ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Wirusowe kłamstwa. Komu zależy na straszeniu nas przeziebieniem? 
 
WHO: Poprzez zdrowie publiczne do globalnej dyktatury 
Traktat WHO oraz poprawki do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych to bezpośredni atak globalistów na demokratyczne, suwerenne narody świata (chociaż już wiemy, że tak naprawdę ani one „demokratyczne”, ani „suwerenne”) w celu ustanowienia sanitarnej dyktatury WHO pod pretekstem walki z niekończącymi się pandemiami (a według nowej, zmienionej niedawno przez WHO definicji „pandemii”, pandemią może być dosłownie wszystko - może być „pandemia otyłości”, „pandemia depresji”, „pandemia kataru”, "pandemia alergii", itd.) 
Dr.Coleman szczepionka Covid możne zabić każdego 
Wszystkie zaszczepione istot zaczną umierać jesienią  
Szczepienia przeciw Covid prowadzą do uszkodzenia płuc 
 
Kaczyński również nas w to wciągnął 
Zbrodnie wojskowe w Iraku 
Bankructwo Ukrainy 
 
Ludobójstwo COVID- konferencja w Wiedniu 23 październik 2020 
Znieść wolności obywatelskich,
Zniszczyć gospodarki,
Zamknąć małe i średnie przedsiębiorstwa,
Oddzielić, izolować i terroryzować członków rodziny,
Zubożyć ludzi, w tym zniszczyć miejsca pracy,
Usunąć dzieci z ich rodzin,
Internować dysydentów do obozach koncentracyjnych,
Udzielać immunitetu urzędnikom rządowym do popełnienia przestępstw: zabójstwo, gwałtu i tortur (Wielka Brytania),
Wykorzystać policję, wojsko i najemników do kontroli populacji,
Zmusić populacje do szczepień niemedyczną szczepionką zawierającą mechanizmy kontroli populacji bez ich świadomej zgody  
Przedsiębiorstwo holokaust 
Telewizyjny wywiad z Normanem Finkelsteinem 
Wszystko pod kontrolą 
Od zawsze służby specjalne kontrolowały rzekome niezaplanowane spotkania oficjeli z obywatelami.
Przykład podstawionego Putina - jako przypadkowego przechodnia.
 
Maseczki opadły – porażka programu „Polskie Szwalnie” 
Mimo że Agencja poniosła znaczne koszty w związku z realizacją projektu „Stalowa Wola”, produkcja maseczek nie została uruchomiona i zakończyła się na etapie testowym. 
Szczepienia pełne kłamstw 
To szczepionki, a nie wirusy, powodują choroby.
Wirusy pobudzają proces zdrowienia. Nie są naszymi wrogami, stoją po naszej stronie.
Wybuch epidemii świńskiej grypy z 2009 roku ma swoje korzenie w inżynierii genetycznej i jest wynikiem działania człowieka. 
Opresja szczepień - nieznany zapis wideo - prof. Stansiław Wiąckowski 
W wrześniu 2016 roku ekipa NTV odwiedziła w Kielcach wybitnego człowieka. Profesor Stanisław Wiąckowski to odważny naukowiec, autor kilkuset publikacji na temat ochrony środowiska i zdrowia. 
Grzegorz Braun odpowiada na Państwa pytania 
Monika Jaruzelska zaprasza
 
Nowa książka Sucharita Bhakdiego - przedstawiona w rozmowie z Andreasem Sönnichsenem i Martinem Haditschem 
Profesor Sucharit Bhakdi i jego żona profesor Karina Reiss opublikowali bestseller „Corona False Alarm”. Istnieje wstępny fragment nowej książki zatytułowanej „Corona unmasked”, którą można bezpłatnie pobrać z Goldegg Verlag. W dyskusji wideo zorganizowanej przez RESPEKT PLUS z profesorami Andreasem Sönnichsenem i Martinem Haditschem, Bhakdi przedstawił rozdział o szczepieniach i ich konsekwencjach. Fragment nowej książki „Corona unmasked” jest dostępny do pobrania z Goldegg Verlag  
Jak tlenek grafenu reaguje w organizmie  
Przez szczepionkę dostaje się do tkanek i "mnoży się", tworząc sieć przewodzącą w całym ciele, a następnie...  
Nakaz aresztowania byłego Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego 
 
Prawdziwym powodem, dla którego rząd chce, abyście co 3 miesiące otrzymywali booster COVID-19 jest to, że u zaszczepionych rozwija się nowa forma AIDS 
 
