ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Paszporty szczepionkowe to koń trojański (napisy PL) 
 
Jerzy Jaśkowski Pasteryzacja ludzi  
 
Szczepionkowy stan wojenny w Nowym Jorku 
Nowy Jork inicjuje wprowadzenie medycznego stanu wojennego z użyciem oddziałów wojska, aby przejąć szpitale, z których niezaszczepieni pracownicy służby zdrowia są masowo zwalniani 
Dr. Jeff Barke przerywa milczenie o COVID19 
 
GLOBALIZM - Prawdziwa historia 
Jak amerykański historyk Prof. Carroll Quigley odkrył tajny Rząd bankierów 
Rosja zrujnowała biznes złodziejom syryjskiej ropy 
... rosyjskie lotnictwo wielokrotnie (60 razy) i niezwykle intensywnie zbombardowało rakietami balistycznymi pozycje Daesh na pustyni syryjskiej..Wydaje się jednak, że sukcesem było zniszczenie na pełną skalę zaplecza i sprzętu handlarzy ropą na terenach okupowanych przez Turków, na północnych syryjskich przedmieściach Aleppo... 
Cała prawda o World Trade Center 
Filmik dokumentalny przedstawiający wydarzenia z 11 września 2001 roku. 
Maseczki opadły – porażka programu „Polskie Szwalnie” 
Mimo że Agencja poniosła znaczne koszty w związku z realizacją projektu „Stalowa Wola”, produkcja maseczek nie została uruchomiona i zakończyła się na etapie testowym. 
Prawda o włoskiej "epidemii" - rozmowa z biologiem Elżbietą Wierzchows 
Program "niezaleznatelewizja" 
W pierwszej kolejności powinno zostać ustalone, kto za to odpowie? 
Niektórzy mówią, że jest to wirus, który ma zlikwidować Christmas w Wielkiej Brytanii oraz w całej Europie – unieruchomić kraj w momencie, kiedy chrześcijanie obchodzą jedno z dwóch najważniejszych świąt w ciągu roku 
Peruwianski sad uznal B. Gatesa G. Sorosa i Rokefelerow odpowiedzialnych za tworzenie "pandemii" COVID 19 
 
Nie dajmy się lobbystom energetyki jądrowej! Wywiad z prof. Mirosławem 
Energetyka jądrowa jest przeżytkiem - nadzieje na tanią energię dawała w latach 60. ubiegłego stulecia, czyli przed pół wiekiem. Okazało się natomiast, że jest kosztowna, niebezpieczna, i nie wiadomo, jak poradzić sobie np. z jej odpadami. Istnieje jednak silne lobby łapówkarskie, które wciska energię jądrową do krajów słabych politycznie i gospodarczo. Nie możemy się mu poddać. 
FDA ogranicza stosowanie szczepionki J&J z powodu powikłań 
Amerykańska agencja zmieniła swoje stanowisko z uwagi na wysokie ryzyko wystąpienia powikłania po przyjęciu preparatu Janssen, czyli zakrzepicy z zespołem małopłytkowości (TTS).  
"patriotyzm" po 1989 roku 
komentarz zbędny 
Dr Michael Yeadon: masowe morderstwa z paszportami szczepionek i szczepionkami uzupełniającymi 
Ten system jest wprowadzany za pomocą kłamstw w jakimś celu, i myślę, że celem jest całkowita totalitarna kontrola. 
The Corbett Report 
Kanał YT niezależnego dziennikarza James'a Corbett'a  
Ekspert od COVID-u, okazał się być awatarem stworzonym przez Chińczyków  
 
Powszechny nakaz maskowania nadal jest bezprawny 
Pomimo nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nakaz zakrywania twarzy jest bezprawny. 
Jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać zdrowie 
Dr Zbigniew Martyka, kierownik oddziału zakaźnego w Dąbrowie Górniczej napisał dwa tygodnie temu wpis, w którym ocenił, że "jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać nasz stan zdrowia" pod pretekstem koronawirusa. Wówczas wprowadzano nowe restrykcje i podział na powiaty "żółte" oraz "czerwone". 
Hiszpański rząd przyznał się do powietrznego spryskiwania całej ludności chemikaliami 
Podczas strategicznie zaplanowanego „stanu wyjątkowego” covid-19, Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) upoważniła hiszpański rząd do rozpylania z nieba śmiertelnych smug chemicznych . 16 kwietnia 2020 r. hiszpański rząd po cichu przyznał, że upoważnił wojsko do rozpylania biocydów na całą populację.  
więcej ->

 
 

Pożegnanie z suwerennością


Profesor prawa, wykłada na European University Institute we Florencji, specjalizuje się w filozofii i teorii prawa;

WOJCIECH SADURSKI

"Powstało niedawno w Polsce stowarzyszenie umiarkowanych euro-sceptyków (albo, jak kto woli, sceptycznych euroentuzjastów) pod nazwą "Suwerenna Polska w Europie". Otóż jeśli przez "Europę" rozumieć "Unię Europejską" (a takie są intencje założycieli), to nazwa ta zawiera wewnętrzną sprzeczność. Członkostwo w Unii Europejskiej jest nie do pogodzenia z zachowaniem suwerenności. I bardzo dobrze.

