ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Syntetyczny patogen - to nie jest szczepionka 
Wstrzykuje się im substancję chemiczną po to, żeby wywołać chorobę, a nie żeby wywołać odpowiedź odpornościową i nieprzenoszenie wirusa. Mówiąc inaczej, nic z tego nie powstrzyma rozprzestrzeniania się czegokolwiek. Tu chodzi o, żebyś się pochorował i o to, żeby to Twoje komórki spowodowały chorobę. 
Zielony ŁAD zniszczy UE, a wcześniej zniszczy prywatną własność 
 
ZBRODNICZY DRUK 3238 + REFERENDUM “STOP BEZKARNOŚCI FUNKCJONARIUSZY PUBLICZNYCH” 
 
Zdzisława Piasecka na temat szokujących zmian w polskim systemie edukacji 
O skandalicznych zmianach w polskim systemie edukacji, który wkrótce ma zostać włączony w tzw. Europejski Obszar Edukacji 
Maseczki opadły – porażka programu „Polskie Szwalnie” 
Mimo że Agencja poniosła znaczne koszty w związku z realizacją projektu „Stalowa Wola”, produkcja maseczek nie została uruchomiona i zakończyła się na etapie testowym. 
Papież błogosławi strażników de Rotschild  
To nie jest pomysł Dana Browna na nową powieść, ale wydarzenie, które umknęło uwadze mediów w Polsce, a oznacza wsparcie Watykanu dla potężnych postaci świata finansów i przemysłu, deklarujących działania na rzecz przemiany systemu gospodarczego współczesnego świata.  
Milcz Lekarzu !!! 
Szczepionkowy bandytyzm w natarciu przeciw polskim lekarzom.
Mimo wielkiego doświadczenia i obserwacji pacjentów, lekarzowi nie wolno mówić o swoich obserwacjach gdy jest to nie zgodne z obowiązującym, chorym, systemem "opieki" zdrowotnej.  
Na straży wolności: Goldman Sachs  
Gerald Celente i John Stossel rozmawiają z sędzią Napolitano o różnych, nie do końca jasnych powiązaniach, między amerykańskimi bankami i rządem USA. Największe podejrzenia budzi bank Goldman Sachs, który ma dziwną nadreprezentację we władzach rządowych. Dla przypomnienia, dodam, że pracownikiem tego banku jest były premier RP, Kazimierz Marcinkiewicz, a bank był zamieszany w spekulacje na złotówce. 
Zabójcze leki - prof. Stanisław Wiąckowski - 15.03.2017 
Zapis wykładu prof. Stanisława Wiąckowskiego omawiającego m.in. leki i ich składniki, które wbrew powszechnym opiniom nie leczą, a wręcz przyczyniają się wzrostu zgonów. Wiedza ta jest ukrywana przez koncerny farmaceutyczne, a nazwy leków zmieniane i dalej są dopuszczanie i promowane w sprzedaży mimo wiedzy, iż ich działanie jest zabójcze. 
Czy zaszczepieni staną się własnością koncernów farmaceutycznych? 
Czy szczepienia służą nowoczesnemu niewolnictwu? 
Czy w “szczepionkach anty-Covid” znajdują się hydrożele magneto-reaktywne? 
Magnesy i monety są przyciągane przez miejsca “zaszczepienia” 
Mój dom, mój świat ...  
BOŻENA MAKOWIECKA - MÓJ DOM, MÓJ ŚWIAT...
Tytułowa piosenka z płyty "Mój dom, mój świat" powstała tuż po obaleniu rządu Olszewskiego.
O ile refren podobał się wszystkim, o tyle zwrotki - niekoniecznie... Stąd opóźniona o prawie 20 lat premiera teledysku ... 
Szkodliwe skutki szczepień dały się we znaki pacjentom. Powikłania występują po pewnym czasie 
 
Dowody na zbrodnię ludobójstwa szczepionkowego są nawet w bazie VAERS  
To jest artykuł z maja 2013 roku!
i dotyczy wszystkich - wcześniejszych szczepień.  
Po tych szczepionkach 12-15 letnie dzieci umierają na krwotoki mózgu, zawały serca, niewydolność serca 

