu narodowego w obszarze bio-bezpieczeństwa”)
– wprowadzenia nieograniczonej cenzury poprzez usuwanie wszelkich treści niezgodnych z oficjalną narracją WHO (pod pretekstem „walki z dezinformacją”)
– uznaniowego nakładania na kraje członkowskie sankcji (w postaci np. gigantycznych kar finansowych oraz represji w obszarze relacji międzynarodowych) za wszelkie odstępstwa od odgórnych wytycznych WHO.
Tylko kogo to teraz obchodzi?
Kto to teraz zauważy?
Przecież to teraz nieważne, w końcu wybuchła wojna!
Nie.
Prawdziwa WOJNA toczy się zupełnie gdzie indziej.
Nie jest to wojna o terytorium, lecz o życie i wolność 7 miliardów ludzi na planecie – o ich podstawowe prawa obywatelskie i ich suwerenność cielesną, o ludzką godność i o przyszłość gatunku ludzkiego.
Nie jest to wojna na linii „Rosja kontra Ukraina” czy „USA kontra Chiny”, tylko na linii „Zwyrodniałe Samozwańcze Globalne Elity kontra Cała Światowa Populacja”.
Tak ja to widzę.
|