Ciekawe, że hasłem suwerenności posługują się w codziennej retoryce politycznej zarówno eurosceptycy, jak i euroentuzjaści. Ci pierwsi przestrzegają, że świeżo odzyskaną suwerenność lada chwila możemy stracić na rzecz Brukseli. Ci drudzy dowodzą, że akt włączenia się do Unii Europejskiej jest sam w sobie aktem suwerennego państwa, które tylko przekazuje wykonywanie pewnych uprawnień na rzecz organów unijnych. I jedni, i drudzy dopuszczają się nadużycia.

Eurosceptycy zręcznie wykorzystują głęboko zakorzeniony w Polsce mit suwerenności narodowej, wyrastający z historycznego bólu z powodu jej wielokrotnego tracenia. Ale demagogią jest porównywanie utraty suwerenności na rzecz Moskwy z dobrowolnym przekazaniem jej na rzecz Brukseli. Retoryka suwerenności związana jest w naszym kraju z pamięcią walki przeciw tym, którzy odbierali nam niepodległość siłą czołgów i obcych agentur. Ostrze pojęcia suwerenności wymierzone jest - w zbiorowej pamięci Polaków - przeciwko ościennym agresorom. Żeby nie wiem jak nie lubić Unii Europejskiej, nie da się jej zakwalifikować w ten sposób.

Białe kłamstwo

Ciekawsze jednak jest przywiązanie do języka suwerenności po stronie euroentuzjastów, przynajmniej oficjalnych. W wypowiedziach zarówno prezydenta, jak i członków obozu rządowego, a także prounijnych polityków opozycyjnych utrzymuje się stale, że wejście do Unii nie stanowi zagrożenia naszej suwerenności - wprost przeciwnie, ma ją wzmacniać.

Politycy oczywiście muszą tak mówić, bo żaden z nich nie popełni politycznego samobójstwa, publicznie proponując rezygnację choćby z części suwerenności. Jest to element konwencji języka politycznego, która jest trwalsza niż polityczne realia. A realia są takie, że w Unii Europejskiej suwerenność - rozumiana jako władza nadrzędna państwa na jego terytorium - została pogrzebana raz na zawsze.
Nie należy tego traktować w kategoriach straty, wprost przeciwnie. Era suwerenności minęła, a pojęcie to staje się tak anachroniczne, jak inne dwudziestowieczne przeżytki: maszyna do pisania, lokomotywy parowe, wojny światowe.

Zachodnia Europa żyje w erze postsuwerennej, a tylko politycy podtrzymują swoje "białe kłamstwo", żeby za bardzo nie denerwować swych wyborców. Dla wyjaśnienia: białe kłamstwo to taka mistyfikacja, po którą sięgamy w dobrej sprawie i z pełną świadomością mijania się z prawdą. Jeśli jest to przydatne w szerzeniu prounijnych postaw w Polsce - niech i tak będzie. Ale przynajmniej zdajmy sobie sprawę, że język suwerenności jest językiem fałszywej świadomości, bardziej zaciemnia, niż tłumaczy polityczne i prawne realia.

Unijne realia

Jakie są realia Unii?

- Mniej więcej dwie trzecie wszystkich ustaw i innych przepisów wydawanych w państwach członkowskich ma swoje ?ródła w aktach instytucji unijnych.

- Kompetencje organów Unii dotyczą m.in. takich sztandarowych dziedzin państwowej suwerenności, jak: polityka monetarna, bezpieczeństwo wewnętrzne, polityka zagraniczna i obronna.

- Weto państw członkowskich jest skuteczne w coraz mniejszej liczbie spraw, o których decyduje się w Unii. Rozszerza się stale zakres, w którym obowiązuje tak zwane kwalifikowane głosowanie większościowe, a zatem poszczególne państwa członkowskie mogą być przegłosowane w sprawach, które ich dotyczą.

- Waluta narodowa - ów najsilniejszy bastion suwerenności gospodarczej
- zastąpiona została przez wspólny pieniądz w dwunastu państwach członkowskich.

- Obywatelstwo: formalnie istnieje już pojęcie obywatelstwa Unii Europejskiej, oprócz obywatelstwa państwowego.