 
 

 
Lockdown w Anglii 
Była kochanka Borisa Johnsona ujawnia - z kim Premier GB konsultował wprowadzenie stanu wyjątkowego pod pretekstem fikcyjnej pandemii
 

 
Finansowany przez Google zespół „sprawdzający fakty” wydaje się być garstką fikcyjnych Hindusów w zubożałym miasteczku niedaleko Bangladeszu 
 
Debata ws. pandemii COVID-19! 
Sytuacja w Polsce i na świecie! Klimczewski, Socha, Giorganni!  
Ivan Komarenko wywiad dla Głos Obywatelski 
W obronie Naszej wolności 
Obecna powódź w Hiszpanii to skutek działań lewaków z Unii Europejskiej 
W 1957 roku w dorzeczu rzeki Turia przepływającej przez miasto Walencja w Hiszpanii i która spowodowała co najmniej 81 ofiar śmiertelnych.
Ówczesne władze Hiszpanii zbudowały system zapór, które miały chronić miasta hiszpańskie.
Za pieniądze z UE lewacy wyburzyli wiele z tych obiektów, bo były "nieekologiczne".
 
więcej ->

 
 

Procedures - sequel of 'Medallions'

Young readers were really thrilled by series of short stories by Zofia Nalkowska entitled 'Medallions'. In the story 'Next to the railway track' a tragedy of a woman fugitive from a prisoners' transport was shown: she failed to jump out of the running train successfully. The woman was Jew, so any attempt of assistance could result in transportation to a concentration camp or even a capital punishment for every Pole who would try to help her. So, she was laying wounded next to the railway track, neither alive nor dead. She was sentenced by a nazi procedures (they were called 'guidelines' then) - she must not have survived the accident. Accidental witnesses passed her only some bread and milk. It could be shocking for a young secondary-school pupil but for people living under German occupation it was just an average day of the time life.
Over 60 years later. Gdynia, probably the most modern city in Poland. A young woman cyclist fell unluckily and she was hurt into head. 'She was laying there bleeding, with legs entangled in her bicycle, and she was groaning from pain. Next to her lots of people in white gowns were, who were coming back from shopping in the nearest small shop. And when I asked them for help, they answered, that I should have called an ambulance!' - the "Gazeta Wyborcza" has reported about a testimony of a viewer.
The woman witness was running up to the gate of hospital then, asking security agents to call a doctor, but they also said, that the ambulance should have been called. However in holiday of the 15th August the ambulance, which was driving from the city centre, could not drive through, on account of the Solidarity's Marathon route, which crossed over Gdynia (there were some traffic jams and road blockades because of the contest). According to our witness - 'In the meantime ladies in gowns were looking at the laying woman. When I run over to my car for some water, someone else was trying to protect her from the sun shining, because that day terrible swelter was'.
Nearly two quarters later the ambulance reached the victim and took her into a rescue department of the second hospital in Gdynia. On the surgery a broken temple bone was affirmed.
The hospital has procedures ISO and they are very detailed. Let's say - they are TOO detailed. It is possible that the most of the stuff even don't know them, because the regulations are so complicated and spacious. But in these all procedures something the most essential was lost - a man in need of help. The hospital and some concrete people working there (and it is told that this is not work, but a service!) were so crushed by magnitude of organizational dependence that instead of the immediate saving of the wounded person they started to analyze their ISO's procedures and they concluded the ambulance should have been called.
The fact which adds spiciness to the situation is, that this pathetic (it's really too gentle qualification) event happened on the Holiday of the Polish Army (an anniversary of the Varsovian's battle in 1920) as well as the Holiday of Assumption of Virgin (defined also as the holiday of God's Herbaceous Mother), so which humane message of the holiday's mood came to the hospital workers that day?
Perhaps 200 years ago, in that clinic (if the city Gdynia existed then) they would give signals by an optical telegraph (at good weather) to the nearest garage of carriages and a coach with the red cross would come from there. An explanation of the time post's manager would be as inhuman as absurd - he would say, that his hospital did not have a rescue profile, and the slogan "Every patient is our highest good" would be covered by an extract from the newest Napoleonic procedures, which had just started to be in duty in Varsovian Duchy, and which the office boy had just brought from Paris (via Brussels).
Both of described women found accidentally in the area of working procedures inhumanly applied. They were born and had their accidents in very unlucky times - they could not count on proper rescue because of existing guidelines. The first one almost survived, the second one almost died, both of them in presence of spectators, and both were observed by officers of proper services, who were in accordance that they were just unlucky being in those places (they wish they were not - they need not have taken any decisions then).
As the Polish Penal Code says -
Art. 162. §1 Everyone, who does not give any help a person being in a situation threatening a direct danger of loss the live or serious health damage and if he could do it without risking danger of loss the live or serious health damage for himself or anyone else, comes under punishment of depriving of freedom until 3 years.
Art. 162. §2 Everyone, who doesn't give any help, if there is necessity of any medical treatment or in conditions when an immediate help from side of institutions or persons qualified to this is possible, does not commit a crime.
If the stuff criticized above does not come under the punishment based on §1 because of lying themselves 'owing to' §2, what are ethics and the health service worth in our state of the 21st century, which is told to be so modern?
And which of the two tales is more dramatic as far as times of the event are concerned? Both of the stories happened during some historical dislocations. The first one was during Hitler's rank against Europe, the second - during the run in honour of 'Solidarity' and our trudging to 'The 4th Republic of Poland'. The first victim did not have any insurance and official fascist authorities of the time recognized her publicly as a creature unnecessary in the world, but the second one was insuranced and current governments officially regarded her as the highest good in our country...
I would like to know, which of procedures are half-baked or wrong interpreted? Will Ministry of Health be interested in assessment of this event in aspect of valid procedures? Does minister Religa really believes that he is able to change the crushed-over situation, or religion and faith are the only things that will stay for patiens?
A motto of 'Medallions' (People for people caused this fate) shows very well the atmosphere, which reigns in Polish health service - ambulances here do not arrive to calls, because they are damaged or do not have enough fuel, they are too little in comparison to the Union norms, which are observed in civilized Europe, public equipment is used in private practice, patients are referred from one place to another, introducing of fiscal cash registers and initializatig of an honest system of deductions are delayed, corruption is flourishing, doctors are working more than a full-time (their total time of work is longer than 8 hours a day - and it causes an exhaustion and cunning), worse graduated students of medical academies found job in some offices and they earn much more, than their more talented mates working in public hospitals, where stuff have scandalously low salaries.
Animals, especially domesticated ones, do not pay any insurance premium. If any pet falls ill, its owner goes to the vet, who treats his favourite taking payment according to market rates. And that's why nobody hears our 'smaller brethren' complaining to any ministry...

translated by Anna Kordalewska

Procedury - ciąg dalszy "Medalionów"