CAŁA PRAWDA O KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ WIDZIANA OCZYMA PILOTÓW !  
Panie Kapitanie Jerzy Grzędzielski,

chylę czoła jako młodszy kolega lotnik, za poniższy tekst. Brakowało mi dotąd głosu, tak doświadczonego pilota, opisującego tragędię smoleńską, tak kompetentnie i fachowo, jak Pan to zrobił. Pozwoliłem sobie zatem, na rozpowszechnienie Pańskiego tekstu, z nadzieją na możliwe szerokie dotarcie do opinii publicznej. Zwracam się do internautów o liczne udostępnienia w internecie stanowiska w tej sprawie, wyrażonego przez świetnego pilota - prawdziwego nie kwestionowanego eksperta lotniczego. 
Pomylił Chrześcijaństwo z Judaizmem 
Skandaliczna niewiedza Prezydenta USA, czy też raczej perfidna prowokacja?
W przemówieniu Baracj Obama opisuje Chrześcijaństwo odwołaniami do Judaizmu.  
Deborah Tavares o broni elektromagnetycznej stosowanej wobec społeczeństw cz I, 13 marca 2021 
Deborah Tavares z portalu StopTheCrime.net i PrimaryWater.org ma liczne filmy na YouTube i niestrudzenie bada dokumenty wypuszczane przez amerykańską administrację.  
więcej ->

 
 

Pozycja nauczyciela w społeczeństwie

Ryszard Jakubowski

Mówi się w Polsce RÓBTA CO CHCETA W TORUNIU Czy uczeń może napluć nauczycielowi w twarz? Włożyć mu na głowę kosz pełen śmieci? Czy może go znieważyć słownie? Pobić? Niedawne wydarzenia w Toruniu pokazały, że można.
Sprawcy mogą także liczyć na bezkarność lub bardzo symboliczne kary, jeżeli do swojej grupy przyjmą dostatecznie wcześnie latorośl wysokiego oficera policja albo jeszcze lepiej polityka. W Polsce od mniej więcej 13 lat można zaobserwować ogólne zdziczenie obyczajów. Zjawisko to dotyczy niemal wszystkich grup społecznych i wszystkich bez wyjątku grup wiekowych. Język współczesnego Polaka jest pełen wulgaryzmów, wyrażeń gwarowych, nowotworów językowych a nawet słów i zwrotów zaczerpniętych z gwary knajackiej i więziennej grypsery.
W apologii złodziejskiej mowy przoduje zwłaszcza młodzież szkolna.
Grypserą, z niezwykłą biegłością, posługują się w rozmowach nawet dzieci ze szkół podstawowych. Jednak nie sam język, jakim
porozumiewają się współcześni Polacy, jest gro?ny. Może on co prawda na postronnym obserwatorze robić wrażenie, że połowa polskiego społeczeństwa to wieśniacy o edukacji zakończonej na przysłowiowych czterech klasach, a druga połowa to kryminaliści, którzy latami szkolili się w komunikacji międzyludzkiej za murami więzień. Używanie prostackiego języka przeplatanego obowiązkowymi wulgaryzmami (podobno niezbędnymi dla podniesienia ekspresji wypowiedzi) pociąga za
sobą dostosowanie do niego sposobu myślenia. U bardzo wielu ludzi rzutuje także na ich zachowanie. Przykład idzie z góry. Przed wielu laty określenie "język parlamentarny" oznaczało język zbliżony do literackiego, kwiecisty, pełen eleganckich wyrażeń daleki od języka używanego na co dzień przez społeczeństwo. Od czasu kiedy dostęp do polskiego parlamentu otworzył się dla ludzi o znikomym lub żadnym wykształceniu i podobnym morale z mównic sejmu i senatu zaczęły każdego dnia padać słowa rażące uszy nie tylko purystów językowych, ale nawet przywykłych do "kwiecistej" mowy mieszkańców podmiejskich dzielnic. Wcześniej jednak rynsztokowe słownictwo pojawiło się jako obowiązkowe w polskim filmie, a przodował w jego promocji mało uzdolniony, ale za to mocno ustosunkowany