- Konstytucja: ustawa zasadnicza, traktowana jako najwyższy prawny symbol suwerenności państwowej, ma być rychło przyjęta przez Unię. Obradujący obecnie Konwent ma formalne, publicznie zadeklarowane zadanie przygotowania projektu konstytucji Unii, której częścią ma być już przyjęta w Nicei Karta Praw.

- Demokracja przedstawicielska: Parlament Europejski - co prawda ze słabymi na razie uprawnieniami - wybierany jest w wyborach bezpośrednich, a zatem nikt już nie może powiedzieć, że organy unijne są reprezentacją poszczególnych państw, a nie obywateli Unii.

- Granice między państwami członkowskimi: tak, jakby ich nie było. System wolności przemieszczania się obywateli Unii, a także wolnego ruchu dóbr, usług, siły roboczej i kapitału - tzw. cztery wolności - spowodował, że praktycznie granice między państwami członkowskimi nie mają większego znaczenia niż granice między stanami w USA.

- Secesja: według dominującego poglądu prawniczego w doktrynie prawa unijnego państwa członkowskie nie mają uprawnienia do wystąpienia z Unii Europejskiej.

Warto o tym wszystkim pamiętać łącznie, gdyż dopiero zebrane w całość wykazują nieadekwatność przypisywania suwerenności państwom członkowskim. Przy tym trzeba dodać: tak wyglądają dzisiejsze realia Unii Europejskiej. Jaka będzie Unia za kilka lat - gdy ukończy swe deliberacje Konwent w sprawie przyszłości Europy, gdy kolejna konferencja międzyrządowa oceni wyniki prac Konwentu i gdy przyjęta zostanie konstytucja Unii Europejskiej? Jaki będzie jej kształt - tego nikt dziś nie może przewidzieć. Jedno jest pewne - nie będzie stanowiła kroku wstecz w stosunku do tera?niejszości. A zatem nie cofnie się Unia w kierunku struktury związku państw suwerennych.

Fikcja prawna

Tymczasem język naszego prawa tkwi ciągle w erze minionej, czyli w erze narodowych państw suwerennych. Konstytucja unika języka przekazania suwerenności na szczebel ponadnarodowy, mówiąc ostrożnie o możliwości "przekazania organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencji organów władzy państwowej w niektórych sprawach". Czy nie oznacza to zgody na pozbawienie się części suwerenności? Uczeni prawnicy uważają, że nie.
Reprezentatywny dla nich jest pogląd czołowego znawcy prawa międzynarodowego, profesora Jana Barcza, który pisze, że przekazanie takich uprawnień zgodnie z owym artykułem konstytucyjnym "nie powoduje utraty suwerenności państwa polskiego w stosunku do przekazanych kompetencji". A inny prawnik, F. Draus,
stawia kropkę nad "i": "Przedmiotem delegacji (na rzecz Unii - przyp. W.S.) może
być władza, konkretne uprawnienie władcze, ale nie suwerenność jako taka".

Jest to wszakże fikcja, gdyż pojęcie suwerenności wiąże się z uprawnieniami państwowymi. Cóż po suwerenności bez wykonywania uprawnień, tradycyjnie przysługujących państwom - bicia monety, prowadzenia polityki zagranicznej i obronnej, decydowania o kształcie prawa? Historycznie samo pojęcie suwerenności zostało stworzone dla określenia władzy najwyższej w państwie - władzy monarchy, albo "króla w parlamencie", jak głosiła dawna formuła brytyjska. Pó?niej pojęcie suwerenności w państwie zostało utożsamione z demokracją - jako "suwerenność" narodu, ale ważny był przede wszystkim wymiar zewnętrzny. Suwerenność państwa względem innych państw i organizacji międzynarodowych oznaczać miała bowiem władzę najwyższą, wobec której żadne inne państwo ani organizacja nie może ingerować. Ale system międzynarodowy oparty na współistnieniu takich państw jest już na ostatnich nogach, a Unia Europejska jest najbardziej widocznym objawem nadejścia sytuacji, kiedy ostatnie słowo może należeć do władz regionalnych lub ponadnarodowych (Unia), ale w coraz mniejszym stopniu do władz państwa narodowego.