Wstrząsające wrażenie na młodych czytelnikach (lektura szkolna) wywarł cykl nowel Zofii Nałkowskiej pt. "Medaliony". W opowiadaniu "Przy torze kolejowym" ukazano dramat uciekinierki z kolejowego transportu, której nie udało się pomyślnie wyskoczyć z pędzącego pociągu. Była Żydówką, zatem pomoc mogłaby się skończyć obozem albo śmiercią dla pomagającego Polaka. Leżała ranna przy torach, ni to żywa, ni to martwa. Ówczesne nazistowskie procedury (wówczas zwane wytycznymi) wydały na nią wyrok - nie mogła przeżyć tego wypadku, a mimowolni świadkowie podali jej jedynie chleb i mleko. Dla młodego licealisty nieznającego wojny to był wstrząs, ale dla ludzi żyjących pod okupacją, to był przeciętny dzień ówczesnego (prze)życia.
Ponad 60 lat pó?niej. W najnowocześniejszym bodaj polskim mieście, w Gdyni, młoda rowerzystka przewróciła się pechowo i rozbiła głowę. "Leżała zalana krwią, nogi wplątane w rower, jęczała z bólu. Koło niej stali ludzie w białych fartuchach, wracający z zakupów w sąsiednim sklepiku. Kiedy prosiłam o pomoc, powiedzieli, że mam dzwonić po pogotowie". - relację naocznego świadka przekazuje "Gazeta Wyborcza".
Pani świadek podbiegła do bramy szpitala prosząc ochroniarzy, aby wezwali lekarza, ale ci uznali, że trzeba zawiadomić pogotowie. Jednak w święto 15 sierpnia, z powodu przebiegającej przez Gdynię trasy Maratonu Solidarności, jadąca ze śródmieścia karetka miała trudności z przejazdem (blokady i korki z powodu imprezy). Według świadka - "W tym czasie panie w fartuchach przyglądały się leżącej. Ja pobiegłam do auta po wodę, ktoś osłaniał ją przed słońcem, bo był straszny skwar".
Po niemal dwóch kwadransach do rannej dotarła erka i zabrała ją oddział ratunkowy drugiego gdyńskiego szpitala. Na chirurgii stwierdzono złamaną kość skroniową.
Szpital ma procedury ISO i to bardzo szczegółowe. Zbyt szczegółowe. Zapewne większość z personelu nie zna ich z powodu zawiłości i obszerności. Ale w tych procedurach zagubiono coś najbardziej istotnego - człowieka potrzebującego pomocy. Szpital i konkretni pracujący tam ludzie (a mówią, że nie jest to praca, ale służba!) zostali przytłoczeni proceduralnym ogromem zależności organizacyjnych - zamiast natychmiast ratować ranną osobę, zaczęli analizować isowskie procedury dochodząc do wniosku, że należy wezwać karetkę pogotowia.
Pikanterii dodaje fakt, że żenujące (nazbyt delikatne określenie) wydarzenie przypadło na Święto Wojska Polskiego (rocznica bitwy warszawskiej w 1920) oraz Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (określane także jako święto Matki Bożej Zielnej), zatem jakie humanitarne przesłanie świątecznego nastroju dotarło do pracowników szpitala owego dnia?
