|
Nową pandemię zaplanowano na 2025 rok |
|
|
|
"Quo Vadis Polonia?" Lech Makowiecki |
|
|
|
Izby lekarskie to organizacje przestępcze |
|
|
|
Kiedy Zełenski zagrał hymn narodowy przyrodzeniem |
|
|
|
Ostatni mit (o polityce sowieckiej) |
|
|
|
Tu jest Polska, a nie Polin! Protest pod Sejmem! |
|
Protest przeciwko świecy chanukowej pod Sejmem w Warszawie.
|
|
Wzmożenie infekcji wirusowych wywołane jest przez szczepionki |
|
Przemówienie Thierry’ego Baudeta w holenderskim parlamencie nt. agendy Covid-19
|
|
Sąd nie chce wysłuchać byłych pacjentów profesora Talara |
|
Profesor Jan Talar, z powodzeniem przywracający do sprawności pacjentów, którym inni medycy nie dawali szans przeżycia, po raz kolejny stanąć musiał przed Okręgową Izbą Lekarską prowadzącą przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Sprawa została zawieszona do 1 października. |
|
www.globalresearch.ca |
|
świetne analizy polityczne i gospodarcze w skali mikro i makro + anty-NWO |
|
Obecna powódź w Hiszpanii to skutek działań lewaków z Unii Europejskiej |
|
W 1957 roku w dorzeczu rzeki Turia przepływającej przez miasto Walencja w Hiszpanii i która spowodowała co najmniej 81 ofiar śmiertelnych.
Ówczesne władze Hiszpanii zbudowały system zapór, które miały chronić miasta hiszpańskie.
Za pieniądze z UE lewacy wyburzyli wiele z tych obiektów, bo były "nieekologiczne".
|
|
Śledztwo w sprawie zbrodni wojennych w Strefie Gazy |
|
To "pierwsze w historii ludobójstwo transmitowane na żywo... Jeśli ludzie są nieświadomi, to są świadomie nieświadomi" |
|
Deklaracja Wielkiej Barrington |
|
Po atakach, oto wypowiedź profesora Sucharita Bhakdi. |
|
Czy zaszczepieni staną się własnością koncernów farmaceutycznych? |
|
Czy szczepienia służą nowoczesnemu niewolnictwu? |
|
"Górale to męczą konie" |
|
Powiedziałam prezesowi (Kaczyńskiemu), że górale bardzo na nich liczą, to są ich wyborcy, a prezes odpowiedział mi na to: "Górale to męczą konie". Byłam w szoku, że przy tak ważnym temacie gospodarczym mówi takie rzeczy - relacjonuje posłanka. |
|
Charlie Sheen & Alex Jones on 9/11 |
|
Znany aktor Hollywood aktor zebrał się na odwagę powiedzenia tego co myśli o 11 września 2001 roku |
|
Komuszy dogmat «Zielonej Energii» zamroził Teksas |
|
Sieć energetyczna w Teksasie załamała się pod wpływem temperatur bardziej prawdopodobnych w Sioux Falls niż w San Antonio, pogrążając ponad 4 miliony ludzi w ciemności i pozostawiających ich bez ogrzewania |
|
Szczepienia przeciw Covid prowadzą do uszkodzenia płuc |
|
|
|
Szczepionka covid zacznie zabijać w sezonie zimowym |
|
Lekarze dla prawdy: „W okresie jesienno-zimowym 2021 r. Co najmniej 20-30% zaszczepionych przeciwko COVID umrze z powodu szczepionki,i przypiszą to nowemu szczepowi wirusa. |
|
Podobno to ten psychol Klaus Schwab |
|
To ten od "wielkiego resetu". |
|
Po tych szczepionkach 12-15 letnie dzieci umierają na krwotoki mózgu, zawały serca, niewydolność serca |
|
|
więcej -> |
|
Jeśli Bóg o nas zapomniał
|
|

W obozie koncentracyjnym „KL Warschau”, który istniał w czasie II Wojny Światowej w centrum Warszawy – Niemcy przebierali Polaków w stare mundury niemieckie. Takie same praktyki były stosowane w tymże obozie po 1945 roku przez komunistycznych oprawców w stosunku do polskich patriotów, inteligencji, środowisk niepodległościowych, żołnierzy AK, NSZ, WIN - przetrzymywanych tu wraz z pospolitymi przestępcami, aż do roku 1956. Cel takiej maskarady był jednakowy w obu przypadkach i bez mała został osiągnięty - skoro do tej pory mało kto wie o jednym obozie i tym samym drugim - już powojennym - służącym utrwalaniu władzy ludowej.
