|
Nostra Aetate
|
|
Ostatnio obchodziliśmy 40. rocznicę Deklaracji „Nostra Aetate" – o Stosunku Kościoła Katolickiego do Religii Niechrześcijańskich. Aczkolwiek słowo „obchodziliśmy" nie wydaje się adekwatne.
W ramach tych obchodów Naczelny Rabin Izraela, Yona Metzger, napisał w jezuickim tygodniku „America", że w tej Deklaracji Kościół odrzucił „dogmatyczne stanowisko wobec Żydów, któremu cały świat chrześcijański hołdował prze wieki", a mianowicie, że „Żydzi odrzucili Chrystusa i byli winni zbrodni bogobójstwa. W konsekwencji zostali odrzuceni przez Stwórcę na rzecz chrześcijan", którzy stali się odtąd „nowym Izraelem".
Następnie Rabbi Metzger stwiedził, że ten stosunek „zastąpienia" i „nauczania pogardy" stanowił grunt, na którym wyrosły wieki dyskryminacji, prześladowań i gwałtów dokonywanych na Żydach, których apogeum stanowiła „Shoah" – „Zagłada", w której wymordowano jedną trzecią 'Zydów".
„Ta tragedia" – kontynuuje Naczelny Rabin Izreala – „wymusiła zasadniczą transformację nauki chrześcijańskiej w odniesieniu do Żydów":
Dla chrześcijaństwa europejskiego Holocaust stał się najbardziej okropnym ?ródłem poczucia winy. Nie dlatego, oczywiście, że mordercy byli lud?mi pobożnymi, albo dlatego że przywódcy Kościoła milczeli przez lata wobec nazistowskich praw i ich działań, ale dlatego, że nie sposób zaprzeczyć, iż antysemityzm był, przez wieki, stałym elementem w kościelnym nauczaniu. Nie tylko ciemni chłopi czy zakonnicy, ale także znakomici teolodzy i przywódcy duchowi atakowali Żydów, jako „zabójców Chrystusa", jako naród odrzucony przez Boga, jako rasę nie tylko nie zasługującą na bogactwo, którego jej zazdroszczono lecz raczej na zemstę za jej spiski i niecne działania przeciwko niewinnym chrześcijanom.
Nie tylko w Rzymie Żydzi zmuszeni byli mieszkać w getcie, dopóki papieże nie przestali rządzić tym miastem.... ale prawie wszędzie w Europie Żydów uważano za obcych, podejrzanych i odpychających. Ta długa tradycja haniebnego nauczania była jedną z dróg, które poprzez wieki, prowadziły do nazistowskich obozów zagłady, a na końcu to nie judaizm ale chrześcijaństwo zostało zdyskredytowane.
Kiedy przechodzimy do dialogu katolicko-żydowskiego, t o pogląd taki stanowi raczej regułę niż wyjątek. W książce „Niedokończony rozrachunek: rola Kościoła Katolickiego w Holocauście i niedopełniony obowiązek zadośćuczynienia" (Warszawa 2005), Daniel Jonah Goldhagen napisał,
„Przez wieki Kościół Katolicki pielęgnował antysemityzm w samym jądrze jego nauczania, jako integralną część jego doktryny, teologii i liturgii."
Obchody rocznicy Nostra Aetate nie są typowe dla relacji katolicy/żydzi: stosunek Żydów był raczej ironiczny.
Lepszym wska?nikiem spuścizny Nostra Aetate od „obchodów" rocznnicowych jest reakcja Żydów na Widowisko Męki Pańskiej w Oberammergau (Bawaria). Organizacje żydowskie jeszcze od roku 1930 starały się doprowadzić do zakazu spektaklu, jednakże aż do ogłoszenia Nostra Aetate te wysiłki były całkowicie nieskuteczne. Rabin James Rudin z AJC, który przez 40 lat walczył z Oberammergau, że jego największym sojusznikiem okazało się być pozytywne nauczanie II Soboru Watykańskiego 1965. James Shapiro, w książce na temat Oberammergau twierdzi, że Nostra Aetate jest „dokumentem, który odwraca kierunek prawie dwóch tysięcy lat nauczania Kościoła na temat zbiorowej odpowiedzialności Żydów za śmierć Chrystusa"
Nostra Aetate zapoczątkowała erę niejawnej wojny kulturowej
Żydzi potraktowali Nostra Aetate nie tyle jako początek dialogu ile jako początek ukrytej wojny kulturowej.
Nostra Aetate została ogłoszona 28 pa?dziernika 1965. Rok pó?niej, w listopadzie 1966 Phil Baum, dyrektor Komisj Spraw Zagranicznych AJC zażądał, żeby ze scenariusza Oberammergau usunięto wszystko to, co AJC uważał za przejawy antysemityzmu. W przeciwnym razie AJC zarządza bojkot widowiska.
James Shapiro, w książce o Oberammergau stwierdza, że gdyby nie Nostra Aetate żydowski bojkot nie przyniósł by żadnego efektu. „Bez dramatyczne zmiany w nauczaniu Kościoła Katolickiego protest Żydów nie miał byżadnego wpływu na charakter widowiska, bez względu na ogłoszony bojkot."
Kowadło II Soboru Watykańskiego
Agresja, lekko tylko zawoalowana entuzjamem okazywanym takiemu dokumentowi jak Nostra Aetate, staje się widoczna, gdy Shapiro pisze iż „tylko po tym, gdy Oberammergau znalazło się między kowadłem Vaticanum Secundum i młotem żydowskiej krytyki, zostały, aczkolwiek niechętnie, wprowadzone poważne zmiany."Shapiro wskazuje tutaj, że młot zastosowano do Bawarczyków, ale tylko dzięki pojawieniu się Nostra Aetate. Bez ogłoszenia tej deklaracji katolicy byliby zjednoczeni i łatwo uchyliliby się od żydowskich ciosów.
Tak więc, można powiedzieć, że w 40 lat od Nostra Aetate mamy dwie wiadomości: jedną dobrą, a drugą złą. Dobra wiadomość to ta, że możemy teraz prowadzić dialog z Żydami. Zła wiadomość polega na tym, że kiedy ten dialog zaczniemy, to dowiemy się, że Kościół Katolicki jest jedną z najbardziej złowrogich instytucji w całej historii ludzkości, który nauczał nienawiści rasowej przez ponad 2000 lat, jak też, że jest odpowiedzialny za wymordowanie Żydów przez Hitlera.
Jednakże, jeśli Kościół Katolicki jest tak winny, jak go oskarżają, to nie jest jasne dlaczego Żydzi chcą prowadzić z nim dialog? To stanie się zrozumiałe pó?niej. Tymczasem, w tym dialogu rocznicowym, wkłada się w usta Nostra Aetate treści, których ona nie zawiera. Metzger twierdzi, że Nostra Aetate „potwierdza, że boska umowa z narodem żydowskim pozostaje w mocy". Twierdzi również, że dokument ten potępia „supersessionism" – koncepcję „zastąpienia", podczas gdy Nostra Aetate ogłasza jedynie, iż „Kościół jest nowym narodem wybranym", co oznacza, że stary naród wybrany, stary Izrael, został zastąpiony przez Kościół. Wskazując, że to Kościół jest Nowym Izraelem oraz, że judaizm nie może wypełnić Umowy, Nostra Aetate deklaruje, że „jestem zatem obowiązkiem Kościoła w jego nauczaniu ogłosić Krzyż Chrystusa znakiem uniwersalnej miłości boskiej i ?ródłem wiecznej łaski."
Jeśli chodzi o odpowiedzialność za śmierć Chrystusa, to Nostra Aetate potwierdza słowa Ewangelii wg. Św. Jana w roz.7:1: „bo Żydzi mieli go zabić" ale w nieco okrężny sposób: „ani wszyscy Żydzi tamtego czasu, bez wyjątku, ani Żydzi dzisiejsi nie mogą być oskarżani o zbrodnie popełnione podczas Męki Pańskiej." Ponieważ uczyłem się logiki, to wyciągam z tego zdania wniosek, że „niektórzy Żydzi tamtego czasu" byli winni zamordowania Chrystusa.