200 lat temu, w owej lecznicy (gdyby istniało miasto Gdynia) zapewne dawano by sygnały telegrafem optycznym (przy dobrej pogodzie) do sąsiedniej powozowni, skąd nadjechałby dyliżans z czerwonym krzyżem. Wyjaśnienie ówczesnego dyrektora placówki byłoby równie nieludzkie co bezsensowne - szpital nie jest o profilu ratunkowym a slogan "Pacjent dobrem najwyższym" byłby zasłonięty wyciągiem najnowszych napoleońskich procedur obowiązujących w Księstwie Warszawskim, które właśnie umyślny przywiózł z Paryża (przez Brukselę).
Obie opisane kobiety dostały się przypadkiem w obszar nieludzko stosowanych procedur. Urodziły się i miały wypadki w pechowych czasach - nie mogły liczyć na właściwy ratunek z powodu istniejących procedur. Jedna prawie przeżyła, druga prawie umarła, obie przy gapiach, obie taksowane przez funkcjonariuszy właściwych służb, którzy jednako uznali, że mieli po prostu pecha znajdując się w tych miejscach (woleliby tam nie być - nie musieliby podejmować decyzji).
Kodeks karny -
Art. 162. §1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 162. §2. Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej.
Jeśli krytykowany personel nie podlega karze na podstawie §1 z powodu wyłgania się "dzięki" §2, to ile jest warta nasza etyka i służba zdrowia rzekomo nowoczesnego państwa XXI wieku?
Która z obu opowieści jest bardziej dramatyczna biorąc pod uwagę czasy ich zaistnienia? Obie historie odbyły się podczas historycznych przemieszczeń. Pierwsza - szarża Hitlera na Europę, druga - bieg na cześć Solidarności i wleczenie się do IV RP. Pierwsza ofiara była nieubezpieczona, zaś oficjalnie ówczesne faszystowskie władze jawnie uznały ją za istotę zbędną na świecie, ale druga ofiara była ubezpieczona, zaś aktualne władze oficjalnie uważają ją za dobro najwyższe w naszym państwie...
Która to z procedur jest niedopracowana lub błędnie interpretowana? Czy Ministerstwo Zdrowia zainteresuje się oceną zaistniałego wydarzenia w aspekcie obowiązujących procedur? Czy minister Religa wierzy, że jest w stanie zmienić zaskorupiałe układy, czy pacjentom pozostanie tylko religia i wiara?
Motto "Medalionów" (Ludzie ludziom zgotowali ten los) oddaje atmosferę panującą w polskiej służbie zdrowia - karetki nie wyjeżdżają na wezwania, bo są uszkodzone albo nie mają paliwa, jest ich zbyt mało w stosunku do unijnych wska?ników obowiązujących w cywilizowanej Europie, w prywatnej praktyce wykorzystywany jest społeczny sprzęt, pacjenci odsyłani są pomiędzy placówkami, zwleka się z wprowadzeniem kas fiskalnych i z wdrożeniem uczciwego systemu odliczeń podatkowych, kwitnie korupcja, lekarze pracują na kilka etatów (dobowy czas pracy jest większy niż 8 godzin - przemęczenie i cwaniaczenie), gorsi absolwenci akademii medycznych znale?li pracę w urzędach z płacami wyższymi niż ich lepsi koledzy w szpitalach, w których personel ma skandalicznie niskie płace.
Zwierzęta, zwłaszcza udomowione, nie płacą składek. Jeśli zwierzątko zachoruje, to właściciel udaje się do weterynarza, który leczy pupila pobierając opłaty wg rynkowych tabel. I dlatego nikt nie słyszał, aby bracia mniejsi zgłaszali jakieś pretensje do jakiegokolwiek ministerstwa...