LUDOBÓJSTWO W SłUŻBIE PLANOWANIA PRZESTRZENNEGO
Zagłada Warszawy jako stolicy Polski – jak wynika z dokumentów niemieckich - miała na celu ostateczną likwidację substancji Narodu Polskiego. Gdyby nie praca sędzi Marii Trzcińskiej – uwieńczona książką pt. „Obóz zagłady w centrum Warszawy KL Warschau” – pamięć o bestialskim wymordowaniu 200 tysiecy mieszkańców stolicy - uległaby całkowitemu zapomnieniu. To znaczy martyrologia ta byłaby nieważna a ofiary tego ludobójstwa - nadal wykorzystywanoby do zohydzania idei Powstania Warszawskiego. A przecież naród, który traci świadomość historyczną ginie.
Warszawa - miasto nieugięte - straciła w czasie okupacji 850 tysiecy mieszkańców - więcej niż cała Francja i Anglia razem wzięte. Na liczbę tę składa się 500 tysięcy Polaków i 300 tysiecy Żydów. Pośród strat ludności polskiej w stolicy – najliczniejszą grupę - 200 tysięcy stanowią Polacy wymordowani w obozie zagłady „KL Warschau”. Dopiero na drugim miejscu znajdują się Warszawiacy polegli w Powstaniu Warszawskim – 150 tysiecy, dalej są polegli w obozach poza Warszawą, w Kampanii Wrześniowej, Palmirach itd. Obóz koncentracyjny w centrum Warszawy KL Warschau powstał jako obóz zagłady stolicy państwa – symbolu polskiej państwowości - a więc metodą niszczenia stolicy polskiej było ludobójstwo.
A oto kilka szczegółów z historii najtrudniejszej. Urbanistyczny plan Pabsta - zakładający zmniejszenie liczebności Warszawy do 500 tysięcy – powstał na początku okupacji niemieckiej. Realizowany był poprzez KL Warschau - wybudowany rozkazem Himmlera z 29 pa?dziernika 1942. Dokument ten został znaleziony przez autorkę w teczce przeznaczonej do zniszczenia! Rozkazem Himmlera z 16 lutego 1943 roku - miano zredukować w tym obozie ludność Warszawy do ilości zgodnej z planem Pabsta, a więc wymordować jeszcze pół miliona mieszkańców - skoro zgodnie z przeprowadzonym przez Niemców spisie ludności Warszawa liczyła wówczas jeden milion pięć tysięcy mieszkańców.
Ludobójstwo niemieckie – było w tym wypadku środkiem ograniczenia ludności polskiej do ilości założonej uprzednio niemieckim planem zagospodarowania przestrzennego Polski w obrębie Warszawy.
SPECJALIZACJA I POSTĘP
Obóz zagłady w Warszawie zajmował obszar 120 ha i liczył ogółem 119 baraków. Był kompleksem złożonym z pięciu lagrów zlokalizowanych w trzech dzielnicach – połączonych ze sobą torami kolejowymi wpiętymi w sieć PKP.
Pierwszym jaki powstał był lagier na Kole - 55 baraków – przekształcony z obozu jenieckiego jaki założyli Niemcy już w 39 r. Początkowo rozstrzeliwano tu w budowli w kształcie litery T i palono zwłoki w prymitywnym palenisku. Pó?niej wożono jeńców w celu uśmiercania do komór gazowych zlokalizowanych w Warszawie Zachodniej.