Czy to oznacza, że jego Ukochany Uczeń i Najświętsza Matka mieli zamiar zabić Chrystusa? Czyż nie byli oni Żydami? Czy to oznacza, że Ukochany Uczeń i Najświętsza Matka wołali „ukrzyżuj go"? W żadnym wypadku, oznacza to jedynie, że Ewangelia redefiniuje słowo „Żyd", jako tego, kto odrzuca Chrystusa i jest to definicja, która pozostaje w mocy zarówno w odniesieniu do żydów jak i katolików po dzień dzisiejszy. A zatem w „krwawym przekleństwie",nie ma żadnej tajemnej magii. Kiedy Żydzi wołali „krew jego na nas i na nasze dzieci" mieli na myśli odrzucenie Chrystusa, a więc coś co do dzisiaj ma miejsce pomiędzy „Żydami". To odrzucenie było tak gwałtowne i pełne pasji, że jego najpełniejszym wyrazem było żądanie śmierci Chrystusa.
Podobnie, gdy Nostra Aetate głosi, że „o Żydach nie należy mówić, jako o odrzuconych lub wyklętych i że jakoby wynika to ze słów Pisma Świętego", to stwierdzenie to należy rozumieć w świetle takich zapisów jak Pierwszy List Świętego Pawła do Tesaloniczan,, w szczególności 2:14-5, w którym Apostoł napisał: „ Bracia, wyście się stali naśladowcami Kościołów Boga, które są w Judei w Chrystusie Jezusie, ponieważ to samo, co one od Żydów, wyście wycierpieli od rodaków. Żydzi zabili Pana Jezusa i proroków, i nas także prześladowali. A nie podobają się oni Bogu i sprzeciwiają wszystkim ludziom."
Dzisiaj mam zamiar omówić dwa fundamenty, na jakich opiera się dialog katolicko-żydowski w 40 lat po ogłoszeniu Deklaracji Nostra Aetate:
1.Nauka Kościoła Katolickiego jest w swej istocie antysemicka
2. Antysemtizm katolików jest odpowiedzialny za Holocaust.
Zacznijmy od Ewangelii wg. św.Jana.
Misza Brumlik twierdzi, że jej przesłanie jest zasadniczo antysemickie i wobec tego o żadnym dialogu nie może być mowy.
W ramach dialogu ewangelicko-żydowskiego na temat Ewangelii wg. św.Jana, zorganizowanego przez Akademię Teologii Ewangelickiej w Arnoldshain, Niemcy, w marcu 1989, jako jeden z żydowskich uczestników, Brumlik od razu przeszedł do sedna sprawy. Czy możliwy jest jakikolwiek dialog w sytuacji , gdy ta Ewangelia, jest w samej swojej istocie antysemicka? A jeśli Ewangelia wg. św.Jana jest – jak twierdzi Brumlik – „ambasadą nienawiści", to problemu nie stanowi jakiś dialog pomiędzy różnymi religiami, ale kwestia samej tożsamości chrześcijaństwa. Jeśli Ewangelia wg. św.Jana stanowi zasadniczy element nauki chrześcijańskiej (a trudno sobie wyobrazić, że tak nie jest), wówczas chrześcijaństwo jest religią nienawiści, a w takim razie jakikolwiek z nim dialog jest pozbawiony sensu. Ostatecznie Brumlik bierze udział w tym dialogu, ale tylko po to, żeby obnażyć fundamenty nauki chcrześcijańskiej jako język nienawiści.Pisze on:
„W Ewangelii wg. św.Jana przesłaniem, które ma prowadzić ludzi drogą wiary i od Syna do Ojca, jest w istocie przesłaniem marginalizacji, strachu, obaw i nienawiści. W żadnej innej części Nowego Testamentu anty-żydowska tożsamość chrześcijaństwa nie objawia się w pełniejszy sposób i w żadnym innym miejscu marginalizacja żydów, a mam tu na myśli judaizm, nie osiąga równie ostrego i bezkompromisowego wymiaru, jak w Ewangelii wg. św.Jana.
Św. Jana uzyskuje ten efekt przedstawiając Żydów, na każdym poziomie, zarówno gdy mówi o zgromadzonym spontanicznie motłochu, jak i jego politycznych i religijnych przywódcach jako o mordercach i zabójcach . Nawet Żydzi, którzy uwierzyli Jezusowi (tutaj Brumlik odwołuje się do wiecznie spornego fragmentu Ewangelii wg. św.Jana 8:33 (?)) – „jak długo chcieli oni pozostać Żydami" usłyszeli, że są „synami Szatana".
Brumlik sam sobie zaprzecza, kiedy nazywa Ewangelię wg. św.Jana jako „proto-rasistowską". Mamy tutaj przykład dwuznaczności związanej z terminem „antysemityzm", której Żydzi nie mają wcale zamiaru wyjaśnić.
Sedno sprawy, przynajmniej jeśli chodzi o Brumlika, leży w rozdziale 8 Ewangelii wg. św.Jana, który uważa za „proto-rasistowski" i przejawiający „politycznie i socjo-psychologicznie wytłumaczalne omamy", które następnie przechodzą w „spójną satanologię", jak demonizuje Żydów i nie daje im „jakiejkolwiek szansy". Zgodnie z wykładem Brumlika św. Jan przedstawia Żydów „jako grupę ludzi, którzy nie uznają Jezusa za Syna Bożego ponieważ ontologicznie i organicznie nie są w stanie rozpoznać go, jako takiego." I na tym, według niego, polega sataniczna natura Żydów. Ponieważ oni są w stanie uznać za Syna Bożego więc muszą go prześladować: „Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma."
Jednakże w Ewangelii wg. św.Jana pojęcie „Żyd" nie jest terminem etnicznym lecz religijnym.
W rzeczywistości, w konfrontacji z Żydami, Jezus odrzuca jakiekolwiek etniczne rozumienie słowa „Żyd".
Gdy w Ewangelii wg. św.Jana Żydzi mówią Jezusowi, że są „nasieniem Abrahama", Jezus im odpowiada „Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście pełnili czyny Abrahama", a to znaczy, że przyjęliby Jezusa jako Syna Bożego i Mesjasza. Ponieważ Żydzi odrzucają Jezusa, tym samym również odrzucają Abrahama i dowodzą, że „mają diabła za ojca".
Z chwilą gdy Jezus przybył do Jerozolimy słowo „Żyd" traci swoje etniczne znaczenie, ponieważ Żydzi muszą albo przyjąć lub odrzucić go jako Mesjasza. Żydzi, którzy przyjmują go stają się odtąd chrześcijanami. Żydzi, którzy go odrzucają stają się od tej pory „Żydami". Albo,jak to głosi św. Jan w Apokalipsie, „ci, którzy sami siebie nazywają Żydami" są w istocie „kłamcami" i stają się od tej pory „synagogą Szatana".
Ta redefinicja słowa „Żyd" staje się jeszcze bardziej widoczna w historii człowieka ślepego od urodzenia (Ewangelia wg. św.Jana, rozdz. 9). Dowiadujemy się, że rodzice tego człowieka, z obawy przed Żydami, nie chcieli przyznać, że Jezus uzdrowił ich syna. „Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, niech mówi za siebie. Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi."
Ale jest rzeczą , że oni także byli Żydami, cóż zatem oznacza wyraz „oi Ioudaoi"? Słowo to nie może mieć tutaj znaczenia etnicznego.
