|
| Prawda o włoskiej "epidemii" - rozmowa z biologiem Elżbietą Wierzchows |
|
| Program "niezaleznatelewizja" |
|
| Zielony ŁAD zniszczy UE, a wcześniej zniszczy prywatną własność |
|
| |
|
| CDC ostrzega własnych naukowców CDC, że ich odkrycie dotyczące masek „nie jest naukowo poprawne” |
|
| Wkrótce po wybuchu pandemii CDC zaczęło promować maski, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się Covid-19. Stało się tak pomimo opublikowania przez CDC badania politycznego z maja 2020 r. we własnym czasopiśmie „Emerging Infectious Diseases”, w którym nie stwierdzono „ istotnego wpływu ” masek na powstrzymywanie przenoszenia wirusów oddechowych. |
|
| Ljubljana - protesty przeciwko szczepieniom |
|
29 września 2020 roku po incydencie na obwodnicy Lublany trwa na Placu Republiki protest przeciwko szczepieniom Covid-19
|
|
| Prawdziwym powodem, dla którego rząd chce, abyście co 3 miesiące otrzymywali booster COVID-19 jest to, że u zaszczepionych rozwija się nowa forma AIDS |
|
| |
|
| Obecna powódź w Hiszpanii to skutek działań lewaków z Unii Europejskiej |
|
W 1957 roku w dorzeczu rzeki Turia przepływającej przez miasto Walencja w Hiszpanii i która spowodowała co najmniej 81 ofiar śmiertelnych.
Ówczesne władze Hiszpanii zbudowały system zapór, które miały chronić miasta hiszpańskie.
Za pieniądze z UE lewacy wyburzyli wiele z tych obiektów, bo były "nieekologiczne".
|
|
| Nastąpił globalny zamach stanu |
|
| Oszustwo covid-19 zostało wymyślone w jakimś celu; była to część planu, który zaczął się na poważnie w latach 60., kiedy grupa ludzi spotkała się i zgodziła, że świat jest przeludniony. |
|
| Demonstracja w Pradze przeciwko terrorowi kowidowemu |
|
Prowokacja policyjna w celu wywołania ataku na pokojową demonstrację przeciwko maskom w Pradze 18.10.2020.
Na wzór komunistów pisowskie media demonstrantów tych nazywają "chuliganami". |
|
| Niepożądane Odczyny Poszczepienne po szczepionkach przeciw COVID-19 w Polsce |
|
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego podaje jedynie zarejestrowane ubytki zdrowia po szczepieniach. Ale tylko do 4 tygodni po szczepieniu.
|
|
| Rozmowa Adnieszki Wolskiej z Sucharitem Bhakdi |
|
| |
|
| Tego nie pokażą w żadnym medium głównego ścieku |
|
Śmiertelny atak! Iran wystrzeliwuje przerażające rakiety - Israel Emergency
|
|
| Kiedy Zełenski zagrał hymn narodowy przyrodzeniem |
|
| |
|
| Niezależna witryna Alexa Jones'a |
|
| Alex Jones należy do nielicznych ludzi na świecie którzy mają odwagę mówić prawdę o antyspołecznej konspiracji |
|
| Czy celem szczepień jest unicestwienie USA? |
|
“To, czego KPCh pragnie najbardziej, to aby amerykańscy żołnierze zostali zaszczepieni...
Po zaszczepieniu wojsk amerykańskich, mówię wam, szczepienie przeciwko wirusowi KPCh będzie w znacznym stopniu bliska końca”. |
|
| Świat dał się ogłupić lewackiej religii klimatycznej. Wpływ CO2 na klimat jest znikomy |
|
| Wpływ CO2 na wzrost temperatury? Nie zostało przeprowadzone żadne potwierdzające badanie |
|
| Podobno to ten psychol Klaus Schwab |
|
| To ten od "wielkiego resetu". |
|
| Astrid Stuckelberger, sygnalistka WHO - wywiad 'Planet Lockdown' |
|
| |
|
| TO POWINIEN KAŻDY OBEJRZEĆ! |
|
| David Martin - Wystąpienie w Parlamencie Europejskim na III Międzynarodowym Szczycie Covid |
|
| W pierwszej kolejności powinno zostać ustalone, kto za to odpowie? |
|
| Niektórzy mówią, że jest to wirus, który ma zlikwidować Christmas w Wielkiej Brytanii oraz w całej Europie – unieruchomić kraj w momencie, kiedy chrześcijanie obchodzą jedno z dwóch najważniejszych świąt w ciągu roku |
|
| Szczepienia pełne kłamstw |
|
To szczepionki, a nie wirusy, powodują choroby.
