|
Nie ma silnych na drogowych pijaków?
|
|
***4,5 roku więzienia i 7 lat zakazu prowadzenia pojazdów -taki wyrok wymierzono policjantowi z Koszalina. Rok temu po pijanemu (2 promile) spowodował wypadek. Zginął jadący z nim kolega po fachu. Oskarżony miał uprawnienia policjanta i powinien stać na straży porządku prawnego. Kara w zawieszeniu byłaby rażąco łagodna. Wyrok nie jest prawomocny. Ku naszemu zdziwieniu, sędzia nie zdecydował o ujawnieniu danych policjanta, który po pijanemu wsiadł za kierownicę i ma na sumieniu śmierć człowieka!*** - 'Głos Koszaliński' (16 lipca 2005).
W dalszym tekście zaznaczono, że prokuratura także nie wystąpiła o ujawnienie danych, choć zapowiadała, że w taki sposób przyłączy się do walki z piratami drogowymi. Na innej stronie zamieszczono komunikat sądu, w którym wymieniono drogowego pijaka (1,7 promila w powietrzu) z imienia i nazwiska. Oczywiście, jak przystało na urzędowe ogłoszenie, rzadkie nazwisko pirata zamiast w dopełniaczu (jak imię) podano w mianowniku. Taki powszechny zwyczaj piętnowany przez polonistów... A przecież można przeredagować tekst na niekłopotliwą mianownikową modłę. Przy okazji zamieszczono pełne dane osobowe ofiary z obszernym opisem doznanych obrażeń. I jak znam życie - zapewne nikt nie pytał pechowca o pozwolenie, bowiem ochrona danych dotyczy przestępców, nie ich ofiar, co niejednokrotnie udowadniano w mediach...
Półtora roku w zawieszeniu w porównaniu z dwoma latami rzeczywistej odsiadki przewidzianej prawem, to jednak zbyt mało - raczej pół roku, ale bez zawieszenia, byłoby sprawiedliwszą karą. Ale przecież takie prawo mamy jedynie dla zastraszenia boja?liwych tudzież porządnych (pewnie jedno idzie w parze z drugim...) obywateli, a nie dla permanentnych piratów - koneserów łamania prawa. Nie wyjaśniono również - kto zapłaci za leczenie rannego oraz za jego ewentualne moralne i finansowe szkody?
Można zaryzykować twierdzenie, że znacznie większe koszty poniesie społeczeństwo oraz poszkodowany i jego rodzina, niż winowajca. I to jest sprawiedliwość?
Każdy kierowca o alkoholowych ciągotach powinien wykupywać dodatkowe ubezpieczenie, które pomagałoby mu wyjść z finansowej opresji (jednak nie więziennej!). Wniosek o takie ubezpieczenie składałby sam potencjalny pirat albo policja (po "pozytywnej" kontroli) lub właściwy sąd (w ramach wyroku). W pierwszym przypadku składki - z oczywistych powodów - byłyby niższe. Odpowiednie kwoty byłyby comiesięcznie przelewane na konto towarzystwa ubezpieczeniowego odpowiedzialnego za wypłatę odszkodowań dla ofiar wypadków oraz kosztów ich leczenia. Podczas dłuższych i potwierdzonych przerw w kierowaniu pojazdami, pobieranie składek byłoby zawieszane. W przypadku zaniedbań w uiszczaniu składek, byłyby one naliczane wraz z dodatkowymi odsetkami i egzekwowane przez komornika.
Końcowe zdanie, zakazujące oskarżonemu "prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 2 lat" jest dość zabawne w niemal tragicznej sprawie - nie może on prowadzić motoroweru, ale mógłby kierować statkiem i samolotem...
Redakcja zapytała jednego z prokuratorów, dlaczego nie występuje o upublicznienie danych pijanych kierowców? -"Ponieważ na razie nie ma żadnych przepisów, które nakładałyby na nas ten obowiązek". Otóż to - nowoczesny unijny urzędnik nie ma odpowiedniego przepisu, i nawet jeśli organicznie nie znosi pijanic za kółkiem, nie zaproponuje ujawnienia danych. Taki praworządny! Mija 25 lat od sprzeciwu obywateli, którzy działali niezupełnie zgodnie z ówczesnymi przepisami i gdyby wszyscy mieli wówczas podobne podejście...
Potrzeba takich przepisów jest zasadna jednak z innych powodów - sytuacja przypomina dowolność urzędnika w podejmowaniu administracyjnych decyzji, według swego uznania, a niewykluczone, że również według "życiowych potrzeb owego urzędnika i kopertowych możliwości petenta".Nawet na najuczciwszych prawników społeczeństwo może krzywo spozierać...
Niestety, należy także skrytykować "odwagę" wielu redakcji. Nie podają nazwisk przestępców (nie tylko w opisanych sprawach), "ponieważ sądy nie zezwoliły na publikację". A formalne pytanie do "walczących o lepszą Polskę" redaktorów - jakaż to kara groziłaby wam za wyłamanie się i podanie owych danych? I kto miałby bronić przestępców - ich obrońcy, urząd ochrony danych osobowych czy miliony czytelników, widzów i słuchaczy? Nie mogę doczekać się pierwszego takiego procesu, w którym odważna redakcja zostanie pozwana przez przestępcę... Jakie dolegliwości finansowe wchodzą w rachubę w przypadku przegranej? Czy wzrost nakładu gazety nie zrekompensowałby takiej szkody? I dlaczego podajecie nazwiska przestępców zagranicznych - nie boicie się, że wystąpią o światowe (milionowe) odszkodowania? Czyżby polski kodeks dotyczył jedynie osób łamiących prawo na polskiej ziemi? |
|
21 lipiec 2005
|
|
Mirnal
|
|
|
|
Do Dorothy..
grudzień 3, 2007
prof.Ratler z Sydney
|
Pokonać Busha - najważniejszy cel Sorosa
listopad 11, 2003
PAP
|
Prawdziwy portret "władzy"
luty 6, 2006
PAP
|
Dolina Rozpudy czy Dolina Rozpu..tana
luty 20, 2007
Jan Lucjan Wyciślak
|
Sumy Babilońskie
kwiecień 19, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Bóg jest miłością ...
luty 2, 2006
Artur Łoboda
|
Ekonomia państwa narodowego
kwiecień 12, 2003
Roman Kafel
|
Nowy Rząd tak samo chory jak stary, tak samo antyspołeczny
luty 21, 2008
PAP
|
Chyba zapomniano o poecie
sierpień 4, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
|
Morderstwo za morderstwo
lipiec 7, 2005
|
Czy to początek opamiętania?
czerwiec 2, 2005
Artur Łoboda
|
Odrodzenie patriotyzmu Liga Slowian Polski!
wrzesień 23, 2006
Bogdan Trzy Radla
|
JAMNIK W OBLICZU FASZYZMU
sierpień 16, 2006
Imperator
|
Czy Polacy to idioci?
maj 4, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Nie w naszym imieniu
marzec 24, 2003
zaprasza.net
|
Posłowie sami chcą badać sprawę "łapówki Rywina"
styczeń 7, 2003
http://www.rzeczpospolita.pl/
|
Lepiej zlikwidować
grudzień 6, 2003
Dziennik Polski
|
Wojna z Wyboru a Nie z Konieczności -- "Kłamstwa George W. Bush'a" i Tortury.
listopad 18, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Stracił na giełdzie miliony
kwiecień 8, 2006
PAP
|
Dług Polski
luty 27, 2006
Goska
|
więcej -> |
|