W lagrach przy dworcu Warszawa Zachodnia wybudowano 32 baraki. Właśnie tutaj świadek swierdził przebieranie Polaków w stare mundury niemieckie. Byli oni wykorzystywani często do przeładunków na stacji kolejowej. Lagry te były podwójnie ogrodzone i miały wieżyczki obserwacyjne a między ogrodzeniem chodzili SS-mani z psami. Bramy tych lagrów wychodziły na tunel przy ulicy Bema w którym urządzone były dwie komory gazowe o powierzchni 630 metrów – mieszczących jednorazowo dużą liczbę osób. W porównaniu do komór oświęcimskich czy w Treblince - były bardziej „nowoczesne” - jako powstałe pó?niej w oparciu o tamte doświadczenia. Gazowano w nocy a zwłoki zabierano rano. Ponieważ wszystkie kompleksy były pod jedną komendaturą – działalność była spójna a ludobójstwo przebiegało sprawnie dzięki szczególnej specjalizacji.
Tak jak przy Zachodniej gazowano tak przy „Gęsiówce” kremowano. Były tu kolejne dwa lagry - liczące razem 24 baraki na terenach byłego getta. Na początku pobudowano dwa dosyć „nowoczesne” - w porównanu do istniejących w Auschwitz – krematoria, lecz „przeroby” byly większe. Palono więc również na stosach – zwłoki przekładając drzewem a miejsca takie wysadzano pó?niej w powietrze dla zatarcia śladów. Następnie dobudowano jeszcze dwa krematoria - w tym jedno elektryczne - wykończone komfortowo jak stwierdziła komisja ekshumacyjna w Polsce Ludowej.
Prochy rozsiewano na gruntach miejskich i topiono w Wiśle. A prochów tych było niemało. Dziennie mordowano - zgodnie z zeznaniami między innymi dowódcy SS Geibla – 400 osób. W czasie bez mała dwóch lat daje to rozmiar przybliżony zbrodni równy 200 tysięcy niezewidencionowanych Warszawiaków - pochodzących głównie z ulicznych łapanek, którzy spalani byli bez ubrań, lecz za to z dokumentami. Podobnie postępowali Niemcy w Oświęcimiu dla ukrycia rozmiarów ludobójstwa rejestrując niewielką tylko część przebywających tam ludzi.
W SŁUŻBIE RÓŻNYCH PANÓW
Pani Maria Trzcińska jako sędzia przepracowała w Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich 25 lat. Jest w tym zakresie najlepszym ekspertem. Zawarła w swej książce materiał dowodowy zabijania stolicy Polski - poparty zeznaniami wielu wiarygodnych świadków. Pośród dowodów znajdują się archiwalne rozkazy niemieckich zbrodniarzy wojennych, jak też i protokóły z zeznań norymberskich - takie jak chociażby obozowego kucharza - dokumentującego stan liczbowy wię?niów przez niego żywionych na 40 tysięcy. Wśród materiału dowodowego istnieją zdjęcia lotnicze obozowych terenów, meldunki Polskiej Armii Podziemnej, dokumenty władz okupacyjnych czy nawet dokumenty obozowe, a w tym również pisma z pieczęciami i nazwą obozu. Obóz ten występuje też na mapach niemieckich. Istnieją wreszcie protokóły Zespołu Ekshumacyjnego Okręgowej Komisji do Badania Zbrodni Hitlerowskich, która stan liczbowy ofiar porównała w swej wielkości do Treblinki w której jak wiemy zginęło 260 tysięcy. Komisja ta działała na terenie obozu od 16 do 29 maja 1945. Zaledwie 13 dni - jednak odkrycia jej były wstrząsające.
Pomimo ustaleń komisji ekshumacyjnej - obóz KL Warschau został skazany na zapomnienie. Trybunał Norymberski na próżno zwracał się z prośbą do strony polskiej o dostarczenie dokumentów dotyczących obozu. Polska zignorowała wezwanie i sprawa nie została włączona do procesu! Uczyniono tak dlatego aby się nie wydało, że obóz wykorzystywany był dalej przez „rodzimych” zbrodniarzy. Dla zachowania bilansu - ofiary zbrodni niemieckiej podzielono „sprawiedliwie” po połowie i dodano do ofiar Getta i do ofiar Powstania Warszawskiego aby zaszczepić w ten sposób bezsens idei powstań narodowych ze względu na ogrom ofiar – tym bardziej, że naród - wciąż trwał w oporze przeciwko nowemu zniewoleniu. Innym domniemanym powodem skazania pomordowanych na zapomnienie jest fakt, że Niemcy w tych obozach mieli swoich niepolskich pomocników do czarnej roboty. Tych pomocników wykorzystywała póżniej do pracy w tymże obozie NKWD i za te zasługi trafiali oni pó?niej na wysokie stołki państwowe już w Polsce Ludowej. Oni to - uwikłani w zbrodniczą machinę – blokowali pó?niej dotarcie do prawdy i skazali pomordowanych Polaków na zapomnienie.