Wirusy pobudzają proces zdrowienia. Nie są naszymi wrogami, stoją po naszej stronie.
Wybuch epidemii świńskiej grypy z 2009 roku ma swoje korzenie w inżynierii genetycznej i jest wynikiem działania człowieka. |
więcej -> |
|
Zaduszki 2006 - Muzeum Szlaku
|
|
MUZEUM SZLAKU
www.trwanie.republika.pl
W pa?dzierniku 2006 roku otwarto „Muzeum Szlaku” poświęcone twórcom, którzy na przestrzeni blisko 40 – lat uczestniczyli w sposób bezinteresowny w naszych działaniach.
Z różnych stron kraju a także z zagranicy przybyli poeci, malarze, muzycy, krytycy, by uczestniczyć w naszym święcie. W szczególny sposób dziękujemy Markowi Rymuszce - Redaktorowi Naczelnemu „Nieznanego Świata”; Zdzisławowi Piernikowi - znakomitemu muzykowi; Genowi Małkowskiego - twórcy ruchu „O Poprawę” i wielu innych o zasięgu europejskim działań artystycznych; Czesławowi Radzkiemu - wybitnemu malarzowi; Szczęsmemu Wrońskiemu - poecie; Jerzemu Brodziakowi - malarzowi a także innym uczestnikom tego wzruszającego spotkania.
Dziękujemy także pani senator Ewie Tomaszewskiej za kilka serdecznych słów pod naszym adresem.
W sposób wyjątkowy chcemy także podziękować Januszowi Zagajewskiemu, korespondentowi „Trwania”, który przez 9 godzin jechał z Berlina by na czas dotrzeć na naszą uroczystość z bukietem pięknych kwiatów...
„Muzeum Szlaku” ma jedno ważne zadanie: nie dopuścić czy wręcz nie pozwolić wymazać z pamięci tych, którzy w swojej działalności byli twórcami suwerennymi, nie poddającymi się jakiejkolwiek demagogii politycznej czy innej.
„Muzeum Szlaku” będzie więc opracowywało materiały ocalające ślady tych niebywale aktywnych i ważnych dla naszej kultury artystów.
Wiesław Sokołowski
PS
Poniżej zaczynamy publikować epitafia, eseje, odezwy, wywiady przypominające sylwetki twórców wędrujących po Szlaku Królewskim w Warszawie. Materiały opracowane i zebrane tą drogą zostaną także wydane w formie książki pod tytułem „Niepokorni Szlaku Królewskiego”.
***
Jerzy Juliusz Emir (1940 – 1996)
EPITAFIUM
Zmarł Jerzy Emir, poeta, współtwórca „ZA”. Pochowaliśmy go 12 listopada na cmentarzu w Wólce Węglowej w Warszawie.
W ostatniej drodze poety uczestniczyło kilkanaście osób; pogrzeb więcej niż skromny. W słowie pożegnalnym, zwieńczającym drogę twórczą emira, pisarz Andrzej Zaniewski powiedział o zmarłym jako o poecie wybitnym, jednak niespełnionym. Słów tych z wielkim zażenowaniem wysłuchaliśmy nad mogiłą poety, który latami, systematycznie, wyniszczał się na oczach wszystkich. Pisał wstrząsające sonety:
zaszczuty przez was drodzy towarzysze
drogi koniecznej lecz jakże niespójnej
uciekam w obłok istności podwójnej
i nic już dla was więcej nie napiszę
jeśli myślicie że tym wam coś ujmę
możecie we mnie zrewidować ciszę
ocenzurować poświst mych zadyszek
i zamknąć przewód oddechu na trumnę
bat który sprawnie dzierżycie nad stadem
równie mnie tyczy jak i psia obroża
bo ja nie batem a językiem władam
świetlistą ciszą na krawędzi noża
i nie zwykłem aby iść za śladem
lecz pozostawiam ślady na bezdrożach
Warszawa, 1982
Emir spełnia się w swoich wierszach. Odbieranie dobrego imienia i zabieranie każdej szansy, każdej możliwości, by poeta mógł zaistnieć poprzez swoja twórczość – oto droga życiowa Jerzego Juliusza Emira hr. Przewoskiego.