Raz jeszcze wypada podkreślić, że Ewengalie nie mają charakteru antysemickiego, ponieważ, jak to wykazuje Caron w książce Qui son les "Juifs" de l'evangile de Jean? (Montreal: Bellarmin, 1997), "Il est clair que l'expression ne vise pas l'ensemble du peuple juif. Jesus et ses diciples, tout comme Jean (le Baptist), sont des Juifs. (p. 18) (Kim są „Żydzi" w Ewangelii wg. św.Jana? Jasne jest, że to określenie nie obejmuje narodu żydowskiego. Jezus i jego uczniowie, razem z Janem Chrzcicielem są Żydami). Wg Carona słowo "Żyd' nie ma ta znaczenia etnicznego czy rasowego. Ewangelie nie mogą być antysemickie, ponieważ jedni i drudzy są Semitami. Ewangelie nie inspirują nienawiści w stosunku do jakichś ludzi ze względu na ich etniczne pochodzenie i byłoby to niemożliwe, ponieważ wszyscy chrześcijanie występujący w Ewangeliach są Żydami. To jednak nie prowadzi do konkluzji, że Ewangelie nie są „anty-żydowskie", gdyż zależy to od tego, jak rozumiemy słowo „Żyd".
Z pomocą w tym miejscu przychodzi nam Brumlik, gdy mówi: „Żydzi, w istocie wszyscy Żydzi, tak dalece jak są Żydami – tzn. jak długo stoją oni na stanowisku, że są dziećmi Abrahama – są potępionymi wrogami Jezusa."
Jezus, prawdopodobnie, nie zgodziłby się z takim przedstawieniem Żydów , nie dlatego, że uważałby iż nie będą potępieni – albowiem nie może być zbawionym nikt, kto odrzuca Jezusa – ale ponieważ Brumlik przedstawia Żydów jako dzieci Abrahama, a więc stanowisko, które Jezus, wg. Ewangelii wg. św.Jana 8:39, odrzuca, kiedy mówi Żydom: „Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście pełnili czyny Abrahama".
Ewangelia wg. św.Jana nie jest i nie może być interpretowana jako antysemicka, ale czy jest, jak utrzymuje Brumlik, „judenfeindlich"? Czy jest antyżydowska? Odpowied? na to pytanie jest pozytywna, Ewangelie są antyżydowskie, ale nie antysemickie, ponieważ w czasie obecności Jezusa, jak to opisuje Ewangelia wg. św.Jana, Żydzi sami określają siebie jako tych, którzy odrzucają Chrystusa.
W definicji „Żydów", jaką formułuje Kościół, nie ma niczego rasistowskiego. Pojęcie „Żydzi" jest konstrukcją teologiczną. Ich zasadniczo negatywna tożsamość jest wynikiem odrzucenia Chrystusa.
W takim razie, konkluduje Brumlik, dialog pomiędzy żydami i chrześcijanami nie jest możliwy, jeśli punktem wyjścia jest Ewangelia wg. św.Jana (Wir koennen—so meine These—mit diesem Buch innerhalb des Dialogs nichts, ueberhaupt nichts anfangen! [p. 20]) Spotkanie nie jest możliwe, ponieważ, zgodnie z tą Ewangelią, Jezus stanowi istotę chrześcijaństwa i właśnie ta istota jest tym co Żydzi – jak długo chcą pozostać Żydami – muszą odrzucić.
W ten sposób Brumlik dochodzi do tego samego, co św. Jan w jego Ewangelii. Aby być w zgodzie ze swoją „tożsamością" „Żydzi' muszą odrzucić Chrystusa. Oznacza to, że „Żydzi" (w przeciwieństwie do Żydow, jako całej grupy etnicznej, z której wielu przyjęło Chrystusa za Mesjasza) stworzyli, w efekcie, dla siebie nową tożsamość o zasadniczo negatywnym charakterze.
Słowo „Żyd' w Ewangelii wg. św.Jana nie może mieć sensu rasowego.
Co ma na myśli św. Jan kiedy mówi o „Żydach"? Przy końcu dnia, kiedy św. Jan używa słów „oi Ioudaioi" odnosi się do grupy ludzi, którzy odrzucili Chrystusa. Przyjście Chrystusa zmieniło tożsamość żydowską na zawsze, stało się coś, co Żydzi tamtego czasu z trudem mogli sobie przedstawić. Od tego momentu historycznego wyrazy „Izraelita" i „Żyd" Carona, "les 'vrais Israelites,'" (prawdziwi Izrealici) z chrześcijańskiego punktu widzenia, "sont precisement ceux et elles qui, comme Nathanael, reconnaissent en Jesus le Messie" (p. 30).(są dokładnie tymi, którzy jak Nathanael, uznają Jezusa za Mesjasza).
Podsumujmy. Zarówno Daniel Golhagen jak i Mischa Brumlik mają rację – jeśli właściwie definiujemy używane pojęcia. Kościół nie jest i nie może być antysemicki, ponieważ wyraz ten odnosi się głównie do pojęcia rasy i nienawiści rasowej.
Ewangelia wg. św.Jana nie szerzy nienawiści. Kościół nie może propagować nienawiści rasowej w stosunku do Żydów ponieważ jego założyciel należał do tej grupy etnicznej. Jednakże Ewangelia wg. św.Jana wyra?nie że istniej głęboka niechęć w stosunku do Żydów, którzy odrzucili Chrystusa. Ta Judenfeindlichkeit – używając terminu Brumlika – należy do istoty katolicyzmu. Kościół wrogo odnosi się „Żydów" ponieważ „Żydzi" określili się sami, jako ci, którzy odrzucają Chrystusa.
Kościół jest Judenfeindlichkeit. W jaki sposób przejawia on swoją niechęć? W odróżnieniu od Żydów, którzy uważają, że nienawiść jest cnotą, Kościół naucza, że należy miłować nieprzyjaciół.
Dlaczego Żydzi odrzucili Chrystusa?
Ponieważ został ukrzyżowany.Oni oczekiwali potężnego przywódcy, a nie cierpiącego sługi. Annasz i Kajfasz oświadczyli Chrystusowi, że jeśli potrafi zejść z krzyża, to uwierzą, iż jest Mesjaszem.
W wyniku odrzucenia Chrystusa Żydzi stali się rewolucjonistami.
Żydzi stali się rewolucjonistami u stóp krzyża, ale pełna implikacja tego faktu nie stała się oczywistą zanim, 30 lat pó?niej, Żydzi nie zbuntowali się przeciwko Rzymowi, a Rzym odpłacił im się zburzeniem Świątyni. W tym momencie Żydzi stracili Świątynię, nie mieli już kapłaństwa i ofiary, w wyniku czego nie mieli już sposobu na wypełnienie ich przymierza z Bogiem. Rabbi Jochanan ben Zakkai, widząc w jakim kierunku zmierza bitwa o Jerozolimę, wydostał się z miasta owinięty w całun, a następnie, uznany przez Tytusa za przyjaciela Rzymu uzyskał pozwolenie na otworzenie szkoły rabinicznej w Jawne.
To właśnie w tym momencie, 30 lat po założeniu Kościoła, powstał judaizm, taki jaki dzisiaj znamy, jako w istocie „społeczeństwo debatujące", ponieważ nie mając Świątyni, to było wszystko co Żydzi mogli robić. Rezultat tych nieskończonych debat, zapisywany przez kolejnych sześć wieków, znamy pod nazwą Talmudu.
Ta nieustająca debata nie wymazała rewolucyjnego ducha Żydów. W rzeczywistości tego ducha wzmocniła, ponieważ uczyła Żydów, ze powinni poszukiwać Mesjasza- wojownika.
Taki wojowniczy Mesjasz pojawił się około 60 po zburzeniu Świątyni, gdy w roku 136 wybuchło powstanie przeciwko Rzymowi, na którego czele stanął Szymon bar Kochba. Wszyscy rabini jerozolimscy, z jednym wyjątkiem, uznali bar Kochbę za Mesjasza i jakby chcąc udowodnić, że judaizm nie ma żadnego sensu etnicznego, wszyscy Żydzi, którzy przeszli na chrześcijaństwo, zostali ze społeczności żydowskiej wyłączeni, ponieważ nie chcieli uznać go za Mesjasza.
