ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Kiedy Zełenski zagrał hymn narodowy przyrodzeniem 
 
Zabójcze leki - prof. Stanisław Wiąckowski - 15.03.2017 
Zapis wykładu prof. Stanisława Wiąckowskiego omawiającego m.in. leki i ich składniki, które wbrew powszechnym opiniom nie leczą, a wręcz przyczyniają się wzrostu zgonów. Wiedza ta jest ukrywana przez koncerny farmaceutyczne, a nazwy leków zmieniane i dalej są dopuszczanie i promowane w sprzedaży mimo wiedzy, iż ich działanie jest zabójcze. 
Damian Garlicki - ratownik medyczny przypomina! 
 
Warto posłuchać 
Chociaż scyzoryk się w kieszeni otwiera - to musimy zapamiętać takie zdarzenia i przypomnieć przed Trybunałem do spraw zbrodni kowidowych 
Chasydzki ślub w NY legalny w dobie kowida 
 
Dr Roger Hodkinson, - Pandemia to oszustwo 
Dr Roger Hodkinson - lekarz patolog (wirusolog), Cambridge University, były przewodniczący sekcji patologii stowarzyszenia lekarzy, były wykładowca na wydziale medycznym, wykładowca akademicki, egzaminator w Royal Colledge physicians w Północnej Karolinie, Prezes firmy biotechnologicznej sprzedającej testy na COVID19.
Pandemia to oszustwo.
Maseczki nieskuteczne.
Lockdown nie ma naukowego uzasadnienia.
Pozytywny wynik PCR nie potwierdza infekcji klinicznej.
Polityka udaje medycynę.  
Kolejna odsłona protestów w Londynie 
Policja starła się 28 listopada z protestującymi przeciwko blokadom na Oxford Street, gdzie aktywiści rzucali butelkami i szarżowali przez szeregi funkcjonariuszy, co doprowadziło do ponad 60 aresztowań.

Oddolna grupa aktywistów Save Our Rights UK zaplanowała serię demonstracji, które miały odbyć się w ciągu weekendu w Londynie, aby zaprotestować przeciwko drugiej narodowej blokadzie. 
Pożary w Kaliforni - poważna analiza 
Jak lewacy spalili Los Angeles
 
Czy w “szczepionkach anty-Covid” znajdują się hydrożele magneto-reaktywne? 
Magnesy i monety są przyciągane przez miejsca “zaszczepienia” 
Toksykologia kontra wirusologia: Instytut Rockefellera i kryminalne oszustwo w sprawie Polio 
Wybuch choroby w roku 1907, w Nowym Jorku dał dyrektorowi Instytutu Rockefellera, doktorowi Simonowi Flexnerowi, złotą okazję do wysunięcia roszczeń do odkrycia niewidzialnego “wirusa” wywołującego coś, co arbitralnie nazwano poliomyelitis. 
PAKT WOJSKOWY POLSKA - IZRAEL.  
Ewa Jasiewicz,Yonatan Shapira na spotkaniu w Krakowie 22 czerwca 2010  
Kowidowa żydokomuna szykuje sądy kiblowe 
Reżim kowidowy Morawieckiego zamierza wprowadzić "komisarzy politycznych" dla ścigania wolnego słowa. 
"Pytam w imieniu zdezorientowanych".  
"Pytam w imieniu zdezorientowanych". List prof. Rutkowskiego do ministra zdrowia 
Deklaracja Wielkiej Barrington  
Po atakach, oto wypowiedź profesora Sucharita Bhakdi. 
Monika Jaruzelska zaprasza Grzegorz Braun! cz.1 
 
Iwo Cyprian Pogonowski 
Notka wikipedii dotycząca osoby prof. Iwo Cypriana Pogonowskiego 
Here's Why You Should Skip the Covid Vaccine 
“The world has bet the farm on vaccines as the solution to the pandemic, but the trials are not focused on answering the questions many might assume they are.” 
Szczepienia przeciw Covid prowadzą do uszkodzenia płuc 
 
Ljubljana - protesty przeciwko szczepieniom 
29 września 2020 roku po incydencie na obwodnicy Lublany trwa na Placu Republiki protest przeciwko szczepieniom Covid-19
 
Dlaczego szczepionki na COVID-19 mogą wpływać na płodność człowieka?  
 
więcej ->

 
 

Karykatury w "Rzeczpospolitej"