W 1973 r. strona niemiecka zwróciła się do Polski o dostarczenie dowodów w sprawie KL Warschau - co spowodowało powrót do śledztwa. Gdyby to wówczas nie nastąpiło to współczesna wiedza na temat obozu koncentracyjnego w okupowanej Warszawie uległaby całkowitemu zatarciu. Śledztwo w tamtym okresie prowadziła sędzia Maria Trzcińska - pokonując z największyą determinacją i zapałem - zrozumiałe w zniewolonej Polsce trudności. Ogromny materiał dowodowy o obiętości 41 tomów akt – potwierdzający zbrodniczą działalność obozu koncentracyjnego w sercu Warszawy - został udostępniony stronie niemieckiej. Cała sprawa natomiast w dalszym ciagu była ściśle tajna dla polskiego społeczeństwa.
IPN UWIKŁANY W ZBRODNIĘ LUDOBÓJSTWA
Osoba ukrywająca mordercę staje się automatycznie wspólnikiem zbrodni. Przez analogię również zbrodnią jest haniebny proceder fałszowania historii – tym bardziej jeśli przedmiotem fałszowanej historii jest ludobójstwo. A oto kilka przykładów:
Stanisław Biernacki - niegdysiejszy sekretarz POP PZPR d/s ideologicznych w Ministerstwie Sprawiedliwości – wyróżniony został za swą przeszłość funkcją historyka IPN w „odrodzonej” Polsce. W czasie pełnienia tej funkcji - zanegował istnienie KL Warschau – wracając tym samym do staropartyjnej komunistycznej linii, a na dodatek spowodował rozwiązanie Warszawskiej Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich. Natomiast na konferencji historyków w Brukseli obniżył straty biologiczne poniesione przez Polskę w czasie II Wojny Światowej o połowe.
Krystyna Smardzewska - zatrudniona w IPN pomimo braku odpowiednich kwalifikacji - z dokumentacji przygotowanej do prokuratury niemieckiej usunęła: rozkaz Himmlera z 31 lipca 1942 na podstawie którego polscy patrioci traceni byli w KL Warschau, protokół Norymberski w części stwierdzającej funkcjonowanie obozu, ekspertyzę biegłych dotyczącą komór gazowych.
Stanisław Kaniewski – były prokurator stalinowski („zasłużony” prowadzeniem procesu Prymasa Tysiąclecia) – zastępca dyrektora d/s śledczych IPN w „odrodzonej” Polsce (córka zamieszkała na stałe w Niemczech); pracując w IPN zażądał od innego sędziego - niewysyłania do prokuratury niemieckiej rozkazu Himmlera z 16 lutego 1943 oraz protokółu przesłuchania dowódcy SS Geibla. Po napotkanej odmowie odłożył śledztwo na dwa lata. Nie dopuścił do przyjazdu niemieckich prokuratorów. Blokował przesłanie materiałów do prokuratury niemieckiej. Polecił wyłączyć z akt akta egzekucji ulicznych i doprowadził do ich zniszczenia - trzymając na balkonie w niedomkniętej szafie, a były tam akta egzekucji w sprawach w których toczyły się w Niemczech śledztwa. W tym czasie zginęły zeznania świadków z okresu powojennego na temat obozu. Wypaczył stan wiedzy na temat obozu i doprowadził do umorzenia śledztwa bez wiedzy i zgody sędziego prowadzącego.