Nie ma żadnego znaczenia, czy czyjaś matka była Żydówką. Ostateczną cechą determinującą żydowskość stało się odrzucenie Chrystusa i właśnie to odrzucenie, w sposób nieubłagany, prowadziło do rewolucji. Z chwilą odrzucenia Chrystusa Żydzi stali się rewolucjonistami.
Rzym zdławił rebelię bar Kochby i antysemityzm rozlał się po całym Środkowym Wschodzie. Cesarz Hadrian założył obozy koncentracyjne dla mężczyzn, natomiast tak wiele kobiet i dzieci sprzedawano w niewolę, że cena niewolnika spadła poniżej ceny konia. Kiedy rewolucjoniści żydowscy powstali na Krecie i wymordowali tam 100 tysięcy Greków, Grecy odpowiedzieli zabijając wszystkich Żydów na wyspie i ustanawiając prawo zakazujące Żydom wstępu na Kretę kiedykolwiek w przyszłości, nawet rozbitkom na morzu. Podobnie zostali potraktowani Żydzi w Aleksandrii.
W rezultacie tych działań , być może tylko z wyjątkiem Hiszpanii pod rządami Gotów, rewolucyjna aktywność Żydów zamarła na prawie 1000 lat.
W efekcie nastąpiło milenium rządów Chrystusa na Ziemi.
Rzym upadł w roku 410. Edykt Konstantyna Wielkiego został wydany około 100 lat przed tym.
Aby zrozumieć, jaka jest katolicka odpowied? na pretensje Żydów powinniśmy przeanalizować okres, w którym katolicy sprawowali władzę polityczną, a nie ten, w którym Niemcy, według słów papieża Benedykta, znalazły się w uchwycie „neopogańskiej ideologii", powszechnie określanej mianem nazizmu.
Katolicki stosunek do Żydów został określony w średniowiecznej Europie przez papieża Grzegorza Wielkiego w dokumencie „Sicut Iudeis non..." i stanowisko tam sformułowane powtarzali faktycznie wszyscy jego następcy.
Stanowisko zawarte w „Sicut Iudeis non..." ilustruje historia Bernarda z Clairvaux. Jeden z jego zakonników, Rudolf, wziął udział w pogromie Żydów, jaki miał miejsce podczas II Wyprawy Krzyżowej. Bernard, z narażeniem życia, wyruszył do Moguncji, aby nakazać mu powrót do klasztoru.
Żydzi są grzeszni i ślepi, ale nikt nie ma prawa ich krzywdzić.
Nawet cuda Jezusa, o których piszą Ewangelie, nie były w stanie otworzyć ich oczu i Bernard pisze:
„Ani wygnanie demonów, ani podporządkowanie sobie żywiołów, ani przywrócenie umarłemu życia, nie były w stanie wygnać z ich umysłów tej zwierzęcej głupoty, a nawet bardziej niż zwierzęcej, która, poprzez .ślepotę równie zdumiewającą jak godną współczucia, sprowadziła ich na drogę zbrodni, tak wielkiej i tak potwornej, jak podniesienie bezbożych rąk na Króla Chwały".
Niemniej jednak, „Żydzi nie mogą być prześladowani, zabijani ani wyganiani" ponieważ „Żydzi są wśród nas żywymi słowami Pisma Świętego, albowiem przypominają nam zawsze o cierpieniach naszego Pana. Oni są rozproszeni po świecie, aby pokutując za swoją zbrodnię mogli być wszędzie żywymi świadkami naszego odkupienia." Bernard zdaje sobie sprawę, że Żydzi mogą protestować przeciwko charakteryzowaniu ich jako „podobnych wołom" w ich rozumowaniu, ale w odpowiedzi na te protesty jest w stanie tylko przywołać słowa Pisma Świętego, w szczególności proroka Izajasza, ponieważ tam „gdzie ja przyrównuję was do zwierząt, on uważa was za gorszych". Żydzi są podobni ślepcom, ponieważ „ niewiara Żydów jest nocą, ale nocą jest także zmysłowe i zwierzę życiem, jakie prowadzą katolicy." Ci katolicy, którzy uprawiają lichwę, odgrywają rolę Żydów wobec ich współwyznawców".
Retoryka tego rodzaju, oczywiście, nie miała na celu przypodobać się Żydom, ale też nie było w niej niczego nowego. Bernard chwali tych chrześcijan, którzy wybierają się na wyprawę przeciwko Izmaelitom, ale ostrzega ich, tak jak ostrzegał Rudolfa, że „ktokolwiek podniesie rękę na Żyda, popełni grzech taki, jakby podniósł rękę na samego Chrystusa." Kronikarz żydowski, Efraim bar Jakub, notuje w tym kontekście, że Bernard, oskarżając „mojego ucznia, Rudolfa", że domagając się „eksterminacji Żydów" głosił wyłącznie fałsz i niesprawiedliwość. Gdyby jednak Ż ydzi chcieli stosować przemoc i gwałt wobec chrześcijan, to ci mieliby prawo stosować siłę w samoobronie.
Deklaracja Sicut Iudeis non stanowiła esencję chrześcijańskiego realizmu i chrześcijańskiego miłosierdzia w odniesieniu do Żydów. Z jednej strony chrześcijanin nie miał prawa skrzywdzić Żyda. Z drugiej strony chrześcijańscy władcy powinni pamiętać, iż Żydzi powinni być trzymani z dala od wpływu na kulturę. Natomiast Żydzi nawróceni na chrześcijaństwo winni być przyjęci bez jakiejkolwiek zniewagi.
W nauczaniu Kościoła w odniesieniu do Żydów nie ma żadnego elementu rasowego. Gdyby jakiś Żyd, napastowany przez tłum gotowy go zabić, schował się do kościoła i tam przyjął chrzest, mógłby spokojnie wyjść z kościoła i ten sam tłum nie uczyniłby mu żadnej krzywdy, ponieważ katolicy rozumieli, że „Żyd" jest pojęciem teologicznym, a więc, że żydowskość kończy się z chwilą przyjęcia chrztu, a więc z chwilą gdy odrzucenie Chrystusa zostało przetransformowane w Jego akceptację.
I takie było stanowisko Kościoła przez około tysiąc lat. I wtedy, tak jak przewidywało Pismo Święte, po tysiącletnim panowaniu Chrystusa na Ziemi, bestia została spuszczona z łańcucha. W 1000 lat po upadku Rzymu, w roku 1410, został ekskomunikowamy Jan Huss. Jak twierdzi rabbi Louis Izrael Newman, Żydzi brali udział w każdej ruchu „reformatorskim" w Europie. Ruchy te papieże określali jako herezje, ale w rzeczywistości były to ruchy rewolucyjne.
Husyci i Żydzi
Wielu żydowskich komentatorów zauważyło podstawową zgodność między rewolucyjnością i talmudycznym judaizmem. Jednym z nich jest Heinrich Graetz. Nazywając Husa „czeskim księdzem", który :rozlu?nił więzy, jakimi Kościół krępował umysły ludzi", Graetz pisał:
„płomienie.... rozpaliły wyobra?nię tłumów w Czechach, które wyruszyły w bój na śmierć i życie z katolicyzmem. Gdy tylko jakaś grupa chrześcijan sprzeciwia się nauczaniu rządzącego Kościoła, to natychmiast przyjmuje to zabarwienie starotestamentowe, nie mówiąc o duchu żydowskim. Husyci uważali katolicyzm, nie bez racji, jako pogaństwo, a samych siebie za Izraelitów, którzy muszą wydać wojnę Filistynom, Moabitom i Ammonitom. Kościoły i klasztory były dla nich sanktuariami rozwiązłego bałwochwalstwa, świątyniami Baala i Molocha i gajami Astarte, które powinny być zniszczone ogniem i mieczem (tom IV, p. 222).
