ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Zawiadomienie o dokonaniu szeregu przestępstw przez Jarosława Jana Pinkasa - Głównego Inspektora Sanitarnego RP 
1 październik 2020     
Quo vadis debile  
28 grudzień 2009      Artur Łoboda
Pod rządami Bogdana Zdrojewskiego - Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego polską wersją "Ministerstwa Prawdy" 
31 maj 2013      Artur Łoboda
Współcześni hitlerowcy 
2 maj 2021      Ruptly
FDA to organizacja fasadowa, która od dziesięcioleci pozwala producentom szczepionek plądrować świat 
23 czerwiec 2024     
Buta Pruska Od Renu Do Władywostoku 
30 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Niedzielski tylko żartuje z tą pandemią 
7 październik 2020     
Nauka w służbie satanistów 
1 kwiecień 2024      Artur Łoboda
Państwo Islamskie założyli zachodni agenci? 
28 sierpień 2014      www.polskawalczaca.com
Twórca Cyklonu B, którym mordowano w Oświęcimiu 
7 listopad 2021     
Zygmunt Jan Prusiński RÓŻOWE SCHODY - część pierwsza 
15 kwiecień 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Czy w Polsce mamy państwo policyjne? 
30 grudzień 2017      Artur Łoboda
DOŚĆ ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH! 
1 marzec 2020     
Polski samochód elektryczny Morawieckiego 
17 sierpień 2020      Alina
Moje doświadczenie z szambem 
22 listopad 2017     
Sto kilkadziesiąt pytań do p. prezydenta A. Dudy i p. premier B. Szydło oraz do władz PiS-u (I)  
15 październik 2016      Jerzy Robert Nowak
Rzygać się chce - gdy czyta się tego kurdupla 
15 sierpień 2009      Artur Łoboda
I tu się Panowie mylicie w sprawie imigrantów 
3 lipiec 2023     
Rabunek Ropy Naftowej w Ekwadorze 
15 luty 2011      Iwo Cyprian Popgonowski
Neostalinowskie sądownictwo w trzeciej RP 
25 czerwiec 2024      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 13

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Świat wie o zagładzie i milczy
styczeń 28, 2005
zaprasza.net
Parlament Europejski przeciwny "jednostronnej akcji militarnej" w Iraku
styczeń 31, 2003
PAP
AMERYKANIZM
listopad 14, 2007
przesłała Gośka
Polska.......ale jaka
listopad 24, 2008
Krzysztof Daukszewicz
Buchanan's pro-German and anti-Polish book "The Unnecessary War"
marzec 10, 2009
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy Unia Europejska powinna zawrzeć sojusz z Rosją?
styczeń 17, 2007
Stefan Durand (tłum. Halina Lisowska-Chehab)
"Nie gardzić własnymi pomnikami"
czerwiec 4, 2008
Artur Łoboda
IV Rzeczpospolita Ludowa?!
kwiecień 30, 2006
Dlaczego tak trudno o porozumienie czyli : którędy wiedzie droga do niepodległości
marzec 5, 2009
Artur Łoboda
Recenzja ksiazki Jana Grossa "Strach"
luty 5, 2008
...
Spór o polski ład ekonomiczny
czerwiec 2, 2002
Tadeusz Kowalik
Co z marginesem społecznym?
październik 31, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Sprytne kukulki i medialnie porazone sikorki
kwiecień 4, 2007
Marek
Co pokażą Serbowie? Czy możemy pomóc ewentualnej partyzantce?
luty 20, 2008
marduk
Czego nie widzą daltoniści
kwiecień 17, 2008
Artur Łoboda
Zabójstwo ośmieszone
listopad 18, 2007
Artur Łoboda
Przygotowani na...porażkę?
luty 13, 2006
Marek Olżyński
Niebo błękitne nade mną ...
marzec 19, 2007
Artur Łoboda
Likwidują resztki krytyki medialnej.
kwiecień 22, 2004
Aljazeera
Podłoże polityczne i ekonomiczne planów ataku na Iran
wrzesień 1, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media