ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Jedna ze spraw przeciwko Zdrojewskiemu 
5 czerwiec 2014      Artur Łoboda
Miernik (nie)sprawiedliwości 
17 listopad 2016      Krakowski Klub Wtorkowy
Dobrze widać: kto jest kto 
4 czerwiec 2012      PAP
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (24 grudnia 2016) 
19 listopad 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Kiedy prawda nas w końcu wyzwoli? 
28 listopad 2014      www.polskawalczaca.com
Jak dewianci przejęli władzę w 2010 roku 
6 lipiec 2017      Alina
Denominacja niezbędna od zaraz 
18 czerwiec 2015      Artur Łoboda
22 uwagi dotyczące nowej wojny światowej, która właśnie rozpoczęła się na Ukrainie 
28 luty 2022      Michael Snyder
Budowanie nowego człowieka, nowego społeczeństwa 
14 sierpień 2009      Artur Łoboda
Nur für geimpft  
25 sierpień 2020     
„Tajemnicza choroba” Wuhan to podstawowe kłamstwo Covida 
25 maj 2024     
Obama i Miedwiediew  
2 kwiecień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Światy równoległe 
18 grudzień 2012      Artur Łoboda
Poemat o Polsce, która na zawsze odeszła 
29 marzec 2012      Artur Łoboda
Wciąż otwarta rana 
17 czerwiec 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Donald Trump również uczestniczył w spisku kowidowym!  
26 styczeń 2023     
Międzynarodowy Festiwal Folkloru CIOFF/IOV FRÝDEK-MÍSTEK 2012 
13 czerwiec 2012      Fundacja Promocji Kultury
Pomnik Plugawej Polski na Rondzie Ofiar Katynia? 
21 październik 2010      Marek Głogoczowski
XIX FESTIWAL SZTUKI NAJNOWSZEJ ZA 
27 wrzesień 2016      www.trwanie.com
Ile jest warta polska kultura? 
14 maj 2014      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 13

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Gra o Izrael od Napoleona do Hitlera i Stalina
październik 22, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Apel PiS : "internet bez VAT"
marzec 5, 2004
PAP
Własność rzecz święta cz.2/2
maj 14, 2008
Dariusz Kosiur
Zapomniany Stachniuk
wrzesień 7, 2003
przesłała Elżbieta
SOCZYSTY KWAŚNIEWSKIZM - Nagroda dla Zwycięzcy!
marzec 1, 2007
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
O WZGLĘDNOŚCI CIERPIENIA
kwiecień 9, 2008
Marek Jastrząb
Dziennikarzom brakuje szacunku dla prawdy
październik 27, 2008
Artur Łoboda
Miliony dolarów na kontach b. prezydenta Peru
październik 3, 2004
Zgodnie z przewidywaniami - Prezydent nie przyszedł
marzec 15, 2005
(PAP/zaprasza.net)
Internetowa makabra
listopad 8, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Sztuka zarządzania, czyli co ma przyszłość w biznesie
styczeń 1, 0000
CZESŁAW RYCHLEWSKI (Trybuna )
Portal PLUGAWA_POLSKA.COM
styczeń 15, 2009
Marek Głogoczowski
List Otwarty do Władz Najwyższych Rzeczypospolitej na okoliczność XV Rocznicy Śmierci Michała Tadeusza Falzmanna
lipiec 13, 2006
prawica.net
Milczenie za 400 milionów złotych
lipiec 14, 2002
PAP
Gospodarka Indii Szybko Rosnie
luty 17, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Zachłyśnięcie szmirą, czyli sukces po Polsku
listopad 18, 2007
Marek Olżyński
Kto zniszczył WTC i zabił dzieci w Osetii?
wrzesień 4, 2004
Jan P. Karolak
Porządkowanie Krakowa
luty 18, 2006
Artur Łoboda
UE kością niezgody między LPR a rządem
sierpień 12, 2002
IAR
Dylemat Japonii: Ropa Naftowa Iranu czy Posłuszeństwo Wobec USA
luty 4, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media