Ryszard Walczak – były pracownik Akademii Nauk Społecznych KC PZPR – jako dyrektor IPN wszystko to akceptował. Sam z kolei forsował stanowisko, że to Polacy prześladowali Niemców w tymże obozie po wojnie.
Nowe kierownictwo z panem Kieresem i Kuleszą na czele wyra?nie utrzymuje profil oskarżania przez IPN narodu polskiego. Odnośnie KL Warschau nie słychać aby naprawiło dokonane fałszerstwa zgodnie ze znaną Uchwałą Sejmu poprzedniej kadencji. Mało tego, z książki sędzi Marii Trzcińskiej wynika, że fałszerstwa dokonywane są dalej. Cytuję str. 107: „Jest rzeczą wysoce niepokojącą, że w IPN mogło dojść do zmyślenia cytatu, włożenia w usta świadka treści, której nie powiedział, a następnie przekazanie takiej dezinformacji do najwyższego organu, Sejmu, jako „dowodu” na niekorzyść w sprawie!”
HISTORIA NIE ZNOSI PUSTKI
Jeżeli napotykane są białe plamy, natychmiast zapełniają je inni, w sposób dla nich najdogodniejszy. Proces reedukacji Niemców po erze hitlerowskiej - przebiegał bardzo opornie i nigdy nie został tak naprawdę zakończony. Tymczasem obserwuje się obecnie zjawisko przebiegające w odwrotnym kierunku. Do jakiego punktu dojdzie trudno powiedzieć. Miejmy nadzieję, że nie będzie to punkt o takich samych parametrach jak kiedyś gdy wybuchła wojna. Mający za sobą przykre doświadczenia - Żydzi - na wszelki wypadek - obstalowali sobie w Niemczech pomnik holokaustu – kreując przy okazji wrażenie o niedobrych polskich sąsiadach (Gross). Pozbyli się w ten sposób nas jako konkurentów do niemieckiej pokory. Szczególnie zazdrosny o Niemców okazał się profesor Bartoszewski – zaprzeczając istnieniu KL-Warschaw i blokując tym samym rozpoczęcie bydowy pomnika pomordowanych Warszawiaków - pomnika pod który kamień węgielny poświęcił wynoszony na ołtarze Jan Paweł II Wielki.
Tymczasem Niemcy przy „naszej” wybitnej pomocy - zapomnieli już dawno o swoim ludobójstwie na naszym narodzie i zniszczeniu Polski. Szczególnie ci „wypędzeni”. Trudno się więc dziwić, że - coraz bardziej czują się sami pokrzywdzeni. Szczególnie to młodsze - nie znające prawdy pokolenie. I oto podżegani przez koleżankę Michnika – Helgę Hirsch – zamieniają role hitlerowskich oprawców z ich polskimi ofiarami. Oskarżają Polaków o ludobójstwo - zapowiadając przy tym realizowanie na nowo starej polityki Drang nach Osten.
Irytujące przy tym wszystkim jest postępowanie lobby żydowskiego w Polsce, które w interesach z Niemcami robi z nas kozłów ofiarnych. Z kolei ich amerykańscy bracia - próbują w nas mieć dojną krowę (Holokaust Industry). Najbardziej nas niepokoi jednak to podkochiwanie się żydowskie w Niemcach. Przecież - Polska nie wychodziła najlepiej, na żydowsko-niemieckim flirtrowaniu. Zresztą i dla Żydów to podkochiwanie się miało zawsze opłakany skutek. Czy Żydzi tego nie potrafią dostrzec? Czy nie powinni przepadać już bardziej za nami – napiętnowanymi przez wojnę podobnie?
PAMIĘTAĆ ABY PRZETRWAĆ
Powstanie Warszawskie przerwało działalność ludobójczą w Obozie Koncentracyjnym KL Warschau - na pół roku przed wkroczeniem do Warszawy Armii Czerwonej. Niemcy wskutek nadchodzącego Powstania pośpiesznie ewakuowali obóz. Wiedząc, że w obozie tym mordowano 400 osób dziennie, można nieco inaczej oceniać sens tego Powstania. Prezydent Warszawy dokonał uroczystego otwarcia muzeum Powstania Warszawskiego w 60 rocznicę jego wybuchu. Tymczasem martyrologia 200 tysięcy ofiar ludobójstwa w tym samym mieście - nie ma już dla prezydenta znaczenia. Mało tego – martyrologia ta nie ma nawet miejsca swojego w historii Polski, nie ma kamienia upamiętniającego, grobu..
