|
Norwegowie i NIE dla Unii
|
|
PAP, mat
Przed referendum akcesyjnym do UE w 1994 roku strategia informacyjna w Norwegii była bardzo intensywna.
W odróżnieniu od Finów i Szwedów, dla których UE była nowością, Norwegowie dyskutowali tę kwestię praktycznie od 1972 r., kiedy po raz pierwszy powiedzieli "nie".
Ta bardzo aktywna kampania nie zapewniła jednak zwycięstwa zwolennikom członkostwa Norwegii w UE. Bardziej przekonujące okazały się argumenty eurosceptyków, przede wszystkim wyliczenie, że Norwegia będzie płatnikiem netto do unijnej kasy.
Norwegia w 1992 roku po raz czwarty zgłosiła chęć przystąpienia do UE. W 1962 i 1967 r. nie weszła w skład EWG z powodu weta Francji. W 1970 rząd Norwegii po raz trzeci złożył podanie, lecz w referendum w 1972 roku 53,5 procent Norwegów głosowało przeciw. Przyczyną była zmiana nastrojów społecznych wskutek odkrycia w 1969 r. w Norwegii złóż ropy naftowej.
Praktycznie od 1972 r. trwała konsekwentna i nieustanna kampania norweskich przeciwników przynależności do Wspólnoty. Dzięki temu Norwegowie, którzy dyskusje o członkostwie prowadzili przez kilkanaście lat, byli bardzo dobrze poinformowani.
Sprawa udziału w głosowaniu nie była w ogóle poruszana, ponieważ wysoką frekwencję uznano za pewnik. I faktycznie 28 listopada 1994 r., mimo obfitych opadów śniegu i sztormów, do urn poszło 88,5 proc. norweskich wyborców. Norwegowie w wywiadach podkreślali, że idą głosować ze względu na przyszłość swych dzieci i wnuków.
Popierająca członkostwo premier Gro Harlem Brundtland, ciesząca się ogromną popularnością i zaufaniem, w sobotę 26 listopada (referendum odbyło się w poniedziałek) podkreśliła w orędziu do narodu, że jest to najważniejsza decyzja w powojennej historii Norwegii.
Duże znaczenie miała bezpośrednia agitacja organizacji przeciwników i zwolenników członkostwa, badania opinii publicznej prowadzone przez kilka niezależnych instytutów, debaty w mediach oraz informacje i działania rządu.
Badania opinii publicznej rozpoczęły się zaraz po zakończeniu negocjacji w dniu 12 kwietnia 1994 roku. Wyniki sondaży początkowo podawano przez agencje informacyjne i stacje radiowe co tydzień, a na kilka tygodni przed referendum codziennie, a nawet kilka razy dziennie. Badania, zamawiane w niezależnych instytutach badania opinii publicznej przez zwolenników i przeciwników członkostwa, w wielu przypadkach bardzo się różniły, a różnice w ocenie dochodziły nawet do kilkunastu procent.
Obie strony otrzymały dotacje rządowe w wysokości miliona koron norweskich. Materiały informacyjne, reklamy w mediach były finansowane ze środków zainteresowanych tj. rolników przeciwnych akcesji, sektora prywatnego, który popierał członkostwo, oraz partii politycznych.
Do wiadomości publicznej podawano rządowe wyliczenia zysków i kosztów przystąpienia do UE. Rząd zwracał uwagę, że mimo wysokich składek do wspólnego budżetu członkostwo w Unii poprzez wzrost gospodarczy przyczyni się do powiększenia majątku państwa i zwróci się z nawiązką. Swoje wyliczenia mieli również przeciwnicy i według nich Norwegia miała przez wiele lat być przede wszystkim płatnikiem do wspólnej kasy.
"Byliśmy bardzo dobrze przygotowani i zorganizowani. Powstała w 1989 roku organizacja "Nie dla UE" posiadała jesienią 1994 roku 145.000 członków" - powiedział PAP lider przeciwników UE Dag Seierstad.
"Na wiele miesięcy przed zakończeniem negocjacji rozpoczęliśmy dokładne szkolenia naszych członków, którzy szczegółowo zapoznali się z UE, jej przepisami i strukturą, a także skutkami członkostwa, zwłaszcza kosztami. Oni następnie prowadzili spotkania na wszystkich szczeblach, od spotkań w świetlicach wiejskich do wieców i stoisk informacyjnych na ulicach dużych miast. Drukowaliśmy, rozdawaliśmy, wysyłaliśmy bardzo dużo materiałów informacyjnych, broszur i książek".
Wydana latem 1994 roku i dostępna na wszystkich pocztach i w bibliotekach rządowa broszura informacyjna była - jak się okazało - do tego stopnia pełna błędów, że norweski parlament Storting polecił wydrukować nową. Zadanie to powierzono obu stronom, które otrzymały jednakowe dotacje na ten cel.
Publikacje te w łącznym nakładzie 1,8 mln egzemplarzy zostały wrzucone do wszystkich skrzynek pocztowych. Obie zostały przetłumaczone na język lapoński (sami).
Rząd otworzył bezpłatny telefoniczny numer informacyjny, pod którym odpowiadano na pytania dotyczące członkostwa.
Za: http://info.onet.pl/1120121,11,artykul.html
|
|
18 maj 2003
|
|
przesłała Elżbieta
|
|
|
|
Jechałem koszernym sabłejem
marzec 1, 2005
Artur Łoboda
|
Gaza
styczeń 15, 2009
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Dwa odrębne światy...
marzec 3, 2008
tłumacz
|
Upiory przeszłości
listopad 18, 2005
Dziennik Polski
|
CZY ZNOWU ARBEIT MACHT FREI ???
maj 15, 2008
Helga
|
Złote wrota z FOZZ w tle
wrzesień 20, 2002
Igor Janke http://rzeczpospolita.pl
|
"Kryminalizacja Polityki Zagranicznej USA"
luty 28, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Zamyślenie
listopad 30, 2002
Artur Łoboda
|
Czy Polska jest normalnym państwem?
grudzień 19, 2004
Mirosław Naleziński
|
Zieliński zganiony za "Pornoteleranek"
czerwiec 28, 2002
PAP
|
Szanowni Wielbiciele Platformy JKM.
czerwiec 7, 2005
Lewy Stoss
|
LOFAR
styczeń 27, 2005
Jan Lucjan Wyciślak
|
Lepper nie ufa Kołodce, chce rozliczyć prezydenta
lipiec 30, 2002
PAP
|
Oszwabić Polaków (1)
lipiec 17, 2004
IAP
|
Nie będzie referendum na temat tarczy
kwiecień 3, 2007
PAP
|
Przedłużone śledztwo ws. wypłat w EuRoPol Gazie
grudzień 23, 2002
PAP
|
Trzech śmieci
czerwiec 28, 2008
(ls)
|
Procedura instalacji na Ukrainie "Istoty Najwyższej" Zachodu
czerwiec 19, 2005
Marek Głogoczowski
|
Hipokryzja obrońców życia i praw człowieka
styczeń 6, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Świat wie o zagładzie i milczy
styczeń 28, 2005
zaprasza.net
|
więcej -> |
|