i cieszący się poparciem polityków "reżyser" ubeckich filmów, Pasikowski. Wkrótce gwara i slang zaczęły dominować w mediach, a zwłaszcza w tych, które zrezygnowały ze współpracy z dziennikarzami starszego pokolenia i postawiły na młodych, gniewnych i nie zawsze mówiących poprawnie po polsku. Przodowały w tym wszystkie bez wyjątku stacje telewizyjne. Przed kamery i mikrofony dopuszczano ludzi z poważnymi wadami wymowy, o znikomej kulturze osobistej i języku, którego nie powstydziłyby się przekupki z najpodlejszego bazaru. W TV Publicznej pojawił się na tej fali przemian tragiczny w skutkach program "Róbta co chceta". Prowadzący go Jerzy O. zwany "Jurkiem" miał znikomą wiedzę pedagogiczną i publicystyczną, natomiast był znakomitym specem amatorem od socjotechniki. Swoim prostactwem, kontrastującym z nieco sztuczną elegancją innych prezenterów telewizyjnych zjednał sobie w krótkim czasie sympatię milionów i stał się niekwestionowanym Idolem. Do swoich fanów przemawiał ich językiem, dalekim od literackiego, skażonym regionalizmami i wyrażeniami z gwary więziennej. Zaskakujące jest, że wówczas nikt nie dostrzegł poważnego niebezpieczeństwa, jakie z pojawienia się pana O. na ekranach wyniknęło dla polskiego społeczeństwa. Pan O. prowadził bowiem totalną indoktrynację bardzo młodych, a więc bardzo podatnych na wpływy ludzi.
Uświadamiał im, że wszystko to, co starsi od nich
uważają za dobro, jest przez świat młodzieży nie do przyjęcia, że ogranicza wolność, niszczy osobowość...
Młodzi ludzie szybciutko zrozumieli, że Idol , świadomie lub z głupoty, akceptuje, a nawet apologizuje wszelkie przejawy anarchii... I bardzo szybko zrobili z tego użytek. Najpierw zaczęły się burdy na stadionach piłkarskich. Kibice sami nie wiedzieli z kim i o co
walczą, ale w myśl zasady jakiej nauczył ich Idol, robili co chcieli. Demolowali stadiony, bili każdego kto miał zdanie przeciwne do wyznawanego przez nich... Jednak najchętniej okładali kijami i czym się tylko dało policjantów, którzy od niepamiętnych czasów przeciwstawiali się anarchii, a czasem nawet przestępczości.
"Zwaśnieni" kibice dwóch konkurencyjnych drużyn szybko zawiązywali antypolicyjne koalicje i ramię w ramię zwartym szeregiem rozganiali niemrawo interweniujących stróżów prawa. Potem młodzi ludzie zaczęli zaprowadzać swoje "porządki" na koncertach rockowych. Tu mogli już bez przeszkód realizować nakaz wyrażony przez Idola słowami
"Róbta co chceta".
Alkohol lał się strumieniami, narkotyki były sprzedawane niemal na straganach, burdy i rozróby stały na porządku dziennym. Takie imprezy stawały się dość szybo wylęgarniami i równocześnie szkołami bandytyzmu żadna z nich nie zakończyła się bez ofiar. Nikt na wszelki wypadek nie liczył poturbowanych, pobitych, z połamanymi żebrami, wybitymi zębami... Idol twierdził, że nic się nie dzieje, więc któż mógłby poddawać w wątpliwość jego słowa. Czasem jakiś niepokorny dziennikarz ośmielił się napisać o ofiarach śmiertelnych, jakie od czasu do czasu wieńczyły koncerty rockowe. W końcu rozwydrzenie młodych zwolenników rocka, wyznawców Idola osiągnęło apogeum pijane i nafaszerowane narkotykami dzieciaki dosłownie rozniosły w strzępy największą z organizowanych dla nich imprez festiwal w Jarocinie.

