|
CYNCYNAT PO POLSKU
|
|
Idea, by przestać zajmować się gawędziarstwem politycznym, by wreszcie zająć się rzeczywistym, a nie pozorowanym remontem Polski, myśl ta w istocie prosta i oczywista, nie jest już ani prostą i rzeczywistą, ponieważ zaraz po jej wygłoszeniu robi się w internecie (na Prawicy zwłaszcza) sfrustrowany skrzyp demagogicznych piór, długopisów i klawiatur, filozofków-roztropków, pytaczy i odpowiadaczy zachodzących w głowę, o jaką tu Polskę chodzi.
By uprzedzić ewentualne wątpliwości, od razu powiem, że numer nie ma tu nic do rzeczy: o normalną. o rozwiązującą swoje problemy, a nie ograniczającą się do kunktatorskiego debatowania o nich. O taką, w której wszystko dzieje się zgodnie z logiką i bez konsultacji z psychiatrą. O taką, z której moglibyśmy być dumni teraz, a nie za 100 lat
W odległych czasach starożytnego Rzymu znalazł się człowiek, który w obliczu zagrożenia kraju stanął na jego czele. Uważany za wzór cnót obywatelskich, sprawował urząd konsula. Obrany dyktatorem na czas wojny z Ekwami, po wywiązaniu się z zadań, powrócił do pracy na roli. Zrzekł się wszelkich zaszczytów i korzyści. Do teraz dawany jest za przykład szlachetności, patriotyzmu i odwagi cywilnej.
Zwał się Cyncynat, a żył w V w. p.n.e.
II
Sugeruję utworzenie partii ludzi porządnych jak on. Wszystkim nam zależy, by nasze państwo było coraz piękniejsze. By było kierowane przez ludzi mądrych, a nie przemądrzałych. Wrażliwych, lecz nie – przewrażliwionych.
Mam dosyć mętnych obietnic bez pokrycia w rzeczywistości. Dożywotnich karierowiczów. Ckliwych wizjonerów nieokreślonego jutra. Politycznych zawirowań. Nierozsądnych postanowień. Karuzeli stanowisk. Prawa oznaczającego bezprawie.
Chcę znale?ć potrafiących zarządzać nim tak, by żyło się lepiej, by każdy z nas mógł wreszcie powiedzieć, że jest u siebie. Że naprawdę walczymy z biedą, bezrobociem, że jesteśmy bezpieczni na ulicach i w domu, nie martwimy się o pracę, mamy czas na wychowywanie dzieci, zlikwidowaliśmy biurokratyczną głupotę i faktycznie wychodzimy z kryzysu.
Pragnę zapoczątkować poważną dyskusję o przyszłości. O tym, co należałoby poprawić. Celowo mówię „poprawić” a nie – zmienić, czyli odrzucić. W zmianach bowiem przejawiamy niezdrową i szkodliwą skłonność do przesady. Przeważnie chcemy zdyskwalifikować wszystko, co było stare i rozpocząć od nowa.
Jednak niektóre poprzednie i już sprawdzone rozwiązania należałoby zachować. Liczę na Państwa wypowiedzi, komentarze, refleksje. Wierzę, że ludzi podobnego formatu, jak Cyncynat, a więc -skromnych, uczciwych, niezłomnych w konsekwentnym zmierzaniu do celu, znalazłoby się trochę i w obecnej rzeczywistości. Dlaczego ich więc nie widzimy wśród posłów i radnych?
III
Dożyło się nam do czasów opowiadania o uczciwych, solidnych przygłupach, o niepotrzebnie zacnych naiwniakach terroryzowanych przez bandę uczciwych cwaniaków; owa banda cwaniaków jest sądownie zarejestrowana jako elita.