***Dzisiaj karykatury Mahometa zamieściła 'Rzeczpospolita'. Wolna prasa i wolne państwa nie mogą ulec szantażowi - pisze gazeta. Dodaje, że należy bronić wolności wypowiedzi "nawet, jeżeli nie zgadzamy się z ich treścią". Do publikacji gazety odniósł się premier Kazimierz Marcinkiewicz, który ocenił, że "wykroczono poza granice dobrze zrozumianej swobody wyrażania poglądów". Według premiera "rolą mediów nie może być prowokowanie nienawiści i propagowanie wrogości" oraz "ta niepotrzebna prowokacja ma miejsce w momencie, kiedy przez świat muzułmański przetacza się fala protestów w związku z wcześniej publikowanymi karykaturami". - Interia (4 luty 2006).***

Wolność wolnością, ale (nie)odpowiedzialność leży po stronie wolnej prasy. We?mie to na siebie? W ramach swobody i braku cenzury, prasa drukuje to, co "geniusz" rysownika mu podpowie. Kieruje się głównie paroma zasadami - aby było głośno o jego rysunku, aby wzrósł nakład jego gazety, aby zyskał sławę i został doceniony finansowo przez szefów. Nie bierze pod uwagę komplikacji, które mogą zwalić się na jego naród. Owszem, ryzykuje osobiście swoim życiem lub zdrowiem, bowiem rozmaici a krewcy potrafią być mieszkańcy w turbanach. Ale równie dobrze może zostać zniszczone lotnisko w Kopenhadze lub słynny most w jej okolicach, a u nas budynek redakcji wraz z przyległościami. Po takim zamachu, okoliczni mieszkańcy (co przeżyją) będą przeklinać naszych "bojowników o wolność słowa", a wartość parceli gwałtownie spadnie. Duni* to mały naród i w razie międzynarodowej draki, schowa się za plecami wielkich Stanów, które kolejny raz wyślą swoich synów na ratowanie światowego pokoju. Zachowują się jak przedszkolak, który wie, że jeśli narozrabia w piaskownicy, to starszy a silniejszy brat załatwi sprawę za niego, nie wnikając dokładnie kto miał rację. Nasi "odważni" dziennikarze, zauroczeni ideą wolności słowa, solidaryzują się z takimi rozrabiakami. Ale w przypadku konfliktu to nie oni pojadą na linię frontu, to synowie zwykłych polskich a spokojnych obywateli tam pojadą. A naczelni wodzowie wolnej prasy skorzystają z trzech przywilejów globalnej wolności - wezmą paszport w garść, zawartość konta prześlą internetem i odlecą w bezpieczne miejsce... Mieliśmy kiedyś bohaterskiego ministra sprawa zagranicznych, który w maju 1939 roku wygłosił bardzo patriotyczne przemówienie, jednak nie on położył głowę za słuszną sprawę - został internowany w Rumunii, gdzie zmarł przed zakończeniem wojny i to chyba w całkowicie niewaleczny sposób.
Gdyby w międzywojennej Polsce istniała wolna (jak dzisiaj) prasa, to każda redakcja mogłaby drukować karykatury z Hitlerem lub swastyką w roli głównej? Czy nasi (wątpliwi) sojusznicy pochwalaliby ten rodzaj swobodnej wypowiedzi wolnych obywateli? Być może, że nawet polscy dziennikarze machali zadziornie szabelkami i rozsierdzali hitlerowców, ale może byli nieświadomi grożącego niebezpieczeństwa. Jak ratownicy w Czarnobylu, którzy walczyli z żywiołem, dokładnie nie wiedząc, że promieniowanie ich zabije za parę miesięcy. Jak nasi rodacy, którzy demontowali elementy azbestowe w zgliszczach po nowojorskim WTC. Jak tamtejsi policjanci i strażacy, którzy nieśli ratunek, jednak niezupełnie świadomi zawalenia wież.
Cóż zrobić z nawiedzonymi dziennikarzami, którzy dla własnej kariery działają wbrew polskiej racji stanu? Oczywiście - kto ma oceniać styk takiej kariery z ową racją? Jaruzelski kiedyś akceptował rozmowy z konstruktywnmymi krytykami, ale był podobny problem - kto miał zmierzyć konstruktywność zgłaszanego do rozmów krytyka?
U nas mieliśmy podobny dylemat z panią (już) Znalską - gdyby doszło do poważnych zamieszek ulicznych, to władze wydałyby odpowiednie dyrektywy bezpruderyjnym "twórcom" i "nowoczesnym" dyrektorom galerii. Ale sprawa się rozmyła w karykaturze procesu i niemal zniknęła. No to teraz Duni* podnieśli temperaturę sztuki przez duże "S", a za nimi inni nawołują do solidarności przez równie wielkie es. Oczywiście, wszyscy udają, że nie czytali przepowiedni Nostradamusa dotyczącej konfliktu na granicy świata zachodniego i arabskiego.
Arabi* (w tym Saudzi*) przeżywają teraz dwudziestokrotnie większą tragedię niż nasza chorzowsko-katowicka sprzed tygodnia. Na Morzu Czerwonym (Red Sea) kolejny biznesmen/menadżer podjął decyzję wyzywającą Los na pojedynek - zapewne zbyt wiele ciężkich pojazdów umieszczono ponad linią wodną statku i... kolejna katastrofa. Zabrakło łodzi ratunkowych, zatem powtórzono błąd z Titanica. A kapitanowi szczęśliwie udało zwinąć się (zamiast żagli, bo ich nie było; podobnie może być z walecznymi redaktorami). W gdyńskiej Stoczni Remontowej 'Nauta' kończy się skomplikowana przebudowa statku 'Red Sea', któremu zmieniono nazwę na 'American Freedom' ('Amerykańska Wolność'). Odważnym dziennikarzom (Dunom* oraz rodakom z 'Rzeczpospolitej') proponuję wybrać się w rejs tym statkiem do portów Iraku i Iranu z pokojową misją, w ramach której nieśliby gołąbka pokoju oraz wyjaśnienia karykatur w aspekcie wolności, z darmowym ich rozdawnictwem...