Husa oskarżono o spiskowanie z Żydami i takie oskarżenie powinno było skompromitować jego ruch w oczach prawowiernych. Pod tym względem najwięcej dowodów mamy ze ?ródeł żydowskich. Rabbi Louis Izrael Newman twierdzi, że rewolucja husytów była „spiskiem zawiązanym przez husytów, waldensów i żydów".
Hus i jego zwolennicy, w szczególności ludzie tacy jak Jan Zelivsky, byli zydofilami. Zdaniem Bernarda z Clairvaux żydofile porzucili wolność Ewangelii na rzecz więzów prawa. Protestantyzm nie stanowił żadnego postępu; oznaczał cofnięcie się do stanu bardziej prymitywnego, do prawa żydowskiego. Protestanci byli niczym psy z Księgi Psalmów. Według Bernarda powrócili oni do „wymiotów juaizmu".
Husa, z powyższych powodów, uznano za żydofila. Jego zwolennicy zostali uznani za „Żydów, albo gorszych niż Żydzi". i niejednokrotnie ruch husycki określano mianem :judaizmu". Podstawą tego oskarżenia była skłonność husyckich kaznodziejów do przedstawiania ich ruchu w figurach retorycznych zaczerpniętych ze Starego Testamentu, ale były także i inne powody. Newman twierdzi, że reformatorzy husyccy byli „osobiście powiązani z poszczególnymi Żydami i gminami żydowskimi w ich kraju." Twierdzi również, że „grupy Żydów aktywnie i publicznie uczestniczyły w powstaniu i propagowaniu ruchu husyckiego."
Peter Chelcicky twierdzi, że w lecie 1420 Szatan opanował ruch husycki.
Latem 1420 Peter Chelcicky podjął próbę wyjaśnienia tej ewolucji w książce „Wojna Duchowa".Według niego zimą 1419-1420 Szatan opanował ruch husycki i zamienił go w coś, co dzisiaj nazwalibyśmy ruchem rewolucyjnym oparty na Starym Testamencie. Zdaniem Chelcickiego : „Szatan przyszedł do nich w przebraniu proroków Starego Testamentu, zapowiadając bliskie nadejście Dnia Sądu Ostatecznego i przekonując, że są aniołami, których zadaniem jest wyeliminować wszystkie skandale z Królestwa Chrystusowego i osądzić świat.W rezultacie zabili oni wielu ludzi, a jeszcze więcej przywiedli do nędzy, jednakże nie udało im się osądzić świata, ponieważ przewidywany termin minął, ale w tym czasie udało im się sterroryzować ludzi, opowiadając im okropne rzeczy , wybrane z pism proroków.
Synonimem żydofilstwa jest polityka mesjanistyczna lub rewolucja
„W czasie zimy 1419-1420 kongregacje husyckie zdegenerowały się moralnie do takiego stopnia, że ich reakcją na prześladowania tej zimy nie było nowotestamentowe cierpienie chrześcijańskie lecz nieśmiałe pogwałcenie Starego Testamentu."
Jak wiemy, 8 kwietnia 1420, Żydzi pracowali ręka w rękę z husytami, kopiąc okopy na przeciwko Zamku Wyszehradzkiego i wspólnie śpiewali hymn skomponowany przez rabina Avigdora ben Izaak Kara. Podobnie husyci znale?li u Żydów zachętę do ich obrazoburstwa, śpiewając razem:
Tajemnicy wiary nie znajdziesz nigdzie,
z wyjątkiem Hebraczyków,
zakazane ołtarze będą leżeć na ziemi.
Rewolucja oznaczała powrót do wymiotów judaizmu. Żydofilski protestantyzm stał się wehikułem rewolucji - Hus, Mßntzer, Bokelzoon, Cromwell – aż do roku 1666.
Rok 1666 był punktem zwrotnym z dwu powodów:
Protestantyzm przestał pełnić rolę wehikułu rewolucji. Po śmierci Cromwella, wehikułem rewolucji stało się wolnomularstwo.
W roku 1666 Żydzi uzyskali nowego Mesjasza. Nazywał się Shabbetai Zevi i został ogłoszony Mesjaszem przez wszystkie synagogi w Europie. W roku 1666 wyruszył do Konstantynopola, aby odebrać koronę sułtanowi. Po długiej morskiej podróży został uwięziony i sułtan dał mu do wyboru: albo przejdzie na islam albo umrze. W ten sposób Żydowski Mesjasz został muzułmaninem, a dla Żydów była to największa katastrofa od czasu zburzenia Świątyni.
Przez następne dwa stulecia żydostwo europejskie znalazło się w stanie głębokiego szoku, chroniąc się w polskich sztetlach, w których zamieszkało 85% Żydów.
Po III rozbiorze Polski, od roku 1796 żydowski problem Polaków odziedziczyła Rosja i 50% wszystkich żyjących na świecie Żydów zostało osiedlonych wzdłuż jej zachodniej granicy.
Ucieleśnieniem rewolucji był Napoleon. Żydzi Europy Wschodniej powitali go jako nowego Mesjasza.
Chaim Potok opisuje w jego historii Żydów: „Napoleon najechał Rosję w roku 1812 z półmilionową armią. Żydzi wschodnioeuropejscy witali go w ekstazie jako nowego Mesjasza, wieszali jego portrety na ścianach swoich domów i pomagali w zaopatrzeniu jego wojsk."
Oświecenie obudziło upadające sztetle rosyjskiej strefy osiedlenia. Żydowska społeczność, od czasu katastrofalnej konwersji ich Mesjasza na islam znajdowała się w stanie letargu.
Pisze Barbara Tuchman:
Proces ten rozpoczął się wraz z „Oświeceniem" zainicjowanym przez Mojżesza Mendelssohna w 18. wiecznych Niemczech, wstrząsnął ochronną powłoką ortodoksji i otworzył drogę do zapoznania się z kulturą Zachodu i uczestnictwa w jego aferach. Przerwane zostało panowanie Talmudu i rabinów. W całej Europie otwarte zostały okna, do tej pory na głucho zamknięte. Żydzi czytali Woltera, Rousseau, Goethego i Kanta. Rozpoczął się ruch reformatorski, odrzucający stare rytuały, usiłujący dostosować judaizm do współczesnego świata. Celem stało się wyzwolenie obywatelskie. W roku 1791 francuskie Zgromadzenie Narodowe przyznało Żydom obywatelstwo, a Napoleon zatwierdził to wszędzie tam dokąd sięgała jego władza. Rządy Reakcji odwołały to i od tej pory Żydzi musieli walczyć o to prawo oddzielnie w każdym kraju. Ruch ten ostatecznie zwyciężył w połowie wieku 19.go i gdyby to zwycięstwo było sukcesem, to nastąpiłby koniec judaizmu. Tak się jednak nie stało i starając się zrozumieć dlaczego – Żydzi odkryli nacjonalizm. Zdali sobie sprawę, że judaizm umiera: z jednej strony zastyga w jakieś suche, rabinistyczne mambo-dżambo, a z drugiej rozpuszcza się w otwartej atmosferze zachodniego „oświecenia".
Rozbicie ochronnej powłoki ortodoksji w żydowskiej „strefie osiedlenia" było czymś na kształt rozbicia atom: wydzieliło ogromną ilość niszczycielskiej energii.
Żydzi rosyjscy stali się teraz siłą napędową ruchu rewolucyjnego.
Zdaniem Haberera, byłoby rzeczą „krótkowzroczną", gdybyśmy chcieli zignorować wkład Żydów , albowiem takie stanowisko
przeszkodziło by nam w zrozumieniu procesów umysłowych, które sprowadziły wyobcowanych mężczyzn i ludzi w trudnej sytuacji życiowej, takich jak Vittenberg, na drogę uświęcenia socjalizmu i oddania terroryzmowi. Dla Vittenberga Chrystus był jednym z proroków i Mesjaszem zarówno chrześcijańskim jak i żydowskim. W jego wizji oba te wcielenia Chrystusa połączyły się w misji odkupienia ludzkości i doprowadziły do głoszenia utopii zbawienia na drodze socjalizmu. (Haberee, str. 155-6).