Jest to ugrupowanie prężne, kreatywne i poniekąd przedsiębiorcze. Organizacja kanciarzy politycznych, zbiorowisko radosnych partaczy, dobrana trupa niedouczonych osobników myślących na obstalunek, klan niezatapialnych ignorantów, wiecznie żywych fachowców od wykwintnego psucia powietrza, dysponująca usługowymi poglądami, elita (nie mylić z kabaretem) startuje w każdych wyborach. Do Sejmu, do Rad, na głównego wajchowego; gdziekolwiek i jakkolwiek.
ps.
Nietaktem jest mówienie o sprawach oczywistych, o zagadnieniach niedyskutowalnych w towarzystwie obeznanym z bon tonem, w grupie ludzi nie najgorzej wychowanych.
Wszelako zgrzyt lub dysonans ten stał się ostatnio modny i do dobrego tonu należą instrukcje postępowania z innymi ludzikami. A więc wyjaśnianie, co dane słowo oznacza, gdzie słowo to jest używane i po jakiego grzyba. Co jest niekwestionowaną zasługą dzisiejszych elit (w odróżnieniu od elit sprzed okresu kanciastostołowego, na ich sztandarach powiewa nie skompromitowany sierp i młot, ale nowoduch pod kryptonimem słoma i but).
ps2
Normy, okrzyknięte za słuszne, wyparły, numizmatyczną metodą Mikołaja Kopernika, normy lepsze, a więc przeterminowane, takie, jak słowo honoru, czy autorytet.
Na przykład bezcenną informacją grzecznościową jest frapująca informacja o tym, że nie należy pluć na odpicowaną podłogę, jeść na kiblu i zalewać robaka bezalkoholowym kwasem solnym
|
30 kwiecień 2008
|
Marek Jastrząb
|
|
|
|
Polacy wybierają suwerenność !
marzec 17, 2007
marduk
|
Żydowska organizacja testuje amerykańską opinię publiczną w sprawie wojny z Iranem
listopad 21, 2007
bibula
|
Sobie życzymy
SOBCZAK i SZPAK
grudzień 10, 2002
http://www.angora.pl/
|
Irak jako grzęzawisko i trzęsawisko dla USA
czerwiec 17, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Odzyskac dumę narodową
wrzesień 13, 2003
Artur Kowalski
|
Ostatnia szansa, by razem skruszyć opór Unii
listopad 17, 2002
PAP
|
Jak pozbyć się 80 tys. bezrobotnych i ogłosić, że bezrobocie spada
styczeń 7, 2005
aaa
|
Sekcja Młodych Stronnictwa Narodowego i Instytut Edukacji Narodowej zapraszają na konferencję "Nacjonalizm a religia".
grudzień 13, 2004
|
"Wiosenny" XVII memoriał Jana Strzelczyka w Pięciu Stawach
kwiecień 21, 2005
Opracował Marek Głogoczowski
|
Niemiecki Minister Von Bulow kwestionuje oficjalną wersję wydarzń z 11 września
listopad 4, 2004
|
Lech Walesa
maj 15, 2008
Elzbieta Gawlas Toronto
|
Co nas czeka w 2003?. Rozmowa z Jadwigą Staniszkis i Tomaszem Żukowskim
Nowy rok, nowy rząd, nowy premier
styczeń 2, 2003
http://www.rzeczpospolita.pl/
|
IMMUNITET DO POPRAWKI - dlaczego sędzia nie powinien kryć się za immunitetem
sierpień 24, 2008
ZR
|
LPR: w Unii Polska więcej straci niż zyska
grudzień 13, 2002
PAP
|
Czas przed referendum
maj 18, 2003
Marek Rowicki
|
Apel do parlamentu Hiszpanii
marzec 26, 2007
Jan Lucjan Wyciślak
|
Apel do POLONI I POLAKOW
luty 28, 2008
XXX
|
Przyjaciel czy nieprzyjaciel?
październik 4, 2003
ks. prof. Czesław Bartnik
|
"Fakt" - w dalszym ciągu mają Polaków za idiotów
październik 20, 2003
|
Anatomia sukcesu Żydów
marzec 28, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
więcej -> |
|