[Skoro już o czerwieni, 'Onet' (4 lutego 2006) epatuje tytułem - *Usunąć Lenina i Stalina z Placu Czerwonego.*,zapominając, że słowniki "przymiotnikowe morza" pisują od wielkich liter, zaś takież place od... małych. Dwukrotnie wpisałem do forumowego kajeciku tę uwagę, ale cenzor skasował. I co parę dni dziennikarze nabierają się na te same numery - aż to zaczyna być nudnawe... Niech w końcu ustąpią poloniści pod naciskiem uzusu, wszak to dobry pretekst, a taka unifikacja dobrze zrobi wszystkim Polakom...].
Kiedyś widziałem (w zachodnim czasopiśmie) fotkę wątpliwego płaskorze?biarskiego dzieła - na krzyżu wisiał Syn Boży z wyeksponowanym a karykaturalnie wyolbrzymionym tematem zajmującym wiele miejsca w twórczości omawianej już pani, choćby w jej kontrowersyjnej instalacji. Zapewne "dzieło" popełnił jakiś liberalny profanator, ale nie jest wykluczone, że mógłby takie "dzieło" popełnić jeden z wielkich uznanych światowych twórców, choćby w malignie albo pijackim zwidzie i co wówczas? Zniszczyć, zapomnieć, nie zamieszczać w albumach, zamknąć w sejfie, pokazywać tylko wybranym znawcom sztuki? Może zamieszczono by w małonakładowym fachowym piśmie, jednak z pewnością nie byłby to obraz powszechnie obnoszony, choćby "po kolędzie" na pamiątkowych obrazkach dla dzieci.
Czy będzie świętokradztwem stwierdzenie, że gdyby Jezus dzisiaj żył i nauczał, to - dostrzegając teraz znacznie większe dysproporcje wśród ludu swego - powiódłby wyzyskiwanych ludzi ku bezkrwawej proletariackiej rewolucji zwalczającej nazbyt chciwych burżujów? Czy taka artystyczna wizja mogłaby być przedstawiona w telewizyjnym teatrze.
Duni* (i Skandynawi* w ogólności) mają coraz większe kłopoty ze spijaniem nawarzonego mleka - Arabi* nawołują do bojkotu znakomitych europejskich wyrobów z białego płynu, zamykane są fabryki, pracownicy tracą miejsca pracy, konsulaty oblewane są farbami, zaś flagi są bezczeszczone. Bo komuś zachciało się manifestować wolność słowa w mediach docierających do ludów nieznających tego pojęcia, a mających gorące piachy, paliwa do aut, lufy karabinów i takież głowy.
Co ciekawe - niepapierowe media komentując cały skandal... pokazują owe rysunki licząc na swego rodzaju immunitet. Arabskie gazety również zapoznają swych czytelników odpowiednio zagrzewając ich do boju.
'Rzeczpospolita' powinna być gazetą informacyjną, stonowaną, niepodlegającą emocjom oraz kontrolowaną przez rząd (jako jedyna powina być dziennikiem rządowym!). Jeśli Niemcy, Rosjanie, Arabi* lub Chini* uczynią afronty Polakom, to to medium powinno być ostatnim organem, któremu puszczają nerwy. Ktoś musi trzymać fason w naszym kraju. Albo niech gazeta zmieni tytuł, choćby na 'Pospolita' i wówczas może sobie eksperymentować częściej niż pod obecną nazwą (przy znacznie niższym nakładzie, bowiem - im mniejszy nakład, tym na więcej można sobie pozwolić, także z machaniem czerwoną płachtą przed tonowym bykiem...). Czy polska gazeta odważy się zamieścić, w ramach bronionej wolności słowa, niewybredne karykatury z gwiazdą pogromcy Goliata lub przedrukować dowcipy naszych zachodnich sąsiadów na nasz temat, np. (o innym Dawidzie) - Dlaczego David Copperfield musiał odwołać swój występ w Polsce? Ponieważ nie było żadnego zainteresowania - znikanie w Polsce nie jest niczym niezwykłym.
W świecie polityki również są wybuchowi działacze (choćby rosyjski szef nacjonalistycznej partii), przy których nie należy wygłaszać zbyt prowokacyjnych poglądów, bowiem grozi to wodooblejstwem, a nawet mordoobiciem.
Jak zareagowalibyśmy, gdyby za granicą naszkicowano ptaki siadające na dachu, który wali się pod ich ciężarem z komentarzem - polskie gołębie niosące pokój w Domu Bożym...
Przy okazji o tytule gazety. Dzisiaj prof. Bralczyk w swojej audycji napomknął, że jej nazwy raczej nie odmienia się (w Rzeczypospolitej, z Rzecząpospolitą). Mała poprawka - bodaj nikt nie deklinuje w podany sposób (w piśmie, bowiem w mowie nieco częściej), choć wielu stosuje deklinacyjną oboczność w przypadku oficjalnej nazwy naszego państwa. Istnieje umowa w (polskim) świecie dziennikarzy w tej materii, która jeszcze nie dotarła do świadomości polonistów i autorów słowników (nie nadążają). Informacja z pierwszej ręki, czyli z redakcji Rzeczpospolitej - *Odmianę typu "Rzeczypospolitej" stosujemy na łamach "Rz" tylko wtedy, gdy chodzi o nazwę państwa. W tytule naszej gazety nie odmieniamy pierwszego członu.*
Ten tekst przesyłam również do omawianej redakcji, ale w ramach wolności słowa nie zostanie wydrukowana, już nie wspominając o wierszówce...
* - propozycje dla geografów i polonistów
5 luty 2006

