|
Sacrum i profanum czyli bełkot w miejsce relacji
|
|

Zupełnie niedawno miałem okazję gościć w jednej z tzw. chrześcijańskich rozgłośni radiowych (przez litość nie zdradzę, w której), gdzie prowadzący ze mną wywiad po długim i niezwykle świątobliwym przywitaniu słuchaczy zadał mi następujące pytanie: ,,Jak to się dzieje, że potrafisz w swoich piosenkach tak umiejętnie godzić ze sobą sferę sacrum i profanum?" Zaniemówiłem, co jest raczej rzeczą niepożądana w radiu, bynajmniej jednak nie z powodu zażenowania komplementem Z przerażeniem popatrzyłem na człowieka, po czym spróbowałem zachęcić go do ,,normalnej" konwersacji czyli do posługiwania się językiem zrozumiałym dla każdego, kto ciągle ma swój odbiornik dostrojony na odbiór rzeczonej stacji. Powiedziałem następnie, że kocham Pana Boga i to w naturalny sposób pociąga za sobą moją z Nim codzienność. Na temat godzenia ze sobą sacrum i profanum nie zastanawiam się (Mimo mojego teologicznego wykształcenia) podobnie jak nie zwykłem Boga nazywać ,,Absolutem" lub ,,Najwyższą transcendencją", ponieważ trąci mi to daleko posuniętą sztucznością wypowiedzi.
Radiowiec skinął ze zrozumieniem głową, po czym... dowiedziałem się, że jestem zdecydowanie za mocno profanum dla goszczącej mnie rozgłośni radiowej, gdyż ta (opowiadającą się oczywiście po stronie sacrum) zechciała ocenzurować kilka moich utworów z ,,Bóg kocha chorych na AIDS" na czele. Przywołuję dzisiaj to wydarzenie nie po to, by bronić swojej twórczości lub znęcać się nad marginalnym radiem. Chce, aby stanowiło ono raczej przyczynek do zadania sobie pytania: ,,Dlaczego dzisiaj tak wielu Polaków odżegnuje się lub przynajmniej ,,tylko" wstydzi się chrześcijaństwa?" Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest kreowanie chrześcijaństwa jako swoistego zbioru strasznie ,,mądrze" nazwanych norm, poglądów i wyższych racji, które co prawda mogą się poszczycić wielowiekową tradycją, ale tez są zupełnie bezradne wobec ludzkiego cierpienia, błądzenia, szukania sensu, potrzeby miłości, przebaczenia, pojednania... I nic dziwnego, ponieważ najczęściej mają się ono po prostu nijak do rzeczywistości codziennego ,,bycia i życia". Duchowni i ludzie świeccy w taki czy inny sposób odpowiedzialni za ,,głoszenie wartości chrześcijańskich" nie chcą zauważać, że patos i sztuczność ich komunikowania i zachowania w prostej linii prowadzą do zatracania przez społeczeństwo tego, co w chrześcijaństwie najważniejsze.
Zadęta celebra i poszatkowanie świata na sacrum i profanum walnie przyczyniają się do rozwoju schizofrenii ,,świętoszkowatych" niedziel i świąt oraz ,,spoganionych" roboczych tygodni, spotykania ,,bozi" wyłącznie w kościele i czynienia jej przyjemności niejedzeniem wieprzowiny w Wielki Piątek. Jest przecież samo przez się zrozumiałe, że ,,bozia" niezwykle cieszy się z naszych odwiedzin niedzielnych, zaś nasza rezygnacja ze świnki na rzecz rybnego obżarstwa w ramach wielkopiątkowego lub wigilijnego postu zapewnia nam jej dozgonną przychylność. Na takich oto podstawach, gdy przychodzi chwila poważniejszej refleksji (sprowokowanej najczęściej chorobą lub śmiercią kogoś bliskiego), wielu Polaków buduje sobie nerwowo rozpaczliwą nadzieję, że być może nie jestem aż tak bardzo zły, byt pójść na opał do piekła. Lecz jakby tego bałaganu było jeszcze za mało, to zewsząd pobrzmiewają hasła o tysiącleciu pierwszego w Polsce chrztu, wznoszone są coraz to nowsze świątynie, zaś Świadkowie Jehowy, Mormoni, przedstawiciele Rodziny miłości i im podobni swoimi doktrynami skutecznie bałaganią w wielu umysłach... No i jeszcze ten nieszczęsny Żółtko, co w piosenkach godzi sacrum i profanum...