Nie pozwolono zmarłemu być poetą znanym – los więc Emira jest w jakimś sensie naszym losem. I choć 4 listopada 1996 roku przestało bić serce poety, to jednak bije ono nadal z Jego sonetach.
1996
***
Wiktoria Iljin (1918 – 1995)
Sˇ GRANICE PONIEWIERKI
Ostatnią akcją, jaką zrealizowaliśmy z Wiką, były spotkania w jej warszawskiej pracowni z twórcami, którzy zgłosili swój udział w wystawie „Trwanie”. W samym spotkaniu już nie uczestniczyła, jednak oglądała prace, jakie były przywożone na wystawę; cieszyła się, że może być użyteczna, pomocna nam.
Wystawa „trwanie” z jej pracowni pojechała do kościoła św. Józefa w Rawce, następnie pokazano ją w Centrum Kultury w Skierniewicach, a teraz można ją oglądać (wrzesień) w Muzeum w Łowiczu.
Dziś, w kilka tygodni po śmierci Wiktorii Iljin organizujemy w Autorskiej Galerii „ZA”” w Rawce symboliczną wystawę obrazującą jej drogę twórczą. Wolą zmarłej było – aby właśnie ta dokumentacja, częściowo pokazana na wystawie, wraz z jej biblioteką stała się moją własnością.
Oprócz zdjęć, kilku rze?b i rysunków, wystawiamy zbiór zapisów, który zatytułowałem: „Są granice poniewierki” – od słów wstrząsającego wiersza jaki znalazłem na szarym karteluszku wsuniętym do zeszytu ze zbiorami chyba ostatnich myśli Wiki:
są granice
poniewierki
których nawet
Bóg przekraczać
nie powinien
O śmierci Wiki dowiedziałem się tuż przed wernisażem w Muzeum w Łowiczu. Działanie parateatralne „Katharsis” zrealizowane w czasie otwarcia wystawy poświęciłem jej pamięci. Na wernisażu powiedziałem: Bez rze?b Wiktorii Iljin wiele działań, wystaw, spektakli „ZA” byłoby niemożliwych do zrealizowania. Wiktoria Iljin tak wrosła w „ZA”, że chwilami zapomniałem o Jej istnieniu. Dzięki Ci Wiko i przepraszam, że w niczym nie mogłem i nie mogę Ci pomóc. Dzięki Twojej samotności i dzięki Twoim wspaniałym rze?bom „ZA” wędruje i trwa nadal.
1995
***
Marian Bogusz (1920 – 1980)
AUTORSKA GALERIA „ZA”
ŻEGNA SWEGO MISTRZA
Prowokować życie, ale prowokować ideą, czyli twórczością na nowo określaną działaniem. Istnieć w bieżącym strumieniu bezinteresowności, ciągle stać na stanowisku, że twórczość nie jest dyrektywą, ale szansą ogarnięcia siebie, wobec innych także.
Oto Marian Bogusz; płomień wszechogarniający; przy nim my – o wiele lat młodsi – grzaliśmy swoje pragnienia, swoje lęki, swoje powołania.
On wybrał sztukę na dobre i złe, wybrał ją i zaufał jej. Tę, wydawałoby się banalną myśl, bardzo trudno jest obronić w codziennym życiu, stąd nawet on wiele razy zmuszony był uciekać na prowincję – w Polskę – aby tam realizować siebie, swoje posłannictwo, swój los w sztuce.