A zatem socjalizm był ruchem politycznym, głęboko zakorzenionym w świeckiej mesjanistyczno- żydowskiej myśli. W wyniku tego Żydzi zaczęli, w połowie XIX wieku, odgrywać główną rolę w działalności socjalistycznej, a zatem rewolucyjnej i terrorystycznej zarówno w Rosji, jak i wokół niej:
„Żydzi – wg Haberera – byli rzeczywiście szczególnie skłonni do działalności rewolucyjnej, a do terrorystycznej specjalnie – ze względu na specyficznie żydowskie uwarunkowania."
Ruch rewolucyjny w Rosji przyciągnął wielką ilość Żydów z obszarów żydowskiego osiedlenia z powodów głównie filozoficznych, politycznych i religijnych – o których już mówiliśmy – ale zdobyli w nim wybitną pozycję dzięki swoim zdolnościom i umiejętnościom. Ponieważ mieszkali oni głównie w strefie osiedlenia przy zachodniej granicy imperium rosyjskiego, więc mieli łatwy kontakt z Zydami mieszkającymi we wschodnich rejonach Prus, w miastach takich jak Berlin, oraz w monarchi austro-węgierskiej. Dzięki temu byli łącznikami w przekazie informacji i środków materialnych, często na drodze przemytniczej, obsługiwali maszyny drukarskie, fałszowali paszporty i inne dokumenty.
Żydzi nie tylko lepiej sobie radzili z współczesną technologią niż średni rosyjski rewolucjonista, ale byli też znacznie bardziej skłonni wspierać terroryzm niż rewolucjoniści nie żydowscy.
Podczas jednego z kongresów nastąpił rozłam pomiędzy delegatami żydowskimi i nie-żydowskimi. Ci ostatni sprzeciwiali się stosowaniu terroru, gdyż uważali go za szkodliwy dla propagandy socjalistycznej, podczas gdy Żydzi domagali się „systematycznych i nieprzerwanych działań terrorystycznych", gdyż uważali, że tylko na tej drodze można zniszczyć carat. Najbardziej wymownymi orędownikami tej opcji byli Orżich i Szternberg. Oznacza to, że zasadniczymi celami Żydów rewolucyjnych były cele polityczne, a nie społeczne.
Aleksander Sołżenicyn, w jego historii Żydów w Rosji, „Dwiesti let wmiestie", twierdzi, że Żydzi zdominowali wszystkie partie polityczne w Rosji. Wśród mieńszewików i socjaldemokratów było nawet więcej Żydów niż wśród bolszewików. Twierdzi również, że z chwilą, gdy Czerwoni ostatecznie zwyciężyli w wojnie domowej pop Rewolucji 1917, masy Żydów dosłownie zalały Moskwę i Leningrad, tworząc szkielet nowego reżimu komunistycznego.
Rezultatem tego w Związku Sowieckim był wzrost nastrojów antysemickich. Gdy CzeKa aresztowała Rosjanina, to najprawdopodobniej jego przesłuchanie, tortury i egzekucję wykonywał jakiś Żyd.
Rewolucja następnie rozlała się na Węgry, gdzie pod przywództwem Beli Kuna, czy Cohna, uczestnictwo Żydów było jeszcze bardziej masowe, a ich postępowanie nawet bardziej brutalne.
W kolei rewolucja wkroczyła do Bawarii. Kurt Eisner w roku 1919 proklamował Bawarską Republikę Sowiecką. Na czele drugiego rządu rewolucyjnego stanął rosyjski Żyd Eugeniusz Lewin.
I tutaj wracamy do Kościoła Katolickiego i człowieka, którego Żydzi między sobą nazywają „papieżem Hitlera". Eugeniusz Pacelli był nuncjuszem apostolskim w Monachium i z rewolucją zapoznał się osobiście. Gdy jakiś rewolucjonista przyłożył mu pistolet do głowy, Eugeniusz Pacelli, wykazując niebywale zimną krew, powiedział : „Zabijanie dyplomatów nigdy nie jest dobrym pomysłem". Komuniści darowali mu życie zabierając tylko jego samochód.
Kiedy Pacelli wszedł do siedziby rządu rewolucyjnego w Pałacu Wittelsbachów, zauważył, że w rządzie tym nie ma Bawarczyków, lecz, że kierują nim w całości rosyjscy Żydzi.
Pacelli nie był jedynym, który byl przekonany, że to rosyjscy Żydzi rozsiewają rewolucję po całej Europie.
Praktycznie każdy piszący na temat rewolucji w latach dwudziestych uważał bolszewizm za fenomen żydowski. Pełną historię przedstawił Johannes Rogalla von Bieberstein w książce „Juedischer Bolschewismus" i jest to kolejna książka, której nigdy nie przetłumaczono na angielski.
Winston Churchill wyraził podobne obawy w artykule opublikowanym w roku 1919 w „Illustrated London News". W maju 1919 Woodrow Wilson – który bynajmniej nie był izolacjonistą! – stwierdził, że ruch bolszewicki jest kierowany przez Żydów. W tym samy roku Arnold Zweig, ktory podobnie jak Arthur Koestler był zarówno syjonistą jak i komunistą, napisał, że „krew żydowska" była ?ródłem socjalizmu „od Mojżesza do Lindauera". Żyd Ernst Bloch, w jego opus magnum „Das Prinzip Hoffnung" wyraził to samo nawet w bardziej wzruszającej formie, parodiując powiedzenie łacińskie „Ubi Petrus, ibi Ecclesia" – „gdzie Piotr, tam Kościół", głosząc „Ubi Lenin, ibi Jerusalem" – „gdzie Lenin, tam Jerozolima". Elie Wiesel (Pokojowa Nagroda Nobla 1986) napisał,że „My musimy robić rewolucję, ponieważ Bóg nam to nakazał. Bóg chce, żebyśmy byli komunistami.", W roku 1848 Adolf Jellinek pisał w roku 1848, że „reakcjoniści twierdza, iż Żydzi stanowią perpetuum mobile rewolucji".Daniek Cohn-Bendit, jeden z liderów rewolucji roku 1968, w książce „Der grosse Basar" określił Trockiego, jako „wcielenie istoty talmudycznego Żyda". W roku 1934, Bela Bangha, jezuita węgierski, w książce „Katholizismus und Judentum", napisał, że „rewolucyjny marksizm" był w swojej istocie szczególną formą wyrażenia duszy żydowskiej w jej intelektualnym kształcie". W grudniu 1918 „American Literary Digest" posatwił pytanie: „Czy większość bolszewików to Żydzi?" Dwa lata pó?niej, w czerwcu 1920, „Christian Science Monitor", pod tytułem „Co grozi Żydom", odwoływał się do przypisywanej Żydom światowego spisku, o czym miały świadczyć właśnie odkryte „Protokoły Mędrców Syjonu". Tego samego dnia „Chicago Tribune" określało bolszewizm jako „instrument żydowskiej kontroli nad światem."
To samo pisali Żydzi
W roku 1921 A. Sachs pisał: „Bolszewizm żydowski udowodnił całemu światu, że rasa żydowska nie uległa degeneracji." W roku 1990 Louis Rapaport, w książce pt. „Wojna Stalina z Żydami", pisał, iż „ludzie o tradycji żydowskiej położyli fundamenty komunizmu i socjalizmu." Autor „Pieśni o Bernadecie", Franz Werfel, który brał udział w powstaniu komunistycznym w Wiedniu w roku 1919, w artykule „Izraelski prezent dla ludzkości", napisał, że „Mojżesz Hess, Karol Marks i Ferdynand Lassalle" byli odpowiednikiem „ojców kościoła dla socjalizmu". Jakub Toury głosił, że socjalizm wyrósł z tradycyjnego judaizmu, jako substytut religii. W artykule zatytułowanym „The Jewish Revolutionary" (Rewolucjonista żydowski), opublikowanym w „Neue Juedischen Montscheften" pod koniec roku 1919, twierdził, ze „bez względu jak bardzo przesadzając w tym względzie antysemici, ani jak bardzo emocjonalnie zaprzeczają temu przedstawiciele żydowskiej burżuazji, ogromny udział Żydów we współczesnym ruchu rewolucyjnym jest bezspornym faktem." W rok pó?niej Franz Kafka, słynny niemiecki Żyd w Pradze, napisał: „ Wy nie wybaczycie żydowskim socjalistom i komunistom. Utopicie ich w zupie i pokroicie na plastry do przypiekania na pieczeń." ("Den juedischen Sozialisten und Kommunisten verzeiht man nichts, die ertraenkt man in der Suppe und zerschneidet man beim Braten.")