Mirosław Naleziński, Gdynia 

  

Archiwum

Ciekawostka
wrzesień 20, 2004
ccc
Wielka iluzja
sierpień 22, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Przedłużone śledztwo ws. wypłat w EuRoPol Gazie
grudzień 23, 2002
PAP
Rozgrywki na bazie "afery Rywina"
luty 11, 2003
zaprasza.net
Jan Paweł Wielki
listopad 24, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Cyprian Kamil Norwid - Polska i Rzym
maj 26, 2005
Stanisław Bulza
Handlarze, precz ze szpitali!
grudzień 12, 2003
Adrian Dudkiewicz
The bloodlines
lipiec 16, 2005
D.I.
Sowińska chce zabronić seksu 17-latkom
marzec 25, 2008
Artur Łoboda
LIST OTWARTY DO BIURA LECHA WAŁĘSY
listopad 22, 2005
Wiesław Sokołowski Redakcja pisma literackiego
Bankrucja Największym Zagrożeniem USA
styczeń 25, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Polska racja stanu a Unia Europejska
kwiecień 27, 2003
przesłała Elżbieta
Media -IV władza ta kryształowa
grudzień 11, 2006
A.Sandauer
12.04 Przeciw wojnie! Przeciw okupacji!
kwiecień 12, 2003
Być czy mieć?
maj 20, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Jak Kanada odrzuciła (Tarczę...}
sierpień 22, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Lewe monety
wrzesień 15, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Kiedy logiczne myślenie przerasta możliwości delikwenta
lipiec 26, 2008
Artur Łoboda
Rewanż Chin?
wrzesień 2, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Obóz pięknej Polski?
kwiecień 29, 2007
Remigiusz Okraska
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media