Bogusz miał szczególnie zaciekłych wrogów, bowiem działalność jego była zbyt ideowa w sensie artystycznym, zbyt drażniąca więc tych, którzy swoimi przekonaniami kupczyli i nadal handlują.
On nie wstydził się ludzi, ich nadwrażliwości, gdyż wiedział, że jeśli sztuka ich nie uratuje, jeśli sami nie wybudują „ściany płaczu” to nikt im nie jest w stanie pomóc. Stąd z oddaniem zachęcał nas do pracy, kreował nas na swoich współtowarzyszy, po prostu pomagał nam Sobą.
Ostatni raz w galerii był 13 listopada 1979 roku. W dniu tym odbył się pod Jego przewodnictwem pierwszy warsztat poświęcony Międzynarodowemu Osiedlu Twórców nad rzeką Rawką.
Pomimo, że fizycznie umierał, nic go nie było w stanie oderwać od pracy. Zawsze na pytanie „Jak się czujesz” – odpowiadał – „nie tak ?le, zadzwoń, przyjd?, pogadamy”. Kilka dni przed śmiercią żegnał się ze mną u siebie w domu: „Nie martw się, wszystko będzie dobrze, nasze Osiedle Twórców powstanie, tutaj masz folder poprawione do druku”.
Umarł we wtorek, w środę byłem z Nim umówiony.
1980
***
Jerzy Zieliński „Jurry” (1943 – 1980)
0 JURRYM
Postać pełna sprzeczności – bywalec bezimiennych barów wielkiej Warszawy. Stąd możliwe, że czerpie on – i to w sposób naturalny – pomysły z tej (czy tylko marginalnej?) rzeczywistości. Niemniej kreacyjność jego, w której celność skrótu podyktowana jest gorączką trwania, gorączką graniczącą z absurdalnością buntu – paraliżuje i podnosi niejednego z nas. Na sercu ! Stąd wszelkie środki, jakimi się on w swojej pracy posługuje są trafione; chciałby się powiedzieć, że Jurry nie maluje obrazów pędzlem, ale sobą. Swoim całym – pełnym nieporozumień, udręczeń, upokorzeń – życiem.
Nic więc dziwnego, że tak bardzo odległy jest i inny od tego stada lekceważących go, zawistnych mu a bezimiennych „artystów”. I choć sytuacja, na którą bywa skazana tego typu indywidualność jest momentami przera?liwa, chora i nieludzka, niemniej:
ryzykując sobą
sobą jako jedynym instrumentem
powołanym do rzeczy niebywałych a nieraz i
ostatecznych
zdobywa się przede wszystkim n i e z a l e ż n o ś ć czyny.
Bo przecież właśnie ta niezależność jest sprawą fundamentalną wszelkiej działalności, tym bardziej w rzeczywistości artystycznej.
Sprawa więc Jurrego jest nadal w toku ...
Zresztą w ostatnich pracach jego, w których np. kolor stał się warstwą jakby dekoracyjną (tj. zewnętrzną, choć wielce znaczącą), czuje się wielkość myśli, godną klasyków naszej tera?niejszości.
Oto więc Jurry Terra Paradisus – ślepa droga dla innych
1976
***
Eugeniusz Wygocki „Benio” (1937 – 1973)
EPITAFIUM
Płacił cenę – za siebie – najwyższą jaką tu znam; cenę swego zdrowia, niepowodzenia; cenę niewymierną lęku i bólu; cenę niewspółmierną z jego wrażliwością, myślą; z jego czynem i dumą.
Nie nazywał siebie „specjalistą od człowieka”, gdyż był artystą. Był nim w każdym momencie, w każdej sekundzie, w każdym geście.
?le
o żebyś ty
wiedział
jak mi tu ?le
Brudy ludzkie są maleńkie – nic nie znaczą w porównaniu z „przemożną wielkością trwania”.
A tam przecież pijany na miarę swojej rozpaczy był z nami, trwał aż do nieprzytomności, pokazując światu swoje drobne pięści.