Tę pustkę naszą wykorzystał Adam Michnik - proponując Niemcom budowę centrum wypędzonych we Wrocławiu. Przekonany jestem, że lepiej w Warszawie. A oto jak mogłaby wyglądać przestrzenna realizacja takiego pomysłu - całość składałaby się z pięciu lagrów połączonych torami...
Można zrozumieć kłopoty Marii Trzcińskiej w prowadzeniu śledztwa w Polsce tzw. Ludowej, lecz o wiele trudniej jest zrozumieć je w Polsce tzw. odrodzonej. Na podstawie przeszkód w dążeniu do odsłonięcia prawdy o stolicy polskiej - można mieć wątpliwość, czy Polska w swej współczesnej fazie jest suwerenna. Można mieć również wątpliwości do dobrych intencji niemieckich - gdy dowiadujemy się - o wykupywaniu przez nich archiwów obozów koncentracyjnych... Nie można natomiast mieć wątpliwości co do jednego: jeżeli pamięć o martyrologii w Obozie koncentracyjnym KL Warschau zwycięży - przetrwamy jako naród.
„Po jednej stronie są ofiary po drugiej są sprawcy” – mówi sędzia niezłomny pani Maria Trzcińska – osoba, która tej jednej sprawie – ale za to o znaczeniu dla Polski najwyższym - poświęciła całe swoje życie. Nie mogąc doczekać się odkłamania historii przez tzw. Instytut Pamięci Narodowej - napisała książkę. To nawet nie książka to dokument najbardziej wstrząsający na świecie o Polakach, którzy ceną własnej krwi opłacali zaliczkę na Polskę wolną od ludzi wykolejonych z torów chrześcijańskiej cywilizacji - opętanych psychopatyczną ideologią nadludzi...
Ta książka to prawda gorzka i dowód; że jeśli Bóg o nas zapomniał - to uczynił to samo cośmy im uczynili.
Wojciech Kozłowski
Na podstawie książki Marii Trzcińskiej „Obóz zagłady w centrum Warszawy KL – Warschau” (Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne Radom 2002)
|
27 maj 2005
|
Wojciech Kozłowski
|
|
|
|
EBOR - kolejny skok na kasę
listopad 23, 2003
PAP
|
Stalin, Lenin & kompani
luty 17, 2005
Wisława Szymborska
|
Pomóżcie proszę wstrzymac to opętanie
styczeń 23, 2004
|
Umieć nadąrzyć za Ameryką?
październik 28, 2008
Gregory Akko
|
Jak długo Polacy będą głosować na kurwy?
wrzesień 12, 2007
Newsweek
|
Torheit macht frei
listopad 3, 2003
|
Głos spod murawy ...
styczeń 24, 2006
|
Widmo Islamizacji Rosji i destabilizacja Bliskiego Wschodu
marzec 6, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Krótka recenzja
maj 16, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
|
Sejmowa guma do żucia
lipiec 27, 2008
...
|
Izrael Szamir „PaRDeS – studium Kabały” Rozdział 4
marzec 21, 2006
przysłał Marek Głogoczowski
|
Męczeństwo rabina
czerwiec 21, 2006
Robert Wyrostkiewicz
|
Deutsche Bank
kwiecień 16, 2003
red. Krzysztof
|
Eksplozja globalnych spekulacji walutowych
wrzesień 26, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Pieśń o duchowych symulantach
kwiecień 3, 2008
Marek Jastrząb
|
Szaron szuka sprzymierzeńców
styczeń 29, 2003
PAP
|
Muzeum ściągawek
kwiecień 4, 2007
Magda
|
Hassan Nasrallah nowy przywódca jak Naser?
sierpień 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
UE - Lokomotywa
czerwiec 2, 2003
UE - Lokomotywa
|
Zmiany w Magistracie
wrzesień 30, 2004
www.krakow.pl
|
więcej -> |
|