Prawnicy - nie tylko zresztą u nas - starają się budować fikcje, podtrzymujące mit suwerenności mimo wejścia do Unii, tak aby wilk był syty, a owca cała.
Profesor Barcz pisze, że "konstytucja gwarantuje zachowanie suwerenności państwa polskiego w procesach integracyjnych". Jeśli tak miałoby być, to tym gorzej dla konstytucji, bo oznaczałaby ona przeszkodę w zintegrowaniu się z resztą Unii.
Tak jednak być nie musi, bo konstytucja zezwala na przekazanie na szczebel ponadpaństwowy uprawnień organów państwowych. Jaki więc jest sens obstawania przy pojęciu suwerenności, jeśli nie oznacza ona już tego, co było jej tradycyjnym znaczeniem, gdy system światowy składał się z państw sprawujących naczelne władztwo nad swoimi terytoriami? Zazwyczaj odpowiadało to strukturze narodowej czy etnicznej. Czas ten już minął. Niektóre uprawnienia tradycyjnego państwa przeniesione zostały na poziom wyższy, unijny. Inne na poziom niższy, regionalny. Na miejsce pojęcia suwerenności pojawiło się pojęcie subsydiarności - głoszące, że władza w danej sprawie powinna być wykonywana na najniższym, adekwatnym dla jej efektywnego rozwiązania, poziomie.

Niepokój o tożsamość

Architektura Unii Europejskiej zaczyna więc przypominać strukturę zazębiających się kół: nie ma jednego ośrodka suwerenności. Pewne sprawy regulowane są w strefach mniejszych niż cała Unia (np. strefa euro czy strefa Schengen); inne na poziomie regionów, które mogą bezpośrednio kontaktować się z władzami unijnymi, z pominięciem stolic państw członkowskich.

Temu wszystkiemu towarzyszy niepokój obrońców suwerenności, którzy obawiają się utraty tożsamości. Ale czy państwo narodowe było takim dobrym obrońcą tożsamości kulturowej Basków, Korsykańczyków, polskich Białorusinów, litewskich Polaków?
Obawa, że w Unii Europejskiej nastąpi zaprzepaszczenie kulturowej odrębności Polaków i że dlatego trzeba bronić suwerenności, wynika z nieporozumienia.
Suwerenność państwowa jest słabo związana z narodową lub etniczną odrębnością - wiedzą o tym np. nacjonaliści węgierscy, którzy w rozszerzeniu Unii Europejskiej na wschód widzą możliwość rozwiązania "problemu węgierskiego", czyli słusznych praw mniejszości węgierskiej w Słowacji i Rumunii. Regiony etniczne przekraczające dzisiejsze granice narodowe lepiej będą się miały w strukturze unijnej niż dzisiaj. Polacy na Litwie będą bliżej swych rodaków znad Wisły we wspólnej Unii - bez granic między Polską a Litwą. Ponadnarodowość wzmacnia ochronę tożsamości kulturowej, a nie osłabia. Kantony szwajcarskie nie są suwerenne, a przecież szwajcarscy Francuzi nie utracili swej tożsamości na korzyść szwajcarskich.

Do Unii powinniśmy więc wchodzić bez niepotrzebnego balastu idei suwerenności.
Więcej ona dziś mistyfikuje, niż wyjaśnia. "-

Tracimy suwerenność!!!!  I dlatego NIE DLA UE  !!!!
23 kwiecień 2003

przesłała Elżbieta 

  

Archiwum

"Pół chłopa i Europa"
grudzień 6, 2002
zaprasza.net
Zabójstwo ośmieszone
listopad 18, 2007
Artur Łoboda
Nie mają wartości - których należałoby bronić...
grudzień 7, 2008
Artur Łoboda
Moczulski ponownie przed sądem lustracyjnym
grudzień 17, 2002
PAP
Kondotierzy rewolucji
grudzień 8, 2004
przesłała Elżbieta Gawlas
Anatomia terroru w Iraku
sierpień 27, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
WOJNA

kwiecień 12, 2003
Stary Wiarus odpowiada
marzec 1, 2006
Stary Wiarus
Wojskowa współpraca dwóch agresorów
kwiecień 11, 2005
cywilizowany
Sukcesy rządu łajdaka półTuska
czerwiec 3, 2008
Artur Łoboda
Kwasniewski przed komisję
listopad 7, 2003
IAR
Nastała grobowa cisza
październik 22, 2007
Artur Łoboda
Masoneria (2)
ILUMINACI - TAJNE BRACTWO LOSU

listopad 25, 2003
"jasiek z toronto"
Paryż i Paryża poza Londynem
sierpień 1, 2005
Mirnal
Komentarz
listopad 13, 2007
10
2008.06.12. godz 1200 Serwis wiadomości
czerwiec 12, 2008
tłumacz
Izrael użył broni chemicznej w Strefie Gazy
lipiec 14, 2006
Paweł Michał Bartolik.
Handlarze, precz ze szpitali!
grudzień 12, 2003
Adrian Dudkiewicz
Gdzie ukrywa się socjalizm(!)
listopad 15, 2005
Marek Olżyński
Wojsko Polskie nie morduje a jedynie osłania morderców
listopad 5, 2004
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media