Młodzi gniewni zniszczyli sprzęt nagłaśniający wart setki tysięcy złotych, zdemolowali scenę i przy okazji pół miasta, z dziesiątków prywatnych samochodów Bogu ducha winnych mieszkańców zrobili stertę złomu... Sprawę jednak dość szybko wyciszono. Jednym wypłacono jakieś odszkodowania innych postraszono.
-ciągające młodych chuliganów i bandytów imprezy do Jarocina jednak nie powróciły. Równocześnie rozpoczął się gwałtowny wzrost przestępczości wśród młodzieży na skalę nigdzie na świecie nie notowaną. Dzieci zaczęły zabijać bez najmniejszych skrupułów.

Mordowały i rówieśników i osoby starsze. Było im wszystko jedno kogo i dlaczego byle tylko popisać się przed sobą i rówieśnikami swoim "bohaterstwem". Młodzi bandyci, którzy mieli na sumieniu czyjeś
życie, cieszyli się uznaniem swojego środowiska. Sprzyjało temu zarówno ułomne polskie prawo jak i totalna obojętność władz, organów ścigania. Nawet sądy bały się i nadal boją się skazywać młodych
złodziei i morderców. Mimo to średnia wieku skazańców jest niewiele wyższa od 20 lat. Niektórzy socjologowie w swojej naiwności próbowali lansować tezę, że bandytyzm młodzieży jest wynikiem nędzy społeczeństwa i chęcią łatwego zdobywania pieniędzy na dobra doczesne.
Szybko okazało się jednak, że większość zbrodni autorstwa nieletnich lub bardzo młodych ludzi nie ma podłoża materialnego młodzież zabijała dla samej przyjemności zabijania, patrzenia na czyjeś
cierpienia, upajania się śmiercią... Czy można się temu dziwić jeżeli ze scen i z ekranów telewizorów prawie codziennie padał słowa zachęty. Już nie tylko jąkający się Idol optował za anarchią. Coraz odważniej wtórowali mu młodzi "artyści", wyśpiewujący pochwały dla zabijania, mordowania, niszczenia wszystkiego w imię "wolności". I znów władze starały się nie zauważać problemu. Cóż złego jest w piosence, która "tylko" mówi o korzyściach wynikających z łamania prawa a nawet z zabijania...
Przymykano oczy na to i owo w imię nie drażnienia młodzieży, z której przecież rekrutowali się przyszli wyborcy... Nagle na głowy oślepłego społeczeństwa jedna z komercyjnych stacji telewizyjnych wylała kubeł lodowatej wody. Pokazano film, jak rozkoszne nastolatki bez najmniejszych zahamowań poniżają i maltretują swojego nauczyciela anglistę. Natychmiast wszyscy ci, którzy do tej pory byli za
pobłażliwością dla młodzieży, która "musi się wyszumieć" podnieśli larum. Darto szaty nad zwyrodnieniem paru uczniów, którzy pewni bezkarności swoje przestępstwa sfilmowali amatorską kamerą. Wołano o pomstę do nieba, o surowe kary... Kary były, owszem, ale bardzo symboliczne. Okazało się, że w grupce znęcających się nad nauczycielem jest... syn wysokiego oficera policji. Ustosunkowany tatuś nie pozwolił zrobić nadmiernej krzywdy ani swojemu synkowi ani jego przyjaciołom. Jedno jest w tym pocieszające nikt nie wystąpił o przykładne ukaranie nauczyciela za to, że próbował nieśmiało przeciwstawiać się oprawcom. Młodzież zawsze dokuczała nauczycielom. Nigdy jednak uczniowskie żarty nie przekraczały pewnej granicy granicy wyznaczonej przez prawo karne. Jednak od czasu pojawienia się w telewizji Idola i jemu podobnych guru, którzy bez skrupułów
nawołują młodzież do gardzenia "starym� światem i niszczenia wszystkiego co się z tym światem i jego zasadami wiąże, agresja uczniów wobec nauczycieli lawinowo narasta. Oficjalnie nie wspomina się o tym, wszak uczniów i nauczycieli nadal obowiązuje niepisana, stworzona prawie dwieście lat temu zasada: "Choćby cię smażyli w smole, nie mów, co się dzieje w szkole". Jak długo przyjdzie czekać, aż młodzi rozwydrzeni bandyci zamordują jakiegoś nauczyciela, albo wymordują się nawzajem?
Czy w końcu ktoś przejrzy na oczy i zajmie się nie tyle samym problemem, co jego przyczynami, czyli różnej maści Idolami, guru
i pseudogwiadorami jawnie i całkowicie bezkarnie nawołującymi do anarchii i łamania prawa??? A może rządzącym właśnie taka sytuacja, istniejąca dzięki sowicie opłacanym przez nich Idolom, jest na rękę. Jeżeli tak, to RÓBTA CO CHCETA, a potem niech nawet nastąpi koniec
świata.
13 wrzesień 2003

ABCnet 

  

Archiwum

Błędna diagnoza
wrzesień 10, 2003
Plują nam w twarz
grudzień 4, 2007
Faszystowskie elementy sądownictwa
marzec 20, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Łajdacy, durnie i ludzie normalni
czerwiec 27, 2006
Pamięć o generale Sikorskim i IV Rzeczypospolita
listopad 13, 2007
Dorota
Głodny Niedżwied? Rosyjski
wrzesień 27, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
USA-Izrael
wrzesień 12, 2007
Paul Findley
Manuela Gretkowska Nowa partia polityczna
listopad 29, 2006
mik4
PO kładzie łapę na OFE
sierpień 27, 2008
interia.pl
Czy nastąpi zjednoczenie żydokomuny
październik 4, 2005
Życie
Apel do POLONI I POLAKOW
luty 28, 2008
XXX
Pewna rozmowa,na pewnym forum.
luty 4, 2007
Darek "Funky"
USrael’s masterminded “defeat blitz” in Caucasus
sierpień 21, 2008
Marek Głogoczowski
Apel PiS : "internet bez VAT"
marzec 5, 2004
PAP
Palestynizacja Swiata?
czerwiec 3, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Wiara naszych przodków
grudzień 15, 2005
Artur Łoboda
Hucznie zapowiadany miał być nominacją do Oskara, a nakarmiono nas marnej jakości kryminałem, jak zwykle.
wrzesień 2, 2007
Gregory Akko
Co z tą Polską? Kto powstrzyma dalszy upadek Polski?
luty 14, 2005
Ekonomista
"Czy Papież przeprosi ofiary Solidarności" (3)
listopad 14, 2003
INŻ. ANNA KOZIOŁ
Handel ludzką naiwnością
maj 24, 2007
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media