Jednym z najbardziej rewolucyjnych tematów charakterystycznych dla nauczania Jezusa Chrystusa było objawienie przez Niego Jahwe jako Ojca każdego człowieka z osobna. Owa rewolucyjność w gruncie rzeczy sprowadzała się do tezy, że oto teraz każdy, kto tylko zechce, może z Bogiem nawiązać bardzo osobistą -- wręcz intymną -- opartą na miłości relację. I tak obraz Boga nakreślony w przypowieści o synu marnotrawnym do spółki z krzyżową ofiarą Chrystusa, zmieniły losy świata. Zaufanie i miłość do Niebieskiego Ojca okazały się nie tylko silniejsze od prześladowań i tortur, ale przede wszystkim atrakcyjniejsze niż dotychczasowe kulty. Życie jednoznacznie pokazało martwotę wspaniałego grecko-rzymskiego panteonu, nie wytrzymującego konkurencji z Bogiem kochającym, rozumiejącym, oferującym przebaczenie i pragnącym uczestniczyć we wszystkim, co dotyczy tych, którzy uczynili Go kimś dla siebie najważniejszym. Dzisiaj jednak dla wielu urodzonych i wychowanych w chrześcijańskim narodzie, to już zamierzchła i wysoce abstrakcyjna historia. Pomimo tłumów w kościołach... Narasta we mnie determinacja, by wytrwale śpiewać swoje piosenki dalej. I udzielać wywiadów radiowych! Niech żyje godzenie sacrum i profanum!!!
¬ródło http://wiatr.media.pl/zycie/profanum.html |
5 październik 2004
|
Tomasz Żółtko
|
|
|
|
Globalne zniewolenie rozlozone na etapy
wrzesień 20, 2007
Wojciech Wła?linski
|
Anglia nie płaci składek
czerwiec 27, 2003
przesłala Elżbieta
|
Odłożona prywatyzacja
lipiec 4, 2002
PAP
|
Huwbejbini XXI wieku
luty 7, 2003
zaprasza.net
|
PAMIĘĆ NARODU
luty 5, 2003
|
Uśmiechnij się
kwiecień 15, 2003
przesłała Elżbieta
|
Niemieccy intelektualiści potępiają zbrodnie amerykańskie
kwiecień 4, 2003
|
38 milionów durniów
czerwiec 21, 2008
Artur Łoboda
|
Moczulski ponownie przed sądem lustracyjnym
grudzień 17, 2002
PAP
|
USA:Kryzys na rynku kredytów mieszkaniowych
styczeń 14, 2008
|
Jaruzelski: papież najwybitniejszym Polakiem XX wieku
sierpień 14, 2002
PAP
|
Sacrum i profanum czyli bełkot w miejsce relacji
październik 5, 2004
Tomasz Żółtko
|
Zapomniane ludobojstwo
styczeń 8, 2009
przeslala Elzbieta Gawlas Toronto
|
Marszałek Sejmu Marek Jurek , HANUKA społeczności żydowskiej w Polsce
grudzień 26, 2005
Krzysztof Cierpisz
|
Akcja "Płacę podatki tylko raz"
luty 5, 2008
Ewa
|
Psy szkolone w Polsce
październik 5, 2006
MARDUK
|
Passentowa choroba
wrzesień 29, 2003
Andrzej Kumor
|
Hucznie zapowiadany miał być nominacją do Oskara, a nakarmiono nas marnej jakości kryminałem, jak zwykle.
wrzesień 2, 2007
Gregory Akko
|
13 Grudnia
grudzień 15, 2003
przesłała Elżbieta
|
Szukanie frajerów już się zaczęło
październik 18, 2003
|
więcej -> |
|