Polski laureat Nagrody Nobla, Izaak B. Singer, który po polsku mówił z trudnością i pisał wyłącznie w jidisz, pisał, iż „komuniści w Warszawie byli prawie wyłącznie Żydami i zastosowali ogień i miecz w stosunku do wszystkich partii politycznych. Twierdzili oni, już po Rewolucji Pa?dziernikowej, że tylko w Rosji można spotkać się ze sprawiedliwością społeczną." Prezydent Republiki Niemieckiej Friedrich Ebert utrzymywał, że Żydzi byli odpowiedzialni za rewolucję w Niemczech i że „praktycznie każdy Żyd był krypto-bolszewikiem". W roku 1904 niemiecki syjonista Franz Oppenheimer uważał, że „nic nie jest bardziej pewne, jak to, że współczesny Żyd we Wschodniej Europie jest urodzonym rewolucjonistą".
Konsekwencją tego powszechnego uznania udziału Żydów w ruchu bolszewickim była bezprecedensowa fala antysemityzmu. To, co czyniło rasistowskie organizacje, w rodzaju Stowarzyszenia Thule, tak niebezpiecznymi było powszechne przekonanie, że „nie ma czegoś takiego jak bolszewizm bez Żydów".
Rewolucja Bolszewicka w Rosji w roku 1917 była fenomenem wystarczająco przerażającym, ale znacznie większy efekt psychologiczny na opinię publiczną miały jej rewolucje siostrzane w Niemczech i na Węgrzech. i powstałe tam , krótkotrwałe republiki sowieckie. To co dla Żydów węgierskich uczynił Bela Kun, a w Bawarii Kurt Eisner dla Żydów niemieckich, wywołało ogromną falę antysemityzmu w tych krajach.
To samo dotyczy Austrii. Dramatopisarz, austriacki Żyd, Arthur Schnitzler określił w swoich dziennikach rewolucjonistów jako „mieszankę literackich żydowskich wyrostków, plądrującego motłochu i idiotów". To, co się działo podczas rewolucji na Węgrzech znalazło odbicie na czołówkach wiadomości na całym świecie. Wynikiem była fala antysemityzmu i nie tylko na Węgrzech. Randolph (czy Rudolph?) Braham w książce na temat Holocaustu na Węgrzech twierdzi, że „pasja chilialistyczna", która była zarzewiem rewolucji, prowadziła w sposób nieunikniony do kontrrewolucji i że krótkotrwały ale brutalny reżim komunistyczny pozostawił po sobie gorzki spadek, który miał tragiczne konsekwencje dla Żydów węgierskich.
Kościół Katolicki, a w szczególności Zakon Jezuitów, stanowił głównego przeciwnika ruchów rewolucyjnych w okresie przed i po I Wojnie Światowej.
Przede wszystkim katolicy, przynajmniej w tamtym czasie, wskazywali na wielki udział Żydów w ruchach rewolucyjnych. 21 pa?dziernika 1922, w oficjalnym piśmie watykańskim „La Civilta Cattolica", ukazał się tekst zatytułowany „La rivoluzione mondia e gli ebrei" (Rewolucja światowa i Żydzi), w którym komunizm został określony jako „perwersja fantazji semickich" emanowana przez Żydów. W wydanej w roku 1926 książce „Judentum und Christentum", jezuita O. Eryk Przywara, cytuje Martina Bubera i innych myślicieli żydowskich,, którzy doszukują się korzeni socjalizmu w żydowskim mesjanizmie, co prowadzi go do smutnego wniosku, że „Żyd, z wewnętrznej potrzeby, staje się w świecie chrześcijańskim niestrudzonym rewolucjonistą". W końcowej analizie konkluduje, że Żyd „ staje się takim niestrudzonym aktywistą rewolucyjnym w wyniku swoich najgłębszych przekonań religijnych. Jest prawdziwym Ahasverem – wiecznym tułaczem."
W podobny sposób biskupi polscy wskazują na ?ródła furii bolszewickiej, jaka spadła na całą Europę Wschodnią w okresie I Wojny Światowej w tradycyjnej nienawiści , jaką Żydzi zawsze darzyli chrześcijan. Podczas Wojny Polsko-Bolszewickiej roku 1920, biskupi polscy wydali List Pasterski, w którym stwierdzali: „prawdziwym celem bolszewików jest podbój świata. Rasa, która przejęła przywództwo ruchu bolszewickiego... zmierza do podporządkowania sobie narodów ... przede wszystkim dlatego, że ci, którzy stoją na czele bolszewików mają we krwi tradycję nienawiści wobec chrześcijaństwa. W istocie bolszewizm stanowi ucieleśnienie Antychrysta na Ziemi".Podobnie jak partie komunistyczne w Niemczech i na Węgrzech, Komunistyczna Partia Polski, w przeważającej części, składała się z Żydów. 65% warszawskich komunistów było Żydami. W roku 1920 ten procent był jeszcze wyższy, co wywoływało nastroje antysemickie.
Kardynał Hlond, Prymas Polski, został ogłoszony antysemitą. Tymczasem w swoim Liście Pasterskim na temat moralności, ogłoszonym 29 lutego 1936, nie głosił bynajmniej nienawiści rasowej lecz Sicut Iudeis non...
List ten stanowi klasyczny dokument przedstawiany nam jako przykład „współczesnego" antysemityzmu. Ustęp zaczynający się od słów: „Jest prawdą, że Żydzi ... mają niedobry wpływ na moralność publiczną, a ich wydawnictwa szerzą pornografię..." jest nieustannie cytowany jako dowód antysemityzmu Prymasa Polski, jednakże praktycznie nigdzie się nie cytuje dalszego ciągu.List Pasterski Kardynała Hlonda stanowi tymczasem klasyczną egzemplifikację nauczania Kościoła na temat Żydów, wynikającą z encykliki „Sicut Iudeis non..." Przytoczę więc jego słowa w całości:
„Tak długo, jak Żydzi pozostaną Żydami, tak długo będzie istniał problem zydowski. Znaczenie i powaga tego problemu zmienia się od kraju do kraju. Jest on szczególnie trudny w naszym kraju i powinien być przedmiotem poważnej rozwagi. Zajmę się krótko jego moralnym aspektem w odniesieniu do dzisiejszej sytuacji.
Jest faktem, że Żydzi toczą wojnę z Kościołem Katolickim, są zaangażowani w wolnomyślicielstwo, stoją w awangardzie ateizmu, bolszewizmu i działalności rewolucyjnej.Jest faktem, że Żydzi rozkładają moralność, a ich wydawnictwa szerzą pornografię. Jest prawdą, ze Żydzi są zamieszani w oszustwa, uprawiają lichwę i propagują prostytucję. Jest prawdą, że z religijnego i etycznego punktu widzenia młodzież żydowska ma negatywny wpływ na młodzież katolicką w naszych szkołach. Bąd?my jednak sprawiedliwi. Nie wszyscy Żydzi są tacy. Bardzo wielu Żydów to ludzie głęboko wierzący, uczciwi, sprawiedliwi, uprzejmi i dbający o biednych. W wielu domach żydowskich panuje zdrowa atmosfera, bardzo budująca w sensie rodzinnym. Znamy wielu Żydów, o wyjątkowych wartościach etycznych, szlachetnych i prostolinijnych.