Latami systematycznie i uparcie wyniszczał się. Robił to na oczach wszystkich w sposób ostentacyjny, prowokujący i bezlitosny.
piękny
o jakże przera?liwie piękny
jest mój smutek
Twarz jego – schorowana – narkotyczna i bolesna. Cera sina, włosy mroczne, siwiejące a zęby czarne jak węgiel.
Oto idzie Krakowskim Przedmieściem – idzie człowiek opętany przez siebie, przez swoja niemożliwość i niemoc.
ja namaluję
ja im pokaże
co to znaczy być tu
dopiero malarzem
Cherlawego wzrostu, odziany w byle co i byle jak, był Beniem Krakowskiego Przedmieścia. I jak każda prawdziwa rozpacz miał swoją maleńką prawdziwą kobietę. Nieważne czy była mu wierna, czy też nie, o wiele ważniejsze jest to, że w ogóle z nim żyła, że znalazła się tutaj taka istota, by na co dzień obcować z człowiekiem nieprzeciętnym w swym ostatecznym postanowieniu.
namaluję
ja jeszcze namaluje
będzie to najdroższy obraz świata
obraz bezkresnego lotu
i bezlitosnej siły
Bo wojna nadal trwa. Wojna ludzkiej namiętności, ludzkiego serca, ludzkiego pragnienia. Wojna ta odbywa się poza wszelką sferą ideologii, polityki, nawet myśli. Wojna totalna o zachowanie siebie, swojej wrażliwości, gatunku i godności.
?le
o żebyś ty
wiedział
jak mi tu jest ?le
Jedyny człowiek, jakiego znam tutaj, miał prawo moralne mówić w ten sposób.
Zbyt wielką cenę płacił za siebie, za swoją niemoc i rozpacz. Rzeczywistość jednak obeszła się z nim o wiele tragiczniej.
Sztuka żąda od artysty zdrowia, talentu i morderczej, wyczerpującej pracy.
I choć był jednym z niewielu, jednym z ostatecznych, jednym z błękitnych – to jednak był jednym z nas.
Zginął wreszcie –
Zginął śmiercią samobójczą i samoobronną. Żegnaj.
1973
|
|
30 październik 2006
|
|
Wiesław Sokołowski Redakcja pisma literackiego
|
|
|
|
Komu służy awantura wokół Wałęsy
czerwiec 11, 2008
Artur Łoboda
|
Urząd Miasta Krakowa
wrzesień 1, 2008
|
Rodzaje upojenia alkoholowego (znane tylko z opowieści!):
styczeń 4, 2004
|
Nie utopmy przyszłości w tej krwi
lipiec 16, 2003
Andrzej Kumor
|
Przyszedł Michnik do Sejmu
luty 10, 2003
http://www.rzeczpospolita.pl/
|
Hip Hop
luty 18, 2004
Dziennik Polski
|
Wiadomosci w PR po hebrajsku!!!
styczeń 26, 2007
Haaretz
|
Petersburg stolicą Obwodu Leningradzkiego
grudzień 20, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Indie i Globalizacja
luty 8, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Restalinizacja
wrzesień 13, 2005
przesłała Elzbieta
|
Przywrócić Polakom nadzieję-
marzec 68
marzec 10, 2003
Leszek Skonka
|
Globalny Mit Holokaustu
sierpień 28, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Czasem się coś w Gazecie Wyborczej trafi, ale znika szybko...
styczeń 12, 2004
czytelnik
|
Rozgrywki na bazie "afery Rywina"
luty 11, 2003
zaprasza.net
|
Abp Gocłowski: grzeszy ten, kto uważa, że przed 1989 było lepiej
listopad 11, 2002
PAP
|
Czy Nadal Pogoda Dla Żydów?
marzec 10, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Podróż po starym lądzie (2)
maj 1, 2008
Artur Łoboda
|
"Rywin nie może odmówić zeznań przed komisją"
styczeń 15, 2003
IAR
|
Kraków żegna Papieża Jana Pawła II
kwiecień 7, 2005
|
Dzwony biją nie dla Polaków!
marzec 15, 2007
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
|
więcej -> |
|