Wysłano 25 sierpnia 2007 do szeregu redakcji i Rzecznika Praw Obywatelskich

www.mirnal.neostrada.pl
12 wrzesień 2007

Mirosław Naleziński, Gdynia 

  

Archiwum

Założenia Ustawy o Likwidacji Bezrobocia i Naprawie Finansów Publicznych
grudzień 17, 2003
Polscy żołdacy mogą stanąć przed sądem
czerwiec 23, 2006
PAP
KOŚCIÓŁ A MASONERIA
kwiecień 5, 2004
Pytania do zwolenników zmniejszania podatków
październik 5, 2008
Dariusz Kosiur
Polityka skarbowa USA wobec kryzysu
wrzesień 21, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Sułtan i Shaitan
grudzień 3, 2004
Israel Shamir
Wiadomość grubymi nićmi szyta
kwiecień 27, 2003
Haniebna rola syjonizmu w Polsce (z perspektywy polskiego maoisty)
grudzień 25, 2006
Kazimierz Mijal
Demaskowanie Lobby Izraela w USA
marzec 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Wojsko można użyć bez stanu nadzwyczajnego
październik 22, 2004
Skałka nie dla Miłosza (II)
grudzień 18, 2004
Wojciech Wła?liński
Kuczma - baranie - trzeba było przygotować żonę na fotel prezydenta
grudzień 27, 2003
PAP
Zamyślenie
listopad 30, 2002
Artur Łoboda
Kto jest odpowiadzialny za klęskę w Iraku?
listopad 10, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Polscy dziennikarze potraktowani jak przestępcy
listopad 18, 2003
www.onet.pl
"Surowy" wyrok dla piłkarza
luty 4, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Zamglona przejrzystość władzy
wrzesień 6, 2005
Witold Filipowicz
Każda wojna dla każdej z walczących stron jest sprawiedliwa i toczy się w słusznej sprawie
marzec 28, 2003
/marek/
Jest pan 0!!!!!!!!!
sierpień 25, 2007
Bogusław
Udana inwestycja koncernów farmaceutycznych?
sierpień 29, 2007
abstynent
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media