Ostrzegam przed takim stanowiskiem moralnym, przywiezionym do nas z zagranicy (jasne jest, że Kardynał ma na myśli Niemcy), które jest zasadniczo i bezwzględnie antyżydowskie. Takie stanowisko jest sprzeczne z etyką katolicką. Swoją ojczyznę powinno się kochać najbardziej, ale nie wolno żywić nienawiści do jakiejkolwiek innej. Nawet żydowskiej. Jest w porządku jeśli przy zakupach preferuje się swoich, a unika się żydowskich sklepów czy straganów na rynku. Nie wolno natomiast napadać na żydowskie sklepy, rozbijać okna, rzucać kamieniami w ich domy. Należy się trzymać z daleka od szkodliwych moralnie żydowskich wpływów, od ich antychrześcijańskiej kultury, a w szczególności winno się bojkotować żydowską prasę i ich demoralizujące publikacje. Nie wolno jednak ich napadać, bić i znieważać. Należy szanować Żydów jako osoby ludzkie i sąsiadów, nawet jeśli nie mamy uznania dla nieopisanej tragedii tego narodu, który był stróżem idei mesjańskiej i z którego wywodzi się Zbawiciel. Jeśli Łaska do Boża spływa na Żyda i skłania go przyjęcia naszego Mesjasza, powinniśmy powitać go w naszych szeregach z radością.
Wystrzegajcie się tych, którzy podburzają was do antyżydowskich gwałtów. Są oni sługami złej sprawy. Czy wiecie kto wydaje im rozkazy? Czy macie świadomość jakie intencje przyświecają tym akcjom? Nie może z nich wyniknąć nic dobrego, tym bardziej, że w takich gwałtach czasami leje się i polska krew."
Kardynał Hlond nie propagował tu nienawiści, on jedynie ostrzegał polskich katolików przed niebezpieczeństwem bolszewizmu, który, jak się o tym przekonała cała Europa w latach dwudziestych, był w istocie ruchem żydowski,.
Kardynał Hlond, z jednej strony, przeciwstawiał się żydowskiej działalności rewolucyjnej, ale z drugiej przeciwstawiał się nieumiarkowanej reakcji na żydowską aktywność rewolucyjną, która wtedy przyjęła postać nazizmu i opanowała Niemcy. Kościół, z jednej strony, konsekwentnie przeciwstawiał się rewolucji, lecz z drugiej bronił Żydów przed fizycznym gwałtem. Obie strony tej nauki należy koniecznie uwzględnić. Jeśli jedną z nich zignorujemy to brniemy w kłopoty.
Ponieważ biskupi niemieccy podzielali pogląd ich polskich konfratrów, to stanęli przed tym samym apokaliptycznym dylematem. Najbardziej znany przeciwnik nazizmu w niemieckim episkopacie, biskop Muenster Clemens Graf von Galen, ogłosił List Pasterski, w którym bronił najazdu na Związek Sowiecki, ponieważ w ten sposób świat mógł by się pozbyć plagi bolszewizmu.
Ponieważ bolszewizm był postrzegany jako fenomen żydowski, to w Europie lat dwudziestych wywołał ogromny wzrost nastrojów antysemickich. Zauważył to Allen Dulles i w jego liście datowanym 20 kwietnia 1920 możemy przeczytać:
„ jako wynik przywódczej roli jaką bawarscy Żydzi odgrywali w ruchu komunistycznym zanikła przedwojenna tolerancja w stosunku do Żydów i pojawił się ostry antysemityzm". Von Bieberstein pisze, że „mniejszość radykalnych Żydów, walczących o dyktaturę proletariatu, wyzwoliła lawinę agresywnego antysemityzmu." Obawiając się takiej właśnie reakcji, frankfurcka loża B'nai B'rith skierowała od bawarskich Żydów zalecenia, aby zdystansowali się od Kurta Eisnera i jego Bawarskiej Republiki Sowieckiej. Geoffrey Alderman, w artykule na temat antysemityzmu w Wielkiej Brytanii, opublikowanym w roku 1989 w Jewish Journal of Sociology, napisał, że „w latach dwudziestych, jako wynik strachu przed bolszewizmem, pojawił się silny antysemityzm." Historyk harvardzki Richard Pipes, w wydanej w 1996 roku książce „Żydzi i rewolucja rosyjska" tw, ierdzi, że jedną z najbardziej katastrofalnych konsekwencji rewolucji rosyjskiej było „utożsamianie Żydów z komunizmem." Obserwator Procesu Norymberskiego, Reinhard Maurach wyjaśniał „teorię połączenia", zgodnie z którą „problem żydowski zlał się problemem bolszewickim", w wyniku czego powstała doktryna nazizmu.
Ta fala antysemityzmu wyniosła Hitlera do władzy
Hitler doszedł do władzy ponieważ ogromna większość Niemców była przekonana, że „Żydzi i bolszewicy to jedno i to samo." Narodowy socjalizm był reakcją na komunizm.
I teraz wracamy do oskarżenia sformułowanego przez rabina Metzgera, że ostatecznie to katolicyzm ponosi odpowiedzialność za Holocaust.
Oskarżenie to jest oparte na bardziej ogólnym założeniu. Zostało ono sformułowane przez wielu apologetów „sprawy żydowskiej". Zacytuję tutaj jeden z ostatnich tekstów Geroge'a Will'a, który napisał;
„Wielu ludzi twierdzi dzisiaj, że stanowisko Arabów i ich europejskich popleczników zostało by złagodzone, gdyby Izrael postępował inaczej. Ludzie, którzy tak mówią nie rozumieją na czym polega istota antysemityzmu i jego rola w obecnym kryzysie. Kryzys ten bowiem stanowi w istocie drugą – i może końcowa? – fazę walki o „ostateczne rozwiązanie problemu żydowskiego." Albowiem już 11 lat temu Ruth Wisse to powiedział
|
6 październik 2006
|
E. Michael Jones
|
|
|
|
Członek Rady Polityki Pieniężnej Dariusz Rosati ma nadzieję....
wrzesień 16, 2002
IAR
|
Polska powinna wejść do euro w 2006 r.
sierpień 28, 2002
PAP
|
Zapisy w Konstytucji RP (zmiany konieczne)
kwiecień 20, 2008
Dariusz Kosiur
|
Przygotowani na...porażkę?
luty 13, 2006
Marek Olżyński
|
Media milczą
luty 2, 2003
zaprasza.net
|
Z pamietnika..
sierpień 21, 2007
TŁUMOCZ
|
Gra o główna nagrodę - część II
grudzień 1, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
|
Współpraca zagraniczna Krakowa - kurtuazja i konkrety
styczeń 22, 2008
krakow.pl
|
Społeczna kasza
sierpień 16, 2003
przesłała Elżbieta
|
W USA stopy procentowe bez zmian
czerwiec 26, 2002
PAP
|
Analiza Rządu Bush’a Przez C.I.A.
sierpień 24, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Oręż modlitwy żołnierskiej
maj 1, 2005
Wojciech Kozlowski
|
Eksport durak-kracji
czerwiec 18, 2006
PAP
|
Bezprawne Opłaty Sądowe
kwiecień 22, 2006
Andrzej Grabowski
|
Analiza stanu wojennego w Pakistanie
listopad 6, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Pola, Melania, Bronia i Katarzyna
luty 5, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Ostrzeżenie
wrzesień 19, 2004
zaprasza.net
|
Pryncypialne podejście do kwestii mniejszosci narodowych w 21 wieku
wrzesień 5, 2008
tłumacz
|
Przez Globalizację do Globalnego Imperium
grudzień 17, 2004
|
IMMUNITET DO POPRAWKI - dlaczego sędzia nie powinien kryć się za immunitetem
sierpień 24, 2008
ZR
|
więcej -> |
|